Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[Majkela]

Witam,
Ja aktualnie poszukuje pracy w Warszawie, i nie ukrywam ze myslam ze pojdzie gladko i przyjemnie , jednak od 3 msc nie moge nic znalezc,
Czy tu cos jest ze mna nie tak czy z pracodawcami?

[Sherminka]

Napisane przez Barbarella05

"Szukam studentki zaocznej od kwietnia do sklepu obuwniczego HD w Galerii Białej na umowę zlecenie.Praca w dwie osoby 4 dni w tygodniu, 900 zł podstawy i premia od sprzedaży."

aż się zdenerwowałam jak to przeczytałam.....

sorki za bezpośrednie pytanie, jesteś z Białegostoku ?

[nothing_personal]

Napisane przez Majkela

Witam,
Ja aktualnie poszukuje pracy w Warszawie, i nie ukrywam ze myslam ze pojdzie gladko i przyjemnie , jednak od 3 msc nie moge nic znalezc,
Czy tu cos jest ze mna nie tak czy z pracodawcami?

hej
Napisz w jakiej dziedzinie szukasz pracy?

[Barbarella05]

Napisane przez Sherminka

sorki za bezpośrednie pytanie, jesteś z Białegostoku ?

tak Sherminka :P

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez _Aneta

Fakt, powinni dać chociaż około 130 zł więcej żeby wyrównać do minimalnej. Ale wiadomo jak to na zleceniu. Bo oczywiście zakładam, że mowa o kwocie netto i pracy 8h dziennie? ciężko stwierdzić, w sumie jak galeria to mówiąc 4 dni może im chodzić o dniowki po 12 h :/

Moja koleżanka pracuje w saloniku prasowym. Ruch ma non stop, bo w promieniu 100 m przystanek, biedronka, jakieś sklepy. Ludzi tłumy po bilety, gazety, fajki, lotto. Zarabia 5 zł/h. Nie wiem czemu ona tam jeszcze siedzi

Skłaniam się,że bardziej po 12 godzin, niestety
Miałam propozycję pracy w Saloniku Prasowym, babka do mnie zadzowniła i przywitała mnie takim oto tekstem:

"Witam,
skłądała Pani do Nas Cv. Jesli jest zainteresowana Pani pracą od tej i od tej godziny (dokładnie nie pamiętam, ile godzin było ale conajmniej 8 ) za 6 zł BRUTTO to zapraszam na ul. XYZ"

Sądzę,że kobieta już nie żyje, bo zabiłam ja śmiechem i się rozłączyłam.

[Sherminka]

Napisane przez Barbarella05

tak Sherminka :P

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------



Skłaniam się,że bardziej po 12 godzin, niestety
Miałam propozycję pracy w Saloniku Prasowym, babka do mnie zadzowniła i przywitała mnie takim oto tekstem:

"Witam,
skłądała Pani do Nas Cv. Jesli jest zainteresowana Pani pracą od tej i od tej godziny (dokładnie nie pamiętam, ile godzin było ale conajmniej 8 ) za 6 zł BRUTTO to zapraszam na ul. XYZ"

Sądzę,że kobieta już nie żyje, bo zabiłam ja śmiechem i się rozłączyłam.

Niestety w Białymstoku jest bardzo ciężko znaleźć pracę. Mi zajęło to pół roku Wszędzie jest ciężko, ale mam wrażenie, że tutaj głodowe pensje to norma. Kolega na ochronie w wspomnianej Galerii Białej ma 3 zł na rękę

[kasia1608]

Napisane przez Barbarella05

tak Sherminka :P

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------



Skłaniam się,że bardziej po 12 godzin, niestety
Miałam propozycję pracy w Saloniku Prasowym, babka do mnie zadzowniła i przywitała mnie takim oto tekstem:

"Witam,
skłądała Pani do Nas Cv. Jesli jest zainteresowana Pani pracą od tej i od tej godziny (dokładnie nie pamiętam, ile godzin było ale conajmniej 8 ) za 6 zł BRUTTO to zapraszam na ul. XYZ"

Sądzę,że kobieta już nie żyje, bo zabiłam ja śmiechem i się rozłączyłam.

moja 1 rozmowa o pracę była w takim punkcie, głownie ksero stawka 4,5 jak sa studenci to 5

[Barbarella05]

Sherminka
wysłałam ci na priv ogłoszenie na ktore broń boże nie odpowiadaj.!

Ja jestem przerażona tym, bo szukam pracy - ze 2-3 miesiące już, wysyłam miliony Cv i cisza w eterze.
Nie wiem co to ma być, ale pie*dolca dostać można.
Jak juz praca, niby fajna- to na czarno.

[Maguda_]

Napisane przez Majkela

Witam,
Ja aktualnie poszukuje pracy w Warszawie, i nie ukrywam ze myslam ze pojdzie gladko i przyjemnie , jednak od 3 msc nie moge nic znalezc,
Czy tu cos jest ze mna nie tak czy z pracodawcami?

Napisane przez nothing_personal

hej
Napisz w jakiej dziedzinie szukasz pracy?

Dokładnie, bez branży trudno cokolwiek doradzić.

[kasia1608]

Napisane przez Barbarella05

Sherminka
wysłałam ci na priv ogłoszenie na ktore broń boże nie odpowiadaj.!

Ja jestem przerażona tym, bo szukam pracy - ze 2-3 miesiące już, wysyłam miliony Cv i cisza w eterze.
Nie wiem co to ma być, ale pie*dolca dostać można.
Jak juz praca, niby fajna- to na czarno.

1 pracy szukałam 4 miesiące , potem od marca do maja byłam bezrobotna, dostałam staż, w lutym 2015rskończył mi się, nie przedłużyli mi..wzięli na moje miejsce inną dziewczynę
Teraz dostałam pracę w almie ale też się nadenerwowałam przy tym dostałam skierowanie i jutro idę na badania

[Barbarella05]

nawet do pracy w galerii nie aspiruje, bo kilka moich znajomych tam pracowało np. w zarze, house itp.
To rotacja większa w kole garncarskim

A znaleźć pracę z Pup- bo tam też jestem zarejestrowana to jakiś śmiech na sali - zatrudnią na okres próbny a później dowiedzenia ślepa Gienia
Dlaczego?
Bo tak zadecydowaliśmu i już.

[Sherminka]

bo po Tobie pracodawca dostanie nowego darmowego pracownika, wiec po co ma Ci płacić

[Barbarella05]

Sherminka,
a i owszem, im jest łatwiej
gorzej dla nas, bo się później znowu stawiasz do urzędu a oni na ciebie patrzą jak na debila za przeproszeniem...
Ostatnio facet z Pup widząc mnie się spytał : to Pani tu jeszcze zagląda?

[Sherminka]

Napisane przez Barbarella05

Sherminka,
a i owszem, im jest łatwiej
gorzej dla nas, bo się później znowu stawiasz do urzędu a oni na ciebie patrzą jak na debila za przeproszeniem...
Ostatnio facet z Pup widząc mnie się spytał : to Pani tu jeszcze zagląda?

Ja generalnie pochodzę z miasta ok. 90 tys mieszkańców, tam tez jestem zarejestrowana jako bezrobotna, kiedy ostatnio byłam tam u doradcy i wspominałam, że przeszłam do 3 etapu konkursu w budzetówce w Białymstoku, babka się skrzywiła z pogardą "i co? są w ogóle jakieś szanse?" Konkurs wygrałam i nie mogę się doczekać kiedy zobaczę minę owej Pani To prawda, w większości w tych PuPach traktują ludzi jak debili, gorszej kategorii, ofiary losu

[Barbarella05]

Napisane przez Sherminka

Ja generalnie pochodzę z miasta ok. 90 tys mieszkańców, tam tez jestem zarejestrowana jako bezrobotna, kiedy ostatnio byłam tam u doradcy i wspominałam, że przeszłam do 3 etapu konkursu w budzetówce w Białymstoku, babka się skrzywiła z pogardą "i co? są w ogóle jakieś szanse?" Konkurs wygrałam i nie mogę się doczekać kiedy zobaczę minę owej Pani To prawda, w większości w tych PuPach traktują ludzi jak debili, gorszej kategorii, ofiary losu

o to gratuluję
Ostatnio sie pytałam o szkolenia z Pup-u, to facet do mnie ( z wzrokiem godnym bazyliszka, szkoda,że jadem nie pluł),że nie mają takich narazie....
Była też taka sytuacja,że mi się zmienił "doradca"z kobiety na właśnie tego faceta w/w Spojrzał na moje CV i prychnął, komentując: "Marne te doświadczenie ma Pani"
Tak mnie zdenerwował,że mu niezbyt miło odpowiedziałam,że" jestem w takim wieku,w takim kraju,ze jest trudno znaleźć sensowną pracą, a Pan w moim wieku już zarabiał normalnie, pracował Pan od 5 lat w jednej firmie, oczywiscie po studiach ?"
Piękny odcień buraka miał na twarzy.
Od tamtej pory to, jest uprzejmy, poza tym jego ostatnim komentarzem

[natuso]

Napisane przez dryda

Pewnie się zgłosiła i nie mogli odmówić, bo zgodnie z polskim prawem NIE można dodać ogłoszenia "tylko dla mężczyzn" czy na odwrót, ponieważ to dyskryminacja płciowa.
Ale do pracy można zniechęcić, lub po prostu nie zatrudnić.
I tyle.

Kierownik działu zgłaszając zapotrzebowanie na pracownika do działu kadr zaznaczył, że woli mężczyznę na to stanowisko. Pani rekruterka przegapiła ten dopisek i zapraszała na rozmowę do kierownika zarówno kobiety jak i mężczyzn. Jakby to było na miejscu, to ok, ale że musiałam jechać do innego miasta, to trochę się wkurzyłam.

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez natuso

Kierownik działu zgłaszając zapotrzebowanie na pracownika do działu kadr zaznaczył, że woli mężczyznę na to stanowisko. Pani rekruterka przegapiła ten dopisek i zapraszała na rozmowę do kierownika zarówno kobiety jak i mężczyzn. Jakby to było na miejscu, to ok, ale że musiałam jechać do innego miasta, to trochę się wkurzyłam.

I ja się Tobie nie dziwię, jechałaś ileśtam km, tylko po to, by usłyszeć, że szukają panów... to brak szacunku do drugiej osoby. Oni chyba myślą, że na dojazd na rozmowę to chyba ludzie z drzewa pieniądze zrywają...

[cochonnetta]

Napisane przez natuso

Byłam wczoraj na rozmowie, okazało się, że wolą faceta na to stanowisko ale przynajmniej miałam wycieczkę 200 km w zadymkę śnieżno-deszczową

Miałam podobną sytuację, z tym, że ja na szczęście nie musiałam daleko jechać, ale za to musiałam przejść 4 etapy, w tym zadania na które straciłam nie mało czasu. Byłam na 90 % pewna, że mnie przyjmą, a na ostatniej rozmowie Pan stwierdził, że on to od początku uważał, że to stanowisko jest zarezerwowane tylko dla faceta i nie wie czy jest coś co by zmieniło jego zdanie. Argumentował to tym, że w pracy są sami faceci, stanowisko jest związane z informatyką i czasami musiałabym zakleić jakiś karton! Po prostu wszystko mi opadło

Napisane przez Majkela

Witam,
Ja aktualnie poszukuje pracy w Warszawie, i nie ukrywam ze myslam ze pojdzie gladko i przyjemnie , jednak od 3 msc nie moge nic znalezc,
Czy tu cos jest ze mna nie tak czy z pracodawcami?

Tak jak dziewczyny pisały napisz jaka branża. Ogólnie to jest tak, że w Warszawie jakąś pracę można znaleźć w jeden dzień, ale o coś lepszego niestety trzeba się postarać. Do pracy biurowej konkurencja jest bardzo duża, a stawki niezbyt szałowe delikatnie mówiąc.

Ja też szukałam ok. 3 miesiące.

[lazada]

Napisane przez nothing_personal

Swoją drogą, czy w waszych pupach też namawiają Was na studia podyplomowe? Z tego, co wyczytałam mogą zapłacić nawet za całe czesne. Tylko w kierunku, w którym ja chce się rozwijać te studia nie oferują praktyki, jedynie czystą teorię i koło się zamyka.

namawiali? ja byłam krótko zarejestrowana w UP jak się przeprowadzałam i szukałam nowej pracy, ale pytałam o podyplomowe bo i tak miałam w planie. Pani spojrzała na moje wykształcenie i powiedziała z uśmiechem na twarzy, że nie ma takiej opcji. Owszem mogą sfinansować po pierwsze jak znajdę pracodawcę który mnie potem zatrudni, po drugie i najważniejsze jak nie mam "odpowiednich" kwalifikacji. Czyli trzeba skończyć jakieś totalnie nieprzyszłościowe studia, nie mieć doświadczenia i właściwie chcieć się przebranżowić.

[201606270916]

Mam dylemat w związku ze studiami, na których się jeszcze nie obroniłam.

Wpisywać (rok rozpoczęcia)-obecnie, czy (rok rozpoczęcia)-2015? W sumie zajęć już nie mam, no ale się nie obroniłam jeszcze W LM mogę to wyjaśnić, a boję się, że to "obecnie" zniechęca do przeglądania w ogóle LM.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Krolowa Julianna

Mam dylemat w związku ze studiami, na których się jeszcze nie obroniłam.

Wpisywać (rok rozpoczęcia)-obecnie, czy (rok rozpoczęcia)-2015? W sumie zajęć już nie mam, no ale się nie obroniłam jeszcze W LM mogę to wyjaśnić, a boję się, że to "obecnie" zniechęca do przeglądania w ogóle LM.

Napisz, że masz absolutorium.

[nothing_personal]

Napisane przez lazada

namawiali? ja byłam krótko zarejestrowana w UP jak się przeprowadzałam i szukałam nowej pracy, ale pytałam o podyplomowe bo i tak miałam w planie. Pani spojrzała na moje wykształcenie i powiedziała z uśmiechem na twarzy, że nie ma takiej opcji. Owszem mogą sfinansować po pierwsze jak znajdę pracodawcę który mnie potem zatrudni, po drugie i najważniejsze jak nie mam "odpowiednich" kwalifikacji. Czyli trzeba skończyć jakieś totalnie nieprzyszłościowe studia, nie mieć doświadczenia i właściwie chcieć się przebranżowić.

namawiała mnie i to badzo Całą kwote by mi sfininansowali i można w każdym mieście studiować! itp. Może dlatego, że jest początek roku i tak namawiają...zresztą co pup to obyczaj chyba, bo moje koleżance w innym mieście za kurs dopłacili.

Dzwonił do mnie Pan po południu ,ale mogę spotkać się w pon. i chyba mu to nie odpowiadało bo on chciał już jutro.Praca pewnie na zlecenie, więc za wiele nie straciłam.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Jeśli zanoszę osobiście CV i LM to powinnam je podpisać?

[Maguda_]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;50546189]Jeśli zanoszę osobiście CV i LM to powinnam je podpisać?[/QUOTE]
Tak.

[201606270916]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;50546189]Jeśli zanoszę osobiście CV i LM to powinnam je podpisać?[/QUOTE]

CV to nie wiem, ale LM dobrze by było. Ja nawet do wersji elektronicznej wrzucam mój zeskanowany podpis

[lazada]

Napisane przez Krolowa Julianna

Mam dylemat w związku ze studiami, na których się jeszcze nie obroniłam.

Wpisywać (rok rozpoczęcia)-obecnie, czy (rok rozpoczęcia)-2015? W sumie zajęć już nie mam, no ale się nie obroniłam jeszcze W LM mogę to wyjaśnić, a boję się, że to "obecnie" zniechęca do przeglądania w ogóle LM.

a kiedy planujesz się bronić, tak realnie? i czy dyplom daje Ci uprawnienia do wykonywania danego zawodu?
od tego uzależniłabym odpowiedź na Twoje pytanie

[201606270916]

Napisane przez lazada

a kiedy planujesz się bronić, tak realnie? i czy dyplom daje Ci uprawnienia do wykonywania danego zawodu?
od tego uzależniłabym odpowiedź na Twoje pytanie

Kwiecień-maj, no maksymalnie czerwiec. Nie daje, jedynie skraca czas uzyskania uprawnień.

[cyanide sun]

czy znacie może jakies darmowe kursy online grafiki komputerowej?

[Farisss]

Tutoriale, filmiki na yt. Z jakich programow chcesz korzystac?

[cyanide sun]

photoshop i CorelDraw. tylko zastanawiam sie czy ktos na powaznie wezmie to, jesli bede miec w cv wpisana obsluge takich programow. czy jednak powinny byc studia w tym kierunku albo jakis kurs.

[annbelle]

śmiech na sali...