Świece zapachowe cz. VII (m.in. Yankee Candle, Kringle Candle)

[moniqsan]

Napisane przez kasztanka3

A jaki masz kominek? Ja mam TAKI.

U mnie większość wosków po zamrożeniu sama wypada, a niektóre wystarczy lekko wypchnąć palcem.

Mam ten bialy YC z plaskim talerzykiem.Tylko raz zdarzyło mi się żeby wosk skurczył się tak by odstawał od ścianek. Zawsze przylega na mur beton

[kasztanka3]

Napisane przez moniqsan

Mam ten bialy YC z plaskim talerzykiem.Tylko raz zdarzyło mi się żeby wosk skurczył się tak by odstawał od ścianek. Zawsze przylega na mur beton

A jak potrzymasz w zamrażarce przez 10 minut i po wyjęciu popchniesz wosk palcem, to nie wychodzi?
Może dłużej trzeba trzymać?

[moniqsan]

Napisane przez kasztanka3

A jak potrzymasz w zamrażarce przez 10 minut i po wyjęciu popchniesz wosk palcem, to nie wychodzi?
Może dłużej trzeba trzymać?

No właśnie nie. Po wyjęciu wosk jest spękany na całości ale trzyma się dalej talerzyka. Może muszę teraz jeszcze raz spróbować, może się kominek przepalił i zadziała

[kasztanka3]

Napisane przez moniqsan

No właśnie nie. Po wyjęciu wosk jest spękany na całości ale trzyma się dalej talerzyka. Może muszę teraz jeszcze raz spróbować, może się kominek przepalił i zadziała

Dziwne, nigdy nie miałam takiego problemu

[BlueSunshine]

satynka nie jest materiałem jeśli ktoś lubi killery w wosku jest zapach dużo mocniejszy niż w świecy chociaż świecę kocham i nie oddam za żadne skarby świata <3 za to NR jak najbardziej killer ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu

[kasztanka3]

Napisane przez BlueSunshine

satynka nie jest materiałem jeśli ktoś lubi killery w wosku jest zapach dużo mocniejszy niż w świecy chociaż świecę kocham i nie oddam za żadne skarby świata <3 za to NR jak najbardziej killer ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu

U mnie w wosku obydwa zapachy są równie mocne

[FikcjaJestModna]

Napisane przez moniqsan

Mam ten bialy YC z plaskim talerzykiem.Tylko raz zdarzyło mi się żeby wosk skurczył się tak by odstawał od ścianek. Zawsze przylega na mur beton

Napisane przez kasztanka3

A jak potrzymasz w zamrażarce przez 10 minut i po wyjęciu popchniesz wosk palcem, to nie wychodzi?
Może dłużej trzeba trzymać?

Napisane przez moniqsan

No właśnie nie. Po wyjęciu wosk jest spękany na całości ale trzyma się dalej talerzyka. Może muszę teraz jeszcze raz spróbować, może się kominek przepalił i zadziała

Też mam biały z płaskim talerzykiem i kilka razy udało mi się wosk wyjąć cały, bo ładnie odchodził, ale częściej właśnie mam spękany na całości i muszę go pokruszyć do wyjęcia, a wtedy już raczej wyrzucić. Chociaz staram się palić wosk jednego tealighta lub dłużej, to już niewiele pachnie przy wyrzuceniu i nie żal aż tak.

[BlueSunshine]

Napisane przez kasztanka3

U mnie w wosku obydwa zapachy są równie mocne

W wosku tak w świecy nie...

[kasztanka3]

Napisane przez BlueSunshine

W wosku tak w świecy nie...

To poważnie się zastanawiam, czy świece to dobry pomysł

[FikcjaJestModna]

Kasztanko, kojarzysz zapach Apple And Pine Needle? Warto brać, póki jeszcze sporo go w sieci? Bo po Twoich poleceniach zamówiłam Red Apple Wreath

[moniqsan]

Napisane przez kasztanka3

To poważnie się zastanawiam, czy świece to dobry pomysł

Moim zdaniem, pomimo krotkiej forumowej znajomości powiem pewnie - nie bardzo
Chyba że będziesz palić świecę i kominek z woskiem jednocześnie

Chociaż jestem pewna, że sa i świece killery. MN czy Lemon Lavender to jedyne woski których wystarczy jeśli skruszę 3 rabki tarty. Reszty muszę użyć prawie połowy, czasem więcej, tarty by uzyskać taka moc. I pewnie takie właśnie w świecach sa mocne

Bo ja też lubię kiedy mocno pachnie, bardzo mocno. Mój maz natomiast jest jeszcze lepszy. Może pachnieć tak sobie, najważniejsze by pachniało maksymalnie

[kasztanka3]

Napisane przez FikcjaJestModna

Kasztanko, kojarzysz zapach Apple And Pine Needle? Warto brać, póki jeszcze sporo go w sieci? Bo po Twoich poleceniach zamówiłam Red Apple Wreath

Mam Apple & pine needle i bardzo chciałabym się go pozbyć, bo jest po prostu nieładny
KLIK

Napisane przez moniqsan

Moim zdaniem, pomimo krotkiej forumowej znajomości powiem pewnie - nie bardzo
Chyba że będziesz palić świecę i kominek z woskiem jednocześnie

Chociaż jestem pewna, że sa i świece killery. MN czy Lemon Lavender to jedyne woski których wystarczy jeśli skruszę 3 rabki tarty. Reszty muszę użyć prawie połowy, czasem więcej, tarty by uzyskać taka moc. I pewnie takie właśnie w świecach sa mocne

Bo ja też lubię kiedy mocno pachnie, bardzo mocno. Mój maz natomiast jest jeszcze lepszy. Może pachnieć tak sobie, najważniejsze by pachniało maksymalnie

Sama nie wiem

[FikcjaJestModna]

Napisane przez kasztanka3

Mam Apple & pine needle i bardzo chciałabym się go pozbyć, bo jest po prostu nieładny
KLIK



Sama nie wiem

Dobra, to wyrzucam myśli o nim z głowy

[BlueSunshine]

Napisane przez kasztanka3

To poważnie się zastanawiam, czy świece to dobry pomysł

Nr w świecy jest piękny i mocny. Vs jest nadal piękny ale bardziej delikatny, taki otulajacy, ale perfumowana nuta jest ładnie wyczuwalna. Wg mnie warto świecę brać ale przed dobry wywiad robić co do mocy i zabawy z rozpalaniem i jeśli się faktycznie zapach uwielbia.

[FikcjaJestModna]

Kasztanko, patrzę na zdjęcia dań na Twoim blogu, i nie dość, że zrobiłam się głodna, to makaronu mi się chce

[kasztanka3]

Napisane przez BlueSunshine

Nr w świecy jest piękny i mocny. Vs jest nadal piękny ale bardziej delikatny, taki otulajacy, ale perfumowana nuta jest ładnie wyczuwalna. Wg mnie warto świecę brać ale przed dobry wywiad robić co do mocy i zabawy z rozpalaniem i jeśli się faktycznie zapach uwielbia.

Jeszcze milion razy się zastanowię, zanim wydam tyle kasy na trzy świece

Napisane przez FikcjaJestModna

Kasztanko, patrzę na zdjęcia dań na Twoim blogu, i nie dość, że zrobiłam się głodna, to makaronu mi się chce

Przepraszam
Też zgłodniałam, ale mam tak co piątek po winku, trza twardym być i wytrzymać do śniadania

[FikcjaJestModna]

Napisane przez kasztanka3

Jeszcze milion razy się zastanowię, zanim wydam tyle kasy na trzy świece



Przepraszam
Też zgłodniałam, ale mam tak co piątek po winku, trza twardym być i wytrzymać do śniadania

Najbardziej mam ochotę na spaghetii z białym winem; nie potrafię zapamiętać nazwy. Ale szynka parmeńska, salami, chilli i grana padano

[kasztanka3]

Napisane przez FikcjaJestModna

Najbardziej mam ochotę na spaghetii z białym winem; nie potrafię zapamiętać nazwy. Ale szynka parmeńska, salami, chilli i grana padano

Czego jak czego, ale białego wina mam dosyć na dzisiaj, wypiłam całą butelkę prosecco

Palę jeszcze na dobranoc Salted caramel i stwierdzam, że chyba nie wypaliłabym dużej świecy do końca, wypaliłam dwie tarty, mam jeszcze dwie i wystarczy, bo zapach zaczyna mi się nudzić powoli.

[FikcjaJestModna]

Napisane przez kasztanka3

Czego jak czego, ale białego wina mam dosyć na dzisiaj, wypiłam całą butelkę prosecco

Palę jeszcze na dobranoc Salted caramel i stwierdzam, że chyba nie wypaliłabym dużej świecy do końca, wypaliłam dwie tarty, mam jeszcze dwie i wystarczy, bo zapach zaczyna mi się nudzić powoli.

Dooobrze

Takie killery na noc sobie odpalasz? Łoo.
No i jakie zapasy masz! Ile zapachów masz w większej ilości niż jedna tarta?

[kasztanka3]

Napisane przez FikcjaJestModna

Dooobrze

Takie killery na noc sobie odpalasz? Łoo.
No i jakie zapasy masz! Ile zapachów masz w większej ilości niż jedna tarta?

Mało zapachów w ogóle po napoczęciu pierwszej tarty wypaliłam do końca.
Red apple wreath wypaliłam dwie tarty i mam jeszcze dwie w zapasie, Salted caramel tak samo, Fluffy towels i Ginger dusk - jestem przy drugiej tarcie z każdego i mam jeszcze po dwie w zapasie, Amber moon, Bay leaf wreath, Silver birch - wypaliłam po dwie tarty i mam po dwa samplery w zapasie, Midsummer's night i Midnight oasis - wypaliłam jedną tartę i mam po dwa samplery w zapasie. Honey & spice i Honey glow - wypaliłam jedną tartę i mam dwie w zapasie, z reszty zapachów mam ponapoczynane tarty palone raz lub dwa.

[Snula]

Napisane przez moniqsan

Mam ten bialy YC z plaskim talerzykiem.Tylko raz zdarzyło mi się żeby wosk skurczył się tak by odstawał od ścianek. Zawsze przylega na mur beton

ja podważam wykałaczką zawsze i ładnie odchodzi.

Napisane przez kasztanka3

Mam Apple & pine needle i bardzo chciałabym się go pozbyć, bo jest po prostu nieładny

popieram, niefajny zapach, oczekiwałam czegoś innego...

[kasztanka3]

Napisane przez Snula

ja podważam wykałaczką zawsze i ładnie odchodzi.



popieram, niefajny zapach, oczekiwałam czegoś innego...

Apple & pine needle pachnie jak "leśne" kostki do toalet, jest strasznie mdły, bardzo mnie rozczarował.

[FikcjaJestModna]

Napisane przez kasztanka3

Mało zapachów w ogóle po napoczęciu pierwszej tarty wypaliłam do końca.
Red apple wreath wypaliłam dwie tarty i mam jeszcze dwie w zapasie, Salted caramel tak samo, Fluffy towels i Ginger dusk - jestem przy drugiej tarcie z każdego i mam jeszcze po dwie w zapasie, Amber moon, Bay leaf wreath, Silver birch - wypaliłam po dwie tarty i mam po dwa samplery w zapasie, Midsummer's night i Midnight oasis - wypaliłam jedną tartę i mam po dwa samplery w zapasie. Honey & spice i Honey glow - wypaliłam jedną tartę i mam dwie w zapasie, z reszty zapachów mam ponapoczynane tarty palone raz lub dwa.

Duże masz zapasy. Będziesz mogła jako unikaty sprzedawać

[kasztanka3]

Napisane przez FikcjaJestModna

Duże masz zapasy. Będziesz mogła jako unikaty sprzedawać

Akurat zapasy mam z tych zapachów, których nie oddam

[panna__em]

A ja z kolei należę do osób, które wolą świece. I od razu mówię, że od pierwszej się zaczyna, a potem chce się więcej i więcej. Nie wiem, skąd ten mit, że świece nie pachną
Gdyby nie pachniały to zapewne nie miałyby takiej popularności, bo jednak trochę kosztują. Aktualnie mam kilka świec i wszystkie moje świece pachną bardzo dobrze, wszystkie czuję ja i mój chłopak, który choruje na zatoki. Wiadomo, na większą powierzchnię nadają się raczej killery, ale trudno spodziewać się, żeby np. Soft Blanket w świecy zapachnił otwartą przestrzeń ponad 50m2. Ja mam dość duży pokój (ok 22m2), świece palę przy zamkniętych drzwiach i nigdy mi się nie zdarzyło, żebym którejś nie czuła lub czuła słabo (no, może z jednym wyjątkiem, o którym poniżej).
Może z tych, które mam:
1) Chocolate Layer Cake - moja ulubiona, a zarazem najmocniejsza świeca. Ta akurat nadaje się nawet na otwarte, duże przestrzenie i świetnie sobie z nimi radzi
2) Loves me, loves me not - drugi ulubieniec i chyba jeszcze mocniejszy niż CLC, istny killer - wyłazi przez zamknięte drzwi aż na schody. Myślę, że gdybym otworzyła drzwi od pokoju, w którym się pali spokojnie rozeszłaby się na cały dom (ok 120m2).
3) Soft Blanket - świeca, której moc określiłabym jako bardzo dobrą. Nie jest killerem, ale jest mocna - dobrze wyczuwalna, ale nie męczy. W świecy podoba mi się bardziej niż w wosku, bo nie ma tej drażniącej, proszkowej nuty.
4) Lake Sunset - moc jest idealna, w sam raz. Czuję go bardzo dobrze, ale nie narzuca się.
5) Napa Valley Sun - MOCNA świeca. Również nie killer (i dobrze, bo zamuliłaby każdego)
6) Golden Sands - moc porównywalna do Napy, uwielbiam go.
Powyższe świece mam w swojej kolekcji, ale napiszę równiez kilka słów o mocy tych, których się pozbyłam (i nigdzie przyczyną nie była zbyt słaba moc).
1) November Rain - świeca bardzo mocna, w kierunku killera, ale paliłam tylko raz więc nie powiem, że to killer. Lubię świece mocne, ale takie, które nie męczą. Ta mnie niestety męczyła. Zapach był ładny, ale dla tej kategorii zbyt mocny, nachalny. Gdyby była słabsza to trafiłaby w grono ulubieńców.
2) Shea Butter - moc bardzo dobra, świeca dobrze wyczuwalna. Myślę, że gdyby była mocniejsza to palenie nie należałoby do przyjemnych (dlatego dla niektórych w wosku jest nie do zniesienia)
3) Snowflake Cookie, Vanilla Cupcake -dość mocne świece, ale dla mnie niestety niezbyt przyjemne.
4) Salted Caramel - killer. Aż mnie głowa rozbolała co się raczej nie zdarza, bo nie należę do wrażliwców. Podczas palenia pachniało dość mocno kawą. Niestety po zgaszeniu koszmar i rosół utrzymujący się w pokoju 2 dni mimo intensywnego wietrzenia
5) Vanilla Satin - tutaj będzie wielki powrót. Zachwycona tealightem, który otrzymałam w gratisie i spaliłam w kominku postanowiłam kupić świecę. Dość szybko udało mi się to zrobić. Równie szybko ją sprzedałam. Głównie z tego względu, że w świecy pachniała inaczej. Ale moc też była raczej kiepska. Myślę, że jednak powinnam dać jej szansę, bo może rozkręciłaby się z kolejnym paleniem. Dlatego czekam na nową
6) zapomniałam o Brown Paper Packages. Tu moc była średnia, ale świecę czułam bez stania nad nią. Rozeszła się po pokoju, ale raczej z tych delikatniejszych. Podobno po odstaniu do góry nogami moc była znacznie większa (ja swojej nie odwracałam tylko sprzedałam, bo zapach mi nie podszedł).

Wszystkie powyższe pozycje to świece. Czekam na jeszcze kilka nowych więc będę mogła napisać coś więcej o mocy innych.
Zdaję sobie sprawę, że są osoby z tzw. drewnianym nosem i mogą słabiej czuć (albo wcale) zapachy, które ja określam jako mocne.
Siebie nie zaliczyłabym ani do takich osób ani do wrażliwych, raczej pośrodku.

[kasztanka3]

Czasami się zastanawiałam, czy nie w moich przewlekłych corocznych problemach z zatokami tkwi cała istota tego, że niektórych zapachów nie czuję, ale stwierdziłam, że niektóre odbieram jako killery, więc to nie to.

Dzisiaj sobie odpalę Fluffy towels po wielkim sprzątaniu, kocham ten zapach czystości

[FikcjaJestModna]

Napisane przez kasztanka3

Czasami się zastanawiałam, czy nie w moich przewlekłych corocznych problemach z zatokami tkwi cała istota tego, że niektórych zapachów nie czuję, ale stwierdziłam, że niektóre odbieram jako killery, więc to nie to.

Dzisiaj sobie odpalę Fluffy towels po wielkim sprzątaniu, kocham ten zapach czystości

Ja właśnie skończyłam sprzątać. 3h mi zeszło, ale w końcu znalazłam czas, to się przyłożyłam

Nie działa mi wizaż na laptopie, przez żadną przeglądarkę. A na telefonie jest ok. Jeszcze rano wszystko działało. Orientujecie się dlaczego może się tak dziać?

[kasztanka3]

Napisane przez FikcjaJestModna

Ja właśnie skończyłam sprzątać. 3h mi zeszło, ale w końcu znalazłam czas, to się przyłożyłam

Nie działa mi wizaż na laptopie, przez żadną przeglądarkę. A na telefonie jest ok. Jeszcze rano wszystko działało. Orientujecie się dlaczego może się tak dziać?

U mnie działa
Szlag by mnie trafił chyba, gdybym miała z telefonu korzystać, strasznie niewygodnie mi się pisze no i jeszcze autokorekta.

Stwierdzam, że jakby mi ktoś sprezentował słój puszystych ręczniczków, to byłabym bardzo zadowolona

[FikcjaJestModna]

Napisane przez kasztanka3

U mnie działa
Szlag by mnie trafił chyba, gdybym miała z telefonu korzystać, strasznie niewygodnie mi się pisze no i jeszcze autokorekta.

Stwierdzam, że jakby mi ktoś sprezentował słój puszystych ręczniczków, to byłabym bardzo zadowolona

Mnie właśnie trafia szlag , dlatego też jak jestem poza domem to częściej Was czytam tylko, a jak wrócę po jakimś czasie to odpowiadam na wiadomości sprzed trzech stron. Denerwuje mnie pisanie na smartfonie. Gdyby chociaż wizaż miał stronę mobilną, wyszedł w stronę użytkowniczek... KWC mobilne by się przydało.

Dopalam dziś satynkę, bo nie mam jeszcze ręczników ani clean cotton; zawsze coś innego do kupienia się pojawia, a te nie są wycofywane. Wieczorem zapalę Beach Wood

[Snula]

nie zdążyłam się załapać na woski... do koszyka dodało, ale klikając zapłać wyskoczyło, że nie mają na stanie.