milosc przez internet...istnieje???

[jawa czy sen]

Hmm..postanowilam Wam zadac takie pytanie..Mam nadzieje,ze sie nie powtarza...A dlaczgo pytam?Z tego wzgledu,ze mysle ,ze wlasnie w taki sposob kogos pokochalam...ale czy mozna pokochac kogos kogo nigdy w realnym zyciu sie nie spotkalo?nie poczulo,nie dotknelo..Jestem w takiej sytuacji sentymentalnej,ze sadze ze mozna,bo wlasnie mi sie to przytrafilo..Chcialabym wiedziec ,czy ktoras z Was spotkala podobna sytuacja...hmm...

[allmode]

Ja myślę, że nie widząc, nie przebywając z daną osobą zakochać się można raczej w wyobrażeniu. Bo na pewno w takich sytuacjach wyobraźnia działa na wysokich obrotach.
I czy to zakochanie? Nie wiem - na pewno zauroczenie, w końcu sytuacja taka... z dreszczykiem, owiana tajemnicą. Nie byłam w takiej sytuacji.
Ale są związki, które właśnie w internecie znalazły swój początek.

Czy planujesz spotkanie poza wirtulaną rzeczywistością?

[Lena_20]

Napisane przez jawa czy sen

Hmm..postanowilam Wam zadac takie pytanie..Mam nadzieje,ze sie nie powtarza...A dlaczgo pytam?Z tego wzgledu,ze mysle ,ze wlasnie w taki sposob kogos pokochalam...ale czy mozna pokochac kogos kogo nigdy w realnym zyciu sie nie spotkalo?nie poczulo,nie dotknelo..Jestem w takiej sytuacji sentymentalnej,ze sadze ze mozna,bo wlasnie mi sie to przytrafilo..Chcialabym wiedziec ,czy ktoras z Was spotkala podobna sytuacja...hmm...

Tak! Tak! Tak! Istnieje i ja jestem na to żywym dowodem

[jawa czy sen]

Napisane przez allmode

Ja myślę, że nie widząc, nie przebywając z daną osobą zakochać się można raczej w wyobrażeniu. Bo na pewno w takich sytuacjach wyobraźnia działa na wysokich obrotach.
I czy to zakochanie? Nie wiem - na pewno zauroczenie, w końcu sytuacja taka... z dreszczykiem, owiana tajemnicą. Nie byłam w takiej sytuacji.
Ale są związki, które właśnie w internecie znalazły swój początek.

Czy planujesz spotkanie poza wirtulaną rzeczywistością?

Hmm...tak..planuje..

Napisane przez Lena_20

Tak! Tak! Tak! Istnieje i ja jestem na to żywym dowodem

Milo sie to czyta...bije od tych slow optymizm....gratuluje i ciesze sie,ze Ci sie udalo

[agusia222]

istnieje wirtualne zauroczenie... i wiem to z wlasnego doswiadczenia... jednak przy spotkaniu w rzeczywistosci dowiesz sie czy ten czlowiek jest taki jak myslalam i czesto jest to jednak duzy zawod... spotkaj sie z nim i zobacz czy faktycznie jest taki jakim go sobie wyobrazasz... na dluzsza mete wirtualnie jest to meczace.. powodzenia

[Lena_20]

Napisane przez jawa czy sen

Milo sie to czyta...bije od tych slow optymizm....gratuluje i ciesze sie,ze Ci sie udalo

Dziękuję....chociaż nie było łatwo..ze względu na baaardzo dużą odległość między nami... Ale teraz układa nam się super
A jak długo już macie "taki" kontakt? On Ciebie też kocha? Jak to jest....hm?

[madzia_g]

ja tak poznalam swoja piersza milosc... kazdy mi mowil ze to bez sensu itp nie wiem czy "mozna" kogos pokochac nie znajac go i czy to byla milosc... ale ja go kochalam.. dalej cos do niego czasem czuje(pewnie sentyment) mimo ze to bylo kilka lat temu i obecnie mam innego TŻta... ja w to wierzę i uważamm że miłość przez internet jest magiczna ale moze byc niebespieczna...

[elizaa]

Wow, czytam z podziwem, może jestem staroświecka, ale nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji...

Ale fajnie, że Wam sie udało, mam nadzieję jawo czy śnie że się nie zawiedziesz

[kilianna]

kiedyś myślałam, że nie, ale moja koleżanka ma narzeczonego, z którym jest już 5 lat, poznali się przez Internet, a we wrześniu będę świadkiem na ich ślubie. Mieszkają razem od 3 lat i widzę, że naprawdę się kochają. Także wydaje mi się, że jesli ktoś ma silną wolę, by np. przetrwać jakoś cięzkie dojazdy, spotkania ze względu na odległość, to może się udac taki związek.

[jawa czy sen]

Napisane przez Lena_20

Dziękuję....chociaż nie było łatwo..ze względu na baaardzo dużą odległość między nami... Ale teraz układa nam się super
A jak długo już macie "taki" kontakt? On Ciebie też kocha? Jak to jest....hm?

Znamy sie hmm..od 9 miesiecy..a kochamy..(jesli moge uzyc tego slowa)uwazam,ze kocham i On uwaza ,ze kocha mnie..od moze jakis 3miesiecy...Tylko zapomnialam dodac,ze hmm..kazde z nas ma juz swoje rodziny...wiec sytuacja jest troche skomplikowana..albo dopiero zaczyna byc...

Napisane przez elizaa

Wow, czytam z podziwem, może jestem staroświecka, ale nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji...

Ale fajnie, że Wam sie udało, mam nadzieję jawo czy śnie że się nie zawiedziesz

Uwierz,ze nigdy w zyciu nie sadzilam,ze znajde sie w takiej sytuacji...nigdy nie myslalam,ze "cos takiego" jest mozliwe....w taki sposob...dziwne,prawda? ale jednak prawdziwe...

[Lena_20]

Napisane przez kilianna

kiedyś myślałam, że nie, ale moja koleżanka ma narzeczonego, z którym jest już 5 lat, poznali się przez Internet, a we wrześniu będę świadkiem na ich ślubie. Mieszkają razem od 3 lat i widzę, że naprawdę się kochają. Także wydaje mi się, że jesli ktoś ma silną wolę, by np. przetrwać jakoś cięzkie dojazdy, spotkania ze względu na odległość, to może się udac taki związek.

Dokładnie Musi być chęć i wiara,że się uda....,cierpliwość i właśnie ta "miłość"...

[Audacieux]

ja przeżyłam kilka związków "przez internet" a jeden bardzo poważny.
Wydaje mi się że owa miłośc przez internet to nic innego jak darzenie uczuciem wyobrażenie o kimś. Nie wiesz do końca, jaki ten ktoś jest naprawdę, a jedynie go sobie wyobrażasz. I to jest wielka pułapka

[jawa czy sen]

Napisane przez madzia_g

ja tak poznalam swoja piersza milosc... kazdy mi mowil ze to bez sensu itp nie wiem czy "mozna" kogos pokochac nie znajac go i czy to byla milosc... ale ja go kochalam.. dalej cos do niego czasem czuje(pewnie sentyment) mimo ze to bylo kilka lat temu i obecnie mam innego TŻta... ja w to wierzę i uważamm że miłość przez internet jest magiczna ale moze byc niebespieczna...

Niebezpieczna...tylko to slowo rzucilo mi sie w oczy...Jakie ono prawdziwe

[Lena_20]

Napisane przez jawa czy sen

Tylko zapomnialam dodac,ze hmm..kazde z nas ma juz swoje rodziny...wiec sytuacja jest troche skomplikowana..albo dopiero zaczyna byc...

Czyli jesteście w osobnych związkach tak...? To się rzeczywiście sprawa komplikuje...

[jawa czy sen]

Napisane przez Audacieux

ja przeżyłam kilka związków "przez internet" a jeden bardzo poważny.
Wydaje mi się że owa miłośc przez internet to nic innego jak darzenie uczuciem wyobrażenie o kimś. Nie wiesz do końca, jaki ten ktoś jest naprawdę, a jedynie go sobie wyobrażasz. I to jest wielka pułapka

I jak tu sie z Toba nie zgodzic..hmm...Ciekawa jestem czy i ja wyobrazilam siobie jego takim jakim naprawde nie jest..chyba tylko spotkanie sie z Nim..pozwoli rozwiac wszystkie moje watpliwosc..

[olinkaaa]

ja też poznałam swoją miłość przez internet, i to od razu tego samego dnia po założeniu mi internetu.. Od tamtego czasu minęły 4 lata. Żeby było śmieszniej poznaliśmy się na czacie międzynarodowym. Dzieliło nas 150 km i to ja pierwsza pojechała , spotkaliśmy sie 3 miesiące po zapozaniu na czacie. Od tamtej chwili jesteśmy razem, a od 2 lat mieszkamy razem, studiuje w jego mieście (w tym samym skąd jest Lena_20, może się kiedyś widziałyśmy ) i nie wybrałam tych studiów, tylko po to byśmy byli blisko, ale dlatego że mnie to interesowało (tak w ramach wyjaśnień ) Więc odpowiadając na twoje pytanie jawo czy śnie mówię TAK, bo spotkało mnie zbyt wiele zbiegów okoliczności, by nie wierzyć w prawdziwość tego uczucia I mam nadzieje, że Tobie też się wszystko ułoży mimo skomplikowanej sytuacji. Tego Ci życzę z całego serca

[jawa czy sen]

Napisane przez olinkaaa

ja też poznałam swoją miłość przez internet, i to od razu tego samego dnia po założeniu mi internetu.. Od tamtego czasu minęły 4 lata. Żeby było śmieszniej poznaliśmy się na czacie międzynarodowym. Dzieliło nas 150 km i to ja pierwsza pojechała , spotkaliśmy sie 3 miesiące po zapozaniu na czacie. Od tamtej chwili jesteśmy razem, a od 2 lat mieszkamy razem, studiuje w jego mieście (w tym samym skąd jest Lena_20, może się kiedyś widziałyśmy ) i nie wybrałam tych studiów, tylko po to byśmy byli blisko, ale dlatego że mnie to interesowało (tak w ramach wyjaśnień ) Więc odpowiadając na twoje pytanie jawo czy śnie mówię TAK, bo spotkało mnie zbyt wiele zbiegów okoliczności, by nie wierzyć w prawdziwość tego uczucia I mam nadzieje, że Tobie też się wszystko ułoży mimo skomplikowanej sytuacji. Tego Ci życzę z całego serca

Piekna historia..i z happy and'em...takie lubie najbardziej..Dziekuje,ze wypowiedzialas sie na ten temat..i zycze duzo szczescia

[allmode]

Napisane przez jawa czy sen

Tylko zapomnialam dodac,ze hmm..kazde z nas ma juz swoje rodziny...wiec sytuacja jest troche skomplikowana..albo dopiero zaczyna byc...

Rozumiem, że rodzina oznacza związek mniej lub bardziej sformalizowany, byc może dzieci? Więc masz rację - to sytuację komplikuje, nawet bardzo i stawia sprawę w zupełnie innym świetle.

[Lena_20]

olinkaaa - ah ten internet.... Nas dzieliło znacznie więcej kilometrów.....z 2.500tyś... do tego duuużo problemów...ale daliśmy radę... Od czasu gdy go poznałam wierzę w przeznaczenie... I w to,że jesteśmy sobie pisani... Tyle przeszliśmy by być razem...i w końcu sie udało.. Coś w tym musi być...

Dlatego tobie jawo czy śnie,rownież życze by się wszystko ułożyło...mimo skomplikowanej sytuacji,jesli czujesz że to miłość,musicie o nią walczyć...powodzenia życze...

[olinkaaa]

jawo czy śnie dziękuję Najważniejsze to umieć dobrze odróżnić miłość od zauroczenia, na pierwszy rzut oka takie same, jednak po dłuższym czasie zaczyna nam czegoś brakować, wtedy to jest miłość...

Lena_20 rzeczywiście 150 km w porównaniu do Waszej odległości to jak rzut beretem, ciesze się, że Wam też wszystko się ułożyło.
A przeznaczenie... skąd ja to znam
A tak nawiązując do zbiegów okoliczności ... Ty z Gdyni, ja w Gdyni a historia ta sama i możemy się tym podzielić przez internet

[Lena_20]

Napisane przez olinkaaa

A tak nawiązując do zbiegów okoliczności ... Ty z Gdyni, ja w Gdyni a historia ta sama i możemy się tym podzielić przez internet

Czyli już 2 lata w gdyni siedzisz tak? Czy dłużej...

[madzia_g]

Napisane przez jawa czy sen

Niebezpieczna...tylko to slowo rzucilo mi sie w oczy...Jakie ono prawdziwe

naprawde przekonalam sie na wlasniej skorze.. okazalo sie ze moja milosc byl satanista i urwalam swoje kontakty.. wiedzialam, ze jest fanatykiem metalu ale nie, ze satanista...

[Cerfona]

Hm.. wydaje mi się, że na początku to nigdy nie jest miłość taka prawdziwa, bo tak jak już napisały wcześniej dziewczyny na początku działa wyobraźnia. Jeśli dojdzie do spotkania w realu i człowiek się nie "rozczaruje" to wtedy jest dopiero szansa na prawdziwą miłość ale to tylko takie moje skromne zdanie
W każdym bądź razie życze powodzenia jawo czy śnie

[jawa czy sen]

Napisane przez Cerfona

Hm.. wydaje mi się, że na początku to nigdy nie jest miłość taka prawdziwa, bo tak jak już napisały wcześniej dziewczyny na początku działa wyobraźnia. Jeśli dojdzie do spotkania w realu i człowiek się nie "rozczaruje" to wtedy jest dopiero szansa na prawdziwą miłość ale to tylko takie moje skromne zdanie
W każdym bądź razie życze powodzenia jawo czy śnie

Mysle,ze masz troche racji...ale czy to nie moze byc prawdziwa milosc..?Moim zdaniem moze,bo serce tak mi podpowiada...

W ogole to bardzo dziekuje za Wasze komentarze i osobite przemyslenia..Bardzo mi to pomaga,naprawde..bo w grunice rzeczy nie mam z kim o tym porozmawiac..z kim sie tym podzielic..Wiec raz jeszcze serdeczne dzieki

[olinkaaa]

Napisane przez Lena_20

Czyli już 2 lata w gdyni siedzisz tak? Czy dłużej...

tak, od 2 lat siedzę w Gdyni i już tu zostanę bo to przepiękne miasto i z ogromnymi możliwościami

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Miłość przez internet to taka sama mrzonka, jak miłośc do aktora Zresztą, użycie słowa "milość" to duze nieporozumienie raczej w takich przypadkach.

[chilanes]

Ja "zobaczyłam" swojego TŻ w listopadzie. Coś wręcz kazało mi się do niego odezwać, znależć jakiś kontakt (widziałam tylko zdjęcie i opis, a bez abonamentu na meetic.pl nie ma możliwości rozmowy). Udało się znależć zupełnym przypadkiem w styczniu. Gdzieś na stronie o grach trafiłam na jego mail. Napisałam. Odpisał. Pierwsze spotkanie i najdłuższa pierwsza randka świata (12 godzin). Kocham Go i jestem szczęśliwa. Dzieli nas na codzień 90 km, a dom rodzinny TŻ jest oddalony od mojego o 145km, ale staramy się spędzać ze sobą jak najwięcej czasu.

[jawa czy sen]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;5061300]Miłość przez internet to taka sama mrzonka, jak miłośc do aktora Zresztą, użycie słowa "milość" to duze nieporozumienie raczej w takich przypadkach.[/quote]

Wiec co odpowiesz na te wszystkie komentarze dziewczyn,ktore poznaly kogos w ten wlasnie sposob..kochaja..wiec jednak to milosc i sa szczesliwe?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;5061300]Miłość przez internet to taka sama mrzonka, jak miłośc do aktora Zresztą, użycie słowa "milość" to duze nieporozumienie raczej w takich przypadkach.[/quote]

Wiec co odpowiesz na te wszystkie komentarze dziewczyn,ktore zakochaly sie w ten sposob...wiec chyba mozna tutaj uzyc slowa "milosc"..Wiem,ze to Twoje zdanie na ten temat,ale jednak przeczytane historie mowia same za siebie..

Ups...powtorzylam sie...przepraszam:rolleye s:

[hecate]

Milosc przez internet?

Do kogos, kogo sie nie poznalo? Nie To zauroczenie, to nawet nie zauroczenie osoba - to zauroczenie wyobrazeniem.

Poznac kogos przez internet i stworzyc zwiazek? to jest realne.

Moj maz zagadal do mnie na jednej stronce o glupotach, wlasciwie takich samych zainteresowaniach muzycznych i koncercie, na jaki sie wybieralam.
Od slowa do slowa - z jednego miasta jestesmy to, ze kiedys piwo.

Widzialam jego zdjecia, czasem gadalismy na gg ale ja nie bylam w nim zauroczona, powiedzmy, ze zainteresowana tez bylam srednio ale z metalem na piwo nie wyskoczyc?

I wyskoczylam jak mi sie zlozylo, ze mialam czas jakos po takim miesiacu 'klikania' i wtedy jak go zobaczylam to mnie trafilo. Tak przyszlam do domu zakochana.

Nigdy ale to nigdy nawet jako mloda koza nie bylam ''zakochana' przez internet.
Zawsze jednak jesli ktos mnie zainteresowal to poznawalam te osoby Wlasciwie to poznawalam ludzi o podobnych zainteresowaniach muzycznych bo na takich kanalach na ircu i na takichy forach siedzialam.
Chaty milosne itp od zawsze napawaly mnie obrzydzeniem.

[Cerfona]

Napisane przez jawa czy sen

Mysle,ze masz troche racji...ale czy to nie moze byc prawdziwa milosc..?Moim zdaniem moze,bo serce tak mi podpowiada...

Oczywiście, że może to być prawdziwa miłość ale.. no właśnie zawsze jest jakieś "ale" Mam nadzieje, że w Twoim przypadku nie będzie żadnego "ale" i że to będzie ta prawdziwa miłość tego Ci właśnie życze
pozdrawiam