Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz II

[MiniMonix]

Napisane przez _Aneta

Zawsze można poprosić o totolotki my się zdecydujemy albo na książki albo właśnie kupony lotto. A nuż coś wygramy.

My też już zamiast kwiatów dawalismy wina i totolotki. Sobie puszczalismy te same numery, ale nic nie wygraliśmy. Właściwie to do twj pory puszczam dla siebie, ale nic z tego ja tylko milion albo pół bym chciała.

U mnie wydatek o nazwie remont. Po drodze oczywiście wyszła nieoczekiwana wizyta hydraulika i zmiana fachmena od płytek. Chcieliśmy oszczędzić na fachowcu co bierze 20zl za m2, no i kijowo wyszedł WC.

[lekkaatletka]

Napisane przez Ojoanna29

Kiedyś powiedziałam do tż, że jak będziemy brać ślub to też mają nam dać książki zamiast kwiatów to spojrzał na mnie jak na wariatkę

My prosiliśmy (ustnie, nic na zaproszeniach nie pisaliśmy) o czekoladki zamiast kwiatów i jakieś 80% gości się dostosowało, mieliśmy zapas pysznych bombonierek i czekolad na pół roku, a tych kilkanaście bukietów zmieściło się w 2 wazonach i było ozdobą.

[scarlett26]

Napisane przez Antii89

Chyba zamiast książek lepiej prosić o wino, bo dla gości mniej kłopotu. My dostaliśmy dużo wina i tylko kilka bukietów.

Byłby kłopot dla mnie co mam z tym zrobić, bo oboje nie pijemy żadnego alkoholu. To juz lepsze kwiaty, jak mam cos wynosić na śmietnik, lżejsze niż pełne butelki.

[Antii89]

Napisane przez scarlett26

Byłby kłopot dla mnie co mam z tym zrobić, bo oboje nie pijemy żadnego alkoholu. To juz lepsze kwiaty, jak mam cos wynosić na śmietnik, lżejsze niż pełne butelki.

Nie no wiadomo, jak ktos nie pije wina to nie ma sensu o nie prosić.

[xxxescapismxxx]

Napisane przez Antii89

Nie no wiadomo, jak ktos nie pije wina to nie ma sensu o nie prosić.

Ale mozna zostawic na prezenty

[scarlett26]

Napisane przez xxxescapismxxx

Ale mozna zostawic na prezenty

Tez do bani bo potem trzeba odmawiać jak ktoś nim częstuje.

[Futbolowa]

Napisane przez ineska86

Czy dobrze rozumiem że prezent to 500 zł/dziecko?

Tak, dokładnie. Ale jeszcze nie wiem, co kupimy, więc może trochę mniej i np. z tych uzbieranych pieniędzy fundnę sobie również sukienkę czy coś Trochę mam zgryz, bo jesteśmy razem chrzestnymi dla jednego z tych dzieciaków i boję się, że jego nadziani rodzice będą oczekiwać od nas dwóch prezentów.

Napisane przez mycha9393

ja jak szłam do komunii miałam jedną wielką zrzutę na kompa.. w sumie od 25 gości wyszło 2 tysiące.
Jak teraz piszecie, że chrzestny laptopa kupuje to jestem w szoku..
Chociaż znajoma mówiła, że jej brat dostał quada na komunię od chrzestnych. I do tego jeszcze prezenty od innych..

Teraz to prawdziwa komedia z tymi prezentami. Ja cieszyłam się z zegarka i kompletu encyklopedii

[aneidra]

Hej ho Czytam Wasz wątek po cichu, a teraz postanowiłam się ujawnić
Pieniądze niestety nie bardzo chcą się mnie trzymać, ale staram się być nieugięta na pewne zachcianki. Najgorzej jak przechodzę koło księgarni, wyglądam jak glonojad przyssany do szyby
Już nawet specjalne założyłam konto oszczędnościowe w innym banku, z którego pinindzy nie da się wyjmować w każdej chwili.

Napisane przez _Aneta

Zawsze można poprosić o totolotki my się zdecydujemy albo na książki albo właśnie kupony lotto. A nuż coś wygramy.

Gdyby mi się kiedyś okazało, że przyjdzie i czas na mnie, to też bym prosiła o książki i totolotka żadnych kwiatów, bo one przeminą i niewiele z nich zostanie, a na wino nie mam zębów

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez Ciocia_Andzia

Ja, rzecz jasna, swoją listę książkowych must have układam od kilku lat, więc po prostu udostępnię ją potencjalnym gościom i będzie po kłopocie Wina nie chcę, bo i po co mi tyle? Ale te totolotki... Kusząca myśl!

Może ja też zacznę na wszelki wypadek

[Futbolowa]

My na zaproszeniach ślubnych napisaliśmy coś w tym stylu: 'Chętnych do obdarowania nas kwiatami w sekrecie informujemy, że smaczne wino preferujemy, w planszowe gry chętnie gramy, a w wolnych chwilach książki czytamy'. Na szczęście niewiele kwiatów dostaliśmy - głównie wina

[aneidra]

Napisane przez Futbolowa

My na zaproszeniach ślubnych napisaliśmy coś w tym stylu: 'Chętnych do obdarowania nas kwiatami w sekrecie informujemy, że smaczne wino preferujemy, w planszowe gry chętnie gramy, a w wolnych chwilach książki czytamy'. Na szczęście niewiele kwiatów dostaliśmy - głównie wina

Ojej, ładnie sformułowane

[_Aneta]

Napisane przez MiniMonix

My też już zamiast kwiatów dawalismy wina i totolotki. Sobie puszczalismy te same numery, ale nic nie wygraliśmy. Właściwie to do twj pory puszczam dla siebie, ale nic z tego ja tylko milion albo pół bym chciała.

U mnie wydatek o nazwie remont. Po drodze oczywiście wyszła nieoczekiwana wizyta hydraulika i zmiana fachmena od płytek. Chcieliśmy oszczędzić na fachowcu co bierze 20zl za m2, no i kijowo wyszedł WC.

Ale co innego jak sama sobie puszczasz a co innego jak zaprosisz kilkudziesięciu gości i każdy Ci zafunduje 10 zakładów moi znajomi kilka stówek na tym nazbierali. Zawsze coś. No i większa szansa na trafienie jakiejś kumulacji.
W ogóle to moja koleżanka pracowała w takim kiosku/saloniku prasowym i mówiła że 2 razy w miesiącu przychodził gościu, który jednorazowo wydawał 700 zł właśnie na lotto. Nie wiem ile musiałabym zarabiać żeby tak hajs przepuszczać.

Niestety na niektórych rzeczach nie ma co oszczędzać bo się mści my też planujemy remont łazienki, ale póki co to daleka przyszłość

[kamisha]

Napisane przez ineska86

Rower to super pomysł

dlatego chce sie zlozyc bo wiem ze rower by chciala. myslalam o takiej holenderce

Napisane przez Ojoanna29

Kiedyś powiedziałam do tż, że jak będziemy brać ślub to też mają nam dać książki zamiast kwiatów to spojrzał na mnie jak na wariatkę :

a czemu nie?
ja byla, ostatnio na weselu to chcieli wino lub ksiazki

my chcemy wino..

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[Ojoanna29]

Napisane przez kamisha

dlatego chce sie zlozyc bo wiem ze rower by chciala. myslalam o takiej holenderce


a czemu nie?
ja byla, ostatnio na weselu to chcieli wino lub ksiazki

my chcemy wino..

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Jego rodzina nie należy do czytających, więc na pewno mieliby problem z kupnem książek, poza tym dużo bardziej wolałby wino
Ale my jeszcze nawet nie zaręczeni, więc nie ma co myśleć o ślubie

[mycha9393]

moje oszczędzanie poszło się walić. kupiłam lustrzankę

[201607111632]

Napisane przez mycha9393

moje oszczędzanie poszło się walić. kupiłam lustrzankę

Jaką ? ; )

[Alillah]

Napisane przez kamisha

ja byla, ostatnio na weselu to chcieli wino lub ksiazki

my chcemy wino..

Haha, my tez chcieliśmy wino lub książki, ale te książki to w zasadzie to rymu :P nie lubię jak ktoś mi kupuje książki, bo sama mam ich grubo ponad 1,5 tys, duża szansa, że coś się powtórzy, zajmuje to kupę miejsca, a poza tym preferuję czytanie na kindlu.

Ja mam o tyle łatwiej z prezentami na wesela, że my mieliśmy jakby jako pierwsi z naszych znajomych i teraz po prostu będziemy dawać tyle samo kasy co oni nam dali mniej wiadomo, że nie można, a wiecej też nie wypada za bardzo, bo mogliby się poczuć źle, że np za mało nam dali.

Co do komunii, to zrobiłabym wywiad co kto kupuje. Jak byłabym ważną osobą (np. chrzestną), to nie ściboliłabym pieniędzy tylko kupiła dziecku tableta, laptopa albo dobry rower, ewentualnie dała kasę, w końcu krew mi oczami nie idzie dziecko nie zrozumie moich zapędów "kupowania właściwych prezentów na właściwą okazję". Jak będę mieć chrześniaków, to pewnie z najbliższej rodziny (od siostry) i zamierzam rozpieszczać

[tassia]

Ja mam komunie chrzesniaka za rok lub dwa (nie ma decyzji czy w drugiej czy w trzeciej klasie)....
TŻ ma za rok, a potem jeszcze dwie komunie za 3-4 lata....
Juz raz byliśmy na komuni i kupił złote kolczyki... Był pisk i radość.
Innym razem aparat fotograficzny (koszt ok 400zl)...
Ja swojemu chrzesniakowi podarowalam 100 euro na chrzciny i ubranko/szatkę itd.

Nie uważam żeby samo pismo święte było ok bo jednak niestety ale komunia to tez rewia prezentów w klasie i pomimo mojego nonkonformistycznego podejścia myślę ze dziecku ciężko wytłumaczyć ze wszyscy dostali turbo klady a ono łańcuszek i pismo.
Ale tez jestem przeciwnikiem jakichś kladów i innych kosmicznych prezentów.
.... Ale co rodzina to inny zwyczaj albo inna presja... Nawet do zastaw się a postaw się...

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Juz dziś przekroczyła miesięczny budżet o 200zl

[Alillah]

Napisane przez tassia

Nie uważam żeby samo pismo święte było ok bo jednak niestety ale komunia to tez rewia prezentów w klasie i pomimo mojego nonkonformistycznego podejścia myślę ze dziecku ciężko wytłumaczyć ze wszyscy dostali turbo klady a ono łańcuszek i pismo.
Ale tez jestem przeciwnikiem jakichś kladów i innych kosmicznych prezentów.
.... Ale co rodzina to inny zwyczaj albo inna presja... Nawet do zastaw się a postaw się...

Dokładnie - też trzeba np. wziąć pod uwagę, czy rodzina dziecka jest religijna, czy chodzi do kościoła itp. Bo to właśnie wcale nie takie oczywiste! Bardzo wiele jest rodzin, które do kościoła nie chodzą, ale dziecko do komunii idzie, bo reszta dzieci też idzie. Wątpię, czy takie dziecko doceni Biblię czy też jakąś ksiażkę religijną

Co do złotych kolczyków - ja tez takie na komunię dostałam i się cieszyłam, ale będąc ostatnio na dwóch komuniach w rodzinie, złote kolczyki ani ładny zegarek nie cieszyły się powodzeniem za to tablet jak najbardziej

[GrumpyCat]

My prosiliśmy o winko albo książkę I bukiet dostałam tylko od teściowej, nie mam jej za złe, piękne słoneczniki no i fajnie że jeden. Miałabym problem z kilkudziesięcioma wiązankami ale jedna spoko
Dostaliśmy tak 1/4 książek reszta winko Zaraz 2 rocznica a w szafie jeszcze 20 butelek

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez Alillah

Co do złotych kolczyków - ja tez takie na komunię dostałam i się cieszyłam, ale będąc ostatnio na dwóch komuniach w rodzinie, złote kolczyki ani ładny zegarek nie cieszyły się powodzeniem za to tablet jak najbardziej

Co roku jest gorzej ;p niby kryzys a prezenty coraz bardziej wypasione :P
Ja na komunię dostałam rower, małe radio na kasety i złoty medalik z krzyżykiem od babci z torbą cukierków A swojej chrześnicy już smartfona kupiłam Akurat chwilę przed miałam zwrot podatku i całe 400zł które dostałam poszło na ten telefon

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez mycha9393

moje oszczędzanie poszło się walić. kupiłam lustrzankę

Fajnie, ale to pewnie początek wydatków Tż jak kupił lustrzankę to zaraz chciał obiektyw który jest jeszcze droższy od tego aparatu :/ Zaraz statyw się chce i inne takie :P

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

A co do kasy na ślub jeszcze.. u nas była większość kopert niepodpisanych. Chamsko wg mnie dawać kartkę z najlepszymi życzeniami a nie podpisywać się :/ I czasem sobie te kartki oglądam i czytam i jakoś tak dziwnie że nie wiem od kogo

[mycha9393]

Napisane przez amelsss

Jaką ? ; )

sony alfa 58

taki dla amatorów

Napisane przez GrumpyCat

Fajnie, ale to pewnie początek wydatków Tż jak kupił lustrzankę to zaraz chciał obiektyw który jest jeszcze droższy od tego aparatu :/ Zaraz statyw się chce i inne takie :P

jak patrzyłam na obiektywy to trafedii nie ma, na razie chce podstawy ogarnąć.


w temacie komunijnym. Obslugiwałam na komunii gdzie byl DJ jak na weselu. Ludzie podobno pytali kto takie chuczne poprawiny robi xD

[GrumpyCat]

Napisane przez ineska86

A powiedzcie ile "wypada" dać na: wesele? komunię? Ja rzadko chodzę na tego typu imprezy, wiadomo że ilośc kasy w kopercie zależy od wielu czynników, ale jakie są obecnie "normy" i jakie minimum np. za osobę na wesele?

Teoretycznie tyle żeby zwróciło się za talerzyk + prezent :P Ale moje wesele uświadomiło mnie jak bardzo się mylę (nie liczyłam na żaden zwrot kosztów bo rodzice płacili za wesele a nie my) Dostawaliśmy głównie 200zł od pary i głównie te koperty nie były podpisane Jak w sierpniu my jechaliśmy na wesele to daliśmy 400zł + sami opłaciliśmy sobie nocleg.

[Suivi]

Jak dobrze, że mnie omijają w życiu te przyjemności jak komunie czy śluby

[GrumpyCat]

Napisane przez Suivi

Jak dobrze, że mnie omijają w życiu te przyjemności jak komunie czy śluby

U nas wesele wypada średnio raz w roku więc da się przeżyć

[Suivi]

Napisane przez GrumpyCat

U nas wesele wypada średnio raz w roku więc da się przeżyć

Ja bym nie przeżyła...
Byłam w życiu na dwóch weselach i nie chcę już więcej. Może czeka mnie jeszcze kiedyś ślub brata mojego męża i na ten pewnie będę musiała iść. Resztę sobie odpuszczę

[scarlett26]

Napisane przez Alillah

Haha, my tez chcieliśmy wino lub książki, ale te książki to w zasadzie to rymu :P nie lubię jak ktoś mi kupuje książki, bo sama mam ich grubo ponad 1,5 tys, duża szansa, że coś się powtórzy, zajmuje to kupę miejsca, a poza tym preferuję czytanie na kindlu.

Ja mam o tyle łatwiej z prezentami na wesela, że my mieliśmy jakby jako pierwsi z naszych znajomych i teraz po prostu będziemy dawać tyle samo kasy co oni nam dali mniej wiadomo, że nie można, a wiecej też nie wypada za bardzo, bo mogliby się poczuć źle, że np za mało nam dali.

Co do komunii, to zrobiłabym wywiad co kto kupuje. Jak byłabym ważną osobą (np. chrzestną), to nie ściboliłabym pieniędzy tylko kupiła dziecku tableta, laptopa albo dobry rower, ewentualnie dała kasę, w końcu krew mi oczami nie idzie dziecko nie zrozumie moich zapędów "kupowania właściwych prezentów na właściwą okazję". Jak będę mieć chrześniaków, to pewnie z najbliższej rodziny (od siostry) i zamierzam rozpieszczać

Uważam ze miedzy sciboleniem kasy, a wydaniem lekka ręka kilku tysięcy dla prezent dla gowniarza nawet bliskiego zeby miał czym sie chwalić kolegom jest jeszcze trochę możliwych opcji...

[GrumpyCat]

My tam lubimy wesela Z dyskotek już wyrośliśmy a chce się czasem pobawić

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez scarlett26

Uważam ze miedzy sciboleniem kasy, a wydaniem lekka ręka kilku tysięcy dla prezent dla gowniarza nawet bliskiego zeby miał czym sie chwalić kolegom jest jeszcze trochę możliwych opcji...

Zgadzam się... i tak to się właśnie nakręca.... To dorośli rozwydrzają dzieci pozwalając na to. Może piszę jak stara jędza ale tak uważam. Przeżyłam szok jak mi chrześnica powiedziała, że marzy o conversach bo jest taka grupka "zaebistych" dziewczyn w klasie które mają i nikogo bez tego nie przyjmują w swoje grono i się nabijają to jest mentalność dzieci w podstawówce Rodzic moze tłumaczyć, uczyć dziecko od małego że rzecz nie jest najważniejsza i nie świadczy o człowieku, ale pójdzie do szkoły i wszystko sz* trafi..

[lekkaatletka]

Rok temu na komunie moj maz wydal na chrzesniaczke ok 1000 zl, pioro wieczne i zegarek na reke. Wiekszosc gosci skladalo sie na iPada ale maz ma niechec do takich prezentow

[GrumpyCat]

Napisane przez lekkaatletka

Rok temu na komunie moj maz wydal na chrzesniaczke ok 1000 zl, pioro wieczne i zegarek na reke. Wiekszosc gosci skladalo sie na iPada ale maz ma niechec do takich prezentow

To na wesele "wypada" w takim razie dać więcej :P <ironia>
Już dawno mnie przestało dziwić że na komunię często idzie tyle co na małe wesele
Pamiętam kwiatki szlachetnej paczki z zeszłego roku W kilku opisach było coś w stylu "problemem rodziny są liczne zadłużenia, w tym kredyt zaciągnięty na komunię brajana"

[Suivi]

Kredyt na komunię, dżizaz...

[ineska86]

Napisane przez Suivi

Ja bym nie przeżyła...
Byłam w życiu na dwóch weselach i nie chcę już więcej. Może czeka mnie jeszcze kiedyś ślub brata mojego męża i na ten pewnie będę musiała iść. Resztę sobie odpuszczę

Ja też nie lubię wesel, staram się unikać jak mogę, ale w tym roku 1 mnie czeka i nie chcę jakiejś gafy strzelić z tą kopertą :P