Mamusie Kwietniowe 2015! cz.XII

[MaŁa_Sylwia]

Dzień dobry z rana jakos tak dzis nie mrawo na dworze :/ u mnie tez zaczęło sie nocne wstawanie, jak mialam z tym spokój bo przesypialam cala noc tak teraz dwa razy na siku to norma. No ale coz, trzeba sie przyzwyczajać

Milej ndz brzuchatki!!
Sonia gratki tygodnia

[violka848]

Napisane przez kordelka85

Moj tak do pol roku spal gdzie popadnie i nic mu nie przeszkadzalo, a potem mu sie cos odmienilo i musi byc w lozeczku i miec swiety spokoj.



Co do walki z laktacja jesli to bedzie jakos bardzo czasochlonne to sobie daruje bo nie wyrobie.Ale mam nadzieje, ze bedzie dobrze. Mala tez od poczatku uczymy sama zasypiac, nie nosic za bardzo na rekach.

Też mam zamiar nie nosić i nie ściszać nic. A z laktacją mam nadzieję że gładko pójdzie, u nas położna mówi że nie ma innej opcji kazała też pod koniec na piersi robić zimno ciepłe prysznice, że to pobudza niby.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

No tak Sonia gratki tygodnia

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez violka848

Też mam zamiar nie nosić i nie ściszać nic. A z laktacją mam nadzieję że gładko pójdzie, u nas położna mówi że nie ma innej opcji kazała też pod koniec na piersi robić zimno ciepłe prysznice, że to pobudza niby.

Ooo będziemy próbowac kazda rada sie przyda.

Chociaż.. Wczoraj tesciowa płytala czy masuje sobie sutki, mowie, ze nie zamierzam. Ona pewna siebie ze jsk to? ze powinnam to robic bo to pomaga zeby nie bolaly pozniej. Jaka miala mine jak jej odp, ze to bylo 20 lat temu i ze tego sie nie robi bo to powoduje skurcze i ze praktykują ta laska chcąc przyspieszyć porod

[violka848]

Hehe chciała dobrze ale się wszystko zmienia - zwłaszcza w ciągu 20 lat

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Sylwia a tak poczytałam o tej herbacie z liści malin i jest napisane, że nie stosuje się jeśli planowane jest cesarskie cięcie - nie mam pokęcia czym to grozi raczej nic poważnego ale chyba u Ciebie duże prawdopodobieństwo cesarki także tego

[soniuska]

Napisane przez Hanka20

Witamy się niedzielnie!
Ja póki co wstaje średnio dwa razy na siku w ciągu nocy, dziś tez tak było. Czasem się zdarzyło 3 razy, ale to też zależy pewnie od tego jak dużo wypije.
SONIA to czekamy na wieści po wizycie środowej, ciekawe co Ci doktor powie. I nie martw się ze nie donosi, będzie dobrze tylko zacznij się oszczędzać w koncu! !


Meliske to ja kochana pije dziennie i nie wiem czy coś działa czy nie ale po prostu stosuje ja jako zamiennik dla czarnej i zielonej herbaty żeby nie pić ich za dużo
Brzusio nie widzę bom na apce.






Moja siostra tez tak od początku przyzwyczaila córkę do hałasu i dzięki temu dużo mniej problemów mieli z nią przy spaniu. Ciekawe czy i nam się uda.

Dzieki Kochana
Od rana mysle o mc flurry i kuraku z rozna

Napisane przez violka848

Ajj biedulka mi tylko ciężej się uspać jest, a tak to całe nocki przesypiam

ja to zasypiam szybko Kochana

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Dzień dobry z rana jakos tak dzis nie mrawo na dworze :/ u mnie tez zaczęło sie nocne wstawanie, jak mialam z tym spokój bo przesypialam cala noc tak teraz dwa razy na siku to norma. No ale coz, trzeba sie przyzwyczajać

Milej ndz brzuchatki!!
Sonia gratki tygodnia

a u nas cieplutko dosc,ptaszki spiewaja


Dzieki kochane za gratki

Dajcie mi kuraka z rozna i mc flurra!

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez violka848

Hehe chciała dobrze ale się wszystko zmienia - zwłaszcza w ciągu 20 lat

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Sylwia a tak poczytałam o tej herbacie z liści malin i jest napisane, że nie stosuje się jeśli planowane jest cesarskie cięcie - nie mam pokęcia czym to grozi raczej nic poważnego ale chyba u Ciebie duże prawdopodobieństwo cesarki także tego

Tez czytalam. I to troche zle podejscie bo wszyscy myślą ze to od razu wywola porod a to ma tylko pomoc i skrocic cierpienia chodzi o to, ze porod wtedy postepuje troszke szybciej bo zmieksza to zarowno macice i skurcze. No i trzeba by to oic parw tyg przed terminem juz. Dlatego wlasnie pisza o cc bo wtedy moze byc za późno na nia, jesli glowka bodzięki za nisko. W moim przypadku tak szybko nie pojdzie z dupcia

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Napisane przez soniuska

a u nas cieplutko dosc,ptaszki spiewaja


Dzieki kochane za gratki

No to zazdroszczę, u mnie niby ciepli bo 6 stp ale zapowiadali opady, zobaczymy

Tzt mi robi kawe, trzeba by wypić i sie ogarniac na 12 do mamy. Nie moge sie juz doczekać obiadu u rodzicow pojade bez sniadania zeby wiecej zjeść

[violka848]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Tez czytalam. I to troche zle podejscie bo wszyscy myślą ze to od razu wywola porod a to ma tylko pomoc i skrocic cierpienia chodzi o to, ze porod wtedy postepuje troszke szybciej bo zmieksza to zarowno macice i skurcze. No i trzeba by to oic parw tyg przed terminem juz. Dlatego wlasnie pisza o cc bo wtedy moze byc za późno na nia, jesli glowka bodzięki za nisko. W moim przypadku tak szybko nie pojdzie z dupcia

To dobrze że jesteś zorientowana tak chciałam tylko poinformować
Ajj jak już blisko porodów, a dopiero mi się ciąża zaczęła się wydaje

[gossip_girl21]

hej laski u nas załamka Wczoraj Tż przyjechał około 18 był w domu i dziś musiał wracać..... Niestety... Teść nas zostawił.... Nie pojechałam bo faktycznie emocje jakie tam bedą teraz w domu panować mogą nam zaszkodzić a tak chociaż Tż bd o tyle spokojny że my jesteśmy bezpieczne...
Kurde tak mi źle że nie mogę byc w tej chwili z nim i go wspierać....
Ale musze myśleć o naszym maleństwie....

[kordelka85]

Napisane przez gossip_girl21

hej laski u nas załamka Wczoraj Tż przyjechał około 18 był w domu i dziś musiał wracać..... Niestety... Teść nas zostawił.... Nie pojechałam bo faktycznie emocje jakie tam bedą teraz w domu panować mogą nam zaszkodzić a tak chociaż Tż bd o tyle spokojny że my jesteśmy bezpieczne...
Kurde tak mi źle że nie mogę byc w tej chwili z nim i go wspierać....
Ale musze myśleć o naszym maleństwie....

O matko, kochana wspolczuje. Moje kondolencje. Trzymaj sie.

[soniuska]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Tez czytalam. I to troche zle podejscie bo wszyscy myślą ze to od razu wywola porod a to ma tylko pomoc i skrocic cierpienia chodzi o to, ze porod wtedy postepuje troszke szybciej bo zmieksza to zarowno macice i skurcze. No i trzeba by to oic parw tyg przed terminem juz. Dlatego wlasnie pisza o cc bo wtedy moze byc za późno na nia, jesli glowka bodzięki za nisko. W moim przypadku tak szybko nie pojdzie z dupcia

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------



No to zazdroszczę, u mnie niby ciepli bo 6 stp ale zapowiadali opady, zobaczymy

Tzt mi robi kawe, trzeba by wypić i sie ogarniac na 12 do mamy. Nie moge sie juz doczekać obiadu u rodzicow pojade bez sniadania zeby wiecej zjeść

ale pewnie tez bedzie u nas padac,dam znac
Haha ja tez wczoraj cieszylam sie na obiad u mamy!

Napisane przez gossip_girl21

hej laski u nas załamka Wczoraj Tż przyjechał około 18 był w domu i dziś musiał wracać..... Niestety... Teść nas zostawił.... Nie pojechałam bo faktycznie emocje jakie tam bedą teraz w domu panować mogą nam zaszkodzić a tak chociaż Tż bd o tyle spokojny że my jesteśmy bezpieczne...
Kurde tak mi źle że nie mogę byc w tej chwili z nim i go wspierać....
Ale musze myśleć o naszym maleństwie....

moje kondolencje kochana ...



My na 12 do kosciola.potem bede M meczyc o tego kurczaka i mc flurra albo lodowe marzenie z maka-jakas nowosc

[kordelka85]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Tez czytalam. I to troche zle podejscie bo wszyscy myślą ze to od razu wywola porod a to ma tylko pomoc i skrocic cierpienia chodzi o to, ze porod wtedy postepuje troszke szybciej bo zmieksza to zarowno macice i skurcze. No i trzeba by to oic parw tyg przed terminem juz. Dlatego wlasnie pisza o cc bo wtedy moze byc za późno na nia, jesli glowka bodzięki za nisko. W moim przypadku tak szybko nie pojdzie z dupcia [COLOR="Silver"]

No wlasnie oto chodzi by dupcia tez nie byla za nisko i teby nie bylo za pozno na cc...
Tak mi sie wydaje.

[blackberry89]

Napisane przez violka848

Ciekawe czy ja będę pod koniec wstawała na siku, bo jak narazie to wogóle nie wstaję raz mi się zdarzyło i teraz jeszcze nie sikałam bo jeszcze leżę

Ale zazdro ja 3-4 razy wstaje :-(

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Tez czytalam. I to troche zle podejscie bo wszyscy myślą ze to od razu wywola porod a to ma tylko pomoc i skrocic cierpienia chodzi o to, ze porod wtedy postepuje troszke szybciej bo zmieksza to zarowno macice i skurcze. No i trzeba by to oic parw tyg przed terminem juz. Dlatego wlasnie pisza o cc bo wtedy moze byc za późno na nia, jesli glowka bodzięki za nisko. W moim przypadku tak szybko nie pojdzie z dupcia

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------



No to zazdroszczę, u mnie niby ciepli bo 6 stp ale zapowiadali opady, zobaczymy

Tzt mi robi kawe, trzeba by wypić i sie ogarniac na 12 do mamy. Nie moge sie juz doczekać obiadu u rodzicow pojade bez sniadania zeby wiecej zjeść

my na 14 do moich rodziców na obiad :-D

Napisane przez gossip_girl21

hej laski u nas załamka Wczoraj Tż przyjechał około 18 był w domu i dziś musiał wracać..... Niestety... Teść nas zostawił.... Nie pojechałam bo faktycznie emocje jakie tam bedą teraz w domu panować mogą nam zaszkodzić a tak chociaż Tż bd o tyle spokojny że my jesteśmy bezpieczne...
Kurde tak mi źle że nie mogę byc w tej chwili z nim i go wspierać....
Ale musze myśleć o naszym maleństwie....

Strasznie mi przykro :-* napewno tz wie ze ty go wspierasz...

[soniuska]

O nie dzis tez bym chciala na obiad do rodzicow haha toz to Wasza wina

Ale lodzik wjedzie na bank po poludniu

[Majka232]

Napisane przez violka848

Ciekawe czy ja będę pod koniec wstawała na siku, bo jak narazie to wogóle nie wstaję raz mi się zdarzyło i teraz jeszcze nie sikałam bo jeszcze leżę

Ja zazwyczaj śpię do rana
i na siku to wstaje po 6 ale to juz końcówka ciąży więc chyba będzie częściej

Napisane przez soniuska

W ogole witamy sie w 32w0d

Gratki

Napisane przez gossip_girl21

hej laski u nas załamka Wczoraj Tż przyjechał około 18 był w domu i dziś musiał wracać..... Niestety... Teść nas zostawił.... Nie pojechałam bo faktycznie emocje jakie tam bedą teraz w domu panować mogą nam zaszkodzić a tak chociaż Tż bd o tyle spokojny że my jesteśmy bezpieczne...
Kurde tak mi źle że nie mogę byc w tej chwili z nim i go wspierać....
Ale musze myśleć o naszym maleństwie....

Bardzo mi przykro.
Biedny ten Twój Tż. Taka podróż długa i w takim smutku. Trzymaj się Kochana

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez kordelka85

No wlasnie oto chodzi by dupcia tez nie byla za nisko i teby nie bylo za pozno na cc...
Tak mi sie wydaje.

jasne, o tym pisalam wlasnie w przypadku cc, ogolnie o to, zeby dziecko nie bylo za nisko.
tyle ze u mnie szyja dluga, wiec szybko sie nie zacznie :/ i chodzilo mi oto ze za szybko maly nie zechce zejsc., a ja to przy samych skurczach jade na szpital bo to jest pierwsza podstawa do tego, zeby cokolwiek zaczeli myslec o cc. wlasnie po to mi liscie, zeby sama akcje zaczac i rozluznic wszystko, boje sie ze po tych kroplowkach i wlewach latwo nie bedzie. a jak bedzie sie cokolwiek dzialo to wtedy szybciej mi cc zrobia

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez violka848

To dobrze że jesteś zorientowana tak chciałam tylko poinformować
Ajj jak już blisko porodów, a dopiero mi się ciąża zaczęła się wydaje

dziekuje bardzo za zainteresowanie kazda informacja sie przydaje a nie wszystko przeciez musimy wiedziec

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez gossip_girl21

hej laski u nas załamka Wczoraj Tż przyjechał około 18 był w domu i dziś musiał wracać..... Niestety... Teść nas zostawił.... Nie pojechałam bo faktycznie emocje jakie tam bedą teraz w domu panować mogą nam zaszkodzić a tak chociaż Tż bd o tyle spokojny że my jesteśmy bezpieczne...
Kurde tak mi źle że nie mogę byc w tej chwili z nim i go wspierać....
Ale musze myśleć o naszym maleństwie....

bardzo wspolczuje. trzymajcie sie jakos cala trojeczka

[niezawsze]

Musiałam reagowac szybko i psa na podwórko wypuszczac zwłaszcza jak synek zasnął na dole. Spał przy radiu, nigdy w ciszy.
Twój Tż będzie sprzątal. Mojemu to brud nie przeszkadza ech[/QUOTE]
Majka i dobrze, przynajmniej nikt Ci nie bedzie szural odkurzaczem nad uchem. Szczerze nie cierpie tego odglosu, a mamy ultra silencera...

Gossip bardzo mi przykro

Pisalam wczoraj, ze nic nie boli, za to teraz bardzo boli, dwie nospy juz wzielam, ale boli nadal

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez soniuska

Ale lodzik wjedzie na bank po poludniu

moj tzt tak mnie prosi czasem- 'a moze by lodzik wjechal?'
tak mi sie skojarzylo

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez niezawsze

Pisalam wczoraj, ze nic nie boli, za to teraz bardzo boli, dwie nospy juz wzielam, ale boli nadal

nasze dolegliwosci sie poglebiaja widze, u mnie tez bolesnie od dwoch dni sie zrobilo, ale nie narzekam co ma byc to bedzie, nospy nie biore

mam nadzieje, ze u ciebie szybko przejdzie

[blackberry89]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

moj tzt tak mnie prosi czasem- 'a moze by lodzik wjechal?'
tak mi sie skojarzylo

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------


nasze dolegliwosci sie poglebiaja widze, u mnie tez bolesnie od dwoch dni sie zrobilo, ale nie narzekam co ma byc to bedzie, nospy nie biore

mam nadzieje, ze u ciebie szybko przejdzie

Mnie od trzech dni spojenie znow gorzej boli... Naprawdę mocno. Momentami nie moge podnieść nogi :-(
My juz po sniadanku.

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez blackberry89

Mnie od trzech dni spojenie znow gorzej boli... Naprawdę mocno. Momentami nie moge podnieść nogi :-(
My juz po sniadanku.

wspolczuje
mnie lapie przewaznie wieczorem, bol niesamowity. wczoraj tez a i skurcze zaczynam odczuwac inaczej :/

[gossip_girl21]

No jest masakra 12h w trasie stres ciagle, potem w domu stres jak przyjadą, a po wszystkim musi zając się weselem bo prawdopodobnie bd przekładać i znów stres...
Strasznie mi go przykro ale dobrze że nie pojechałam bo widząc jego reakcje zaczęłam się stresować a co dopiero tam w domu jak wszyscy tam będą płakać... za duże emocje by były i chociaż tego mu oszczędzę, ale pewnie z tydzień znów go nie bedzie, zanim sie ogarnie z wszystkim
Coś okropnego

[Majka232]

Napisane przez niezawsze

Musiałam reagowac szybko i psa na podwórko wypuszczac zwłaszcza jak synek zasnął na dole. Spał przy radiu, nigdy w ciszy.
Twój Tż będzie sprzątal. Mojemu to brud nie przeszkadza ech

Majka i dobrze, przynajmniej nikt Ci nie bedzie szural odkurzaczem nad uchem. Szczerze nie cierpie tego odglosu, a mamy ultra silencera...

Gossip bardzo mi przykro

Pisalam wczoraj, ze nic nie boli, za to teraz bardzo boli, dwie nospy juz wzielam, ale boli nadal [/QUOTE]

Ja bym chciała żeby ktoś mnie męczył sprzątaniem...
Mnie trochę rwa męczy i pod zebrem boli ale cóż to już końcówka.
Oby Ci szybko przeszło

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez gossip_girl21

No jest masakra 12h w trasie stres ciagle, potem w domu stres jak przyjadą, a po wszystkim musi zając się weselem bo prawdopodobnie bd przekładać i znów stres...
Strasznie mi go przykro ale dobrze że nie pojechałam bo widząc jego reakcje zaczęłam się stresować a co dopiero tam w domu jak wszyscy tam będą płakać... za duże emocje by były i chociaż tego mu oszczędzę, ale pewnie z tydzień znów go nie bedzie, zanim sie ogarnie z wszystkim
Coś okropnego

wspolczuje wam sytuacji, nie ciekawie
duzo sily dla was!
ja bym pewnie nie dala rady zostac i bym pojechala

[Majka232]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

wspolczuje wam sytuacji, nie ciekawie
duzo sily dla was!
ja bym pewnie nie dala rady zostac i bym pojechala

Ja też bym pojechała

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez Majka232

Ja bym chciała żeby ktoś mnie męczył sprzątaniem...
Mnie trochę rwa męczy i pod zebrem boli ale cóż to już końcówka.
Oby Ci szybko przeszło

pod zebrem.. o nie.. nic nie mow. jak mozna tak mala glowke pchac tam tak mocno? ale dziewczyny damy rade, to juz koncowka, jestesmy na finiszu glowy do gory! widok dzieci po porodzie wynagrodzi nam wszystko

[gossip_girl21]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

nasze dolegliwosci sie poglebiaja widze, u mnie tez bolesnie od dwoch dni sie zrobilo, ale nie narzekam co ma byc to bedzie, nospy nie biore

mam nadzieje, ze u ciebie szybko przejdzie

Ja też w nocy spac nie mogłam... położyłam sie z Tż koło 22 obudziłam sie po północy głodna poszłam zjeśc i siku, młoda obudziłam wierciła sie usnęłam obudziłam sie około 3 siku potem o 4 głód to poszłam kanapkę znów zjeść, kręgosłup mnie zaczął boleć okropnie nie mogłam sie ułożyć bo ona też kopała, zmieniłam sie miejscem z Tż bo on ma twardszy materac usnęłam ale już o 8.15 sie obudziliśmy to nie zdązyliśmy na śniadanie zaparzyć herbaty bo telefon zadzwonił....

[Majka232]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

pod zebrem.. o nie.. nic nie mow. jak mozna tak mala glowke pchac tam tak mocno? ale dziewczyny damy rade, to juz koncowka, jestesmy na finiszu glowy do gory! widok dzieci po porodzie wynagrodzi nam wszystko

Ja miałam takie bóle w 1szej ciazy i teraz tez od ok.2 m-cy.
Po pierwszym porodzie usiadłam ledwie na łóżku zgieta i obolała po cc ale ta radość że pod zebrem nie boli - bezcenna

[kordelka85]

Napisane przez gossip_girl21

No jest masakra 12h w trasie stres ciagle, potem w domu stres jak przyjadą, a po wszystkim musi zając się weselem bo prawdopodobnie bd przekładać i znów stres...
Strasznie mi go przykro ale dobrze że nie pojechałam bo widząc jego reakcje zaczęłam się stresować a co dopiero tam w domu jak wszyscy tam będą płakać... za duże emocje by były i chociaż tego mu oszczędzę, ale pewnie z tydzień znów go nie bedzie, zanim sie ogarnie z wszystkim
Coś okropnego

Taka podroz w 8mym miesiacu ciazy to hard core i dobrze ze nie pojechalas. Jeszcze ze zmeczenia i nerwowo stalo by sie cos i by byl dodatkowy problem.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez Majka232

Ja też bym pojechała

A ja nie, ciezko znioslam poprzedni wyjazd na swieta(bole skurcze), a Gossip ma jeszcze dalej.

[gossip_girl21]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

wspolczuje wam sytuacji, nie ciekawie
duzo sily dla was!
ja bym pewnie nie dala rady zostac i bym pojechala

Ja myślę o dziecku nie o sobie.... pomyślcie o emocjach jakie tam bedą w domu cały czas... trasa to jest 10-12godzin jazdy nie daj Bóg coś by się mi zaczęło dziać z nerwów i stresu i doszlo by do kolejnej tragedi.... Albo boleć by mnie zaczął brzuch i mieli by stres o nas.... po co im dokładac zmartwień?
A tak wie że jesteśmy bezpieczne tu że w razie czego mam na kim polegać tu.... Moim zdaniem dobrze że nie pojechałam....

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez kordelka85

Taka podroz w 8mym miesiacu ciazy to hard core i dobrze ze nie pojechalas. Jeszcze ze zmeczenia i nerwowo stalo by sie cos i by byl dodatkowy problem.

A ja nie, ciezko znioslam poprzedni wyjazd na swieta(bole skurcze), a Gossip ma jeszcze dalej.

No dokładnie i tak jak my to wiemy co znaczy taka trasa...
Dzięki, bo mam okropne wyrzuty sumienia bez tego że nie pojechałam... ;(

[Majka232]

Napisane przez kordelka85

Taka podroz w 8mym miesiacu ciazy to hard core i dobrze ze nie pojechalas. Jeszcze ze zmeczenia i nerwowo stalo by sie cos i by byl dodatkowy problem.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------



A ja nie, ciezko znioslam poprzedni wyjazd na swieta(bole skurcze), a Gossip ma jeszcze dalej.

Ja nie oceniam wyboru Gossip. Ona to przemyślala i podjęła dec.
Ja zostając sama mialabym gorszy stres. Chcialabym być przy mężu w tych trudnych dla niego chwilach i jakos mu pomoc i myślę ze on tez by tego chciał

[blackberry89]

Napisane przez gossip_girl21

Ja myślę o dziecku nie o sobie.... pomyślcie o emocjach jakie tam bedą w domu cały czas... trasa to jest 10-12godzin jazdy nie daj Bóg coś by się mi zaczęło dziać z nerwów i stresu i doszlo by do kolejnej tragedi.... Albo boleć by mnie zaczął brzuch i mieli by stres o nas.... po co im dokładac zmartwień?
A tak wie że jesteśmy bezpieczne tu że w razie czego mam na kim polegać tu.... Moim zdaniem dobrze że nie pojechałam....

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------



No dokładnie i tak jak my to wiemy co znaczy taka trasa...
Dzięki, bo mam okropne wyrzuty sumienia bez tego że nie pojechałam... ;(

Dobrze ze nie pojechalas, to mądra decyzja. Ja pewnie bym pojechała, bo glupia jestem. A masz racje, cos by cie bolalo to bys pewnie tz nie powiedziała zeby go nie martwic i mogłoby sie cos złego stać :-(

Nie bierz do glowy