Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

[201803111829]

czytałam artykuł, że matka porzuciła dziecko z zespołem downa i mężczyzna się nim zajął (w sensie ojciec). Oprócz oczywiście "oh ah uh eh jaki bohater, jaki cudowny, jaki odpowiedzialny" i "a to zdzira jak można własne dziecko porzucić, wyrodna matka" , przeczytałam komentarz "to nie sztuka wychować zdrowe dziecko, sztuka to urodzić chore". No więc kochane mamy, nie przejmujcie się wychowaniem waszych dzieci, przecież "to żadna sztuka wychować ZDROWE dziecko".
O ile twierdzę, że zajście w ciążę i urodzenie to ŻADEN wyczyn, to DOBRE wychowanie dziecka jest baaaardzo trudne i należy się nagroda za porządnie wychowanego potomka. Ale wg innych mamuś WYCHOWANIE ZDROWEGO DZIECKA TO NIE SZTUKA

[winter76]

Napisane przez _Tinkerbell

Ja lubię czytać posty Persephone, ot, pisze fajnie, przyjaźnie, ale posty Oye albo golgie to masakra, przynajmniej na tym wątku.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

Ej no, a ja? Rzadko piszę, ale nie mam poczucia misji

[Margot45]

Winterru, bo Ty jesteś normalna

[winter76]

Napisane przez Margot45

Winterru, bo Ty jesteś normalna

[201803111829]

Napisane przez winter76

Ej no, a ja? Rzadko piszę, ale nie mam poczucia misji

No, nie powiedziałam o Tobie, bo rzadko piszesz :P

[winter76]

Napisane przez _Tinkerbell

No, nie powiedziałam o Tobie, bo rzadko piszesz :P

A bo byłam na parodniowym wyjeździe Poza tym posty pewnych osób na tym wątku mnie z lekka odrzucają od czynnego uczestnictwa

[Neferath]

Napisane przez _Tinkerbell

weź powiedz takiej "mamuśce", że nie masz czasu albo pieniędzy, albo sobie nie radzisz z czymś, to usłyszysz:
"nie masz czasu? a weź, ja mam dziecko i ja to dopiero nie mam czasu, dzieckiem się zająć, obiad ugotować, posprzątać.. a ty to tylko studiujesz!" - JA NIE MAM DZIECKA to mam czas na wszystko.
"nie masz pieniędzy? A co ja mam powiedzieć, ja to dopiero nie mam, u mnie to tylko Marek zarabia, a muszę kupić dziecku pieluchy, ubranka, bo wyrasta ze wszystkiego, kurteczkę, buciki, a mleko to już w ogóle jakaś masakra" - JA NIE MAM DZIECKA, to nie mam wydatków, wszystko mi z nieba spada.
No i moje ulubione: Miałam przedmiot, z którym absolutnie sobie nie radziłam. Byłam u siostry, przyszła do nas jej koleżanka z dzieckiem. I opowiadam mojej siostrze (widzimy się raz na miesiąc), że no jest taki przemiot, którego nie znoszę, nie ogarniam, nie daję rady, nie wiem czy to zaliczę, a ta laska "no, zobaczysz jak urodzisz dziecko, to dopiero będzie nie do ogarnięcia, studiami to się nie przejmuj, to jeszcze nic".

Ja mam na te sytuacje jedno wytłumaczenie: nikt nie kazał dziecka robić. Byłby czas, pieniądze i wszystko poogarniane.
Jakoś mi się w głowie nie mieści, jak chętnie ludzie się innym do łóżka wpychają. A kiedy dziecko, a kiedy następne itd itd... chore :/

[figa84]

Napisane przez zakonna

No gdybym ja chciała wchodzić na fora gdzie urazaja nauczycieli, pisarzy i osoby świadomie bezdzietne to by mi życia nie starczyło. Od początku mojego pisania w tym wątku nie umiem zrozumieć tego poczucia misji jakie ponoć te matki posiadają.

no zgadzam się, ale ponarzekać na nauczycieli sobie lubię (spotkałam raptem kilku normalnych) i to jak oni reagują i nawracają na jedyną słuszną drogę z mojego pkt widzenia nie da się nawet ciut porównać do "szalonych mamusiek"

Napisane przez _Tinkerbell

czytałam artykuł, że matka porzuciła dziecko z zespołem downa i mężczyzna się nim zajął (w sensie ojciec). Oprócz oczywiście "oh ah uh eh jaki bohater, jaki cudowny, jaki odpowiedzialny" i "a to zdzira jak można własne dziecko porzucić, wyrodna matka" , przeczytałam komentarz "to nie sztuka wychować zdrowe dziecko, sztuka to urodzić chore". No więc kochane mamy, nie przejmujcie się wychowaniem waszych dzieci, przecież "to żadna sztuka wychować ZDROWE dziecko".
O ile twierdzę, że zajście w ciążę i urodzenie to ŻADEN wyczyn, to DOBRE wychowanie dziecka jest baaaardzo trudne i należy się nagroda za porządnie wychowanego potomka. Ale wg innych mamuś WYCHOWANIE ZDROWEGO DZIECKA TO NIE SZTUKA

padłam
ok, przestaje wychowyać, w końcu urodziło się zdrowe, niech sobie samo radzi

Napisane przez winter76

Ej no, a ja? Rzadko piszę, ale nie mam poczucia misji

Ty masz dziecko?? a myślałam, że stoisz po drugiej strony barykady

Napisane przez Neferath

Ja mam na te sytuacje jedno wytłumaczenie: nikt nie kazał dziecka robić. Byłby czas, pieniądze i wszystko poogarniane.
Jakoś mi się w głowie nie mieści, jak chętnie ludzie się innym do łóżka wpychają. A kiedy dziecko, a kiedy następne itd itd... chore :/

tutaj się zgodzę... widzę co wyprawia moja rodzina / znajomi (kiedy następne) więc nie wyobrażam sobie co muszą czuć osoby, które chcą i nie mogą lub po prostu nie chcą...

[Blond_Witch]

Napisane przez _Tinkerbell

weź powiedz takiej "mamuśce", że nie masz czasu albo pieniędzy, albo sobie nie radzisz z czymś, to usłyszysz:
"nie masz czasu? a weź, ja mam dziecko i ja to dopiero nie mam czasu, dzieckiem się zająć, obiad ugotować, posprzątać.. a ty to tylko studiujesz!" - JA NIE MAM DZIECKA to mam czas na wszystko.
"nie masz pieniędzy? A co ja mam powiedzieć, ja to dopiero nie mam, u mnie to tylko Marek zarabia, a muszę kupić dziecku pieluchy, ubranka, bo wyrasta ze wszystkiego, kurteczkę, buciki, a mleko to już w ogóle jakaś masakra" - JA NIE MAM DZIECKA, to nie mam wydatków, wszystko mi z nieba spada.
No i moje ulubione: Miałam przedmiot, z którym absolutnie sobie nie radziłam. Byłam u siostry, przyszła do nas jej koleżanka z dzieckiem. I opowiadam mojej siostrze (widzimy się raz na miesiąc), że no jest taki przemiot, którego nie znoszę, nie ogarniam, nie daję rady, nie wiem czy to zaliczę, a ta laska "no, zobaczysz jak urodzisz dziecko, to dopiero będzie nie do ogarnięcia, studiami to się nie przejmuj, to jeszcze nic".

No a co Ty sobie myślałaś? Jak Twoje mierne studia (weterynaria, o ile dobrze kojarzę) mają się do tak wzniosłych rzeczy jak zmienianie obsranych pieluch? Kolokwium? Pff! Dopiero jak spróbujesz nakarmić dziecko dowiesz się co to życie

A tak poważnie - nie cierpię takiego gadania.

[201803111829]

Napisane przez Blond_Witch

No a co Ty sobie myślałaś? Jak Twoje mierne studia (weterynaria, o ile dobrze kojarzę) mają się do tak wzniosłych rzeczy jak zmienianie obsranych pieluch? Kolokwium? Pff! Dopiero jak spróbujesz nakarmić dziecko dowiesz się co to życie

A tak poważnie - nie cierpię takiego gadania.

Hahaha, weterynaria i resocjalizacja ale no tak, moje obowiązki są niczym

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

[GrumpyCat]

:d

[pffe]

Napisane przez GrumpyCat

:d

A potem takie dziecko ma traumę bo zobaczy jak ojciec zakłada trutkę na instrument i myśli, że robi sobie krzywdę i matce bo uprawia z nią w tym seks.

[GrumpyCat]

Napisane przez pffe

A potem takie dziecko ma traumę bo zobaczy jak ojciec zakłada trutkę na instrument i myśli, że robi sobie krzywdę i matce bo uprawia z nią w tym seks.

Na pewnooooo zobaczy :P

[pffe]

Napisane przez GrumpyCat

Na pewnooooo zobaczy :P

Idź na wątek wpadek łóżkowych Większości wpadają dzieci do sypialni a jedno nawet opowiadało przedszkolance jak widziało, że tata "sika" mamie do buzi

[GrumpyCat]

Napisane przez pffe

Idź na wątek wpadek łóżkowych Większości wpadają dzieci do sypialni a jedno nawet opowiadało przedszkolance jak widziało, że tata "sika" mamie do buzi

hahahaha zapodaj link;p ale nie wiem jak bardzo dzieciak musiałby się przyjrzeć żeby zobaczyć gumkę ;p pomijając już fakt, że nawet jak pyta to widzi kwadracik a nie samą gumę

[pffe]

wizaz.pl/forum/showpost.php?p=50182206&p ostcount=1113

[GrumpyCat]

http://demotywatory.pl/4457003/Kazdy...y-zostaje-Tata Bohater :P Pomnik mu postawic

[pffe]

Napisane przez GrumpyCat

http://demotywatory.pl/4457003/Kazdy...y-zostaje-Tata Bohater :P Pomnik mu postawic

I wprowadzić obowiązkowe badania prenatalne.

[Blond_Witch]

A jak w komentarzach ktoś wspomni o aborcji to od razu lecą minusy od obrońców życia.

[pffe]

Napisane przez Blond_Witch

A jak w komentarzach ktoś wspomni o aborcji to od razu lecą minusy od obrońców życia.

Ale w tym przypadku to już po ptakach. Facet okazał się kochającym ojcem bez względu na chorobę i super. Ale jak by były badania zrobione to kto wie czy ona by nie usunęła i kto wie czy on by nie poparł decyzji. A przypuszczam, że poparłby.

[Blond_Witch]

Tak, teraz po ptakach. No dla mnie to zaniedbanie swego rodzaju. Ale sam fakt, że dostał od tak tyle kasy na opiekę nad takim dzieckiem. Ech, to przesada. Ubranka dla dziecka z downem kosztują więcej niż dla zdrowego? Pieniądze na dom dla dziecka? A to już tatuś nie zarabia i nie może czegoś wynająć? Od razu jak dostał chore dziecko pod opiekę to wyciągnął ręce po kasę.
I nie mówię tego wrednie. Znam osoby, które mają dzieci z zespołem downa i są w stanie się nimi zająć bez pieniędzy spadających z nieba.

[pffe]

Napisane przez Blond_Witch

Tak, teraz po ptakach. No dla mnie to zaniedbanie swego rodzaju. Ale sam fakt, że dostał od tak tyle kasy na opiekę nad takim dzieckiem. Ech, to przesada. Ubranka dla dziecka z downem kosztują więcej niż dla zdrowego? Pieniądze na dom dla dziecka? A to już tatuś nie zarabia i nie może czegoś wynająć? Od razu jak dostał chore dziecko pod opiekę to wyciągnął ręce po kasę.
I nie mówię tego wrednie. Znam osoby, które mają dzieci z zespołem downa i są w stanie się nimi zająć bez pieniędzy spadających z nieba.

Masz rację w 100%.

[Frezja__]

Napisane przez pffe

I wprowadzić obowiązkowe badania prenatalne.

I co jak wyjdzie dałn?
Ja wyczuwam wojnę jakby do czegoś takiego doszło

[pffe]

Napisane przez Frezja__

I co jak wyjdzie dałn?
Ja wyczuwam wojnę jakby do czegoś takiego doszło

Decyzja rodziców oczywiście co z tym faktem. Ale myślę, że w takich przypadkach powinna być aborcja dozwolona.

[Frezja__]

Napisane przez pffe

Decyzja rodziców oczywiście co z tym faktem. Ale myślę, że w takich przypadkach powinna być aborcja dozwolona.

Ale zgodnie z obowiązującym prawem to przysługuje aborcja? A swoją drogą orientujecie się kto wtedy płaci? W sensie państwo czy sami zainteresowani?

[pffe]

Napisane przez Frezja__

Ale zgodnie z obowiązującym prawem to przysługuje aborcja? A swoją drogą orientujecie się kto wtedy płaci? W sensie państwo czy sami zainteresowani?

Nie wiem jak to jest, nie interesowałam się tym. Ale uważam, że i tak powinni płacić zainteresowani a nie państwo.

[Nathicana]

aborcja w polsce jest legalna jesli w trakcie ciazy wykryje sie jakies choroby albo nieprawidlowosci z dzieckiem GDY U PŁODU STWIERDZA SIĘ CIĘŻKIE I NIEODWRACALNE WADY
Jeżeli badanie prenatalne wykryje, iż u nienarodzonego dziecka są poważne wady w rozwoju, których nie da się wyleczyć np. wodogłowie lub zespół Downa, pisemne wyniki takiego badania wystarczą do przeprowadzenia aborcji (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety – do 21 tygodnia ciąży).☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Kobieta podająca się legalnej aborcji nie ponosi żadnych kosztów związanych bezpośrednio z zabiegiem – jeśli odbywa się on w szpitalu. (Ordynator oddziału ginekologicznego danego szpitala, musi podpisać przyniesione dokumenty i wyznaczyć termin zabiegu, po którym kobieta powinna pozostać przez jakiś czas na obserwacji). Jeżeli kobieta wybierze prywatny gabinet lub prywatną klinikę zapłaci od 700 do 4000 zł za zabieg

[kalincia]

No, chyba że kobieta trafi na nawiedzonego idiotę, jak jedna niedawno trafiła. Niby legalnie można, a nie można, bo nawiedzony uważa, że jego przekonania są ważniejsze niż prawo kobiety.

[Nathicana]

no bywają i tacy to wtedy do innego lekarza

[kalincia]

Napisane przez pffe

Nie wiem jak to jest, nie interesowałam się tym. Ale uważam, że i tak powinni płacić zainteresowani a nie państwo.

Jeśli zainteresowani płacą składki, to czemu mieliby dodatkowo płacić?