![]() |
#61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
na milosc nigdy nie jest za pozno
![]() moj telefon zjada literki i polskie znaki :/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
No teraz to już nieco zdziadział, ale jeszcze te kilkanaście lat temu trudno mu było brak urody zarzucić
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
Wiedziałam, że pojawią się wypowiedzi, że Autorka na pewno jest zbyt wymagająca itp itd. Nie chcę na siebie uwagi zwracać, bo to nie mój wątek, ale mam 27 lat i też nie byłam w związku. I mam takie rówieśniczki! Dziewczyny zadbane, ogarnięte, sympatyczne. Pewne rzeczy są niezależne od nas, można mieć po prostu pecha, nie spotkać tego kogoś i tyle. Ktoś nie spotyka faceta przez rok, a ktoś inny przez 10 lat, tak się układa i już.
Autorko, wiesz jakie jest Twoje życie, po co Ci aprobata innych w tym temacie? Powiedz szczerze rodzicom, że nie do końca od Ciebie to zależy i nie chcesz o tym debatować. A że się Ciebie wstydzą - nie sądzę, po co się sama dołujesz takimi myślami? Po prostu się martwią, ale jak z nimi porozmawiasz szczerze i wytłumaczysz, że chciałabyś się z kimś związać (bo może uważają Cię za wojującą feministkę), to będzie dobrze. Pozdrawiam ze świata pariasów bez faceta do późnej starości ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
Ale ja nie o ideologii, tylko o fizyczności :P
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
Uspokoję Was - absolutnie nie szukam idealnego faceta. Zauważyłam zabawną prawidłowość - podobam się tym którzy mi się nie podobają, mi zaś podobają się Ci którym ja się nie podobam (a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo).
Ci z którymi się spotykałam 'odpadali' z różnych powodów. Jeden palił, zorientowałam się kiedy poczułam od niego dym papierosowy. Palenie mnie obrzydza od dziecka, nikt w rodzinie ani nawet wśród bliższych znajomych nie pali, nienawidzę tego nałogu i nie wyobrażam sobie być z palaczem, blech. No odrzuca mnie od takich facetów (nie tak żebym nie mogła np. pracować z takimi ludźmi czy nie znosiła ich towarzystwa, po prostu nie jako potencjalny partner). Innym razem dałam sobie spokój bo koleś przesadzał z tempem i opiekuńczością, spotkaliśmy się ledwo 3, 4 razy a on pisał takie smsy, że czułam się osaczona i miałam wrażenie że chce mnie 'urobić'. Komplementy są miłe, jasne, ale nie sto razy dziennie, już nie wiedziałam co mam odpisywać na wiadomoścu w stylu 'jesteś piękna' ![]() ![]() W przedbiegach odrzucam też facetów otyłych i niezadbanych. Bardzo lubię aktywnie spędzać czas (pływanie i wycieczki po górach), więc no niewyobrażam sobie że mój chłopak wolałby siedzieć przed tv i pić piwo. Przez niezadbanie rozumiem jakiekolwiek braki w higienie i niechlujny wygląd. Nie wymagam żeby chodził w garniturze i oparach Diora 24/7 ale jakiś brud za paznokciami, nieświeży oddech itp. to jest full stop. Nie sądzę żeby to można było nawet uznać za jakiekolwiek wymaganie, jak dla mnie to są podstawy, no standard. Nie podobają mi się wszelkie elementy metroseksualne, włosy na żelu, kolczyki, przestylizowanie. Lubię męskich mężczyzn no, chyba jak 99% kobiet ![]() Fizyczność - tylko jeden warunek, musi być wyższy. Mam prawie 170 cm wzrostu. Wiem że pewnie zaraz mnie tu zlinczujecie, ale chciałabym żeby pracował, zarabiał i utrzymywał się sam. Ja tak robię i oczekuję tego samego. On musi mi imponować a jak ma mi zaimponować np. ktoś kto powiedzmy w wieku 30 lat ciągle mieszka z rodzicami i mówi że wyprowadziłby się ale nie umie gotować i mama mu sprząta w pokoju (to jest autentyk! koleś miał 29 lat i naprawdę coś takiego powiedział). Światopoglądowe sprawy to głównie te dotyczące podziału obowiązków. Jeden nie mógł kiedyś zrozumieć że mój Tata sprząta. Na nic się zdały tłumaczenia że i Mama i Tata pracują zawodowo i ustalili że Mama gotuje a Tata sprząta. 'No ale jak to, tak lata ze ścierką?' Koleś nie mógł się nadziwić. Partnerstwo to u mnie podstawa, nie jestem żadną wojującą feministką ale chodzi o zwykłą sprawiedliwość. Obydwoje pracujemy, obydwoje ogarniamy sprawy domowe. Nie wyobrażam sobie innego modelu. Miałam też do czynienia z facetem 'zawód: syn' który miał przejąć firmę Tatusia i oświadczył że niedługo będę mogła przestać pracować bo on tyle zarabia na tym rodzinnym biznesie że za wszytko będzie płacił. Od razu go skreśliłam, bo wychodzę z założenia że kto na siebie nie zarabia ten nie może o sobie decydować a ja nie chcę żeby ktokolwiek kiedykolwiek decydował za mnie. Z kilkoma dałam sobie spokój bo zupełnie nie kleiła się nam rozmowa, albo mieliśmy bardzo rozbieżne zainteresowania albo zupełnie inne podejście do życia i światopogląd, każdy temat był na siłę i było dużo tzw. niezręcznej ciszy. I jak w coś takiego na siłę brnąć? Nie sądzę żebym miała wysokie wymagania. Któraś z Was bardzo fajnie to ujęła, "nikt mnie jeszcze nie oczarował". A takie 'oczarowanie' jest chyba niezbędne. Edytowane przez Woo1990 Czas edycji: 2015-03-15 o 09:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Pzn
Wiadomości: 681
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
Tak, oczarowanie dla mnie też jest niezbędne. Nie wyobrażam sobie być z jakimś wytrzepem, bo mam "chłopa". Mam wytrzepa i co z tego, mam się cieszyć?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
Cytat:
Kandydatow tez jej podstawiacie bajera - Tom i Brad mogliby byc jej ojcami. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
duzo rodzicow tak ma. Najpierw mowia: masz 16 lat ! siedz nad ksiazkami a nie za chlopakami rozgladaj! na studiach: masz 20 lat nie bedziemy cie utrzymywac jak w ciaze zajdziesz, ucz sie a nie szlaja. 25 lat: studia skonczyla a chlopaka nie ma? ojoj a jak to tak?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;50644973]Borze zielony. Przecież Ty masz dopiero 25 lat.[/QUOTE]
W kraju gdzie trzydziete urodziny uznawane są za początek starości. Mam radę taką: nie spowiadaj się rodzicom z prywatnego życia, jeżeli z nimi jeszcze mieszkasz, to zmień to. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. To typowy pocisk wobec kobiet, które nie idą uświęconym schematem pt. na studiach złapać chłopaka, rok po studiach ślub, za kilka lat dziecko żeby zdążyć przed trzydziestką, bo potem to wiadomo, że jajniki gniją i po ptokach. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 432
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5065946 7]W kraju gdzie trzydziete urodziny uznawane są za początek starości.
Mam radę taką: nie spowiadaj się rodzicom z prywatnego życia, jeżeli z nimi jeszcze mieszkasz, to zmień to. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. To typowy pocisk wobec kobiet, które nie idą uświęconym schematem pt. na studiach złapać chłopaka, rok po studiach ślub, za kilka lat dziecko żeby zdążyć przed trzydziestką, bo potem to wiadomo, że jajniki gniją i po ptokach.[/QUOTE] ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Pzn
Wiadomości: 681
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
Woo1990, Ty nie masz o czym rozmawiac z facetami na randce tylko o rodzicach i kto sprzata w ich domu? Przeciez piszesz ze sie wyprowadzilas i mieszkasz sama, wiec o ile nie zatrudnilas sprzataczki to u Ciebie sprzatasz wlasnie Ty (no chyba ze tata przychodzi ze scierka, a mama wysyla domowe ciacha i smazone schaboszczaki). Czas odciac pepowine. Przerazasz mnie ze nawet na randce jest w kolko mama to, a tata tamto. Jak u Moich jest super, Twoi rodzice sa mniej super moj niedoszly krolewiczu. Az dziwie sie, ze oni sie o to nie obrazaja a tylko wyrazaja zaskoczenie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#76 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 729
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
dziewczyny, nie wiem czy to ważne na jakie tematy schodzą randkowe rozmowy i z jakim skutkiem. Wydaje mi sie, ze takie 'strategiczne' podejście do poznawania facetów tez nie jest odpowiednim sposobem... Mów o tym, ale unikaj rozmów o tamtym, zeby nie odstraszyć/speszyc kandydata. Jak dla mnie to jest naprawdę proste - jest oczarowanie, albo go nie ma. Jesli od razu czujemy ze nadajemy na tych samych falach i 'iskrzy' miedzy nami to mozemy nawet gadać o wężu morskim, a i tak bedzie cudownie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
[1=911814027737b2fb3720807 5fbc353dc82d7d123_64640b1 bca2a5;50661076]dziewczyny, nie wiem czy to ważne na jakie tematy schodzą randkowe rozmowy i z jakim skutkiem. Wydaje mi sie, ze takie 'strategiczne' podejście do poznawania facetów tez nie jest odpowiednim sposobem... Mów o tym, ale unikaj rozmów o tamtym, zeby nie odstraszyć/speszyc kandydata. Jak dla mnie to jest naprawdę proste - jest oczarowanie, albo go nie ma. Jesli od razu czujemy ze nadajemy na tych samych falach i 'iskrzy' miedzy nami to mozemy nawet gadać o wężu morskim, a i tak bedzie cudownie
![]() Niestety, jak ktoś ma te 25+ i nigdy z nikim nie był, to pojawia się tendencja do stwierdzania, że widocznie nastawienie złe, wymagania za wysokie, życie wyobrażeniami itd. Też uważam, że oczarowanie jest ważne. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 17
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
Jedyny dobry i sprawdzony sposób na nadopiekuńcze mamusie: Wpuszczać jednym uchem, wypuszczać drugim. Niech sobie pogada, skoro ma taką potrzebę. A Ty czym się przejmujesz? Masz 25 lat, jesteś młoda, ambitna, radzisz sobie w życiu i co jedyne co ma definiować Twoje szczęście to jest to czy masz faceta czy nie?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 277
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
A mi się rzuciło w oczy, że stale piszesz o tym, że masz poczucie winy względem rodziców, że nie spełniasz ich wymagań. Dziewczyno, uświadom sobie, że nie musisz spełniać ich wymagań, nie ma takiego obowiązku. Jesteś dorosła, samodzielna i możesz sama podejmować decyzje, nawet jeśli Twoim rodzicom się one nie spodobają. Bo to Ty będziesz żyła z ich konsekwencjami, a nie Twoi rodzice.
Nie wiem, czy masz za duże wymagania, czy boisz się bliskości, czy po prostu tak naprawdę nie chcesz mieć faceta, który zburzy Twój poukładany świat, dla którego będzie trzeba poświęcać część swojego czasu, wpuścić go do swojej przestrzeni życiowej. Odnoszę wrażenie, że to właśnie wcale nie chodzi o za duże wymagania, tylko o to, że masz swoje życie, z którego jesteś w gruncie rzeczy zadowolona, a związek by to życie poprzestawiał do góry nogami i tego się boisz. Czytając Twoje posty mam wrażenie (być może mylne), że po prostu w Twoim życiu nie ma miejsca na związek. Tak czy inaczej powinnaś się zastanowić nad tym, dlaczego tak a nie inaczej się układa Twoje życie, czego chcesz Ty sama, a nie Twoi rodzice i dlaczego tak bardzo Ci zależy na ich zdaniu. Bo serio, dla dorosłej, samodzielnej kobiety zdanie rodziców nie powinno znaczyć aż tyle, budzić takiego poczucia winy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
Musisz to ignorować. Mi w Twoim wieku tez tak mowili co prawda nie rodzice ale uwaga ich znajomi ;] teraz sie od prawie 2 lat z kims spotykam (nawet mieszkam od 1,5) i wlasciwie poza mama nikt nie wie i jak slucham np taty znajomych jak mowia jak widzieli mnie chorą "oh gdyby Cie jaki chlop rozgrzal to bys nie chorowala" to ja odpowiadam " to alergia" to wtedy slysze "chlop dobry na wszystko" to ja mowie "rozumiem" i jak ktos widzi ze nie ja kontynuuje tematu to sam odpuszcza
![]()
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?
"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;5066194 0]Niestety, jak ktoś ma te 25+ i nigdy z nikim nie był, to pojawia się tendencja do stwierdzania, że widocznie nastawienie złe, wymagania za wysokie, życie wyobrażeniami itd. Też uważam, że oczarowanie jest ważne.[/QUOTE]
Właśnie. Niby rady są ,,nie przejmuj się rodzicami", ale zaraz też dopiski w stylu ,,w czym leży Twój problem", ,,bo może boisz się bliskosci", ,,bo nie ma miejsca na związek w Twoim życiu", ,,bo jesteś zadowolona ze swojego obecnego życia" (???), ,,bo jeździsz na wakacje z kolezankami" (????). Co za bzdury. Jesteś niezadowolona, zrzędzisz i szukasz na siłę, to źle; jesteś zadowolona, masz co robić - też źle ![]() Naprawdę mnóstwo moich znajomych weszło w związki po studiach, poznając się przez znajomych, poprzez aktywnosci związane z własnym hobby (spotkania, wyjazdy) czy w pracy. I zazwyczaj są to wyjątkowo otwarte osoby, ale które na przykład przez większośc studiów imprezowały i dopiero tak w przedziale 25-30 lat zaczęly myśleć o powaznym związku. Tak wiec chill. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 716
|
Dot.: Rodzicom przeszkadza że jestem singielką
oczywiście, jest pełno dziewczyn które szukają księcia z bajki, ale równie wiele które są zwyczajnymi, fajnymi, ładnymi i normalnymi kobietami, które po prostu nie trafiły na swoją miłość/zauroczenie itp.
Mam 26 lat, jestem po 2 króciutkich i jednym długim związku, paru zauroczeniach, kilku wielotygodniowych randkowaniach oraz jednym krótkim romansie. Kilku, totalnie nie w moim typie było mną oczarowanych (wiem o tych, co mi to wyznali ![]() ![]() ..moi rodzice się w zasadzie nie przejmują, ale tak od dwóch lat słyszę w ramach życzeń świątecznych/urodzinowych o "partnerze", jednak się obruszam się, bo wiem że po prostu mówią prawdę - zawsze milej jak kogoś się ma ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:09.