Noworoczne postanowienia mają, egzaminy na piątki zdają- Jeżowa motywatornia XVII

[Malwina_89]

Napisane przez Ahafiya

Możecie być ze mnie dumne Zdałam chirurgię!!!!
Sama nie wierzę Byłam pewna że co jak co, ale akurat chirurgia zostanie na sesję poprawkową, a tu proszę.
Noc z książką się opłaciła xP A może to Wy tak mocno trzymałyście kciuki?

Gratuluję

Wysłane z telefonu.

[fioleciasto]

Dzień dobry

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Idę pisać.
Będzie ok

[annlynn_]

Dzień dobry
AHS mi się śniło

[ChocoMonster]

Napisane przez goszzi

Heejko

Byłam u fryzjera, czuję się 2 kg lżejsza. Muszę jeszcze umyć i ułożyć po swojemu, bo mi zrobił mokrą włoszkę, a ja się źle czuję jak mam tyle pianki i innych cudów na glowie Nic nie mówilam Tżetowi, ciekawe co on na to ale już za długie były i się plątały.

Widziałam na Insta, bardzo ładnie

Napisane przez goszzi

Niee. Co Ty
Wysłalam Tżetowi zdjęcie z podpisem "2 kg lżejsza" a on pyta o co mi chodzi... chyba podetnę jeszcze

Mój tż zauważył ostatnio jak podcięłam 3cm dziwne, sama nie widziałam różnicy

Napisane przez Ahafiya

Możecie być ze mnie dumne Zdałam chirurgię!!!!
Sama nie wierzę Byłam pewna że co jak co, ale akurat chirurgia zostanie na sesję poprawkową, a tu proszę.
Noc z książką się opłaciła xP A może to Wy tak mocno trzymałyście kciuki?

brawo

hej Jeżole, próbuję się wbić w rytm pisania na Wizażu, ale coś mi ciężko wczoraj byłam w barze ze znajomymi, jutro mam ostatni egzamin, a za 10 dni poprawkę

[7a1f522eb83de308935e9eb654607f24bf1b13c1_64013893eb394]

hej

zgadzam się z szoko, piękne goszzi ma włosy i makijaż, ja chyba nigdy nie zrobię se takiej kreski

[ChocoMonster]

wika taka kreska to tylko kwestia wprawy, serio

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

idę przygotować sobie jakiś obiadek i uczę się na jutrzejszy egzamin, bo o 15 tż przyjeżdża, miłego dnia!

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Gdzie jest moja ocena? 3/4 osób ma już sprawdzone, ja oczywiście w tej 1/4 co nie ma.

[oh Mandy]

Nou miałaś urodziny?
W takim razie spóźnione: wszystkiego najlepszego, samych sukcesów, powodzenia w pracy i na aplikacji i oczywiście miłości

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez nouvelle90

Ja sie jeszcze nigdy nie nadzialam na all, a jak cos to oddam - w końcu swoje prawa znam!!!

[goszzi]

Dziękuję!

Znalazl się ten Adam

[annlynn_]

Dzień dobry

[Malwina_89]

Napisane przez goszzi

Dziękuję!

Znalazl się ten Adam

Wychodzi na to, że w ogóle nie zaginął, bo zrobił sobie wycieczkę, więc de facto się nie odnalazł... Nie wiem, co o tym myśleć. Gdyby to był ktoś mój bliski, to chyba bym go rozszarpała.

Wysłane z telefonu.

[fioleciasto]

Dzień dobry

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Hej
Mam z tego angola tylko 4.
Nie wiedziałam co to jest: "puncture" domyśliłam się z kontekstu, że to jakaś dziura w oponie, ale to w słuchaniu było.
Nie znałam wyrażenia: "laps and round" , więc w słówkach pomyłam je.
Czytania w miarę ok, jak jakieś błędy to tylko pojedyncze i o dziwo z gramatyki wiedziałam mniej więcej.
No, ale najważniejsze, że z głowy.

Idę pisać program do nauki słówek, który będzie je od razu czytał. Jest np anki itp, ale one mi nie czytają, a ja lubię jak po wpisaniu mi przeczyta.
Nie zapisałam się na tego angola w szkole, ale chyba będę się sama uczyć+ wezmę na skype jakieś konwersacje albo żeby ktoś mi potłumaczył coś co nie rozumiem.
Zrobię tak, że przynajmniej 2 razy w tygodniu nastawiam minutnik i będę siedzieć 1,5 h. Czytanie w necie i oglądanie filmów po angielsku nie będzie się liczyć.
Bo nie chcę żeby w przyszłości była taka sytuacja, że przyjdzie mi z kimś rozmawiać, a ja zacznę się jąkać.


Już w domu jestem. Na uczelnię dopiero 23 lutego

[goszzi]

Napisane przez Malwina_89

Wychodzi na to, że w ogóle nie zaginął, bo zrobił sobie wycieczkę, więc de facto się nie odnalazł... Nie wiem, co o tym myśleć. Gdyby to był ktoś mój bliski, to chyba bym go rozszarpała.

Wysłane z telefonu.

Taa, widziałam pozniej. Bo "informacja nie dotarła do rodziny", to czym ją on wyslal, Hedwigą? kto jedzie na wycieczkę bez telefonu i wychodząc tak po prostu... Dobrze, że nic mu nie jest.

Mam migrenę od 5

[Malwina_89]

Napisane przez goszzi

Taa, widziałam pozniej. Bo "informacja nie dotarła do rodziny", to czym ją on wyslal, Hedwigą? kto jedzie na wycieczkę bez telefonu i wychodząc tak po prostu... Dobrze, że nic mu nie jest.

Mam migrenę od 5

Współczuję

Hedwiga by prędzej czy później dotarła. A on bez telefonu sobie pojechał. Coś mi tu śmierdzi. A pół kraju na nogi postawione...

Wysłane z telefonu.

[7a1f522eb83de308935e9eb654607f24bf1b13c1_64013893eb394]

Napisane przez goszzi

Taa, widziałam pozniej. Bo "informacja nie dotarła do rodziny", to czym ją on wyslal, Hedwigą? kto jedzie na wycieczkę bez telefonu i wychodząc tak po prostu... Dobrze, że nic mu nie jest.

Mam migrenę od 5

Też mi się to nie podoba ja nawet zadzwoniłabym z budki telefonicznej że wyjeżdżam..
współczuję

hejo tak w ogole!

[fioleciasto]

Hej
Była u mnie przyjaciółka i obejrzalysmy razem film love, rosie

[Malwina_89]

Napisane przez fioleciasto

Hej
Była u mnie przyjaciółka i obejrzalysmy razem film love, rosie

Uwielbiam

Wysłane z telefonu.

[goszzi]

Jeszcze wczoraj pod postem Adama pojawił się komentarz dziewczyny, że od toksycznej rodziny zawsze się ucieka i wystarczy trochę odwagi. I że ma nadzieję, że Adam zdąży to przeczytać, zanim jego rodzice skasują ten komentarz, tak jak to robili z innymi. Chwilę później wydarzenie zostało usunięte

Wreszcie wracam do życia, ale cholernie mnie boli kark. Kocham migrenę

[Malwina_89]

Napisane przez goszzi

Jeszcze wczoraj pod postem Adama pojawił się komentarz dziewczyny, że od toksycznej rodziny zawsze się ucieka i wystarczy trochę odwagi. I że ma nadzieję, że Adam zdąży to przeczytać, zanim jego rodzice skasują ten komentarz, tak jak to robili z innymi. Chwilę później wydarzenie zostało usunięte

Wreszcie wracam do życia, ale cholernie mnie boli kark. Kocham migrenę

To sam Adam zabrał głos w dyskusji na swoim wydarzeniu? o.O Przegapiłam to. Czyli "wyjazd" to oficjalna wersja...

Wysłane z telefonu.

[goszzi]

Tak, napisał, że wyjechał na kilka dni za granicę, informacja o tym nie dotarła do rodziny i dopiero po powrocie zdał sobie sprawę ze swojego "niedopatrzenia", a wszystkim bardzo dziękuje i obiecuje się zrewanżować modlitwą i pamięcią, i że cudowni ludzie go otaczają.

Weszłam teraz do niego na fb:
W piątek wieczorem postanowiłem pojechać na weekend w Góry Stołowe. Ze względu na splot różnych okoliczności nie poinformowałem o tym rodziny, a telefon został w domu. W sobote wysłałem informacje do domu i w błędnym przeczuciu, że rodzina ją otrzymała, kontynuowałem podróż autostopem (taki mam zwyczaj podróżowania). Rodzina i przyjaciele zaniepokojoni moją nieobecnością rozpoczęli akcję poszukiwawczą, która trwała do wczoraj.
Chciałbym podziękować wszystkim osobom, które w jakikolwiek sposób zaangażowały się w działania związane z poszukiwaniami, a jeszcze bardziej przepraszam za zaniedbanie, które wprowadziło tyle niepokoju i zamieszania.
W ramach podziękowań obiecuję Wam wszystkim modlitwę i dobrą pamięć. Ze względu na zasięg akcji nie jestem w stanie podziękować wszystkim indywidualnie. Cudowni ludzie mnie otaczają, kocham WAS wszystkich.

[Malwina_89]

Taaaa jasne.

Wysłane z telefonu.

[goszzi]

A co myślisz, Malwi?

[oh Mandy]

Co tam Jeże?

U mnie nuuuudy, uczę się od kilku dni na powszechną i już mam dość W dodatku wkur*ia mnie sytuacja z pracą. Znalazłam kancelarię, która wzięłaby mnie na staż, ale oczywiście Urzad Pracy robi problemy... Pracodawcy mogli składać wnioski o staże OD 9 lutego, dziś jest 11 i już nie mogą . Mam czekać do marca.

[ta_postrzelona]

Napisane przez oh Mandy

Co tam Jeże?

U mnie nuuuudy, uczę się od kilku dni na powszechną i już mam dość W dodatku wkur*ia mnie sytuacja z pracą. Znalazłam kancelarię, która wzięłaby mnie na staż, ale oczywiście Urzad Pracy robi problemy... Pracodawcy mogli składać wnioski o staże OD 9 lutego, dziś jest 11 i już nie mogą . Mam czekać do marca.

Trzymamy kciuki żeby było dobrze - musi się udać i z powszechną ( nie taki diabeł straszny jak go malują, tyle, że obszerne) i z pracą w kancelarii. A panie z Urzędu Pracy musza jakoś uzasadniać swój byt i piętrzyć milion problemów oraz wymagać wypełnienia miliarda papierków

Napisane przez goszzi

Tak, napisał, że wyjechał na kilka dni za granicę, informacja o tym nie dotarła do rodziny i dopiero po powrocie zdał sobie sprawę ze swojego "niedopatrzenia", a wszystkim bardzo dziękuje i obiecuje się zrewanżować modlitwą i pamięcią, i że cudowni ludzie go otaczają.

Weszłam teraz do niego na fb:
W piątek wieczorem postanowiłem pojechać na weekend w Góry Stołowe. Ze względu na splot różnych okoliczności nie poinformowałem o tym rodziny, a telefon został w domu. W sobote wysłałem informacje do domu i w błędnym przeczuciu, że rodzina ją otrzymała, kontynuowałem podróż autostopem (taki mam zwyczaj podróżowania). Rodzina i przyjaciele zaniepokojoni moją nieobecnością rozpoczęli akcję poszukiwawczą, która trwała do wczoraj.
Chciałbym podziękować wszystkim osobom, które w jakikolwiek sposób zaangażowały się w działania związane z poszukiwaniami, a jeszcze bardziej przepraszam za zaniedbanie, które wprowadziło tyle niepokoju i zamieszania.
W ramach podziękowań obiecuję Wam wszystkim modlitwę i dobrą pamięć. Ze względu na zasięg akcji nie jestem w stanie podziękować wszystkim indywidualnie. Cudowni ludzie mnie otaczają, kocham WAS wszystkich.

Aha umh już na pewno

[20160901857]

Jem swój pierwszy normalny posiłek od 3 dni, wcześniej jechałam na kawie, gumach i pseudo kanapkach rano -w pracy tragedia, wkurzalam niemiłosiernie panią mecenas i tak sie stresowałam, ze wyglądam jak zombie, dopiero co sie lekko ogarnęłam teraz sie boje, ze mnie wywali, chociaz wszyscy mi mówią, ze nie, ze każdy przez to przechodził w moim zespole...

[goszzi]

ale co się dzieje nou?

[20160901857]

Teraz juz jest ok, ale ostatnie dni były nerwowe, poczułam sie troche na wyrost ukarana za głupi blad, który wynikał z tego, ze jeszcze za krótko tu pracuje, a nie z tego, ze jestem głupia. Nie chce o tym gadać.

[Malwina_89]

Goszzi, że chciał się odciąć, ale nie spodziewał się takiej reakcji i skądś się dowiedział i wrócił. Te kasowane komentarze o uciekaniu od rodziny mnie ku temu skłaniają.

Wysłane z telefonu.