Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2

[_vixen_]

Ja serie o Basi lubię, ale to nie zmienia faktu, ze prezentowana tam jest taka tradycyjna rodzina. Tata, chyba lekarz, mama w zasadzie kura domowa uzerajaca się z dziećmi, nie dbająca o siebie, byle jak ubrana (odcinek o urodzinach u kuzynki) i wiecznie w domu zarobiona. Chociaż ogólny przekaz jest całkiem ok.

[iizabelaa]

Ja już raczej nie kupię kolejnych książek o Basi,
choć fajne było np. opowiadanie o koledze z Haiti, jako jedyne bez wizji basiowej rodziny.

[żurawinka]

To ta Basia co ma brata Franka?

[iizabelaa]

Moja rozkmina na ten miesiąc:
Kupić na 4 urodziny tablet czy nie kupic?
Co myślicie? Korzystają wasze dzieci z komputera itp?

Do tej pory nie miała żadnego kontaktu z taki sprzętem. Nie wie co to gry, internet itp. Ja nie mam tabletu, mam telefon i laptopa, i ona nie może dotykać moich sprzętów.

Napisane przez żurawinka

To ta Basia co ma brata Franka?

i jeszcze Janka

[201711281320]

Napisane przez iizabelaa

Moja rozkmina na ten miesiąc:
Kupić na 4 urodziny tablet czy nie kupic?
Co myślicie? Korzystają wasze dzieci z komputera itp?

Do tej pory nie miała żadnego kontaktu z taki sprzętem. Nie wie co to gry, internet itp. Ja nie mam tabletu, mam telefon i laptopa, i ona nie może dotykać moich sprzętów.

Wydawało mi się, że jesteś totalną przeciwniczką tego typu sprzętów u dzieci.
Ja bym może specjalnie tabletu nie kupowała ale skoro nie chcesz żeby dziecko dotykało laptopa to może jednak... Moim zdaniem gry dla dzieci to super frajda i nauka przez zabawę. Moje mogą korzystać przez 30 minut dziennie i nie widzę, żeby to jakoś źle na nich wpływało.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie kupić.
Moja starsza prawie 5 lat, nie korzysta z kompa, z telefonu - dałam jej mój stary i ogląda na nim filmiki nagrane, gdy ona i siostra były mniejsze
Kompletnie nie widzę żadnego waloru edukacyjnego w tablecie

[iizabelaa]

Totalną na pewno u małych dzieci, poniżej 4 lat, kiedy dziecku uczy się trzymać łyżeczkę, kredkę i nożyczki w ręku.

A potem to nie wiem ... . Aczkolwiek ani ja ani mąż nie gramy wogóle.

I właśnie gdybam czy fakt że nie korzysta wogole może w jakikolwiek sposób wpłynąć negatywnie na jej rozwój, i kontakt z grupą rówieśniczą.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Iza - nie. W grupie prawie 30tki dzieci telefon mają 4 osoby, przy czym tylko 2 przynoszą w celu pogrania (na przerwach).
To naprawdę nie wiek, kiedy dzieci bez telefonu czy tableta nie widzą życia. To dorosłym tak się zdaje. Lepiej kup jej na urodziny zwykłe lego A twoja lubi zabawy z dłubaniem? popatrz, wczoraj to mojej dałam, szał:

http://www.dzieciologia.blogspot.com...2/geoplan.html tzn niekoniecznie na urodziny bo to skromne, w ogóle z wysyłką 27zł chyba dałam, zamawialam we wtorek, wczoraj mialam.

A, i BARDZO fajna gra:

http://www.sklep.educarium.pl/educar...8&produkt=5008

Swoją drogą, jest u nas chłopiec w 2 klasie - to jest dramat, on gra cały czas, kończy np. lekcje o 13, w świetlicy do 16 i 3h gra, gra, gra. Przychodzi na 7 do szkoły, lekcje zaczyna np przed 10 i gra, gra, gra. Rodzice wiedzą, nic im to nie przeszkadza. A on nic więcej nie robi.

[201711281320]

Napisane przez iizabelaa

I właśnie gdybam czy fakt że nie korzysta wogole może w jakikolwiek sposób wpłynąć negatywnie na jej rozwój, i kontakt z grupą rówieśniczą.

W dzisiejszych czasach być może... Dzieci mają już od 1. klasy zajęcia komputerowe i z tego co wiem raczej wszystkie umiały posługiwać się myszką, wiedziały jak grać w takie edukacyjne gierki. Nie wiem czy dziecko, które nigdy nie miało kontaktu z komputerem nie czułoby się gorzej na takich zajęciach wśród obeznanych rówieśników.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Śliweczko, wiesz - na zajęciach komputerowych to dzieci zajęte są własnym komputerem, a nie zaglądaniem czy kolega potrafi Serio.

[201711281320]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50427403]Śliweczko, wiesz - na zajęciach komputerowych to dzieci zajęte są własnym komputerem, a nie zaglądaniem czy kolega potrafi Serio.[/QUOTE]

Pewnie tak...Wiesz, nigdy nie brałam udziału

Z drugiej strony Iza jak dziecko będzie mieć SWÓJ tablet pewnie będzie ciężko wytłumaczyć, że może się nim bawić tylko przez określony czas.

[iizabelaa]

Moja siostrzenica jest od września pierwszoklasistą teraz,
i ma informatykę, widzę że nie czuje się gorsza od innych,
choć dostała tablet dopiero teraz na BN.
No ale nie mam pojęcia jak reszta dzieci z jej klasy.


Przed napisaniem posta była trochę bardziej za, teraz mowie do męża ze chyba jednak nie, pyta się dlaczego a ja mowie "bo szaja tak napisała". Spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem i poszedł

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

szaja cukierki mam na liście, bo lubi bardzo grę Bystre oczko, wiec to by pewnie tez polubiła,
fajne te sznurki,
coś klocki ją nie kręcą, na razie ma Duplo

ale myslalam o podstawowym Lego, bo jak jest na sali zabaw to lubi taka stoliczek, ktorego blat jest plytka budowlana i uklada male Lego

[żurawinka]

Iza ja bym nie kupowała - mamy w rodzinie 10latka uzależnionego od gier i tv zaczął jako ok 5latek, sami mu kupiliśmy pierwszego laptopa edukacyjnego - nie lubił czytać - a tam były zadania, sporo liczenia... Ale rodzic nie był w stanie/nie chciał kontrolować ilości spędzanego czasu przed komputerem.

[Glodomorek]

Napisane przez iizabelaa

I właśnie gdybam czy fakt że nie korzysta wogole może w jakikolwiek sposób wpłynąć negatywnie na jej rozwój, i kontakt z grupą rówieśniczą.

Moja córka potrafi włączyć sobie na mojej komórce bajkę, jak włączę internet w komputerze to uruchomi sobie kucyki. Tabletu bym nie kupiła, bo i po co? Chyba, że tak bardzo ci zależy na laptopie i boisz się, że może zniszczyć. Możesz spróbować oswoić ze sprzętami niekoniecznie kupując od razu tablet. Nie wpłynie.

[iizabelaa]

nie tyle zależy, co go praktycznie non stop używam

[Miramej]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50427234] popatrz, wczoraj to mojej dałam, szał:

http://www.dzieciologia.blogspot.com...2/geoplan.html tzn niekoniecznie na urodziny bo to skromne, w ogóle z wysyłką 27zł chyba dałam, zamawialam we wtorek, wczoraj mialam.
[/QUOTE]

szaja, daj linka do tego geoplanu

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

http://allegro.pl/geoplan-dwustronny...047972513.html zamawiałam do paczkomatu, bo mam koło siebie i na następny dzień był w zestawie jest ok. 20 gumek recepturek w różnych kolorach. Ale kupiłam też w sklepie normalne

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mam 2 pytania odnośnie zachowania/rozwoju dziecka, rok i 8 m-cy.

1. czy dla takiego małego dziecka bezpieczne (dla zdrowia, kręgosłupa itd) jest robienie fikołka, takiego przewrotu w przód? Bo mój się właśnie nauczył robić, najchętniej oczywiście na brzegu tapczanu. To tak a propos tego, co Wam pisałam jakiś czas temu, że go nie mogę zostawić na 3 minuty. To teraz nie mogę nawet na jedną. Nie da rady wywalić tego tapczanu z jego pokoju, bo ja tam czasami z nim śpię. Przez to niestety coraz częściej muszę go zabawiać puszczając mu małego Ludwika czy jakieś piosenki, jak nie mogę go doglądać co chwilę (np. muszę się umyć przed spacerem czy coś) Porażkowe, ale inaczej to mielibyśmy chyba kartę stałego klienta na chirurgii

2. jedyne zachowanie, z którym nie wiem, jak sobie radzić, to uderzanie głową ze wściekłości, np. w ścianę, krzesełko czy szczebelki. Kiedyś już o tym pisałam też, ale teraz to już jest ewidentnie tylko w momencie, kiedy jest o coś zły i wie, że w ten sposób na pewno zareaguję (tzn. ja zawsze reaguję, jak jest zły, ale jak go zostawiam na zasadzie: to teraz możesz być wściekły, ja stoję obok i czekam aż ci przejdzie - to zaczyna uderzać głową i muszę go brać już w tej chwili i odciągać i najlepiej robić to, o co się tak wściekł). Nie zdarza się to często, ale naprawdę nie wiem, co wtedy robić. Biorę go na ręce itd., ale jak go nauczyć, że to nie jest sposób na rozwiązanie problemu? I że to jest przede wszystkim niebezpieczne dla niego?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Uderzanie w główkę - koleżanka z synkiem miała tak, lekarka zaleciła suplementację cynkiem i magnezem - wpływają stabilizująco na układ nerwowy, obniżają taką nerwowość.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Moja pediatra na pytanie o to coś tam dukała o rozpieszczonych do granic dzieciach, tak, że chyba nie mogę na jej poradę liczyć.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to sama kup cynk i magnez

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Tylko on tak ogólnie nie jest nerwowy, to się dzieje, jak np. zabieram mu niedozwoloną rzecz, raczej nieczęsto, nawet nie codziennie. Trochę boję się cokolwiek suplementować na własną rękę.

[iizabelaa]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50432291]o rozpieszczonych do granic dzieciach[/QUOTE]

rozumiem ze tej opcji nie bierzesz pod uwagę?

skoro po takiej akcji dostaje co chce to chyba normlane ze bedzie dalej praktykowal

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez iizabelaa

rozumiem ze tej opcji nie bierzesz pod uwagę?

skoro po takiej akcji dostaje co chce to chyba normlane ze bedzie dalej praktykowal

Nie dostaje. Biorę go wtedy na ręce i uspokajam, ale nie daję mu tego, czego nie może dostać.

Nie wiem, jak się objawia rozpieszczenie 1,5-rocznego dziecka, ale według mnie wszystkie inne sytuacje i zachowania są opanowane i jest według społecznie przyjętych norm grzeczny.

[Miramej]

Perse, moim zdaniem uniemożliwiać i tłumaczyć, że głowa będzie bolała, pokazać inne sposoby, może coś podejdzie, ale wiesz przecież, że to nie będzie od razu. No i przede wszystkim zachować spokój i nie dać po sobie poznać, że Cię to tak rusza.

szaja, dzięki

[iweczka]

Napisane przez iizabelaa

Przed napisaniem posta była trochę bardziej za, teraz mowie do męża ze chyba jednak nie, pyta się dlaczego a ja mowie "bo szaja tak napisała". Spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem i poszedł

hehehe

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

szaja cukierki mam na liście, bo lubi bardzo grę Bystre oczko, wiec to by pewnie tez polubiła,
fajne te sznurki,
coś klocki ją nie kręcą, na razie ma Duplo

ale myslalam o podstawowym Lego, bo jak jest na sali zabaw to lubi taka stoliczek, ktorego blat jest plytka budowlana i uklada male Lego

moja lubi bardzo klocki, teraz marzy o Lego Friends

Co do tableta też się zastanawiałam, ale chyba póki co jestem na nie...
widze po dzieciach znajomych, siedzą przy tym jak zaczarowani, zero innych zabaw

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50431203]http://allegro.pl/geoplan-dwustronny...047972513.html zamawiałam do paczkomatu, bo mam koło siebie i na następny dzień był w zestawie jest ok. 20 gumek recepturek w różnych kolorach. Ale kupiłam też w sklepie normalne [/QUOTE]

moja lubi takie dłubaniny ,może Jej się to spodobać

[_vixen_]

Moja córka czasem ogłada bajki na moim iPadzie jak np. jedziemy dłużej samochodem. Ale w życiu bym jej nie kupiła własnego, bo po co, chyba żeby się dowartościować, jakie u nas bogactwo, ze przedszkolak z tabletem się lansuje

[Ingrid80]

Wg mnie NIE kupować tableta 4 latce! Dziecko w tym wieku na prawdę ma inne zabawy a jak sie wciągnie to nie bedzie chciała robić nic innego. Moja 5latka potrafi sobie uruchomić na mojej komórce gry ktore jej zainstalowałam ( kolorowanki, kółko i krzyżyk, grę w kwiatki itp) i na prawdę więcej jej nie potrzeba. I tak muszę jej to racjonować bo nic innego by nie robiła. A jie ma chyba nic gorszego od dziecka uzależnionego od kompa :-(

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Tutaj byla mowa o tablecie, byly za i przeciw

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=683401

[iizabelaa]

Właśnie cięzko mi znaleźć jakikolwiek argument ZA