Sesja nigdy nas nie złamie, przejedziemy świat na lamie! wizażPORN cz. 26

[poziomka_]

Napisane przez KolorujeSwiat

Hej Dzisiaj zajęcia od 8 do 18.20...

Wykończona jestem, znowu byłam w bibliotece Uzależniam się

I podłamałam się, mam słabe wyniki z krwi

co jest?

[KolorujeSwiat]

Napisane przez poziomka_

co jest?

Mam niedoczyność tarczycy, biorę hormony, dawka 112, a TSH nagle mi do 5.2 urosło, a najwyższe jakie miałam przed leczeniem to 4...
Mam podwyższone trójglicerydy i cholesteror (☠☠☠☠a nie wiem jak to sie pisze), ale to pewnie genetycznie, mama i babcia się na to leczą. I żelazo grubo poniżej normy. Rodzinna zapisała mi żelazo i jakąś witaminę B6 czy coś, a tamto to niby dieta, czyli w sumie nic jeść nie mogę, bo tylko chude mleko, serki i inne a to

[Catss]

Napisane przez KolorujeSwiat

Mam niedoczyność tarczycy, biorę hormony, dawka 112, a TSH nagle mi do 5.2 urosło, a najwyższe jakie miałam przed leczeniem to 4...
Mam podwyższone trójglicerydy i cholesteror (☠☠☠☠a nie wiem jak to sie pisze), ale to pewnie genetycznie, mama i babcia się na to leczą. I żelazo grubo poniżej normy. Rodzinna zapisała mi żelazo i jakąś witaminę B6 czy coś, a tamto to niby dieta, czyli w sumie nic jeść nie mogę, bo tylko chude mleko, serki i inne a to

no a jakieś chude mięso? tam też dużo żelaza jest.
Z tą tarczycą to nie pomogę ale 5,2 to wskaźnik powyżej czy poniżej normy?

[KolorujeSwiat]

Napisane przez Catss

no a jakieś chude mięso? tam też dużo żelaza jest.
Z tą tarczycą to nie pomogę ale 5,2 to wskaźnik powyżej czy poniżej normy?

No mięso chude no to jem tak normalnie, ale ani żółtego sera, ani normalnego mleka 3.2 %, ani nic takiego w sumie z nabiału nie powinnam jeść. TO CO JA MAM ☠☠☠☠A JEŚĆ?

Powyżej normy, czyli niedoczynność, biorę leki i dupa

[Catss]

A jeśli o mnie chodzi to mam załamkę dziś zawaliłam kolokwium z histologii, wiem, zdarza się, nie ja jedna będe poprawiać.
Ale mamy nową prowadzącą, bardzo wymagającą dziś jak omawiała materiał to nie szło dyktować, tak szybko mówiła.
W dodatku chciałabym poprawić tą maturę z chemii albo biologii ale boję się, że się nie uda :<

Cholera, czas uwierzyć w siebie, tylko co z tego jak to zawsze przychodziło mi z wielkim trudem.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez KolorujeSwiat

No mięso chude no to jem tak normalnie, ale ani żółtego sera, ani normalnego mleka 3.2 %, ani nic takiego w sumie z nabiału nie powinnam jeść. TO CO JA MAM ☠☠☠☠A JEŚĆ?

Powyżej normy, czyli niedoczynność, biorę leki i dupa

A jak długo bierzesz te leki?

[KolorujeSwiat]

Napisane przez Catss

A jeśli o mnie chodzi to mam załamkę dziś zawaliłam kolokwium z histologii, wiem, zdarza się, nie ja jedna będe poprawiać.
Ale mamy nową prowadzącą, bardzo wymagającą dziś jak omawiała materiał to nie szło dyktować, tak szybko mówiła.
W dodatku chciałabym poprawić tą maturę z chemii albo biologii ale boję się, że się nie uda :<

Cholera, czas uwierzyć w siebie, tylko co z tego jak to zawsze przychodziło mi z wielkim trudem.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------



A jak długo bierzesz te leki?

3 lata

[Catss]

Napisane przez KolorujeSwiat

3 lata

No to faktycznie już długo. Kurcze, no a co lekarz na to mówi wszystko? Nie próbował zmieniać leków/dawki?

[KolorujeSwiat]

Napisane przez Catss

No to faktycznie już długo. Kurcze, no a co lekarz na to mówi wszystko? Nie próbował zmieniać leków/dawki?

Idę za miesiąc do nowego, bo jestem w innym mieście, zobaczymy co powie, ale się podłamałam ;<

[Jace]

Napisane przez KolorujeSwiat

3 lata

To nie tak długo. Ja biorę leki na niedoczynność już z 7 czy 8 lat.

[Catss]

Napisane przez KolorujeSwiat

Idę za miesiąc do nowego, bo jestem w innym mieście, zobaczymy co powie, ale się podłamałam ;<

Nie łam się zobaczymy, co ten powie.
Jace, no ale po tych 3 latach już powoli coś się powinno normować, czy nie?
Nie wiem, bo nigdy nie miałam problemów z hormonami więc nie chcę się wypowiadać.

[poziomka_]

Napisane przez KolorujeSwiat

Mam niedoczyność tarczycy, biorę hormony, dawka 112, a TSH nagle mi do 5.2 urosło, a najwyższe jakie miałam przed leczeniem to 4...
Mam podwyższone trójglicerydy i cholesteror (☠☠☠☠a nie wiem jak to sie pisze), ale to pewnie genetycznie, mama i babcia się na to leczą. I żelazo grubo poniżej normy. Rodzinna zapisała mi żelazo i jakąś witaminę B6 czy coś, a tamto to niby dieta, czyli w sumie nic jeść nie mogę, bo tylko chude mleko, serki i inne a to

kurde z tym TSH to niedobrze. trzeba to skonsultować z jakimś endokrynologiem
z tym cholesterolem to przerąbane, bo tak to bym Ci poradziła, żebyś jadła jak najwięcej mięsa na anemię, a tak to nie mogę tego napisać
sama od wieluuuu lat walczę z anemią, najgorsze, że żelazo jest meeeeeeeega nieprzyswajalne i to trochę taka walka z wiatrakami

[Jace]

Napisane przez Catss

Nie łam się zobaczymy, co ten powie.
Jace, no ale po tych 3 latach już powoli coś się powinno normować, czy nie?
Nie wiem, bo nigdy nie miałam problemów z hormonami więc nie chcę się wypowiadać.

Nie pamiętam tak dokładnie, ale raczej pierwsze lata to właśnie były takie huśtawki - jakiś czas za☠☠☠iście, a potem nagle hormony w górę i cała zabawa od nowa. Grunt to dobry lekarz, regularne badania i obserwowanie swojego ciała (przy tarczycy łatwo zauważyć, kiedy coś się dzieje niedobrego).

Niestety, ta choroba to gunwo. Ale będzie lepiej. Ja już teraz praktycznie nie pamiętam, że to mam, ale co się nawnerwiałam na początku, to nawet nie będę wspominać.

[Micraell]

Napisane przez poziomka_

kurde z tym TSH to niedobrze. trzeba to skonsultować z jakimś endokrynologiem
z tym cholesterolem to przerąbane, bo tak to bym Ci poradziła, żebyś jadła jak najwięcej mięsa na anemię, a tak to nie mogę tego napisać
sama od wieluuuu lat walczę z anemią, najgorsze, że żelazo jest meeeeeeeega nieprzyswajalne i to trochę taka walka z wiatrakami

W zielonych rzeczach jest chyba sporo żelaza. W szpinaku, sałatach, szczawiu (?). Tylko właśnie.. Ja nie jestem w stanie zjeść szpinaku gotowanego, zawsze smażony, co chyba przy wysokim cholesterolu nie jest ok.
Pewnie bym kupowała te jakieś zachwalane masła na cholesterol i inne takie. A mleko chude w smaku nie jest takie złe, da się żyć.

Koloruje, serio, nie przejmuj się tak tym żarciem. Dietę da sie jakąś ułożyć zawsze. Ja też na razie czekam, do lekarza będę szła na dniach i dalej będę drążyć temat w kierunku co mi jest. Bo dalej mi gdzieś kołacze sie ta myśl, że celiakia..


Anyway, widziałyście najnowszy hicior: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post50586069 ?

[poziomka_]

Napisane przez Micraell

W zielonych rzeczach jest chyba sporo żelaza. W szpinaku, sałatach, szczawiu (?). Tylko właśnie.. Ja nie jestem w stanie zjeść szpinaku gotowanego, zawsze smażony, co chyba przy wysokim cholesterolu nie jest ok.
Pewnie bym kupowała te jakieś zachwalane masła na cholesterol i inne takie. A mleko chude w smaku nie jest takie złe, da się żyć.

Koloruje, serio, nie przejmuj się tak tym żarciem. Dietę da sie jakąś ułożyć zawsze. Ja też na razie czekam, do lekarza będę szła na dniach i dalej będę drążyć temat w kierunku co mi jest. Bo dalej mi gdzieś kołacze sie ta myśl, że celiakia..


Anyway, widziałyście najnowszy hicior: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post50586069 ?

teoretycznie tak, ale i tak najwięcej w mięsie jest - wołowina

[Micraell]

Napisane przez poziomka_

teoretycznie tak, ale i tak najwięcej w mięsie jest - wołowina

No tak. Ale zieleninę byłoby prościej przygotować jednak,

[poziomka_]

a i chyba jak juz warzywa to buraczki! barszcz barszcz barszcz

[Jace]

Napisane przez Micraell

Anyway, widziałyście najnowszy hicior: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post50586069 ?

Wątek roku 2015. Zaliczyłam potrójnego facepalma, czytając te bzdury.

[Catss]

Mi się wiele razy obiło o uszy że żelazo z roślin jest słabo przyswajalne.

Tak poza tym to hej
miałam z rana biegać ale mi się odechcialo

[latesate]

znowu cisza a mi się taaaak nudzi w domu

[Catss]

Napisane przez latesate

znowu cisza a mi się taaaak nudzi w domu

mogę podesłać Ci moje zadanie ze statystki, od razu znajdziesz sobie zajęcie

[latesate]

hahahaha, zdecydowanie tak

[KolorujeSwiat]

Napisane przez Catss

Nie łam się zobaczymy, co ten powie.
Jace, no ale po tych 3 latach już powoli coś się powinno normować, czy nie?
Nie wiem, bo nigdy nie miałam problemów z hormonami więc nie chcę się wypowiadać.

Ja też za bardzo się na tym nie znam, ale za miesiąc endo, więc zobaczymy...

Napisane przez poziomka_

kurde z tym TSH to niedobrze. trzeba to skonsultować z jakimś endokrynologiem
z tym cholesterolem to przerąbane, bo tak to bym Ci poradziła, żebyś jadła jak najwięcej mięsa na anemię, a tak to nie mogę tego napisać
sama od wieluuuu lat walczę z anemią, najgorsze, że żelazo jest meeeeeeeega nieprzyswajalne i to trochę taka walka z wiatrakami

Ja ogólnie trzy lata temu byłam u endo prywatnie dwa razy, później po roku na kasę chorych i później nie było wgl terminów na kasę chorych i tak zeszło. Jak pracowałam to stwierdziłam, że poczekam jak się przeprowadzę do Poznania, żeby iść już do jednego lekarza żeby mnie prowadził, bo co chwilę do innego to bez sensu. I dopiero na kwiecień był termin więc czekam... Prze☠☠☠ane z tym :| Mam nadzieję, że jeszcze kilka lat i się jakoś unormuje...
Znaczy no mięso jem tak wiesz normalnie, tzn. schabowe smażę w otrębach, mielone piekę w piekarniku i takie roladki z piersi kurczaka też piekę w piekarniku, więc mięso jest, ale znowu nie jakieś tłuste
No i nie mam jakoś wielkiego tego cholesterolu czy tych trójgliceryd, tak delikatnie powyżej normy, ale to oznacza, że mi się zaczyna to co mojej mamie i babci :<

Napisane przez Jace

Nie pamiętam tak dokładnie, ale raczej pierwsze lata to właśnie były takie huśtawki - jakiś czas za☠☠☠iście, a potem nagle hormony w górę i cała zabawa od nowa. Grunt to dobry lekarz, regularne badania i obserwowanie swojego ciała (przy tarczycy łatwo zauważyć, kiedy coś się dzieje niedobrego).

Niestety, ta choroba to gunwo. Ale będzie lepiej. Ja już teraz praktycznie nie pamiętam, że to mam, ale co się nawnerwiałam na początku, to nawet nie będę wspominać.

No to mam nadzieję, że jeszcze kilka lat i będzie w miarę.

Napisane przez Micraell

W zielonych rzeczach jest chyba sporo żelaza. W szpinaku, sałatach, szczawiu (?). Tylko właśnie.. Ja nie jestem w stanie zjeść szpinaku gotowanego, zawsze smażony, co chyba przy wysokim cholesterolu nie jest ok.
Pewnie bym kupowała te jakieś zachwalane masła na cholesterol i inne takie. A mleko chude w smaku nie jest takie złe, da się żyć.

Koloruje, serio, nie przejmuj się tak tym żarciem. Dietę da sie jakąś ułożyć zawsze. Ja też na razie czekam, do lekarza będę szła na dniach i dalej będę drążyć temat w kierunku co mi jest. Bo dalej mi gdzieś kołacze sie ta myśl, że celiakia..


Anyway, widziałyście najnowszy hicior: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post50586069 ?

Nie wiem z czym to zielone miałabym jeść A mleczko lubię 3.2 %, bo tamto to dla mnie woda, no ale chyba się przerzucę na 1.5% bo 0.5% to No i ogólnie lubię nabał i żółte sery i do kanapek to w sumie jem, a niby nie powinnam Zostaje chleb suchy
Ale na coś umrzeć trzeba...

[Catss]

Koloruje, ja jak czytałam czego nie mogę jeść mając aparat na zęby to też wyszło że powinnam żyć powietrzem...

[Muniette]

Hejo

[Catss]

Napisane przez Muniette

Hejo

Witam
napewno Ci już to mówiłam ale masz przepiękny cytat w opisie

[Muniette]

Napisane przez Catss

Witam
napewno Ci już to mówiłam ale masz przepiękny cytat w opisie

Dopiero wtorek, a ja mam wrażenie, że już powinien być piątek po południu

Cieszę się, że Ci się podoba Mnie się co jakiś czas ten cytat nudzi, a potem znowu jestem nim zachwycona

[Catss]

Napisane przez Muniette

Dopiero wtorek, a ja mam wrażenie, że już powinien być piątek po południu

Cieszę się, że Ci się podoba Mnie się co jakiś czas ten cytat nudzi, a potem znowu jestem nim zachwycona

ale on jest piękny
ja też chcę już piątek po południu bo w końcu się wtedy wybiorę do tego nowego centrum

[latesate]

Napisane przez Catss

Koloruje, ja jak czytałam czego nie mogę jeść mając aparat na zęby to też wyszło że powinnam żyć powietrzem...

czyli czego? xd

[Muniette]

Napisane przez Catss

ale on jest piękny
ja też chcę już piątek po południu bo w końcu się wtedy wybiorę do tego nowego centrum

Ehh, też muszę się wybrać do tego centrum handlowego Bo aż mi wstyd, że tyle z tym zwlekam, ale okropnie się boje, nie, ja wiem, że ruszę oszczędności i będzie po kasie


A do tego znalazłam tanie bilety do Rygi i Tallina I aż mi się zamarzyła podróż

[Jace]

Nie umiem organizować sobie wyjazdów. Zawsze coś nie pasuje