Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI

[kahunia]

Napisane przez Natala84

Jestemy w szpitalu na Spornej, Hania ma zapalenie pluc. Gdyby nie ta cholerna goraczka to by nas puscili, bo wyniki ma calkiem niezle a chorych dzieci mnostwo. Dostala nowy antybiotyk i jest poprawa, ale ile lez nas obu to kosztowalo to nawet nie chce pisac....

Biedne Ale dobrze, że antybiotyk lepiej dobrany to szybko efekty będą i wrócicie do domku

[Larysa88]

Gorgulek Ola bardzo lubi jeździk sama potrafi ale najbardziej lubi jak ktoś ją wozi zakłada wtedy nogi do przodu na kółka i czeka juz dzisiaj nawet chciałam wziąć na spacer ta hulajnoge bo tak ładnie było ale w końcu nie wzięłam ale pewnie na tygodniu spróbuję

Napisane przez passion80

Ja, Kaśka

Monia, Inwersja, pytam, bo dziewczyna z wizażu zasugerowała, że te nawracające infekcje mogą być od refluksu, choć dziecko może nawet nei ulewać. Nie miałam z tym problemu
oczywiście już myślę o tym lekarzu. Pytam, bo może ktoś sie orientuje jakie badania się wykonuje?

Jak byłam na badaniu bioderek po 6 tygodniu to akurat wybrałam takiego lekarza który sprawdzil nie tylko to ale jak to mówiła moja kuzynka "przebada Ci dziecko od góry do dołu" i faktycznie. M. In. Zrobił usg brzucha, pęcherza i wtedy powiedział ze wszystko ładnie i ze nie ma refleksu a ze ponoć to dość częste ale nie wiem czy to o ten refluks Ci chodzi

Napisane przez Natala84

Jestemy w szpitalu na Spornej, Hania ma zapalenie pluc. Gdyby nie ta cholerna goraczka to by nas puscili, bo wyniki ma calkiem niezle a chorych dzieci mnostwo. Dostala nowy antybiotyk i jest poprawa, ale ile lez nas obu to kosztowalo to nawet nie chce pisac....

Biedna malutka trzymajcie się i szybko wracajcie do domu

[czaszka_]

Napisane przez Natala84

Jestemy w szpitalu na Spornej, Hania ma zapalenie pluc. Gdyby nie ta cholerna goraczka to by nas puscili, bo wyniki ma calkiem niezle a chorych dzieci mnostwo. Dostala nowy antybiotyk i jest poprawa, ale ile lez nas obu to kosztowalo to nawet nie chce pisac....

3majcie sie dziewczyny! zdrowka i zebyscie szybko do domu wracały

Napisane przez inwersja

u nas jest szau na huśtawkę. mamy zamontowaną w futrynie kuchni,taką plastikową. jak jeszcze niedawno ni ziębiła go, ni grzała, tak teraz co chwila chce... ale dzięki temu zamiotę podłogę, rozwieszę pranie przy nim..., bo mi nie lata i nie wyrywa miotły z rąk, ani ubrań

a z zabawek to chyba książeczki najczesciej, klocki i wciaz odkrywczy domek

my tez mamy taka plastikowa to codziennie sie huśta z całą masą miśków

Napisane przez kaska87

-książeczki grające/gadające
-lego duplo aktualny hit
-klocki drewniane też hit tak jak duplo
-traktor wieśniaka dumel
-garnuszek na klocuszek
kubeczki/łyżeczki udaje, że gotuje
-rowerek biegowy
chyba tyle

jakie macie te klocki drewniane?

Napisane przez misia332

Kornel tylko złobka grzeczny jak dużo dorosłych idzie. Tak to biegnie cały czas, ale koło mnie.


a my zrobiliśmy łóżeczko dla starszaka i Korn teraz sam w nocy do nas przychodzi. Z zasypianiem też dzisiaj szopka była. Ok 10 razy go odprowadzałam. Ale chyba się troche bał w nowym pokoju spać.

musi sie jeszcze przyzwyczaic, niedlugo na pewno bedzie lepiej ze spaniem w swoim pokoju

mój tż juz mi wałkuje temat ze 100 razy zeby przesiesc Jule do swojego pokoju, ale ja jakos nie umiem odciąć pępowiny

Napisane przez butterfly20

A tak na serio to książki, książki, książki.

A tak poza tym to lubi szczeniaczka uczniaczka, nadal codziennie zwraca uwagę na odkrywczy domek, lodówkę z fisher price i taką perkusję/bębenek,ona gra różne melodie i sobie sama włącza i tańczy
No i ostatnio hitem jest kuchnia drewniana, choć może dlatego,że nowa-to się okaże. A najbardziej lubi jak się ją posadzi na taboreciku (bo był w zestawie) i sobie siedzi i kroi drewniane warzywka i owoce (ma takie na rzepach z lidla, do tego deseczkę i nożyk drewniane).

a no wlasnie mialam pytac kto ma te warzywa do krojenia i czy dzieci juz czają co mają robic

U nas na prawde hit teraz: lala gadająca. Oprocz tego wózeczek, wozi w nim różne lale i misie.I uwielbia wszystkie ksiązeczki/bajki.
Lubi jeszcze arke noego, konika bujanego, huśtawkę, klocki a reszta tak sporadycznie...

Napisane przez nena_milka

Siema
Ja o nas.
Mloda mi w nocy 2 razy zwymiotowala. na kolację jadla owsianke na zwyklym mleku. Jada ja od dawna. Caly dzień byl spokój, chlebek z maslem, rosolek, woda itp raczej nic ciezkostrawnego. Natomiast na kolacje dostala kaszke na mm, też już od dawna ją jada. I znów mi teraz rzygla...
I teraz pytanie. jak myślicie od czego? Czy to zbieg okoliczności, że po mlecznym posilku?
Dobrze że chociaż wodę chetnie pije

sama nie wiem od czego to moze byc Rownie dobrze moze byc wirus jak i moze sie jej sie to rzeczywiscie dziać po mleku. Obserwuj na razie , jutro pewnie bedzie wiadomo.Zdrowka dla Was

[badzia987]

Napisane przez Aaamelkaa

Zdrówka dla Hani

Myślę ciągle o wózku,czy kupować podwójny i sprzedać jedo
Piszecie że Wasze dzieciaczki, nie chcą jeździć w wózku,u nas póki co Michaś uwielbia,chciałbym chłopców razem wozić,ale co ja zrobię jak starszy się zbuntuje,podwójnym będę jeździć z młodszym,no bez sensu,nie przewidze jak będzie,a dwóch wózku nie mogę mieć

A może jakąś nakładkę da się z tyłu wózka zamontować żeby starszak jeździł?

Napisane przez pszczoua

My mamy takiego konika jak boja pokazała i właśnie boję się że Julek mi z niego zleci. Myślę ze będzie ok tak za kilka miesięcy.

Anutka my mamy dużą rodzinę i wszyscy mieszkają w miarę blisko więc Julcio ma częsty kontakt z dziećmi dlatego mam nadzieje że da radę w miarę szybko przystosowac się do nowej sytuacji.

Kaśka mój Julek to też taki wulkan energii ale patrzac na dzieci rodziny/znajomych to chłopaki już tak zazwyczaj mają

Natala zdrowka dla Hani i trzymam kciuki za wyniki badań

My mamy myszkę Miki na biegunach- Gosia dostała na roczek ale dopiero teraz sama chce na to ustrojstwo wchodzić i spokojnie się bujać.

Napisane przez Madziuchna27

Hej!


Co do przechwałek, biadolenia, to ja tego nie czytam, bo nie mam czasu A tak serio, to mój Julek jest chyba ostatnim dzieckiem na wątku, które samo nie chodzi, wcześniej mnie to martwiło, a teraz komentarze gupie gupich ludzi pozostawiam mimo uszu i czekam spokojnie Właśnie skończył 17 miesięcy, ma jeszcze miesiąc na chodzenie i jestem pewna, że zdąży, bo nawet już w piątek spacerował sam po mieszkaniu, ale ani dziś, ani wczoraj już nie chciał, tylko raczkuje.... No cóż zrobić! Chodzimy znów intensywniej na rehab.
Co do innych kwestii, to Julek jeszcze nie je sam sztućcami, smoczka nie widzę potrzeby odstawiać, bo używamy go sporadycznie, a nie patologicznie, więc niech sobie jeszcze będzie na podorędziu, ach! nawet nie myślę o odpieluchowywaniu, bez przesady! Może latem
Rozwój intelektualny jest ok


Ach, co do konika, to Julek ma takiego tradycyjnego na biegunach, ale jeszcze wydaje mi się, że koń jest za duży, więc na razie został wywieziony do rodziców

Zdrówka dla Hani!

Jeszcze my nie chodzimy i sztućców też nie używamy

Napisane przez kaska87

a tutaj uciekinier na uwięzi

Napisane przez nena_milka

Siema
Ja o nas.
Mloda mi w nocy 2 razy zwymiotowala. na kolację jadla owsianke na zwyklym mleku. Jada ja od dawna. Caly dzień byl spokój, chlebek z maslem, rosolek, woda itp raczej nic ciezkostrawnego. Natomiast na kolacje dostala kaszke na mm, też już od dawna ją jada. I znów mi teraz rzygla...
I teraz pytanie. jak myślicie od czego? Czy to zbieg okoliczności, że po mlecznym posilku?
Dobrze że chociaż wodę chetnie pije

Obserwuj bo jak zacznie się biegunka to ja bym obstawiała wirusa żołądkowego. A może mleko było za gorące ( u mokjego brata po podaniu za gorącego mleka Mała 2 razy zwymiotowała).

Napisane przez Natala84

Jestemy w szpitalu na Spornej, Hania ma zapalenie pluc. Gdyby nie ta cholerna goraczka to by nas puscili, bo wyniki ma calkiem niezle a chorych dzieci mnostwo. Dostala nowy antybiotyk i jest poprawa, ale ile lez nas obu to kosztowalo to nawet nie chce pisac....

Zdrówka dla Hani


kaska- ten plecaczek to superpatent !!!!! Dodaję do ulubionych

czaszka- u nas drewniane klocki i zwierzątka z arki. Kupiłam Małgosi nową książeczkę alle póki co olała temat.

Margaret jeszcze lubi się bawić swoimi zabawkami do kąpieli z pepco- rybka, krabik,żółwik i kaczuszka. Jak potrzebuję się rano w łazience ogarnąć to wsadzam ją do suchej wanny i ona bawi się tym całym towarzystwem...łącznie z gąbkami i szamponami

inwersja-możesz zapodać jakiegoś linka do zdjęcia huśtawki? Też myślę o takim czymś. Czy Miłosz jest w niej zapięty pasami?

[pszczoua]

Napisane przez inwersja

zamówiłam młodemu bidon niekapek,ponoc na prawde nie kapiący i sie zdziwilam, ze za przesyłke do domu zapłaciłam niecałe 4zł

Pokaz jaki. Tez muszę kupić Julek ma zwykły bidon ze słomka i ostatnio kwiatki zaczął mi podlewac i podłogę myć

Napisane przez Natala84

Jestemy w szpitalu na Spornej, Hania ma zapalenie pluc. Gdyby nie ta cholerna goraczka to by nas puscili, bo wyniki ma calkiem niezle a chorych dzieci mnostwo. Dostala nowy antybiotyk i jest poprawa, ale ile lez nas obu to kosztowalo to nawet nie chce pisac....

Ojej... Zdrowka

Co do zabawek to moje dziecko nie potrafi sie czym zająć dłużej niż kilka chwil ale najbardziej interesują go klocki duplo i drewniane, książeczki i wszelkiego rodzaju przybory kuchenne

[Aaamelkaa]

Napisane przez badzia987

A może jakąś nakładkę da się z tyłu wózka zamontować żeby starszak jeździł?




My mamy myszkę Miki na biegunach- Gosia dostała na roczek ale dopiero teraz sama chce na to ustrojstwo wchodzić i spokojnie się bujać.


Jeszcze my nie chodzimy i sztućców też nie używamy




Obserwuj bo jak zacznie się biegunka to ja bym obstawiała wirusa żołądkowego. A może mleko było za gorące ( u mokjego brata po podaniu za gorącego mleka Mała 2 razy zwymiotowała).



Zdrówka dla Hani


kaska- ten plecaczek to superpatent !!!!! Dodaję do ulubionych

czaszka- u nas drewniane klocki i zwierzątka z arki. Kupiłam Małgosi nową książeczkę alle póki co olała temat.

Margaret jeszcze lubi się bawić swoimi zabawkami do kąpieli z pepco- rybka, krabik,żółwik i kaczuszka. Jak potrzebuję się rano w łazience ogarnąć to wsadzam ją do suchej wanny i ona bawi się tym całym towarzystwem...łącznie z gąbkami i szamponami

inwersja-możesz zapodać jakiegoś linka do zdjęcia huśtawki? Też myślę o takim czymś. Czy Miłosz jest w niej zapięty pasami?

Chyba za mały jest na platformę doczepiana,ale dziękuję za odzew

[policzanka]

Napisane przez bajka1807

ja ciagle jade na 25, w ciazy tylko mialam 37,5 / 50. musze isc teraz do endo bo leki mi sie koncza, ale nie po drodze mi. chcialam isc z wynikami usg brzucha, ale nie wiem czy pojde przez to ze tz nie wrocil ehhh z dwojka dzieci to raczej srednio chyba

Bajeczko ,jak coś mogę wpaść i przypilnowac dziewczyny

Napisane przez kaska87

co do skoków mój wchodzi z łóżka na parapet później zeskakuje z parapetu na łóżko- wczoraj mu nie pyknęło i odbił się od łóżka i spadł na panele myślałam, że na zawał zejdę jutro idę do sklepu rtv kupić przedłużkę do anteny nc+ i chyba łóżko na drugą ścianę damy bo mamy pokój w kwadracie i na dwóch ścianach okna więc tylko w miejsce obecnej szafki rtv można to zrobić

Kmikadze!

Napisane przez inwersja

Passion, syn mojej koleżanki miał refluks. Niestety nierozpoznany, bo pediatra olała uznając, że to zwykłe ulewanie i nieleczony. Dziś ma jakoś 4 czy 5 lat, a od kilku lat ma wrzody, polipy, nadżerki...i jadłowstręt.

Męża brata córka miała zdiagnozowany.teraz ma 5 lat i objawia się tym że przy każdym placzu wymiotuje.

Napisane przez 83monia

kinia tak skakala do lozeczka jeszcze wyciagala materac z artura łozka i przewieszala gora i po nim sie turlała do swojego

nati juz 5 raz dzis wieczorem wyszlaz lozeczka i przyszla do mnie. cos zasnac nei moze. oczywiscie chodzi w spiworku...

Haha!chciałabym zobaczyć ją dreptającą w tym spiworku. Pewnie słodki widoczek

Napisane przez inwersja

no właśnie pytalam wczesniej, ale nikt nie zauwazył.. ale potrafi w miejscu podstawiwac tez?
Bo Miłosz póki co tylko nogi ugina. Nie umie podskakiwać, ani skakać. I szczerze, to nie pali mi sie żeby potrafił skakać, bo jak widziałam co wyrabia syn znajomych to podziękuję.

Co do skakania to u Nas ostatnio często na tapecie.skacze jak żabka , potrafi przeskoczyć całą długość od kuchni do swojego pokoju.świetny widok taki kangurek


Co do mowy to u Nas przeważnie yyyyyy. Czasem jakieś pojedyncze wyrazy typu daj , tam. O powtórzeniu tez nie ma mowy, ale się nie spinam. W ogóle to uwielbiam w tej kwestii Amelke od Bajki.Pierwszy raz kiedy usluszalam jak rozmawiala byłam w głębokim szoku!nawijala jak najęta i to wszystko brzmiało tAK realnie. Kurcze nie potrafię tego opisać.może Bajka wytłumaczysz o co mi chodzi bo ja zem łoś; )

[Aaamelkaa]

U nas z zabawki które zajmują na dłużej to: traktor dumel,książeczki,komplet plastikowych naczyń.

[jo_asiek]

Natala trzymajcie się, zdrówka

U nas podobnie jak u pszczołki- wszystko jest raczej na chwilę, ale największe zainteresowanie wzbudza traktor dumel, akcesoria kuchenne i ksiazki. Poza tym lubi bardzo jezdzik szczeniaczka uczniaczka i klocki drewniane (ostatnio najczęściej tymi klockami karmi tego szczeniaczka ).

Tak w ogóle to dzień dobry! Moje dziecię chyba już zdrowe, więc on jutro do Klubu Malucha, a ja do pracy.

[mostly_cloudly]

Witajcie

Ja jak zwykle dopeiro po weekendzie piszę, bo w weekend nie mam kiedy. Widzę, że mnie jakaś wymiana zdań ominęła. Może w wolnej chwili się do niej dokopię, bo aż ciekawa jestem o co poszło tym razem
Bajka i MsLullaby - rozumiem Was doskonale, jak nie chodzę do pracy i mam wolne dni i siedzę cały dzień z synkiem to już wieczorem jestem tak zmęczona.. naprawdę są momenty że mnie krew zalewa.. ciągle trzeba pilnować i ciągle reagować lub nie reagować na te jego niezadowolenie, że czegoś mu nie wolno zrobić... teraz mamy fazę wspinaczaki, włazi dosłownie na wszystko co napotka na drodze - szafki, krzesła, stoły, kanapy, skrzynki narzędziowe taty. Im wyżej tym lepiej. Jak spadnie, to się nie zniechęca. Ja w ciągłym napięciu bo go na moment nie mogę zostawić... Mam od razu wizję, że spada z takiego stołu na głowę! Jak się mu zabrania to jest awantura. Zresztą teraz na wszystko czego mu nie wolno jest płacz. Pisałam wcześniej że w ogóle się nie słucha...i boję się że wejdzie nam w końcu na głowę. Dodatkowo coś mu się poprzestawiało ostatnio i teraz jak mu coś zabronię, np zabiorę przedmiot którym nie powinien się bawić to się złości, robi grymas, krzyczy i do tego bije brawo. Skąd nagle to brawo mu się wzięło w nerwach? Za każdym razem jak się zezłości to bije brawo. Jakby odreagowywał w ten sposób. Dziwne, bo wcześniej bił sobie brawo tylko jak coś dobrze zrobił... Może teraz daje nam do zrozumienia, że jak broi to też mamy bić brawo ?

Sprawa opryszczki już chyba została omówiona. Nie jest groźna jeśli kobieta jest nosicielką lub nie jest jeszcze w ciąży. Najlepiej jeśli się zarazić ma, to właśnie przed ciążą bo organizm wytworzy stosowne przeciwciała. Zajady to prostszy temat, ich pojawienie zazwyczaj związane jest z brakiem witamin z grupy B.

Mój syn ostatnio nas zadziwia bardzo, bo przespał 5 nocy z rzędu od wieczora do rana sam. Coś tam krzyczał kilkakrotnie przez sen, ale się nie wybudzał trwale, więc żadne z nas nie wstawało. Co ciekawe, wczoraj padł nam o 19 i spał do 6.30 dzisiaj. Gdzie normalnie chodzi spać o 21 i śpi do 7. Jakieś chyba przesilenie wiosenne mamy, albo te efekty tego szczepienia MMR...? Notabene żadnej gorączki nie mieliśmy, ani wysypek, ani nic... a to już 12 doba...

[tassia]

Hejho dziewczyny

Narzekacie na atmosferę ale chciałam zauważyć ze jest nas tu tylko parę i to my tworzymy klimat.... Wiec zamiast jojczec i psiiczec napiszcie cos wesołego, pogadajny o czymś innym niż o dzieciorach i juz

Jak wasze walentynki????
Ja swoje spedzilam z przyjaciółką. Zrobilam mule, zupę yum yum....
Kupulam bezalkoholowgo grzanca w ikei
A TŻ poszedł na imprezę klasowa

Nadrabiam powoli bonmam straszne tyły

[83monia]

Napisane przez kaska87

nie pocieszyłaś mnie Bejbe

wiesz co on potrafi, ale mega rzadko podskakuje, najczęściej robi bardziej tak jak konik jakby z nogi na nogę i tak biegnie nie wiem jak wytłumaczyć

Monia nasz też rano czasem w śpiworku chodzi- wtedy mówimy na niego duszek Kacperek

jak to nei pocieszylam? dopiero 3cie jest diabłem wcielonym reszta to zwykłe diabły
my na nati mówimy hatifnat

[angelikada]

Napisane przez ja-ika

No i czuję się "wezwana do tablicy" za to, że napisałam o mowie Emilki
Emilka jako jedna z ostatnich dzieci wątkowych zaczęła się przekręcać, siedziała pewnie w wieku 9, 10 miesięcy, chodziła na niecałe 13, także dużo później niż Wasze dzieci
A o mowie pisałam, bo bardzo się z tego cieszyłam i chciałam się tym podzielić, ale skoro to komuś przeszkadza, to już nie muszę o tym pisać

eee no weź chwal się!! ja tez lubiepisać co nowego umie Lena moja też jedna z tych co później robiła wiele rzeczy sie przekrecała siedziała czy naweet chodziła i tez mnie cieszy kazdy jej nowy postęp wiec luz

[mostly_cloudly]

Napisane przez tassia

Hejho dziewczyny

Narzekacie na atmosferę ale chciałam zauważyć ze jest nas tu tylko parę i to my tworzymy klimat.... Wiec zamiast jojczec i psiiczec napiszcie cos wesołego, pogadajny o czymś innym niż o dzieciorach i juz

Jak wasze walentynki????
Ja swoje spedzilam z przyjaciółką. Zrobilam mule, zupę yum yum....
Kupulam bezalkoholowgo grzanca w ikei
A TŻ poszedł na imprezę klasowa

Nadrabiam powoli bonmam straszne tyły

Hehe, ja właśnie dokopałam się do tej wymiany zdań i okazuje się, że chcąc nie chcąc trochę też ją sprowokowałam, a potem wątek sam się potoczył dalej, już bez mojego udziału... bo w weekend tu nie zaglądam Może i lepiej bo bym jeszcze dolała oliwy do ognia, co by pobudzić niektóre "matki walczące" Myślę, że pobiadolić sobie można. W końcu od tego jest forum. Zdanie własne chyba też można mieć, co? To moja sprawa czy uważam, że mój syn jest "ułomny" czy nie )) Choć nigdzie takiego słowa nie użyłam, a już interpretacje powstały Następnym razem jak nam tu dyskusja na forum padnie to chętnie zainicjuje jakiś kolejny "gorący" temat
A tymczasem spóźnione życzenia walentynkowe wszystkim zasyłam

[nena_milka]

NATALA trzymam kciuki za was

U nas ok, dzieki za odzew. Nie wymiotuje, kupy nie ma ani goraczki. Pije, sika tylko jest taka spokojna jak nigdy. No ale chyba kazdy jest po rzyganiu Dzisiaj tż nad ranem dal jej mleko i nie zwrocila wiec to nie to. Natomiast mysle ze to moze byc po mmr...

[angelikada]

Napisane przez misia332

Mi chodzilo tylko o ta wypowiedz ze chlopcy sa jacys ulomni. Nigdy bym tak nie powiedziala ani o swoim ani o czyims dziecku.

I teraz nie wiem czy sie chwalic czy nie zrobilam pierwszy raz kopytka a moje dziecko samodzielnie, widelcem zzarlo 15.

Ide zrobic salatke grecka.

brawo kornik!! musiało mu smakować

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez nena_milka

Oezuuuu a tu znowu bajzel
Ustalmy ze w kwestii dzieci można/trzeba się chwalić a nawet przechwalac!!!!!
Jak komu nie pasuje nie musi komentować. Kazdy jest dumny ze swojego dziecka i chce się tym podzielić co nie?
Z resztą co ja się tu będę. Temat oklepany jak baranie jaja

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

TASSIA super artykuł

[83monia]

walentynki? mialam tki katar że mi głowe rozsadzalo, zawalone zatoi. dzis troche leppiej ale kichm jak najeta. do tego nati tez swieczki pod nosem. wiec POCIGAJĄCO było

[angelikada]

Napisane przez Natala84

Cholera, ja już nie wiem co myśleć o Hani
od środy na antybiotyku, dziś podobno osłuchowo lepiej, ale gorączka nadal dochodzi do 39 Pediatra kazała dołożyć Neosine, dostała dziś dwie dawki a i tak od 17 spała na mnie z gorączką nurofen zbił do 37,5.... zęby oczywiście wychodzą, ale ja już nie wiem co jest przyczyną czego naprawdę byłam już bliska, żeby pojechać dziś na SOR, ale jak zasnęła po czopku i temp jej spadła, to szkoda mi jej budzić i ciągnąć... ale jak jutro tak będzie, to chyba pojadę ;(

biedulka strasznie Ci współczuje Hania czesto Ci choruje aż mi jej szkoda mam nadzieje że szybko wyzdroweije!!! zdrówka dużooo

[mostly_cloudly]

Napisane przez nena_milka

NATALA trzymam kciuki za was

U nas ok, dzieki za odzew. Nie wymiotuje, kupy nie ma ani goraczki. Pije, sika tylko jest taka spokojna jak nigdy. No ale chyba kazdy jest po rzyganiu Dzisiaj tż nad ranem dal jej mleko i nie zwrocila wiec to nie to. Natomiast mysle ze to moze byc po mmr...

Myślisz, że tak mocno po MMR? Kurde...

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Tassia, dziękuję za artykuł, zaraz poczytam...

[angelikada]

jestem w tyleeeee więc postaram sie nadrobić

dzisiaj chyba w pracy usne.... masakra dzisiejsza noc to była tragedia... Lenie dalej idą dolne 4 i do tego 2 wszystkie sie przebiły ale nie do konca:/ wiec dzisiaj non stop prawie wyła to spała na mnie to o 3 zrobiłam jej mleko pospała do 5 i znowu wyk tz chciał isc jej zrobic mleko ale zabroniłam bo przeciez nie bedzie pić co 2 godziny mleka skoro wypiła o 3 to do 5 na pewno az tak nie zgłodniała.. wody troche popijała i dalej płacz bidulka... wiec troche spała na mnie i sie uspokajała wstałam rano padnięta no ale trzeba wstać do pracy...a zanim do pracy to pojechałam z sis po dady :P i jeszcze niedawno byłam drugi raz dla kuzynki po 4 kartony ;p

a z dobrych rzeczy to wczoraj Lena pierwszy raz zrobiła siusiu do nocnika a to dzięki moni w łazience stoją w sumie dwa nocniki jeden Lena dostała taki jak ma bodajże Emi Jaiki grający a drugi zwykły bo kiedyśśss wygrałam z tż go na jakies zabawie :P i ona przed kąpielą sobie siadała nie zmuszałam do niczego bo na początku to w ogole nie chciała siadać wiec sie oswajała:P no i tak od 4 dni chodzi przed kąpielą po domu z gołą pupą po domu (się wietrzy:P ) no i jak sie juz nachodzi idziemy do łazienki i sobie siada na siusiu i wczoraj pierwszy raz zrobiła siusiu ale sie cieszyła ehh wiem że nie ma co sie nakrecac ale moze to jakiś tam krok do robienia siusiu na nocniku chociaz jeszcze nie komunikuje ale wie przynajmniej do czego służy nocnik

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez misia332

motyl u nas zadne zeby nie wychodziły tak ciezko jak 2. jak 4 wyzszły to nie zauwazyłam.

no własnie u nas też 4 to wydaje mi sie ze tak strasznie nie wychodzą co te dwójki... bo ja nawet nie zauwazylam jak sie cos tam przebiło.. a te dwójki chyba zle znosi :/

[mostly_cloudly]

Napisane przez angelikada

jestem w tyleeeee więc postaram sie nadrobić

dzisiaj chyba w pracy usne.... masakra dzisiejsza noc to była tragedia... Lenie dalej idą dolne 4 i do tego 2 wszystkie sie przebiły ale nie do konca:/ wiec dzisiaj non stop prawie wyła to spała na mnie to o 3 zrobiłam jej mleko pospała do 5 i znowu wyk tz chciał isc jej zrobic mleko ale zabroniłam bo przeciez nie bedzie pić co 2 godziny mleka skoro wypiła o 3 to do 5 na pewno az tak nie zgłodniała.. wody troche popijała i dalej płacz bidulka... wiec troche spała na mnie i sie uspokajała wstałam rano padnięta no ale trzeba wstać do pracy...a zanim do pracy to pojechałam z sis po dady :P i jeszcze niedawno byłam drugi raz dla kuzynki po 4 kartony ;p

a z dobrych rzeczy to wczoraj Lena pierwszy raz zrobiła siusiu do nocnika a to dzięki moni w łazience stoją w sumie dwa nocniki jeden Lena dostała taki jak ma bodajże Emi Jaiki grający a drugi zwykły bo kiedyśśss wygrałam z tż go na jakies zabawie :P i ona przed kąpielą sobie siadała nie zmuszałam do niczego bo na początku to w ogole nie chciała siadać wiec sie oswajała:P no i tak od 4 dni chodzi przed kąpielą po domu z gołą pupą po domu (się wietrzy:P ) no i jak sie juz nachodzi idziemy do łazienki i sobie siada na siusiu i wczoraj pierwszy raz zrobiła siusiu ale sie cieszyła ehh wiem że nie ma co sie nakrecac ale moze to jakiś tam krok do robienia siusiu na nocniku chociaz jeszcze nie komunikuje ale wie przynajmniej do czego służy nocnik

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------



no własnie u nas też 4 to wydaje mi sie ze tak strasznie nie wychodzą co te dwójki... bo ja nawet nie zauwazylam jak sie cos tam przebiło.. a te dwójki chyba zle znosi :/

nocniki fajne są!

[angelikada]

Napisane przez czaszka_

Biedna Hania ,duzo duzo zdrowka dla niej a dla Ciebie Natala duzo sily

Lulka co tam?

a my z Julka wlasnie skonczylysmy walka po godzinie zaczal dzialac w koncu nurofen i padła. No takiego wrzasku to nie bylo chyba z rok. Masakra ja juz powoli z sil opadam...

lulka dasz rade

[bajka1807]

Napisane przez policzanka

Bajeczko ,jak coś mogę wpaść i przypilnowac dziewczyny


Kmikadze!

Męża brata córka miała zdiagnozowany.teraz ma 5 lat i objawia się tym że przy każdym placzu wymiotuje.



Haha!chciałabym zobaczyć ją dreptającą w tym spiworku. Pewnie słodki widoczek


Co do skakania to u Nas ostatnio często na tapecie.skacze jak żabka , potrafi przeskoczyć całą długość od kuchni do swojego pokoju.świetny widok taki kangurek


Co do mowy to u Nas przeważnie yyyyyy. Czasem jakieś pojedyncze wyrazy typu daj , tam. O powtórzeniu tez nie ma mowy, ale się nie spinam. W ogóle to uwielbiam w tej kwestii Amelke od Bajki.Pierwszy raz kiedy usluszalam jak rozmawiala byłam w głębokim szoku!nawijala jak najęta i to wszystko brzmiało tAK realnie. Kurcze nie potrafię tego opisać.może Bajka wytłumaczysz o co mi chodzi bo ja zem łoś; )

dzieki kochana ale zeby to bylo takie latwe Amela po tym jak zostala z moja tesciowa raz, ma traume... w miare spokojnie to tylko z moja mam zostaje, albo z tatusiem oczywiscie.
no ale bylam juz przeniesc wizyte na przyszly wtorek, mam nadzieje ze tz do tego czasu wroci. no i w razie tfu tfu jak by cos znalezli to musze miec kogos przy boku

co do gadania Ameli to roznie bywa, gada po swojemu z przejawami realizmu u niej to raczej to co ona gada brzmi tak ze idzie to zrozumiec, ale powtorzyc czlowiek tego nie powtorzy cos w ten desen.

Napisane przez tassia

Hejho dziewczyny

Narzekacie na atmosferę ale chciałam zauważyć ze jest nas tu tylko parę i to my tworzymy klimat.... Wiec zamiast jojczec i psiiczec napiszcie cos wesołego, pogadajny o czymś innym niż o dzieciorach i juz

Jak wasze walentynki????
Ja swoje spedzilam z przyjaciółką. Zrobilam mule, zupę yum yum....
Kupulam bezalkoholowgo grzanca w ikei
A TŻ poszedł na imprezę klasowa

Nadrabiam powoli bonmam straszne tyły

walentynki? a co to jest ? w tym roku dzien jak co dzien. no ale dlatego ze sama

[nena_milka]

Napisane przez mostly_cloudly

Myślisz, że tak mocno po MMR? Kurde...

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Tassia, dziękuję za artykuł, zaraz poczytam...

Nie wiem. .. nic innego mi do glowy nie przychodzi.... w nocy z sb na nd 2 razy zwymiotowala, w dzien spokoj, i wczoraj wieczorem raz. No i teraz jest taka apatyczna. W sumie pani mi mowila ze nudnosci i biegunka tez czasem się zdarzaja

[angelikada]

Napisane przez pszczoua

Brydzia, Natala mi sie wydaje ze 39 to za dużo na zęby...

Natala, a w uszy pediatra spogladala? Ja z Julciem po świętach byłam na pogotowiu bo mocno goraczkowal i brzydko kaszlal. Dostał antybiotyk który w ogole nie pomagal. Zaniepokojona jechalam po 2 dniach do pediatry i ona była oburzona że nikt do uszu nie zajrzal. Oprócz oskrzeli miał zapalenie ucha. Zmieniła antybiotyk na mocniejszy i dopiero po nim była poprawa

Uwaga, chwale się Wczoraj byłam z Julkiem u mojej mamy i była tam też jego 9 - miesięczna kuzynka. Julek generalnie z kuzynami wyrywa sobie zabawki z rak i zawsze są o to kłótnie. W kazdym razie mała leżała sobie na brzuszku i bawiła sie klockami. Wtem Julek podszedl do niej i zaczął jej je zabierać. Wytlumaczylam mu że jest malutka i będzie płakać, żeby jej te klocki oddał a sobie znalazł inna zabawkę. Jakie było moje zdziwienie jak zaczął jej znosić chyba wszystkie klocki z domu i tak delikatnie podawał jej do raczek Normalnie rośnie mi do roli starszego brata

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Co tam że potem się znudzil i zaczął tymi klockami rzucać ale licza się intencje

słodziak

[tassia]

Ale dużo napislyscie... Ciezko mi przy moim "antycmonie" zwanym gagatkiem, typkiem.... To nadrobić

Tesknie za praca a syn mój mniemomentami wykancza....
Kaśka mój w domu jest wzglednie spokojny... (Względnie!!!- tzn ze raczej mam wszystko tak po zabezpieczane ze juz nie wiele może zrobić... Choć ostatnio przystawią sobie gumowa krowę i wchodzi na blaty w kuchni... Najgorzej ze ta krowa jest gumowa i absolutnie niestabilna.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

A o spacerach to strach mi pisać bo moje dziecko non stop ucieka... I to w nosie ma czy mnie jeszcze widzi czy nie... Po prostu robi zrywke.
Parę razy patrzylam na niego zza rogu tak żeby on mnie nie widział ale koleś ma w nosie

[bajka1807]

Napisane przez tassia

Ale dużo napislyscie... Ciezko mi przy moim "antycmonie" zwanym gagatkiem, typkiem.... To nadrobić

Tesknie za praca a syn mój mniemomentami wykancza....
Kaśka mój w domu jest wzglednie spokojny... (Względnie!!!- tzn ze raczej mam wszystko tak po zabezpieczane ze juz nie wiele może zrobić... Choć ostatnio przystawią sobie gumowa krowę i wchodzi na blaty w kuchni... Najgorzej ze ta krowa jest gumowa i absolutnie niestabilna.

u nas to samo tyle ze my mamy osiolka najchetniej pochowalabym wszelkie krzesla w domu bo co rusz je sobie przyciaga jak nie do kuchni to po pokojach i grzebie i sciaga wszystko z blatow, wiec musze sie pilnowac zeby bron boze noza na blacie nie zostawic albo nozyczek bo w najmniej odpowiednim momencie sie do nich dobierze. a ona do tego dziala z predkoscia swiatla heh.

[nena_milka]

Ej myślicie że powinnam isc do lekarza dziś jak narazie nie wymiotuje? Czy diete i obserwować?

[bajka1807]

Napisane przez nena_milka

Ej myślicie że powinnam isc do lekarza dziś jak narazie nie wymiotuje? Czy diete i obserwować?

narazie bym obserwowala i dieta lekkostrawna, jak sie powtorzy to wtedy do lekarza.

[Brydzia_]

od czw w biedronce będą książeczki 'poszukaj i znajdź' po 15zł i inne..
http://www.biedronka.pl/pl/teczki-od-19-02