Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

Bo tak bylo

---------- Dopisano o 07:34 ---------- Poprzedni post napisano o 06:18 ----------

Bylam w labie zrobić wyniki.
Na wątku mam kwietniowych w którym sie udzielam mieliśmy juz bliźniaki, ale dzis sie dowiedzieliśmy ze zostały aniolkami :-( smutno mi :-( tym bardziej ze myslalam ze 1,5kg to juz nie takie malenstwa i dadza sobie rade...

Tragedia :-( moja koleżanka wczoraj zabrała do domu córkę urodzona 3 miesiące przed terminem, ważyła trochę ponad 1kg. Udało Jej się i Malutka żyje.

[blackberry89]

Urodzili sie wczesnie nie wiem który to był chyba 32 tydzien. 2 chłopców.
Podobno dziewczynki sa silniejsze...
Nie wiem co sie stało z nimi, mamie ich wody uciekały i musieli cc zrobic.

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

Urodzili sie wczesnie nie wiem który to był chyba 32 tydzien. 2 chłopców.
Podobno dziewczynki sa silniejsze...
Nie wiem co sie stało z nimi, mamie ich wody uciekały i musieli cc zrobic.

Straszne :-( życie potrafi być bardzo niesprawiedliwe.

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

Straszne :-( życie potrafi być bardzo niesprawiedliwe.

No :-(

[pantera09]

Wiecie co, miałam szczęście w nieszczęściu dzisiaj. Poszłam na usg piersi. Przy okazji - nie wiem czemu - czy zawsze babka sprawdza, czy ją coś tknęło sprawdziła mi tarczyce... I stwierdziła, że mam zapalenie tarczycy, ale dla pewności trzeba zrobić badania laboratoryjne... Lekarz wypisując skierowanie jeszcze sprawdzał badania krwi poprzednie i stwierdził, że te moje dziwne wyniki immunologiczne co miałam wcześniej mogą być z tym związane, no i niedokrwistość tak samo.
Wiecie co, ja już nie chcę po lekarzach łazić, ciągle coś... :-(
No ale szczęście w tym, że to zostało sprawdzone, bo tak mogłabym jeszcze długo się nie dowiedzieć, że coś się dzieje.

[blackberry89]

Napisane przez pantera09

Wiecie co, miałam szczęście w nieszczęściu dzisiaj. Poszłam na usg piersi. Przy okazji - nie wiem czemu - czy zawsze babka sprawdza, czy ją coś tknęło sprawdziła mi tarczyce... I stwierdziła, że mam zapalenie tarczycy, ale dla pewności trzeba zrobić badania laboratoryjne... Lekarz wypisując skierowanie jeszcze sprawdzał badania krwi poprzednie i stwierdził, że te moje dziwne wyniki immunologiczne co miałam wcześniej mogą być z tym związane, no i niedokrwistość tak samo.
Wiecie co, ja już nie chcę po lekarzach łazić, ciągle coś... :-(
No ale szczęście w tym, że to zostało sprawdzone, bo tak mogłabym jeszcze długo się nie dowiedzieć, że coś się dzieje.

Wiesz lepiej wiedzieć i leczyć niż żyć w niewiedzy...
Mi bylo smutno jak sie dowiedziałam ze mam niedoczynność, hormon pewnie do końca życia bede brac ale cóż zrobic. Lepiej leczyć, przynajmniej włosy przestały wypadac i skóry takiej suchej nie mam na nogach

[pantera09]

O_o też mam na nogach strasznie suchą skórę, nie powiazałabym tego...
No, ale jeszcze do poniedziałku mam czas się łudzić, że jednak okaże się, że nie jest tak źle...
Ale zaraz po wyjściu z usg się załamałam, bo google na hasło "zapalenie tarczycy", stwierdził że to choroba Hashimoto (choć patrząc na różne wyniki, to możliwe)... Potem wikipedia mnie olśniła, że przyczyn zapalenia może być kilka. Narazie ochłonęłam i planuję spokojnie poczekać na wyniki. Nerwy mi przecież nie pomogą ;-)

[blackberry89]

Napisane przez pantera09

O_o też mam na nogach strasznie suchą skórę, nie powiazałabym tego...
No, ale jeszcze do poniedziałku mam czas się łudzić, że jednak okaże się, że nie jest tak źle...
Ale zaraz po wyjściu z usg się załamałam, bo google na hasło "zapalenie tarczycy", stwierdził że to choroba Hashimoto (choć patrząc na różne wyniki, to możliwe)... Potem wikipedia mnie olśniła, że przyczyn zapalenia może być kilka. Narazie ochłonęłam i planuję spokojnie poczekać na wyniki. Nerwy mi przecież nie pomogą ;-)

Tez od razu tak myslalam ale anty tpo wykazało ze nie hashimoto
W ogole moj syn to cud bo endo powiedziala ze powinnam nie zajść w ciążę przy moim wyniku :-P

[LoveMessages]

Smutna ta wiadomość z wątku kwietniowego

[pantera09]

Strasznie smutna, nie wyobrażam sobie takiej tragedii...

[blackberry89]

No lozeczka kupione, wozek zamówiony.... Masakra :-(

[MiniMonix]

Napisane przez blackberry89

No lozeczka kupione, wozek zamówiony.... Masakra :-(

Stracić dziecko to tragedia. Moja babcia również miałaby dwójkę bliźniaków , ale niestety zmarli. Został tylko maleńki grobek.. Babcia bardzo o niego dba, chociaż minęło wiele lat. Niby drugie pokolenie tez maja większe prawdopodobieństwo ciąży mnogiej, wiec być może ja lub moja siostra i siostry cioteczne też będziemy miały kumulację

[blackberry89]

Napisane przez MiniMonix

Stracić dziecko to tragedia. Moja babcia również miałaby dwójkę bliźniaków , ale niestety zmarli. Został tylko maleńki grobek.. Babcia bardzo o niego dba, chociaż minęło wiele lat. Niby drugie pokolenie tez maja większe prawdopodobieństwo ciąży mnogiej, wiec być może ja lub moja siostra i siostry cioteczne też będziemy miały kumulację

Smutne takie historię :-(

[pantera09]

Napisane przez MiniMonix

Stracić dziecko to tragedia. Moja babcia również miałaby dwójkę bliźniaków , ale niestety zmarli. Został tylko maleńki grobek.. Babcia bardzo o niego dba, chociaż minęło wiele lat. Niby drugie pokolenie tez maja większe prawdopodobieństwo ciąży mnogiej, wiec być może ja lub moja siostra i siostry cioteczne też będziemy miały kumulację

Brak słów na takie tragedie:-(


A mnie dzisiaj TŻ pochwalił za obiad, ale byście widziały jak się nim jarał:-D Miło mi było A zrobiłam schab pieczony z czosnkiem i majerankiem. Do sosu dodałam jeszcze cebulke przesmażoną, mniam. Teraz czekamy na moich rodziców, bo mają wpaść do nas

[blackberry89]

Napisane przez pantera09

Brak słów na takie tragedie:-(


A mnie dzisiaj TŻ pochwalił za obiad, ale byście widziały jak się nim jarał:-D Miło mi było A zrobiłam schab pieczony z czosnkiem i majerankiem. Do sosu dodałam jeszcze cebulke przesmażoną, mniam. Teraz czekamy na moich rodziców, bo mają wpaść do nas

Moj zawsze chwali, ale nawet mama mi ostatnio powiedziala ze mam rękę do gotowania to moj jedyny talent :-P

[pantera09]

Napisane przez blackberry89

Moj zawsze chwali, ale nawet mama mi ostatnio powiedziala ze mam rękę do gotowania to moj jedyny talent :-P

Mój w zasadzie też zawsze, ale dzisiaj wyjątkowo się podjarał.
U mnie to chyba też jedyny:-D Choć nie jestem w tym geniuszem, to jak tylko mam czas i pieniądze, to bardzo lubię gotować, najczęściej wymyślam coś po swojemu inspirując się różnymi przepisami i wychodzi tak, że z kilku przepisów robię jeden.

[blackberry89]

Napisane przez pantera09

Mój w zasadzie też zawsze, ale dzisiaj wyjątkowo się podjarał.
U mnie to chyba też jedyny:-D Choć nie jestem w tym geniuszem, to jak tylko mam czas i pieniądze, to bardzo lubię gotować, najczęściej wymyślam coś po swojemu inspirując się różnymi przepisami i wychodzi tak, że z kilku przepisów robię jeden.

Ja to zawsze cos namieszam i dobre wychodzi :-D

[MiniMonix]

Napisane przez pantera09

Brak słów na takie tragedie:-(


A mnie dzisiaj TŻ pochwalił za obiad, ale byście widziały jak się nim jarał:-D Miło mi było A zrobiłam schab pieczony z czosnkiem i majerankiem. Do sosu dodałam jeszcze cebulke przesmażoną, mniam. Teraz czekamy na moich rodziców, bo mają wpaść do nas

Tak w życiu bywa czasem niestety.

Mi też miło jest, jak wszystkim smakuje coś co ugotowałam Moja siostra jest szczególnie zadowolona z moich ciast i cały czas pyta kiedy jej zrobię:P Niestety nie mam na to czasu bo robimy ten remont i mam już dość powoli. W pierwszym tygodniu marca wyprowadzam się czy skończymy ten remont, czy nie. Choćbym siłą męża zaciągała :P

[Afrodita]

Ehh.. Najgorsza jest ta bezsilność w pewnych kwestiach..


Najbardziej się boję.. Ze nie będę spokojna o ciąże dopóki nie uzyska 'dojrzałości'.. Chociaż, jak widać i w takich przypadkach nie można być niczego pewnym.. To takie przykre!

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Oj tak! Ciacho! też dawno nie piekłam.. Jakoś tak brak czasu, albo sił narobiłaś mi smaka Mini! mmm ale bym zjadła jogurtowe ciasto z brzoskwinią

[Suqub]

Co tu taka cisza?
Afrodita jak przygotowania do ślubu?

[blackberry89]

Moze cisza przed burza :-P

Kupiłam dzis wanienke

[MiniMonix]

Ja nie mam weny na pisanie. Magisterka nawet się nie pisze bo nie mogę się zebrać;/

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

Moze cisza przed burza :-P

Kupiłam dzis wanienke

Dobra jesteś. U mnie wanienka była ostatnią rzeczą jaką kupiłam dla Małej i to było parę dni przed porodem

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

Dobra jesteś. U mnie wanienka była ostatnią rzeczą jaką kupiłam dla Małej i to było parę dni przed porodem

U mnie tez jest ostatnia
chyba

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

U mnie tez jest ostatnia
chyba

a spakowana już?

[malinka9191]

Napisane przez MiniMonix

Ja nie mam weny na pisanie. Magisterka nawet się nie pisze bo nie mogę się zebrać;/

Tez nie mam ostatnio weny do pisania. Na nic weny nie mam. Za duzo sie ostatnio dzieje w moim zyciu..

[MiniMonix]

Napisane przez malinka9191

Tez nie mam ostatnio weny do pisania. Na nic weny nie mam. Za duzo sie ostatnio dzieje w moim zyciu..

Mam nadzieję, że nic złego?

[pantera09]

No cisza straszna, chciałam zagadać, ale jakoś tematu mi zbrakło

Napisane przez MiniMonix

Ja nie mam weny na pisanie. Magisterka nawet się nie pisze bo nie mogę się zebrać;/

Wena zawsze przychodzi na koniec Ja niby pisałam na bieżąco, ale pod koniec i tak siedziałam po nocach, bo tyle poprawek było...

Napisane przez blackberry89

U mnie tez jest ostatnia
chyba

O, to szybko się uwinęłaś z kupowaniem wszystkiego, niecierpliwa Ale dobrze, teraz spokojnie możesz sobie odpoczywać i czekać na przyjście maleństwa.

Napisane przez malinka9191

Tez nie mam ostatnio weny do pisania. Na nic weny nie mam. Za duzo sie ostatnio dzieje w moim zyciu..

Mam nadzieję, że wszystko ok.


A ja dzisiaj miałam debiut rosołowy Nawet dobry wyszedł, ale ja mam chyba coś ze smakiem ostatnio, bo jakoś mi się wszystko bez smaku wydaje... TŻ się jara, a ja stwierdzam, że dobre, ale jakby mi brakowało czegoś
Byłam dzisiaj też na badaniu krwi, trzymajcie kciuki żeby tarczyca wyszła ok. Ciężko czekać, bo wyniki mogą być za 3 dni dopiero Coś ma być dzisiaj już, ale część robią do 3 dni roboczych, ale nie słuchałam już, bo igłą się stresowałam O i drugi raz udało mi się nie zemdleć, nawet w głowie mnie nie zakręciło, a sama byłam - to tym bardziej się obawiałam, że coś może się zadziać. Może się w końcu przyzwyczaję

[MiniMonix]

Napisane przez pantera09

No cisza straszna, chciałam zagadać, ale jakoś tematu mi zbrakło



Wena zawsze przychodzi na koniec Ja niby pisałam na bieżąco, ale pod koniec i tak siedziałam po nocach, bo tyle poprawek było...



O, to szybko się uwinęłaś z kupowaniem wszystkiego, niecierpliwa Ale dobrze, teraz spokojnie możesz sobie odpoczywać i czekać na przyjście maleństwa.



Mam nadzieję, że wszystko ok.


A ja dzisiaj miałam debiut rosołowy Nawet dobry wyszedł, ale ja mam chyba coś ze smakiem ostatnio, bo jakoś mi się wszystko bez smaku wydaje... TŻ się jara, a ja stwierdzam, że dobre, ale jakby mi brakowało czegoś
Byłam dzisiaj też na badaniu krwi, trzymajcie kciuki żeby tarczyca wyszła ok. Ciężko czekać, bo wyniki mogą być za 3 dni dopiero Coś ma być dzisiaj już, ale część robią do 3 dni roboczych, ale nie słuchałam już, bo igłą się stresowałam O i drugi raz udało mi się nie zemdleć, nawet w głowie mnie nie zakręciło, a sama byłam - to tym bardziej się obawiałam, że coś może się zadziać. Może się w końcu przyzwyczaję

Obawiam się, że moja wena za szybko nie przyjdzie :P
Napisz jak robiłaś rosół to powiemy czego brak.
Trzymam kciuki za wyniki

[pantera09]

Napisane przez MiniMonix

Obawiam się, że moja wena za szybko nie przyjdzie :P
Napisz jak robiłaś rosół to powiemy czego brak.
Trzymam kciuki za wyniki

Robiłam nieco inny, niż tradycyjny, bo koniecznie chciałam spróbować rosół z imbirem (brat zachwalał). No więc tak: 2 duże ćwiartki z kurczaka, włoszczyzna, opalona cebula. Z przypraw pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, sól, odrobina warzywka, troszkę curry, imbir (jakoś nie było go czuć za bardzo, a dużo dałam ). Pykał prawie 3h. Zjedliśmy, ale na gazie jest dalej, niech sobie dochodzi dalej