Mamusie Czerwcowe 2015, część V :)!

[iLoNuS_ktl]

Napisane przez k a j a

U gina zawsze mam więcej, tydzień temu miałam 63kg, a u siebie wczoraj 62. Dziś 61,2

Hahaha zaraz dobijesz do mojej wagi startowej 64

Napisane przez Princesika

Nie mogłam się wczoraj oprzeć

Ale piękna Jadę dziś na zakupy, nie ma bata... Może się skuszę na te marynarskie piżamki z H&M

[kejtiCe]

Napisane przez Irmusia81

oo zapisałam sobie link, bo nie mam pojęcia na jaki się zdecydować

w rzeczywistości ładnie wygląda i jest bardzo mięciutki

Napisane przez Princesika

Nie mogłam się wczoraj oprzeć


---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------



Moja ważyła w 20 tc 320 g. Nie stresuj się

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

I co tu taka cisza?

ale piękna!!!

Mój ważył w 20tc 391 g a w 22tc już 693 g, więc dzieci szybko nadrabiają

[Princesika]

Napisane przez masija

no nieźle...:/

Ślicznaa!! skąd?


Wszystkie pewnie śpią bo taka pogoda. Chyba, że tylko u mnie jest szaro i leje :/

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------


Kurcze, nie wiem jak tam statystyki ale... no trochę mnie poraziła tą inf. wczoraj. Tym bardziej, że o większości par nie powiedziałabym, że się rozwiodą. No ale wiadomo-nigdy nikt nie wie z zewnątrz co i jak jest w środku małżeństwa.

Kupiona w Smyku

Co do rozwodów to dokładnie tak jest, że nie wiemy co się u kogo dzieje. I z doświadczenie, nie tylko swojego, wysuwam wniosek, że często im mniej ktoś mówi tym gorszą ma sytuację.
Bo jak koleżanka narzeka na męża, mówi, że się pokłócili, żali się to przynajmniej znaczy, że są tam emocje. Często w tych pozornie dobrych małżeństwach dzieje się najgorzej.
Generalizując... Faceci są wygodni i brak im odwagi więc zazwyczaj zdradzają, kobiety najczęściej odchodzą i chcą zmian.
Ja nie bronię rozwodów, zdecydowanie uważam, że o związek powinno się walczyć. Ale czasem te małżeństwa to wcześnie popełnione błędy...

[Millygirl]

Napisane przez Princesika

Nie mogłam się wczoraj oprzeć


---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------



Moja ważyła w 20 tc 320 g. Nie stresuj się

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

I co tu taka cisza?

Śliczna

[Domincia_1987]

Princeska cudowna ta sukieneczka

[k a j a]

Napisane przez Princesika

Kupiona w Smyku

Co do rozwodów to dokładnie tak jest, że nie wiemy co się u kogo dzieje. I z doświadczenie, nie tylko swojego, wysuwam wniosek, że często im mniej ktoś mówi tym gorszą ma sytuację.
Bo jak koleżanka narzeka na męża, mówi, że się pokłócili, żali się to przynajmniej znaczy, że są tam emocje. Często w tych pozornie dobrych małżeństwach dzieje się najgorzej.
Generalizując... Faceci są wygodni i brak im odwagi więc zazwyczaj zdradzają, kobiety najczęściej odchodzą i chcą zmian.
Ja nie bronię rozwodów, zdecydowanie uważam, że o związek powinno się walczyć. Ale czasem te małżeństwa to wcześnie popełnione błędy...

Tez mam takie zdanie.. Nie lubię takich udawanych i uśmiechniętych małżeństw w których to tak idealnie życie płynie bo w 80% to są bajki, albo żyja obok siebie i nie mają o czym ze sobą rozmawiać więc wgl tego nie robią no to i się nie kłóca. No a dla mnie dwoje ludzi którzy ze sobą nie rozmawiają.. to jednak coś nie halo..
My jesteśmy parą dość burzliwą.. Potrafimy sie w jednej minucie kłócić i przytulać. Ale niczego przed sobą nie ukrywamy, atmosfera jest czysta.
I wole tak niż takie dziumdzianie do siebie.

[alkamor]

Napisane przez Cos_

Alkamor na mnie średnio zadziałała
Szuu jak wąchałam to w rossie mówię o śliczny dzidziusiowy zapach,ale jak przyszło do smarowania to

na mnie tfu tfu na szczęście tak

Napisane przez szuuu

O o właśnie to ja czuję...

Kurcze, biedne jesteście z tymi zapachami, ja jestem tylko wrażliwa na śmietnik i pierś z kurczaka...

Aaaa na śmietnik to ja i bez ciąży

Napisane przez ultraviolwt188

Cześć dziewczyny nie moge spać po nocach dzis od 5 juz, maz marudzi, ze zaczęłam chrapać w nocy gdzie dotychczas nigdy nikt sie nie skarżył na to

Też nie mogę spać

Napisane przez masija

Dobry

Przed chwilą dostałam mms od kolegi, urodził mu się syn.. Boże, jak ja beczałam:brzyda l:

Wróciłam wczoraj z plotek i powiem Wam, że jestem trochę w szoku.
Jak mi koleżanka powiedziała ile naszych znajomych wzięło/weźmie rozwód, to mi aż szczena opadła...
Samych naszych wspólnych naliczyłam chyba z 8 osób + jeszcze jej znajomi. I to praktycznie większość przed 30 albo na pograniczu.


Ale za to pozytywnie mała dzisiaj mnie obudziła i wierci się jak oszalała

noo niestety...ja w zeszłym roku byłam świadkiem na rozwodzie swojej przyjaciółki

Napisane przez Princesika

Nie mogłam się wczoraj oprzeć


---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------



Moja ważyła w 20 tc 320 g. Nie stresuj się

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

I co tu taka cisza?

śliczna

bry

[201710041131]

Napisane przez Princesika

Nie mogłam się wczoraj oprzeć

Cudowna

Hej dziewczyny! Miałam takie koszmary w nocy, mój Tż siedział już 8 mcy w więzieniu i akurat miało się zadecydować czy wyjdzie za dobre sprawowanie czy jeszcze ponad 4 lata sobie posiedzi Obudziłam się z potwornym bólem głowy i radością, że Tż śpi obok mnie a nie na pryczy

[masija]

Napisane przez Princesika

Kupiona w Smyku

Co do rozwodów to dokładnie tak jest, że nie wiemy co się u kogo dzieje. I z doświadczenie, nie tylko swojego, wysuwam wniosek, że często im mniej ktoś mówi tym gorszą ma sytuację.
Bo jak koleżanka narzeka na męża, mówi, że się pokłócili, żali się to przynajmniej znaczy, że są tam emocje. Często w tych pozornie dobrych małżeństwach dzieje się najgorzej.
Generalizując... Faceci są wygodni i brak im odwagi więc zazwyczaj zdradzają, kobiety najczęściej odchodzą i chcą zmian.
Ja nie bronię rozwodów, zdecydowanie uważam, że o związek powinno się walczyć. Ale czasem te małżeństwa to wcześnie popełnione błędy...

Chyba faktycznie tak jest.
Ale znowu z drugiej strony jest też tak, że jedna, dwie większe kłótnie i koniec, nie dogadujemy się, no to rozwód.
Albo dzieje się źle ale zostańmy ze sobą na siłę dla dobra dziecka.
Różne są sytuacje ale jak np. znajoma mówiła mi o swojej koleżance która dobrze wiedziała z kim się wiąże, co facet ma za uszami (i to nie jakiś kiepski charakter tylko no..zachowania patologiczne) a teraz nagle narzeka i dziwi się, że jest jak jest..

Nie wiem no, każdego sprawa co mu się dzieje w związku. Różne są sytuacje, każda jest inna.

[alkamor]

Tak czy siak zawsze to lepiej jak ludzie się rozstaną lub rozwiodą zanim pojawią się dzieci

[k a j a]

Napisane przez szuuu

Cudowna

Hej dziewczyny! Miałam takie koszmary w nocy, mój Tż siedział już 8 mcy w więzieniu i akurat miało się zadecydować czy wyjdzie za dobre sprawowanie czy jeszcze ponad 4 lata sobie posiedzi Obudziłam się z potwornym bólem głowy i radością, że Tż śpi obok mnie a nie na pryczy

Jeju ja tez miałam dziś koszmar!!

po raz enty śniło mi ise że tż ma dziecko z inną babą.. i tooo.. juz takie duże, 16letnie to miałby 9 lat jakby został ojcem

[abz]

Napisane przez masija

Wróciłam wczoraj z plotek i powiem Wam, że jestem trochę w szoku.
Jak mi koleżanka powiedziała ile naszych znajomych wzięło/weźmie rozwód, to mi aż szczena opadła...
Samych naszych wspólnych naliczyłam chyba z 8 osób + jeszcze jej znajomi. I to praktycznie większość przed 30 albo na pograniczu.


Ale za to pozytywnie mała dzisiaj mnie obudziła i wierci się jak oszalała

No powiem ci, ze też bym była w szoku. Wśród naszych znajomych jakoś nie jest najgorzej, rozstań nie ma na horyzoncie.
Moja też mnie rano kopała, aż mi sie nie chciało wstać.

Napisane przez iLoNuS_ktl

Ja jak miałam gorsze wyniki moczu to raz na noc miałam wypić monural - pomogło i ostatnie wyniki miałam już w normie.

Ale w ciąży brałaś? Bo to jest antybiotyk. Taka jednorazowa dawka w saszetce? jeżeli to ten, to mi bardzo pomógł i na długo.

Napisane przez Princesika

Nie mogłam się wczoraj oprzeć

Śliczna sukienka, jaki wzięłaś rozmiar?

Napisane przez szuuu

Cudowna

Hej dziewczyny! Miałam takie koszmary w nocy, mój Tż siedział już 8 mcy w więzieniu i akurat miało się zadecydować czy wyjdzie za dobre sprawowanie czy jeszcze ponad 4 lata sobie posiedzi Obudziłam się z potwornym bólem głowy i radością, że Tż śpi obok mnie a nie na pryczy

Ta ciąża to nam nieźle ciąży na głowę
Mi się raz śniła jakaś wojna, ze uciekaliśmy grupą a za plecami ciągle do nas strzelali i co chwilę ktoś padał. Aż w jednym momencie byliśmy w jakimś pokoju, strzelali z okien, ja położyłam się na podłodze koło łózka i po chwili ktoś mi przystawił lufe do głowy i obudził mnie dźwięk jak pociagał za spust i z takim lękiem z zamkniętymi oczami czekałam aż strzeli... Obudziłam sie z tak szybko bijacym sercem i oddechem, że normalnie nie mogłam się uspokoić.

Z rzeczy przyziemnych to zajechałam wczoraj do lumpiku, kupiłam 5 bodziaków i jedne spodenki. Jak dziś sie okaże, ze to jednak nie dziewczynka to będę musiała kogoś obdarować Był śliczny komplecik z h&m welurowy na bawełnianej podszewce, bluza z kapturkiem i spodenki, ale w rozm chyba 56, już go niemal miałam w koszyku, ale odwiesiłam bo stwierdziłam, że to jednak lato to moge nie wykorzystać. Aż żal, taki był śliczny biało-kremowy ...

[mehja]

Napisane przez masija

Wróciłam wczoraj z plotek i powiem Wam, że jestem trochę w szoku.
Jak mi koleżanka powiedziała ile naszych znajomych wzięło/weźmie rozwód, to mi aż szczena opadła...
Samych naszych wspólnych naliczyłam chyba z 8 osób + jeszcze jej znajomi. I to praktycznie większość przed 30 albo na pograniczu.

ja znam z rodziny i znajomych tylko 1 osobę po rozwodzie


U mnie leje od rana jak z cebra. Ale nawet mi to nie przeszkadza

[Moschina]

Cześć Dziewczyny

Ja mam koszmary już od kilku tygodni, codziennie budzę się w nocy albo tuż nad ranem zlana potem z przyspieszonym biciem serca

Mam już dość, chodzą mi pogłowie strasznie dziwne niepokojące myśli, boję się o dziecko i zrobiłam się strasznie zazdrosna o Tżta, gdzie wcześniej 100 % mu ufałam teraz jest dramat... Nie wiem czy to hormony w ciąży czy po prostu po kłótniach z nim fiksuje...

[mehja]

Napisane przez abz

Ale w ciąży brałaś? Bo to jest antybiotyk. Taka jednorazowa dawka w saszetce? jeżeli to ten, to mi bardzo pomógł i na długo.


Był śliczny komplecik z h&m welurowy na bawełnianej podszewce, bluza z kapturkiem i spodenki, ale w rozm chyba 56, już go niemal miałam w koszyku, ale odwiesiłam bo stwierdziłam, że to jednak lato to moge nie wykorzystać. Aż żal, taki był śliczny biało-kremowy ...

ja brałam w ciazy ten Monural jednorazowo i mi tez pomógł
a komplecik trzeba było wziąć- w lecie czasami jest nieźle zimno

[k a j a]

Oooo i Putin mi sie snił !

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez Moschina

Cześć Dziewczyny

Ja mam koszmary już od kilku tygodni, codziennie budzę się w nocy albo tuż nad ranem zlana potem z przyspieszonym biciem serca

Mam już dość, chodzą mi pogłowie strasznie dziwne niepokojące myśli, boję się o dziecko i zrobiłam się strasznie zazdrosna o Tżta, gdzie wcześniej 100 % mu ufałam teraz jest dramat... Nie wiem czy to hormony w ciąży czy po prostu po kłótniach z nim fiksuje...

Ja tak samo mam

[alkamor]

Napisane przez k a j a

Oooo i Putin mi sie snił !

następna

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez Moschina

Cześć Dziewczyny

Ja mam koszmary już od kilku tygodni, codziennie budzę się w nocy albo tuż nad ranem zlana potem z przyspieszonym biciem serca

Mam już dość, chodzą mi pogłowie strasznie dziwne niepokojące myśli, boję się o dziecko i zrobiłam się strasznie zazdrosna o Tżta, gdzie wcześniej 100 % mu ufałam teraz jest dramat... Nie wiem czy to hormony w ciąży czy po prostu po kłótniach z nim fiksuje...

Napisane przez k a j a

Oooo i Putin mi sie snił !

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------



Ja tak samo mam

A mnie się wydaje, że wpływ na to ma też to, że my jednak przybieramy na wadze...brzuchol rośnie i chociaż wyglądamy dobrze to jednak w głowie gdzieś zostaje to, że w danej chwili nie mamy figury modelki etc

[k a j a]

Napisane przez alkamor

następna

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------





A mnie się wydaje, że wpływ na to ma też to, że my jednak przybieramy na wadze...brzuchol rośnie i chociaż wyglądamy dobrze to jednak w głowie gdzieś zostaje to, że w danej chwili nie mamy figury modelki etc

Mi tez sie tak wydaje ze to przez to

[Moschina]

Kaja w takim razie piąteczka.

Najgorsze jest to, że mam poczucie winy z tego tytułu, że tak mu nie ufam. A jestem tak podejrzliwa i czujna, że równie dobrze mogłabym pracować w Kryminalnych Zagadkach Miami :/


Też mi się tak wydaję, bo no niestety już nie chodzę w rozmiarze 34 i szpilkach tak jak wcześniej...

[Princesika]

Napisane przez masija

Chyba faktycznie tak jest.
Ale znowu z drugiej strony jest też tak, że jedna, dwie większe kłótnie i koniec, nie dogadujemy się, no to rozwód.
Albo dzieje się źle ale zostańmy ze sobą na siłę dla dobra dziecka.
Różne są sytuacje ale jak np. znajoma mówiła mi o swojej koleżance która dobrze wiedziała z kim się wiąże, co facet ma za uszami (i to nie jakiś kiepski charakter tylko no..zachowania patologiczne) a teraz nagle narzeka i dziwi się, że jest jak jest..

Nie wiem no, każdego sprawa co mu się dzieje w związku. Różne są sytuacje, każda jest inna.

Ja akurat sama miałam podobną sytuację więc uważam, że różnie jest. Czasem liczysz, że ktoś się zmieni, dojrzeje, jesteś zakochana, różne są powody. Ale zazwyczaj ludzie po ślubie się nie zmieniają więc często ludzie rozstają się z powodów o których przed ślubem wiedzieli.

[Domincia_1987]

Napisane przez Moschina

Cześć Dziewczyny

Ja mam koszmary już od kilku tygodni, codziennie budzę się w nocy albo tuż nad ranem zlana potem z przyspieszonym biciem serca

Mam już dość, chodzą mi pogłowie strasznie dziwne niepokojące myśli, boję się o dziecko i zrobiłam się strasznie zazdrosna o Tżta, gdzie wcześniej 100 % mu ufałam teraz jest dramat... Nie wiem czy to hormony w ciąży czy po prostu po kłótniach z nim fiksuje...

Może rzeczywiście to hormony ciążowe buzują ... Ja mam znowu tak, że wszystko w koło mnie wkur***** niemiłosiernie :/ czasem mam wrażenie, że jestem niedobra dla wszystkich naookoło.... Najbardziej dostaje się TŻ i rodzicom, bo sa najbliżej...

[Princesika]

abz, mam 68 rozmiar

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez Domincia_1987

Może rzeczywiście to hormony ciążowe buzują ... Ja mam znowu tak, że wszystko w koło mnie wkur***** niemiłosiernie :/ czasem mam wrażenie, że jestem niedobra dla wszystkich naookoło.... Najbardziej dostaje się TŻ i rodzicom, bo sa najbliżej...

To ja z kolei jestem strasznie wrażliwa na swoi punkcie. Ciągle mi się robi przykro, wszystko odbieram na smutno. Tż to chyba się boi już mówić coś do mnie

[pani_pierozkowa]

Napisane przez Princesika

abz, mam 68 rozmiar

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------



To ja z kolei jestem strasznie wrażliwa na swoi punkcie. Ciągle mi się robi przykro, wszystko odbieram na smutno. Tż to chyba się boi już mówić coś do mnie

Sliczna kiecunia


Ja mam to samo... Mój Tż jest taki że mi tak żartobliwie dokucza, nie przeszkadzało mi to nigdy, on po prostu tak wyraża swoje uczucia, ale w ciąży to mi się od razu płakać chce

Siacha - nie stresuj się, mój Mały w 19w6d wyglądał wymiarowo na tydzień młodszego i ważył tylko 262g, potem jak byliśmy na echu serca 3 tygodnie później to dopiero nadrobił do terminu OM

[TinaNeko]

Napisane przez Princesika

Ja akurat sama miałam podobną sytuację więc uważam, że różnie jest. Czasem liczysz, że ktoś się zmieni, dojrzeje, jesteś zakochana, różne są powody. Ale zazwyczaj ludzie po ślubie się nie zmieniają więc często ludzie rozstają się z powodów o których przed ślubem wiedzieli.

Ja tam nam kilka osób po rozwodzie. Ale siostra meza cały czas narzeka marudzi ze maz jej pije chociaz wiedziała to od kat sie poznali. On zasuwa na 2 etaty. Rano szkoła jako woźny potem tartak i na nocki tez czesto cos znajduje a ona nazeka tylko zamiast tez mu troche pomóc. Jestem ciekawa kiedy ma tak pic skoro non stop pracuje

[201710041131]

Ja nigdy nie byłam zazdrosna o Tżta i teraz też nie jestem jeśli chodzi o koleżanki, dalej z nimi chodzi na siłownię czy na rolki, ale zrobiłam się zazdrosna o jego rodzinę... tzn. nie wiem czy to jest zazdrość, ale wcześniej nie przeszkadzało mi jak gadał z nimi przez telefon a teraz cholera mnie strzela. Ale już gadaliśmy o tym i jest ok

Ale nerwowa jestem jak cholera

[masija]

Napisane przez alkamor

Tak czy siak zawsze to lepiej jak ludzie się rozstaną lub rozwiodą zanim pojawią się dzieci

Chyba tak..

Napisane przez abz

No powiem ci, ze też bym była w szoku. Wśród naszych znajomych jakoś nie jest najgorzej, rozstań nie ma na horyzoncie.
Moja też mnie rano kopała, aż mi sie nie chciało wstać.

Napisane przez mehja

ja znam z rodziny i znajomych tylko 1 osobę po rozwodzie


U mnie leje od rana jak z cebra. Ale nawet mi to nie przeszkadza

No...
U mnie w rodzinie, daleeekiej jest ciotka która ma rozwód ale ona go brała jakieś 15 lat temu. A tak to nikt, więc pewnie to potęguje u mnie to zdziwienie.

Napisane przez Moschina

Mam już dość, chodzą mi pogłowie strasznie dziwne niepokojące myśli, boję się o dziecko i zrobiłam się strasznie zazdrosna o Tżta, gdzie wcześniej 100 % mu ufałam teraz jest dramat... Nie wiem czy to hormony w ciąży czy po prostu po kłótniach z nim fiksuje...

może to przejściowe? Czy masz już tak długo?

Napisane przez alkamor

A mnie się wydaje, że wpływ na to ma też to, że my jednak przybieramy na wadze...brzuchol rośnie i chociaż wyglądamy dobrze to jednak w głowie gdzieś zostaje to, że w danej chwili nie mamy figury modelki etc

Czy ja wiem... u mnie to się nie sprawdza bo ja akurat zawsze ta zakompleksiona, zawsze w swoich oczach gorsza/brzydsza/grubsza od innych, moja samoocena dopiero deeelikatnie wzrosła przez 6 lat przez i przy tż'cie.
A teraz? Czuję się super, brzuch mam wielki i w ogóle mi to nie przeszkadza:brz ydal: co dziwi nawet tż'ta. Czuję się dobrze w swoim ciele i co najlepsze, ja-zazdrosna bardzo, choć starałam się tego nie okazywać, teraz w ogóle jakoś mi tak to przeszło

No ale wiadomo-każda z nas reaguje inaczej. Pewnie to minie

Napisane przez Princesika

Ja akurat sama miałam podobną sytuację więc uważam, że różnie jest. Czasem liczysz, że ktoś się zmieni, dojrzeje, jesteś zakochana, różne są powody. Ale zazwyczaj ludzie po ślubie się nie zmieniają więc często ludzie rozstają się z powodów o których przed ślubem wiedzieli.

Osobiście ciężko mi zrozumieć takie podejście-wiesz, w sensie, że facet ćpa/jest chamski/agresywny/ etc. to nic, ja go zmienię/po ślubie/przy dziecku się zmieni.. Może dlatego, że zawsze mało ufnie podchodziłam do facetów i jak coś było na rzeczy to nie ciągnęłam znajomości.
Ale wiem, staram się zrozumieć, że jest tj. napisałaś.

Dużo mi też dało napisanie pracy nt. przemocy wobec kobiet. Coś tam swoje wiedziałam ale.. po przeczytaniu masy materiałów rozjaśniło mi się w głowie, zrozumiałam parę rzeczy.. No, może nie, że zrozumiałam ale bardziej wczułam.. To tak już delikatnie odchodząc od rozwodów a mówiąc o totalnej patologii, przemocy..

Napisane przez Princesika

To ja z kolei jestem strasznie wrażliwa na swoi punkcie. Ciągle mi się robi przykro, wszystko odbieram na smutno. Tż to chyba się boi już mówić coś do mnie

Skąd ja to znam...

[201710041131]

Aaaa dzisiaj środa, PLL wrzucą, lecę oglądać, chyba popcorn sobie "szczelę"

[mycha_818]

Napisane przez tassia

CZE
Nie nadrabiam nie mam sił
Pije kawę i zbieram się do zycia

Jasne? Ty nie masz sił? Ja na pewno w to nie uwierzę

Napisane przez k a j a

Ja też niee.. poza tym ja stawiam na jelenia a on jednak i tak maaało kiedy w promocji a jak jest to o kilka złociszy. Nie mam gdzie tego składować

Jak przyjdzie mi do prania, czyli maj, to pójde i kupię


O jaaa ale spanie mnie dopadło.. usnęłam wczoraj o 20 razem z Blanką i obudziłam się dziś o 7

i dziś sie zważyłam i waga co innego pokazała.. 6kg na plusie, a wczoraj 7
Trzymam se tych 6

U mnie te 500-800 g to zawsze z=się waha w zależności od dnia i też zawsze podaję tę niższą wagę

Napisane przez gabisun

Hej!

Myboy piękny ten dresik! to ze smyka?

Kaja rano zawsze jest mniej ja niestety nie mam wagi i wazę się zawsze po niedzielnym obiedzie u mamusi więc mało wiarygodne, ale innego wyjścia nie mam

Mi oliwka też śmierdzi, chociaż teraz chyba jednak jest zmieniona formuła i więcej olejku migdałowego, bo kiedyś śmierdziała bardziej, jak się posmarowałam w pierwszej ciąży to pachniałam jak frytka

Tż też nie lubi tego zapachu, ale nie ma wyjścia

Kupiłam wczoraj te body w kotwice i wzięłam jeszcze dwie flanelki, bo dostawa jakaś była chyba i nowe wzory.
A z tymi kotwicami są jeszcze pajace i półśpiochy, to jest nowa kolekcja

Powiem Wam Kochane, że to nasze forum jest źródłem inspiracji dla producentów a my to w ogóle jakieś trendsetterki jesteśmy! Pamiętacie jak na początku trwały między nami rozmowy, że podoba nam się styl marynarski, ale mało takich rzeczy, nie można było znaleźć zdjęć w sieci, żeby pokazać pozostałym o co nam chodzi... o tu proszę; specjalne kolekcje dla nas tworzą

Napisane przez Princesika

Nie mogłam się wczoraj oprzeć


---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------



Moja ważyła w 20 tc 320 g. Nie stresuj się

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

I co tu taka cisza?

Wow skąd ta sukienusia?

Napisane przez Moschina

Cześć Dziewczyny

Ja mam koszmary już od kilku tygodni, codziennie budzę się w nocy albo tuż nad ranem zlana potem z przyspieszonym biciem serca

Mam już dość, chodzą mi pogłowie strasznie dziwne niepokojące myśli, boję się o dziecko i zrobiłam się strasznie zazdrosna o Tżta, gdzie wcześniej 100 % mu ufałam teraz jest dramat... Nie wiem czy to hormony w ciąży czy po prostu po kłótniach z nim fiksuje...

Napisane przez k a j a

Oooo i Putin mi sie snił !

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------



Ja tak samo mam

A ja właśnie tak nie mam. Zero zazdrości. Może nawet na minusie... Mam nadzieję, że to nic złego i moja czujność nie została uśpiona

[poldzik]

dziendobry dziewczyny!

princesika bardzo ladna ta sukieneczka! jak takie widze to troche mi lyso ze chlopca w nie ubrac nie moge


co do rozwodow to sie zgadzam... czesto te pozornie zgodne pary maja problemy o ktorych nikt nie wie.. a najgorsze, jak wszyscy wiedza, ze sie zdradzaja na prawo i lewo (albo ze zdradza jedno z nich) a wspolmalzonek nic nie wie... eh...

ja tez mialam koszmar dzisiaj, snilo mi sie, ze bylam jeszcze z moim bylym ale tak jakby to byl moj maz, pelna sielanka, wszystko ok i nagle on poznaje jakas przepiekna blond modelke ktora go podrywa i mi go odbija i on mnie zostawia dla niej, a ja wiem, ze ona to robi dla kasy (jakiej kasy? bogaty wcale nie byl! ) i ze tak naprawde go nie kocha a on taki oglupialy bo ona przepiekna i ja nigdy taka nie bede...
mysle, ze tak jak mowicie, takie sny maja podloze w zmieniajacej sie figurze i zakompleksieniu...


wczoraj na wizycie wszystko ok, malyjuz ustawiony glowa w dol (ale przeciez jeszcze ma miejsce zeby fikolki robic... to jeszcze sie moze obrocic?) sisiolka nie widzielismy po raz drugi niestety...
wyniki krwi i moczu mam dobre, gin sie dziwi, ze bez suplementow takie ladne zelazo i hemoglobina hehe

[k a j a]

Mój tż to aż się śmieje, a jak mu opowiadam o moich snach to już zaczyna sie denerwować ze sobie coś wymyślam..

Ale na serio, keidyś wyszedł do kolegi, i nie odbierał telefonu.. o boże już byłam gotowa iść do tego kolegi pod dom


Ale zrobiłam sobie pyszną kanapkę bułeczka z kiełkami, masełko, szyneczka, ogóreczek, pomidorek