Mamusie wrześniowe 2015 cz. II

[didi9]

Napisane przez Marlyn1990

Co jak co, ale luteina jest okropna! Chyba nie ma nic bardziej dyskomfortowego! :/ Eutyrox połkniesz i po sprawie! Jednym słowem wygoda

Dokładnie, ja tylko czekam, aż mi ginka pozwoli to cholerstwo odstawić. Tragedia z tym! Non stop wkładki, szukanie bawełnianych wkładek, odpowiedniego płynu do higieny intymnej (ja nareszcie znalazłam! uff), ciągłe infekcje intymnej, a co za tym idzie zero sexu i depilacji Ma-sa-kra!

[agu23gda]

Napisane przez Martika_91

Eutyrox trzeba brać codziennie o tej samej porze, bardzo możliwe, że to dlatego tak latają Ci wyniki i ciągle masz zmiany dawki. Bo gdy jednego dnia bierzesz o 9,a następnego o 7 to robisz sobie w organizmie pik hormonu.

Chodziłam do 2 endo, teraz już do 1 oboje mówili, że nie trzeba brać euthyroxu o tej samej porze dzien w dzień bo często jest to po prostu niemozliwe. To nie wojsko. A poza tym, z kazda dawka zwiekszajacą wyniki się normują, więc watpię, żeby czas brania miał aż taki wpływ na wyniki. Poza tym teraz od 2 tyg (a tsh robie co tydzien) wyniki są takie jakie chcielismy z endo osiagnac) Ulotka też nie mówi o tym, że trzeba brac o stałej porze ani, ze koniecznie po pól godz trzeba coś zjeść. Minimum pól godz przed posilkiem. Absolutnie nie uwazam, że nie masz w ogole racji, ale mimo wszystko staram sie polegac na radach lekarzy. poza tym, nie chodząc do pracy nie wyobrażam sobie ustawiac budzika np na 8 rano lubiac spac do 10. a z drugiej strony jakbym miala brać codziennie po 10tej to budzac sie czasami wcześniej czekalabym na glodno 2 h do czasu zażycia tabletki dla mnie abstrakcja.

Napisane przez didi9

Dokładnie, ja tylko czekam, aż mi ginka pozwoli to cholerstwo odstawić. Tragedia z tym! Non stop wkładki, szukanie bawełnianych wkładek, odpowiedniego płynu do higieny intymnej (ja nareszcie znalazłam! uff), ciągłe infekcje intymnej, a co za tym idzie zero sexu i depilacji Ma-sa-kra!

ojjj dokladnie, ja od początku ciaży biorę luteine i na szczescie nie miałam ani razu infekcji. fakt , że wkladam ja za pomocą tego czegoś dolaczonego w opakowaniu, po kazdym zastosowaniu wyparzam, wkladki tez bawelniane i latam sie podmywac non stop w dzien jak wariatka. Co prawda nawet nie w ciazy infekcje mialam tylko raz w zyciu, ale teraz po opowiesciach kolezanek i ich infekcjach w czasie ciazy robie wszystko zeby mnie to nie dopadlo, chociaz pewnie nie wszystko ode mnie zalezy. A jesli chodzi o seks, to jak juz sobie np zaplanuje, że dzis wieczorem bedzie jakies tyru ryru to po prostu nie biorę tego wieczoru i tyle. Ale jakby mialo byc cos spontanicznie to juz slabo

[meryy82]

Napisane przez Sandrusia91

Wiesz, wg mnie nawet na glupim usg widac ze cos jest nie tak.. Ze dziecko ma mniejsza główkę, oczy nie na swoim mielscu.. 6 paluszków..

Przecież na zwyklym usg lekarz wszystko mierzy i sprawdza..

Ta lekarka nie powinna wykonywać wgl swojego zawodu do cholery jak takie błędy popełnia. Nie wszystkie kobiety w ciąży robia te prenatalne jak nie ma wskazań i jakby na zwykl usg bylo cos nie tak przy rozmiarach itd to wtedy kieruje sie dalej a nie wmawia sie komus ze wszystko jest dobrze. Spotykam sie juz nie z takim pierwszym przypadkiem ze lakarz mowi ze niby wszystko dobrze a okazuje sie ze nie


O zgrozo.. Ale jestem zła!!

Niestety niektórzy lekarze nie mówią prawdy i ci na nfz i prywatnie. Mam koleżankę, która chodziła prywatnie do ginekologa całą ciążę, bardzo drogi i cały czas wszystko było ok. A dziecko się urodziło bez ręki i stopy.
Nie wiem co siedzi w takich lekarzach.

[truskafffka91]

Napisane przez mysza007

Ja w ogóle boje sie dzisiejszych lekarzy, ze o szpitalach nie wspomne. Miałam tez pewne przejscia kiedys i teraz mam taki uraz, ze szpitala boje sie panicznie. Jak przyjdzie mi rodzic, to ja będe nieprzytomna od strachu

Ja miałam przypadek ze szpitalem. Pierwszy raz - zemdlałam 2x w ciągu dnia bez przyczyny. Pojechałam z moim TŻ do szpitala Bródnowskiego ( bo najbliżej). Kobieta w recepcji powiedziała, żebym poczekała pod drzwiami, a jak doktor wyjdzie to mam się jego zapytać czy mnie przyjmie. Poszlam pod pokój, a tam " smichy-chichy" czekalam tam z 30 min. Wróciłam na recepcję ,a kobieta do mnie, że powinnam zadzwonić na karetkę jak zemdleje to wtedy mnie przyjmą. ( jak miałam zadzwonić ma karetkę skoro leżałam nieprzytomna? ).
Historia numer 2. Rozwalilam sobie stopę. Krew się leje jak z fontanny. Dzwonie do swojego dziadzia ( co mam robić, bo mój TŻ w pracy, a ja sama w domu) - powiedział, żebym zadzwoniła po karetkę.
Zadzwonilam - kobieta mówi ,żeby "zatamowala" krew i udała sie do szpitala. Miałam skakać do autobusu kolo 500m na jednej nodze? Zadzwonilam po mojego TŻ. Dobrze, że przyjechał wcześniej, bo lezałam kolo pralki - praktycznie bez sił.... Pojechalismy do szpitala i co widzimy!? Kobieta pijaaana , wywrca się, a wejść na izbę pomagaja jej wejść ratownicy medyczni z ambulansu....

[didi9]

Napisane przez Martika_91

To strasznie przykre. Pozostaje jej wierzyć i mieć nadzieję. Moja znajoma na genetycznych w 12 tygodniu dowiedziała się, że dziecko jest chore, najprawdopodobniej zespół downa (wiem, że nie ma co porównywać tych dwóch zespołów, ale przypomniała mi się jej historia), badania z krwi potwierdziły bardzo duże ryzyko, była jeszcze u kilku lekarzy, którzy też potwierdzili diagnozę, na badania inwazyjne się nie zdecydowała, stwierdziła, że donosi i urodzi, miała w sobie mase siły i potrafiła się cieszyć tą ciążą chociaż każde usg potwierdzało wady. Kilka tygodni temu urodziła zdrową córeczkę, nikt się tego nie spodziewał, wszyscy w rodzinie i wśród znajomych byli przygotowani, że na świat przyjdzie chore dziecko.

No i się popłakałam ze szczęścia tych ludzi. Jednak cuda się zdarzają.

[truskafffka91]

Napisane przez olkka16

Kurcze nie wiem co mam zrobić- wczoraj wieczorem solidnie bolał mnie brzuch raz jedna raz druga strona wzięłam nospę i poszłam spać, teraz byłam w łazience i patrze a na papierze trochę krwi- takiej świeżej, bardziej jak w okres nie wiem czy wziąć jedną luteinę więcej i poczekać czy co

Ja bym pojechała na IP..

[didi9]

Napisane przez bianeczkaa

Licytuję dwa staniki oby się udało!

Trzymam kciuki Do mnie już przyszedł mój efuniak nowy 75g i jest zapas w obwodzie spory i odrobinkę zapasiku w misce na małe co nieco Ale do starych staników kupiłam przedłużki w Triumphie i póki co daje rade.

[mysza007]

rany, ale mdli, zaraz chyba przytulę się do kibelka

[didi9]

Napisane przez meryy82

Niestety niektórzy lekarze nie mówią prawdy i ci na nfz i prywatnie. Mam koleżankę, która chodziła prywatnie do ginekologa całą ciążę, bardzo drogi i cały czas wszystko było ok. A dziecko się urodziło bez ręki i stopy.
Nie wiem co siedzi w takich lekarzach.

O matko! Nie bardzo rozumiem jak dochodzi do takich sytuacji...

[aakkzzii]

Napisane przez olkka16

Kurcze nie wiem co mam zrobić- wczoraj wieczorem solidnie bolał mnie brzuch raz jedna raz druga strona wzięłam nospę i poszłam spać, teraz byłam w łazience i patrze a na papierze trochę krwi- takiej świeżej, bardziej jak w okres nie wiem czy wziąć jedną luteinę więcej i poczekać czy co

ja byłam wczoraj na IP z krwią i lekarz powiedziała, że jak jest krew zawsze trzeba jechać to zbadać
wiec polecam przejechać się na Izbę Przyjęć do jakiegoś szpitala.

[didi9]

Napisane przez truskafffka91

Ja bym pojechała na IP..

Ja też bym nie zwlekała i jechała. Nie ma na co czekać.

Ja byłam dziś u mojej rodzinnej, skierowanie do poradni chorób zakaźnych dostałam od ręki bez problem, w ogóle weszłam bez kolejki, więc super. Pojechałam do poradni, tam też mnie bez kolejki przyjęli, od razu skierowanie na ponowne badanie cytomegalii i tej awidność- też bez kolejki i pozostaje czekanie na wyniki do poniedziałku. Ehh.... Zobaczymy. Będę mieć awersje do mojej pracy do końca życia, jeśli będzie coś nie tak z dzidziolem (tfu, tfu, tfu!)

[ania_2019]

A ja wlasnie siedze w szpitalu i czekam na usg genetyczne z racji wolnego czasu nadrobilam Was wlasnie od rana i sie zeschizowalam !

[truskafffka91]

http://www.tvn24.pl/katowice,51/oliw...og,517088.html

Właśnie przeczytałam artykuł. Dziewczyny zobaczcie...

[olkka16]

Leże w łóżku za jakieś pół godz pójdę do łazienki sprawdzić i jak dalej będzie to pojadę. Nie chcę bo raz to przeszłam i wiem jak to wygląda- od razu na 3 dni na oddział i niezależnie czy się lekko plami czy zalało pół łóżka krwią (leżałam z taką dziewczyną na sali) to każda 3x dziennie nospa i duphaston i tyle, nic poza tym. Albo się uda albo nie

[Martika_91]

Napisane przez agu23gda

Chodziłam do 2 endo, teraz już do 1 oboje mówili, że nie trzeba brać euthyroxu o tej samej porze dzien w dzień bo często jest to po prostu niemozliwe. To nie wojsko. A poza tym, z kazda dawka zwiekszajacą wyniki się normują, więc watpię, żeby czas brania miał aż taki wpływ na wyniki. Poza tym teraz od 2 tyg (a tsh robie co tydzien) wyniki są takie jakie chcielismy z endo osiagnac) Ulotka też nie mówi o tym, że trzeba brac o stałej porze ani, ze koniecznie po pól godz trzeba coś zjeść. Minimum pól godz przed posilkiem. Absolutnie nie uwazam, że nie masz w ogole racji, ale mimo wszystko staram sie polegac na radach lekarzy. poza tym, nie chodząc do pracy nie wyobrażam sobie ustawiac budzika np na 8 rano lubiac spac do 10. a z drugiej strony jakbym miala brać codziennie po 10tej to budzac sie czasami wcześniej czekalabym na glodno 2 h do czasu zażycia tabletki dla mnie abstrakcja.

A dla mnie kwestia zorganizowania się, problemy z tarczyca w ciąży bardzo podnoszą ryzyko poronienia i dla mnie to wybór między bezpieczeństwem i troską o dziecko, a trochę egoistycznymi potrzebami. Ja chodzę do bardzo dobrego endokrynologa- profesora i napisałam Ci tylko co mi powiedział, zrobisz jak zechcesz. Ja dawkę miałam świetnie dobraną od początku i dopiero w ciąży wymagała ona zwiększenia, ale leki biorę zawsze punkt o 7. To są jednak hormony.

Napisane przez didi9

No i się popłakałam ze szczęścia tych ludzi. Jednak cuda się zdarzają.

Zdarzają, tylko trzeba uwierzyć. Ja jestem osobą wierzącą więc myślę, że to Pan Bóg im wynagrodził miłość do dziecka bez względu na to jakie jest

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez olkka16

Leże w łóżku za jakieś pół godz pójdę do łazienki sprawdzić i jak dalej będzie to pojadę. Nie chcę bo raz to przeszłam i wiem jak to wygląda- od razu na 3 dni na oddział i niezależnie czy się lekko plami czy zalało pół łóżka krwią (leżałam z taką dziewczyną na sali) to każda 3x dziennie nospa i duphaston i tyle, nic poza tym. Albo się uda albo nie

A boli Cie teraz brzuch?

[meryy82]

Napisane przez olkka16

Kurcze nie wiem co mam zrobić- wczoraj wieczorem solidnie bolał mnie brzuch raz jedna raz druga strona wzięłam nospę i poszłam spać, teraz byłam w łazience i patrze a na papierze trochę krwi- takiej świeżej, bardziej jak w okres nie wiem czy wziąć jedną luteinę więcej i poczekać czy co

Na IP jedź jak najszybciej, jak boli i jest krew, to coś się dzieje

[olkka16]

Napisane przez Martika_91

A boli Cie teraz brzuch?

Nie, właśnie dzisiaj już brzuch nie boli dlatego tak mnie zaskoczyła ta krew. Czekam chwilę i jak dalej będzie to jadę. Zastanawiam się czy może mieć coś wspólnego to, że dzisiaj powinnam tak normalnie mieć okres

[aakkzzii]

jak ci się to powtarza to raczej pozostałości po okresie to już nie są

[Małgosia89]

Napisane przez truskafffka91

http://www.tvn24.pl/katowice,51/oliw...og,517088.html

Właśnie przeczytałam artykuł. Dziewczyny zobaczcie...

Mój mózg tego nie ogarnia... Naprawdę. Tragedia, biedny chłopczyk

[meryy82]

ania_2019 spokojnie, będzie dobrze.

olkka16 podziwiam, ja jak tylko zobaczyłam trochę krwi, to poleciałam na IP, i mogli by mnie trzymać i 10 dni, byle wiedzieć, że fasolina ma się dobrze.
Teraz leżę 5 dzień, dodatkowe zlecenia przypadły, trochę jestem zła bo kasy będzie mniej. No ale trudno, nie ja jestem teraz najważniejsza

[xXAnetaXx]

a ja sie ciesze ze luteina dopochwowo i nie musze katowac mojego zoladka kolejnymi lekami... juz i tak sie odzwywa po kwasie i witaminach ostatnie 2 dni to maskara

[Martika_91]

Napisane przez olkka16

Nie, właśnie dzisiaj już brzuch nie boli dlatego tak mnie zaskoczyła ta krew. Czekam chwilę i jak dalej będzie to jadę. Zastanawiam się czy może mieć coś wspólnego to, że dzisiaj powinnam tak normalnie mieć okres

Niby się mówi, że do 3msc mogą występować niewielkie krwawienia w terminie miesiączki, ale ja bym na pewno pojechała na IP. Ja ani w pierwszej ani w tej ciąży żadnych plamień w terminie @ nigdy nie miałam.

[olkka16]

Napisane przez meryy82

olkka16 podziwiam, ja jak tylko zobaczyłam trochę krwi, to poleciałam na IP, i mogli by mnie trzymać i 10 dni, byle wiedzieć, że fasolina ma się dobrze.
Teraz leżę 5 dzień, dodatkowe zlecenia przypadły, trochę jestem zła bo kasy będzie mniej. No ale trudno, nie ja jestem teraz najważniejsza

Próbuję zachować zimną krew bo za pierwszym razem też tak spanikowałam niepotrzebnie. Kubeł zimnej wody to słowa 3 lekarzy, że "na takim etapie ciąży i tak tylko można leżeć nic innego się nie da zrobić, albo się uda albo nie"- dlatego powrót tam to ostateczność

[xXAnetaXx]

Napisane przez olkka16

Nie, właśnie dzisiaj już brzuch nie boli dlatego tak mnie zaskoczyła ta krew. Czekam chwilę i jak dalej będzie to jadę. Zastanawiam się czy może mieć coś wspólnego to, że dzisiaj powinnam tak normalnie mieć okres

Ja tak mialam, w dniu spodziewanej miesiaczki w 2 miesiacu plamilam lekko przez 2 dni ale nie pod rzad nie byklam z tym u lekarza ale dlaego ze to byl weekend a jestem w innym karaju.. a w pon mialam wizyte , lekarz mnie wczesniej uprzedzil ze tak moze byc. na wizycie dostalam luteine ale jakbym byla w pl to napewno bym leciala do lekarza , a tutaj zachowalam spokoj i bylo ok. obym w tym miesiacu nie plamila a okres bylby za jakies 6 dni gdyby nie ciaza.

[bianeczkaa]

Wciągam bekonowe, karbowane wiejskie ziemniaczki. Jezu, jaką miałam ochotę

[xXAnetaXx]

Wogole to witam sie w 13 tygodniu <3

[bianeczkaa]

Napisane przez xXAnetaXx

Wogole to witam sie w 13 tygodniu <3

Tak jak ja Jak to ładnie brzmi :P

[owieczkaa]

Sandrusia- a czemu ta Twoja znajoma nie poszła na USG w 12 tc?

Martika- nawet jak jest bardzo zła diagnoza to ryzyko urodzenia chorego dziecka to na przykład 1:4 wiec z czwórki dzieci troje urodzi się zdrowa. A na badania inwazyjne akurat w przypadku zespołu Downa kieruje się jak ryzyko jest większe 1:300 wiec 1:4 to bardzo zła diagnoza. Tak czy siak ja na pewno bym się na amnio zdecydowała.

[olkka16]

Napisane przez bianeczkaa

Tak jak ja Jak to ładnie brzmi :P

Ja tak samo już 13 tydzień

[Sandrusia91]

Napisane przez owieczkaa

Sandrusia- a czemu ta Twoja znajoma nie poszła na USG w 12 tc?

Martika- nawet jak jest bardzo zła diagnoza to ryzyko urodzenia chorego dziecka to na przykład 1:4 wiec z czwórki dzieci troje urodzi się zdrowa. A na badania inwazyjne akurat w przypadku zespołu Downa kieruje się jak ryzyko jest większe 1:300 wiec 1:4 to bardzo zła diagnoza. Tak czy siak ja na pewno bym się na amnio zdecydowała.

Byla, tylko nie miała prenatalnego bo nie bylo wskazań..