Listopadowe Mamy 2014- część II

[martha330]

Wizaz najlepszy

[benetta]

Napisane przez Zanet84

Aha chyba wezme 44/46 bo boje się ze 40/42 będzie za mała.... A chciałam taka przejsciowke na plusowe temp juz

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------



No jakoś nie mogę dobrnac do FB heh....postaram się założyć, tylko boje się ze tam to juz przepadne

Zanet -moj Robaczek jak był w szpitalu miał główke mierzoną - miał 2,5m i 40 cm. Teraz zakładam mu 42 i jest akurat. Wiadomo, każde dziecko inne ale może pomogę..

Napisane przez martha330

Zanet nie przepadniesz dasz rade! Na fb i na wizazu

Z tymi czapkami to ja tez nie wiem jak jest. A kombinezon, do kiedy dzieciaczki nosza? Na wiosne jakas kurtka by sie chyba przydala? Sama nie wiem nieobeznana jestem w temacie.

też się zastanawiałam i siostry wypytałam- do kiedy to ciężko stwierdzić jak z pogodą, później przygotuje cieniuśki kombinezonik a potem to już letnia kurteczka albo bluza.

[ela_86]

Napisane przez martha330

Zanet nie przepadniesz dasz rade! Na fb i na wizazu

Z tymi czapkami to ja tez nie wiem jak jest. A kombinezon, do kiedy dzieciaczki nosza? Na wiosne jakas kurtka by sie chyba przydala? Sama nie wiem nieobeznana jestem w temacie.

to już raczej jak Ci wygodniej tudzież Hani
ja nie lubię tych jednoczęściowych... tzn dla takich maluchów jak nasze one zdają egzamin myślę.... ale na przyszłą zimę na pewno będzie dwuczęściowy a czy już na wiosnę kurtka? sama nie wiem.... ja chyba nie, bo skoro one leżą w gondolach to chyba wygodniejszy jest dla nich jednoczęściowy...

[alekaz1]

A moje dziecko lezy i juz 3 raz ma czkawke.a jak czka to odrazu ulewa albo woda albo mlekiem zalezy co wczesniej pila.

Nasz kobinezon 0-3 juz sie robi za maly. Drugi mam 68 z odpinanymi butkami i rekawiczkami. Ale bedzie musiala w nim chodzic bo na miesiac nie bede kupowac czegos innego.

A na wiosne jak juz cieplo bedzie mam jakies kurteczki ale przejsciowo to bede zakladac te wlochate kimbinezony a potem kurtke lub jakies cieplejsze bluzy

[Zanet84]

Benetta ostatnio u ped miała mierzona glowke i ma 41, chyba kupie rozm 44

[silesianna]

Napisane przez fiorella22

Czyli tak jak podejrzewalysmy, ze to wezly chlonne. Teraz tylko czekac na wchloniecie. Oby jak najszybciej! Kciuki! ciekawe co mi powie na wizycie 18.02...

Co do wedzidelka to faktycznie im predzej tym lepiej. Pomijam juz fakt rozwoju mowy i jedzenie. A za niedlugo to wszystko bedzie przyspieszalo jak burza. Ale chodzi mi o stres dla dziecka bo lepiej zrobic to teraz niz jak bedzie miala rok i bedzie bardziej kumata. Taki maluch nie zwroci uwagi co mu robia a roczniak juz tak latwo sobie nie da wsadzic 'cos' do buzi obcej osobie.
Podciecie wedzidelka to chwila moment-zabieg 'kosmetyczny'. Poza tym ma ono sklonnosc do ponownego przyrastania i po podcieciu trzeba cwiczyc. A ssanie piersi jest bardzo dobrym cwiczeniem. Nie no im predzej tym lepiej.

tu dochodzi ta sprawa, że to jest wędzidełko wargowe, a nie językowe. i warga górna tak nie pracuje podczas ssania, jak język, więc jest ryzyko że blizna się nie rozejdzie. oraz, jak dziecko rośnie, to istnieje możliwość, że fizjologicznie wędzidełko wargowe "wychodzi" spomiędzy zębów w górę.
niemniej jednak jeśli utrudnia to ssanie, to wg mnie zachodzi podstawa do podcinania natychmiast.
a z drugiej strony miałam w przedszkolu chłopca z bardzo mocno przerośniętym i skróconym wędzidełkiem podjęzykowym, pionizacja języka była niemożliwa, głoski przedniojęzykowe realizował środkiem języka. wysłałam rodziców do laryngologa i dostałam od niego odpowiedź na piśmie: "wędzidełko bez cech skrócenia, nie wymaga podcięcia" i rodzice usatysfakcjonowani, że mają lekarską opinię, a pretensje oczywiście do mnie, że mowa dziecka jest niezrozumiała

[aleksandrettaa]

Mnie tez fb nie działa. Nie mogę nic napisać. Ino kliknąć lubię to mogę.

Dziecko to jednak powinno spac w swoim łóżeczku a nie z matka. Muszę zmienić zaraz pościel bo młoda walnęła kupę zostawiajac plamę na prześcieradle. Totalny brak kultury zeby tak w gościach zapaskudzic.

Tyle dobrze ze zasnęła to kawkę na spokojnie wypije.

[sloneczko_1201]

My mamy grubszy kombinezonik na zimę i troszkę cieńszy na wiosnę. Koleżanka mi pożyczyła i akurat rozmiary ok, więc problemu nie mam.

A tak moje dziecko jest zainteresowane swoją matą, bo za głową oczywiście co...tv!

[Indra83]

Jestem.

Kontynuując temat :Zderzenie się mojego idealnie wychowanego dziecka z brutalną rzeczywistością, a raczej rodzicami idiotami i ich potomstwem".
W przedszkolu na zebraniu panie musiały tłumaczyć, że nie jest dobrym pomysłem nakładanie dziewczynkom długich kolczyków, bransoletek, łańcuszków. Dla mnie to logiczne, ale nie dla wszystkich.
Za to jak było malowanie pacami farbą, to część dzieci odmówiła, bo rodzice im w domu zabraniają, bo będzie brudno.

Ela, niestety ale z paniami na temat Fabiana trzeba jeszcze raz porozmawiać, żeby się za niego wzięły, tylko jeśli nie będzie chęci współpracy ze strony rodziców to rezultat będzie mizerny. U mojego syna są kary w przedszkolu. Kilka minut przy stoliku trzeba posiedzieć, jak dziecko nie chce się podzielić zabawkami,to samo też ich nie dostanie. Jak mój syn był hiperaktywny i nie dało się go uspokoić, to pani zabierała go na chwilkę do salki gimnastycznej, żeby sobie kilka kółek przebiegł sam.

U mojej koleżanki w przedszkolu, z tym, że w prywatnym doszło do wydalenia dziecka z placówki. Chłopiec agresywny, bił dzieci i kopał bardzo brutalnie, rodzice innych dzieci się zbuntowali, a matka chłopca nie widziała problemu.

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

Mnie tez fb nie działa. Nie mogę nic napisać. Ino kliknąć lubię to mogę.

Dziecko to jednak powinno spac w swoim łóżeczku a nie z matka. Muszę zmienić zaraz pościel bo młoda walnęła kupę zostawiajac plamę na prześcieradle. Totalny brak kultury zeby tak w gościach zapaskudzic.

Tyle dobrze ze zasnęła to kawkę na spokojnie wypije.

Lubię to !

[silesianna]

dla mnie kolczyki u małego dziecka, zwłaszcza wiszące, to w ogóle porażka.

[ela_86]

Napisane przez Indra83

Jestem.

Kontynuując temat :Zderzenie się mojego idealnie wychowanego dziecka z brutalną rzeczywistością, a raczej rodzicami idiotami i ich potomstwem".
W przedszkolu na zebraniu panie musiały tłumaczyć, że nie jest dobrym pomysłem nakładanie dziewczynkom długich kolczyków, bransoletek, łańcuszków. Dla mnie to logiczne, ale nie dla wszystkich.
Za to jak było malowanie pacami farbą, to część dzieci odmówiła, bo rodzice im w domu zabraniają, bo będzie brudno.

Ela, niestety ale z paniami na temat Fabiana trzeba jeszcze raz porozmawiać, żeby się za niego wzięły, tylko jeśli nie będzie chęci współpracy ze strony rodziców to rezultat będzie mizerny. U mojego syna są kary w przedszkolu. Kilka minut przy stoliku trzeba posiedzieć, jak dziecko nie chce się podzielić zabawkami,to samo też ich nie dostanie. Jak mój syn był hiperaktywny i nie dało się go uspokoić, to pani zabierała go na chwilkę do salki gimnastycznej, żeby sobie kilka kółek przebiegł sam.

U mojej koleżanki w przedszkolu, z tym, że w prywatnym doszło do wydalenia dziecka z placówki. Chłopiec agresywny, bił dzieci i kopał bardzo brutalnie, rodzice innych dzieci się zbuntowali, a matka chłopca nie widziała problemu.

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------


Lubię to !

to jest właśnie niesamowite.... dla nas niektóre rzeczy są oczywiste, nawet nie ma potrzeby roztrząsania pewnych rzeczy bo to pewniki, a inni nie widzą w tym żadnego problemu....
mój Jaś kiedyś pacnął kolegę znajomych jak mieli po roku czy 1,5 to ten chłopczyk przez kolejne półtora roku się Jasia bał... my kładliśmy Jasiowi do głowy, że nie wolno bić i dziecko się nauczyło, dziś bawią się fajnie razem. Tylko, że tu nasz błąd, że nie mówiliśmy na zasadzie, sam nie zaczynaj, ale broń się, tylko ogólnikowo, że nie wolno bić... i teraz jak mu mówię, żeby się bronił to on mi mówi, że nie wolno bić...
będę mu kładła to do głowy, aż się z tym oswoi, że wolno bic w pewnych sytuacjach i mam nadzieję, że kiedyś zrobi użytek z rąk jak ktoś mu podskoczy....
a tego Fabiana jakbym dorwała........

zobaczymy jak dzisiaj będzie i będziemy się przyglądać jak wygląda sytuacja...

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

ale to moja porażka, że nie przygotowałam go do życia na zewnątrz... i teraz on za to zbiera.... to jest najgorsze...

[Indra83]

Silesianna, ja sobie uszy przekułam za zgodą mamy na pierwszą komunię, u kosmetyczki rzecz jasna. Rodzice niektórzy nie myślą o bezpieczeństwie i wygodzie dzieci. Małe dziewczynki z biżuterią to standard. Jeszcze do tego białe rajstopki i falbaniasta sukienka i mała królewna wystrojona do przedszkola. Ostatnio jak były zajęcia adaptacyjne i koleżanka poszła z synem, to w szoku była. Wiadomo, zabawa wspólna z dziećmi, informacja, ze trzeba wziąć obuwie na zmianę. Niektóre mamusie wystrojone jak na wesele, w szpileczkach i miniówach, i w szoku, ze zmiana obuwia je też obowiązuje, a w spódnicy ledwo dupę zasłaniającej ciężko się na wykładzinie siedzi. Dzieci nie lepsze.

[aleksandrettaa]

Słoneczko ja to nie oglądam tv odkąd jest Ida bo wgapia sie strasznie, łeb odkręci w każda stronę i ogłada.

A zamierzacie przebijać dzieciom uszy? Jak widze takiego dzieciaka co to roku nie ma z kolczykami to mnie to razi. Lubię biżuterie i nie mam nic przeciwko ale uszy Ida będzie mieć przekute jak sama będzie chciała.

[Indra83]

Ela, świata nie dogonisz, ja mówiłam Stasiowi, że jak prośba nie pomaga, to ma odejść w inne miejsce, albo niech powie pani, ale przestałam, bo potem wyjdzie na skarżypytę i dzieciaki go zgnoją.
Staś ma takiego ananaska na podwórku, Miłoszek, wychowywany przez babcię, ma na nią wy☠☠☠ane, nie słucha się kompletnie, bo wie, że ze złym zachowaniem nie wiązą się żadne konsekwencje, babcia pogada, postraszy panem/tatą/ czarną wołgą i tyle. Bo Miłoszek to taki ma charakter niepokorny i koniec. Kiedyś jak Staś coś nawywijał i musiał przeprosić, to babcia Miłoszka była zdziwiona, bo Miłosz nie przeprosi. To jej powiedziałam, że jak nie wymagają od niego i go nie uczą tego, to nic dziwnego. Miłosz zabiera zabawki, niszczy, wyjeżdza rowerkiem na skraj skarpy, pod którą jeżdzą samochody, popycha. Kiedyś Staś nie wytrzymał i go sprał ostro, to strasznie rodzice Miłosza i babcia przeżywali, jak on spuchł wieczorem, bo Staś go podrapał, i że nie tylko ich syn jest porywczy. Miłosz to temat rzeka, ale to dziecko, które popija leki piwem, bo inaczej nie chce, więc....

[silesianna]

Napisane przez Indra83

Silesianna, ja sobie uszy przekułam za zgodą mamy na pierwszą komunię, u kosmetyczki rzecz jasna. Rodzice niektórzy nie myślą o bezpieczeństwie i wygodzie dzieci. Małe dziewczynki z biżuterią to standard. Jeszcze do tego białe rajstopki i falbaniasta sukienka i mała królewna wystrojona do przedszkola. Ostatnio jak były zajęcia adaptacyjne i koleżanka poszła z synem, to w szoku była. Wiadomo, zabawa wspólna z dziećmi, informacja, ze trzeba wziąć obuwie na zmianę. Niektóre mamusie wystrojone jak na wesele, w szpileczkach i miniówach, i w szoku, ze zmiana obuwia je też obowiązuje, a w spódnicy ledwo dupę zasłaniającej ciężko się na wykładzinie siedzi. Dzieci nie lepsze.

Ja mamie głowę suszylam o kolczyki jakoś od 5 roku życia. Mama zgodziła się mi przebić uszy przed komunia, po kilku latach mojego jeczenia. Do dziś mam poczucie, że to była moja i tylko moja decyzja. Ale po co przekluwac uszy dwulatkom ? Nie wiem. O niemowlakach nie wspominam.

[Zanet84]

Napisane przez silesianna

dla mnie kolczyki u małego dziecka, zwłaszcza wiszące, to w ogóle porażka.

Mnie się nie podoba jak przebijaja uszy maluchpm, a jak widzę niemowlaka z kolczykami to ażmnie sściska....

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez Indra83

Silesianna, ja sobie uszy przekułam za zgodą mamy na pierwszą komunię, u kosmetyczki rzecz jasna. Rodzice niektórzy nie myślą o bezpieczeństwie i wygodzie dzieci. Małe dziewczynki z biżuterią to standard. Jeszcze do tego białe rajstopki i falbaniasta sukienka i mała królewna wystrojona do przedszkola. Ostatnio jak były zajęcia adaptacyjne i koleżanka poszła z synem, to w szoku była. Wiadomo, zabawa wspólna z dziećmi, informacja, ze trzeba wziąć obuwie na zmianę. Niektóre mamusie wystrojone jak na wesele, w szpileczkach i miniówach, i w szoku, ze zmiana obuwia je też obowiązuje, a w spódnicy ledwo dupę zasłaniającej ciężko się na wykładzinie siedzi. Dzieci nie lepsze.

Ja przekulam uszy jak miałam....18 czy 19 lat

[alekaz1]

Ja przekulam uszy jakos w gimnazjum. Swojej corce przebije tez uszy ale jak bedzie chciala. Ja poszlam bez wiedzy rodzicow i mi przekuto. Wsumie wszystkie kolczyki zrobilam bez wiedzy rodzicow w uszach,pepku i w brwi teraz zostaly tylko w uszach

[Frau Gizela]

Ja kiedyś na placu zabaw z Marią. Dzieć się bawi z jakimś chłopcem.mama chłopca na ławce z głębokim wozkiem. M miała ze dwa lata, bo lato było. Zaczynam gadać z tą mamą wyglądającą jak spod igły, a w gondoli taka dwumiesięczna dziewczynka. I ta pani mi.mówi, że tak nie umialam się po chłopcu doczekać córki, że już zaraz jak miała siedem tygodni to jej kolczyki zrobiła. Także Indra, ogarnij się i zrób juz Lili kolczyki!

[Zanet84]

Napisane przez Frau Gizela

Ja kiedyś na placu zabaw z Marią. Dzieć się bawi z jakimś chłopcem.mama chłopca na ławce z głębokim wozkiem. M miała ze dwa lata, bo lato było. Zaczynam gadać z tą mamą wyglądającą jak spod igły, a w gondoli taka dwumiesięczna dziewczynka. I ta pani mi.mówi, że tak nie umialam się po chłopcu doczekać córki, że już zaraz jak miała siedem tygodni to jej kolczyki zrobiła. Także Indra, ogarnij się i zrób juz Lili kolczyki!

No comment

[aleksandrettaa]

Napisane przez Frau Gizela

Ja kiedyś na placu zabaw z Marią. Dzieć się bawi z jakimś chłopcem.mama chłopca na ławce z głębokim wozkiem. M miała ze dwa lata, bo lato było. Zaczynam gadać z tą mamą wyglądającą jak spod igły, a w gondoli taka dwumiesięczna dziewczynka. I ta pani mi.mówi, że tak nie umialam się po chłopcu doczekać córki, że już zaraz jak miała siedem tygodni to jej kolczyki zrobiła. Także Indra, ogarnij się i zrób juz Lili kolczyki!

Patologia ma rożne oblicza...

[silesianna]

wspominałam kiedyś w innym wątku, że miałąm styczność z półroczną dziewuszką wiecznie w tiulach, z kolczykami-kołami, ze złotym łańcuchem na szyi i złotą bransoletą (łańcuch z "blaszką" z grawerem) na rączce...

[Indra83]

Pędze lecę

Matko, jak patrzę na te malutkie uszka, gdzie tu kolczyki się zmieszczą? Biedne dzieci

[aleksandrettaa]

Napisane przez silesianna

wspominałam kiedyś w innym wątku, że miałąm styczność z półroczną dziewuszką wiecznie w tiulach, z kolczykami-kołami, ze złotym łańcuchem na szyi i złotą bransoletą (łańcuch z "blaszką" z grawerem) na rączce...

Takie cygańskie dziecko

[Beata Marcina :0]

No i juz dzień spierniczony. Teściowa się właśnie zapowiedziała. Jedyne to udało mi się odwołać aż tz wróci bo powiedziałam ze na spacer idziemy, chociaz miałam dzisiaj wagary zrobić.

Czego ona mnie tak wk***? Nic mi nie zrobiła, nie wtrąca się, nie czepia, a na sam jej widok mnie trzęsie. Aż mam wyrzuty sumienia co ze mnie za człowiek...

Fak fak fak. A taka miałam nadzieję na spokojny dzień z drzemka popołudniowa i juz wszystko szlag trafił.

Spadam na ten spacer, może jak się przewietrze złość mi przejdzie.

Tez nie mogę dodać komentarza na fb

[ela_86]

wlaśnie też zdarzyło mi się, że powiedziałam, żeby poszedl do Pani z tym, ale szybko przestałam, bo by życia nie miał potem...
jakoś musimy to ogarnąć... ale jak Fabian będzie dalej wywijał numery to będę cisnęła przedszkole do skutku

a kolczyki.... o nie nie, przecież takie dzieci są takie piękne, niewinne, nienaruszone... sama jak pomyślę,że Zuzka będzie kiedyś tuszowała te swoje piękne oczka to mnie skręca... a co dopiero robić dziury w ciele....

jak będzie chciała to ją zaprowadzę, ale teraz sobie nie wyobrażam...

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

hehe no przewietrz głowę
ja dziś znowu wagaruję.... pogoda nie zachęca.... jutro pójdę...

a w niedzielę mamy choinkę od TŻa z pracy byliśmy w zeszłym roku z Jasiem, a teraz z dwójką idziemy...
kurde... to muszę te włosy pofarbować, nie mogę przecież z takim odrostem pójść... do fryzjera się wybierałam bo już zarośnięta jestem, ale jakoś nie dotarłam i proszę.... przydałoby się....

[Frau Gizela]

Też nie idę na spacer. Do przychodni z dziewczynami za godzinę. Autem.

Poćwiczyłam i po dobrze wykonanym zadaniu wpierdzieliłam ritter sport biscuit. Jak żyć

[Mamulunda]

Napisane przez Frau Gizela

Też nie idę na spacer. Do przychodni z dziewczynami za godzinę. Autem.

Poćwiczyłam i po dobrze wykonanym zadaniu wpierdzieliłam ritter sport biscuit. Jak żyć

Z kim ćwiczysz ??bo chodakowska mi się znudziła

[Monian]

Co do czapek, moja ostanio miała mierzoną głowkę i ma 40cm kupiłam czapkę 42 no i zobaczymy, co przyjdzie. Kombi 62 już za mały więc teraz kupiłam w smyku na wyprzedaży 68 i słabo jestem zadowolona. Ale już niech będzie.

[Frau Gizela]

Z Chodakiem, ale jakieś nowe treningi wzięłam z yt, bo skalpele też mi już bokiem wychodziły

[Mamulunda]

Odnośnie ćwiczeń polecacie kogoś kto pomoże mi zrzucić to zahodowane sadelko po ciąży?? tylko mel b i chodak odpadaja bo już znam ich na pamięć