2015-03-02, 17:29 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Po co się męczyć? Kup dobre wino lub piwo, idź do niej i normalnie pogadać. Po co ci są te "ciche dni"? Naprawdę, normalna rozmowa i "wyciągnięcie ręki" w wielu wypadkach załatwia sprawę.
|
2015-03-02, 17:32 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 85
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Najpierw musi dotrzeć, że to z Autorką wątku jest problem a nie ze współlokatorką jak w tytule wątku, a Autorka zapiera się rękami i nogami iżby coś nieodpowiedniego robiła.
|
2015-03-02, 17:33 | #33 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Ech, wytłumaczę to czasowo.
Średnio na naukę muszę przeznaczyć ok 6 godzin dziennie. Żeby się wyspać w weekend (bo to jedyne dni kiedy mogę się wyspać) potrzebuję 10 h snu. Chodzę spać ok. północy. Więc jednego dnia mogę się z nim spotkać na parę godzin - potem nauka. Następnego dnia nauka, wizyta u babci i dziadka i powrót na stancję. Nie siedzę tygodnia u dziadków, ale skoro widzą mnie raz na miesiąc to chyba normalne, że posiedzę u nich kilka godzin, pogadam z nimi itd. Ile razy mam zaznaczać, że rozumiem, że mogło ją to wkurzyć, ale nie rozumiem tego, że nie umiała normalnie pogadać, tylko zaczęła naskakiwać na niego? Wiesz akurat zdania co do problemu są podzielone. Moi rodzice uważają moje zachowanie za zupełnie normalne, większość z was - niekoniecznie. Gdyby się tak dało po prostu pogadać przy piwie czy winie to byłoby ekstra Niestety ona nie pije i w ogóle nie jest zbyt rozmowna. Edytowane przez Blond_Witch Czas edycji: 2015-03-02 o 17:36 |
2015-03-02, 17:36 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Hm, może wcześniej próbowała "normalnie gadać", ale Ty tylko "tłumaczyłaś jej to czasowo"?
|
2015-03-02, 17:40 | #35 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Nie. Wcześniej nie miała żadnych uwag, pisałam o tym już.
Pisałam też, że próbowałam z nią pogadać. |
2015-03-02, 17:41 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
Igły z widły ze strony współlokatorki. Autorka napisała, że dorzuci więcej do rachunków, więc tym bardziej problemu nie widzę. Bo w gaciach samych chce się biegać? Wybacz, skoro nie krępuję Cię obca osoba, jaką jest właściwie współlokator (chyba ze mieszka się z przyjaciółmi/rodzeństwem), to nie wiem z jakiej nagle racji krępować może partner współlokatora. Według mnie, to współlokatorka ma muchy w nosie i jest na Ciebie autorko zła, ale o coś innego. A temat chłopaka uznaje za wygodny, by Cię podszczypywać.
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
|
2015-03-02, 17:43 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
A rozmawiałaś o co chodzi? Ja b ym ją trochę sprowokowała do powiedzenia konkretów a nie tam tarzaniem pod nosem.Ja to robie wprost, ciagne za łape do pokoju i pytam- o co chodzi. Sie dowiesz w koncu. Chociaz tez mialam jednych co nie byli zadowoleni z niczego.. na szczescie te czasy juz za mna,bo chyba bym oszalała.. Tez powiem jedno- kazdy dzisiaj liczy kazdy grosz,zlotowke i niewiadomo co. Takze wcale sie nie dziwie. Ludzie dookoła robia taki klimat wrzucania do swinki portfela nawet grosza,albo zawijania pieniedzy a potem sa takie sytuacje. Nie wszyscy . Ale 80 procent naszego spoleczenstwa policzy Ci wszystko
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
2015-03-02, 17:48 | #38 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Wydaje mi się, że ona jest na mnie zła z pewnego powodu.
Mieszkamy tak, że są dwa pokoje jednoosobowe i jeden dwuosobowy. No i w połowie stycznia jedna dziewczyna, nagle zrezygnowała (ta, która mieszkała w pokoju dwuosobowym). Niestety, nie mogłyśmy znaleźć nikogo chętnego do dwuosobowego. Tak więc omawiana osoba, przeniosła się do dwuosobowego, a jej wcześniejszy pokój zajęła nowa lokatorka. Może ma żal do mnie o to, że to nie ja zmieniłam pokój? Nie wiem. Tylko, że mój pokój jest w 3/4 umeblowany moimi prywatnymi meblami... i ona sama zaproponowała, że to ona się przeniesie do dwuosobowego. Próbowałam pogadać - pisałam. Spróbuję jeszcze raz jak przyjdą rachunki, bo mi też nie uśmiecha się żyć w takim napięciu. Mnie też prawie 2 tygodnie nie było, a przecież czynsz zapłaciłam za cały miesiąc. Tylko chyba dwie osoby to zauważyły. Hmm... tak się teraz zastanawiam. Za pierwszym razem jak mój chłopak mnie odwiedził to nie był jeszcze mój. Upiekł dla wszystkich pizzę, kupił piwo, ogółem wszystkie współlokatorki z nim siedziały, śmiały się, świetna atmosfera. Ta o której jest ten wątek sama mi mówiła, że taki facet to skarb, bo gotuje, sprząta po sobie i w ogóle taki bezproblemowy. Kiedy zaczęłam z nim był oficjalnie to z kolei zaczęła mówić: A ten Twój to ma taką dziecinną twarz i dlatego zakrywa to zarostem. (taki przykład) Może to jakaś zazdrość też jest? Nie mam pojęcia. Edytowane przez Blond_Witch Czas edycji: 2015-03-02 o 17:52 |
2015-03-02, 17:49 | #39 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
|
|
2015-03-02, 17:52 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Zwłaszcza jak facet siedzi tylko u dziewczyny w pokoju. Jak ktoś liczy zrobienie jedzenia i wyjście do łazienki, to to jest jakaś kpina.
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
2015-03-02, 17:54 | #41 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Tak, ale jak on był w lutym to były maksymalnie 4 osoby (czyli normalny stan osobowy), bo współlokatorki były w rozjazdach. 5 osób było jedynie jak wpadał na weekend np. w grudniu.
|
2015-03-02, 17:56 | #42 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
Zlituj się, naprawdę |
|
2015-03-02, 17:56 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Każdy ma prawo mieć do tego inne podejście i nikt nie powinien oceniać, kto w jakich warunkach czuje się komfortowo. Ważne jest, aby się dobrać. Tutaj ewidentnie dobrania nie ma i współlokatorki męczą się ze sobą. Nie wiem, skąd wniosek, że to tamta dziewczyna ma się dostosować. Niby dlaczego?
|
2015-03-02, 17:58 | #44 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
jak do jednej z nich przyjeżdżał facet to rachunki mnie nie interesowały. bardziej męcząca była jego obecność i dodatkowy hałas, jak musiałam się uczyć. więc krótko - latanie w majtkach przy samych babach mnie nie krępowało, ale już przy obcym facecie tak.
__________________
-27,9 kg |
|
2015-03-02, 17:59 | #45 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
|
|
2015-03-02, 18:10 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 313
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Autorko, cały czas powtarzasz, że nie rozumiesz, czemu tak naskoczyła na twojego boya. Ano naskoczyła, bo nie wytrzymała tego, że coraz dłuższe pobyty sobie robił w waszym mieszkaniu. 2 dni, 3 dni, 4 DNI?! Bardzo dobrze, że zareagowała, zanim zrobiło się 5+ dni.
W ogóle to wy sami powinniście zaproponować, że jak będzie nocował, to się dorzucicie do rachunków. |
2015-03-02, 18:15 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Jak one wszystkie się wyprowadzają, a Ty jedna chcesz zostać w tym mieszkaniu, to ja bym na Twoim miejscu dorzuciła się do rachunków, siedziała cicho i przetrzymała te kilka miesięcy w najwzględniejszym spokoju i tyle.
I uważam, że wspólokatorka, która ma wiecznie o coś focha, to tragedia. Jak by nie poszło o chłopaka, to coś innego by jej przeszkadzało, już ja znam ten typ wiecznie naburmuszonej. Akcja z kiblem to już niezła jazda. Normalna dziewczyna to by powiedziała co o tym myśli i jakbyście sprawę wyjaśniły, zachowywałaby się jak człowiek. Edytowane przez kiciun Czas edycji: 2015-03-02 o 18:18 |
2015-03-02, 18:15 | #48 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Mogła naskoczyć na mnie, a nie na niego. O to mi głównie chodzi.
Nigdy by się z tego nie zrobiło 5 dni i więcej, napisałam już wcześniej, że to była jednorazowa, wyjątkowa sytuacja, a nie norma. Kiciun - chyba tak zrobię. Pogadam, postaram się unormować sytuację i tyle. Myślę, że troszkę jej przejdzie, bo marcu zapewne w ogóle na oczy mojego chłopaka nie zobaczy. Kiedyś jej przeszkadzało, że trzymam ubrudzony talerz u siebie w pokoju. Mój prywatny talerz, przywieziony z domu, na którym była plamka keczupu. Zauważyło go jak leżał na szafce, a ja wychodziłam z pokoju. Stwierdziła, że jestem leniem, bo zaczęłam sprzątać wieczorem zamiast rano, i żartobliwie stwierdziła, że naskarży na mnie moim rodzicom. Do mnie np. należy najniższa półka we wspólnej lodówce. Wracam po tygodniu nieobecności i widzę, że jest na niej coś żółtego wylane, ogółem brudna. Ona do mnie podchodzi i mi mówi: O, widzę że masz syf na swojej półeczce. Ja jej na to: Sorry, mnie teraz tydzień nie było, więc to z góry musiało nalecieć. Półka przed moim wyjazdem była czysta. Jej odpowiedź: Ah no tak, nie było Cię, to może faktycznie nie Twoja wina. Edytowane przez Blond_Witch Czas edycji: 2015-03-02 o 18:24 |
2015-03-02, 18:22 | #49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
A ja napisze, zebys sie nia za bardzo nie przejmowala serio. Przez cale studia mieszkalam z roznymi ludzmi i czasami po prostu sie nie da inaczej niz olac. Jestes dorosla, masz swoj pokoj za ktory placisz pewnie wiecej i nikomu nic do tego. Chlopak byl przez 11 dni, ciebie nie bylo przez pol miesiaca. Doloz sie o 100zl do rachunkow wiecej i ciesz sie czasem spedzonym z chlopakiem sama mowosz ze to wyjatkowa sytuacja.
|
2015-03-02, 18:34 | #50 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Ja mam pytanie do autorki - po co ten wątek, skoro i tak wszystko wiesz najlepiej?
|
2015-03-02, 18:39 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 43
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
|
2015-03-02, 18:43 | #52 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Chciałam zobaczyć inne spojrzenia na sytuację i to przedyskutować. Niektórzy normalnie i racjonalnie mi wytłumaczyli pewne rzeczy - i to jest fajne Niektórzy mnie zjechali, niektórzy poparli. Ile ludzi, tyle opinii, chciałam poznać różne po prostu. To coś złego?
Owszem, mam swoje zdanie, które popieram różnymi argumentami. Nie znaczy to jednak, że nic do mnie nie dociera i że uważam to co myślę za jedyną prawdę objawioną. |
2015-03-02, 18:51 | #53 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Ja myślałam, że już mnie ludzie nie zaskoczą, bo zawsze się do wszystkiego przyczepią, ale to by mi naprawdę przez myśl nie przeszło. W szoku jestem. TYLKO 4-5 dni, w jednym miesiącu 11 i jakaś afera? To skoro nawet 4 dni przeszkadza, to znaczy, że zdaniem większości nie można mieć gości? Albo można raz w miesiącu? Raz na 2 miesiące? U mojej poprzedniej współlokatorki chłopak praktycznie mieszkał (przychodził prawie codziennie i często nocował) i często przebywali w salonie i kuchni. To była inna sytuacja, bo nie płaciłyśmy za mieszkanie, jeśli to w tym jest problem. Do głowy mi nie przyszło, że mogłoby mi to przeszkadzać. U jednego z moich poprzednich współlokatorów na tej samej zasadzie przebywała dziewczyna. Właściwie jak tak sobie próbuje przypomnieć to wiele moich współlokatorów miało codziennie lub prawie codziennie gości, a mieszkałam z wieloma ludźmi. Nawet nie potrafię stwierdzić czy te osoby się tam kąpały i ile czego zużywały, bo na to w ogóle nie zwracałam uwagi. Rozumiem, że to może znacznie podwyżyć opłaty, więc jeśli to o to chodzi, to może ok, ale nie w tym wypadku, bo można brać pod uwagę tylko ten miesiąc, w którym chłopak przebywał u autorki 11 dni, ale jej 2 tygodnie nie było, więc wyszło na zero. Nic nie jest winna.
|
2015-03-02, 19:07 | #54 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Jeżeli ktoś to czyta jeszcze to napiszę Wam, że zmotywowałyście mnie żeby jak najszybciej pogadać. Na początku nie chciała za bardzo, ale widać, że akurat dziś ma dobry humor
Ustalone zostało, że dorzucę się do rachunków. Ja przeprosiłam za zbyt długi pobyt chłopaka tutaj, powiedziałam, że mogła mi jakoś dać znać, że jej to nie pasuje. Ona przeprosiła, że na niego naskoczyła. Powiedziała, że nie ma sprawy, bo też nie chce kwasów na stancji, ale dla niej to było za długo. Ja powiedziałam, że okej, że to się nie powtórzy. Tak więc sytuacja wyjaśniona |
2015-03-02, 19:09 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Ja rozumiem Twoją współlokatorkę. Ja rozumiem, że każdy ma prawo przyjmować gości, ale niestety dopóki mieszkasz z innymi, to musisz brać pod uwagę ich zdanie. Kiedy będziesz wymajmowała mieszkanie tylko dla siebie, czy miała swoje będziesz mogła robić, co będziesz chciała. A na razie staraj się jakoś dogadać ze swoimi współlokatorkami.
Tak się składa, że wiem, jak bardzo denerwujące jest, kiedy po pokoju/mieszkaniu pałęta się obcy facet w sporym natężeniu. Nawet gdy na początku ta osoba mi nie przeszkadzała i nawet ją lubiłam, to w momencie, kiedy widzę ją bardzo często, mijam się z nią w łazience i w kuchni (np. kiedy zaspana wstaję z łóżka i z ledwo otwartymi oczami idę do toalety) to już nie mogę się czuć swobodnie, bo to jest ktoś OBCY, a nie umawiałam się, że będę tą osobę tak często widywać. Są osoby, którym to nie przeszkadza, bo ogólnie są otwarci, lubią towarzystwo innych ludzi, zależy od charakteru. Dodatkowo dla tych osób kwestia większych rachunków może nie być taka ważna. Mi osobiście też by na nerwy działał facet współlokatorki, który jest z nami w mieszkaniu przez połowę miesiąca. Miałam sytuację, kiedy taki gagatek bywał z nami w pokoju niemal codziennie, to jak uznałam tą dziewczynę i tego faceta za sympatycznych na początku, tak po miesiącu takiego życia już mi strasznie działali na nerwy.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
2015-03-02, 19:19 | #56 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
omg _-_
nie. nie dziwię się jej. ma racje. oszlałabym gdyby mi ktoś tak miśkowal i to nie ma związku z zazdrością, to mogłaby być twoja siostra matka przyjaciółka czy zaginiony brat bliźniak, to dodatkowa osoba która się PAŁĘTA. ---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ---------- Cytat:
ja ja ja moje moje moje mój facet on on on mój czas jego czas my my my my my nas nas nas nas nami nami nami kasa kasa kasa a komfort życia innych osób? lolz? |
|
2015-03-02, 19:21 | #57 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
|
|
2015-03-02, 19:24 | #58 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Nie ma takich nawyków na całe szczęście Mnie samą to zaskoczyło.
Mój punkt widzenia skupia się głównie na moim życiu, owszem, ale gdyby mnie zupełnie nie obchodził inny punkt widzenia to nie zakładałabym wątku. Dziękuję takim osobom jak syklamen np. które potrafiły normalne wyrazić swoje zdanie, bez jechania po mnie, a jednocześnie pokazać mi sytuację z drugiej strony. To naprawdę dużo |
2015-03-02, 19:25 | #59 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Bo widzisz autorko wątku tu nie chodzi o pieniądze, tylko o komfort. Żadne pieniądze nie zwrócą świętego spokoju. Tu chodzi o intruza na naszym terytorium. Okazjonalny gość to jedno ale pół miesiąca mieszkania, to co innego.
|
2015-03-02, 19:25 | #60 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: Problem ze współlokatorką
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:02.