Jeździki, rowerki, pchacze - pojazdy dla dzieci

[Jaatkaa85]

Seona, my mielismy podobny dla córy - ale nie używaliśmy jako pchacza, tylko mała jeździła autkiem po domu, żółte było.
Dla syna moze tez kupimy, a jak podrosnie to laufrada.

[sheryl]

Napisane przez Impersona

Inny Fisher (nie taki jak Twój sheryl) miała koleżanka, też bardzo fajny, tylko wyciągałyśmy baterie, bo melodyjka była nie do zniesienia

Aha no w tym czerwonym jest regulacja głośności.
Za to ostatnio kupiłam mu taki zwykły polski jeździk/ autko (na zdj.), bo chodziło mi o auto i żeby był na dwór (a FP sprzedałam, bo za dziecinny i za niski już był) i w tym polskim nie ma regulacji, ba, tam nie ma wyłącznika i nawala tam to dicho na cały regulator (jakieś ordynarne disco jest wgrane). Musiałam wyjąć baterie.

A, jak jeszcze te dwa jeździki były w domu, FP szykował się do sprzedania, to syn wolał tego małego, dziecinnego fisherka a nie wyższe autko ze skrętnymi kołami. Głównie ze względu na ciekawy panel w FP.

I w ogóle jest nieautkowy jak się okazuje, woli rowerek.

[Impersona]

Napisane przez sheryl

Aha no w tym czerwonym jest regulacja głośności.
Za to ostatnio kupiłam mu taki zwykły polski jeździk/ autko (na zdj.), bo chodziło mi o auto i żeby był na dwór (a FP sprzedałam, bo za dziecinny i za niski już był) i w tym polskim nie ma regulacji, ba, tam nie ma wyłącznika i nawala tam to dicho na cały regulator (jakieś ordynarne disco jest wgrane). Musiałam wyjąć baterie.

A, jak jeszcze te dwa jeździki były w domu, FP szykował się do sprzedania, to syn wolał tego małego, dziecinnego fisherka a nie wyższe autko ze skrętnymi kołami. Głównie ze względu na ciekawy panel w FP.

I w ogóle jest nieautkowy jak się okazuje, woli rowerek.

Mój w ogóle nie ma melodyjki, poza klaksonem Mamy większość zabawek z FP i chyba bym kolejnej melodyjki nie zniosła Niby jest ściszanie, ale melodyjkę i tak słychać i po którejś turze już czlowiek zaczyna wariować i sam ją nucić
Małe dzieci chyba bardziej lubią te ciekawe panele, dla starszych podejrzewam, nie są takie ważne. Chociaż dziś wsadziłam baterie do Radyjka Fisher Price po Cypisku , żeby Jerzyk się pobawił i mój sześciolatek niestety zabrał bratu , "bo się za nim stęskniłem" Nie wiem jednak na ile to była chęć zabawy, a na ile zazdrość o zabawkę

[sheryl]

Napisane przez Impersona

Małe dzieci chyba bardziej lubią te ciekawe panele, dla starszych podejrzewam, nie są takie ważne. Chociaż dziś wsadziłam baterie do Radyjka Fisher Price po Cypisku , żeby Jerzyk się pobawił i mój sześciolatek niestety zabrał bratu , "bo się za nim stęskniłem" Nie wiem jednak na ile to była chęć zabawy, a na ile zazdrość o zabawkę

No mój (3 lata) jak się dorwie do czegoś, gdzie można powciskać przyciski, to korzysta ale nie kupuję mu oczywiście już takich zabawek, bo to już nie ten wiek

[ulubionaa]

Ja polecam wszystkim rowerki "magic" - polskiej firmy, które są naprawdę rewelacyjne!
moja malutka(półtora roku ma taki:http://lak-magic.ath.cx/artin/rk7.jpg
i bardzo go lubi, a inni rodzice pytają się gdzie można takie kupić Teraz gdy ciepło na dworze to tylko na rowerek chce wychodzić Rączka do prowadzenia jest bardzo komfortowa a i z rowerkiem jest także tacka+koszyczek do których wrzuca swoje zabwki

[Impersona]

Napisane przez ulubionaa

Ja polecam wszystkim rowerki "magic" - polskiej firmy, które są naprawdę rewelacyjne!
moja malutka(półtora roku ma taki:http://lak-magic.ath.cx/artin/rk7.jpg
i bardzo go lubi, a inni rodzice pytają się gdzie można takie kupić Teraz gdy ciepło na dworze to tylko na rowerek chce wychodzić Rączka do prowadzenia jest bardzo komfortowa a i z rowerkiem jest także tacka+koszyczek do których wrzuca swoje zabwki

Mieliśmy Magica- zdecydowanie daleko mu było do rewelacyjności Szajs kompletny, dziecko się tylko zniechęciło do jazdy na rowerze przez niego i wylądował na śmietniku.

[ulubionaa]

Twój maluch się zniechęcił a mój wręcz przeciwnie :P Wiele osób chwali magic'i i dlatego postanowiliśmy go wypróbować, dla nas to był strzał w 10. Także w kategorii cenowej wypada dobrze co było dodatkowym argumentem by go
zakupić

[Jaatkaa85]

A wyglada, jakby cały z plastiku był:-/

[Impersona]

Napisane przez Jaatkaa85

A wyglada, jakby cały z plastiku był:-/

Niby cały nie jest, ale do solidnych na pewno nie należy. Do tego pedały dziwnie umiejscowione, bardzo ciężko się pedałuje. Mam porównanie z rowerem, który kupiliśmy synkowi na 4 urodziny- zupełnie inna klasa.
Też kupiłam pod wpływem pozytywnych komentarzy w necie, że tani, a fajny, ale to zależy też czego się wymaga od rowerka dla dziecka.
My mieliśmy dokładnie ten:

[ulubionaa]

To jest chyba stary model. Słyszałam, że w stosunku do pierwszych modeli bardzo poprawili jakość i wykończenie - zresztą mamy najnowszy model w domu i jest solidny:P:P A co do pedałków, rzeczywiście większość jest w przednim kole a tutaj są umiejscowione jak w prawdziwych rowerach, dlatego jest też przekładnia łańcuchowa i gdy nie jest dobrze naoliwiona dziecku ciężej się pedałuje. Ale wystarczy tylko trochę naoliwić i chodzi bardzo płynnie

ale to zależy też czego się wymaga od rowerka dla dziecka.

Dla naszego malucha miał być zachętą do jeżdżenia i odskocznią do następnego i bardziej samodzielnego (gdy podrośnie) i ten zdał rolę

[Impersona]

Napisane przez ulubionaa

To jest chyba stary model. Słyszałam, że w stosunku do pierwszych modeli bardzo poprawili jakość i wykończenie - zresztą mamy najnowszy model w domu i jest solidny:P:P A co do pedałków, rzeczywiście większość jest w przednim kole a tutaj są umiejscowione jak w prawdziwych rowerach, dlatego jest też przekładnia łańcuchowa i gdy nie jest dobrze naoliwiona dziecku ciężej się pedałuje. Ale wystarczy tylko trochę naoliwić i chodzi bardzo płynnie


Dla naszego malucha miał być zachętą do jeżdżenia i odskocznią do następnego i bardziej samodzielnego (gdy podrośnie) i ten zdał rolę

Faktycznie model jest starszy, sprzed ponad 4 lat. Przekładnia była oliwiona, problem był w pedałach, nie przekładni- po prostu umiejscowienie pedałów sprawiało, że dziecko musiało nienaturalnie zawijać podnosić nogi.
U nas mały nie znosił tego rowerka i niestety bardzo się zniechęcił do jazdy. Kiedy mu kupiliśmy porządnego BMX-a, to też nie chciał jeździć, dopiero jak mu pokazaliśmy, że to zupełnie inny rower i zupełnie inaczej się nim jeździ, to polubił jazdę
Młodszemu kupię chyba na drugie urodziny laufrad. Jestem zachwycona tymi rowerkami biegowymi, ostatnio coraz więcej dzieci na nich widuję. Niby nowa moda, ale przy okazji bardzo zdrowa- takie skrzyżowanie rowerka i hulajnogi

[Jaatkaa85]

Napisane przez Impersona

Faktycznie model jest starszy, sprzed ponad 4 lat. Przekładnia była oliwiona, problem był w pedałach, nie przekładni- po prostu umiejscowienie pedałów sprawiało, że dziecko musiało nienaturalnie zawijać podnosić nogi.
U nas mały nie znosił tego rowerka i niestety bardzo się zniechęcił do jazdy. Kiedy mu kupiliśmy porządnego BMX-a, to też nie chciał jeździć, dopiero jak mu pokazaliśmy, że to zupełnie inny rower i zupełnie inaczej się nim jeździ, to polubił jazdę
Młodszemu kupię chyba na drugie urodziny laufrad. Jestem zachwycona tymi rowerkami biegowymi, ostatnio coraz więcej dzieci na nich widuję. Niby nowa moda, ale przy okazji bardzo zdrowa- takie skrzyżowanie rowerka i hulajnogi

My tez kupujemy laufrada. Jestem nim podbnie zafascynowana, chyba pierwszy raz widziałam taki rowerek z 3 lata temu, tak mi sie śmiac chciało, bo to tak słodko wygląda, jak maluch tymi nózkami przebiera. I chyba nie zdecydujemy sie na zaden rowerek z 4 lub 3 kółkami.

[Impersona]

Napisane przez Jaatkaa85

My tez kupujemy laufrada. Jestem nim podbnie zafascynowana, chyba pierwszy raz widziałam taki rowerek z 3 lata temu, tak mi sie śmiac chciało, bo to tak słodko wygląda, jak maluch tymi nózkami przebiera. I chyba nie zdecydujemy sie na zaden rowerek z 4 lub 3 kółkami.

No własnie ja też sobie odpuszczę rowerek zwyczajny. Kupimy laufrada, a potem już pewnie młody przesiądzie się na BMX brata

[SambaMamba]

Ten rowerki to niezły pomysł, mój synek uczył się najpierw na rowerku z bocznymi kółkami, ale to jakać kicha, a potem dostaliśmy taki stary rowerek od znajomego, mały i bardzo wygodny, podobno wszystkie dzieci za nim uczą się jeździć No i udało się, teraz chyba oddam go komuś, bo to normalnie jest jakiś magiczny rower
A teraz mamy coś podobnego, tylko nieco tańszego http://sprzedajemy.pl/rowerek-power-ranger,1048

[mawik0]

Wznawiam temat, bo potrzebuję porady
Mój Ancymon ma niecały roczek i zaczyna chodzić. Chętnie suwa różnymi przedmiotami po podłodze i za tym chodzi, ale nie chcę, żeby któregoś dnia się wyrżnął i stracił swoje piękne 8 ząbków. Chciałabym coś bezpieczniejszego niż krzesło czy stolik dla maluchów.
Jak myślicie czy warto zainwestować w pchaczyk lub jeździk? I co lepsze? Sam pchaczyk? Czy jeździ, którego używałby do pchania, a potem do jeżdżenia?

Myślałam o czymś takim:
http://allegro.pl/pchaczyk-jezdzik-w...418481565.html

albo jeździk taki:
http://allegro.pl/interaktywny-jezdz...432947573.html

Jeszcze jest coś takiego z rączką:
http://allegro.pl/jezdzik-pchaczyk-s...405370303.html

Co byście doradziły?

[korozyjka]

szukałam, ale niestety nie znalazłam tematu, który by mi pomógł.
moja córeczka za miesiąc kończy roczek i chciałabym jej na urodziny kupic jakieś "jeździdełko".
poczytałam w necie i wiem tyle że "rowerki" z pedałami na przednim kole, to inna forma wózka, a nie rowerek. i na tym w zasadzie się kończy moja wiedza.
jest wiele opinii o jeździkach puky i rozważam pukylino, mam tylko wątpliwości czy to faktycznie jest odpowiednie dla takiego małego dziecka.
bardziej stabilne wydają mi się takie tandetne plastikowe jeździki w tym stylu:
http://allegro.pl/rozowy-jezdzik-ksi...161774882.html
są też drewniane:
http://allegro.pl/drewniany-jezdzik-...897328363.html
nie wiem czy to dobrze czy źle, że siedzenie jest takie szerokie?
z plasticzaków podobają mi się jeszcze takie:
http://allegro.pl/fisher-price-rower...160699618.html
http://allegro.pl/little-tikes-rower...105206229.html
http://allegro.pl/fisher-price-zebra...164026243.html
wydaja sie dość stabilne, ale maja wąskie siedzonko, czy ono się sprawdza?
chciałabym ją zabrać do sklepu, ale na pewno nie uda mi się przetestować wszystkich. może któryś jest ewidentnie nietrafionym pomysłem? jakie macie doświadczenia?
dodam że mala chodzi za rączki i juz czasem zrobi sama kilka kroczków, więc pewnie za miesiąc będzie już chodziła.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

http://allegro.pl/jezdzik-3-kolowy-b...046591735.html a ja bym na to stawiała niewielkie, lekkie, łatwo złożyć i pod wózek na spacer wsadzić.

[korozyjka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50599119]http://allegro.pl/jezdzik-3-kolowy-b...046591735.html a ja bym na to stawiała niewielkie, lekkie, łatwo złożyć i pod wózek na spacer wsadzić.[/QUOTE]

widziałam te też, ale tu mnie martwią kółka małe i tylko trzy...

[miszkaaa]

Napisane przez korozyjka

szukałam, ale niestety nie znalazłam tematu, który by mi pomógł.
moja córeczka za miesiąc kończy roczek i chciałabym jej na urodziny kupic jakieś "jeździdełko".
poczytałam w necie i wiem tyle że "rowerki" z pedałami na przednim kole, to inna forma wózka, a nie rowerek. i na tym w zasadzie się kończy moja wiedza.
jest wiele opinii o jeździkach puky i rozważam pukylino, mam tylko wątpliwości czy to faktycznie jest odpowiednie dla takiego małego dziecka.
bardziej stabilne wydają mi się takie tandetne plastikowe jeździki w tym stylu:
http://allegro.pl/rozowy-jezdzik-ksi...161774882.html
są też drewniane:
http://allegro.pl/drewniany-jezdzik-...897328363.html
nie wiem czy to dobrze czy źle, że siedzenie jest takie szerokie?
z plasticzaków podobają mi się jeszcze takie:
http://allegro.pl/fisher-price-rower...160699618.html
http://allegro.pl/little-tikes-rower...105206229.html
http://allegro.pl/fisher-price-zebra...164026243.html
wydaja sie dość stabilne, ale maja wąskie siedzonko, czy ono się sprawdza?
chciałabym ją zabrać do sklepu, ale na pewno nie uda mi się przetestować wszystkich. może któryś jest ewidentnie nietrafionym pomysłem? jakie macie doświadczenia?
dodam że mala chodzi za rączki i juz czasem zrobi sama kilka kroczków, więc pewnie za miesiąc będzie już chodziła.

My posiadamy Pukylino i jest super, bardzo stabilny i mój synek go uwielbia ale...

Jeździki, które wkleiłaś trochę różnią się od siebie.
Np. ten plastikowy samochodzik to bardziej chyba taki pchacz, ewentualnie do spokojnego odpychania się nóżkami dla mniejszego dziecka i taki pojazd widziałabym dla dziecka zaczynajacego chodzić.

Natomiast rowerek Pukylino to już jednak taki rowerek biegowy i do niego potrzeba sprawności.
Mój synek dostał go właśnie na roczek i wtedy też zaczął chodzić.
Przez ponad 2 miesiące lub więcej nie zwracał na niego uwagi, potem próbował, czasami miał problem z wsiadaniem/zsiadaniem i były przy tym upadki a "jeździł" na stojąco trzymając kierownicę w powietrzu.
Dopiero po jakimś czasie go "oswoił" i szaleje.

Tak więc z naszego doświadczenia uważam, ze dziecko do takiego Puky musi być dość sprawne fizyczne a na pewno stabilnie chodzić/stać.

Jeśli masz jakieś pytania dot. PUKY to pisz.

Powodzenia!

[201708160922]

Napisane przez korozyjka

widziałam te też, ale tu mnie martwią kółka małe i tylko trzy...

Ale są kauczukowe.

Rowerek puky jest super, ale dla dziecka ok. 1,5 roku. http://ciuszkidlamaluszka.pl/puky_czerwony_big.jpg

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja mojego koło tego wieku posadziłam na takim autku i nie wiedział, co robić, więc tego nie kupowałam, dopiero o wiele później się kapnął, że się trzeba odpychać nóżkami. Najlepiej z dzieckiem przetestować sprzęt.

[kordelka85]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50601380]Ja mojego koło tego wieku posadziłam na takim autku i nie wiedział, co robić, więc tego nie kupowałam, dopiero o wiele później się kapnął, że się trzeba odpychać nóżkami. Najlepiej z dzieckiem przetestować sprzęt.[/QUOTE]

U mnie to samo. Z początku autko służyło do przewracania, wchodzenia do bagażnika, gryzienia kulek, a po paru miesiącach zaczął na nim profesjonalnie jeździć.

[Seona]

Ja miałam taki: dwoje dzieci męczyło i nic się nie stało Bardzo fajne, bo do pod siedzisko można powkładać np. klocki czy puzzle. Real często robi na niego promocje.

Miałam taki jeździk (zdjęcie w pierwszym poście) ale porażka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A tak sobie myślę... że dla roczniaka to naprawdę największą frajdą będzie jeździk - zastępca wózka

http://allegro.pl/rowerek-trojkolowy...126016507.html tzn ten paskudny jest ale... sama z siebie bym nie kupila, moja starsza na roczek dostała z możliwocią włączania jakiś melodyjek, byl szal (mimo, że oczy mnie bolały od różu z żółtym), potem młodsza na tym była pchana - tak samo. A jednak tu się liczy najbardziej frajda dla dziecka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mój właśnie na roczek takie coś dostał Trochę pojeździliśmy, a w tym roku już tylko czekam na cieplejsze dni i znowu wyciągamy.

[201708160922]

Strasznie badziewne i niepraktyczne to jest. Ale może moja perspektywa jest inna.

[Hvid]

U nas sprawdziły sie najlepiej Puky. Są mocne, wytrzymałe, moje dziecko mało szanuje sprzęt, szaleje nam nim, więc muszę to brać pod uwagę. Teraz jestem na etapie poszukiwania większego roweru, ponieważ z poprzedniego już wyrosła.

[korozyjka]

dziękuje za wszystkie odpowiedzi. jednak się wstrzymam (do dnia dziecka), bo najbardziej się skłaniam ku pukylino, a mała chyba nie będzie jeszcze gotowa za te 3 tygodnie, żeby się z niego cieszyć.