Mamy swe pociechy pielęgnują, ciążówki do nowej roli się szykują.Mamy po staraniach V

[jagodzia133]

Napisane przez Amelia16

Wow, no to super!! Takie szczęście w nieszczęściu, fajnie, że tak Wam się udało jednak trochę kasy kosztują te szczepienia skojarzone.
Jak tam się czujesz w ogóle, co? Nic się nie chwalisz

Od kilku dni mam mdłości. Na razie w miarę znośne.ale za 10 dni Lili urodziny i modle się oby się nie rozkręciły bo nie dam rady gotować ani siedzieć przy takiej ilości jedzenia. Ehhhhh
A tak poza tym czekam na wizytę 28marca więc tak jeszcze w 100% to do mnie nie dociera.

[201606011622]

Napisane przez jagodzia133

Od kilku dni mam mdłości. Na razie w miarę znośne.ale za 10 dni Lili urodziny i modle się oby się nie rozkręciły bo nie dam rady gotować ani siedzieć przy takiej ilości jedzenia. Ehhhhh
A tak poza tym czekam na wizytę 28marca więc tak jeszcze w 100% to do mnie nie dociera.

Na mdlosci ponoć cuda czyni herbata z imbirem.
Ja na szczęście przez cala ciąże może łącznie miałam tydzień mdlosci.

[Izuniaa89]

Napisane przez jagodzia133

Od kilku dni mam mdłości. Na razie w miarę znośne.ale za 10 dni Lili urodziny i modle się oby się nie rozkręciły bo nie dam rady gotować ani siedzieć przy takiej ilości jedzenia. Ehhhhh
A tak poza tym czekam na wizytę 28marca więc tak jeszcze w 100% to do mnie nie dociera.

Ojj niesamowite, kiedy to bylo oby wszystko bylo oki

[God Of War 20]

Napisane przez ola_la_7676

Na mdlosci ponoć cuda czyni herbata z imbirem.
Ja na szczęście przez cala ciąże może łącznie miałam tydzień mdlosci.

Ponoć. Ja miałam cukierki z imbirem i nic nie pomagało. Na szczęście nie miałam jakichś strasznych mdłości i szybko przeszło.

Moje dziecię marudzi szczególnie po południu. Ani chwili nie zabawa się sama, nie posiedzi, nie polezy. Ciągle trzeba coś z nią robić a drzemki ma pół godzinne także ciężko w ciągu dnia. Przygotowanie jej jedzenia nawet wiąże się z awantura bo przecież nie posiedzi chwili spokojnie.

Poza tym to nic ciekawego. Siedzimy w domu bo pogoda się popsuła.

[(kicia)]

Napisane przez God Of War 20

Ponoć. Ja miałam cukierki z imbirem i nic nie pomagało. Na szczęście nie miałam jakichś strasznych mdłości i szybko przeszło.

Moje dziecię marudzi szczególnie po południu. Ani chwili nie zabawa się sama, nie posiedzi, nie polezy. Ciągle trzeba coś z nią robić a drzemki ma pół godzinne także ciężko w ciągu dnia. Przygotowanie jej jedzenia nawet wiąże się z awantura bo przecież nie posiedzi chwili spokojnie.

Poza tym to nic ciekawego. Siedzimy w domu bo pogoda się popsuła.

może wchodzi w ten sam okres co mój właśnie skończył to nie jest skok rozwojowy tylko a tej tabelce to było jako jakiś tam pkres nadmiernej irytacji 3 tyg miałam przerąbane minęło mu dopiero w ten poniedziałek a już prawie sobie włosy z głowy rwałam

teraz jest lepiej choć np dizś przez pogodę nudził się w odmu

[Amelia16]

Napisane przez jagodzia133

Od kilku dni mam mdłości. Na razie w miarę znośne.ale za 10 dni Lili urodziny i modle się oby się nie rozkręciły bo nie dam rady gotować ani siedzieć przy takiej ilości jedzenia. Ehhhhh
A tak poza tym czekam na wizytę 28marca więc tak jeszcze w 100% to do mnie nie dociera.

Zaczyna się zabawa współczuję, ja robiłam dwudniową parapetówę w 8 tc z paskudnymi mdłościami i chroniczną sennością, nie wiem jak to przeżyłam

Napisane przez ola_la_7676

Na mdlosci ponoć cuda czyni herbata z imbirem.
Ja na szczęście przez cala ciąże może łącznie miałam tydzień mdlosci.

Mnie pomagała mięta wypita rano na czczo
To sobie teraz wszystkie przypomnimy co nam pomagało, hehe
A mówią, że z dziewczynkami tak się ciągną te mdłości a tu proszę wyjątek

[jagodzia133]

Ale wczoraj miałam mdłości poszłam spać o 21 bo już nie dawałam rady. Oby trwały krócej niż w 1 ciąży.

[Amelia16]

No to ładne Cię złożyło... A ile czasu przechodziłaś z Lilcią takie mdłości?

[jagodzia133]

Napisane przez Amelia16

No to ładne Cię złożyło... A ile czasu przechodziłaś z Lilcią takie mdłości?

3 miesiące ale wtedy nie gotowała itd. nie mogłam nawet lodówki otworzyć. A teraz muszę bo Lili musi jeść. Ciężko dzisiaj od rana to samo ;/

[Izuniaa89]

Napisane przez jagodzia133

3 miesiące ale wtedy nie gotowała itd. nie mogłam nawet lodówki otworzyć. A teraz muszę bo Lili musi jeść. Ciężko dzisiaj od rana to samo ;/

Jej wspolczuje Ci.. ja wymiotowalam do prawie 20 tc. A mdłości mam do dzisiaj. ..

[ma.ko]

Jagodzia gratuluje Ci serdecznie i oby Mdłości szybko przeszły

Moja sliniawka ma już 2 i pół miesiąca i rośnie tak szybko ze wierzyć się nie chce.
A ja mam dziś wychodne, idę do fryzjera to będę wyglądała jak człowiek bo za tydzień chrzciny

Tylko mamy problem, bo mieliśmy jechać z mężem na zakupy a mama miała się zająć Leo, ale tato się przeziębienie i zastanawiamy się cxy mama go może zarazić. W sumie mama bierze antybiotyk na zatoki wiec powinna być odporna ale nie wiem cxy ryzykować.
A z drugiej strony nie mam się w co ubrać heh.

Uciekam bo sliniawka się budzi.

[God Of War 20]

Kicia moja tez się nudzi. Co zrobić kiedy zabawki ja średnio interesują. Jak juz będzie bardziej samodzielna to powinno być lepiej

Jagodzia współczuję mdłości. Oby szybko przeszło.


Pogoda do niczego i nie można nic robić tylko w domu siedzieć. Czekam na lato z utęsknieniem. Niech ten marzec się już skończy.

[201606011622]

Napisane przez God Of War 20

Kicia moja tez się nudzi. Co zrobić kiedy zabawki ja średnio interesują. Jak juz będzie bardziej samodzielna to powinno być lepiej

Jagodzia współczuję mdłości. Oby szybko przeszło.


Pogoda do niczego i nie można nic robić tylko w domu siedzieć. Czekam na lato z utęsknieniem. Niech ten marzec się już skończy.

No pogoda słaba...

Ja tak sobie mysle, że po świętach spakuje sobie torbe do szpitala. Miesiąc zostanie do terminu, prawie wszystko gotowe, tylko lozeczko trzeba złożyć

[Izuniaa89]

Napisane przez ola_la_7676

No pogoda słaba...

Ja tak sobie mysle, że po świętach spakuje sobie torbe do szpitala. Miesiąc zostanie do terminu, prawie wszystko gotowe, tylko lozeczko trzeba złożyć

Kiedy chcesz skladac lozeczko?

[Amelia16]

Napisane przez jagodzia133

3 miesiące ale wtedy nie gotowała itd. nie mogłam nawet lodówki otworzyć. A teraz muszę bo Lili musi jeść. Ciężko dzisiaj od rana to samo ;/

No tak a Lilcia narazie nie zrozumie, że Mama jest niedysponowana Musisz chyba poszukać jakiegoś antidotum na te mdłości jakby Cię miało tak trzymać długo

Napisane przez ma.ko

Moja sliniawka ma już 2 i pół miesiąca i rośnie tak szybko ze wierzyć się nie chce.
A ja mam dziś wychodne, idę do fryzjera to będę wyglądała jak człowiek bo za tydzień chrzciny

Tylko mamy problem, bo mieliśmy jechać z mężem na zakupy a mama miała się zająć Leo, ale tato się przeziębienie i zastanawiamy się cxy mama go może zarazić. W sumie mama bierze antybiotyk na zatoki wiec powinna być odporna ale nie wiem cxy ryzykować.
A z drugiej strony nie mam się w co ubrać heh.

Uciekam bo sliniawka się budzi.

Śliniawka hehe Mam nadzieję, że fryzjer ładnie obciął, jak chciałaś i na chrzciny będziesz sexy mamą

Napisane przez God Of War 20

Pogoda do niczego i nie można nic robić tylko w domu siedzieć. Czekam na lato z utęsknieniem. Niech ten marzec się już skończy.

Ja też już chcę słońce

Napisane przez ola_la_7676

No pogoda słaba...

Ja tak sobie mysle, że po świętach spakuje sobie torbe do szpitala. Miesiąc zostanie do terminu, prawie wszystko gotowe, tylko lozeczko trzeba złożyć

Dziewczyny i tak jesteście dzielne, że czekacie tyle z torbami

[jagodzia133]

Napisane przez Izuniaa89

Jej wspolczuje Ci.. ja wymiotowalam do prawie 20 tc. A mdłości mam do dzisiaj. ..

Oooooo matko i jak to znosisz?? Mnie cały dzień morduje.... Da się do tego przyzwyczaić??

[201606011622]

Napisane przez Izuniaa89

Kiedy chcesz skladac lozeczko?

Tz mówił że może jutro złoży, to potem nie trzeba bd na szybko. Ale w sumie też do swiat dobrze by było żeby było złożone a Ty?

Amelia mi to się i tak wcześnie wydaje z tą torba

[ma.ko]

Ola myślę że miesiąc to akurat. Ja też spakowana byłam jakiś miesiąc przed.

Amelia no sliniawka hehe bo obslini wszystko co spotka
Fryzjerka tylko podciela mi włosy. Nawet nie wygalalysmy tym razem boku. zapuszzamy, a poza tym nie widać łupieżu który mi się rzucił na końcówce ciąży i nie chce zejść

[Izuniaa89]

Napisane przez jagodzia133

Oooooo matko i jak to znosisz?? Mnie cały dzień morduje.... Da się do tego przyzwyczaić??

Do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic. Tym bardziej jesli tyle trwa udalo mi się wyeliminowac produkty najbardziej szkodzace i jakos daje rade

Napisane przez ola_la_7676

Tz mówił że może jutro złoży, to potem nie trzeba bd na szybko. Ale w sumie też do swiat dobrze by było żeby było złożone a Ty?

Amelia mi to się i tak wcześnie wydaje z tą torba

My mielismy skladac jak pojade do szpitala. Tzn tz mial.. bo moj brat tak właśnie robil. Ale w sumie on nir mial nowego lozeczka tylko to po starszym dziecku zony. I sie zastanawiam czy to nie powinno sie troche przewietrzyc z lakierów. ..

[God Of War 20]

My mieliśmy łóżeczko wcześnie złożone ale i tak przez pierwszy miesiąc się nam nie przydało. No i szybko się je składa

[Izuniaa89]

Napisane przez God Of War 20

My mieliśmy łóżeczko wcześnie złożone ale i tak przez pierwszy miesiąc się nam nie przydało. No i szybko się je składa

A czemu się nie przydało?

[201606011622]

Napisane przez Izuniaa89

A czemu się nie przydało?

Pewnie dzidzia u nich w łóżku spała.
Mój tz właśnie składa to łóżeczko. Brakuje mu jednej śrubki i już mi w nerwach pisze że mogliśmy sb Nowe kupić na wkreta bd musiał w jednym miejscu przykrecic

[Izuniaa89]

Napisane przez ola_la_7676

Pewnie dzidzia u nich w łóżku spała.
Mój tz właśnie składa to łóżeczko. Brakuje mu jednej śrubki i już mi w nerwach pisze że mogliśmy sb Nowe kupić na wkreta bd musiał w jednym miejscu przykrecic

Ojjj biedny sie denerwuje:p

[(kicia)]

robiłam dziś słoiczki dla Małego na zapas i 3 h zajęło mi zrobienie 6 po 200 g


my łóżeczko zlożyliśmy jakoś miesiąc i tydzień przed porodem chyba 6go lipca jakoś tak a torby miałam gotowe od 32 tyg

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

a i nam też przez pierwszy miesiąc się nei przydało łóżeczko spał w leżaczku

[Amelia16]

Napisane przez ola_la_7676

Tz mówił że może jutro złoży, to potem nie trzeba bd na szybko. Ale w sumie też do swiat dobrze by było żeby było złożone a Ty?

Amelia mi to się i tak wcześnie wydaje z tą torba

Przy pierwszej ciąży torbę też spakowałam dopiero na samym finiszu to chyba jest luz pierworódki

Napisane przez ma.ko

Amelia no sliniawka hehe bo obslini wszystko co spotka
Fryzjerka tylko podciela mi włosy. Nawet nie wygalalysmy tym razem boku. zapuszzamy, a poza tym nie widać łupieżu który mi się rzucił na końcówce ciąży i nie chce zejść

To taką grzeczniejszą masz fryzurkę jak na Matkę Polkę przystało też miałam łupież, ale w ciąży, w życiu mi tak nie dokuczył jak wtedy. Ale na szczęście zlazł do porodu, współczuję

Napisane przez Izuniaa89

My mielismy skladac jak pojade do szpitala. Tzn tz mial.. bo moj brat tak właśnie robil. Ale w sumie on nir mial nowego lozeczka tylko to po starszym dziecku zony. I sie zastanawiam czy to nie powinno sie troche przewietrzyc z lakierów. ..

Jasne, może trochę odstać ale napewno nieraz rodzice składali łóżeczka już po porodzie bo wychodził znienacka i to chyba nie szkodziło dziecku, więc jak tylko uważacie

Napisane przez ola_la_7676

Pewnie dzidzia u nich w łóżku spała.
Mój tz właśnie składa to łóżeczko. Brakuje mu jednej śrubki i już mi w nerwach pisze że mogliśmy sb Nowe kupić na wkreta bd musiał w jednym miejscu przykrecic

Hehehe, facet konstruktor

[God Of War 20]

Izunia bo spala z nami kruszynka bałam się ją samą zostawić w łóżeczku no i to by było dla mnie niewygodne bo ciągle jadla.

Kicia a co to za zapasy? Coś długo ci zeszło ja tam na bieżąco robię.

[(kicia)]

Napisane przez God Of War 20

Izunia bo spala z nami kruszynka bałam się ją samą zostawić w łóżeczku no i to by było dla mnie niewygodne bo ciągle jadla.

Kicia a co to za zapasy? Coś długo ci zeszło ja tam na bieżąco robię.

ja na bieżąco nie lubie robić bo często się kończy tak że mały albo mi daje popalić przez cały dzień że wieczorem padam a w dzień to czasem nie mam czasu sobie zrobić..... Długo mi zeszło bo robiłam większą ilość i chciałam żeby do każdego słoiczka poszła podobna ilość warzyw i mięsa więc zanim każde warzywo zblendowałam zanim to się pogotowało potem powekowało to się zeszło

[God Of War 20]

Napisane przez (kicia)

ja na bieżąco nie lubie robić bo często się kończy tak że mały albo mi daje popalić przez cały dzień że wieczorem padam a w dzień to czasem nie mam czasu sobie zrobić..... Długo mi zeszło bo robiłam większą ilość i chciałam żeby do każdego słoiczka poszła podobna ilość warzyw i mięsa więc zanim każde warzywo zblendowałam zanim to się pogotowało potem powekowało to się zeszło

To co ty tak każde warzywo z osobna blendowalas?
Ja gotuje rano kiedy mała idzie na drzemkę tez nie mam czasu często sama sobie ugotować ale tym się nie przejmuje bo ja tam byle co zjem ważne żeby zuzka zjadła.

A nie można było po prostu ugotować duża porcję i potem do każdego słoika dać?

[Amelia16]

Ja na szczęście z obiadkami już nie mam problemu, bo blenduję Heli to co jest gotowane dla nas, ale do drugiego śniadania owoce też już zaczęłam robić na zapas po parę słoiczków, taka leniwa jestem robię potem tylko kaszę i dodaję gotowe owocki.
Dzień Dobry

[Izuniaa89]

Hej. Milego dnia!
Ja mam dzisiaj imieniny ale nie jest to dobry dzien ;/ gosc od plytek nie przyszedl i mam rozgrzebana lazienke. Mloda doprowadza mnie do szalu. Tz zachowuje sie jak dziecko. Ehh