Kieleckie Panny Młode część XII :)

[mikonada]

Napisane przez Escorpio

Ja w październiku kupiłam po prostu suknię "z wieszaka" - w Pronuptii. Równo rok przed ślubem. Teraz sobie wisi w salonie i czekam na sierpień zeby dać ją do przeróbek.

to kupiłaś tą co ja wypożyczałam na swój ślub

[adunia89]

Napisane przez mikonada

to kupiłaś tą co ja wypożyczałam na swój ślub

Ja zielona w temacie... To suknie ślubną można wypożyczyć w salonie? Jaki jest koszt?

[mahoniowa]

byliśmy dziś u księdza uff...
załatwiliśmy prośby o zapowiedzi i podstawowe dane.. wypisując zapowiedzi 4 razy się pomylił

i dostaliśmy fantastyczną wiadomość, że w dniu naszego ślubu odbędzie się komunia więc mamy z głowy ustrajanie kościoła i kilka stówek w kieszeni!

[melka1990]

Napisane przez Oluniuniunia

Święte słowa Mahoń! Ja też się zawsze martwię, ale ostatnio wychodzę z założenia, że i tak będzie na weselu ktoś, komu się nic nie będzie podobać (mój ojciec) i ja się tym nie przejmuję. A i z mojej strony na pewno kilka rzeczy będzie nie takie, jakbym chciała, ale trudno, i tak albo nikt nie zwróci uwagi na to, a nawet jeśli, to zaraz zapomni. O ile nie będzie jakiejś naprawdę pokaźnej klapy, to będzie się i tak same dobre rzeczy pamiętało..
Co do krawcowej, to ja byłam jeszcze u takiej w Pępicach, to jest za Miedzianą Górą. Bardzo sympatyczna babka i widziałam jej suknie też, jak coś to mam do niej kontakt, możesz się z nią umówić Melka. Kawałek tam jest do niej, ale to zależy skąd się jedzie :P

Oluniuniunia dzięki wielkie, ale chyba nie po drodze to do mnie

[QUOTE=justynka333;5043350 2]A ja tego salonu nie polecam!!! Fatalnie mnie ubrały, cena jak w Pasażu (2500) a suknię tam dobrali mi perfekcyjnie. Według mnie nie potrafią dobrać sukni do figury....

No i popatrz, jednym zrobia tak ze sa zadowolone, innym cos spierniczą, i bądz człowieku mądry)

Z tych wszystkich krawcowych narazie pani z nowin nie zebrała minusów

[karmiii]

hej dziewczyny, zapomniałam o wizażu w wirze spraw Pochwalę się że nauczyłam się robic ruskie pierogi, lepiłam, lepiłam i lepiłam wyszło z 50 przyszedł TŻ i zjadł je w 20 minut Mama lepi w godzinę dla 5-cioosobowej rodziny na 3 dni W każdym bądź razie jeszcze się nauczę gotowac bigos i jestem gotowa do ślubu

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez mahoniowa

byliśmy dziś u księdza uff...
załatwiliśmy prośby o zapowiedzi i podstawowe dane.. wypisując zapowiedzi 4 razy się pomylił

i dostaliśmy fantastyczną wiadomość, że w dniu naszego ślubu odbędzie się komunia więc mamy z głowy ustrajanie kościoła i kilka stówek w kieszeni!

oo jak fajnie gratulację kurczę też mogłam celowac w komunię

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez lyoness

koszty tutaj sa straszne i nieciekawy wybor , kolezanka kilka miesiecy temu kupowala zwykla prosta lecaja sie suknie i musiala dac 1000 euro czyli ok. 4000 zl; ceny np. Pronovias zaczynaja sie od 1000 euro , ta suknie St Patrick: http://www.sanpatrick.com/brautkleid...costura-sophie to 2000 euro (8000zl)

podejrzewam ze pojde cos poprzymierzac na miejscu ale bede kupowac w polsce, pewnie w pasazu bo daja mi dodatkowy rabat ze wzgledu ze organizujemy impreze w GH

co to jest GH? Suknie piękne ale mnie najbardziej podobają się od Maggie Sottero też cena minimalna 2000euro. Pomarzyc można

[lyoness]

GH to Grand Hotel i zgadzam sie ze pomarzyc trzeba i to czesto, a fajnie jest jak sie marzenie spelni, suknia taka czy inna napewno bedziesz wygladac bosko w dniu spelninia marzenia o slubie z Tym Jedynym 😊 cos romantyzm mnie zlapal 😍

[ttunia]

GH to Grand Hotel - Best Western w sumie nie wiem jaka jest poprawna nazwa

[karmiii]

Napisane przez mogg

o taką mam nadzieję że jak najbardziej zbliżoną do oryginału

śliczna, ale byłaś już na pierwszej przymiarce? Też mi się podobają takie z trenem, ale da się później coś z nim zrobic na imprezę? (na pewno wpadłabym w tort lub górę z lampek szampana ). Pamiętam że jakoś teraz miałaś byc na próbnej fryzurce, jak poszło?

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez lyoness

GH to Grand Hotel i zgadzam sie ze pomarzyc trzeba i to czesto, a fajnie jest jak sie marzenie spelni, suknia taka czy inna napewno bedziesz wygladac bosko w dniu spelninia marzenia o slubie z Tym Jedynym 😊 cos romantyzm mnie zlapal 😍

Tak sądzę że masz rację, napewno w sukience za połowę też można wyglądac oszałamiająco, a nawet lepiej zresztą wygląd to nie tylko sukienka. Fryzura, makijaż, buty - tego pierwszego boję się najbardziej jak już powtarzałam wiele razy kasę z sukienki wolałabym wydac na podróż poślubną
To super że mają zniżki podobno sukienki w pasażu są śliczne a możesz przypomniec ile płacisz za osobę w tym hotelu i ile masz dań ciepłych? nie mogę znaleźc na wątku

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez ttunia

GH to Grand Hotel - Best Western w sumie nie wiem jaka jest poprawna nazwa

dzięki właśnie zauważyłam Twoją datę ślubu, super na sierpień, ciepłe dni chłodniejsze noce mało opadów

[AneJu]

Znowu nie wyrabiam z czytaniem A z odpisywaniem to już w ogóle :P

Witam Świeżynki

Karmiii, a Ty ten bigos i pierogi to robisz, żeby się nauczyć i zrobić na wiejski stół? Coraz częściej słyszę, że dziewczyny mają kilka rodzajów pierogów, bigos i nie wiem co jeszcze. To już jest standard chyba, tylko ja niedoinformowana

Dziewczyny, jestem zakręcona i zamówiłam obrączki tej niższej próby złota. Bo w sumie taniej wyszło, TŻ mówi, że będą bardziej odporne na zarysowania, ale ja już sama nie wiem. Co myślicie?

Z tego wszystkiego znalazłam dziś pierwszego siwego włosa na mojej skroni
No i byłam na rozmowie w sprawie pracy. Sama znalazłam sobie firmę, poszłam, zaniosłam papiery i chyba nieźle wyszło. Mają dzwonić. Jakby się udało to miałabym pracę w zawodzie I kasę żeby dopieścić wesele

[mikonada]

Napisane przez karmiii

hej dziewczyny, zapomniałam o wizażu w wirze spraw Pochwalę się że nauczyłam się robic ruskie pierogi, lepiłam, lepiłam i lepiłam wyszło z 50 przyszedł TŻ i zjadł je w 20 minut Mama lepi w godzinę dla 5-cioosobowej rodziny na 3 dni W każdym bądź razie jeszcze się nauczę gotowac bigos i jestem gotowa do ślubu

Eee to u mnie pierogi to męska działka :p
A swoj pierwszy bigos zrobilam juz po slubie w ubiegle święta

To Twoja mama musi mieć sprytne paluszki do pierożków bo pewnie z 300 musi zrobic. W 2 osoby latwiej, bo jedna walkuje i wykraja ciasto a druga lepi

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Witam wszystkie Nowe Panny Młode na wątku

[AneJu]

Napisane przez karmiii

śliczna, ale byłaś już na pierwszej przymiarce? Też mi się podobają takie z trenem, ale da się później coś z nim zrobic na imprezę? (na pewno wpadłabym w tort lub górę z lampek szampana ). Pamiętam że jakoś teraz miałaś byc na próbnej fryzurce, jak poszło?

Mi Pani krawcowa zaproponowała podpinany tren. Tylko się druhna musi nauczyć podpinać.

Swoją drogą ja sobie dziś zarezerwowałam termin na robienie fryzury w Lejdis. I 27 czerwca jeszcze próbna. Chociaż nie wiem, czy nie za późno, bo już potem nikogo innego nie znajdę jak nie wyjdzie

[mikonada]

Napisane przez AneJu

Mi Pani krawcowa zaproponowała podpinany tren. Tylko się druhna musi nauczyć podpinać.

Swoją drogą ja sobie dziś zarezerwowałam termin na robienie fryzury w Lejdis. I 27 czerwca jeszcze próbna. Chociaż nie wiem, czy nie za późno, bo już potem nikogo innego nie znajdę jak nie wyjdzie

Kto Cię czesze?

Zabierz druchnę na przymiarke, moja nie umiala pidpinac i sama sie jak czlowik-guma wyginalam by to robic jak mi sie wypiął

[AneJu]

Mikonada, nie pytałam, a to robi dużą różnicę kto?

[melka1990]

Napisane przez AneJu

Mi Pani krawcowa zaproponowała podpinany tren. Tylko się druhna musi nauczyć podpinać.

Swoją drogą ja sobie dziś zarezerwowałam termin na robienie fryzury w Lejdis. I 27 czerwca jeszcze próbna. Chociaż nie wiem, czy nie za późno, bo już potem nikogo innego nie znajdę jak nie wyjdzie

Takie podpinane treny to fajne rozwiązanie tylko do kościoła i na sesje, a na wesele można być bez

[mikonada]

Napisane przez AneJu

Mikonada, nie pytałam, a to robi dużą różnicę kto?

Obie dziewczyny są fajne i dokładne i Monia i Justynka
Monika mnie czesała, w sumie to już jesteśmy rodziną :p

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez melka1990

Takie podpinane treny to fajne rozwiązanie tylko do kościoła i na sesje, a na wesele można być bez

Są też treny zapinane w talii, bardzo wygodne i praktyczne

[Escorpio]

Napisane przez adunia89

Cześć wszystkim


Ojej, no to bosko, w takim razie mam zamiar się rozgościć

Piszecie o sukienkach... Ja byłam już i mierzyłam no i okazało się, że najładniej mi w tym co nawet nie przychodziło mi na myśl. Czy Wy miałyście tak samo? Marzyłam o koronce, a wyglądam jakby mnie przebrali Poza tym mam ograniczone pole działania, bo mogę iść tylko do dwóch salonów.

No i cieszę się bardzo, bo dostaliśmy obrączki od przyszłych teściów więc chociaż tyle z głowy

Ja wiedziałam, że ma być bez gorsetu i na pewno księżniczka. Wyszła z gorsetem w serce i w kształcie A Chociaż na moich biodrach trochę zalatuje księżniczką

Napisane przez lyoness

cena wyjsciowa to 375 zl ale Pani powiedziala ze obnizy do 300 zl, mam nadzieje ze bedzie mozna jeszcze ponegocjowac, z tego co pamietam to Justynka333 kupila tam buty za 200 zl Wszystkie buty sa skorzane, maja rozne modele, rozne obcasy, panie pokazaly mi przykladowe kolory, byly blyszczace i matowe (rozowe, fioletowe, niebieskie, etc ), dodatkowo jest mozliwosc wybrania takiego koloru jaki sie podoba i szewc postara sie znalezc odpowiedni tanie butki nie sa ale skorzane i jesli kolorowe to przydadza sie pozniej

Jestem w stanie zapłacić nawet i 300zł, jeśli tylko będę miała je gdzie potem założyć. No i ważne, żeby były wygodne i ładne

Napisane przez mikonada

to kupiłaś tą co ja wypożyczałam na swój ślub

Jesteś pewna?? To w takim razie nie zniszczyłaś jej bardzo

Napisane przez adunia89

Ja zielona w temacie... To suknie ślubną można wypożyczyć w salonie? Jaki jest koszt?

Można, przeważnie jest to 50% ceny sukni. Ale nie wiem jak jest z przeróbkami. Mi ciężko byłoby cokolwiek wypożyczyć bo jestem bardzo niska i raczej nikt by mi salonowej sukni nie skrócił 30cm

Napisane przez mahoniowa

byliśmy dziś u księdza uff...
załatwiliśmy prośby o zapowiedzi i podstawowe dane.. wypisując zapowiedzi 4 razy się pomylił

i dostaliśmy fantastyczną wiadomość, że w dniu naszego ślubu odbędzie się komunia więc mamy z głowy ustrajanie kościoła i kilka stówek w kieszeni!

za zapowiedzi. Mahoniowa, ale będziesz miała biało w kościele. A nuż jeszcze Hostia będzie ze styropianu nad ołtarzem

Napisane przez AneJu

Znowu nie wyrabiam z czytaniem A z odpisywaniem to już w ogóle :P

Witam Świeżynki

Karmiii, a Ty ten bigos i pierogi to robisz, żeby się nauczyć i zrobić na wiejski stół? Coraz częściej słyszę, że dziewczyny mają kilka rodzajów pierogów, bigos i nie wiem co jeszcze. To już jest standard chyba, tylko ja niedoinformowana

Dziewczyny, jestem zakręcona i zamówiłam obrączki tej niższej próby złota. Bo w sumie taniej wyszło, TŻ mówi, że będą bardziej odporne na zarysowania, ale ja już sama nie wiem. Co myślicie?

Z tego wszystkiego znalazłam dziś pierwszego siwego włosa na mojej skroni
No i byłam na rozmowie w sprawie pracy. Sama znalazłam sobie firmę, poszłam, zaniosłam papiery i chyba nieźle wyszło. Mają dzwonić. Jakby się udało to miałabym pracę w zawodzie I kasę żeby dopieścić wesele

Ja na weselu rezygnuje z wiejskiego stołu.
I co do obrączek, to wydaje mi się, że niższa próba jest właśnie mniej odporna na zarysowania i chyba ogólnie jest słabsza I ponoć ciemnieje.

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Napisane przez mikonada

Kto Cię czesze?

Zabierz druchnę na przymiarke, moja nie umiala pidpinac i sama sie jak czlowik-guma wyginalam by to robic jak mi sie wypiął

Do podpinania trenu wynajmę mamę, wiem, że zrobi to najlepiej

[mikonada]

Escorpio, byla tylko jedna ophelie w salonie i po moim powrocie z podrozy (w pazdzierniku) sie sprzedala
Masz tam przypinki do trenu?

[AneJu]

Mikonada, po Twoich zapewnieniach i dzisiejszej rozmowie telefonicznej z jedną z dziewczyn z Lejdis nie boję się tak bardzo :P
A bałam się dlatego, że raz się czesałam u miejscowej fryzjerki i mi zrobiła prawie całe upięcie na szpilkach, tylko kilka wsuwek. I dosłownie ze 3 piosenki na weselu, jak mnie mój TŻ wyobracał i połowa leżała na parkiecie Na szczęście był dość ciemny i nie było nic widać. Ale fryzura niestety się rozwaliła i od tamtej pory mam jakiś uraz i pytam wszystkich o te wsuwki i czy na pewno się będzie trzymać

[mikonada]

Tez nie lubie upięć i czesała mnie pierwszy raz i jestem mega zadowolona. Zawsze chodzilam do niej ścinać i farbować włosy.

Zawsze tez mozesz wczesniej się umówic. Oceni tez czy moze trzeba poddciąć końce, wtedy do wesela bedziesz miala zdrowsze wlosy. Ja to robie co 2-3 mies i mi szybciej rosną dodatkowo biore nawilżanie co pomaga mi w regeneracji wlosow farbowanych

[AneJu]

Napisane przez Escorpio

Ja na weselu rezygnuje z wiejskiego stołu.
I co do obrączek, to wydaje mi się, że niższa próba jest właśnie mniej odporna na zarysowania i chyba ogólnie jest słabsza I ponoć ciemnieje.

Ja uwielbiam wiejskie stoły i w sumie to chyba za często do nich podchodzę na weselach xD

[karmiii]

Napisane przez mikonada

Eee to u mnie pierogi to męska działka :p
A swoj pierwszy bigos zrobilam juz po slubie w ubiegle święta

To Twoja mama musi mieć sprytne paluszki do pierożków bo pewnie z 300 musi zrobic. W 2 osoby latwiej, bo jedna walkuje i wykraja ciasto a druga lepi

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Witam wszystkie Nowe Panny Młode na wątku

To super masz, bo ja pierogi to lubię jeść. U mnie Tż zajmuje się tylko poranną kawą i robi gofry w weekendy , ogólnie lubię gotować i podobno mi to wychodzi ale późno się za to wzięłam, dopiero jak wyprowadziłam się z domu, wcześniej szczytem były parówki z wody i zaczęłam uczyć się od dwóch Francuzek-współlokatorek które zajmowały się tym zawodowo, więc z polskich dań kuleję, do tej pory były u mnie w jadłospisie tylko leniwe kluski :p nazwa wskazuje dlaczego nauczyłam się akurat to gotować.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Escorpio]

Napisane przez mikonada

Escorpio, byla tylko jedna ophelie w salonie i po moim powrocie z podrozy (w pazdzierniku) sie sprzedala
Masz tam przypinki do trenu?

Powiem Ci szczerze, że nie wiem, bo nawet nie widziałam jak się ten tren podpina… Skoro i tak muszę ją ze 30cm skrócić, to się tym nie interesowałam.

Napisane przez AneJu

Ja uwielbiam wiejskie stoły i w sumie to chyba za często do nich podchodzę na weselach xD

To ja już nie wiem jak z tymi obrączkami... http://f.kafeteria.pl/temat/f13/obra...acie-p_5112143 chyba mnie admin zabije za linka z innego forum, ale tu piszą, że ta niższa próba częściej uczula, ale jest odporniejsza na zarysowania

Już możesz usunąć Ale napisali tam to co mówiłam, że ciemnieją. To nie wiem, czy wolisz mieć porysowane i złote czy nieporysowane i czarne

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez karmiii

To super masz, bo ja pierogi to lubię jeść. U mnie Tż zajmuje się tylko poranną kawą i robi gofry w weekendy , ogólnie lubię gotować i podobno mi to wychodzi ale późno się za to wzięłam, dopiero jak wyprowadziłam się z domu, wcześniej szczytem były parówki z wody i zaczęłam uczyć się od dwóch Francuzek-współlokatorek które zajmowały się tym zawodowo, więc z polskich dań kuleję, do tej pory były u mnie w jadłospisie tylko leniwe kluski :p nazwa wskazuje dlaczego nauczyłam się akurat to gotować.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Karmii, to podziel się tymi francuskimi smakołykami

[mikonada]

Hehehe u nas często na talerzach gosci grillowany karczek lub łosoś z ryzem i warzywami, zupki, pieczone kurczaki, makarony z roznymi sosami i mięsami. Pieczeń z karczku (sama robię) w sosie mięsnym, gulasze..
Duzo mięsa jemy pod różną postacią
Zazdroszcze poznania kuchni francuskiej od "tubylców"!

[karmiii]

Napisane przez AneJu

Ja uwielbiam wiejskie stoły i w sumie to chyba za często do nich podchodzę na weselach xD

To ja już nie wiem jak z tymi obrączkami... http://f.kafeteria.pl/temat/f13/obra...acie-p_5112143 chyba mnie admin zabije za linka z innego forum, ale tu piszą, że ta niższa próba częściej uczula, ale jest odporniejsza na zarysowania

ja też dołączam się do fanek polskich stołów a co do prób obrączek to ja słyszałam że najlepsze jest złoto 14sto karatowe (ok.56x nie pamietam) bo im wyższe tymbardziej podatne na zarysowania-zbyt miękkie, ale z kolei niższe uczula i do tego trudniej jest je naprawić, wielokrotnie mozesz się spotkac z tym że złotnicy nie chca naprawiac np lancuszkow z proba 333, co do wytrzymałości mam pierścionek złoty 14sto karatowy który ma 30lat pamiatka rodzinna i wyglada przepieknie, prawie wcale nie jest porysowany i np bede wymieniac teraz w nim kamienie co w przypadku 333 nie byloby mozliwe.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mogg]

Ja bede miala tren jakos inaczej podpinany ale jeszcze nie wiem jak ;D
Na fryzure i make up ide w marcu

moj telefon zjada literki i polskie znaki :/

[AneJu]

Napisane przez karmiii

ja też dołączam się do fanek polskich stołów a co do prób obrączek to ja słyszałam że najlepsze jest złoto 14sto karatowe (ok.56x nie pamietam) bo im wyższe tymbardziej podatne na zarysowania-zbyt miękkie, ale z kolei niższe uczula i do tego trudniej jest je naprawić, wielokrotnie mozesz się spotkac z tym że złotnicy nie chca naprawiac np lancuszkow z proba 333, co do wytrzymałości mam pierścionek złoty 14sto karatowy który ma 30lat pamiatka rodzinna i wyglada przepieknie, prawie wcale nie jest porysowany i np bede wymieniac teraz w nim kamienie co w przypadku 333 nie byloby mozliwe.

Kurcze, to ja już nie wiem... Odwoływać?

[mogg]

Ja mam 585 probe standardowo , nie kombinowalam.
Musisz sama sie zastanowic - jesli Wam pasuja to w czym problem

moj telefon zjada literki i polskie znaki :/

[karmiii]

Napisane przez AneJu

Kurcze, to ja już nie wiem... Odwoływać?

ja bym wybrała 585, też słyszałam że próby 333 są mniej podatne na zmniejszanie/powiększanie po pewnym czasie mogą odmówić posłuszeństwa ale z drugiej strony nikt nie zmienia rozmiarów więcej niż 2 razy, większość jubilerów na obrączki poleca standard czyli 585, choć z drugiej strony na pewno znajdziesz dziewczyny które mają obrączki o próbie 333 isą zadowolone więc decyzja należy do Ciebie, możesz jeszcze podpytać jubilerów


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ttunia]

Napisane przez karmiii

śliczna, ale byłaś już na pierwszej przymiarce? Też mi się podobają takie z trenem, ale da się później coś z nim zrobic na imprezę? (na pewno wpadłabym w tort lub górę z lampek szampana ). Pamiętam że jakoś teraz miałaś byc na próbnej fryzurce, jak poszło?

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------



Tak sądzę że masz rację, napewno w sukience za połowę też można wyglądac oszałamiająco, a nawet lepiej zresztą wygląd to nie tylko sukienka. Fryzura, makijaż, buty - tego pierwszego boję się najbardziej jak już powtarzałam wiele razy kasę z sukienki wolałabym wydac na podróż poślubną
To super że mają zniżki podobno sukienki w pasażu są śliczne a możesz przypomniec ile płacisz za osobę w tym hotelu i ile masz dań ciepłych? nie mogę znaleźc na wątku

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------



dzięki właśnie zauważyłam Twoją datę ślubu, super na sierpień, ciepłe dni chłodniejsze noce mało opadów

jakos zawsze wiedziałam, ze to bedzie sierpien w ogole to chcialam 20 bo mi się bardzo data podobała ale dj nie mial terminu;/ a dodatkowym atutem 20-tego bylo to ze rodzice 19 sierpnia mieli swoj slub ale na 27 tez nie narzekam :P
a co do gotowania to troche umiem, jakbym sie zebrala i cos w tym zakresie ambitniej porobila to moze by i bylo ale nie chce mi sie bo nie lubie tego robic

[melka1990]

Napisane przez ttunia

jakos zawsze wiedziałam, ze to bedzie sierpien w ogole to chcialam 20 bo mi się bardzo data podobała ale dj nie mial terminu;/ a dodatkowym atutem 20-tego bylo to ze rodzice 19 sierpnia mieli swoj slub ale na 27 tez nie narzekam :P
a co do gotowania to troche umiem, jakbym sie zebrala i cos w tym zakresie ambitniej porobila to moze by i bylo ale nie chce mi sie bo nie lubie tego robic

Heh, ja też zawsze chciałam sierpień, najpiękniejszy miesiąc na ślub jak dla mnie a tu wyszedł wrzesień i to 12, tak więc w sumie prawie połowa miesiąca, ale niestety nasz zespół nie miał już terminów, i TŻ się uparł, że on nie będzie czekał kolejny rok na to żebym została jego żonąi został się wrzesień

a 27 też jest super, wiec po cichu Ci zazdroszczę wiec nie narzekaj