Mamusie czerwcowe 2014 - cz. II

[Bogini Bastet]

Napisane przez Pradip

Kończysz kp? syn Ci dorasta

nie, syn kończy w dzień nie karmię już wcale. Jurek nie chce i już. jak jest głodny to cmoka,podaje mu pierś, odmawia, gdy podaję mu inny posiłek radośnie go wcina. mały też nie dostaje mm, więc martwię się czy nie odbije się to na jego zdrowiu. wieczorem i w nocy mały ssie chętnie i przy tym zostaniemy tak długo jak się da. uwielbiam go karmić i nie wyobrażam sobie przestać.

[Pradip]

Napisane przez Bogini Bastet

nie, syn kończy w dzień nie karmię już wcale. Jurek nie chce i już. jak jest głodny to cmoka,podaje mu pierś, odmawia, gdy podaję mu inny posiłek radośnie go wcina. mały też nie dostaje mm, więc martwię się czy nie odbije się to na jego zdrowiu. wieczorem i w nocy mały ssie chętnie i przy tym zostaniemy tak długo jak się da. uwielbiam go karmić i nie wyobrażam sobie przestać.

A dużo masz jeszcze mleka przy takim karmieniu? Ja cały czas mam wrażenie że Kuba tak mało je i że mleka mam jak na lekarstwo czytałaś ten artykuł o szkodliwości dokarmiania mm przy kp?

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Ka rolina

Jak dobrze czasami ponarzekać na faceta i postraszyć rozwodem Tz dzisiaj po powrocie z pracy od razu zabrał ode mnie Radka i aż do wieczora zajmował się dzieciakami i to bez mojego gadania.A jak usypiałam małego to zrobił Izie kolacje i nawet umyl naczynia! A teraz mnie pyta,czy od razu ma się położyć u Izy,żebym ja nie musiała do niej wstawać nie wiem co mu się stało: albo zmadrzal,albo coś przeskrobał

Ja jak mojego postrasze, to też działa, ale... przez jakiś tydzień. Potem od nowa to samo. No bo przecież spędza czas z nami, ale dla niego to oznacza, że siedzi obok gapiąc się w tv..

Napisane przez kamilla123

Witam się z doskoku! U nas bez zmian, tzn. znowu jesteśmy chorzy Już nie wyrabiam Dobrze, że teściowa ma aptekę to chociuaż leki mamy za darmo, bo już dawno byśmy zbankrutowli Jedynie Helen się trzyma jak zwykle, dzielna babka. Ja jutro idę do laryngologa. Całe szczęście, że tż wziął urlop na 2 dni, bo normalnie nie mam nawet jak się z domu ruszyć. U nas zaczęły się ferie, był plan żeby jechać na tydzień do Poznania do mojej siostry, ale pojechaliśmy w ndz i tam Helen wymiotowała pierwszy raz i to masakrycznie, jakby ktoś szklankę wody wylał... Do tego my z Kubusiem się rozchorowaliśmy, więc tż w pn po nas przyjechał. Takie ferie mamy...

Z dobrych wiadomości to Mała zaczęła raczkować, no i wyszły jej 2 dolne dwójki (co było poprzedzone mega marudzeniem przez kilka dni) Do tego w miarę dobrze śpi - zasypia ok.20, przebudza się ok. 23 to się trochę poprzytulamy, zjemy i śpi do 7 Więc byłoby idealnie gdybym tylko nie budziła się przez mój kaszel i zapchany nos... No ale jak widać nie można mieć wszystkiego

Pradip pytałaś o prezenty - ja na pewno zrobię zrzutę od rodzeństwa i rodziców i kupimy coś do ogrodu: albo taki domek plastikowy, albo zjeżdżalnię, albo piaskownicę z przykrywką. Jak zabraknie to resztę dołożymy. Taki jest plus posiadania starszego rodzeństwa - ona zabawek ma pełno po bracie i nawet nie wiem co bym miała wymyślać na siłę, a potem to i tak leży. W zeszłym roku dla mojej chrześniaczki kupowaliśmy lego duplo, taki zestaw od 1,5 roku, a dla męża chrześniaka taki samochodzik, który można pchać z tyłu, też to było fajne, podobało mu się.

Uciekam spać, bo głowa mi pęka

Gratuluję nowych umiejętności małej i zdrówka życzę!

Napisane przez Pradip

Ale ja wcale nie pisałam złośliwie... Sama nie mogę dźwigać Kuby i jak coś bywa nie po jego myśli muszę odwracać jego uwagę na inne sposoby niż biorąc na ręce i wcale nie siedzę patrząc jak się złości. Osobiście jestem przeciwna sadzaniu dziecka zanim nie zrobi tego samo i pomimo że czytając o umiejętnościach innych maluchów niecierpliwiłam się ale nie sadzałam. No i dziś w końcu weszłam do pokoju a Kuba siedział

fajnie że się odezwałaś i brawo za auto niech się dobrze jeździ

uuu to poważne zakupy się szykują. Macie wybrany fotelik i spacerówkę?

Kończysz kp? syn Ci dorasta i jaki towarzyski się zrobił
Też myślałam o rowerku biegowym (choć roczek to dość wcześnie chyba) albo zabawce do ogrodu tylko że mamy już taki dmuchany helikopter z klukami i Kuba usilnie ostrzył sobie na nim kły więc spuściłam powietrze :/ jeszcze kosz albo bramka ze smyka mi się podobają

Uuu ale żeś sobie post narzuciła, dla mnie to niewykonalne ale za Ciebie trzymam kciuki no i oby przemiana Tża płynęła z serducha i została na dłużej

I Ty kończysz? Ja coraz więcej o tym myślę ale wtedy zagłodzę młodego Kuba nie tyle co mnie gryzie co przytrzymuje sutka zębami co też jest dość bolesne


Jej znowu choróbsko zdrowka i ogromne brawa za raczkowanie a i dzięki za propozycje rezentów

od razu sprostuję, bo wychodzi na to,że wcale nie spędzam czasu z dziećmi. Spędzam go bardzo dużo, zabawiam bo w sumie nie mam wyjścia, inaczej jest krzyk. Kładę go na brzuchu,ale tak jak pisałam, bardzo szybko nawet się nie nudzi, a męczy i nie ma siły głowy podnieść wtedy nawet z podłoża. Próbuje tyłek podnieść,bo na rękach wysoki się podnosi, ślę jedyne co robi,to przesuwa się do tyłu i zaraz wścieka. No i rozkręca wokół własnej osi. No ale ja też muszę mieć czas, żeby posprzątać, wstawić pranie, zmywanie, ugotować obiad czy zjeść. I wtedy właśnie go sadzam, bo inaczej nie ma szans na cokolwiek, a nikt tego za mnie nie zrobi. A do tego Adaś, który nie chce się z nami bawić, bo jak widzi że zamiast nim zajmuje się też Olkiem to jest zazdrosny, obraża się i sobie idzie.


Adaś jest teraz przeziębiony dla odmiany. A Olek od przedwczoraj ma cieknacy przezroczysty katar, podejrzewam zęby, bo wczoraj już w ruch poszedł czopek, tak go bolało

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[pater86]

Sola1 mam nadzieję, że nie będziecie powtarzać udrażniania tego kanalika i sprawa rozwiąże się sama, ale bardzo długo Ola się w tym męczy...
Ka rolina może w końcu zrozumiał, że też ma dzieci, a Ty potrzebujesz pomocy oby weszło mu to w krew!
Bogini Bastet u mnie tak samo z karmienie, jakbym małemu nie dała piersi w dzień to by wcale mleka nie pił... Na wieczór i w nocy pije, ale dosłownie co chwilkę i rzuca się na pierś jakby był bardzo głodny, chyba spróbuję dać mu mm w butelce, bo wygląda jakbym go głodziła... Chyba że odrabia to co nie pił w dzień tylko że ja przez to jestem wykończona...
Pradip u mnie mleka mało, tak mi się przynajmniej wydaje... Czytałam ten artykuł i wg. mnie to tyczy się maluszków, które są na samym mleczku, naszym dzieciakom, które jedzą prawie wszystko (mój wczoraj podgryzł tekturowy kartonik z melisy, którym się bawił ) już nic złego się raczej nie stanie po mm.
Swoją drogą dziwne te dzieci, dawałam wczoraj małemu gruszkę, otrząsał się jeszcze zanim spróbował, ale kartonik najwyraźniej wcinał, aż mi się uszy trzęsły dosłownie obgryzł go jak mała myszka... Mam nauczkę żeby nie dawać do zabawy takich wynalazków
Berenika_26 to już które idą teraz Olusiowi ząbki? U nas tylko dwie dolne jedynki i od świąt cisza... Mały na pewno za niedługo zacznie raczkować, albo po prostu wstawać, chodzi i ominie raczkowanie. Baw się z chłopakami na podłodze ile się da bo to chyba jedyny sposób żeby go troszkę postymulować

U mnie K. coraz częściej zaczyna przy czym klęczeć, a później siada pupą na nóżkach, lub między nimi, cały czas go poprawiam żeby siedział normalnie, zophiee dziecko nie powinno tak siedzieć, mam racje? Poprawiać go za każdym razem?

[__Sylwia__88]

Hej mamusie.

Ja tak na szybko bo na.nic nie mam czasu. Tz w domu jest teraz i nawet nie pamiętam kiedy włączyłam laptop czy tv.

My żyjemy i mamy się dobrze. Miłosz zrobił krok do przodu i powoli zaczyna pełzać. Zębów nadal brak. Spokojnie nie.usiedzi nawet minuty, ciągle w ruchu.

Mam pytanie do Soli głównie, ale jak macie jakiś pomysł to piszcie. Jak wygląda plan dnia jeśli chodzi o żywienie przy kończenia kp? Czym powoli zastępować cyca? Dodam że póki co wygląda u nas tak że w południe je obiadek i na kolacje.koło 17-18 kaszkę jaglana lub owsiana na wodzie z owocem i w zasadzie tyle a do tego co 2 godz cyc. Jak sensownie powoli kończyć kp? Bo boję się.ze im dłużej będę karmić to gorzej będzie odstawić a w niedalekiej przyszłości planujemy powiększać rodzinne.

[Pradip]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50314324]
od razu sprostuję, bo wychodzi na to,że wcale nie spędzam czasu z dziećmi. Spędzam go bardzo dużo, zabawiam bo w sumie nie mam wyjścia, inaczej jest krzyk. Kładę go na brzuchu,ale tak jak pisałam, bardzo szybko nawet się nie nudzi, a męczy i nie ma siły głowy podnieść wtedy nawet z podłoża. Próbuje tyłek podnieść,bo na rękach wysoki się podnosi, ślę jedyne co robi,to przesuwa się do tyłu i zaraz wścieka. No i rozkręca wokół własnej osi. No ale ja też muszę mieć czas, żeby posprzątać, wstawić pranie, zmywanie, ugotować obiad czy zjeść. I wtedy właśnie go sadzam, bo inaczej nie ma szans na cokolwiek, a nikt tego za mnie nie zrobi. A do tego Adaś, który nie chce się z nami bawić, bo jak widzi że zamiast nim zajmuje się też Olkiem to jest zazdrosny, obraża się i sobie idzie. [/QUOTE]
Wydaje mi sie ze niepotrzbnie czujesz sie atakowana. Każda z nas musi ogarnąć dom, zjeść coś itd i każda z nas ma swój sposób na dziecko a niejedna mama nie jest w stanie zajmować się i dzieckiem i domem i poświęca obowiązki domowe czy własne jedzenie i o ile nie robi tego z lenistwa nikt jej nie neguje bo dzieci są różne. Wszystkie tu wiemy że masz absorbujące dzieciaczki i chcemy pomóc radami i świeżym spojrzeniem a nie oceniać Cię

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

pater idą chyba górne trójki, bo jest twarde, spuchnięte i białe pod dziąsłem widać. Ale ile potrwa jeszcze to nie wiem, osiwieje chyba do tej pory


pradip czy wykonujecie z małym jakieś ćwiczenia? No bo Olek leży na tym brzuchu Ale on nic kompletnie nie robi oprócz używania rąk. Nogami tylko macha i uderza w podłogę i to jest jego aktywność...

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[Bogini Bastet]

Napisane przez Pradip

A dużo masz jeszcze mleka przy takim karmieniu? Ja cały czas mam wrażenie że Kuba tak mało je i że mleka mam jak na lekarstwo czytałaś ten artykuł o szkodliwości dokarmiania mm przy kp?

wydaje mi się, że coraz mniej. tzn wieczorem piersi są pełne. mały chyba najada się, bo albo odwraca głowę na znak, że jest już najedzony albo zasypia. dzienne zaległości nadrabia w nocy

rzuciłam okiem na ten artykuł, ale jakoś się nie zgłębiałam. weszłam na oryginalny tekst i artykuł opiera się na podstawie jakieś książki dot. naturalnego karmienia. wiesz jak to jest, internet jak papier przyjmie wszystko nie chce mi się wierzyć, że mm może zaszkodzić naszym niemowlakom. przecież one mają już 8 m-cy! bardziej martwi mnie niedobór wapnia w diecie tak szybko rozwijającego się bobasa niż zaburzenie flory bakteryjnej zamierzam wprowadzać mm. najpierw w kaszkach. potem zobaczymy, bo coś Jurek niebutelkowy się zrobił.


dieta Kubusia nadal głównie mleczna? Jak Ty się czujesz?

Napisane przez pater86

Na wieczór i w nocy pije, ale dosłownie co chwilkę i rzuca się na pierś jakby był bardzo głodny, chyba spróbuję dać mu mm w butelce, bo wygląda jakbym go głodziła... Chyba że odrabia to co nie pił w dzień tylko że ja przez to jestem wykończona...

mam identycznie dajesz Kacperkowi jakiś posiłek bezpośrednio przed snem czy tylko pierś?

Napisane przez __Sylwia__88

Jak sensownie powoli kończyć kp? Bo boję się.ze im dłużej będę karmić to gorzej będzie odstawić a w niedalekiej przyszłości planujemy powiększać rodzinne.

gratuluję planów i nowych umiejętności Miłoszka
jeżeli chodzi o koniec kp to pewnie nie ma jednego sensownego rozwiązania. moja koleżanka po prostu przestała karmić. najpierw w ciągu dnia, potem ograniczała nocne karmienie i tak jej córka od 3 tygodni jest na mm.

[alingles]

U nas z kp na mm trwalo 3 dni ale Tomek miał wtedy 5 miesięcy.

Berenika dużo bym dała żeby Tomek nie raczkowal. Jest dosłownie wszędzie. Także nie martw się, może Olek od razu zacznie chodzić.

Która pytała o fotelik? Pater? Pradip? (Jak boga kocham nie pamiętam, a nie chce mi się szukać )
Fotelik myśleliśmy Recaro Young sport. Ale zobaczymy jak Tomek będzie się w nim czuł. Wózek- nie wiem. Jedziemy do Smykolandu, tam gdzie kupowalismy obecny wózek. Na pewno żeby się dobrze składał i był na 4 kołach

Tz przegrał, Tomasz od wczoraj 'mamuje' tylko robi to tak jakby się płyta zaciela: 'mamamamama'. Ubaw po pachy


Sola my też mieliśmy mieć robiony kanał. Ale jak się zbliżał termin Tomek był chory i przelozyli nam na 13 marca. Z tym ze juz mu nie ropieje, przeszło teraz po katarze. Póki co nie odwołuje, poza tym prawdopodobnie nie będą mogli mu tego zrobić ze względu na serduszko.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

alingles ja za to wolałabym ganiać za dzieciem, niż cudować byle by mu się nie nudziło i wszędzie go ze sobą nosić bo inaczej ryczy non stop...


Adaś ma miejsce w przedszkolu zaklepane

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[alingles]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50320787]alingles ja za to wolałabym ganiać za dzieciem, niż cudować byle by mu się nie nudziło i wszędzie go ze sobą nosić bo inaczej ryczy non stop...


Adaś ma miejsce w przedszkolu zaklepane

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Każda by chciała to czego nie ma
Adaś do polskiego przedszkola? Czy niemieckiego? I od kiedy?

[pater86]

Bogini daje małemu koło 19 kaszka z mm na kolację. Różne kaszki gotuję, czasami z owocem, ostatnio gotuję mu taką "moją wielozbożową" czyli płatki jaglane, owsiane, kaszka manna, kukurydziana i trochę mąki razowej wydaje mi się, że powinien być najedzony. Po 20 bo kąpiemy i przed snem pierś.
Berenika super, że Adaś idzie do przedszkola, od kiedy?

[Sola1]

...

[alingles]

Wyrwałam się bez domu - jadę na basen

[zophiee]

Napisane przez alingles

Wyrwałam się bez domu - jadę na basen

Super. Relaksuj się

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Dzień dobry
Borys i ja ostatnio zatrulismy się rybą na obiad. Pol nocy wymiotowalismy...
Na szczęście tz ogarniał sytuację, bo była potrzebna kąpiel w nocy. .
Koszmar!
Następny dzień też średni, na szczęście tz przyjechał po 16 z pracy, a ja moglam się położyć i odpocząć. ..
Dziś już na szczęście wszystko okej

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Ale na rybę nie spojrze przez długi czas! !!
Borys owi idą dwójki. ..
Co za tym idzie, odmawia jedzenia! Dziś na cały dzień zjadł 1/2 banana, 120 mm i jednego biszkopta- którym sobie drapał dziąsła. ..
W nocy wstaje ostatnio tylko raz♡ około 2-3. Zjada i dalej śpi. Co prawda pobudka o 6! I tu nie ma zmiłuj, bo trzeba zmienić pieluszkę po nocy, a na przewijaku włącza się gaduła!

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Zaczęliśmy nosić pampersy 4+, ale nie widzę jakiejś wielkiej różnicy!

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Borys wspina się po wszystkim, a najchętniej po mnie, i w ten sposób jest twarza na wysokości mojej i ma wielki ubaw i bicia, gryzienia w nos i brodę. ..
Gaduła się zrobiła. Buzia mu się nie zamyka od rana do nocy! Ta-ta-ta-ta, ga-ga-ga, no no no
Ale żeby mama- mama to już nie!

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Berenika ja też myślę, ze Oli będzie z tych egzemplarzy, co nie będą raczkować.
Napisz mi dokładnie co masz na myśli pisząc o tym, że ciężko jest mu utrzymać głowę?
Brawa za przedszkole!

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50320787]alingles ja za to wolałabym ganiać za dzieciem, niż cudować byle by mu się nie nudziło i wszędzie go ze sobą nosić bo inaczej ryczy non stop...


Adaś ma miejsce w przedszkolu zaklepane

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Ja tam olewam sprzątanie! Trudno. Albo nadrabiam w weekend jak jest tz, albo wieczorem jak juz Borys śpi. Sraram się codziennie zrobić jedno ponieszczenie ogarnąć- a jak nie wyjdzie- to trudno!
Sobie od dawna gotuje na parze. Teraz też zupy na szybko. ..
I gotuje to co oboje możemy jeść!
Dla mnie najważniejsze jest dziecko, potem zaspokojenie głodu mojego. A sprzatanie na końcu.
Trudno. Może kiedyś będę mieć dom ns błysk, na razie wystarcza mi siły na ogarniecie powierzchowne.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Bogini te nasze chłopaki to mają podobne menu teraz. Borys obraził się na butle. .. pije tylko na wieczór i raz w nocy.
Kaszka na wodzie- i tu się zastanawiam czy nie dawać takiej na mm, no bo mało tych mlecznych posiłków. ..
A też uwielbia jeść to co my!

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez pater86

Sola1 mam nadzieję, że nie będziecie powtarzać udrażniania tego kanalika i sprawa rozwiąże się sama, ale bardzo długo Ola się w tym męczy...
Ka rolina może w końcu zrozumiał, że też ma dzieci, a Ty potrzebujesz pomocy oby weszło mu to w krew!
Bogini Bastet u mnie tak samo z karmienie, jakbym małemu nie dała piersi w dzień to by wcale mleka nie pił... Na wieczór i w nocy pije, ale dosłownie co chwilkę i rzuca się na pierś jakby był bardzo głodny, chyba spróbuję dać mu mm w butelce, bo wygląda jakbym go głodziła... Chyba że odrabia to co nie pił w dzień tylko że ja przez to jestem wykończona...
Pradip u mnie mleka mało, tak mi się przynajmniej wydaje... Czytałam ten artykuł i wg. mnie to tyczy się maluszków, które są na samym mleczku, naszym dzieciakom, które jedzą prawie wszystko (mój wczoraj podgryzł tekturowy kartonik z melisy, którym się bawił ) już nic złego się raczej nie stanie po mm.
Swoją drogą dziwne te dzieci, dawałam wczoraj małemu gruszkę, otrząsał się jeszcze zanim spróbował, ale kartonik najwyraźniej wcinał, aż mi się uszy trzęsły dosłownie obgryzł go jak mała myszka... Mam nauczkę żeby nie dawać do zabawy takich wynalazków
Berenika_26 to już które idą teraz Olusiowi ząbki? U nas tylko dwie dolne jedynki i od świąt cisza... Mały na pewno za niedługo zacznie raczkować, albo po prostu wstawać, chodzi i ominie raczkowanie. Baw się z chłopakami na podłodze ile się da bo to chyba jedyny sposób żeby go troszkę postymulować

U mnie K. coraz częściej zaczyna przy czym klęczeć, a później siada pupą na nóżkach, lub między nimi, cały czas go poprawiam żeby siedział normalnie, zophiee dziecko nie powinno tak siedzieć, mam racje? Poprawiać go za każdym razem?

Generalnie siad W czyli z pupa pomiędzy nogami jest nieprawidłowy, ale u starszych dzieci, i gdy używają wyłącznie tego siadu.
Borys też z kleku czesto ląduje w tej pozycji!

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Karolina ja bez słodyczy jestem już ponad tydzien! Wyjątek zrobiłam w ostatkiI też mam zamiar wytrzymać do Wielkanocy!Przynajmniej ze 5 kg muszę zrzucić.
I ostatnio zrobłam zakupy przez net, i jest to moją motywacją, bo kolejne zrobię jak zlecą kilogramy. Nie jakiś wybitnie ale te 5 by się przydało dla lepszego samopoczucia na wiosnę

[Bogini Bastet]

Zophiee współczuje podtrucia rybą. Dobrze, że tżet już wrócił i ratował Was z opresji

mnie mój dziś wkurzył na maksa! pamiętacie, chwaliłam się Wam o naszym pomyśle na chwilę dla siebie, więc dziś był mój day off a ten dziad musiał zostać w pracy, bo szef przyjechał i poszli na kolacyjkę. wiem, że nie mógł odmówić, ale tak jestem zła

jutro jedziemy do moich rodziców na spotkanie rodzinne. rodzice jak zwykle siedzą już w garach i pitraszą

Alingles wielkie brawa za basen relaksik Ci się należy

Zophiee my też mieliśmy raz 4+, bo tżet się pomylił i jedyną różnicą, którą dostrzegłam była ilość szt w paczce używałaś już pieluchomajtek? zastanawiam się czy nie wypróbować ich, bo zakładanie pieluchy to teraz taka walka

[Prowansja88]

Dzięki dziewczyny za odp w sprawie materaca. Już odwrocilam! Totalnie wypadło mi to z głowy.
Dziś mój tz ma urodziny, wiec miałam trochę rzeczy do zrobienia i padam. Ale dzień bardzo udany. Jutro idę na usg i zobaczyć czy jest już wynik cytologii. Wiecie może czy do zwykłej morfologii trzeba być bez jedzenia?
Wyszła nam druga dolna jedynka! Narazie tylko odrobinkę widać te zęby, teraz jak się przebily, to będą rosły. Jednego dnia je chętnie sniadanie, obiad i kolacje a czasem, tak jak dziś czy w dniu wychodzenia zębów, obraza i tylko cyc. Więc ja sibie nie wyobrażam narazie kończyć kp..późno zaczęła zablokować, mocno się to odbija na jedzeniy, więc przy kp ona się uspokaja- to raz, dwa ja wiem, ze dostaje to co trzeba.
Karolina chętnie dołączę do postanowienia dot słodyczy. Ja się nimi napycham, bo cierpie na nieustajace uczucie głodu. Zapakować w siebie słodkie jest najłatwiej...
Bogini czytałam o anemii. Nie wiem czy to wina kp czy bardziej blw? Moze jedząc co chce nie ma tego co potrzebuje? Jak przy blw podaje się mięso? Moja glownie na kp i anemii nie ma.
Beronika angazuj Adasia do zabawy z Wami, by nie czuł sie odrzucony. Dziś pojelam jaka to trudna sprawa. Byli u nas znajomi z synkiem dwumiesiecznym. Płakał, wiec chciałam go ponosić, by odciążyć koleżankę. Jak Ewa zobaczyła, że go noszę, to takaaa zazdrosna, szok! Kleila mi się do nogi by ją też wziąć.. Więc ogarnąć dwójkę to naprawdę hardcore.

Mama Ssaka

[Bogini Bastet]

Napisane przez Prowansja88

Bogini czytałam o anemii. Nie wiem czy to wina kp czy bardziej blw? Moze jedząc co chce nie ma tego co potrzebuje? Jak przy blw podaje się mięso? Moja glownie na kp i anemii nie ma.

lekarz mówił, że dzieci kp bardzo często borykają się z niedoborem żelaza w tym wieku, bo w mleku nie jest ono dostarczone. blw na pewno nie. z resztą u mnie to są max 2 posiłki dziennie i na ogół przekąski, ewentualnie kolacja, gdy chcemy zjeść w spokoju z tżetem. obiad jest zawsze w formie papki podawanej łyżeczką.
dawałam mięsko w formie BLW, ważne by było bardzo miękkie. najlepiej sprawdza się łosoś, bo w sumie sam rozpływa się w ustach. w dłoniach z resztą też

a kiedy robiłaś badanie krwi Ewie?

[alingles]

Postanowione- raz w tygodniu b na basen. Ale sama. Z małym musimy jechać miasto dalej bo u nas tylko pływalnia, a tam jest brodzik.

No i wiem czemu mały budzi się o 6. Zawsze o tej porze brałam go do nas, od pewnego b czasu tego nie robiłam. Dziś o 5 się obudził, dostał butlę i do nas. Spal do 8. Ale trzeba uważać bo lubi zwiewac.
Dziś wynosze się do drugiego pokoju spać. Wyhandlowalam sobie jedną nocke. W razie co zawsze Tz może mnie zawołać.

Jakie owoce podajecie? U nas ciągle banan/jabłko/gruszka..

[Bogini Bastet]

Napisane przez alingles

Jakie owoce podajecie? U nas ciągle banan/jabłko/gruszka..

u mnie też raz dałam brzoskwinie ze słoiczka, ale szału nie było. z mrożonych malin zrobiłam mus, ale wyszedł strasznie kwaśny, więc dodałam banana. mam mrożone wiśnie i truskawki i chyba w końcu się odważę i je podam

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez alingles

Każda by chciała to czego nie ma
Adaś do polskiego przedszkola? Czy niemieckiego? I od kiedy?

W tym miasteczku jest tylko jedno przedszkole, niemieckie i tam idzie. Tutaj jest obowiązek właśnie dla obcokrajowych dzieci od 3r.ż. od września idzie

Napisane przez pater86

Berenika super, że Adaś idzie do przedszkola, od kiedy?

Od września

Napisane przez zophiee

Zaczęliśmy nosić pampersy 4+, ale nie widzę jakiejś wielkiej różnicy

Berenika ja też myślę, ze Oli będzie z tych egzemplarzy, co nie będą raczkować.
Napisz mi dokładnie co masz na myśli pisząc o tym, że ciężko jest mu utrzymać głowę?
Brawa za przedszkole!

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------


Ja tam olewam sprzątanie! Trudno. Albo nadrabiam w weekend jak jest tz, albo wieczorem jak juz Borys śpi. Sraram się codziennie zrobić jedno ponieszczenie ogarnąć- a jak nie wyjdzie- to trudno!
Sobie od dawna gotuje na parze. Teraz też zupy na szybko. ..
I gotuje to co oboje możemy jeść!
Dla mnie najważniejsze jest dziecko, potem zaspokojenie głodu mojego. A sprzatanie na końcu.
Trudno. Może kiedyś będę mieć dom ns błysk, na razie wystarcza mi siły na ogarniecie powierzchowne.

Współczuję zatrucia.

Z głowa jest tak, że trzyma ja bez problemu i wysoko, ale jak się zmęczy, to zaczyna ją kłaść na ziemi co chwilę. GorZej jest z nogami, bo jak biorę go na ręce i kładę od razu na brzuch, to on w powietrzu przyjmuje pozycję do raczkowania i po odlozeniu przez chwilę w niej jest i buja się w przód i w tył, a za chwilę nogi mu się rozjezdzaja i już nie


Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

* umie ich zebrać.

A co do sprzątania, to ja też nie mam błysku, ale przy wiecznie brudzącym i śmiecącym starszaku i białych kafelkach na podłodze,z których Olek zbiera wszystkie śmieci i pakuje od razu do buzi nie da sie nie zamiatać codziennie i co drugi dzień myć podłóg.

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[karolkya]

Napisane przez alingles

Jakie owoce podajecie? U nas ciągle banan/jabłko/gruszka..

U nas było: banan, jabłko, gruszka, melon, kiwi, mango, maliny, borówka amerykańska, mandarynka, pomarańcz.

O widzicie ja też zapomniałam o materacu dalej śpi na kokosie... może spróbujemy na gryke przerzucic

U nas kiepska noc pobudki co godzinę. oprócz tego jakaś maruda. Dziś też problem z odłożeniem do łóżeczka..
Ide na

[Pradip]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50318362]
pradip czy wykonujecie z małym jakieś ćwiczenia? No bo Olek leży na tym brzuchu Ale on nic kompletnie nie robi oprócz używania rąk. Nogami tylko macha i uderza w podłogę i to jest jego aktywność...

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Raczej nie tylko się bawimy Kuba na brzuch a ja go na plecy ale on od początku nie leżał tylko robił pompki albo kręcił się w kółko a potem zaczął się bujać

Napisane przez pater86

Pradip u mnie mleka mało, tak mi się przynajmniej wydaje... Czytałam ten artykuł i wg. mnie to tyczy się maluszków, które są na samym mleczku, naszym dzieciakom, które jedzą prawie wszystko (mój wczoraj podgryzł tekturowy kartonik z melisy, którym się bawił ) już nic złego się raczej nie stanie po mm.
Swoją drogą dziwne te dzieci, dawałam wczoraj małemu gruszkę, otrząsał się jeszcze zanim spróbował, ale kartonik najwyraźniej wcinał, aż mi się uszy trzęsły dosłownie obgryzł go jak mała myszka... Mam nauczkę żeby nie dawać do zabawy takich wynalazków
Berenika_26 to już które idą teraz Olusiowi ząbki? U nas tylko dwie dolne jedynki i od świąt cisza... Mały na pewno za niedługo zacznie raczkować, albo po prostu wstawać, chodzi i ominie raczkowanie. Baw się z chłopakami na podłodze ile się da bo to chyba jedyny sposób żeby go troszkę postymulować

U mnie K. coraz częściej zaczyna przy czym klęczeć, a później siada pupą na nóżkach, lub między nimi, cały czas go poprawiam żeby siedział normalnie, zophiee dziecko nie powinno tak siedzieć, mam racje? Poprawiać go za każdym razem?

Mójniestety nadal prawie na samym moim mleku :/ To sobie smakołyk synek zalazł
Kuba też większość czasu teraz spędza na kolanach i też siada tak jak opisujesz ale rehabilitantka tak jak Zopihiee powiedziała żeby na razie nic z tym nie robić

Napisane przez __Sylwia__88

My żyjemy i mamy się dobrze. Miłosz zrobił krok do przodu i powoli zaczyna pełzać. Zębów nadal brak. Spokojnie nie.usiedzi nawet minuty, ciągle w ruchu.

Brawo dla małego pełzaka
Kiedy planujecie zacząć się astrać?

Napisane przez alingles

Która pytała o fotelik? Pater? Pradip? (Jak boga kocham nie pamiętam, a nie chce mi się szukać )
Fotelik myśleliśmy Recaro Young sport. Ale zobaczymy jak Tomek będzie się w nim czuł. Wózek- nie wiem. Jedziemy do Smykolandu, tam gdzie kupowalismy obecny wózek. Na pewno żeby się dobrze składał i był na 4 kołach

Tz przegrał, Tomasz od wczoraj 'mamuje' tylko robi to tak jakby się płyta zaciela: 'mamamamama'. Ubaw po pachy

hehe brawo wygrania zakładu
Ja pytałam kiedyś o fotelik dzięki za opinię

Napisane przez alingles

Wyrwałam się bez domu - jadę na basen

ooo weź mnie ze sobą za tydzień

Napisane przez zophiee

Dzień dobry
Borys i ja ostatnio zatrulismy się rybą na obiad. Pol nocy wymiotowalismy...
Na szczęście tz ogarniał sytuację, bo była potrzebna kąpiel w nocy. .
Koszmar!
Następny dzień też średni, na szczęście tz przyjechał po 16 z pracy, a ja moglam się położyć i odpocząć. ..
Dziś już na szczęście wszystko okej

Borys owi idą dwójki. ..
Co za tym idzie, odmawia jedzenia! Dziś na cały dzień zjadł 1/2 banana, 120 mm i jednego biszkopta- którym sobie drapał dziąsła. ..
W nocy wstaje ostatnio tylko raz♡ około 2-3. Zjada i dalej śpi. Co prawda pobudka o 6! I tu nie ma zmiłuj, bo trzeba zmienić pieluszkę po nocy, a na przewijaku włącza się gaduła!

Zaczęliśmy nosić pampersy 4+, ale nie widzę jakiejś wielkiej różnicy!


Borys wspina się po wszystkim, a najchętniej po mnie, i w ten sposób jest twarza na wysokości mojej i ma wielki ubaw i bicia, gryzienia w nos i brodę. ..
Gaduła się zrobiła. Buzia mu się nie zamyka od rana do nocy! Ta-ta-ta-ta, ga-ga-ga, no no no
Ale żeby mama- mama to już nie!

Współczuję zatrucia i ząbkowania (u nas obie górne już na wylocie i ślina leci jak z kranu )
Zazdroszczę nocek ale i życzę takich cały czas
Borys mówi tata? a ten mój tylko mama a "t" jeszcze nie umie wypowiedzieć

Napisane przez Prowansja88

Wyszła nam druga dolna jedynka! Narazie tylko odrobinkę widać te zęby, teraz jak się przebily, to będą rosły. Jednego dnia je chętnie sniadanie, obiad i kolacje a czasem, tak jak dziś czy w dniu wychodzenia zębów, obraza i tylko cyc. Więc ja sibie nie wyobrażam narazie kończyć kp..późno zaczęła zablokować, mocno się to odbija na jedzeniy, więc przy kp ona się uspokaja- to raz, dwa ja wiem, ze dostaje to co trzeba.
Karolina chętnie dołączę do postanowienia dot słodyczy. Ja się nimi napycham, bo cierpie na nieustajace uczucie głodu. Zapakować w siebie słodkie jest najłatwiej...

Brawo za pierwszy ząbek
Cieszę się że chociaż Ty jeszcze zostajesz ze mną na kp

[zophiee]

uff dziś przebiła się jedna z dwóch górnych dwójek. stąd ta maruda ostatnio. dziś już podałam czopek przeciwbólowy, bo nie szło wytrzymać. Na szczęście pogoda sprzyja spacerowaniu, bo inaczej zwariowałabym z tym marudą.
Tż dzis wieczorem wychodzi, a ja mam włamaniowego stresa- ale jakoś racjonalizuję to sobie! Nie mogę dać się zwariować.

Dziewczyny ten siad W- jest niepokojący u takich 2-3 latków, jak siadają tylko w tej pozycji. A nasze maluchy na razie jeszcze się rozwijają, i to może być taka przelotna faza! Także bez zmartwień w tym temacie!

Bogini my oprócz klasycznych owoców na teraz czyli jabłka, gruszki, banana, dajemy też kiwi, kaki, melona- ale w sumie i tak niewiele z tego zjada. A mus może być fajną opcją

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Berenika kiedyż wrzucałam filmik do naszej grupy na fb, taki, dotyczący zabaw na macie. Może olek nie chce się bawić zabawkami- mój Borys przechodzi teraz taką fazę... Musi się po mnie wspinać, siedzieć na moim kolanie, być podnoszony, samolot i te sprawy... zabawka jest dobra na 2-3 minuty, jak jest wypoczęty. Bardziej interesuje się zwykłymi rzeczami- butelka, pilot, klucze, poduszka itd

[Prowansja88]

Siedzę właśnie pod gabinetem i czekam na usg, tylko jakoś tak dziwnie z pustym brzuszkiem. Minęło ponad 8miesięcy a ja się nie mogę przyzwyczaic, ze nikt we mnie nie mieszka haha :-D
Predip ja tak ostatnio wszystko przemyslalam i jak sie uda to chcę karmic min do roku. Na poczatku chcialam min 6miesięcy. Oby tylko udało się jakoś uniknąć gryzienia. Może mija corka będzie dla mnie łaskawa. Dziś rozmawiali o tym w pytaniu na śniadanie i jak wymienili wszystkie zalety kp to od nowa się zmotywowalam (chociaż do tej pory to dla mnie żaden problem w sumie). Co do owocow to u nas jablko, gruszka, banan, brzoskwinie, morele, ostatnio winigrono.

Taka piękna pogoda, ze ostatnio dwa razy wychodzę na spacer, rano i popoludniu. Tym sposobem nie ma klopotu z zasypianiem, tzn nie przesuwaja sie drzemki, bo na spacerku zasypia bezproblemowo. Wiec jak idę ok 15:00 spi 1,5 h i pozniej po kapieli ladnie zasypia a nie o 22 wiec spoko.. tylko pewnie lada dzień odejdzie jedna drzemka ehhh jak ten czas leci.

Mama Ssaka

[zophiee]

Napisane przez Prowansja88

Siedzę właśnie pod gabinetem i czekam na usg, tylko jakoś tak dziwnie z pustym brzuszkiem. Minęło ponad 8miesięcy a ja się nie mogę przyzwyczaic, ze nikt we mnie nie mieszka haha :-D
Predip ja tak ostatnio wszystko przemyslalam i jak sie uda to chcę karmic min do roku. Na poczatku chcialam min 6miesięcy. Oby tylko udało się jakoś uniknąć gryzienia. Może mija corka będzie dla mnie łaskawa. Dziś rozmawiali o tym w pytaniu na śniadanie i jak wymienili wszystkie zalety kp to od nowa się zmotywowalam (chociaż do tej pory to dla mnie żaden problem w sumie). Co do owocow to u nas jablko, gruszka, banan, brzoskwinie, morele, ostatnio winigrono.

Taka piękna pogoda, ze ostatnio dwa razy wychodzę na spacer, rano i popoludniu. Tym sposobem nie ma klopotu z zasypianiem, tzn nie przesuwaja sie drzemki, bo na spacerku zasypia bezproblemowo. Wiec jak idę ok 15:00 spi 1,5 h i pozniej po kapieli ladnie zasypia a nie o 22 wiec spoko.. tylko pewnie lada dzień odejdzie jedna drzemka ehhh jak ten czas leci.

Mama Ssaka

No i jak usg? Wszystko okej?
Ja też zaczynam tęsknić za brzuchem... ale rozsądek podpowiada-jeszcze trochę! !

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

U nas ostatnio drzemki około 10.00- 30 do 45 minut
I około 14 zazwyczaj pod koniec spaceru. I tu różnie ostatnio nawet około godziny drzemie♡ i wtedy juz do wieczora daje radę.
Kładziemy go spać zazwyczaj między 19 a 20

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Prowansja- ale to fajnie , bo uregulował się Wam rytm dnia

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Pradip- nie ma jeszcze świadomego "tata". Jest taki zbitek tatatata
I to ostatnio non stop, az uszy bolą hihi

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Berenika ja mam to samo z podłogą. A pamietaj, że mam wielkiego psa, co za tym idzie piach, sierść i cała resztę.
A blw też produkuje ogrom brudu hihi
Ake w sumie ogarnięcie podłogi to max 10 minut, więc nie ma dramatu

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez alingles

Postanowione- raz w tygodniu b na basen. Ale sama. Z małym musimy jechać miasto dalej bo u nas tylko pływalnia, a tam jest brodzik.

No i wiem czemu mały budzi się o 6. Zawsze o tej porze brałam go do nas, od pewnego b czasu tego nie robiłam. Dziś o 5 się obudził, dostał butlę i do nas. Spal do 8. Ale trzeba uważać bo lubi zwiewac.
Dziś wynosze się do drugiego pokoju spać. Wyhandlowalam sobie jedną nocke. W razie co zawsze Tz może mnie zawołać.

Jakie owoce podajecie? U nas ciągle banan/jabłko/gruszka..

No to życzę przyjemnego cotygodniowego relaxu!.to szykuje Ci się cudowna noc! Oby nie było potrzeby budzenia Cię.

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez Bogini Bastet

lekarz mówił, że dzieci kp bardzo często borykają się z niedoborem żelaza w tym wieku, bo w mleku nie jest ono dostarczone. blw na pewno nie. z resztą u mnie to są max 2 posiłki dziennie i na ogół przekąski, ewentualnie kolacja, gdy chcemy zjeść w spokoju z tżetem. obiad jest zawsze w formie papki podawanej łyżeczką.
dawałam mięsko w formie BLW, ważne by było bardzo miękkie. najlepiej sprawdza się łosoś, bo w sumie sam rozpływa się w ustach. w dłoniach z resztą też

a kiedy robiłaś badanie krwi Ewie?

U mnie wygląda to podobnie.
Rano i na kolację jest kaszka z owocem.
Potem zupka i obiadek.
Obiadek je zazwyczaj ze sloiczka, a potem zajada cos ode mnie w formie blw.
Podwieczorek to owoc tez staram się by byly to kawałki owoców w formie blw.
A o rybie- mi nie wspominaj hihi


Ogólnie to blw jest okej, sle dla Borysa niestety to zabawa. A w momencie, gdy prawie w ogóle nie chce mleka, muszę mieć pewność, że je!

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez Bogini Bastet

Zophiee współczuje podtrucia rybą. Dobrze, że tżet już wrócił i ratował Was z opresji

mnie mój dziś wkurzył na maksa! pamiętacie, chwaliłam się Wam o naszym pomyśle na chwilę dla siebie, więc dziś był mój day off a ten dziad musiał zostać w pracy, bo szef przyjechał i poszli na kolacyjkę. wiem, że nie mógł odmówić, ale tak jestem zła

jutro jedziemy do moich rodziców na spotkanie rodzinne. rodzice jak zwykle siedzą już w garach i pitraszą

Alingles wielkie brawa za basen relaksik Ci się należy

Zophiee my też mieliśmy raz 4+, bo tżet się pomylił i jedyną różnicą, którą dostrzegłam była ilość szt w paczce używałaś już pieluchomajtek? zastanawiam się czy nie wypróbować ich, bo zakładanie pieluchy to teraz taka walka

Mam nadzieję, że dziś tz ogarnia Jerzego.
U mnie te wieczory na zmianę sa już od bardzo dawna! I bardzo to sobie chwalę. Idę do łazienki, czy siadam do kompa, czy z książka.
Z resztą ostatnio tz jak wraca- późno niestety- zabiera mi Borysa by się nim nacieszyć. Ja w tym czasie robię kolację czy trochę sprzątam po całym dniu.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Bogini jak dla mnie to tez nie ma różnicy! Ani w długości, ani w szerokości:-(
A o pieluchomajtkach nie myslałam.
Jeszcze dajemy rade na przewijaku- mam tam specjalny zbiór rzeczy na okoliczność zmiany pieluchy.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Pradip

Raczej nie tylko się bawimy Kuba na brzuch a ja go na plecy ale on od początku nie leżał tylko robił pompki albo kręcił się w kółko a potem zaczął się bujać

To mojemu się nawet przekręcać nie chce...

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[Ka rolina]

Hej Może uda mi się coś naskrobac Czytam Was w miarę na bieżąco,ale na odpisywanie juz jakoś czasu brakuje A głupio mi pisać tylko o sobie
Sola trzymam za oczko,żeby kolejny zabieg nie był potrzebny rosi:
Zophiee współczuje zatrucia Co to za ryba była? Co do ząbkowania to u nas tez sie odbija na jedzeniu Normalnie Radek ma apetyt jak stary chłop,a od kilku dni ledwo podziubie kaszkę,czy obiadek Widać,ze chce jeść,ale po każdej lyzeczce jest płacz na szczęście cycka nie odmawia I zaczęliśmy wprowadzać gluten w formie blw,tzn daje małemu skórkę od chleba- i to juz je chętnie,bo jednocześnie masuje sobie dziąsła
Co do pampersow to my dopiero przeszliśmy na 4-ki i to też przypadkiem,bo Tz przez pomyłkę takie kupił A jeśli chodzi o pieluchomajtki to mogę polecić babydream.Co prawda ubieram je Izie na wszelki wypadek na wyjścia i do spania,ale czasami zdarza jej się do nich nasiusiac. Mam porównanie z pieluchomajtkami dada,ktore w kroku zabijają się w wałek,wiec niezbyt wygodne są dla dziecka.
No i dla Boryska za wstawanie i gadanie Raduś jeszcze nie wypowiada sylab,ale Iza tez bardzo późno zaczela,a teraz nadaje jak katarynka
za słodycze Mam nadzieje,ze obie wytrwamy w postanowieniu Ja też chciałabym zrzucić min 5 kg,ale daje sobie na to czas do wakacji

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Bogini juz się tak nie złość na Tzta,bo i tak złoty chłopak z niego Miłego spotkania rodzinnego życzę
Prowansja do morfologii trzeba być na czczo
za ząbki. U nas to samo z kp- często ratuje sytuacje,kiedy wszystkie inne posiłki są bee i na razie nie myślę o końcu. Zwłaszcza,że odkąd skonczyl się kryzys z poranionymi brodawkami, nie sprawia mi żadnego problemu
Alingles szczerze zazdroszczę basenu rosi: ja uwielbiam pływać,a już nie pamiętam kiedy to robiłam ale marzy mi się właśnie takie samotne wyjście...Co do owoców to u nas jest jabłko,banan,gruszka,jago dy,brzoskwinie,winogrona. Jak narazie nic z tego nie uczulilo mojego wrażliwca. Za to dwa razy dostał wysypke po rybie.A ja mam dla niego zamrozonego łososia i dorsza
Berenika super,ze Adaś pójdzie do przedszkola Ja musze ogarnąć w końcu temat przedszkola Izy,tylko czekam,aż w końcu Tż będzie miał wolne,zeby to załatwić. No i żłobek dla Radka tez trzeba załatwić
Iza tez jest zazdrosna jak poświęcam czas Radkowi.Zwłaszcza jak ostatnio mały chce być non stop zabawiany,albo noszony. Tylko,ze ona się nie obraża,ale potrafi mnie uderzyc,rzucić czyms we mnie,albo pociągnąć za włosy ale mimo wszystko z Radkiem bawi się chętnie i na nim się nie wyzywa na szczęście.
Pradip nie pamiętam,żebyś się chwalila,ze Kubuś mówi mama ale może ja to przeoczylam W każdym razie dla niego My też zostajemy jeszcze na kp
Zophiee wcale się nie dziwię,ze stresujesz się wyjściem Tzta po ostatnich wydarzeniach ! Trzymaj się
Radek tez ma w nosie zabawki,zwłaszcza swoje jeszcze wiekszymi pojazdami Izy się zainteresuje- wózkiem dla lalek,czy jezdzikiem- samochodzikiem,a zwłaszcza ich kółkami Ale jak tylko zobaczy w zasięgu wzroku coś "zakazanego" np kredki,kartki porozwalane przez Izę,czy pilota lub telefon to od razu dostaje przyspieszenia w pelzaniu,żeby tylko się do tego dostać

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

A dzisiaj był debiut wspólnej kąpieli dzieciaków Radek był taki szczęśliwy,ze chyba sam nie wiedział co mu się bardziej podoba- obecność Izy,czy jej zabawki A Iza weszła w swoją ulubioną ostatnio rolę nauczycielki i tłumaczyła mu co można robić z wiaderkiem,czy kubeczkiem - uwielbiam te ich "rozmowy"

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Jeszcze podzielę się dzisiejszym tekstem dnia: Iza do Radka,który ciągnął się za skarpetki "nie ściągaj skarpetek łobuzie" (a sama ściąga je 5 min po założeniu )

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Zapomniałam pochwalić Adasia, że przedwczoraj nauczył się w końcu pić ze słomki

Co do pampersow to kupiliśmy ostatnio 5 dla obu chłopaków i na obu sa dobre

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[zophiee]

Karoina to był filet z łososia