Mamusie Majowe 2015-cz.7

[capriola_87]

Napisane przez SzaraaMyszka

Juz nieraz gadałem to mówi że mi się wydaje że głupia jestem... No ale chyba idzie wyczuć kiedy komuś zależy a kiedy nie...

Nie martw sie dojrzeje do tego

Napisane przez SzaraaMyszka

Juz nieraz gadałem to mówi że mi się wydaje że głupia jestem... No ale chyba idzie wyczuć kiedy komuś zależy a kiedy nie...

Napisane przez SzaraaMyszka

Juz nieraz gadałem to mówi że mi się wydaje że głupia jestem... No ale chyba idzie wyczuć kiedy komuś zależy a kiedy nie...

[truskawkaxx]

Napisane przez SzaraaMyszka

No ale masz w nim starcie. Cieszy się z tego ze za chwile będzie tatą a mój tego nie okazuje czasami mam wrażenie że niechce tego dziecka.

A rozmawiałaś z nim o tym? Co mówi?

Mój mąż bardzo chciał mieć dziecko, ale chyba przez to, że udało nam się tak wcześnie (za 2-gim podejściem) był trochę w szoku, że to "już". Trochę oswajał się z sytuacją i był właśnie taki "dziwny".

Dużo rozmawialiśmy. Sporo musiałam go pociągnąć za język, ale to bardzo pomogło. A w córeczce zakochał się chyba na 1-wszym USG. Nie wiedział czego się spodziewać, bo mu się wydawało, że to dopiero 12 tydzień... A tu z ekranu dobrego sprzętu pomachały do niego ręce dziecka, zobaczył je całe z nóżkami z buzią. Widziałam, że mocno to na niego wpłynęło i zawsze chce ze mną na USG iść, po ostatnim narzekał, że niewiele widział, bo dziecko takie duże, że pojedyńczo każdą część oglądał lekarz.

Co do brzucha może się boi, że zrobi Ci krzywdę? Może czuje się skrępowany? Może nie umie się oswoić z tym, że Twoje ciało się zmienia? Może łapie dystans bo obawia się siebie w roli ojca?

Pogadajcie, tak na spokojnie. I nie smuć się

[Nadzieja87]

Napisane przez SzaraaMyszka

No ale masz w nim starcie. Cieszy się z tego ze za chwile będzie tatą a mój tego nie okazuje czasami mam wrażenie że niechce tego dziecka.

Wiesz, a mi się wydaje ze ciąża trwa 9 msc po to żeby mama jak i tata przygotowali się na przyjście dziecka.
Bo tak naprawdę wszystko staje się realne gdy dzidzius juz rośnie i się rozwija... Matką stajesz się niemal odrazu, bo czujesz to dziecko non stop, to Ciebie zmienia, ciebie kopie, rozpycha się w brzuchu... Ojciec tego nie czuje, on potrzebuje czasu na oswojenie się z nową sytuacją... I choćby skały s*ały, a mury pękały nie przeskoczysz tego....
Druga rzecz, Tz może nawet w pewnym momencie zazdrościć... Bo cała swoją uwagę nagle skupisz na brzuchu, a nie na nim tak jak wcześniej...

Moj mi ostatnio ciągle powtarzał "kiedyś było inaczej" lub "a kochasz mnie, bo już mi tego nie mówisz"... Wiec teraz musze się skupiać bardziej na TŻ, bo zachowaniem czasem przypomina mi małego zagubionego chłopca.... I dokładam wszelkich starań żeby nie daj Boże nie zobaczył w małym wroga....

[SzaraaMyszka]

Napisane przez truskawkaxx

A rozmawiałaś z nim o tym? Co mówi?

Mój mąż bardzo chciał mieć dziecko, ale chyba przez to, że udało nam się tak wcześnie (za 2-gim podejściem) był trochę w szoku, że to "już". Trochę oswajał się z sytuacją i był właśnie taki "dziwny".

Dużo rozmawialiśmy. Sporo musiałam go pociągnąć za język, ale to bardzo pomogło. A w córeczce zakochał się chyba na 1-wszym USG. Nie wiedział czego się spodziewać, bo mu się wydawało, że to dopiero 12 tydzień... A tu z ekranu dobrego sprzętu pomachały do niego ręce dziecka, zobaczył je całe z nóżkami z buzią. Widziałam, że mocno to na niego wpłynęło i zawsze chce ze mną na USG iść, po ostatnim narzekał, że niewiele widział, bo dziecko takie duże, że pojedyńczo każdą część oglądał lekarz.

Co do brzucha może się boi, że zrobi Ci krzywdę? Może czuje się skrępowany? Może nie umie się oswoić z tym, że Twoje ciało się zmienia? Może łapie dystans bo obawia się siebie w roli ojca?

Pogadajcie, tak na spokojnie. I nie smuć się

Bać się nie boi poprostu niechce mu się tej ręki trzymać na brzuchu bo co w tym takiego ze dziecko kopie. Co to takiego ze widać jak się wypina? No poprostu ma to w d.pie. Staram się z nim rozmawiać ale zawsze kończy się tym samym ze mi się wydaje. Ma usg co siłą mam go zaciągnąć? Pójść pójdzie ale ja chce żeby tam poszedł z własnej nieprzymuszonej woli a nie bo ja tak powiedziałam.

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez Nadzieja87

Wiesz, a mi się wydaje ze ciąża trwa 9 msc po to żeby mama jak i tata przygotowali się na przyjście dziecka.
Bo tak naprawdę wszystko staje się realne gdy dzidzius juz rośnie i się rozwija... Matką stajesz się niemal odrazu, bo czujesz to dziecko non stop, to Ciebie zmienia, ciebie kopie, rozpycha się w brzuchu... Ojciec tego nie czuje, on potrzebuje czasu na oswojenie się z nową sytuacją... I choćby skały s*ały, a mury pękały nie przeskoczysz tego....
Druga rzecz, Tz może nawet w pewnym momencie zazdrościć... Bo cała swoją uwagę nagle skupisz na brzuchu, a nie na nim tak jak wcześniej...

Moj mi ostatnio ciągle powtarzał "kiedyś było inaczej" lub "a kochasz mnie, bo już mi tego nie mówisz"... Wiec teraz musze się skupiać bardziej na TŻ, bo zachowaniem czasem przypomina mi małego zagubionego chłopca.... I dokładam wszelkich starań żeby nie daj Boże nie zobaczył w małym wroga....

przed ślubem często mówił mi ze mnie kocha kwiatka bez okazji dał a teraz? Mówię mu codziennie ze go kocham przytulam się czasami wręcz zmuszając go ale to po chwili i tak się odsuwa bo mu niewygodnie. Pytam kochasz mnie? Odpowiada tylko ze jak się to zmieni to mnie o tym poinformuje.

[Nadzieja87]

Truskawkaxx będziemy się trzymać w ryzach w miarę możliwości

[truskawkaxx]

Jak nauki przedmałżeńskie to była dla mnie męka (prowadziła je naprawdę nawiedzona katechetka...) tak spotkanie z księdzem było fajne. To był ksiądz, który prowadził też katolicką terapię dla małżeństw.

I on powiedział, że bardzo ważne jest dziecko, ale nie można zapominać o sobie nawzajem, o tym, że poza mamą i tatą jesteśmy dalej mężem i żoną. I sam powiedział, że mąż powinien dalej w żonie widzieć nie tylko matkę, która robi pranie i karmi, ale też kobietę, o którą trzeba się starać i zabiegać, a żona powinna w mężu nie widzieć tylko ojca, który wraca i może ją odciążyć, ma być wsparciem itd, tylko to wciąż mężczyzna, który też potrzebuje by go docenić, przytulić, okazać zainteresowanie.

I to była jedyna rzecz, którą z nauk wyniosłam :P

[Nadzieja87]

W mojej ocenie próbuje sobie to wszystko poukładać....

[kasienka1985]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Skąd Ty to wytrzaskujesz?

a to tekst mojego koleżki
jakoś tak mi się wkomponował

Napisane przez SzaraaMyszka

Ale mi doradzać :'( wybiorę Lena to będę wredną siostrą :-/

Nie ma to jak zaklepywać sobie imiona na 10 lat w przód... idiotyczne
Ja jestem taka, ze jesli ktos by mi tak powiedzial specjalnie wybralabym inne, zeby to bylo cos mojego poza tym ja bym akurat Leny nie wybrala pod tym względem że za dużo ich jest w mojej okolicy, bardzo duzo. A imion ładnych jest od groma
No ale to Twoja decyzja

Napisane przez ruskaa

kurcze Kasieńka ale ma farta, że pizza przywiózł i kasę
no ale coś lepiej chyba !?

no właśnie kurna, kolejka to kolejka. Ja się chcę jej trzymam a moja dupa nie, bo co chwilę bez kolejki do łazienki latam

eee nie nic nie lepiej

zalezna jestem od niego troche i nie mam sily sie juz klocic, a on mnie na stałe niby nie chce a rości sobie do mnie prawa przez to że mi pomaga... to tak wielkim skrócie to wygląda, układ dla mnie nie do przyjęcia-wadomo

hahaha to Ci dupa wyrywna

Napisane przez Nadzieja87

Dobre i to, że przywiózł pieniądze i zakupy Ci zrobił chociaż tyle....

Hehe, teksty masz fantastyczne ja czasem stosuje tekst że jestem rozyebana jak świnia po obierkach

no tak, chociaz tyle

o świni nie znałam w tej odsłonie

[ruskaa]

Napisane przez Nadzieja87

Ruskaa, w razie potrzeby można zawsze sobie biegunke na momencie zmontować

no tak wypiłam smecte coby noc spokojnie przespać

SzaraMyszka no powiem Ci nieciekawa sytuacja.. ja na pewno starałabym się rozmawiać, a jeśli by mówił, że wymyślam, zdaję mi się czy coś to bym powiedziała jak to odczuwam, przytoczyła kilka sytuacji z takim jego zachowaniem i zapytała czy dalej jest tak samo, czy coś się zmieniło itp
Może do niego właśnie teraz dotarło (bo to poważny etap już- IIItrym)
że to już nie długo i np boi się jak sobie poradzi itp a wstydzi się powiedzieć.
Facetów ciężko zrozumieć...
Mój chodzi ze mną jak może oczywiście na każde usg itp u nas długo wyczekiwany dzidziuś i on się doczekać nie może.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez kasienka1985

a to tekst mojego koleżki
jakoś tak mi się wkomponował

Nie ma to jak zaklepywać sobie imiona na 10 lat w przód... idiotyczne
Ja jestem taka, ze jesli ktos by mi tak powiedzial specjalnie wybralabym inne, zeby to bylo cos mojego poza tym ja bym akurat Leny nie wybrala pod tym względem że za dużo ich jest w mojej okolicy, bardzo duzo. A imion ładnych jest od groma
No ale to Twoja decyzja

eee nie nic nie lepiej

zalezna jestem od niego troche i nie mam sily sie juz klocic, a on mnie na stałe niby nie chce a rości sobie do mnie prawa przez to że mi pomaga... to tak wielkim skrócie to wygląda, układ dla mnie nie do przyjęcia-wadomo

hahaha to Ci dupa wyrywna

no tak, chociaz tyle

o świni nie znałam w tej odsłonie

kurna to nie dobrze zobaczysz co będzie jak się córcia urodzi

[Nadzieja87]

Powiedziałam kurczakowi, że go dzisiaj zdradziłam i się głupek śmieje, że miałam polucje nocne

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Ech Kasiu trafił Ci się trochę taki pies ogrodnika....

[ruskaa]

Napisane przez Nadzieja87

Powiedziałam kurczakowi, że go dzisiaj zdradziłam i się głupek śmieje, że miałam polucje nocne

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Ech Kasiu trafił Ci się trochę taki pies ogrodnika....

haha zazdrości pewnie
Nadzieja śpiąc przeżywa niezłe akcje a jak wstaję to jest zaspokojona nooo magia

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

kur w a muszę kupić jakieś body czy coś chrześniakowi ruska, bo dostaliśmy od nich ciuszki dla małego ( z 3 siat uzbierałam kilka sztuk ...) wszystko jakieś takie sprane, sztywne, powyciągane..no ogólnie masakra ale co ma kurde powiedzieć nie chcę... a nawet nie prosiłam o te rzeczy
no i wypada coś za to kupić (taka jestem, że inaczej nie umiem )
bo jeszcze jak mówią, że nie mają nic dla małego bo szybko rośnie ble ble ble, że kilka sztuk body i śpiochów i koniec tak jakby chcieli we mnie poczucie żalu wywołać :/ ale na swoje ciuszki to mają kasę :/
a też nie uśmiecha mi się wydawać nie wiadomo ile... mam jeszcze swoją wyprawkę niedokończoną..

[Nadzieja87]

Napisane przez ruskaa

haha zazdrości pewnie
Nadzieja śpiąc przeżywa niezłe akcje a jak wstaję to jest zaspokojona nooo magia

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

kur w a muszę kupić jakieś body czy coś chrześniakowi ruska, bo dostaliśmy od nich ciuszki dla małego ( z 3 siat uzbierałam kilka sztuk ...) wszystko jakieś takie sprane, sztywne, powyciągane..no ogólnie masakra ale co ma kurde powiedzieć nie chcę... a nawet nie prosiłam o te rzeczy
no i wypada coś za to kupić (taka jestem, że inaczej nie umiem )
bo jeszcze jak mówią, że nie mają nic dla małego bo szybko rośnie ble ble ble, że kilka sztuk body i śpiochów i koniec tak jakby chcieli we mnie poczucie żalu wywołać :/ ale na swoje ciuszki to mają kasę :/
a też nie uśmiecha mi się wydawać nie wiadomo ile... mam jeszcze swoją wyprawkę niedokończoną..

Nooo smutno mu, ze on ma szlaban, a ja takie szaleństwa

Kup młodemu 3pack bodziaków czekolade i dziękuję bardzo

Tez nie lubię jak kto wymusza na mnie coś, tymbardziej gdy oczekuje wdzięczności...

Moja sąsiadka tak ostatnio, że ona coś ma dla Kacpra, że prezent. I chyba z 10x tak... A ja tam od niej żadnych prezentów nie chce, bo nie potrzebuje A potem będzie latać po mieście i dobrą sąsiadke zgrywać i z siebie robić?! O nie! Niech mnie cmoknie w



Ale jaja! ALEEEEEE JAAAAAJAAAA właśnie się dowiedziałam, że znajoma była dziś u gina... I z dziewuszki zrobił się dorodny chłopiec A jest jakoś w 33 tc

[kasienka1985]

Napisane przez SzaraaMyszka

Bać się nie boi poprostu niechce mu się tej ręki trzymać na brzuchu bo co w tym takiego ze dziecko kopie. Co to takiego ze widać jak się wypina? No poprostu ma to w d.pie. Staram się z nim rozmawiać ale zawsze kończy się tym samym ze mi się wydaje. Ma usg co siłą mam go zaciągnąć? Pójść pójdzie ale ja chce żeby tam poszedł z własnej nieprzymuszonej woli a nie bo ja tak powiedziałam.

przed ślubem często mówił mi ze mnie kocha kwiatka bez okazji dał a teraz? Mówię mu codziennie ze go kocham przytulam się czasami wręcz zmuszając go ale to po chwili i tak się odsuwa bo mu niewygodnie. Pytam kochasz mnie? Odpowiada tylko ze jak się to zmieni to mnie o tym poinformuje.

Przytulam Cię mocno i się nie wypowiem dalej...
Ale dobrze wiem jak to boli kochana
Mam wielką nadzieję, że wszystko się Wam ułoży.

To ostatnie zdanie mi sie bardzo nie podoba już to kiedyś słyszałam...

Napisane przez ruskaa

Mój chodzi ze mną jak może oczywiście na każde usg itp u nas długo wyczekiwany dzidziuś i on się doczekać nie może.

kurna to nie dobrze zobaczysz co będzie jak się córcia urodzi

ach... jak ja marzyłam zawsze o takim przebiegu ciąży...

czas pokaże

Napisane przez Nadzieja87

Powiedziałam kurczakowi, że go dzisiaj zdradziłam i się głupek śmieje, że miałam polucje nocne

Ja tez dzis mialam sny erotyczne
Z kolegą

[Nadzieja87]

A mi chyba penthaus rośnie.... Bo jakiś taki dziś brzuch wielki jest

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Kasiuuu a z finiszem czy bez? bo ja dziś komplet miałam

[ruskaa]

Napisane przez Nadzieja87

Nooo smutno mu, ze on ma szlaban, a ja takie szaleństwa

Kup młodemu 3pack bodziaków czekolade i dziękuję bardzo

Tez nie lubię jak kto wymusza na mnie coś, tymbardziej gdy oczekuje wdzięczności...

Moja sąsiadka tak ostatnio, że ona coś ma dla Kacpra, że prezent. I chyba z 10x tak... A ja tam od niej żadnych prezentów nie chce, bo nie potrzebuje A potem będzie latać po mieście i dobrą sąsiadke zgrywać i z siebie robić?! O nie! Niech mnie cmoknie w



Ale jaja! ALEEEEEE JAAAAAJAAAA właśnie się dowiedziałam, że znajoma była dziś u gina... I z dziewuszki zrobił się dorodny chłopiec A jest jakoś w 33 tc

no właśnie też myślałam o jakiś 3paku czy coś i weszłam do entliczka dziś bo akurat przy spożywczym był (a do galerii nie mam zamiaru jechać, bo sił brak) i były nawet przecenione 3paki za 19 zł więc idealnie ale rozmiaru brak..jutro jak będę w stanie to pojadę do drugiego i kupię i spokój... już im kupiłam za pierwszą siatkę zestaw body,spodnie,buciki i czapeczka i ani dziękuję ani chuy Ci w dupę :/ ja już nie chcę rzeczy od nich bo i tak leżą ale nie umiem tak powiedzieć

uuu no to niezłe jajca ale z dziewuszki to często chłopak się robi, ale z chłopca to raczej nie ma bata już

[agnes188]

Napisane przez ruskaa

no właśnie też myślałam o jakiś 3paku czy coś i weszłam do entliczka dziś bo akurat przy spożywczym był (a do galerii nie mam zamiaru jechać, bo sił brak) i były nawet przecenione 3paki za 19 zł więc idealnie ale rozmiaru brak..jutro jak będę w stanie to pojadę do drugiego i kupię i spokój... już im kupiłam za pierwszą siatkę zestaw body,spodnie,buciki i czapeczka i ani dziękuję ani chuy Ci w dupę :/ ja już nie chcę rzeczy od nich bo i tak leżą ale nie umiem tak powiedzieć

uuu no to niezłe jajca ale z dziewuszki to często chłopak się robi, ale z chłopca to raczej nie ma bata już

Ja bym nie kupowala jak wczesniej tak ani dziekuje ani nic.ty ich o ciuszki tez nie prosilas.
Jak twoj brzuch?

[ruskaa]

Napisane przez kasienka1985

Przytulam Cię mocno i się nie wypowiem dalej...
Ale dobrze wiem jak to boli kochana
Mam wielką nadzieję, że wszystko się Wam ułoży.

To ostatnie zdanie mi sie bardzo nie podoba już to kiedyś słyszałam...

ach... jak ja marzyłam zawsze o takim przebiegu ciąży...

czas pokaże

Ja tez dzis mialam sny erotyczne
Z kolegą

Kasieńka mi się trafił egzemplarz akurat naprawdę ok tzn dba o nas itp cieszy się bardzo (ale to też dlatego, że pierwsze poronienie, bardzo cierpieliśmy i czekaliśmy i nic) więc jak okazało się, że jestem w ciąży to wszyscy się ucieszyli ogólnie. Ale powiem Ci, że było na początku trochę pracy nad nim (koledzy,imprezy,używki itp) ciężko było ale w końcu jak się ustatkował to mi podziękował za to i chyba tak się teraz odwdzięcza, bo przechodziłam z nim istną masakrę aż się dziwię, że nie odpuściłam sobie, ale jak to małolata zakochana

Kochana zobaczysz znajdziesz sobie faceta wartego Ciebie i córci, którego będziecie oczkiem w głowie a nie to co TP
Trzymam będzie dobrze na pewno, silna jesteś

uuuuułuuuuu z kolegą powiadasz

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------

Napisane przez agnes188

Ja bym nie kupowala jak wczesniej tak ani dziekuje ani nic.ty ich o ciuszki tez nie prosilas.
Jak twoj brzuch?

no właśnie też bym tak zrobiła, ale kurde jestem taka, że mi głupio i muszę coś dać, zawsze jak ktoś co mi da czy coś to dzwonię i dziękuję i się odwdzięczam itp a tu on wziął prezent i jeszcze bezczelnie zapytał ' a to nie będzie małe ? ' i myślałam, że ona zadzwoni i podziękuję czy coś (ja tak robię jak mój odbierze a mnie nie ma i daję mi to w domu) a tu cisza i zero czy dobre czy co :/ chyba jestem za honorowa co mnie wkur wia :/
ale mówię Wam jakie te rzeczy sprane i powyciągane niektóre są ok więc je wybrałam ale niektóre

[Nadzieja87]

Ooo nie Rusia, to weź im powiedz, że dziękujemy bardzo, ale nam szafa pęka w szwach i tyle, niech oni czasem znowu Ci siaty ubrań nie dają...

A wgl to możecie mnie zbić... Wzięłam się i wieczorem wyprasowałam ostatnią partie ubranek małego księcia. Teraz zostały do prasowania pieluchy pościel itp Tz mi wyprał i się suszą na jutro.

A ja jak królowa Elżbieta dzisiaj, zasiadlam w fotelu na 2 poduszkach coby wyżej było i się nawet nie zmeczylam

[kasienka1985]

Blackie zaskoczę Cię pewnie...
Ja jestem bezfiniszowa...

Zachciało mi się jeszcze loda po północy... Chrysteee

[ruskaa]

aaaa co do brzucha to przed kąpielom znowu kibelek :/ ale wypiłam smectę i jak na razie jest ok nie goni mnie do toalety
mały się tak wypycha, że mi skórę rozerwie

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

Napisane przez Nadzieja87

Ooo nie Rusia, to weź im powiedz, że dziękujemy bardzo, ale nam szafa pęka w szwach i tyle, niech oni czasem znowu Ci siaty ubrań nie dają...

A wgl to możecie mnie zbić... Wzięłam się i wieczorem wyprasowałam ostatnią partie ubranek małego księcia. Teraz zostały do prasowania pieluchy pościel itp Tz mi wyprał i się suszą na jutro.

A ja jak królowa Elżbieta dzisiaj, zasiadlam w fotelu na 2 poduszkach coby wyżej było i się nawet nie zmeczylam

a daj mi spokój muszę ruskowi powiedzieć żeby coś napomknął...

o nie no musi coś robić bo normalnie jej się krzywda stanie, niedobra matka jedna
ale jak Elżbieta t wybaczam
Ja dziś też prasowałam koszule do szpitala, ręczniczki i kilka sztuk ciuszków, ale wszystko już wyprane i wyprasowane

Napisane przez kasienka1985

Blackie zaskoczę Cię pewnie...
Ja jestem bezfiniszowa...

Zachciało mi się jeszcze loda po północy... Chrysteee

loda powiadasz

[Nadzieja87]

Napisane przez kasienka1985

Blackie zaskoczę Cię pewnie...
Ja jestem bezfiniszowa...

Zachciało mi się jeszcze loda po północy... Chrysteee

Też bym wolała bez, bo takie sny może i przyjemne, to w momencie gdy nie powinnam robią mi tylko strachu :/

[kasienka1985]

Rusieńka też mam taką nadzieję, że kiedys mi sie to wszystko jakos poukłada...
Czas pokaze...

Ano z kolegą... takim ze studiów z którym kiedyś sie przyjaznilismy i było miedzy nami chemicznie... ale nic miedzy nami nigdy nie było bo oboje bylismy zajeci
Teraz nadal mamy kontakt. I jakos tak mi sie przyśnił

Oj Blackie nie sądzę że w wieku lat prawie 30stu wolałabyś nie wiedzieć jak to jest. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się dowiem :P

O tak! loda lodzika! i zjadłam , takiego małego w ciemnej czekoladzie

[Nadzieja87]

Napisane przez ruskaa

aaaa co do brzucha to przed kąpielom znowu kibelek :/ ale wypiłam smectę i jak na razie jest ok nie goni mnie do toalety
mały się tak wypycha, że mi skórę rozerwie

Ty to biedna jesteś

Mój robi to samo... szuka wyjścia przez pępek

Kasia mi jak się facet dany przyśnił, to zawsze potem było ciekawie w realu

Napisane przez ruskaa

o nie ala: no musi coś robić bo normalnie jej się krzywda stanie, niedobra matka jedna ala:
ale jak Elżbieta t wybaczam
Ja dziś też prasowałam koszule do szpitala, ręczniczki i kilka sztuk ciuszków, ale wszystko już wyprane i wyprasowane


loda powiadasz

To wszystko z nudów... i żyć mi nie dawało to ze te ubranka leżą wyprane, wysuszone we wanience i się kurzą a tak to leżą juz w szafie i komodzie i od razu mi lepiej

I przynajmniej nie leżałam cały boży dzień... Bo po tych 2-3 dniach leżenia bolał mnie każdy gnat

Tez sobie o lodach pomyślałam

[ruskaa]

Napisane przez kasienka1985

Rusieńka też mam taką nadzieję, że kiedys mi sie to wszystko jakos poukłada...
Czas pokaze...

Ano z kolegą... takim ze studiów z którym kiedyś sie przyjaznilismy i było miedzy nami chemicznie... ale nic miedzy nami nigdy nie było bo oboje bylismy zajeci
Teraz nadal mamy kontakt. I jakos tak mi sie przyśnił

Oj Blackie nie sądzę że w wieku lat prawie 30stu wolałabyś nie wiedzieć jak to jest. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się dowiem :P

O tak! loda lodzika! i zjadłam , takiego małego w ciemnej czekoladzie

na pewno w końcu musi się poukładać, czasem jak się sypie to wszystko i trwa to długo ale później już musi się ułożyć i życzę Ci tego
może nawet z tym kolegą coś ten teges

Napisane przez Nadzieja87

Ty to biedna jesteś

Mój robi to samo... szuka wyjścia przez pępek

Kasia mi jak się facet dany przyśnił, to zawsze potem było ciekawie w realu



To wszystko z nudów... i żyć mi nie dawało to ze te ubranka leżą wyprane, wysuszone we wanience i się kurzą a tak to leżą juz w szafie i komodzie i od razu mi lepiej

I przynajmniej nie leżałam cały boży dzień... Bo po tych 2-3 dniach leżenia bolał mnie każdy gnat

Tez sobie o lodach pomyślałam

no ja też nie umiem tak przeleżeć całego dnia, zawsze coś znajdę... a to wezmę ścierkę i powycieram coś, poprasuję
ja też się cieszę, że już wszystko w szafie i komodzie poukładane bo nie wiem co będzie w kwietniu a tak to się nie martwię i mogę leżeć

[Nadzieja87]

Ja to sobie pewnie i tak będę milion razy przekładać, układać, sprawdzać dokładać itp...

A dziś miałam nawet natchnienie, że chciałbym mieć już łóżeczko ubrane

[kasienka1985]

Zobaczymy co dziś mi się przyśni

dobranoc dziewczyny, rzucam Wam po lodzie i zmykam

[Nadzieja87]

Napisane przez kasienka1985

Zobaczymy co dziś mi się przyśni

dobranoc dziewczyny, rzucam Wam po lodzie i zmykam

Kolorowych i przyjemnych snów kochana


Ja też będę się ewakuować powoli

[ruskaa]

Napisane przez Nadzieja87

Ja to sobie pewnie i tak będę milion razy przekładać, układać, sprawdzać dokładać itp...

A dziś miałam nawet natchnienie, że chciałbym mieć już łóżeczko ubrane

ja tak samo a pościel dopiero muszę kupić pod koniec marca pewnie to poczynię i w kwietniu przybiorę łóżeczko

Napisane przez kasienka1985

Zobaczymy co dziś mi się przyśni

dobranoc dziewczyny, rzucam Wam po lodzie i zmykam

kolorowych
ja też lecę spać bo trochę nas wymęczyło dziś, dobranoc

[Nadzieja87]

Fantastycznie, młody najpierw się rzucał, a teraz ma czkawke... Już dobre 10 minut... I weź tu kobieto idź spać

Przy okazji jest juz po północy wiec dziś zaczynamy 32 tydzień ciąży i 8 miesiąc ❤

A teraz idę z tej okazji honorowo oddać mocz iiii spaaaaaaać!

dobranoc

[agnes188]

Napisane przez Nadzieja87

Fantastycznie, młody najpierw się rzucał, a teraz ma czkawke... Już dobre 10 minut... I weź tu kobieto idź spać

Przy okazji jest juz po północy wiec dziś zaczynamy 32 tydzień ciąży i 8 miesiąc ❤

A teraz idę z tej okazji honorowo oddać mocz iiii spaaaaaaać!

dobranoc

Gratulacje. Ja o 5.30 mierzylam cukier i od tej pory mala mi sie pod zebrem wypycha

---------- Dopisano o 05:43 ---------- Poprzedni post napisano o 05:38 ----------

Zostalo mi 50 dni do porodu