Mamusie Kwietniowe 2015! cz. XIII

[AgnieszkAA100]

Napisane przez rosarioV

z wielką chęcią

Ja nie wiem ale dla mnie jest różnica... bo to co zrobię w domu to będzie świeże ze świeżych produktów a w słoiczkach stoi to parę dni.... niby wszystko w porządku ale jakoś tak mnie to nie przekonuje ale wszystko wyjdzie w praniu może nie dam rady i wyjdzie na to że będę karmić ze słoiczków

Ja też raczej będe się chciała trzymać z daleka od słoiczków jeśli będzie się dało, wole też coś sama zrobić dziecku naturalnego

A wiecie co słyszałam...może to być dla niektórych dziwne..dla mnie zresztą też było jak usłyszałam..że miesko ugotowane..UWAGA..z gołąbka mlodego jest bardzo zdrowe dla dzieci i zapobiega jakimś tam chorobom,ponadto jest przepyszne robi się zupke normalnie na takim mięsku

[FlightlessBird]

Napisane przez AgnieszkAA100

Ja też raczej będe się chciała trzymać z daleka od słoiczków jeśli będzie się dało, wole też coś sama zrobić dziecku naturalnego

A wiecie co słyszałam...może to być dla niektórych dziwne..dla mnie zresztą też było jak usłyszałam..że miesko ugotowane..UWAGA..z gołąbka mlodego jest bardzo zdrowe dla dzieci i zapobiega jakimś tam chorobom,ponadto jest przepyszne robi się zupke normalnie na takim mięsku

mój dziadek hodował gołębie i mama w dzieciństwie robiła rosołek na gołąbkach. Pyszny był i do tego jak piszesz - zdrowy

[cashmere]

Napisane przez soniuska

Kolezanka dawala corce sloiczki i znalazla kosc z kurczaka w sloiczku gerbera :/
Nie dosc ze mala mogla sie zadlawic to jeszcze wyobrazcie sobie jak to robia..wszystko miela razem..nawet w koscmi:/

Kość, fuuu..
Jakąś wielką zwolenniczką słoiczków nie jestem, ale w pogrubione mimo wszystko jakoś nie chce mi się wierzyć.


Edit: Gerber się jednak przyznaje że w słoiczkach jest MOM
zobaczcie http://supermarket.blox.pl/2011/01/G...dpowienia.html

[AgnieszkAA100]

Napisane przez FlightlessBird

mój dziadek hodował gołębie i mama w dzieciństwie robiła rosołek na gołąbkach. Pyszny był i do tego jak piszesz - zdrowy

No właśnie zastanawiałam się czy słyszałyście o tym bo mi mama też taki robiła ale na początku wydawało mi się to dziwne..teraz już nie

[Pavlinecka_21]

Napisane przez cashmere

Kość, fuuu..
Jakąś wielką zwolenniczką słoiczków nie jestem, ale w pogrubione mimo wszystko jakoś nie chce mi się wierzyć.


Edit: Gerber się jednak przyznaje że w słoiczkach jest MOM
zobaczcie http://supermarket.blox.pl/2011/01/G...dpowienia.html

jestem w szoku, wydawało mi się, że produkty przeznaczone dla tak małych dzieci mają nieco inne normy a tu proszę ....

[soniuska]

Napisane przez FlightlessBird

a jeszcze owoce mamy swoje z działki, więc żal nie wykorzystać

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------


czyli MOM :/ największe ściepy

Napisane przez cashmere

Kość, fuuu..
Jakąś wielką zwolenniczką słoiczków nie jestem, ale w pogrubione mimo wszystko jakoś nie chce mi się wierzyć.


Edit: Gerber się jednak przyznaje że w słoiczkach jest MOM
zobaczcie http://supermarket.blox.pl/2011/01/G...dpowienia.html

No wlasnie :/
Tragedia.
Dlatego sloiczki w ostatecznosci na wyjazdach czy cos:/

[rosarioV]

Napisane przez AgnieszkAA100

Ja też raczej będe się chciała trzymać z daleka od słoiczków jeśli będzie się dało, wole też coś sama zrobić dziecku naturalnego

A wiecie co słyszałam...może to być dla niektórych dziwne..dla mnie zresztą też było jak usłyszałam..że miesko ugotowane..UWAGA..z gołąbka mlodego jest bardzo zdrowe dla dzieci i zapobiega jakimś tam chorobom,ponadto jest przepyszne robi się zupke normalnie na takim mięsku

Mówiłam o tym już jakiś czas temu hehe moja babcia robi swoim prawnukom zawsze taki rosołek i mój pewnie też będzie jadł na obiadki u prababci

[gossip_girl21]

z gołebia i o króliku też słyszałam ale chyba bym sie nie tknęła....
Byłam w sklepie tż zadzwonił już po, ale nie pogadalismy długo bo nie miał jak... biedaczek moj...
a ja mam rosół od neidzieli i nie robię zadnej zupy z tego tylko ten rosół zjem,
wyprałam pościel w międzyczasie przeszyłam podusię ale za kołdrę sie chyba nie wezmę bo masakra ile to roboty... złoże do kupy razem z ochraniaczem na szczebelki i rożkiem i wsadze do takiego worka materialowego i tak wypiorę może sie nic nie stanie????

[Maddy84]

Napisane przez AgnieszkAA100

Ja też raczej będe się chciała trzymać z daleka od słoiczków jeśli będzie się dało, wole też coś sama zrobić dziecku naturalnego

A wiecie co słyszałam...może to być dla niektórych dziwne..dla mnie zresztą też było jak usłyszałam..że miesko ugotowane..UWAGA..z gołąbka mlodego jest bardzo zdrowe dla dzieci i zapobiega jakimś tam chorobom,ponadto jest przepyszne robi się zupke normalnie na takim mięsku

O tych gołębiach słyszałam nie raz i nie dwa ale... no nie przemogłabym się

Napisane przez kordelka85

Druga rzecz
- nie można dziecku karmionemu mm podawać wody do picia bo mu zaszkodzi na jelita. Niemożliwe ze mu się chce pić, jak płacze to pewnie z potrzeby bliskosci.

Co o tym myslicie? Jak dla mnie przesadzone popada nie w skrajności. Szczegolnie z ta woda. Moje dziecko wylo jak chciało pić i żadna bliskość mu tego nie zastapila.

Hmmm... moje zdanie jest też takie, że to już jest skrajność. A jak jest gorąco i wiesz, że dziecko jest najedzone to nie podasz wody?Bez sensu. Trochę to dziwne. Co innego przy karmieniu piersią bo wiadomo, że najpierw mleko jest bardziej wodniste żeby zaspokoić pragnienie a później dopiero treściwe, ale mm raczej nie jest tak "inteligentne"

Dziewczyny jeśli jesteście zainteresowane jeszcze jakimiś zakupami to w Reserved jest dodatkowy rabat w sklepie online. Ja co prawda nic nie znalazłam dla siebie z tego co potrzebuję, poza tym dla chłopców jest mniej niż dla dziewczynek, ale może któraś skorzysta.

[kordelka85]

Napisane przez rosarioV

z wielką chęcią

Ja nie wiem ale dla mnie jest różnica... bo to co zrobię w domu to będzie świeże ze świeżych produktów a w słoiczkach stoi to parę dni.... niby wszystko w porządku ale jakoś tak mnie to nie przekonuje ale wszystko wyjdzie w praniu może nie dam rady i wyjdzie na to że będę karmić ze słoiczków

No nie do konca warzywa ze sklepu są takie świeże. Transportowane, przechiwywane i pryskane czymś żeby nie gnily. Chyba ze masz własnej hodowli ze sprawdzobego źródła.
Mój jadał i takie i takie, z początku sloiczki bo miałam kiepski blender, potem w większości gotowane.

[violka848]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

dostalam maila z UPS wygladal jak spam

wlasnie paczke mam

Co tam koleżaneczko znowu nazamawiałaś? może się zainspiruję, bo sobie już kilka rzeczy zapisałam.

Napisane przez AniaPrzyszlaMamaLidki

Do szpitala ok 10 km, taxówką bym jeździła, pewnie czasem z tatą by się udało. Lekarz na usg powiedział, że max 2 tyg jeszcze. Szuyjkę mam cyt."twardą,krotką i kruchą".....
Odpowiednia ilość wód, przepływy ok, badane były bo Mała ma pępowine wokół szyjki

Napisane przez AniaPrzyszlaMamaLidki

Na razie trzeba monitorowc..... a ja to sobie najwiecej namonitoruje w domu.... Chyba poproszę o skierowanie do szpitala jednak jutro

Jak się tak bardzo boisz to poproś, będziesz spokojniejsza. Czuję że jakby mi powiedzieli że dziecko ma pępowinę wokół szyjki to też bym się wsłuchiwała w brzuch non stop i schizowała. Dobrze wiedzieć że to widać na usg.

Napisane przez MaŁa_Sylwia

no i pieknie.
ja niby skonczylam dzisiaj dopakowywanie i edytowanie mojje torby zapielam zamki, uszykowalam torbe rzeczy ktore wmiedzy czasie bedzie dowozil. ubranka na wyjscie dla tzta tez uszykowane obok fotelika noi co teraz?
czekamy

choc jeszcze 3 paczki ciuszkow z all mam dostac. dwie wylicytowane za 1 zl (jedna to takie uzywki po domu) a trzecia za 7.99zl

Ekstra ceny

Napisane przez AniaPrzyszlaMamaLidki

A my dzis z siostrą ulepiłyśmy 242 pierogi ruskie Mój mąż zjadł już dwie porcje po 15 każda, zupełnie jakby on byl w ciazy a nie ja....
Pierwszy raz lepiłam pierogi w łóżku

Ekstremalne warunki i ekstremalna ilość

Napisane przez rosarioV

dzięki
mama mi dopowiedziała że chodziło o to że dziecko urodziło się z brodą i wąsami


o rozszerzaniu to ja się wypowiadac nie bedę bo są rozne opinie... ja chce rozszerzać od około 5 - 6 miesiaca i na pewno nie słoiczki sokowirówka i sok marchewkowy naturalny oraz papka z marchewek tez naturalna.... mam zamiar poszukać parę przepisów na obiadki dla niemowlaków i sama przygotowywać może że mały mi nie da i będę wtedy zmuszona dawać mu obiadki ze słoiczka ale chcę się od tego trzymac z daleka

z brodą i wąsami ostro hihi dobrze że to chłopak

A ja też byłam przeciwniczką słoiczków, ale ktoś mi opowiadał, że warzywa do słoiczków są odpowiednio hodowane, specjalne odmiany itd I lepiej jest podobno dać jedzenie ze słoiczka niż z marchwi marketowej. Owszem jeśli będe miała swoje warzywka niepryskane, to pewnie będę dawała, dużo ekonomiczniej i zdrowiej, ale jeśli będę musiała kupować w markecie, to wolę słoik.

Napisane przez kordelka85

Druga rzecz
- nie można dziecku karmionemu mm podawać wody do picia bo mu zaszkodzi na jelita. Niemożliwe ze mu się chce pić, jak płacze to pewnie z potrzeby bliskosci.

Co o tym myslicie? Jak dla mnie przesadzone popada nie w skrajności. Szczegolnie z ta woda. Moje dziecko wylo jak chciało pić i żadna bliskość mu tego nie zastapila.

U nas położna mówiła żeby wody nie dawać, że nie ma potrzeby, nawet latem, ale była rozmowa o karmieniu piersią.

Napisane przez soniuska

Kolezanka dawala corce sloiczki i znalazla kosc z kurczaka w sloiczku gerbera :/
Nie dosc ze mala mogla sie zadlawic to jeszcze wyobrazcie sobie jak to robia..wszystko miela razem..nawet w koscmi:/

może to przypadek...

Napisane przez FlightlessBird

mój dziadek hodował gołębie i mama w dzieciństwie robiła rosołek na gołąbkach. Pyszny był i do tego jak piszesz - zdrowy

O proszę, a mój tata ma gołębie i króliki także jak coś będę miała dostatek

[kordelka85]

Napisane przez FlightlessBird

w słoiczkach stoi to dłużejniż kilka dni przecież to normalne weki zrobione są
a ja mam zamiar robić jedzonka też od razu więcej i zagotowywać żeby potem tylko otwierać
jakoś bardziej ufam temu co zrobię sama, a poza tym jedzonko przygotowane przez nas na pewno wyjdzie taniej

Ja mroze te obiadki gotowane.
Slouczki są pasteryzowane, dlatego stoją dłużej.

[siempre]

Napisane przez AgnieszkAA100

Sylwia-czyli torba zapięta zobaczymy jak to się sprawdza z przepowiedniami

Moja nawet nie spakowana

Moja tez jeszcze nie i tak na początku będę jechać do moich rodziców wiec pusta torba mi potrzebna trochę rzeczy upakowalam w jedno miejsce wiec jak cos na szybko to nie trzeba latać będzie po wszystkich szafkach.

[soniuska]

Napisane przez violka848

Co tam koleżaneczko znowu nazamawiałaś? może się zainspiruję, bo sobie już kilka rzeczy zapisałam.





Jak się tak bardzo boisz to poproś, będziesz spokojniejsza. Czuję że jakby mi powiedzieli że dziecko ma pępowinę wokół szyjki to też bym się wsłuchiwała w brzuch non stop i schizowała. Dobrze wiedzieć że to widać na usg.



Ekstra ceny



Ekstremalne warunki i ekstremalna ilość



z brodą i wąsami ostro hihi dobrze że to chłopak

A ja też byłam przeciwniczką słoiczków, ale ktoś mi opowiadał, że warzywa do słoiczków są odpowiednio hodowane, specjalne odmiany itd I lepiej jest podobno dać jedzenie ze słoiczka niż z marchwi marketowej. Owszem jeśli będe miała swoje warzywka niepryskane, to pewnie będę dawała, dużo ekonomiczniej i zdrowiej, ale jeśli będę musiała kupować w markecie, to wolę słoik.



U nas położna mówiła żeby wody nie dawać, że nie ma potrzeby, nawet latem, ale była rozmowa o karmieniu piersią.



może to przypadek...



O proszę, a mój tata ma gołębie i króliki także jak coś będę miała dostatek

No nie bo mieso do sloiczkow to MOM.

[kordelka85]

Napisane przez cashmere

Dziwne mi się to wydaje...
Gdzie to przeczytałaś? Bo też bym chętnie zajrzała.

Na FB jest grupa karmienie piersią.

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez gosiak0512

ja widzę różnicę między słoikiem a domową papką.. chociażby fakt że to zupełnie inaczej smakuje.. próbowałam marcheweczkę słoiczkową.. porzygać się szło..

Mi smakuje często dojadalam za młodym.

[rosarioV]

Napisane przez kordelka85

No nie do konca warzywa ze sklepu są takie świeże. Transportowane, przechiwywane i pryskane czymś żeby nie gnily. Chyba ze masz własnej hodowli ze sprawdzobego źródła.
Mój jadał i takie i takie, z początku sloiczki bo miałam kiepski blender, potem w większości gotowane.

moja babcia na działce ma grządkę warzywną a tak to chce znaleźć na rynku jakiegoś sprawdzonego rolnika i od niego kupować na pewno nie z marketu

[siempre]

Ja albo maz pewnie będziemy sami przygotowywać papki dla maluszka tym bardziej ze ns pewno od mamy dostaniemy warzywa z ogrodu. Sloiczki tez się zdarza przy wyjazdach

[kordelka85]

Napisane przez cashmere

Kość, fuuu..
Jakąś wielką zwolenniczką słoiczków nie jestem, ale w pogrubione mimo wszystko jakoś nie chce mi się wierzyć.


Edit: Gerber się jednak przyznaje że w słoiczkach jest MOM
zobaczcie http://supermarket.blox.pl/2011/01/G...dpowienia.html

To było kilka lat temu i juz wycofali.

[siempre]

Mnie znowu spanie bierze.

[soniuska]

My idziemy na 18:30 na Greya

[kordelka85]

Napisane przez rosarioV

moja babcia na działce ma grządkę warzywną a tak to chce znaleźć na rynku jakiegoś sprawdzonego rolnika i od niego kupować na pewno nie z marketu

To supet. Ja niestety nie mam takiej możliwości wiec kupowalam w markecie niby bio, ale mój maz w to bio nie wierzy.

[violka848]

Napisane przez soniuska

No nie bo mieso do sloiczkow to MOM.

Ale MoM to mieso oddzielone mechanicznie a nie kości... bez przesady

[rybcia2309]

Napisane przez AniaPrzyszlaMamaLidki

Świra można dostać od leżenia, więc różnorodne prace na leżąco sobie wymyślam Zapraszam do Lublina na pierogi

Kobito ja tez lublin i ten sam tydz w którym szpitalu rodzisz? W końcu ktoś z Lublina

[blackberry89]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

moze i normalne, napisalam ze ja sie z tym nie spotkalam
ja sama nie wiem jak bym sie zachowywala i jak panikowala gdybym wiedziala.

Ale owiniecie
pepowina jest częste i dzieci zdrowe sie rodzą...

Napisane przez MaŁa_Sylwia

u mnie nr listu byl zanim wyslali. dopiero jak sie pojawilo "wyslane" to dostalam maila z UPS, (chyba dwa dni roznicy byly, tlyko to weekend byl :/) ze maja przesylke i przewidywalna data doreczenia to taka i taka

aha dziękować :-*

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Black ma zapieta od samego poczatku oj tam co ma byc to bedzie teraz to juz niech sie dzieje co chce

hehe ja w,zabobony nie wierzę ;-)

Napisane przez FlightlessBird

sprawdź nr listu na stronie przewoźnika to będziesz wiedzieć czy kurier ma już paczkę

u mnie wpisali nr listu dopiero jak paczka była u mnie od 2 dni

ja teeż słoiczki to tylko jak nie będzie wyjścia np wyjazd gdzieś w trasę itp


idę się ogarnąć, mąż wraca z pracy, zjemy obiad i ruszamy do sklepów

Ejj, Tosz glupia nie jestem :-P 3 razy sprawdzalam na stronie pisalam przecież ze nic nie znajduje. Ktos tu po lebkach czyta ;-)

[kordelka85]

SONIA nie ma juz tego mom, ten artykuł jest sprzed 4 lat. Czytalam to jak rozszerzalam dietę młodemu.

[soniuska]

Napisane przez violka848

Ale MoM to mieso oddzielone mechanicznie a nie kości... bez przesady

ALe na pewno kosci sie zdarzaja..i nie zawsze uda sie je mechanicznie skutecznie oddzielic i sa mielone.




Tfu Greya mamy na 18:00! Dobrze ze spojrzalam w repertuar :O

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez kordelka85

SONIA nie ma juz tego mom, ten artykuł jest sprzed 4 lat. Czytalam to jak rozszerzalam dietę młodemu.

No to obys miala racje

Ja bede sama gotowac-mam nadzieje ze dam rade

[violka848]

Napisane przez rosarioV

moja babcia na działce ma grządkę warzywną a tak to chce znaleźć na rynku jakiegoś sprawdzonego rolnika i od niego kupować na pewno nie z marketu

Tylko na cały rok tych warzyw i tak nie starczy, nasze dzieci na jesieni zaczną jeść jedzonko. Ale ile starczy tyle będziemy podawać u mnie dziadkowie mają grządki i u Tż babci możemy posadzić, możliwość jest aby się chciało

[kordelka85]

Ja tez byłam nastawiona na gotowanie, ale na poczatku maz mi zabronił bo się bal, ze zrobię źle

[soniuska]

Napisane przez kordelka85

Ja tez byłam nastawiona na gotowanie, ale na poczatku maz mi zabronił bo się bal, ze zrobię źle

Ja bym sie obrazila :O
Ile to ugotowac jednego ziemniaczka, kawaleczek mieska i marchewke..?
Zmielic i juz.

[kordelka85]

Napisane przez violka848

Tylko na cały rok tych warzyw i tak nie starczy, nasze dzieci na jesieni zaczną jeść jedzonko. Ale ile starczy tyle będziemy podawać u mnie dziadkowie mają grządki i u Tż babci możemy posadzić, możliwość jest aby się chciało

Dynie akurat będą. Bardzo fajnę na początek.