Mężatki, co tam u Was słychać? cz.II

[Taverney]

Ewka, to do łóżka. Oby nie było żadnych komplikacji. Zdrowiej szybko.

[kociulek]

Napisane przez ewkast12

czesc Dziewczynki
wyobrazcie sobie ze z gor wrocilam z zapaleniem płuc ja nie wiem jakis pech nad nami ciąży bo jak nie noga meza to teraz ja z zapaleniem

Bidulko Szybkiego powrotu do zdrowia życzę

[kindzia1984]

Napisane przez ewkast12

czesc Dziewczynki
wyobrazcie sobie ze z gor wrocilam z zapaleniem płuc ja nie wiem jakis pech nad nami ciąży bo jak nie noga meza to teraz ja z zapaleniem

Bidulko, wracaj szybciutko do zdrowia

[Knife_Girl]

Napisane przez kociulek

Chyba wszystkie miałybyśmy coś do powiedzenia na temat takich byłych naszych mężów. Do mojego męża zadzwoniła jego była gdy tylko dowiedziała się,że planujemy się pobrać. Tzn. plany były już duzo wczesniej,ale jeszcze nie rozgłośnione. Zadała mu pytanie wprost - Czy zostawi mine dla niej? Chyba wszystko jasne kogo wybrał

Knife,z niecierpliwością czekam na zdjęcia całości

Też miała czelność, żeby takie pytanie zadać Twojemu mężowi Ech te byłe...
Była mojego męża nie wtrącała się na szczęście ani nie mieszała. Nie powiem, żebym ją jakąś sympatią darzyła, ale czasem, przy przypadkowych spotkaniach, atmosfera jest ok. przynajmniej z mojej perspektywy tak to wygląda. A co tam w niej siedzi faktycznie, to już nie wiadomo

A fotki na pewno pokażę, najchętniej już całości

Napisane przez ewkast12

czesc Dziewczynki
wyobrazcie sobie ze z gor wrocilam z zapaleniem płuc ja nie wiem jakis pech nad nami ciąży bo jak nie noga meza to teraz ja z zapaleniem

ewka, współczuję Wracaj szybko do zdrowia

[ewelins]

Ewka kuruj sie bo z zapaleniem pluc nie ma zartow Zycze Ci szybkiego powrotu do zdrowia

A u mnie nic ciekawego... Poza tym, ze powoli zastanawiam sie nad niespodzianka dla mojego TZ z okazji rocznicy slubu, ktora zbliza sie wielkimi krokami.
Pewne jest, ze jedziemy gdzies (bo jeszcze nie wiemy gdzie) na weekend. No i tam chcialabym mu sprawic jakas niespodzianke
Aaaa.... w piatek bylam na kolejnej rozmowie o prace. Wyobrazcie sobie, ze po raz pierwszy pracodawca bez ogrodek zapytal czy bede w stanie podpisac deklaracje, ze w ciagu dwoch lat nie przerwe pracy ciaza??!!! Powiedzialam, ze niestety takiej deklaracji nie bede w stanie podpisac i spytalam, czy ma swiadomosc, ze postepuje wbrew prawu wymagajac takich oswiadczen. Pan sie lekko podirytowal No i chyba jasne, ze nie mam co czekac na odpowiedz
No i dobrze Nie chcialabym z kims takim pracowac!!!

[kulbit]

Napisane przez ewkast12

czesc Dziewczynki
wyobrazcie sobie ze z gor wrocilam z zapaleniem płuc ja nie wiem jakis pech nad nami ciąży bo jak nie noga meza to teraz ja z zapaleniem

Zazdroszczę pobytu w górach ale wspólczuje choroby..
Kuruj się i wypoczywaj w ciepełku, z zapaleniem płuc (jak juz mówiły dziewczyny) nie ma żartów!

Napisane przez ewelins

Aaaa.... w piatek bylam na kolejnej rozmowie o prace. Wyobrazcie sobie, ze po raz pierwszy pracodawca bez ogrodek zapytal czy bede w stanie podpisac deklaracje, ze w ciagu dwoch lat nie przerwe pracy ciaza??!!! Powiedzialam, ze niestety takiej deklaracji nie bede w stanie podpisac i spytalam, czy ma swiadomosc, ze postepuje wbrew prawu wymagajac takich oswiadczen. Pan sie lekko podirytowal No i chyba jasne, ze nie mam co czekac na odpowiedz
No i dobrze Nie chcialabym z kims takim pracowac!!!

Ewelins to oburzające, ze ktoś oczekuje tego typu deklaracji! To już sobie wyobrażam co by było gdybyś nawet po tych 2 latach zaszła w ciąże! Też coś! Ale się wkurzyłam. A potem zdziwienie że dziewczyny odkładają rodzenie dzieci.. Jak tu żyć i planować powiększenie rodziny w takich warunkach? Słynna polityka prorodzinna to bajka wyssana z palca.

[Taverney]

dokładnie, ewelins to jest tak jawnie bezczelne, że aż szkoda słów. Ciekawe, czy on ma dzieci i co by powiedział, gdyby jego mamusia nie mogła go urodzić, bo pracodawca by jej nie pozwolił. I ciekawe, kto będzie pracował na emeryturę tego pana. Facet krótkowzorczny jak mysz.

[m.a.r.t.a]

Napisane przez ewkast12

czesc Dziewczynki
wyobrazcie sobie ze z gor wrocilam z zapaleniem płuc ja nie wiem jakis pech nad nami ciąży bo jak nie noga meza to teraz ja z zapaleniem

Jej Ewka szybko pędź do lekarza i nie leż z zapaleniem płuc w domu!
W marcu br lekarz pierwszego kontaktu podejrzewał u mnie zapalenie i bez wachania skierował do szpitala (dolnośląskie centrum chorób płuc).Tam porobili mi mase badań za ktore nie musiałam płacić, a gdybym robiła je na własną ręką wydałabym ponad 1.000 zł. Na szczęście diagnoza okazała się w moim przypadku błędna, jakiś wirus mnie zaatakował i dawał błędne sygnały . Pamiętaj, że po wypisaniu ze szpitala masz prawo ubiegać się o wyjazd do sanatorium.
Biegnij do lekarza a ja życze zdrowia i sił !!!

[hania811]

Taverney dzieki za gratulacje i powitanie Zazdrosze urlopu. Ja juz mam normalnie wstręt do pracy. A kiedy dostane urlop???- nadal jest to wielka niewiadomą

Ewka wracaj szybko do zdrowia.

[Wiolka1984]

dziewczyny ja trochez innej beczki ale mam takie pytanie czy miałyście na weselu zabawe w zbieranie na wózek?? jezeli tak to napiszcie jak to wszystko przebiegało. dzieki

[ewkast12]

Napisane przez m.a.r.t.a

Jej Ewka szybko pędź do lekarza i nie leż z zapaleniem płuc w domu!
W marcu br lekarz pierwszego kontaktu podejrzewał u mnie zapalenie i bez wachania skierował do szpitala (dolnośląskie centrum chorób płuc).Tam porobili mi mase badań za ktore nie musiałam płacić, a gdybym robiła je na własną ręką wydałabym ponad 1.000 zł. Na szczęście diagnoza okazała się w moim przypadku błędna, jakiś wirus mnie zaatakował i dawał błędne sygnały . Pamiętaj, że po wypisaniu ze szpitala masz prawo ubiegać się o wyjazd do sanatorium.
Biegnij do lekarza a ja życze zdrowia i sił !!!

Hej wlasnie wrocilam od lekarza teraz sie okazalo ze to byla chyba bledna diagnoza i mam zapalenie oskrzeli ale to i tak dokladnie dowiem sie kiedy porobie wszystkie badania na ktore ide jutro. Ponadto lekarze uwazaja ze ten dlugi okres tej choroby jest spowodowany jeszcze jakas alergia. A mam tych lekarzy gdzies Nic nie wiedzą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzieki Dziewczynki za wsparcie

Napisane przez Wiolka1984

dziewczyny ja trochez innej beczki ale mam takie pytanie czy miałyście na weselu zabawe w zbieranie na wózek?? jezeli tak to napiszcie jak to wszystko przebiegało. dzieki

Ja nie mialam bo stwierdzilam ze glupio tak , bo nie dosc ze goscie kupuja prezenty to jeszcze z kasy ich obskubie na weselu. Ale to tylko moje zdanie ktos moze miec przeciez inne

[kociulek]

Napisane przez Wiolka1984

dziewczyny ja trochez innej beczki ale mam takie pytanie czy miałyście na weselu zabawe w zbieranie na wózek?? jezeli tak to napiszcie jak to wszystko przebiegało. dzieki

U nas pieniążki z tańca były uznane,że jest to na wózek. A to są na to jeszcze inne zabawy? Wydawało mi się,że taniec jest na kazdym weselu

[kindzia1984]

Wiolka u nas nie ma zabawy w zbieranie na wózek ale są odgrywki czy obigrawki, jak kto woli. Wodzirej, dróżba odgrywa każdem z osobna coś na jego temat i za to wrzuca się pieniadze do koszyka, a te pieniądze idą na orkiestrę i Para Młodych płaci o tyl mniej za ich występ weselny. Taka u nas jest tradycja.

Ewelins co za tupet z tego gościa. Ja też bym poszła w ciorty od niego.

Knife efekty koncowe się zblizają. Potem nic tylko mieszkać sobie szczęśliwie we własnym domku

[kociulek]

Napisane przez kindzia1984

Wiolka u nas nie ma zabawy w zbieranie na wózek ale są odgrywki czy obigrawki, jak kto woli. Wodzirej, dróżba odgrywa każdem z osobna coś na jego temat i za to wrzuca się pieniadze do koszyka, a te pieniądze idą na orkiestrę i Para Młodych płaci o tyl mniej za ich występ weselny. Taka u nas jest tradycja.

Ooo..., ciekawe Szkoda,że u nas czegoś takiego nie ma

[Knife_Girl]

Napisane przez Wiolka1984

dziewczyny ja trochez innej beczki ale mam takie pytanie czy miałyście na weselu zabawe w zbieranie na wózek?? jezeli tak to napiszcie jak to wszystko przebiegało. dzieki

U na było zbieranie na wózek. Nawet nie wiedzielismy, że będzie, bo w całym zamieszaniu nie dogadaliśmy tego z orkiestrą. Wiedzielismy tylko, że jakieś zabawy są przewidziane. Ale wyszło spoko Zaczęło się tak, że orkiesytra zapowiedziała zabawę, świadkowie dostali po koszyczku i zbierali tą kasę a my tańczyliśmy z osobam, ktróre zapłaciły za taniec (wrzuciły do koszyczka) Niektórzy tańczyli z nami po kilka razy

Napisane przez kindzia1984

Knife efekty koncowe się zblizają. Potem nic tylko mieszkać sobie szczęśliwie we własnym domku

Wprost nie mogę się doczekać tej chwili, pierwszej nocy we własnym domku ...

A tak w ogóle, czyżbyś miała wczoraj rocznicę ślubu?? Wszystkiego NAJ...

Moi rodzice jutro obchodzą swoją 26. rocznicę

[kociulek]

Napisane przez kociulek

U nas pieniążki z tańca były uznane,że jest to na wózek. A to są na to jeszcze inne zabawy? Wydawało mi się,że taniec jest na kazdym weselu

Napisane przez Knife_Girl

U na było zbieranie na wózek. Nawet nie wiedzielismy, że będzie, bo w całym zamieszaniu nie dogadaliśmy tego z orkiestrą. Wiedzielismy tylko, że jakieś zabawy są przewidziane. Ale wyszło spoko Zaczęło się tak, że orkiesytra zapowiedziała zabawę, świadkowie dostali po koszyczku i zbierali tą kasę a my tańczyliśmy z osobam, ktróre zapłaciły za taniec (wrzuciły do koszyczka) Niektórzy tańczyli z nami po kilka razy

To jest właśnie to samo co u mnie W moim regionie taki taniec jest na każdym weselu

[Wiolka1984]

witam no właśnie ja wiem ze pieniądze są zbierane podczas tańca tylko chciałam wiedzieć jak to przebiegało, jak orkiestra zapowiedziała zabawę. mam nadzieje ze bede miała z kim tańczyć hehehe dzięki za odpowiedzi. pozdrawiam

[kociulek]

U nas do tego tańca ostatnio robią w pewien sposób zachętę. Wczesniej młodzi jadą do fotografa i robią specjalne zjęcia,które później dają każdemu kto z nimi zatańczy i oczywiście wrzuci pieniążka

[zuzaneczka]

witajcie po długim weekendzie (przynajmniej dla mnie )
wypoczęłam sobie nieźle a dziś ciężko było wstac do pracy. Nie wiem czy wam też wizaż szwankował przez ostatnie dni?
Co do zbierania na wózek na żadnym weselu na jakim byłam nie praktykowało się takich zabaw dlatego nic nie podpowiem.

ewkast12wracaj szybko do zdrówka!!!

[kociulek]

Witaj Zuzaneczka
Co do wizażu to niestety chyba znaczna większość z nas miała z nim problem Dziewczyny na innych wątkach też się skarżą. Niestety to nie po raz pierwszy

[kulbit]

Co do zabawy ze zbieraniem na wózek, zawsze mnie ta zabawa "wkurzała" i oczywiście nie miałam jej na własnym ślubie
Wogóle nie chcieliśmy by nasze oczepiny były długie, co by nie zanudzać gości, dlatego zdecydowaliśmy się tylko na rzucanie welonem i fularem oraz na zabawe z krzesełkami która zawsze wychodzi bardzo komicznie

[ewkast12]

Napisane przez zuzaneczka

witajcie po długim weekendzie (przynajmniej dla mnie )
wypoczęłam sobie nieźle a dziś ciężko było wstac do pracy. Nie wiem czy wam też wizaż szwankował przez ostatnie dni?
Co do zbierania na wózek na żadnym weselu na jakim byłam nie praktykowało się takich zabaw dlatego nic nie podpowiem.

ewkast12wracaj szybko do zdrówka!!!

dzieki juz sie lepiej czuje, a dzis mijaja 2 miesiace mojego małżenstwa i z TZ obalimy jakies winko z tej okazji i pewnie od razu wyzdrowieje do konca

[kindzia1984]

Napisane przez ewkast12

dzieki juz sie lepiej czuje, a dzis mijaja 2 miesiace mojego małżenstwa i z TZ obalimy jakies winko z tej okazji i pewnie od razu wyzdrowieje do konca

No nieźle, oby tak dalej

Wczoraj Wam takiego długiego posta szczeliłam, że głowa boli ale niestety z powodu ześwirowania wizażu wyczyściło mi wszystko i poszło a pisać tego samego mi się już nie chce bo leń ze mnie

[zuzaneczka]

Napisane przez kindzia1984

No nieźle, oby tak dalej

Wczoraj Wam takiego długiego posta szczeliłam, że głowa boli ale niestety z powodu ześwirowania wizażu wyczyściło mi wszystko i poszło a pisać tego samego mi się już nie chce bo leń ze mnie

a ja widzę nowy awatarek

[kociulek]

Napisane przez kindzia1984

No nieźle, oby tak dalej

Wczoraj Wam takiego długiego posta szczeliłam, że głowa boli ale niestety z powodu ześwirowania wizażu wyczyściło mi wszystko i poszło a pisać tego samego mi się już nie chce bo leń ze mnie

Skąd ja to znam Też już nie raz miałam taką sytuację
Kindziu,ale ja jestem ciekawa co u Ciebie Skoro dużo nam napisałaś tzn. że dużo ciekawych rzeczy się u ciebie wydarzyło, więc czekamy

Zuzaneczka, wtrąciłam swoje 10 groszy

[zuzaneczka]

Napisane przez kociulek

Zuzaneczka, wtrąciłam swoje 10 groszy

wszystkie Was zachęcam do wtrącania (link w moim podpisie)

[Taverney]

A mnie ni w ząb nie działa w domu wizaż Musiałam się wybrać dzisiaj do mamy na internet, bo w domu nie działa i już I jestem zła, bo nie mogę nic zrobić. Złoś mi coś tam napisał, że mam coś z siecią nie tak, więc dziś jak przyjadę wieczorem do domu to mam nadzieję, że kuzyn informatyk zajmie się tym i trochę mi pomoże, bo ja przez całą środę i czwartek tłukłam głową o klawiaturę
Co do innych spraw, to ostatni dzień woloności, a od poniedziałku to się dopiero zacznie, bo jak wiecie zmieniam pracę. Trochę już mnie nerwy ponoszą. A w niedzielę jedziemy z Terrym na pierwszą jego wystawę do Torunia, ponoć żaden inny cairn terrier się nie zgłosił, a szkoda, byłoby sobie z kimś pogadać o tych piechach. A ja już się przymierzam do doga niemieckiego na jesieni. Myślicie, że to dobry pomysł: mały terrier i dog w jednym domu? Marzenie marzeniem, ale ja już sama zwątpiłam...

Zuzaneczka, Twój podpis zadziałał, ja też wtrąciłam swoje 10 gr
Kindziu, avatar śliczny, wyglądacie przepięknie Haniu, zwróciłam uwagę na piecha w Twoim avku: prześliczny.
ewkast12, jak minęła dwumiesięcznica ślubu?

[hania811]

Kocham pieski. Niestety na razie miec nie moge.
Póki nie mamy własnych czterech kątów mogę sobie pomarzyć.
Chcemy miec labradora i rasowego kundelka
Mój ukochany avek zainspirował mojego męża do pieszczotliwego nazywania mnie Noskiem Pieska

[zuzaneczka]

Napisane przez Taverney

A mnie ni w ząb nie działa w domu wizaż Musiałam się wybrać dzisiaj do mamy na internet, bo w domu nie działa i już I jestem zła, bo nie mogę nic zrobić. Złoś mi coś tam napisał, że mam coś z siecią nie tak, więc dziś jak przyjadę wieczorem do domu to mam nadzieję, że kuzyn informatyk zajmie się tym i trochę mi pomoże, bo ja przez całą środę i czwartek tłukłam głową o klawiaturę
Co do innych spraw, to ostatni dzień woloności, a od poniedziałku to się dopiero zacznie, bo jak wiecie zmieniam pracę. Trochę już mnie nerwy ponoszą. A w niedzielę jedziemy z Terrym na pierwszą jego wystawę do Torunia, ponoć żaden inny cairn terrier się nie zgłosił, a szkoda, byłoby sobie z kimś pogadać o tych piechach. A ja już się przymierzam do doga niemieckiego na jesieni. Myślicie, że to dobry pomysł: mały terrier i dog w jednym domu? Marzenie marzeniem, ale ja już sama zwątpiłam...

Zuzaneczka, Twój podpis zadziałał, ja też wtrąciłam swoje 10 gr

hmm z tym netem to się zainepokoiłam bo w domu wizaż od jakiegoś czasu mi niedziała, a w pracy bez problemu

życzę Ci powodzenia w nowej pracy a psiurowi na wystawie
ja kocham psiaki!!! niestety nie mamy swojego i mieć nie będziemy (no chyba że jakimś cudem zamieszkamy w domu) i póki co "nacieszam się" psami teściów


zachęcam pozostałe mężatki do wtrącania 10 gorszy

[kindzia1984]

Napisane przez zuzaneczka

a ja widzę nowy awatarek

O tak, wzięło mnie na wspomnienia, bo kilka dni temu stuknęło nam 2 latka

Napisane przez kociulek

Kindziu,ale ja jestem ciekawa co u Ciebie Skoro dużo nam napisałaś tzn. że dużo ciekawych rzeczy się u ciebie wydarzyło, więc czekamy

Chciałabym, żeby się coś wydażyło tamten pościk dotyczył tradycji weselnej ale nie chce mi się już o tym pisać

Napisane przez zuzaneczka

zachęcam pozostałe mężatki do wtrącania 10 gorszy

ja też się wtrąciłam

Taverney dziękujemy