Mamusie wrześniowe 2015 cz. II

[aakkzzii]

dziewczyny cześć

ta nospa wczoraj zdziałała cuda wianki
kocham tą nospę
a jeszcze pewnie na mnie tak wspaniale zadziałała bo ja nigdy w życiu nospy nie jadłam

czuje się dziś znakomicie

[ania_2019]

Napisane przez Sandrusia91

Właśnie taka mam :-D

Żółta mi bardziej smakuje niż zielona :-D

Ja tez uwazam ze zolta smakuje o wiele lepiej

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez didi9

Ojej tez mi się chce takiej fasolki z masełkiem i bułeczką albo kalafiorka. Mniam! Ale ja dawno świeżej fasolki nigdzie nie widziałam....

A u mnie dziś zupa krem soczewicy i naleśniki pełnoziarniste z serem i sosem śliwkowym

I przerażają mnie te wszystkie skurcze, nacięcia i szycia brrr
A co myślicie o znieczuleniu zewnątrzoponowym? Miała która z Was? Żona brata ciotecznego mojego męża rodzi niedługo i ona już wie, że znieczulenie na pewno chce mieć.A ja nie wiem co o tym sądzić.

Brzmi bardzo ciekawie

[namisek1990]

bianeczkaa
Bywa, że gdy organizm zapowiada poronienie lub jest w trakcie to proponują przyspieszenie czyli terminację, ale to rzadko ma miejsce. Zwykle dają czas bo zawsze jest nadzieja. W przypadku chorych płodów to od razu podsyłają taki papier pod nos... moja znajoma tak miała.... ale urodziła chore dziecko, żyło kilkadziesiąt dni. Jest wierząca więc nie miała sumienia dokonać terminacji..

Dziecko się czuje strasznie jednym słowem biedne... Dobrze, że już idziesz do domu!

meryy82
Trzymam kciuki myśl pozytywnie

Sandrusia91
Dla mnie ok, ale jakoś tak wygląda na straszne małe

Wy tu o porodach i szwach a mnie to wciąż przeraża... Co prawda różne zabiegi i operacje mam za sobą, ale poród... oj

[aakkzzii]

mnie tam poród nie przeraża bardziej boje się tej drogi do porodu, czyli brzuch wielki, dolegliwości , wątpliwości.
sam poród będzie dla mnie już znakiem ze koniec tej drogi i poczuje wielką ulgę jak wypchne tego malca

[namisek1990]

aakkzzii
Jak pomyślę o tych bólach to.. to już całkiem truchleję...

Znów mnie boli w miejscu szwów po operacji;/ co za cholera..

[melawen]

Zrobiłyście mi smak na fasolkę i kalafiora, ehhh. A przed ciążą w ogóle nie byłam warzywna, a teraz najchętniej to bym jadła.
Też mam w karcie ciąży wizytę u stomatologa, co prawda się wybieram, ale nie wiedziałam, ze jest obowiązkowa. Mówicie, że powinno się raz na trymestr?
A co do kolorów akcesoriów dziecięcych, to ja myślę, że naszym dzieciom na początku będzie zupełnie wszystko jedno. Ja mam zamiar pokupować to co będzie nam w miarę pasowało do mieszkania i nie będę katować męża różowym, nawet jak będzie dziewczynka Ale zazdroszczę tym z Was, których dzieciaki będą miały własny pokój My się będziemy musieli podzielić przestrzenią, już się zastanawiam jak zmieścimy łóżeczko w naszej garderobo-gabineto-sypialni o jakiś przewijakach w ogóle nie ma mowy, że się zmieszczą.

[meryy82]

Napisane przez Sandrusia91

Tu mam link do samego zdjęcia

http://www.babyland-online.com/media...d0_720x600.jpg

Mnie to najbardziej chodzi o to że kółka są i te płozy to wgl montowane nie będą :-D

Kolor uniwersalny

Tylki kompletnie nie w moim stylu, no i dzidziuś szybko wyrośnie. Mi mama wypomina czasem, że ciotki przywiozły kolyske i ubranka, o które w stanie wojennym łatwo nie było, a ja długa się urodziłam i z kołyski krótko korzystałam.

Napisane przez namisek1990

bianeczkaa
Bywa, że gdy organizm zapowiada poronienie lub jest w trakcie to proponują przyspieszenie czyli terminację, ale to rzadko ma miejsce. Zwykle dają czas bo zawsze jest nadzieja. W przypadku chorych płodów to od razu podsyłają taki papier pod nos... moja znajoma tak miała.... ale urodziła chore dziecko, żyło kilkadziesiąt dni. Jest wierząca więc nie miała sumienia dokonać terminacji..

Dziecko się czuje strasznie jednym słowem biedne... Dobrze, że już idziesz do domu!

meryy82
Trzymam kciuki myśl pozytywnie

Sandrusia91
Dla mnie ok, ale jakoś tak wygląda na straszne małe

Wy tu o porodach i szwach a mnie to wciąż przeraża... Co prawda różne zabiegi i operacje mam za sobą, ale poród... oj

Puki serduszko bije, to zawsze jest nadzieja, pamiętam jak w poprzedniej pracy koleżanka dostała krwotoku, wszyscy łącznie z lekarzem mówili o poronieniu, ale okazało się, że ta mała istotka tam jest i serducho bije. Ciążę całą leżała, oczywiście leki itd. I córeczkę zdrową urodziła.

Staram się, ale czasem myśli same się napędzają, szczególnie gdy w podbrzuszu zaboli, albo jak idę siusiu a tam na wkładce brązowo, aż boję się chodzić do toalety ; (

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Nie wiem sam poród mnie nie przeraża, ale połogu to się boję, tylek, cycki obolałe, szalejące hormony, do tego noce nie przespane.
I pilnowanie by rodzinka nie zrobiła najazdu

[Sandrusia91]

Tego to dobrze nie wspominam. O 4 urodziłam a o 8 szłam do małej i nie mogłam wstać z łóżka ani na bok się przekręcić ani nic.. Jakby mi ktoś kamieni do tyłka nakładł :-/ ale potem z dnia na dzień coraz lepiej było
I to Dziwne uczucie w brzuchu.. Taki pusty i wgl.

[namisek1990]

melawen
My też mamy jeden pokój i jakoś będziemy musieli to przetrwać .

meryy82
Czyli cuda się zdarzają! Myśl pozytywnie! Jak miałam plamienia to dużo odpoczywałam, nie przeciążałam się,a el ten strach pamiętam więc wiem co czujesz :tuli:.

[aakkzzii]

oj tak połóg będzie straszny więc ja już poprosiłam TŻ by wziął sobie 2 tyg wolnego by mi pomóc ze wszystkim.

[bianeczkaa]

Jesli chodzi o cesarke to szwy sa i takie i takie. W srodku macice i miesnie szyja rozpuszczalnymi a z wierzchy zawsze zwyklymi. Wydaje mi sie ze te przy naturalnym tez zwyklymi ale reki nie dam.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez aakkzzii

oj tak połóg będzie straszny więc ja już poprosiłam TŻ by wziął sobie 2 tyg wolnego by mi pomóc ze wszystkim.

Nie bylo w nim nic strasznego ale jest meczacy wiec dobrze miec pomoc.

[aakkzzii]

chodzi właśnie ze męczący, i my mamy jeszcze pieska do tego wszystkiego a mój tż jak wyjdzie z pracy o 8 to wraca o 20 wiec wole mieć go przy sobie do czasu kiedy sama się ze sobą nie ogarnę.

[owieczkaa]

Hej dziewczyny!
Co za dzień dzisiaj! Normalnie plaga. Byłam u ortodonty rano = zepsuł się fotel dentystyczny. Potem pojechałam na myjnię = myjnia się zepsuła przy myciu mojego samochodu 2 RAZY. Pojechałam do Lidla na zakupy = kasa się zepsuła, musiałam wszystko zabierać z taśmy i przenosić się na inną. A potem wyczekałam do otwarcia poczty a tam kartka: "z powodu awarii wody poczta nieczynna do odwołania". Boję się z domu wyjść teraz
Przez to wszystko miałam w planie być góra o 10:30, 11 z powrotem w domu na drugie śniadanko i drzemkę, a tak wróciłam dopiero o 13 i wszystko robię w biegu bo jeszcze kupa innych rzeczy do zrobienia dzisiaj.

Napisane przez Kissmisiaa

Dzisiaj patrze i wynik igg toxo wyszedł 650 niestety lekarka nie zleciła mi igm, nie wiem kurna od czego to zależy, przecież nie możliwością jest aby mi tak urosła w kilka tygodni od ostatniego wyniku.

Pierwszy wynik igg 132/ igm 0,39, natomiast drugi to igg 650/ igm nie wiem

Dlatego zawsze powinno się robić IgG i IgM. Zrób awidność to będzie wiadomo. Ale nie martw się na zapas bo jak przeszłaś zakażenie niedawno to IgG może rosnąć jeszcze przez kilka miesięcy.

Napisane przez aakkzzii

mam w karcie ciązy rubrykę :
badanie stomatologiczne.

Ja mam: konsultacja internistyczna i konsultacja stomatologiczna. Na następnej wizycie zapytam gina czy jakieś pieczątki tam są niezbędne czy wystarczy że wiem że mam zdrowe zęby, które specjaliści oglądają 2 razy na miesiąc

Napisane przez bianeczkaa

Wydawalo mi sie ze terminacja to jak jest wadliwy zarodek a tu jest z samym dzieckiem ok. Nie wiem moge sie mylic nie znam sie na tym temacie

Wydaje mi się że aborcja jest na życzenie (tam gdzie wolno), a terminacja wtedy kiedy są wskazania medyczne.

Napisane przez meryy82

Nie wiem sam poród mnie nie przeraża, ale połogu to się boję, tylek, cycki obolałe, szalejące hormony, do tego noce nie przespane.
I pilnowanie by rodzinka nie zrobiła najazdu

Tego samego się boję - pierwszy miesiąc-dwa po urodzeniu bo może być spoko ale równie dobrze może być koszmarnie.

[aakkzzii]

ja nie wiem czy mam zdrowe zęby nie byłam u dentysty sto lat bo nic mnie nie boli ... czy w takim razie muszę iść ?

[olkka16]

Kissmisiaa
Ja jutro mam wizytę u lekarza chorób zakaźnych w związku z wynikami toxo. Za pierwszym razem IgG miałam 56,4 a IgM 0,202. Zlecił powtórzyć i za drugim razem mam toxo IgG awidność 35,6% - kazał umówić się na wizytę żeby skonsultować to właśnie z lekarzem chorób zakaźnych. Może się więcej dowiem jakie faktycznie wyniki są groźne w ciąży bo sama już zgłupiałam. Dodatkowo od 3 dni mnie strasznie bolał brzuch a wczoraj trochę poplamiło już się cieszyłam, że takie akcje mam za sobą

[owieczkaa]

Napisane przez olkka16

Kissmisiaa
Ja jutro mam wizytę u lekarza chorób zakaźnych w związku z wynikami toxo. Za pierwszym razem IgG miałam 56,4 a IgM 0,202. Zlecił powtórzyć i za drugim razem mam toxo IgG awidność 35,6% - kazał umówić się na wizytę żeby skonsultować to właśnie z lekarzem chorób zakaźnych. Może się więcej dowiem jakie faktycznie wyniki są groźne w ciąży bo sama już zgłupiałam. Dodatkowo od 3 dni mnie strasznie bolał brzuch a wczoraj trochę poplamiło już się cieszyłam, że takie akcje mam za sobą

Twoja awidność jest na "granicy", bo niby awidność powyżej 0,3 (czyli 30%) wyklucza zakażenie w ostatnim kwartale, ale 36% jest blisko 30% więc dlatego pewnie wysłał cię na konsultację. Także ja bym była spokojna bo Twoje wyniki są raczej dobre, ale idź do tego lekarza dla spokoju, niech potwierdzi że jesteście bezpieczni i nie musisz jeść antybiotyków do końca ciąży
Tak patrzę na te twoje wyniki i w sumie też bym cię wysłała, bo przy takiej awidności powinnaś mieć więcej tych IgG, więc nie ma jasności w sumie.

[Kissmisiaa]

Napisane przez owieczkaa

Hej dziewczyny!
Co za dzień dzisiaj! Normalnie plaga. Byłam u ortodonty rano = zepsuł się fotel dentystyczny. Potem pojechałam na myjnię = myjnia się zepsuła przy myciu mojego samochodu 2 RAZY. Pojechałam do Lidla na zakupy = kasa się zepsuła, musiałam wszystko zabierać z taśmy i przenosić się na inną. A potem wyczekałam do otwarcia poczty a tam kartka: "z powodu awarii wody poczta nieczynna do odwołania". Boję się z domu wyjść teraz
Przez to wszystko miałam w planie być góra o 10:30, 11 z powrotem w domu na drugie śniadanko i drzemkę, a tak wróciłam dopiero o 13 i wszystko robię w biegu bo jeszcze kupa innych rzeczy do zrobienia dzisiaj.

Dlatego zawsze powinno się robić IgG i IgM. Zrób awidność to będzie wiadomo. Ale nie martw się na zapas bo jak przeszłaś zakażenie niedawno to IgG może rosnąć jeszcze przez kilka miesięcy.

Ja mam: konsultacja internistyczna i konsultacja stomatologiczna. Na następnej wizycie zapytam gina czy jakieś pieczątki tam są niezbędne czy wystarczy że wiem że mam zdrowe zęby, które specjaliści oglądają 2 razy na miesiąc

Wydaje mi się że aborcja jest na życzenie (tam gdzie wolno), a terminacja wtedy kiedy są wskazania medyczne.

Tego samego się boję - pierwszy miesiąc-dwa po urodzeniu bo może być spoko ale równie dobrze może być koszmarnie.

Byłam zrobić dzisiaj awidność. Pani obiecała zadzwonić jak będzie coś nie tak. Ale igm mam niskie jakby było wysokie to była bym pewna że coś jest nie tak. A teraz jestem w czarnej dupie.

To miałaś ciekawy dzień, ale jeszcze się nie skoczył. Uważaj na siebie!

Napisane przez olkka16

Kissmisiaa
Ja jutro mam wizytę u lekarza chorób zakaźnych w związku z wynikami toxo. Za pierwszym razem IgG miałam 56,4 a IgM 0,202. Zlecił powtórzyć i za drugim razem mam toxo IgG awidność 35,6% - kazał umówić się na wizytę żeby skonsultować to właśnie z lekarzem chorób zakaźnych. Może się więcej dowiem jakie faktycznie wyniki są groźne w ciąży bo sama już zgłupiałam. Dodatkowo od 3 dni mnie strasznie bolał brzuch a wczoraj trochę poplamiło już się cieszyłam, że takie akcje mam za sobą

No widzisz tylko mnie ginekolog powiedział ze wszystko jest ok. Nie potrzebnie robiłam drugi raz te badania teraz i się denerwuje. Szlag by to trafił.

Najgorsze jest to ze na wynik musze czekać do wtorku. Az się poruczalam dzisiaj jak mi krew pobierali bo czułam się bez silna.
Boje się o to moje dziecko :/

[misiskuku]

Napisane przez aakkzzii

ja nie wiem czy mam zdrowe zęby nie byłam u dentysty sto lat bo nic mnie nie boli ... czy w takim razie muszę iść ?

ja bym poszła.
byłam równiutko rok temu, a żeby mi się raczej wolno psują, a tu psikuś jeden był do zrobienia. Do tego czyszczenie.
Ja mam w swojej karcie ciąży wizytę stomatologiczną i nawet miałam pisemko dla stomatologa, ładnie wszytko uzupełnił i pieczątkę dał Z tym raz na trymestr to chyba przesada, chyba, że się komuś szybko psują lub coś czuje, że jest nie tak. Mi już nie kazał stomatolog więcej się nie pokazywać.

[aakkzzii]

ok, czyli muszę kasę odłozyc na dentystę.

[namisek1990]

owieczkaa
Co do terminacji i aborcji to to wszystko jest zależne. Jedni mówią, że aborcja to to samo co terminacja. Inni, że nie. Wszystko zależy od przypadku indywidualnego.

Ciekawy dzień miałaś nie powiem . Może lepiej nie wychodź z domu?


Tak was czytam to chyba jestem jakaś nienormalna bo nie czuję jakiejś psychicznej więzi z dzieckiem :/. Nie wiem z czego to wynika? Może dlatego, że miałam tylko jedno usg póki co? Może dlatego, że mnie brzuch pobolewa i ogólnie ciąża jakoś za bardzo mi się nie podoba?

[owieczkaa]

Napisane przez Kissmisiaa

Byłam zrobić dzisiaj awidność. Pani obiecała zadzwonić jak będzie coś nie tak. Ale igm mam niskie jakby było wysokie to była bym pewna że coś jest nie tak. A teraz jestem w czarnej dupie.

To miałaś ciekawy dzień, ale jeszcze się nie skoczył. Uważaj na siebie!



No widzisz tylko mnie ginekolog powiedział ze wszystko jest ok. Nie potrzebnie robiłam drugi raz te badania teraz i się denerwuje. Szlag by to trafił.

Najgorsze jest to ze na wynik musze czekać do wtorku. Az się poruczalam dzisiaj jak mi krew pobierali bo czułam się bez silna.
Boje się o to moje dziecko :/

Niekoniecznie z tym IgM tak jest że jak niskie to ok. Układ immunologiczny działa z mega wielkim poślizgiem, możesz mieć aktywne zakażenie a IgM mogło jeszcze nie zdążyć wzrosnąć tylko organizm broni się niespecyficznymi przeciwciałami. Awidność daje większe pojęcie więc czekaj spokojnie. Niestety badania na przeciwciałach zajmują strasznie dużo czasu (sama jak miałam robotę w labie z przeciwciałami to przeklinałam cały świat, protokoły na parę dni roboty).
Jesteśmy na początku ciąży, jakby co dostaniesz leki i będzie okej, już teraz medycyna poszła tak do przodu że większość dzieci od matek z mega aktywnym tokso rodzi się zdrowa. Bądź dobrej myśli że jednak awidność będzie 100% i nie będzie problemu Trzymam kciuki!

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez namisek1990

Ciekawy dzień miałaś nie powiem . Może lepiej nie wychodź z domu?


Tak was czytam to chyba jestem jakaś nienormalna bo nie czuję jakiejś psychicznej więzi z dzieckiem :/. Nie wiem z czego to wynika? Może dlatego, że miałam tylko jedno usg póki co? Może dlatego, że mnie brzuch pobolewa i ogólnie ciąża jakoś za bardzo mi się nie podoba?

No kurczę nie mogę nie wyjść bo jeszcze idę do roboty na 4h dzisiaj na popołudnie cholera

Mam to samo jeśli chodzi o więź, a widziałam już małego od każdej strony. Chociaż nie powiem i tak o nim cieplej myślę niż na samym początku więc chyba musimy dać sobie czas

[aakkzzii]

Napisane przez namisek1990

Tak was czytam to chyba jestem jakaś nienormalna bo nie czuję jakiejś psychicznej więzi z dzieckiem :/. Nie wiem z czego to wynika? Może dlatego, że miałam tylko jedno usg póki co? Może dlatego, że mnie brzuch pobolewa i ogólnie ciąża jakoś za bardzo mi się nie podoba?

hmm ja tez nie czuje więzi z dzieckiem czuje ją tylko po usg a póżniej znika.

na razie to traktuje jako stan który mnie wkurza bo nie mogę robić nic bo wszytsko jest "niebezpieczne"

[namisek1990]

owieczkaa
Oj to musisz wyjść... ja też dziś do pracy choć teraz w domu tez pracuję bo muszę ludzi na szkolenie wyławiać heh.

Pocieszyłaś mnie trochę

Może dlatego, że moje nie było planowane i jest pierwsze to tak mam? No nie wiem jakoś mnie to przygnębia co za matka ze mnie będzie... Czasami mam takie myśli: dlaczego teraz? oj... chyba mam dziś taki dzień marudzący, ale cóż... często o tym myślę. Mój tż to taki zadowolony jest i w ogóle ma jakieś takie zdrowe podejście a ja o... doprowadza mnie to do płaczu.

[czarownica_tea]

Owieczka- u mnie w bloku popsuły się na raz dwie windy to też Twoja zasługa??
Kupiłam dziś pierwszą ciążowa bluzkę ze sciagaczami po bokach i kopertowym dekoltem do karmienia. Za 19,90 w C&A. Pierwszy raz boś dla brzuchatek mi sie podobało. Niestety na ogół to straszne wory w zawyżonych rozmiarach.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[bianeczkaa]

Napisane przez aakkzzii

ja nie wiem czy mam zdrowe zęby nie byłam u dentysty sto lat bo nic mnie nie boli ... czy w takim razie muszę iść ?

przeważnie rak zaczyna boleć jak jest za późno. Możesz iść państwowo. Wiele prywatnych gabinetów a podpisane kontrakty.

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez namisek1990

owieczkaa
Oj to musisz wyjść... ja też dziś do pracy choć teraz w domu tez pracuję bo muszę ludzi na szkolenie wyławiać heh.

Pocieszyłaś mnie trochę

Może dlatego, że moje nie było planowane i jest pierwsze to tak mam? No nie wiem jakoś mnie to przygnębia co za matka ze mnie będzie... Czasami mam takie myśli: dlaczego teraz? oj... chyba mam dziś taki dzień marudzący, ale cóż... często o tym myślę. Mój tż to taki zadowolony jest i w ogóle ma jakieś takie zdrowe podejście a ja o... doprowadza mnie to do płaczu.

Nie martw się. To logiczne że masz wątpliwości przejdzie z czasem

[Kissmisiaa]

Napisane przez owieczkaa

Niekoniecznie z tym IgM tak jest że jak niskie to ok. Układ immunologiczny działa z mega wielkim poślizgiem, możesz mieć aktywne zakażenie a IgM mogło jeszcze nie zdążyć wzrosnąć tylko organizm broni się niespecyficznymi przeciwciałami. Awidność daje większe pojęcie więc czekaj spokojnie. Niestety badania na przeciwciałach zajmują strasznie dużo czasu (sama jak miałam robotę w labie z przeciwciałami to przeklinałam cały świat, protokoły na parę dni roboty).
Jesteśmy na początku ciąży, jakby co dostaniesz leki i będzie okej, już teraz medycyna poszła tak do przodu że większość dzieci od matek z mega aktywnym tokso rodzi się zdrowa. Bądź dobrej myśli że jednak awidność będzie 100% i nie będzie problemu Trzymam kciuki!

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------


No kurczę nie mogę nie wyjść bo jeszcze idę do roboty na 4h dzisiaj na popołudnie cholera

Mam to samo jeśli chodzi o więź, a widziałam już małego od każdej strony. Chociaż nie powiem i tak o nim cieplej myślę niż na samym początku więc chyba musimy dać sobie czas

Czekałam na ciebie aż mi odpiszesz.
Mam mieszane uczucia. Raz mowie ze będzie dobrze dwa ze nie. Ale uspokilaś mnie trochę. Najwyżej przejdę się do lekarza wcześniej albo zadzwonię do niego jak będą wyniki.

[oczarowana]

Napisane przez aakkzzii

hmm ja tez nie czuje więzi z dzieckiem czuje ją tylko po usg a póżniej znika.

na razie to traktuje jako stan który mnie wkurza bo nie mogę robić nic bo wszytsko jest "niebezpieczne"

Melduję się po kilkudniowej nieobecności

aakkzzii,namisek1990 ja też mam tak jak wy, na usg i po czuję jakąś tam więź a zaraz szybko to mija i nic. Mam świadomość,że bije we mnie drugie serducho Ktosia ale przyznam się,że dobrze się w ciazy nie czuję. Rozumiem kobiety,które przyznają się do stwierdzenia,że nie lubią być w ciąży. Mnie to już męczy. A wogóle to jestem już w 12 tc i od kilku dni spędzam czas nad WC takie mam rzyguny i właśnie teraz na koniec I trymestru dopadły mnie kosmiczne mdłości z rzygunami. Ruszyć się nie mogę z domu-w sklepie masakra-dziesiątki zapachow i wszędzie mi śmierdzi mięsem gnijacym, w domu-źle-również zapachy,których nie da się uniknąć. Najgorsze jest to,że mam mega rzygi jak niczego nie mam w żołądku a tam mnie ściska,że boje się,że mózg mi wyleci albo płuco
Zaczynam się obwiniać o to,że nie jestem idealną kobietą z idealną ciązą,która idealnie,wzorowo godzi się na 'ciążowe atrakcje',do tego nie czuję więzi z dzieckiem,nie mogę powiedzieć,że je juz kocham. Wstydzę sie tego co piszę ale to prawda. Po za tym naczytałam się poradników dla kobiet w ciaży i o wychowaniu dziecka i wiem,że nic nie wiem ;(
Wydaje mi sie,że będę starą 36 letnią dupa-matką błądząca jak dziecko w mega mgle bo wszystkie inne kobity-matki wydają mi się takie idealne jakby pokończyły uniwersytety wiedzy o wychowaniu dzieci i wgl

Z ciekawszych rzeczy to,słuchajcie,wierzcie lub nie ale mój TŻ ma zachcianki ciażowe i łączy dziwnie pokarmy,łazi głodny i jest marudny jak baba w ciąży Sam sie sobie dziwi i jest lekko przerażony tymi zachciankami albo wstretem do niektórych pokarmów- on nigdy tak nie miał,lubił wszystko,żarł wszystko i dużo i...śmiał się ze mnie,że JAK MOŻNA CZEGOŚ NIE LUBIĆ JEŚĆ/BRZYDZIĆ SIĘ?

Też mnie to dobija że nic nie mogę oprócz spacerów. Seksu-zero a ochotę mamy oboje mega od niedawna,sportu zero,no nic tylko się zastrzelić. Najchętniej wsiadłabym na rower i zrobiła te swoje odwieczne minimum 50 km

[201701300931]

Ja też nie czuję żadnej więzi. Pewnie też dlatego, że maluch nic a nic nie daje o sobie znać w sensie objawów.

Zaczyna mi być niedobrze z bólu głowy Ja nie chcę raz na tydzień łykać tabletki :-(

[ridja devojka]

Napisane przez namisek1990

owieczkaa
Co do terminacji i aborcji to to wszystko jest zależne. Jedni mówią, że aborcja to to samo co terminacja. Inni, że nie. Wszystko zależy od przypadku indywidualnego.

Ciekawy dzień miałaś nie powiem . Może lepiej nie wychodź z domu?


Tak was czytam to chyba jestem jakaś nienormalna bo nie czuję jakiejś psychicznej więzi z dzieckiem :/. Nie wiem z czego to wynika? Może dlatego, że miałam tylko jedno usg póki co? Może dlatego, że mnie brzuch pobolewa i ogólnie ciąża jakoś za bardzo mi się nie podoba?

Ja tez nie czuje więzi i dla mnie to zupełnie normalne, pewnie zacznę ja czuć jak zaczną się ruchy i duży brzuch.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Oczarowana nie daj się wpedzac w presję matki Polki idealnej. Mało która kobieta całą ciążę jest kwitnąca i szczęśliwa.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Sandrusia91]

Napisane przez Danaeee84

Ja też nie czuję żadnej więzi. Pewnie też dlatego, że maluch nic a nic nie daje o sobie znać w sensie objawów.

Zaczyna mi być niedobrze z bólu głowy Ja nie chcę raz na tydzień łykać tabletki :-(

Paracetamol weź sobie. Mnie jak boli glowa to gin powiedział ze mogę paracetamol.