Mamusie Czerwcowe 2015, część V :)!

[Cos_]

Napisane przez fartuch

Hej dziewuchy jestem po wizycie
Tak jak wspominałam kilka dni temu mam mega twardnienia brzucha, nie jestem w stanie dojść do pobliskiego sklepu. Moja gin bardzo się zmartwiła i dokładnie zbadała. Grozi mi poród przedwczesny, brzuch za mocno się spina...Dostałam luteinę dowcipnie i jeszcze jakieś inne globulki bo niby za dużo śluzu Do tego za wysokie ciśnienie 140/100.Mam brać dużo nospy, magnezu i kwasów dha. Jeśli w przeciągu tygodnia nie przejdzie czeka mnie szpital Mam leżeć i odpoczywać...
Szyjka na szczęście zamknięta, mały Misiek też dobrze i na pewno chłop Siedzi sobie tam taki mały skulony

Uwazaj na siebie

[gabisun]

Napisane przez moni_ka.g

Masija - stanik miekki warto miec tuz po porodzie, na poczatek jak biust wariuje i zmienia rozmiary, zreszta przy nieprzywyczajonych do karmienia cycach moze byc po prostu niewygodnie ale potem jak najbardziej moze byc usztywniany.

Kejtice - sprobuj sobie skompletowac ciuszki, licz kilka zestawow na dzien i pomysl co ile chcesz prac, wrzuc dany rozmiar do pralki na sucho, zobaczysz czy dasz rade to prac czy za malo jest (wiadomo ze dojdzie jakis recznik, tetra ale tak mniej wiecej). Bo ilosciowo ciezko mi doradzic kup to i to. Wiem ze wiekszosc tu nie lubi kaftanikow ale pomijajac opcje na gole cialo byly dobre zeby wziac ze soba i zalozyc na ciuchy gdyby sie chlodniej zrobilo, latem robily za bluze po prostu.

też kupiłam kilka kaftaników, żeby właśnie na wierzch ubierać np. jak wyjdziemy na spacer, a mały będzie ubrany na krótko, to jak się zrobi chłodniej to kaftanik będzie w torbie

[Marei]

Napisane przez fartuch

Tak dokładnie... dobrze zrozumiałaś.. też mnie to przeraża


A sen to może jakiś znak przepowiadający ale o by nie, jeszcze tyle czasu...

Oby sen byl tylko snem. Chociaz dzidziuś był zdrowy.

Dobrze zrozumiałam... w takim razie poród to będzie przy tym pikuś. Nie znoszę zapachu krwi... a zwłaszcza takiej, przecież będzie lato... chyba co godzinę podkład będę musiała wymieniać... och kurczaczek...

[pani_pierozkowa]

Napisane przez fartuch

Zjadłam pyszny deser tiramisu z lidla

Tylko po fakcie się zorientowałam, że w składzie ma alkohol 1,3 % i się schizuję teraz

Nie schizuj, też go zeżarłam

[anutka171]

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia
Staram się jak tylko mogę odpoczywać i stosować się do zaleceń.
Ale kurcze boję się
nic, musi być dobrze

[myboyismine]

Napisane przez pani_pierozkowa

Nie schizuj, też go zeżarłam

Alkoholiczka

[pani_pierozkowa]

Napisane przez myboyismine

Alkoholiczka

7 daysy czekoladowe gdzie w tym kremie też jest wóda też ostatnio jem
Rozpijaczyłam się w tej ciąży cóż mogę powiedzieć

[kejtiCe]

Napisane przez pani_pierozkowa

7 daysy czekoladowe gdzie w tym kremie też jest wóda też ostatnio jem
Rozpijaczyłam się w tej ciąży cóż mogę powiedzieć

gdzie jest opieka







Dzięki Dziewczyny za rady monika super pomysł z kompletowaniem zestawów ale teraz wszystko już schowałam, więc znowu muszę mieć dzień

[industria]

Napisane przez anutka171

Ale kurcze boję się
nic, musi być dobrze

bo BEDZIE dobrze

[myboyismine]

Napisane przez pani_pierozkowa

7 daysy czekoladowe gdzie w tym kremie też jest wóda też ostatnio jem
Rozpijaczyłam się w tej ciąży cóż mogę powiedzieć

serio?? to dlatego w dawnych czasach tak mi smakowały

[pani_pierozkowa]

Napisane przez myboyismine

serio?? to dlatego w dawnych czasach tak mi smakowały

Noo w składzie jest napisane alkohol etanowy

[201710041131]

Nie jadłam ich sto lat, ale pamiętam, że czuć było alkohol. Tak samo ciasto francuskie, nie wiem czy każde , ale to z tesco ma

Znajoma się odezwała, nie ma dobrych wieści. Walczy, ale dzisiejszy lekarz nie dał szans...

[pani_pierozkowa]

Napisane przez szuuu

Nie jadłam ich sto lat, ale pamiętam, że czuć było alkohol. Tak samo ciasto francuskie, nie wiem czy każde , ale to z tesco ma

Znajoma się odezwała, nie ma dobrych wieści. Walczy, ale dzisiejszy lekarz nie dał szans...

[Selis]

Dopiero wróciłam od lekarza yyyhhh...
Pan doktor miły i rzeczowy, zjechał zastępce mojego prowadzącego za niekompetencje (ale to samo zrobił mój Tz nie będąc lekarzem ) więc się nie zdziwiłam. Zbadał dziecia i rogi na szczęście się nie powiększają, wręcz o 1 mm się zmniejszyły, ale prawdopodobnie po wizycie u mojego gina pojadę jeszcze na konsultacje do szpitala specjalistycznego, w każdym razie będę spała spokojniej...
Mały waży już ponad 1100 g i mam siusiora między nogami, więc niech mi lekarzyk zastepca nie wykrzykuje "chłoooopczyk????"

[Irmusia81]

Cześć

Spędziłąm dziś cały dzień na zakupach Tym razem większość rzeczy dla Leosia. Sobie kupiłam glukozę W przyszły czwartek idę na badania.

Napisane przez tassia

A pewna jesteś? Bo jak pytalam jak się umawialam to na rejestracji mibpowiedzieli ze tylko wiechec i nocun są trenerami.

Widziałam zdjęcia ze szkolenia na którym Knafel prowadziła część praktyczną a Wiecheć i Nocuń teoretyczną.

Napisane przez szuuu

Dziewczyny ponownie proszę o modlitwę/kciuki dla mojej znajomej...Wczoraj miała dwa silne krwotoki, organizm chce pozbyć się małego...

Boziu Oby udało się uratować maleństwo

Napisane przez masija

O, właśnie miałam o to pytać-jak robicie gdy chcecie się napić % podczas karmienia.
Najlepiej kiedy jest to alkoholowe mleko odciągnąć? Rano chyba, hm?

?

Ja odciągałam i wylewałam, gdy poczułam, ze piersi są pełne.

Napisane przez Princesika

Macierzyństwo

aha!

Napisane przez k a j a

i wgl baba w przedszkolu mnie wkurzyła.. Blanka nie zostaje ostatnio na drzemki w przedszkolu bo nie chce spać (nie tylko ona bo to połowa grupy) więc odbieraliśmy ją wcześniej, ale stwierdziłam że no kurde nie zawsze możemy, dzis akurat nie mogę jej odebrać po 12. zresztą ja płacę do godz 15 za pobyt i za zajęcia dodatkowe.. Więc umówiłyśmy się z Blanką ze dziś zostaje na drzemkę, polezy sobie, odpocznie, nie musi spać przecież. No i mówię do wychowawcy że zostaje dziś na co baba "a wie pani co to będzie?! bo ona nie chce przecież spać" No kuźwa to niech się głupia baba zdecyduje, bo tak to gada że nie śpi a jak śpi to gada że co to będzie.. No to chyba czas zrezygnować z drzemek skoro dzieci płaczą na myśl o drzemce.. o.O

bez sensu z tą drzemką... Mój Leon czasem już wcale nie śpi w dzień. A jak śpi to 30-60 minut maks.

Napisane przez k a j a

Zaczęłam rozglądac się za koszulami do karmienia, bo przecie nie pójdę w starych do szpitala albo w kusych piżamkach
I irytują mnie strasznie te misiowe, dziecinne koszule.. :/

mnie też te misie irytują... jakby koszula miała być dla dziecka a nie dla matki...

Napisane przez Marei

A propos waszej dyskusji o wiechciu.
na genetycznym byłam u jednej babeczki, była super, wszystko tłumaczyła, uśmiechnięta. Na polowkowym u jej szefa, lekarza uważanego za najlepszego w regionie i misię mniej podobało. Szybko, może trzy zdania do mnie powiedział, że jest ok i tyle.

no właśnie o to mi chodzi między innymi

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Napisane przez szuuu

Kto ma doświadczenie z łóżeczkami turystycznymi? Takie za 120-150 zł do spania raz w tygodniu będzie ok? Bo potrzebuję do rodziców a obiecali, że zapłacą, więc chcę zamówić póki są po wypłacie

ja mam za jakąś stówkę i jest bardzo fajne kupione w komisie w bardzo dobrym stanie. Używałam tylko na wyjazdy.

Napisane przez masija

Hej.

Jestem po wizycie.
Mam zwiększyć dawki leków, leżeć, leżeć, leżeć.
Anemia, bakterie, infekcja-to mam.
Za tydzień i tak mam przyjść żeby zbadać czy coś się poprawiło + po zwolnienie. Na szczęście z szyjką ok, nic się nie dzieje.

No i oczywiście mała-zdrowa,piękna, cudna, WIELKA!
1050 g !!!
Jak tak dalej będzie rosła to nie chcę wiedzieć co ona mi z bożeną zrobi


Uspokoiłam się trochę bo przed samą wizytą byłam kłębkiem nerwów, a wczoraj ryczałam jak głupia

uważaj na siebie Oby infekcja minęła jak najszybciej!

Napisane przez masija

jaka śliczna

Napisane przez tassia

jak chodzi o koszule to ja kupowałamu tego sprzedawcy:
http://allegro.pl/koszula-nocna-marg...096967380.html

on ma sklep w krk. koszula jest ekstra jakosciowo i super lezy.,.. na zdjeciach wyglada potwornie

zapisałam sobie

Napisane przez fartuch

Hej dziewuchy jestem po wizycie
Tak jak wspominałam kilka dni temu mam mega twardnienia brzucha, nie jestem w stanie dojść do pobliskiego sklepu. Moja gin bardzo się zmartwiła i dokładnie zbadała. Grozi mi poród przedwczesny, brzuch za mocno się spina...Dostałam luteinę dowcipnie i jeszcze jakieś inne globulki bo niby za dużo śluzu Do tego za wysokie ciśnienie 140/100.Mam brać dużo nospy, magnezu i kwasów dha. Jeśli w przeciągu tygodnia nie przejdzie czeka mnie szpital Mam leżeć i odpoczywać...
Szyjka na szczęście zamknięta, mały Misiek też dobrze i na pewno chłop Siedzi sobie tam taki mały skulony

kurcze, leż i zaciskaj nóżki Mam nadzieję, ze szpital nie będzie konieczny...

Napisane przez anutka171

Ja też jestem po wizycie. Tez mam twardnienia brzucha i tez zalecenia więcej leżeć, odpoczywać, nie dźwigać nic i leki. Lekarz kazał mi się cieszyć, że mam fenoterol, bo bez niego już bym pewnie ze dwa razy była w szpitalu :/
Niestety pojawiło się małe rozwarcie ale na szczęście szyjka trzyma. Następna Wizyta za 2 tyg i wtedy się okaże co dalej. Na pewno czeka mnie szpital, żeby podać sterydy na rozwój płuc.
Usg niestety nie było. Planuje się wybrać do szpitala w mojej mieścinie, żeby mi zrobili, bo juz dawno nie miałam (od 20tc).
na takie poważniejsze w 31tc juz się zapisałam, ale trochę jeszcze musze poczekać.

Ty też odpoczywaj jak najwięcej

Napisane przez alkamor

eee ja miałam na ramiączkach z Kubą...u nas jest tak hardcorowo gorąco na noworodkach, że szok ja się w lutym topiłam a co tu o czerwcu mowa

tylko weź pod uwagę, że w lutym w szpitalu grzeją- stąd gorąco. Już pisałam, ze rodziłam w lipcu i na oddziale było ciepło, ale tak normalnie. Bez upału.

[Marei]

Napisane przez szuuu

Znajoma się odezwała, nie ma dobrych wieści. Walczy, ale dzisiejszy lekarz nie dał szans...

jak nie dal szans... ?

Napisane przez Selis

Dopiero wróciłam od lekarza yyyhhh...
Pan doktor miły i rzeczowy, zjechał zastępce mojego prowadzącego za niekompetencje (ale to samo zrobił mój Tz nie będąc lekarzem ) więc się nie zdziwiłam. Zbadał dziecia i rogi na szczęście się nie powiększają, wręcz o 1 mm się zmniejszyły, ale prawdopodobnie po wizycie u mojego gina pojadę jeszcze na konsultacje do szpitala specjalistycznego, w każdym razie będę spała spokojniej...
Mały waży już ponad 1100 g i mam siusiora między nogami, więc niech mi lekarzyk zastepca nie wykrzykuje "chłoooopczyk????"

czyli wszystko ok Super!

odnośnie wyników na glukozę
http://www.poradnikzdrowie.pl/sprawd...ozy_40859.html

[moni_ka.g]

co do misiów na koszulach, fakt, większość porodówki jest w misiach też taką miałam i jakoś mi to nie przeszkadzało w sumie, ale fakt, mógłby być większy wybór tych doroślejszych (sensownych cenowo).


miałam jeszcze pisać o proszku dla dzieci i ogólnie o chemii. z jednej strony zgadzam się, że nie można dziecka trzymać pod kloszem, ale z drugiej otacza nas taka ilość chemii, że jeśli mogę choć trochę dziecko przed tym chronić to wybieram tą opcję. tak samo jak później będę chciała uniknąć mocno przetworzonego jedzenia w diecie dziecka a nie przyzwyczajać organizm do chemii, itd.

[Irmusia81]

Napisane przez TinaNeko

Ja mam w sobote wizyte i sie zastanawiam czy torby nie wziac bo mam dziwne przeczucie ze bedzie szpital. Ja do lazienki ledwo dojde a mam za sciana. Mi gin mowil ze w 32 tc do szpitala na zaatrztki bede szla. Mam o polowe krutsza szyjke. Gin mi tlumaczyl ze jedna strona zamknieta druga otwarta nawet rysowal mi na kartce bym lepiej zrozumiala z mezem

Napisane przez anutka171

A najlepiej pytam lekarza, czy przez mój spadek wagi (bo znowu troszkę spadłam) nie szkodzę dzieciątku. Na co on: "jakiemu dzieciątku ?! Toc To pasozyt jest. I to najgorszego gatunku. Obgryzie panią do kosci, zabierze wszystko co najlepsze a sobie weźmie." Mam się nie martwić, na pewno nic mu nie zabraknie

Napisane przez rybkaa90

Pochwalę się.
Ja w domu też nie noszę takich wynalazków, jak szlafrok. Ale w szpitalu raczej sobie nie wyobrażam paradować w samej koszuli. Kupię jakiś najzwyklejszy, bawełniany na raz.
Dziewczyny, jak znajdziecie jakieś fajne i niedrogie staniki do karmienia wrzucajcie proszę linki.

ja mam z 3-4 szlafroki, a w żadnym nie chodzę. I do szpitala w czerwcu nie będę brać Jeśli koszula będzie zasłaniająca co trzeba, to szlafrok jest zbędny. Leżałam kilka razy na ginekologii i kobiety w szlafrokach były rzadkością na oddziale. A niektóre to miały takie koszulki...że ja bym się pod ziemię zapadła jakbym miałą przejść w czymś tak kusym po szpitalnym korytarzu

Napisane przez kejtiCe

Dziewczyny, przejrzałam i posegregowałam ciuszki, które już mamy. Możecie podpowiedzieć mi, co jeszcze z garderoby Młodego wypadałoby dokupić przed porodem?

Rozmiar 50 i 44:
- kombinezonik minky - 1 szt,
- pajac - 1 szt,
- body długi rękaw - 1 szt,
- spodenki - 2 szt,
Rozmiar 56:
- bluza - 1 szt,
- pajace - 4 szt,
- ogrodniczki - 1 szt,
- spodenki/półśpiochy - 6 szt,
- body krótki rękaw - 7 szt,
- body długi rękaw - 2 szt,
- bluzeczki długi rękaw - 4 szt,
- bluzeczki krótki rękaw - 2 szt,
Rozmiar 62:
- polar z kapturem - 1 szt,
- spodenki/półśpiochy - 4 szt,
- body krótki rękaw - 3 szt,
- body długi rękaw - 2 szt,
- bluzeczka krótki rękaw - 2 szt,
- koszula - 1 szt,
Rozmiar 68:
- sweterek bezrękawnik - 1 szt,
- rampers - 1 szt,
- body długi rękaw - 4 szt,
- body krótki rękaw - 1 szt,
- spodenki/półśpiochy - 2 szt,
- bluzeczka długi rękaw - 2 szt.
Bez rozmiaru:
- skarpetki - 9 par,
- niedrapki - 4 pary,
- czapeczka - 1 szt,
- śliniaczek - 1 szt.

dokup koniecznie bodziaki i pajace- ja bym tak zrobiła w każdym razie

[Marei]

Napisane przez moni_ka.g

co do misiów na koszulach, fakt, większość porodówki jest w misiach też taką miałam i jakoś mi to nie przeszkadzało w sumie, ale fakt, mógłby być większy wybór tych doroślejszych (sensownych cenowo).


miałam jeszcze pisać o proszku dla dzieci i ogólnie o chemii. z jednej strony zgadzam się, że nie można dziecka trzymać pod kloszem, ale z drugiej otacza nas taka ilość chemii, że jeśli mogę choć trochę dziecko przed tym chronić to wybieram tą opcję. tak samo jak później będę chciała uniknąć mocno przetworzonego jedzenia w diecie dziecka a nie przyzwyczajać organizm do chemii, itd.

Co do jedzenia zgadzam się w 100%... jest tego mnóstwo i szkoda się truc.

[Irmusia81]

Napisane przez industria

ja znalazłam taki o

http://allegro.pl/biustonosz-ciazowy...089727104.html

chyba najpierw kupie takie tani , bo i tak bede od tego sprzedawcy więcej rzeczy brałam , a jak bedzie totalnie badziewny to poszukam czegoś innego. na wygląd nie różni sie niczym od tych 5 razy droższych

zapisałam sobie link, ale myślę, ze teraz trochę za wcześnie na kupowanie, bo cyce mogą się jeszcze powiększyć (o zgrozo ).

Napisane przez fartuch

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Czy to prawda, że większość szpitali zabrania noszenia majtek na porodówce?? U nas w jednym nawet siateczkowych nie można... tylko podkłady na łóżko .. aż się zestresowałam

mi po cc dali sam podkład, ale poprosiłąm położną, by założyła mi majtki siateczkowe i nie miała nic przeciwko. I tak cały pobyt w szpitalu miałam założone siateczki. Ja sobie nie wyobrażam, że muszę wstać i nie mam niczego co podtrzymywałoby podkład

Napisane przez mycha_818

8) wracając do koszul, obiecałam że wkleję linki, podoba mi się coś takiego:
http://allegro.pl/taro-rozpinana-kos...082429433.html
http://allegro.pl/koszula-nocna-do-k...868022435.html

ja miałam 2 takie rozpinane i powiem Ci, ze jakoś niewygodnie mi się w tym karmiło... Nie wiem dlaczego, ale pamiętam, ze już w domu wolałam rozebrać się do naga na karmienie w nocy niż użerać się z ta koszulą. Dlatego teraz chcę kupić coś takiego jak Tassia pokazywała. Ale to pewnie każda mama ma inne doświadczenia w tym temacie.

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez szuuu

Znajoma się odezwała, nie ma dobrych wieści. Walczy, ale dzisiejszy lekarz nie dał szans...

ej no ale co to za gadka tego lekarza.....???? Dziecko żyje, jest nadal w macicy, prawda? Kurcze, nawet dzieci w 23 tc są w stanie przeżyć poza brzuchem matki. Jak można nie dawać szans

Napisane przez Selis

Dopiero wróciłam od lekarza yyyhhh...
Pan doktor miły i rzeczowy, zjechał zastępce mojego prowadzącego za niekompetencje (ale to samo zrobił mój Tz nie będąc lekarzem ) więc się nie zdziwiłam. Zbadał dziecia i rogi na szczęście się nie powiększają, wręcz o 1 mm się zmniejszyły, ale prawdopodobnie po wizycie u mojego gina pojadę jeszcze na konsultacje do szpitala specjalistycznego, w każdym razie będę spała spokojniej...
Mały waży już ponad 1100 g i mam siusiora między nogami, więc niech mi lekarzyk zastepca nie wykrzykuje "chłoooopczyk????"

to dobrze, że się uspokoiłaś

[tassia]

Od dwóch godzin nie spie. WiecOrem zaczął mnie bolec brzuch i nadal nie przestał'(

[mycha_818]

Napisane przez tassia

Od dwóch godzin nie spie. WiecOrem zaczął mnie bolec brzuch i nadal nie przestał'(

Biedactwo :-( Ale co to za ból? Może trzeba będzie pojechać do lekarza?

[masija]

Napisane przez moni_ka.g

Masija - stanik miekki warto miec tuz po porodzie, na poczatek jak biust wariuje i zmienia rozmiary, zreszta przy nieprzywyczajonych do karmienia cycach moze byc po prostu niewygodnie ale potem jak najbardziej moze byc usztywniany.

Kejtice - sprobuj sobie skompletowac ciuszki, licz kilka zestawow na dzien i pomysl co ile chcesz prac, wrzuc dany rozmiar do pralki na sucho, zobaczysz czy dasz rade to prac czy za malo jest (wiadomo ze dojdzie jakis recznik, tetra ale tak mniej wiecej). Bo ilosciowo ciezko mi doradzic kup to i to. Wiem ze wiekszosc tu nie lubi kaftanikow ale pomijajac opcje na gole cialo byly dobre zeby wziac ze soba i zalozyc na ciuchy gdyby sie chlodniej zrobilo, latem robily za bluze po prostu.

Na początek na pewno, masz rację.
Tym bardziej, że pewnie przez pierwsze dni będę w domu.
Później na pewno pomyślę o usztywnianym.

Co do kaftaników, myślałam, że większość kobiet będzie je chciało
Przynajmniej ja jestem zadowolona z tego, że tyle ich dostałam w spadku

Napisane przez szuuu

Nie jadłam ich sto lat, ale pamiętam, że czuć było alkohol. Tak samo ciasto francuskie, nie wiem czy każde , ale to z tesco ma

Znajoma się odezwała, nie ma dobrych wieści. Walczy, ale dzisiejszy lekarz nie dał szans...

Ale nie dał szans dlaczego?

Zresztą dziewczyny jak to jest, przecież chyba z każdym miesiącem wzrasta szansa na uratowanie dziecka, prawda?
Nie pamiętam jak to było ale każdy miesiąc dawał kolejne ileś %
Chociaż znowu jak sąsiadka była w szpitalu to jej mama mówiła mi, że lepiej, żeby urodziła w 8 niż w 7 (?) Że podobno 7 miesiąc jest gorszy do porodu(?)
Jakoś tak.. ale nie chcę siać zamętu dlatego wyprowadźcie mnie z błędu jeśli źle mówię..

Napisane przez Selis

Dopiero wróciłam od lekarza yyyhhh...
Pan doktor miły i rzeczowy, zjechał zastępce mojego prowadzącego za niekompetencje (ale to samo zrobił mój Tz nie będąc lekarzem ) więc się nie zdziwiłam. Zbadał dziecia i rogi na szczęście się nie powiększają, wręcz o 1 mm się zmniejszyły, ale prawdopodobnie po wizycie u mojego gina pojadę jeszcze na konsultacje do szpitala specjalistycznego, w każdym razie będę spała spokojniej...
Mały waży już ponad 1100 g i mam siusiora między nogami, więc niech mi lekarzyk zastepca nie wykrzykuje "chłoooopczyk????"

WIeeelki chłop!
I dobrze, że te rogi się zmniejszają

A wiesz.. nie złość się na tego zastępce.. może chłop nigdy nie widział takiego wielkie siusiaka

Napisane przez Irmusia81

Cześć

Spędziłąm dziś cały dzień na zakupach Tym razem większość rzeczy dla Leosia. Sobie kupiłam glukozę W przyszły czwartek idę na badania.

Ja odciągałam i wylewałam, gdy poczułam, ze piersi są pełne.

Dobra z Ciebie matka, sobie tylko glukozę
Pokaż ubranka jak możesz

A takie pytanie - szybko piersi się napełniają?

[Domincia_1987]

Napisane przez szuuu

Nie jadłam ich sto lat, ale pamiętam, że czuć było alkohol. Tak samo ciasto francuskie, nie wiem czy każde , ale to z tesco ma

Znajoma się odezwała, nie ma dobrych wieści. Walczy, ale dzisiejszy lekarz nie dał szans...

Trzeba do końca wierzyć moim zdaniem ... Trzymam kciuki za tą dziewczyne

[Princesika]

Napisane przez myboyismine

serio?? to dlatego w dawnych czasach tak mi smakowały

I nic wam nie jest po 7daysach? Ja ostatnio zjadłam jednego i myślałam, że będę pierwszym na świcie przypadkiem zmarłym z powodu zgagi

[mycha_818]

Masija mi tu babcia i mama mówiły kiedyś, że lepiej urodzić właśnie w 7 miesiącu niż w 8, bi mimo że dziecko starsze, to jednak to z 7 miesiąca ma większe szanse przeżycia. Nie wiem o co w tym chodzi, zawsze traktowałam to jako kolejny z zabobonów ;-)

[201710041131]

Dzisiaj jak się czegoś dowiem to dam znać, trzymajcie, trzymajcie Ona od wczoraj nie dała znać, a ja tylko czekam na wieści... Leży w opolu na patologii ciąży, tam jest tak strasznie...

Tylko telefon wpadl mi za kanape i nie mam siły odsunąć jej żeby go wyciągnąć... na szczęście Tż dzisiaj króciutko pracuje do 15 to mi go wyciągnie... ale jestem zła, że mi tam wpadł, jeszcze na kablu...

[Domincia_1987]

Napisane przez mycha_818

Masija mi tu babcia i mama mówiły kiedyś, że lepiej urodzić właśnie w 7 miesiącu niż w 8, bi mimo że dziecko starsze, to jednak to z 7 miesiąca ma większe szanse przeżycia. Nie wiem o co w tym chodzi, zawsze traktowałam to jako kolejny z zabobonów ;-)

To ja od starszych kobiet słyszałam własnie taką opinię, że lepiej urodzić w miesiącu nieparzystym, nigdy jednak sie nad tym nie zastanawiałam.

[masija]

Napisane przez mycha_818

Masija mi tu babcia i mama mówiły kiedyś, że lepiej urodzić właśnie w 7 miesiącu niż w 8, bi mimo że dziecko starsze, to jednak to z 7 miesiąca ma większe szanse przeżycia. Nie wiem o co w tym chodzi, zawsze traktowałam to jako kolejny z zabobonów ;-)

To ja już nie wiem

Napisane przez szuuu

Dzisiaj jak się czegoś dowiem to dam znać, trzymajcie, trzymajcie Ona od wczoraj nie dała znać, a ja tylko czekam na wieści... Leży w opolu na patologii ciąży, tam jest tak strasznie...

Tylko telefon wpadl mi za kanape i nie mam siły odsunąć jej żeby go wyciągnąć... na szczęście Tż dzisiaj króciutko pracuje do 15 to mi go wyciągnie... ale jestem zła, że mi tam wpadł, jeszcze na kablu...

Trzymam..

Tylko go nie wyciągaj sama!

[Domincia_1987]

Napisane przez szuuu

Dzisiaj jak się czegoś dowiem to dam znać, trzymajcie, trzymajcie Ona od wczoraj nie dała znać, a ja tylko czekam na wieści... Leży w opolu na patologii ciąży, tam jest tak strasznie...

Tylko telefon wpadl mi za kanape i nie mam siły odsunąć jej żeby go wyciągnąć... na szczęście Tż dzisiaj króciutko pracuje do 15 to mi go wyciągnie... ale jestem zła, że mi tam wpadł, jeszcze na kablu...

Ja właśnie mam zamiar rodzić w opolu ....