Mamusie Lipcowe 2015, cz.2 :)

[Sarrai]

Hej
moja siostrzyczka wczoraj urodziła Julcię mała miała 59 cm i ważyła 3800 gram poród sn, siostra niestety popękała, ale generalnie bardzo zadowolona ze szpitala, z obsługi.. była jedyną rodzącą tego dnia (urodziła o 14:25), poprzedniego dnia były dwie cesarki i to wszystko oczywiście już 3 godz. po poleciałam do szpitala, byłam zdziwiona ze tak cicho i kameralnie tam... siostra generalnie bardzo zadowolona a miała uraz do porodów po poprzednim.. sprzed 10 lat... mowiłą, że wtedy a teraz to niebo a ziemia. malutka zdrowa jest... i wcale nie taka malutka panie położne podobno milutkie :P
nie mogę się doczekać aż już wrócą do domu
Oczywiście jak wróciłam do domu to się poryczałam........ że też już chcę urodzić i generalnie taki mnie strach trzyma w związku z tą nerkę (wiem, wiem jestem już monotematyczna.. ale siedzi mi to w głowie cały czas).

[aga00100]

Napisane przez elinka21

Chce kupic legginsy na allevro, kupowal ktos? Cos do pilecenia?

ja tez kupowalam, tylku musialabym poszukac u ktorego sprzedajacego.jak duzo chodzilam to troche zaczely sie tez w kroku peczkowac ale za taka cene na kilka ms mi to nie przeszkadza.kupilam chyba z 6 par i ciagle w roznych kolorach smigam.przede wszystkim mega wygodne z wysokim pasem nic nie uciska

[elinka21]

Napisane przez aga00100

ja tez kupowalam, tylku musialabym poszukac u ktorego sprzedajacego.jak duzo chodzilam to troche zaczely sie tez w kroku peczkowac ale za taka cene na kilka ms mi to nie przeszkadza.kupilam chyba z 6 par i ciagle w roznych kolorach smigam.przede wszystkim mega wygodne z wysokim pasem nic nie uciska

Poszukaj

[niezalogowana]

Napisane przez ewelina1988_20

Baw sie dobrze

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Niezalogowana najlepiej by mi pasowało w kropelkach wapno+witaminy a zalecił mu dentysta

Szczerze to nie spotkałam się jeszcze, żeby calcium było w kropelkach. Ze swojej strony mogę polecić Multi Sanostol. To zestaw witamin i minerałów z wapniem, o bajecznym pomarańczowym smaku tylko, że to syrop

[natetitka]

Strobiluska, nie widzę foto bo jestem na kom ale z doświadczenia Ci powiem, że pewnie szybko malucha na ręcach zaczniesz nosić. Ja kupiłam jakieś nosidło jak nad morze jechaliśmy i za długo to szło upinanie i prędzej na łapkach się małego wniosło i wygodniej. Tylko że wtedy zakupy już problem wnieść

gkatarzynka, myślę sobie o suszarce do ubrań bo o pieluchach to wiem, że nie suszy się tak

MarudexUs, wydaje mi się, że w mydełku można jak najbardziej. Płyny i proszki 2 w 1 nie należy używać bo pieluchy tracą chłonność. Ja używam białego jelenia. A trzymamy je w wiadrze 35l z pokrywką, nic nie wychodzą zapachy, chyba że się uzbiera i przy podniesieniu pokrywy ale najlepiej przepłukać je pod wodą przed składowaniem :p nic nie stoi też na przeszkodzie by prać je z ubrankami ale my tego bie robimy. Ja kupowałam na allegro, z 3 miejsc po sztuce, obejrzałam, wypróbowałam jak sie mały urodził i kupiłam wtedy więcej. Moje to chyba baby land

Truskawka, jaki kupiłaś kapelusz? taki czarny z dużym rondem?

Sarrai, gratulacje cioteczko

[Aviskowa]

Napisane przez agunineczka

wpadłam się tylko pożegnać
wyjeżdżam na tydzień i mogę mieć słabszy dostęp do neta... trzymajcie sie zdrowo mamuski

Miłego odpoczynku.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez Sarrai

Hej
moja siostrzyczka wczoraj urodziła Julcię mała miała 59 cm i ważyła 3800 gram poród sn, siostra niestety popękała, ale generalnie bardzo zadowolona ze szpitala, z obsługi.. była jedyną rodzącą tego dnia (urodziła o 14:25), poprzedniego dnia były dwie cesarki i to wszystko oczywiście już 3 godz. po poleciałam do szpitala, byłam zdziwiona ze tak cicho i kameralnie tam... siostra generalnie bardzo zadowolona a miała uraz do porodów po poprzednim.. sprzed 10 lat... mowiłą, że wtedy a teraz to niebo a ziemia. malutka zdrowa jest... i wcale nie taka malutka panie położne podobno milutkie :P
nie mogę się doczekać aż już wrócą do domu
Oczywiście jak wróciłam do domu to się poryczałam........ że też już chcę urodzić i generalnie taki mnie strach trzyma w związku z tą nerkę (wiem, wiem jestem już monotematyczna.. ale siedzi mi to w głowie cały czas).

Gratulacje dla Rodziców! Życzę zdrówka dla Maleńkiej i Mamusi !

[ewelina1988_20]

Napisane przez niezalogowana

Szczerze to nie spotkałam się jeszcze, żeby calcium było w kropelkach. Ze swojej strony mogę polecić Multi Sanostol. To zestaw witamin i minerałów z wapniem, o bajecznym pomarańczowym smaku tylko, że to syrop

Musze pójść do sklepu bo na 100% zamawialam ten multi sanostol i spróbuje mu dawać.

[aga00100]

Napisane przez elinka21

Poszukaj

sprzedajcy leggins- world.super jakosci nie sa to uprzedam ale ja jestem z nich zadowolona.wolalam kupic w roznych odcieniach niz jedne markowe czarne.

[natetitka]

Dziewczynki, macie może doświadczenie w farbowaniu ubrań? Bo przyszło mi na myśl by białe bodziaki potraktować barwnikiem hmmmm

[jesuismagnifique]

niezalogowana, nie pamiętam nazwy syropu, bo w sumie...wyrzuciłam go jak w domu przeczytałam skład - każdego syropu czytam skład zanim podam młodemu ... i dobrze zrobiłam


natetitka ja używałam farby simplicol jak mały "potraktował" body czymś czym nie mogłam odprać - bodziak teraz będzie służył młodszemu też bo wygląda jak nowy :P

[PalinKa_88]

Napisane przez aga00100

sprzedajcy leggins- world.super jakosci nie sa to uprzedam ale ja jestem z nich zadowolona.wolalam kupic w roznych odcieniach niz jedne markowe czarne.

Tez u nich kupowałam ;-) fakt zle nie są. Tez kupilam chyba ze 4 sztuki i na 3 miesiące miałam spokój ;-)


Teraz ostatnio kupowałam u sweetandpink wydają się lepsze zobaczymy

[Truskawka31]

Napisane przez aga00100

ja tez kupowalam, tylku musialabym poszukac u ktorego sprzedajacego.jak duzo chodzilam to troche zaczely sie tez w kroku peczkowac ale za taka cene na kilka ms mi to nie przeszkadza.kupilam chyba z 6 par i ciagle w roznych kolorach smigam.przede wszystkim mega wygodne z wysokim pasem nic nie uciska

Ja kupiłam w New Yorkerze leginsy z kantem z i złotymi suwaczkami, szeroką gumą w pasie - bardzo wygodne - polecam

[elinka21]

Napisane przez Truskawka31

Ja kupiłam w New Yorkerze leginsy z kantem z i złotymi suwaczkami, szeroką gumą w pasie - bardzo wygodne - polecam

Ale to typowo ciazowe?

[Truskawka31]

Napisane przez natetitka

Strobiluska, nie widzę foto bo jestem na kom ale z doświadczenia Ci powiem, że pewnie szybko malucha na ręcach zaczniesz nosić. Ja kupiłam jakieś nosidło jak nad morze jechaliśmy i za długo to szło upinanie i prędzej na łapkach się małego wniosło i wygodniej. Tylko że wtedy zakupy już problem wnieść

gkatarzynka, myślę sobie o suszarce do ubrań bo o pieluchach to wiem, że nie suszy się tak

MarudexUs, wydaje mi się, że w mydełku można jak najbardziej. Płyny i proszki 2 w 1 nie należy używać bo pieluchy tracą chłonność. Ja używam białego jelenia. A trzymamy je w wiadrze 35l z pokrywką, nic nie wychodzą zapachy, chyba że się uzbiera i przy podniesieniu pokrywy ale najlepiej przepłukać je pod wodą przed składowaniem :p nic nie stoi też na przeszkodzie by prać je z ubrankami ale my tego bie robimy. Ja kupowałam na allegro, z 3 miejsc po sztuce, obejrzałam, wypróbowałam jak sie mały urodził i kupiłam wtedy więcej. Moje to chyba baby land

Truskawka, jaki kupiłaś kapelusz? taki czarny z dużym rondem?

Sarrai, gratulacje cioteczko

Kupiłam beżowy, szeroki, ale czarny też był - fantastyczny

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez elinka21

Ale to typowo ciazowe?

Właściwie to chyba nie, bo New Yorker nie ma działu ciążowego, ale za to są bardzo wygodne, wykonane z dobrej, mięsistej bawełny[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

To ten:
http://www.hm.com/pl/product/86795?article=86795-B

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez Sarrai

Hej
moja siostrzyczka wczoraj urodziła Julcię mała miała 59 cm i ważyła 3800 gram poród sn, siostra niestety popękała, ale generalnie bardzo zadowolona ze szpitala, z obsługi.. była jedyną rodzącą tego dnia (urodziła o 14:25), poprzedniego dnia były dwie cesarki i to wszystko oczywiście już 3 godz. po poleciałam do szpitala, byłam zdziwiona ze tak cicho i kameralnie tam... siostra generalnie bardzo zadowolona a miała uraz do porodów po poprzednim.. sprzed 10 lat... mowiłą, że wtedy a teraz to niebo a ziemia. malutka zdrowa jest... i wcale nie taka malutka panie położne podobno milutkie :P
nie mogę się doczekać aż już wrócą do domu
Oczywiście jak wróciłam do domu to się poryczałam........ że też już chcę urodzić i generalnie taki mnie strach trzyma w związku z tą nerkę (wiem, wiem jestem już monotematyczna.. ale siedzi mi to w głowie cały czas).

Nie martw się nereczką dzieciaczka, napewno wszystko będzie dobrze

[kindo7]

Napisane przez Sarrai

Hej
moja siostrzyczka wczoraj urodziła Julcię mała miała 59 cm i ważyła 3800 gram poród sn, siostra niestety popękała, ale generalnie bardzo zadowolona ze szpitala, z obsługi.. była jedyną rodzącą tego dnia (urodziła o 14:25), poprzedniego dnia były dwie cesarki i to wszystko oczywiście już 3 godz. po poleciałam do szpitala, byłam zdziwiona ze tak cicho i kameralnie tam... siostra generalnie bardzo zadowolona a miała uraz do porodów po poprzednim.. sprzed 10 lat... mowiłą, że wtedy a teraz to niebo a ziemia. malutka zdrowa jest... i wcale nie taka malutka panie położne podobno milutkie :P
nie mogę się doczekać aż już wrócą do domu
Oczywiście jak wróciłam do domu to się poryczałam........ że też już chcę urodzić i generalnie taki mnie strach trzyma w związku z tą nerkę (wiem, wiem jestem już monotematyczna.. ale siedzi mi to w głowie cały czas).

Gratuluje ciociu!

A w jakim szpitalu tak spokojnie?

[mcdulka]

Napisane przez Sarrai

Hej
moja siostrzyczka wczoraj urodziła Julcię mała miała 59 cm i ważyła 3800 gram poród sn, siostra niestety popękała, ale generalnie bardzo zadowolona ze szpitala, z obsługi.. była jedyną rodzącą tego dnia (urodziła o 14:25), poprzedniego dnia były dwie cesarki i to wszystko oczywiście już 3 godz. po poleciałam do szpitala, byłam zdziwiona ze tak cicho i kameralnie tam... siostra generalnie bardzo zadowolona a miała uraz do porodów po poprzednim.. sprzed 10 lat... mowiłą, że wtedy a teraz to niebo a ziemia. malutka zdrowa jest... i wcale nie taka malutka panie położne podobno milutkie :P
nie mogę się doczekać aż już wrócą do domu
Oczywiście jak wróciłam do domu to się poryczałam........ że też już chcę urodzić i generalnie taki mnie strach trzyma w związku z tą nerkę (wiem, wiem jestem już monotematyczna.. ale siedzi mi to w głowie cały czas).

Gratulacje dla siostry! Jak ja Cię rozumiem z tym martwieniem się. Ja tak się ta pepowina martwie, mimo, ze 50% dzieci tak ma, a lekarz i położns nie widza problemu, bo dziecko rośnie i ma się dobrze. Wczoraj się jeszcze naczytalam o Lilce z Bonifratrów i pozniej w nocy mi się śniło, ze moje dziecko umarło praktycznie już od 3 nie spalam

[Sarrai]

Dziękuję dziewczyny za gratulacje za stanie się cioteczką cała rodzina się cieszy.. nie mogę się doczekać, aż już wrócą do domu i będę mogła pokiziać małą to jest naprawdę niewiarygodne... no bo siedzi taki człowiek mały w brzuszku i nagle hyc i jest już na świecie i ta obecność jest taka realna.... a do tego Maleńka jest taka dorodna, ma taki zdrowy odcień skóry no śliczności hehe

Napisane przez kindo7

A w jakim szpitalu tak spokojnie?

szpital jest pod Warszawą - w Nowym Dworze Mazowieckim..
http://www.gdzierodzic.info/placowka/886
tam sporo kobiet jest odsyłanych jak np. nie ma miejsc w szpitalu Bielańskim... kiedyś panowała opinia, że jest to "rzeźnia". Było parę przypadków, które zakończyły się np. niedotlenieniem dziecka, był też przypadek, że kobieta po porodzie zmarła... Wiadomo - mała mieścina to takie tragedie są nagłaśniane... więc to też różnie bywa, choć to na wyobraźnię niewątpliwie działa.. no ale podobno się poprawiło...
Też chciałabym tam rodzić, no ale zobaczymy jak się sprawy będą miały z moim maluchem. Niby jest tam oddział noworodkowy, ale jest to zwykły szpital, powiatowy.. więc w przypadku jakichś problemów, to malec jest i tak transportowany do Warszawy.

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez mcdulka

Gratulacje dla siostry! Jak ja Cię rozumiem z tym martwieniem się. Ja tak się ta pepowina martwie, mimo, ze 50% dzieci tak ma, a lekarz i położns nie widza problemu, bo dziecko rośnie i ma się dobrze. Wczoraj się jeszcze naczytalam o Lilce z Bonifratrów i pozniej w nocy mi się śniło, ze moje dziecko umarło praktycznie już od 3 nie spalam

No właśnie... człowiek niby słyszy "będzie dobrze".. i chce w to wierzyć, ale te myśli i tak nawracają... i różne głupie wizje w głowie.. dlatego mówię - to moje ryczenie wczorajsze było spowodowane tym, że jedyne co można zrobić to na razie czekać i monitorować jak się dziecko rozwija...

[ewelina1988_20]

Niezalogowana mam juz ten syrop multi sanostol z wapnem i mam pytanie czy moge do małej ilości picia dodać syropu i tak mu podać? Wiem ze tak by wypił całość ale niewiem czy mozna tak mieszać...

[madz10]

Hejka. Dzięki za gratki Na imię się nie mozemy zdecydować, wstępne typy to Alicja, Łucja, Eliza Martyna, moze też Jagoda.. No niewiem jest tyle ładnych imion, że niewiem kiedy się zdecydujemy
Bony, jutro muszę na jakieś zakupy bo niemam w czym chodzic do pracy mam 2 pary leginsów tylko, bo spodnie z guzikami już mnie gniotą i denerwują

[kindo7]

Napisane przez Sarrai

Dziękuję dziewczyny za gratulacje za stanie się cioteczką cała rodzina się cieszy.. nie mogę się doczekać, aż już wrócą do domu i będę mogła pokiziać małą to jest naprawdę niewiarygodne... no bo siedzi taki człowiek mały w brzuszku i nagle hyc i jest już na świecie i ta obecność jest taka realna.... a do tego Maleńka jest taka dorodna, ma taki zdrowy odcień skóry no śliczności hehe



szpital jest pod Warszawą - w Nowym Dworze Mazowieckim..
http://www.gdzierodzic.info/placowka/886
tam sporo kobiet jest odsyłanych jak np. nie ma miejsc w szpitalu Bielańskim... kiedyś panowała opinia, że jest to "rzeźnia". Było parę przypadków, które zakończyły się np. niedotlenieniem dziecka, był też przypadek, że kobieta po porodzie zmarła... Wiadomo - mała mieścina to takie tragedie są nagłaśniane... więc to też różnie bywa, choć to na wyobraźnię niewątpliwie działa.. no ale podobno się poprawiło...
Też chciałabym tam rodzić, no ale zobaczymy jak się sprawy będą miały z moim maluchem. Niby jest tam oddział noworodkowy, ale jest to zwykły szpital, powiatowy.. więc w przypadku jakichś problemów, to malec jest i tak transportowany do Warszawy.

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------


No właśnie... człowiek niby słyszy "będzie dobrze".. i chce w to wierzyć, ale te myśli i tak nawracają... i różne głupie wizje w głowie.. dlatego mówię - to moje ryczenie wczorajsze było spowodowane tym, że jedyne co można zrobić to na razie czekać i monitorować jak się dziecko rozwija...

Dziewczyny,
To nasze martwienie sie to chyba wpisane w ciaze jest... Lepiej jednak dla nas i dla maluchow odpedzac zle mysli i sie nie martwic i denerwowac na zapas! bo przeciez bedzie wszystko dobrze. Zle sny najlepiej zapominac, a sposob na to taki, ze absolutnie po przebudzeniu nie nalezy sobie go opowiafac i przypominac!
To na co mamy wplyw staramy sie robic jak najlepiej potrafimy, a reszta pojdzie dobrze! I sprobujmy sie martwic jak najmniej!
Zeby nasze maluszki byly w brzuszkach zadowolone i spokojne!
Wiem, ze latwo mowic, a czasem gorzej z wykonaniem, ale starajmy sie cieszyc naszymi ciazami i myslec pozytywnie prosze!


A co do szpitala, to do Dworu Mazowieckiego jednak daleko!
I ja w sumie jestem zdecydowana na Zelazna, bo tam i Mile rodzilam i bylam zadowolona z opieki.

I jeszcze raz... Nie martwimy sie dziewczyny!

Ps. Ja tez sie czasem pomartwie i poplacze... Nawet przed chwila troche poplakalam, bo mnie tz wkurzyl
Ale napewno usmiech nam bardziej sluzy!

[madz10]

Napisane przez kindo7

Dziewczyny,
To nasze martwienie sie to chyba wpisane w ciaze jest... Lepiej jednak dla nas i dla maluchow odpedzac zle mysli i sie nie martwic i denerwowac na zapas! bo przeciez bedzie wszystko dobrze. Zle sny najlepiej zapominac, a sposob na to taki, ze absolutnie po przebudzeniu nie nalezy sobie go opowiafac i przypominac!
To na co mamy wplyw staramy sie robic jak najlepiej potrafimy, a reszta pojdzie dobrze! I sprobujmy sie martwic jak najmniej!
Zeby nasze maluszki byly w brzuszkach zadowolone i spokojne!
Wiem, ze latwo mowic, a czasem gorzej z wykonaniem, ale starajmy sie cieszyc naszymi ciazami i myslec pozytywnie prosze!


A co do szpitala, to do Dworu Mazowieckiego jednak daleko!
I ja w sumie jestem zdecydowana na Zelazna, bo tam i Mile rodzilam i bylam zadowolona z opieki.

I jeszcze raz... Nie martwimy sie dziewczyny!

Ps. Ja tez sie czasem pomartwie i poplacze... Nawet przed chwila troche poplakalam, bo mnie tz wkurzyl
Ale napewno usmiech nam bardziej sluzy!

ja ostatnio często płaczę i bez powodów, i z powodami.. ;p

[201608010929]

Natetitka, mam suszarkę do ubrań jakieś hmm..3 lata? Jestem bardzo zadowolona, głównie z tego względu, że mieszkamy z Tż w kawalerce i po prostu nie byłoby miejsca na normalną suszarkę a mnie strasznie drażni widok takiej rozłożonej suszarki z ubraniami. A tak jest bardzo wygodnie - po praniu przekładam całą zawartość do suszenia, w zależności od programu około 1,5-2h i wyjmujesz suchutkie. Jak wyjmiesz od razu po skończonym cyklu to ubrania są jeszcze ciepłe i nie trzeba ich prasować, można spokojnie złożyć lub powiesić na wieszakach i do szafy.
Pracuje cicho, wiadomo, zużywa prąd więc rachunki wyższe ale wolę zapłacić te kilka zł w miesiącu dla takiego komfortu. Nie niszczy ubrań. Suszę wszystko - ciuchy, obuwie sportowe, dywaniki łazienkowe.

Ale z tego co się zorientowałam to w suszarce elektrycznej nie można prać pieluch wielorazowych, niestety.

[ewelina1988_20]

Ja tez mam suszarke ale zadko jej używam latem wieszam ubrania na ogródku a zima na suszarce zwykłej i kaloryferach wydaje mi sie ze tak robię z przyzwyczajenia ale suszarka dobra rzecz gdy np potrzebuje czegoś co dopiero wypralam na wieczór

[Kropkaa]

Sarrai gratulacje dla dzielnej siostry

A mnie dopadło przeziębienie,rano było jeszcze w miarę ale teraz to już jestem pociągająca i kaszląca;/ Na dodatek córka też chora i spać nie może;/dziś zaczęłyśmy dzień o 5 i zaliczyłyśmy 4 pobudki. Uciekam wcześniej spać bo pewnie ta nocka będzie podobna

Dobranoc śpiochy i Dzień dobry dla Wszystkich(bo wy zaraz nowy dzień zaczynacie)

[Strobiluska]

Witamy sie w 24 tygodniu jeszcze 16 tyg i odetchnę....

[aknaa]

Witam się z rana, byłam na badaniach w labo. Krew, przeciwciała i mocz. Jutro o 15 wizyta pogadam z gin. O badaniu 3d bo chyba za miesiąc juz będzie cos widać. Mialyscie albo myslalyscie o USG 3d?AAA... i do szkoły rodzenia muszę się zapisać, chciałabym zacząć od kwietnia.

[maruda80]

Dzień Dobry!

Poczytuję was od dłuższego czasu- czas się ujawnić
Obecnie 22 tc (tp 17.07) , czekamy na Adasia. Mamy za sobą badania genetyczne i amniopunkcje ze względu na podwyższone ryzyko - na szczęście chłopczyk zdrowy. Jestem mamą 15 miesięcznego Krzysia - niestety do dzisiaj nie mogę się pogodzić z tym co spotkało naszego synka. Cała ciąża przebiegała ok, wyniki dobre
Nie chce wszystkiego opisywać, szczegóły tutaj:
http://dzieciom.pl/podopieczni/24372
i tutaj: https://www.facebook.com/pages/Krzy%...93699413974913

Chcieliśmy by Krzyś miał rodzeństwo by nie został sam, niestety wymaga stałej całodobowej opieki.
Wiem że będę mieć cesarkę, chce rodzić w Krakowie, nie w Tarnowie bo do dzisiaj dla mnie to wszystko za świeże i nie ufam tutejszym szpitalom i tym bardziej lekarzom.
Co do wyprawki zamierzam zacząć pakowanie, ogólnie większość już mam, siostry muszą przesłać mi ciuszki dla małego i rozglądam się za laktatorem elektrycznym - waham się między medelą a canpolem.
Krzysiowi pół roku odciągałam pokarm Prolaktisem Lovi.

Na przeziębienie polecam Prenalen syrop i tabletki na gardło dla kobiet w ciąży.

[aknaa]

Napisane przez maruda80

Dzień Dobry!

Poczytuję was od dłuższego czasu- czas się ujawnić
Obecnie 22 tc, czekamy na Adasia. Mamy za sobą badania genetyczne i amniopunkcje ze względu na podwyższone ryzyko - na szczęście chłopczyk zdrowy. Jestem mamą 15 miesięcznego Krzysia - niestety do dzisiaj nie mogę się pogodzić z tym co spotkało naszego synka. Cała ciąża przebiegała ok, wyniki dobre
Nie chce wszystkiego opisywać, szczegóły tutaj:
http://dzieciom.pl/podopieczni/24372
i tutaj: https://www.facebook.com/pages/Krzy%...93699413974913

Chcieliśmy by Krzyś miał rodzeństwo by nie został sam, niestety wymaga stałej całodobowej opieki.
Wiem że będę mieć cesarkę, chce rodzić w Krakowie, nie w Tarnowie bo do dzisiaj dla mnie to wszystko za świeże i nie ufam tutejszym szpitalom i tym bardziej lekarzom.
Co do wyprawki zamierzam zacząć pakowanie, ogólnie większość już mam, siostry muszą przesłać mi ciuszki dla małego i rozglądam się za laktatorem elektrycznym - waham się między medelą a canpolem.
Krzysiowi pół roku odciągałam pokarm Prolaktisem Lovi.

Na przeziębienie polecam Prenalen syrop i tabletki na gardło dla kobiet w ciąży.

Witaj,
Bardzo mi przykro z powodu choroby synka, życzę dużo siły i cierpliwości. Duże brawa dla rodziców za wytrzymałość. Nie wiem co to choroba u dziecka ale kiedyś byłam w hospicjum dla dzieci prowadzonym przez siostry zakonne. Tam znajdowały się dzieci bardzo chore, które rodzice oddawali z rożnych względów pod opiekę sióstr.Niektóre dzieciaczki miały tylko te siostry i rehabilitantki bo rodzice nawet ich nie odwiedzali. Ten wyjazd zapamietalam jako lekcje pokory i czasem warto takie miejsca odwiedzać i ich wspierać nawet nie materialnie, a fizycznie.

[maruda80]

Napisane przez aknaa

Witaj,
Bardzo mi przykro z powodu choroby synka, życzę dużo siły i cierpliwości. Duże brawa dla rodziców za wytrzymałość. Nie wiem co to choroba u dziecka ale kiedyś byłam w hospicjum dla dzieci prowadzonym przez siostry zakonne. Tam znajdowały się dzieci bardzo chore, które rodzice oddawali z rożnych względów pod opiekę sióstr.Niektóre dzieciaczki miały tylko te siostry i rehabilitantki bo rodzice nawet ich nie odwiedzali. Ten wyjazd zapamietalam jako lekcje pokory i czasem warto takie miejsca odwiedzać i ich wspierać nawet nie materialnie, a fizycznie.

Niedawno wywalczyliśmy że synek jest pod opieką domowego rzeszowskiego hospicjum dopóki jego stan się nie ustabilizuje. 2 razy w miesiącu zagląda do nas lekarz, raz w tyg. rehabilitant, i 2 razy w tyg. pielęgniarka - dla nas to duża pomoc głównie pod kątem psychiki bo to duże wsparcie że nie jesteśmy w tym wszystkim sami.
Do tego prywatnie 3 razy w tyg. przyjeźdża stała rehabilitantka z którą Krzyś ćwiczy już rok. Krzyś jest dzieckiem leżącym, nie umie utrzymać główki. Za nami 17 pobytów w szpitalu, dom to dla nas hotel.
Nietety też napatrzyłam się w szpitalu na porzucone dzieci - nigdy bym tego nie zrobiła. Krzyś jest bardzo grzecznym i dzielnym chłopczykiem.
Mieszkam tylko z mężem, mąż głównie w pracy ale pomaga mi przy Krzysiu (sprząta, prasuje mu ubranka np. gdy ogląda tv, podaje Krzysiowi jedzenie)

[Sarrai]

Napisane przez aknaa

Witam się z rana, byłam na badaniach w labo. Krew, przeciwciała i mocz. Jutro o 15 wizyta pogadam z gin. O badaniu 3d bo chyba za miesiąc juz będzie cos widać. Mialyscie albo myslalyscie o USG 3d?AAA... i do szkoły rodzenia muszę się zapisać, chciałabym zacząć od kwietnia.

Ja miałam usg 3d, ale jest to tylko taki bajer dla rodziców, by podejrzeć jak wygląda dziecko. I tak narządy sprawdza się w 2d, ALE wydaje mi się, że obecnie wiekszość dobrych sprzętów 2d ma również opcję 3d. Tak więc ja bym się wybrała do takiego, gdzie jest 3d, większe prawdopodobieństwo, że sprzęt jest "lepszy". Chociaż i tak najważniejsze jest doświadczenie lekarza...

Napisane przez maruda80

Niedawno wywalczyliśmy że synek jest pod opieką domowego rzeszowskiego hospicjum dopóki jego stan się nie ustabilizuje. 2 razy w miesiącu zagląda do nas lekarz, raz w tyg. rehabilitant, i 2 razy w tyg. pielęgniarka - dla nas to duża pomoc głównie pod kątem psychiki bo to duże wsparcie że nie jesteśmy w tym wszystkim sami.
Do tego prywatnie 3 razy w tyg. przyjeźdża stała rehabilitantka z którą Krzyś ćwiczy już rok. Krzyś jest dzieckiem leżącym, nie umie utrzymać główki. Za nami 17 pobytów w szpitalu, dom to dla nas hotel.
Nietety też napatrzyłam się w szpitalu na porzucone dzieci - nigdy bym tego nie zrobiła. Krzyś jest bardzo grzecznym i dzielnym chłopczykiem.
Mieszkam tylko z mężem, mąż głównie w pracy ale pomaga mi przy Krzysiu (sprząta, prasuje mu ubranka np. gdy ogląda tv, podaje Krzysiowi jedzenie)

Witaj Jesteś niezwykle dzielna! Masz nie tylko grzecznego i dzielnego synka, ale i do tego ślicznego Mam nadzieję, że rehabilitacja przyniesie pozytywne rezultaty.
A ty jak ty znosisz obecną ciążę?