|
|
#31 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 016
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#32 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Z byłym zamieszkalismy razem po mniej wiecej dwóch latach. Strasznie żałuję, że tak późno bo bym inaczej mniej czasu z nim zmarnowala. Szybko okazało się, że straszny z niego partner w codziennym życiu. I to mimo wspólnych wakacji, nocowan razem itp. Dlatego z nowym chłopakiem chcialam zamieszkać w miarę szybo zeby nie marnowac niepotrzebnie czasu. Zaczelismy sie spotykac w marcu, zostalismy parą w lipcu a od sierpnia tak naprawdę mieszkamy razem (najpierw miesięczny wspolny wyjazd do jego rodziców a pozniej wspolne mieszkanie). On chcial zamieszkac razem juz od czerwca ale dla mnie bylo to jeszcze odrobine za szybko, potrzebowalam jakichs powazniejszych deklaracji co do naszego statusu.
Wciąż mieszkamy razem nie poklocilismy sie ani razu, nie było w sumie żadnego docierania się, ogromnie cieszę się że się na to zdecydowałam i chce więcej i więcej denerwuje mnie kiedy się mijamy przez pracę i spedzmy wspólnie tylko wieczory. Edytowane przez Niawka Czas edycji: 2015-02-28 o 07:36 |
|
|
|
|
#33 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 386
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Po sześciu latach. Nagle, z dnia na dzień, bez wcześniejszych ustaleń i konsultacji - taka sytuacja, życie nas do tego zmusiło.
Na początku było kolorowo i cudownie, budzę ciebie całusem, ty mnie kawusią, och, weźmy sobie kotka, kupmy sobie pieska, będziemy rodziną. Potem entuzjazm opadł, a ja zobaczyłam keczup na stole w kuchni a nie w lodówce, ubrania na fotelu a nie w szafie, ręcznik na podłodze a nie na wieszaku i setki takich drobiazgów, które doprowadzały mnie do pasji. Jestem choleryczką, więc wybuchałam, czasem bardzo spektakularnie, mój TŻ, niezwykle spokojny, żeby nie rzec flegmatyczny człowiek, w końcu wybuchał i ciskaliśmy gromy. Po kilku latach już jest dobrze i nie wyobrażam sobie innego scenariusza, choć czasem z rezygnacją sięgam po keczup i wstawiam do lodówki, nie mówiąc ani słowa, on z kolei nauczył się, że ręcznik ma wisieć itp. Mamy różne temperamenty, różnie zostaliśmy wychowani (u mnie totalny pedantyzm, u niego totalna samowolka i 10 kotów ), ale jakoś nieźle nam się to mieszkanie razem układa )
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Po ślubie. :P
A slub tak po trochę ponad roku związku. I tak sobie siedzimy ze sobą juz ponad 20 lat i jest nadal fajnie. ![]() Nie uważam, ze nie da się poznać człowieka bez mieszkania z nim. Uważam, ze kwiatki w stylu: nie pomaga w domu, pije, nałogowo gra, "tylko koledzy" są do zobaczenia wczesniej, ale trzeba _chcieć_ zobaczyć. Nie uwierzę, ze chłopak który pomaga w domu rodzinnym i w koło siebie sprzata, nie będzie pomagał i sprzatał partnerce po zamieszkaniu z nią. Ze chłopak który ma na pierwszym miejscu partnerkę, po zamieszkaniu nagle zacznie ją lekcewazyć . Itp.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: bawimy się powietrzem.
Wiadomości: 16 562
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
zamieszkaliśmy razem po roku
i teraz leci już 2 rok w naszym mieszkaniu i nie mam na co narzekac
__________________
Dopiero gdy ulegamy pasji, jesteśmy naprawdę sobą. Ze wszystkich naszych namiętności najbardziej określają nas te, których nie potrafimy okiełznać. Motocykl - mój sposób na życie. ![]() |
|
|
|
|
#36 |
|
zuy mod
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Zamieszkalismy razem po 4 miesiacach, jak zaczynalam studia. W maju stukna nam 4 lata.
Czasem sie klocimy, ale początki byly mega fajne teraz tez jest fajnie tylko nadal sie w pewnych kwestiach docieramy.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Zamieszkaliśmy razem po roku i 4 m-cach. Planowaliśmy to wcześniej, w zasadzie od początku roku pojawiały się takie rozmowy.
Nic się nie popsuło, jesteśmy teraz małżeństwem
|
|
|
|
|
#38 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Po moich studiach, po 2 latach ze sobą zamieszkaliśmy, rok później zaręczyny kolejny rok ślub
jest super
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 041
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Cytat:
Piszę z telefonu-pozdro szejset
__________________
"Jakiś" to nie to samo co "jakichś"!!! "Zenek, co ty jakiś nie w sosie jesteś? Może zjadłbyś jakichś pierożków babcinych?" |
|
|
|
|
|
#40 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Münster
Wiadomości: 151
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Cytat:
Hardcorem to jestem ja... Miałam problem z mieszkaniem... A raczej z brakiem mieszkania( mieszkam w niemczech), w czasie gdy zaczęłam sie z moim spotykać... Wiec mnie zaprosił do siebie po tygodniu... Znaliśmy sie juz z pracy, ale właściwie wczesniej nie było mowy o czyms wiecej jak krótkiej rozmowie w czasie pracy... Wiec po jakimś tygodniu spotkań, zabrałam moje koty, jedna torbę ze starego mieszkania( z rożnych powodów nie mogłam tam dłużej zostać), resztę rzeczy wrzucilam do piwnicy i wprowadziłam sie do mojego teraźniejszego TZ![]() Wszystkie pewnie widzicie teraz tego minusy.... Ale plusy tez sa- żadnego rozczarowania nie przeżyłam ("bo jak był u mnie to wynosił szklanki do kuchni po użyciu"-tego nie było), zobaczyłam go od razu w jego "naturalnym środowisku" Po 3 miesiącach wynajęliśmy większe mieszkanie, było docieranie- mieliśmy całkiem rożne wychowanie, przyzwyczajenia... Ale teraz po roku zdarza sie sporadycznie ze cos mi albo jemu nie pasuje... A musze powiedzieć ze pracujemy nadal razem, wiec jest trudno czegos nie zauważyć - 24h, 7 dni w tyg. Ogólnie jest wspaniale a krótkie spięcia przy naszych charakterach to całkiem normalne... Sporadycznie
|
|
|
|
|
|
#41 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 012
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Z eksem zamieszkałam jakoś po pół roku bycia razem. Mieszkaliśmy razem jakieś 5 lat, rozpadło się z innego powodu.
Z TŻ-em było zawrotnie- zamieszkaliśmy razem 2 miesiące po tym jak się poznaliśmy. Teraz mieszkamy razem trochę ponad rok. Na początku była euforia, potem trochę docierania się i dostosowania do swoich potrzeb i trybów życia. Teraz jest na prawdę świetnie- czasami się spinamy o drobiazgi, ale generalnie szybko wypracowaliśmy wspólny rytm życia domowego. |
|
|
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 967
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
W jednym związku po jakichś trzech miesiącach, w drugim po roku, w trzecim najpierw mieszkaliśmy
wszystkie się rozpadły. Z obecnym partnerem nie mieszkam i w najbliższym czasie nie planuję.
|
|
|
|
|
#43 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 575
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Cytat:
![]() Ja wiem, że gdy mój TŻ jest w domu a rodzice są w pracy to całe mieszkanie ogarnie, z psem wyjdzie, nawet coś z obiadem zrobi. U siebie w akademiku ma porządek, więc dlaczego miałby nie robić tego wszystkiego mieszkając ze mną?
|
|
|
|
|
|
#44 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Cytat:
, jak widać nie miałam "magicznego ślubu" (bo tu było całe mnóstwo już wątków o nagłej zmianie chłopa po ślubie, a nie chce mi się wierzyć, że każda na psychola trafiła, jak Cava pisze: trzeba pewne rzeczy chcieć zobaczyć). - z tym szczególnie się zgodzę. |
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 511
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
z ex po jakimś tygodniu
razem byliśmy 5 lat, bardzo udany związek, rozpadło się prze osoby trzecie. Obecny facet za daleko ale pewnie tez by szybko poszło gdyby nie to
|
|
|
|
|
#46 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Pierwsze mieszkanie z facetem - 10 miesiecy razem, zareczeni, za mlodzi (ja 19 on 21 lat) MASAKRA - wieczne klotnie, zrywanie, wyprowadzanie sie. Mieszkalismy pol roku, potem jeszcze rok bylismy razem ale sie posypalo.
Drugi facet - znalismy sie niecaly miesiac, wyprowadzalam sie z mieszkania i po prostu wprowadzilam sie do niego. Kolejna masakra - wiecznie balagan, prosby, grozby, klotnie. Okazal sie leniem, smierdzielem i nierobem. Bylismy razem poltora roku. Obecnie - pomieszkiwalam u niego w zasadzie od poczatku, oficjalnie wprowadzilam sie po 5 miesiacach. Razem prawie 2 lata, zareczeni i wszystko sie dobrze uklada
__________________
20.07.2013 31.12.2014 18.06.2016 |
|
|
|
|
#47 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 401
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Zamieszkałam u niego po 4 miesiącach, teraz jesteśmy "na swoim wynajętym" i jest tak samo cudownie jak na początku. 4 lata razem, rok po ślubie.
|
|
|
|
|
#48 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Cytat:
Uważam jednak, że takie pomieszkiwanie a prawdziwe mieszkanie razem to dwie zupełnie różne rzeczy.Zamieszkałam z facetem po 2 latach związku. On już wcześniej mnie usilnie namawiał, ale ja z wielu powodów nie byłam na to gotowa. Czy wspólne mieszkanie coś zmieniło? Wszystko Pierwsze 2, 3 miesiące były bajkowe. Żyło nam się cudownie, rozpieszczał mnie na maxa (może za bardzo), super czas. A potem niestety, stopniowo było coraz gorzej. Okazało się, że inaczej widzimy podział obowiązków, było dużo sprzeczek o kasę (następnym razem obgadam tę kwestię bardzo dokładnie przed wspólnym mieszkaniem bo do dziś mam niesmak i totalny brak szacunku do mojego eksa, który zdzierał ze mnie ile mógł, mimo że zarabiał 5 razy więcej), inaczej chcieliśmy spędzać wolny czas. Nie pomogło to, że ja wtedy pracowałam w domu i byłam w jakimś totalnym dole. Wkurzało go, że nie muszę rano wstawać do pracy i stopniowo zaczął mnie gnoić. Taka toksyczna relacja się z tego zrobiła i w końcu - dzięki Bogu - odeszłam.Żałuję, że wcześniej z nim nie zamieszkałam i nie zobaczyłam tego wszystkiego, o czym napisałam. To po prostu nie był facet dla mnie Inna rzecz, że - tak jak piszą dziewczyny - w sumie było to widoczne już wcześniej. Tyle że wcześniej byłam bardziej niedostępna, przez co był milutki i skakał wokół mnie jak typowy pantofel Chyba za to go kochałam A gdy miał mnie już w domu, to zniknęła totalna fascynacja i to, że jesteśmy niedopasowani było widać jak na dłoni.
__________________
Książki 2021 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|
|
|
|
|
#49 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 656
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Dość szybko. Po jakiś 3-4 miesiącach, zaczęłam pomieszkiwać u narzeczonego. Później razem chodziliśmy do pracy, więc też pomieszkiwałam na czas pracy (zbieraliśmy na wakacje). I tak już zostało, już wracałam do mamy tylko po swoje rzeczy. Więc mieszkamy ok 4 lata razem, i jest idealnie
Nie kłóciliśmy się, nie musieliśmy się docierać ![]() EDIT: Teraz nie wyobrażam sobie, mieszkać osobno
__________________
Michał Razem: 25.09.2010r Zaręczyny: 16.08.2014r Zapuszczaaam kłaczki było 35 jest 47 będzie 60! Dbam o pazurki CEL= 60cm ![]() |
|
|
|
|
#50 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Po roku znajomości ślub i wtedy wspólne zamieszkanie
Obyło sie bez większych kłótni
__________________
Razem od: 19.11.2006 Jest nas troje ![]() |
|
|
|
|
#51 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 967
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Cytat:
A ile jesteście po ślubie? |
|
|
|
|
|
#52 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 076
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
zamieszkaliśmy razem po 4 miesiącach, jesteśmy obecnie małżeństwem
|
|
|
|
|
#53 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 506
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Cytat:
To dobrze wróży (nie mówię, że 100%). Ja tak miałam - pomieszkiwanie, a po 3 latach zamieszkaliśmy razem. Mija nam 9 rok i jest super
__________________
♥ 25.08.2012 Aparatka 08.04.2013 Damon Clear (góra) 18.11.2013 aparat metalowy mini (dół) |
|
|
|
|
|
#54 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Po ponad 4 latach. Mieszkamy razem pół roku i jest normalnie xd
Wysłane przez tapatalk |
|
|
|
|
#55 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: okolice Częstochowy/Opole
Wiadomości: 8 031
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Zamieszkaliśmy razem po 4 latach związku, jak poszłam na studia do miasta, gdzie od roku studiował TŻ. W czerwcu bierzemy ślub
![]() Wysłane z telefonu. |
|
|
|
|
#56 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 361
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Pierwszy: po jakiś 5 miesiącach, obecny po około dwóch 2 latach.
__________________
"Terapeuta powiedział mi, że sposobem na prawdziwy wewnętrzny spokój jest kończenie tego, co się zaczęło.
Jak na razie skończyłem dwie paczki M&M’sów i czekoladowe ciasto. Od razu czuję się lepiej." |
|
|
|
|
#57 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 620
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
po dwóch latach, żyjemy, mamy się dobrze i nie mamy zamiaru się rozejść ;d
|
|
|
|
|
#58 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 080
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Po 3 miesiacach, razem 6 lat a za 3 miesice slub
![]() moj telefon zjada literki i polskie znaki :/ |
|
|
|
|
#59 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Po 3,5 roku razem. Leci nam 7miesiąc i jest cudownie
Nie zmienilabym decyzji za nic
|
|
|
|
|
#60 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 039
|
Dot.: Po jakim czasie zamieszkałyście ze swoim partnerem i jak to się później potoczy
Po 10 miesiącach zamieszkalismy razem, bo wcześniej był to związek na odległość. Początek był trochę ciężki dla mnie, gdyż tesknilam za domem, za Polską, a mój ukochany nie zawsze to rozumiał, bo nigdy nie był w takiej sytuacji. Teraz juz się dotarliśmy i wszystko jest ok
Aktualnie zbieramy pieniądze na własny dom.
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:11.







), ale jakoś nieźle nam się to mieszkanie razem układa
)









Pierwsze 2, 3 miesiące były bajkowe. Żyło nam się cudownie, rozpieszczał mnie na maxa (może za bardzo), super czas. A potem niestety, stopniowo było coraz gorzej. Okazało się, że inaczej widzimy podział obowiązków, było dużo sprzeczek o kasę (następnym razem obgadam tę kwestię bardzo dokładnie przed wspólnym mieszkaniem



