|
Notka |
|
Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
|
Narzędzia |
2015-03-03, 10:25 | #2821 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Co do ssania palca to moja sis jak była mała to ssała i później miała takiego wysuszonego tego kciuka, mama robiła wszystko żeby nie ssała go, smarowała jakimiś specyfikami niedobrymi, a jej i tak to nie przeszkadzało. Więc z dwojga złego to jednak cumel lepszy tak jak Passion pisze zabierzesz i spokój, a palca nie utniesz przecież
__________________
Szczęśliwe małżeństwo to takie, w którym mąż rozumie każde słowo, którego żona ... nie wypowiedziała. http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg6c7e8qnfz160.png |
2015-03-03, 10:47 | #2822 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Passion nie chciałam przyzwyczajać, ale jak płacze nie ma wyjścia... Smoczka nie chce i o tak... No chyba, że kilka razy niech popłacze Jejku powiem Wam, że czasami czuję się bezradna jeśli chodzi o Antka...
|
2015-03-03, 10:55 | #2823 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 10 636
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Noo tu zgodzę się z Passion. Moja mama przyzwyczaiła M do bujania w wózku i nie ma innego sposobu by zasnęła w dzień. teraz i na noc muszę bujać. Dziś to noc mieliśmy tragiczną Obudziła się widać zęby mocno dokuczały pojękiwała, popłakiwała nie mogła zasnąć co przysnęła zaraz krzyk. Nie wiem nawet jak długo to trwało ale cudowaliśmy z TŻ ile się dało. Już się wycwaniłam i nie biegłam robić butli jak woła mniam mniam bo ona najzwyczajniej w nocy jeść nie chce ale chyba nie wie co ze sobą zrobić i mówi to co umie Już trzy razy się tak nacięłam że leciałam do kuchni robić butelkę a ta raz pociągnęła i koniec. Zaspaliśmy oboje, zbudziła nas dopiero M 8:45
Passion aaa to za pobyt w szpitalu? Taki gdzie dziecko jest pacjentem tez się liczy? Bo my przecież byłyśmy w styczniu na 10dni. Ciekawe muszę poczytać o tym W ogóle musze zobaczyć jakie są limity aby odpisać dziecko, bo jeszcze się okaże że roczny przychód mamy za duży (kolega tak miał w zeszłym roku! Ich wspólny roczny dochód był o 10zł za wysoki- to nawet nie jest 1zł/mies!) ---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ---------- Asiu to normalne a jak go przytulisz to nadal płacze? Może potrzebuje bliskości? maluszki czasem tak mają, chociaz ja musze przyznać,że moja M to w ogóle nie była płaczliwa. W nocy ani razu nie płakała na jedzenie w sumie za dnia tez nie Pamiętam takie sytuacje,że mój tata ją nosił na rękach i mówie, że Madzia musi zjeść bo jest głodna a on "no co ty przecież nie płacze" dopiero jak ją wzięłam na ręce to się domagała cyca a miała te 2mies i jeśli jej sie nie przypomniało o jedzeniu to potrafiła nie jeść i nie jeśc w sumie do tej pory tak ma, że rzadko się upomni a jak jej sie zapytasz to biegiem leci do fotela i krzyczy że mniam mniam Powiem wam,że tak fajnie teraz bo ja wieczorem mówię chodź Madziu myciu myciu a ona leci pod drzwi łazienki i wali rączkami woła Kaka (kaczka-obowiązkowe stadko do wanny) i później po kaszy jak mówię chodź ząbki myć to jest powtórka Stawiam ja na krzesło i myjemy razem przy umywalce |
2015-03-03, 11:05 | #2824 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Placze. Nie ma ani kolki ani nic. Najlepiej cycek by Mu pasowal co chwile... Wtedy sobie pociagnie 5 minut i senny :/ Zamiast najesc sie porzadnie i zasnac dluzej to nie :/ Jak Go przytulam to to samo. Czasami skutkuje jak poloze Go brzuszkiem na sobie. Ale dzis nawet i to nie. Wczoraj byl taki grzeczny ze az sie nudzilam. Dzis chcialabym sie zdrzemnac i nie mam jak
|
2015-03-03, 11:41 | #2825 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 10 636
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Asiu lubi cycki jak każdy facet Koleżanka też musiała spać z synkiem przy cycu przez pierwsze 4mies bo inaczej nie mógł zasnąć a teraz taki aniołeczek sam sobie idzie do pokoju na drzemkę w ciągu dnia (urodzony tego samego dnia co M)
Echh M znów mi jakoś szybko urosła i ubranka na 86 za małe ledwo się mieści w tych z H&M i niektóre na 24mies tez za małe (mamy taką śliczną jeansową katankę z Next na 24mies i myślałam,że będzie na wiosnę a tu lipa rękawki za krótkie a kurteczka kończy się przed pępkiem Koleżanka kupiła kurtkę w Carry przecenioną ze 169zł na 49zł na 98 aby była na jesień a ona jest akurat na teraz Jutro może uda mi się odmienić na większą. Edytowane przez takaya Czas edycji: 2015-03-03 o 11:42 |
2015-03-03, 11:52 | #2826 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Takaya tylko wiesz jak On dze? Jak to moj P mowi "szarpie jak Reksio boczek" Pojadl przebralam owinelam Go nawet z lapkami tak scisle polozylam w lozeczku pokwekal poplakal i spi... Ciekawe jak dlugo
A M rosnie jak na drozdzach! Duza dziewczynka bedzie z Niej. Ale Kochana Ty wysoka wiec nie ma sie co dziwic |
2015-03-03, 12:27 | #2827 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 893
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Cytat:
dobre cycki nie sa złe wreszcie musze odlozyc pare ciuchow na 56
__________________
19.12.2014 |
|
2015-03-03, 12:46 | #2828 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Joasia napiszesz ? bo trzymasz w napięciu z tym chrzestnym
Passion moje gratulacje za dobre sprawowanie w pracy Takaya to Ci M rośnie. Wy jesteście wysocy to nie ma się co dziwić
__________________
Szczęśliwe małżeństwo to takie, w którym mąż rozumie każde słowo, którego żona ... nie wypowiedziała. http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg6c7e8qnfz160.png |
2015-03-03, 13:08 | #2829 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Cytat:
zresztą, milion razy już o tym pisałam, dziewczyny by mnie zlinczowały za jeszcze jeden raz jeżyk niemowląt polecam Cytat:
nie wiem czy policzyła ten szpital bo wtedy jednak na macierzyńskim byłam |
||
2015-03-03, 13:10 | #2830 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 10 636
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Passion no racja ja też na macierzyńskim!
Dziś wieczorem siadam i nas rozliczam Zawsze jak rozliczę online to po tygodniu kasa na koncie |
2015-03-03, 13:12 | #2831 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 893
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Cytat:
passion a ja w stacjonarnych ksiegarniach nie moge dostac jezyka niemowlat
__________________
19.12.2014 |
|
2015-03-03, 13:19 | #2832 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Ja byłam na zwolnieniu 2-31 grudzień.
---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ---------- Ewka internet Ja swoją sprzedalam. |
2015-03-03, 13:27 | #2833 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 10 636
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Ja mam wersję w FDFie od I_K to spokojnie można sobie na komórce poczytać Mogę podeslać
|
2015-03-03, 14:01 | #2834 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Ja tez mam na komorce ale zle mi sie czyta. Wole papier Bedac w ciazy przeczytałam 1/3 ksiazki. Moze uda mi sie skonczyc resztę... Choc nie wiem czy moje oczy dadza rade
---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ---------- Z chrzestnym mamy problem. Wybrany podany w kancelarii. Tylko nie jest z naszej parafii i wymagaja zaświadczenia ze jest praktykujacym katolikiem. Moj siostrzeniec chodzi do kosciola byl bierzmowany. Ale poszedl do swojego proboszcza ten sie Go wypytak gdzie jest co robi. I z racji tego ze studiuje i pracuje w Rzeszowie nie dal Mu zaswiadczenia bo Go za rzadko widzi w kosciele bo nie nalezy do zadnego akademickiego stowarzyszenia katolickiego... Nic sie siostrzeniec nie odezwał. Malo z tego ten proboszcz organizuje 4 spotkania dla chrzestnych takie katechezy na ktorych On nie byl bo nie wiedzial ze bedzie chrzestnym. Byly 3 m-ce temu i pytam czemu nie byl... Ze trzeba robic na zas... Nie dal Mu zaswiadczenia kazal przyjsc Siostrze poreczyc za swojego syna masakra. Nie kazalismy isc siostrze. To mala wiocha. Ksiadz kazdego zna. Uczyl Siostrzenca bierzmowal Go wie ze chodzi do kosciola ze praktykuje... Moj Tato poszedl do naszego proboszcza co wpisywak chrzest i ten sie zapytal o jakiego ksiedza chodzi ze mamy problem. Tato mowi a ten: A to ten dziwiak! Wiem wiem dobrze zajmiemy sie tym skontaktujemy prosze sie nie martwic bedziemy robic zeby bylo dobrze. Wzial nr tel do nas mial dzwonic ale poki co cisza... I tak oooo sprawa wyglada. Brak slow na co niektorych ksiezy :/ |
2015-03-03, 14:54 | #2835 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Joasia to faktycznie dziwak ;/ Pierwszy raz słyszę że wogóle jakieś kursy na chrzestnych się organizuje. Ja byłam tylko do spowiedzi i to jeszcze przed chrzcinami zaraz bo przecież też jeździłam na studia
__________________
Szczęśliwe małżeństwo to takie, w którym mąż rozumie każde słowo, którego żona ... nie wypowiedziała. http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg6c7e8qnfz160.png |
2015-03-03, 16:46 | #2836 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 893
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
kursy dla chrzestnych??łał
dziwny ten ksiadz straszny sluzbista my wczesniej mielismy takiego a teraz jest "lajtowy" bylysmy u kontroli kazala bactrim odstawic mowi ze bez sensu ja truc nawilzac woda morska tylko nie dopytalam o inhalacje a i badanie krwi bo jest blada tz napewno nie wejdzie z nia wiec bede musiala ja
__________________
19.12.2014 |
2015-03-03, 20:21 | #2837 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Asia ale Wam się trafił ksiądz
Ale dobrze ze da rade załatwić. Juz myślałam że chrzestny odmówił Mam dość zaawansowaną nadczynność tarczycy w usg wyszły stany z a p a lne. Mam 4 recepty i leków do brania 10 dziennie |
2015-03-03, 21:31 | #2838 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poludnie
Wiadomości: 10 949
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Hej dziewczyny.
Asia, ja znów uważam, że Antoś jest jeszcze malutki.... jak czasem pobujasz chyba nie zaszkodzi. P na początku usypiał na noc tylko u TŻa na klacie, ale z czasem nauczył się sam w łóżeczku. Bujania i noszenia, usypiania na rękacj nigdy nie lubił: odkąd nauczył się troszkę kontrolować własne ciałko, to prostował się jak struna sygnalizując, że chce się położyć na płasko. Lubił też usypiać w dzień w leżaczku. Ważne, żebyś nie robiła z tego reguły i z czasem próbowała coraz częściej, aby sam sobie usnął. Najważnisze to poznac dobrze swoje dziecko, a na to czasu też potrzeba. Co do wypłakania się, to tak małe dzieciątko to może i nie, ale starsze troszkę moim zdaniem czasem może się "wyryczeć", oczywiście jeżeli jesteśmy pewni, że nic mu nie potrzeba. Ja tak piszę, choć sama się nie nadaję do słuchania tego płaczu: żal mi MAłego strasznie. Ale TŻ ze 2 czy 3 razy go tak przetrzymał i dzięki temu załapał kilka rzeczy: np. to, że nie musimy w nocy siedzieć u niego w pokoju jak się obudzi i ma spowrotem zasnąć. Najpierw ryczał jak widział, że wychodzimy z pokoju (po tym jak się przebudził w nocy) i wymuszał, abyśmy tam siedzieli, póki nie zaśnie. W końcu TŻ się wkurzył i powiedział, że tak być nie może.... Stanął za łóżeczkiem, tak, że P go nie widział... popłakał z 10 minut, aż w końcu usnął i następnej nocy było po problemie. Co do księdza.... ale służbista, daj spokój. Pierwszy raz o czymś takim słyszę! U nas sprawa chrztu w końcu trochę sie klaruje.... ale to Wam już napiszę, jak na 100% wszystko będzie. Wiecie, martwię się o P, bo wydaje mi się, że on jakos kiepsko ruchowo, motorycznie jest rozwinięty.... Passion, dzięki za odpowiedź o smoczku. Paweł ma 10 misięcy i planowalismy teraz w marcu go oduczać, żeby do żłobka poszedł już bez.... ale on nagle, w ostatnie dni w sumie, bardzo smoczkowy się zrobił! FAkt, że smoczka dostaje tylko do spania, ale kiedyś usypiał z nim, a potem wypluwał, ewentualnie jak się przebudził to znów dostawał. Teraz śpi z nim całą noc! Wczoraj mu wyjęłam z buzi jak mocno spał i położyłam na poduszce... ale cwaniak znalazł go i sam sobie zaaplikował. Tak samo na spacerze potrafił jeszcze niedawno usnąć bez, a teraz płacze o niego jak jest spiący w wózku.... Nie wiem co jest? ---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ---------- Kurcze, Passion, nie dobrze z tą tarczycą. Lecz się, lecz. A jak Twoje bieganie? Nadal praktykujesz? Ja się trochę za siebie wzięłam i powiem Wam, że kilka kg udało się zrzucić
__________________
"There is a crack in everything, that´s how the light gets in." |
2015-03-03, 21:43 | #2839 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Ewka dobrze ze leki idstawione. Inhalacje z soli nie zaszkodzą.
Monita tak. Juz większe dziecko z placzem mogę przetrzymać. Oczywiście zależy dlaczego placze/marudzi Tzn co konkretnie Cię niepokoi? A co spania M. Na początku cały czas spala. Różnie zasypia la. U męża na klacie spala po kilka godzin. Ale jak miała 2-3 miesiące zaczęłam wprowadzać jakiś rytm. Wcześniej to taki kotek ślepy był w wózku na początku tylko na spacerach spał a. Po z niej zrobiłam ten błąd ze zaczęłam bujać do każdej drzemki. ---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ---------- Może częściej korzysta ze smoczka bo żeby idą? Taka teorie słyszałam. Co do biegania. Jak M pod koniec stycznia trafiła do szpitala, moja praca plus choroba mnie rozlozyla. Przestałam Swoją drogą do tej pory mam problem z uszami gorzej słyszę i dzwoni mi. |
2015-03-03, 22:16 | #2840 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 10 636
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Uuu Passion to pilnuj tej tarczycy!!!
Monita dlaczego uważasz,że motorycznie kiepsko rozwinięty? Dzieci są różne i rozwijają się w swoim tempie. Magdalena ledwo skończyła 11mies i już sama śmigała, a synek kolezanki tez urodzony 1go listopada ruszył sam dopiero w styczniu i dopiero teraz nie potyka się o własne nogi (wcześniej chodził w kasku bo od razu na głowe upadał i to tak bardzo niebiezpiecznie) Asia no to się trafił ksiądz echh Ja dziś pojechałam odmienić kurteczkę i miałam nic nie kupowac, ale wzięłam M bluzę na wczesną jesień i t-shirt na lato Kurtkę zamieniłam na taką (rzeczywiście jest fioletowa ) ale kurcze nigdzie nie mogę znaleźć fotek bluzki i bluzy. Jutro jak wrócę z pracy to cyknę bo kiepskie strasznie światło, ale opłacało się bluzeczka po 9zł a bluza taka fajna bo długa tunikowa po 29zł na miśku |
2015-03-03, 22:34 | #2841 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poludnie
Wiadomości: 10 949
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Passion, jak to mówią, szewc bez butów chodzi ( a propos Twojego słuchu).
Co do motoryki P, to po pierwsze nie raczkuje.... Skacze na pupie (fatk, że już mu to super wychodzi i kica po całym mieszkaniu). Czytałam, że to takie raczkowanie zastępcze i niektóre dzieci tak maja i że zazwyczaj te dzieci zaczynaja chodzić dopiero gdy maja 1,5 roczku, gdyż w sumie jeżdżąc na tyłku mają wolne rączki i jest im wygodnie, nie ciągnie je do stania. Troche mnie to martwi (że tak późno), no ale do przeżycia.... Poza tym sam nie siada jeszcze. Położony na brzuchu strasznie się denerwuje i nie potrafi podwinąć kolanek, unieść pupy. Jak mu się z tym pomoże (z podniesieniem pupy), do umie usiąść, ale sam nie daje rady. W wannie i przy stoliku umie wspiąć się na kolanka, ale na nóżki jeszcze niebardzo. Wydaje mi się, że troszkę do tyłu z tym wszystkim jest....
__________________
"There is a crack in everything, that´s how the light gets in." |
2015-03-03, 22:39 | #2842 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 10 636
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
ooo znalazłam foty
były takie bluzy i ta morelowa strasznie mi się podobała, ale rozmiar 98 jest na teraz a wolałabym kupic na jesień ooo jest bluza! tylko na focie jakas strasznie wydłużona,albo jakis wielki rozmiar cykneli ---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ---------- Monita to nie pomagaj, musi się sam nauczyć, nie sadzaj w ogóle.Poprotestuje trochę i zacznie siadać. My trochę sadzaliśmy M i wystarczyło dwa dni że w ogóle jej nie pomagaliśmy,nie sadzaliśmy nawet w wózku i z nerwów sama się zawzięła i pięknie siadała W sumie z leżenia na pleckach najtrudniej usiąść i M siadała z leżenia na boku a jak zaczęła raczkoważ to wtedy podwijała jakoś nózki więc może P powinien zleżenia na boku siadać? Jeśli się niepokoisz to może idź do pediarty tak dla świętego spokoju, może podpowie coś |
2015-03-03, 22:49 | #2843 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poludnie
Wiadomości: 10 949
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
P z brzuszka udaje się usiąść, gdy ma od czego odepchnąć się stopami. Ale ogólnie nie bardzo chce na brzuchu leżeć i ćwiczyć. Chyba za często go sadzaliśmy odkąd zaczął stabilnie siedzieć. Choć z drugiej strony inne dzieci z siadania przechodzą sobie na pozycję na czworaka... a on zamiast tego na pupie skakać zaczął....
---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ---------- Takaya, a ile Madzia miała jak zaczęła sama siadać?
__________________
"There is a crack in everything, that´s how the light gets in." |
2015-03-03, 23:02 | #2844 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 10 636
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
No własnie skoro on skacze na pupie to za kazdym razem go sadzasz? Moze on siada tylko wtedy kiedy chce bo wie ze go posadzisz to sie nie wysila. My raczej nie sadzalismy.
Nie pamietam dokladnie kiedy juz tak stabilnie siedziała. Kolo czerwca zaczela pelzać -7mies a jakos w lipcu raczkowac i siadac na podłodze. Musiala bym zerknac na zdjecia i do notesu. Pierwsze siadanie na lekko pochyłym lozeczku to nawet w klubie jest jak jej trzymam nogi a pozniej jak sama sie dzwiga. Tyle ze od razu pozniej siadala tylko przekrecajac sie na bok bo tak latwiej niz z pleckow sie ciagnac |
2015-03-03, 23:06 | #2845 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poludnie
Wiadomości: 10 949
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Tak, za każdym razem rano po prostu sadzamy go na macie. Trudno, od jutro będzie lądował na brzuszu. Turlać się umie, to niech się przekręca jak mu wygodnie.
__________________
"There is a crack in everything, that´s how the light gets in." |
2015-03-04, 06:16 | #2846 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Czasami skutkuje branie na rece z lozeczka przytulenie ciiii i zasypia. Ale jak juz sie rozzali to nie bardzo. Czesto wkładam Go do wózka i z Nim jezdze. To nie wiem czy to bujaniem mozna nazwac Piotrek by Go hustal na lewo i prawo ja z Nim wiecej jezdze. Ciezko mi jeszcze placz odroznic. Chyba ze jakas tepa jestem :/
Passion oj oj to koniecznie musisz sie przeleczyc. Moja Sis ma tarczyce... Pieronstwo Monitko nie kazde dziecko raczkuje. Rownie dobrze moze Ci P skakac skakac a nagle zaraz chodzic. Nie jest powiedziane ze ma raczkowac. Swoja droga mojej kolezanki z pracy coreczka jest ze stycznia i juz od dawna raczkuje. Ale ani mysli chodzic Nie dobieraj sobie do glowy ze cos moze byc nie tak. Czekaj obserwuj. Ja tam po fiilmikach nie widzialam zeby byl kiepski motorycznie Jeeej sloooonceeeeee!!!!! |
2015-03-04, 06:26 | #2847 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Monita pelza, przekreca się? Napina ciało?
Maja usiadła na 10,5 miesiąca, sama z brzucha. Nie sadzalam. Na pewno Jasiek Tai usiadł na 9,5. Piotruś od Ik tez jakoś tak. Tyle zapamiętałam. Asia, teraz odrozniam płacz Ale nie chce na sile Cię przekonywać Widzę na wątku mam jak to teraz wygląda. |
2015-03-04, 07:08 | #2848 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Passion podaj mi linka. Poczytam. Bo naprawdw momentami czuje sie glupia... Mimo ze kawalek ksiazki przeczytałam. A na pewno byloby mi wygodniej po 1 poznac dziecko a po 2 nie wozic czy bujac tylko klasc i zeby sam zasypial. Wiec jak cos to pisz. Wszystkie wskazowki mile i chetnie widziane.
|
2015-03-04, 07:33 | #2849 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Linka nie podam bo byś musiała się przekopywać przez całe wątki
Przede wszystkim sama musisz chcieć, musisz być do tego przekonana. Mam nadzieję, że moje rady nei są zbyt upierdliwe, ja za Ciebie życia nie przeżyje i sama musisz być przekonana. Każdy robi jak uważa. To, że mówię, że nie nosiłam, nie bujałam(chyba że był ból, kolki, zęby) nbei znaczy, że nei przytulałam, nie całowałam dziecka Tai np. tuliła Jasia siedząc. Do spania odkładaj zawsze do łóżczeka, chyba, że spacer. Po odbiciu, choć nie wiem czy przy kp dziecko odbija? nawet jak nie śpi odkładaj. Płacze, weź na ręce, przytul, szepnij coś, jak się uspokoi to odkładaj. I tak do skutku. Mi to zajęło(zasypianie na noc) 2-3 noce, z każdym dniem lepiej, bez dramatu się obyło w dzień tak samo. W nocy też odkładaj, my odkładaliśmy, gadała do siebie, oczy jak 5 zł, dziubek ale padnięci byliśmy więc sama zasypiała. To później się przydaje, jak dziecko przestaje jeść tak często w nocy, odłożone zaśnie, przebudzone zaśnie bez noszenia. ---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ---------- Na moim wątku teraz dziewczyny czasem narzekają, dziecko większe, cięższe, trudniej nosić, usypiać. Albo do tej pory zasypianie w leżaczku Druga kwestia, byłam wyrodna jak odzwyczajałam od nocnego jedzenia(to później, tym się na razie nei przejmuj). Ale, tak jak IK pisała, dziecko w pewnym momencie już nei musi jeść w nocy. teraz problem, bo dziecko dalej je, a np. szkoda zębów, Ty się budzisz, a taki większy maluch już nei potrzebuje. ---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ---------- To co lubię mojemu mężowi powtarzać, konsekwencja mój ni cholerę nei jest moja teściowa za nci nie chce usypiać tak jak my babka się słucha i jak kładzie na drzemkę to też wychodzi na wiażu jest modne, że dziecko wcale się nie przyzwyczaja do noszenia, bujania, tylko tego potrzebuje i tak woli. Ja jednak twierdzę, że nawet takie maluszki się przywyczajają. Maja spała na klacie, z sentymentem to wspominamy jednak teraz nie ma takiej potrzeby, w pewnym momencie po prostu już nei chciała. A my chcieliśmy kangurować, tym bardziej, że długo była sama. |
2015-03-04, 08:11 | #2850 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Majowe Żony 2011XI i żona z października też :)
Passion absolutnie nie jestes upierdliwa. Wiesz... Ja pedagozka ale jednak miałam do czynienia z wiekszymi dzieciakami. Z takimi maluszkami to wiesz... Tyle co nic. Poza tym u nas jak siostrzency byli mali to sie wlasnie bujalo nosilo na rekach... Wiec pisz co Ci tylko przyjdzie na mysl.
W nocy Antos ladnie zasypia. W dzien jest z tym problem. Teraz po karmieniu wlasnie plakal plakal i kladlam i przytulalam tak jak pisalas. Cos sie kreci teraz... Ale lezy spokojnie. Czasem podsypia. Moze sie uda... |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:44.