Październikowe mamy 2015 część I

[Amelie04]

Napisane przez mala29lll

TO mój mały człowieczek śmieszny Ma wg zdjęcia 3,17 cm


Załącznik 5938910

Sliczny

[mala29lll]

Dzięki dziewczyny kochane moje Jak to będzie chłopak to mu powiem, że już jak miał 3 cm to Go laski chwaliły, że słodziak hehehe

Jak mi ulżyło to nie macie pojęcia. Już nie żałuję ani jednego przeleżanego dnia. MAm nadzieję, że jeszcze troszkę i całkowicie zniknie dziadostwo.

Ja też mam zawsze wyższe ciśnienie u lekarza a i samego pomiaru nie lubie jak mi tak ściska rękę. Mam uraz jeszcze po pobieraniu krwi z czasów kiedy się go bałam

[malinowa4]

dziewczynki trzymajcie kciuki, mam jutro wizytę o 8 rano
już się zaczynam denerwować, mam nadzieję że z maleństwem wszystko ok i że ta głupia torbiel zacznie się wchłaniać , albo przynajmniej żeby nie rosła i się nie zawinęła

dobranoc, napiszę jutro co i jak jak będę po

[mala29lll]

Malinowa powodzenia Poproś gina o fotkę. Może CI da. Pewnie już się zmniejszyła torbielka. One jak się mają wchłonąć to szybciorem to robią, a możesz zapytać o Dupka na wchłanianie torbieli

[Pasztetnik]

Napisane przez malinowa4

dziewczynki trzymajcie kciuki, mam jutro wizytę o 8 rano
już się zaczynam denerwować, mam nadzieję że z maleństwem wszystko ok i że ta głupia torbiel zacznie się wchłaniać , albo przynajmniej żeby nie rosła i się nie zawinęła

dobranoc, napiszę jutro co i jak jak będę po

U mnie jutro rano badania krwi i nie wiem jak to zniose na czczo, bo juz ok. 4:00 budze sie i z zamknietymi oczami wciagam jakies paluszki czy czekoladke zeby stlumic ssanie i spac dalej, potem budza mnie mdlosci ok. 6:00 i znowu musze jesc juz w lozku bo oszaleje - a jutro nie moge nic I jeszcze po badaniu do pracy... TZ ma mnie w pizamie o 7:00 na otwarcie laboratorium podwiezc a potem szybko do domu na sniadanie, ubrac sie i dopiero do pracy; boje sie ze puszcze pawia przy pobieraniu albo zemdleje :/

[mala29lll]

MALINOWA powodzenia

PASZTETNIK ja tak mialam w piatek przy badaniu ze malo hafta nie puscilam a jeszcze jak wrocilam do domu to euthorox dopiero wziac i pol h czekac zeby zjesc. Co rano ciezko utrzymac tabletke i nie jesc. Choc mdlosci i tak sa dla mnie laskawe wiec nie narzekam

A ja sie obudzilam i koniec, po spaniu. A moj dzisian wolne i wyprobowal wczoraj bimber zurawinowy od ojca i nawet mi nie capilo jak pil bo jak kiedys whisky pil to ja od zapachu rzygalam 15 min. No to bedzie zdychal pol dnia albo caly obwieś jeden ;p bo bardzo rzadko teraz pije i pozniej ma zgon co jest moja nagroda ze ja nie moge hihi a tak mam ochote na piwo z cytrynka a bezalkoholowego nie lubie nawet. I juz tak z przyjaciolka mowimy ze jak wykarmimy maluchy ( ona w 16 tc) to zrobimy sobie babski wieczor z winkiem. Ostatni skonczyl sie tak ze caly nastepny dzien nad kiblem wisialam hehe ale to pewnie dlatego ze napilam sie pierwszy raz od pol roku w ogole % i skonczylo sie pogromem wtedy powiedzialam ze juz nigdy nie bede pila hihi

[rita_k]

Napisane przez mala29lll

MALINOWA powodzenia

PASZTETNIK ja tak mialam w piatek przy badaniu ze malo hafta nie puscilam a jeszcze jak wrocilam do domu to euthorox dopiero wziac i pol h czekac zeby zjesc. Co rano ciezko utrzymac tabletke i nie jesc. Choc mdlosci i tak sa dla mnie laskawe wiec nie narzekam

A ja sie obudzilam i koniec, po spaniu. A moj dzisian wolne i wyprobowal wczoraj bimber zurawinowy od ojca i nawet mi nie capilo jak pil bo jak kiedys whisky pil to ja od zapachu rzygalam 15 min. No to bedzie zdychal pol dnia albo caly obwieś jeden ;p bo bardzo rzadko teraz pije i pozniej ma zgon co jest moja nagroda ze ja nie moge hihi a tak mam ochote na piwo z cytrynka a bezalkoholowego nie lubie nawet. I juz tak z przyjaciolka mowimy ze jak wykarmimy maluchy ( ona w 16 tc) to zrobimy sobie babski wieczor z winkiem. Ostatni skonczyl sie tak ze caly nastepny dzien nad kiblem wisialam hehe ale to pewnie dlatego ze napilam sie pierwszy raz od pol roku w ogole % i skonczylo sie pogromem wtedy powiedzialam ze juz nigdy nie bede pila hihi

U mnie też po spaniu. Chyba musze jakąś meliske pić wieczorem bo tak nie moge spać w nocy jakbym strasznie się czymś denerwowała. No masakra.
Ja to lubiłam piwo z sokiem imbirowym.

[mala29lll]

Napisane przez rita_k

U mnie też po spaniu. Chyba musze jakąś meliske pić wieczorem bo tak nie moge spać w nocy jakbym strasznie się czymś denerwowała. No masakra.
Ja to lubiłam piwo z sokiem imbirowym.

Ja sobie piję meliskę na noc, ale wczoraj nie wypiłam jakoś. W ogóle późno poszłam spać, bo taka szczęśliwa i rozemocjonowana byłam, ze nie mogłam zasnąć. JAk czubek się patrzyłam cały wieczór w zdjęcie mojego misia
A Ty kiedy masz wizytę?

[rita_k]

Napisane przez mala29lll

Ja sobie piję meliskę na noc, ale wczoraj nie wypiłam jakoś. W ogóle późno poszłam spać, bo taka szczęśliwa i rozemocjonowana byłam, ze nie mogłam zasnąć. JAk czubek się patrzyłam cały wieczór w zdjęcie mojego misia
A Ty kiedy masz wizytę?

W czwartek o 9.20. To już moje genetyczne. A po 14 u mojego gina jeszcze. Pewnie troche tym się stresuje. Dodatkowo mamy teraz ciąganie z ubezpieczycielem, po stłuczce. Oczywiście ich wycena to 1/3 kosztów. Takie to wkurzające i się ciągnie jak flaki z olejem.

[AgatkaSz]

Witam sie z rana i w 11 tygodniu ale szybko leci.
Nie wyspalam sie ale slonko za oknem wiec chyba szykuje sie na spacer

[mala29lll]

JA mam 2 kwietnia genetyczne

Agatko ale CI zazdraszczam spaceru Choć i ja się jeszcze nałażę z wózeczkiem aż będę miała dość pewnie.
Właśnie wcinam sobie twaróg za szczypiorkiem i rzodkiewką Mąż wiedział, że będzie zdychał i już wczoraj zrobił wieczorem. JAki chlebek pyszny mają w Polo. Jak się wieczorem pojedzie to ciepły mają. Taki razowy słonecznikowy mmmm pychotka

[ktosiula]

A ja witam w 12 tygodniu!

Pogoda się cudna zapowiada, spacer obowiązkowo i plac zabaw

Mój synek dzisiaj o 5 się obudził i coś tam podśpiewywał zamiast spać, a teraz mi zwiał z nocnika...

Dla wszystkich miłego dnia!

[natalia_b]

Agatka cudne maleństwo co do wózka to powiem Ci, że ja bym została przy dostawce, bo moja 2 latka zimą nie bardzo chciała siedzieć w wózku, wolała chodzić i spacerować obok wózka a jak się zmęczy to zawsze na chwilę może odpocząć w dostawce

Kuapouszka ja też nie wiem co bym zrobiła...ale chyba zostałabym w Pl...szczerze mówiąc nie wiem czy takie latanie w ciąży byłoby wskazane, bo słyszałam gdzieś że to nie jest dobre.

Niud witaj

Amelie ja mam x-lander z 2012 roku i nawet nie rozglądam się za nowym przecież fiolet też może być dla chłopca, nie?

mala ale się cieszę! jeszcze troszkę poleżysz i już będzie wszystko dobrze! ale duży!

Malinowa nie zmieniaj na siłę rodzaju pieczywa, trzeba się odżywiać zdrowo, ale nie na siłę Tobie ma być przyjemnie i dzidzi też...Ja codziennie jem gorący kubek knora, wiem że nie zdrowe ale nic innego mi nie wchodzi, więc wolę jeść to niż nic dzisiaj masz wizytę? trzymam kciuki

Co do fotelików to macie rację, ja miałam 3w1 i jak tylko moje dziecko wyrosło z nosidełka to sprzedałam je...Teraz mam po szwagierki dzieciach i innego nie mam zamiaru kupować

Littlevenus mnie też bola często krzyże, a też mam pracę siedzącą...może to przez to. Staraj się jak najcześciej wstawać i trochę pochodzić

[Pasztetnik]

Dziewczyny, ja juz po pobraniu krwi. W laboratorium dalam rade ale rano Obudzil mnie glod ok 5:00, oczywiscie nic nie wzielam do ust i tak sie wiercilam w koncu znowu zasnelam, snily mi sie jakies schizy zboczone Ze niby przespalam sie z byłą mojego TZ (nienawidze szmaty!), skad to sie bierze! O 6:00 obudzilam sie znow, dalej meczylam ze ssaniem, pol godziny pozniej obudzil sie TZ i mowie do niego "za 15min wychodzimy" (laboratorium czynne od 7:00) a on dalej lezy i lezy, w konu wstajemy, ubieram sie w cokolwiek w 5min, juz czekam ledwo żywa przy drzwiach, a TZ? Nadal na gaciach, stoi w drzwiach z MP3 na uszach (wczoraj kupil nowe do biegania i oczywiscie ja wstal to pierwsze co musial testowac) i do mnie, ze "jeszcze musi isc kloca zrzucic" Ja tu ledwo zyje a ten zamiast ruszyc doopsko jak mu mowie wczesniej, to sie wlecze sie i opoznia... Oczywiscie po 10 min czekania na niego zemdlilo mnie chyba ze wscieklosci i wymiotowalam sliną z krwią... Myslalam, ze go utluke czekajac pod kiblem, bo do laboratorium 5min autem i tam maja kibel wiec tam mogl siedziec Oczywiscie jak przyszlismy 7:10 to juz byla kolejka... Przepraszam, ze ta wprost o klocach pisze ale musialam sie wyzalic na chlopski nieogar

[natalia_b]

Mala ja też zawsze przy @ miałam ból krzyża i jestem pewna, że gdyby nie bóle krzyżowe podczas porodu to nawet bym go nie czuła, bo skurcze nie bolały wcale Twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką dawaj trochę na śniadanie

Pasztetnik ja też tak miałam, to było straszne na czczo...potem cały dzień siedziałam w pracy z odruchem wymiotnym, nawet jak zjadłam Chociaż teraz te mdłości i tak mam o niebo lżejsze niż w pierwszej ciąży

Ja dzisiejszą noc miałam straszną, nie mogłam zasnąć a pozniej co chwilę się budziłam, no porażka!

ufffff, nadrobiłam Was gaduły!

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Pasztetnik faceci!

[mala29lll]

Napisane przez natalia_b

Mala ja też zawsze przy @ miałam ból krzyża i jestem pewna, że gdyby nie bóle krzyżowe podczas porodu to nawet bym go nie czuła, bo skurcze nie bolały wcale Twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką dawaj trochę na śniadanie

!

Zażarłam wszystko Tylko się wkurzyłam, bo lubię jeszcze z dżemem truskawkowym i wzięłam z lodówki, otwieram a tam winko się zrobiło

Pasztetnik co do facetów to mój zawsze biadoli, że ja się wybieram długo a zawsze to ja na niego czekam grrrrr bo ja już gotowa, a on zapomniał, że jeszcze włosy na żel musi zrobić, na tron zasiąść, powyłączać wszytsko a na mnie gada. Najbardziej wkurza w zimie, o jak się juz ubiorę to za gorąco w domu a jak wyjdę to szczękam zębami. Chłopy to na wszystko zawsze mają jeszcze czas eh

[AgatkaSz]

Uwielbiam spacerki z wozkiem a siedzialam caly tydzien w domu bo mala przeziebiona byla mam kilka kolezanek poznanych na SR i chodzimy czasami we 4 albo 5 z wozkami po miescie i robimy furore fajnie miec mame do spacerow

[paulinka009]

A ja sie wczoraj tak nastawilam pozytywnie na to pobranie ze nie dosc ze z lekkoscia wstalam o 6:30 to i mdlosci byly laskawe dzisiaj nawet mi sie slabo nie zrobilo a zawsze mdleje hihi czego sie nie robi dla dzidzi

[Malpka]

hej!
u mnie dzisiaj też wizyta, ale dopiero o 18.30 nie mogę się doczekac i mam stres

Napisane przez niud

Witajcie,

To i ja się w końcu ujawnię Termin z OM mam na 01.10.2015, natomiast z USG 04.10.2015, więc z tego co zaobserwowałam mam jedną z najstarszych fasolek na forum Dziś zaczęłam 12 tc patrząc po USG.
Od soboty męczy mnie przeziębienie i niestety nie przechodzi a wręcz przerzuciło mi się na gardło, więc jutro idę do lekarza. Ciekawe czy poleci mi coś więcej niż czosnek i syrop cebulowy, który wczoraj zrobiłam
Już przeszłam swoje chwile grozy i 3 tygodnie temu leżałam przez 2 z krwiakiem, ale teraz już jest ok - wchłonął się. W czwartek byłam na USG z TŻ i Pani doktor zachwycała się malcem - pokazała go nam od stóp do głów z każdej strony i po mału zaczyna do mnie docierać że będę miała dziecko Młoda już nie jestem i to moją pierwsza ciąża i jakoś powoli to trawię

Też przed każdą wizytą panikuję i niby wszystko jest ok, poza ciśnieniem. Jak mierze w domu wszystko jest ok - książkowo. Jednak u lekarza ze stresu niestety skacze do 140 - ma/miała tak któraś z Was ? Dla wielu z Was to nie pierwsza ciąża, może macie podobne doświadczenia ?

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty

witaj

Napisane przez mala29lll

Ja po wizycie. Lezenie pomaga krwiak sie wchlania. Zostala cienka kreska ale jeszcze mam lezec zeby zniknal calkiem. Widzialam jak male sie wierci i macha lapkami i nozkami co za cudny widok. Ma 31 mm czyli prawidlowo. Wg usg 10 t 1 d. Wypisal skierowanie na prenatalne na nfz i sie umowilam od razu na 2 kwietnia jak mi ulzylo!!!!!!!! Hura!!!!!!

no super i jaki slodziak z malego misia oby krwiak szybciutko wchłonął sie do końca

Napisane przez malinowa4

ja w końcu przezwyciężyłam dzisiejszego lenia, posprzątałam i zrobiłam na kolację makaron zapiekany z pieczarkami, szynką, pomidorami, serem, w sosie pomidorowym pycha

a ja robiłam makaron a sosem z kurczaka, pora, brokuła ze śmietanką

Napisane przez ktosiula

Mój synek dzisiaj o 5 się obudził i coś tam podśpiewywał zamiast spać, a teraz mi zwiał z nocnika...

mój wstał o północy mówiąc "mama popa" posadziłam zrobił

[Amelie04]

Witam sie Malinowa daj znac jak po wizycie. Ja jeszcze przed sniadaniem. Moja mala wstala o 7 a ja przysnelam i rzucila mi na brzuch taka ksiazka jak encyklopedia i oczywiscie dla niej radocha mam nadzieje, ze sie nic nie stanie. Caly czas po mnie skacze i rzuca mi sie na brzuch...

[Kuapouszka]

Napisane przez Amelie04

Witam sie Malinowa daj znac jak po wizycie. Ja jeszcze przed sniadaniem. Moja mala wstala o 7 a ja przysnelam i rzucila mi na brzuch taka ksiazka jak encyklopedia i oczywiscie dla niej radocha mam nadzieje, ze sie nic nie stanie. Caly czas po mnie skacze i rzuca mi sie na brzuch...

Mam to samo moje dziecko czerpie zabawę z ugniatania mnie; /
W ogóle super dzien się zapowiada pozarlam się z mężem juz wczoraj ehh normalnie masakra jakaś; (

[elvegirl]

Witam Dziewczyny, subskrybuję Was i będę podczytywać, ja co prawda jestem według OM końcówka września, ale jakoś mi bliżej do Waszych sensacji fizycznych i rozterek, niż do mamusiek wrześniowych, które w większości są ponad 3 tygodnie przede mną

[mala29lll]

Napisane przez Amelie04

Witam sie Malinowa daj znac jak po wizycie. Ja jeszcze przed sniadaniem. Moja mala wstala o 7 a ja przysnelam i rzucila mi na brzuch taka ksiazka jak encyklopedia i oczywiscie dla niej radocha mam nadzieje, ze sie nic nie stanie. Caly czas po mnie skacze i rzuca mi sie na brzuch...

Nie martw się co najwyżej dzidziuś pobujał się mocniej. Macica ma grube ściany i nie tak łatwo zrobić krzywdę. Bardziej się zrobi dźwigając.

Kuapouszka kazda z nas tu się co jakiś czas spina z mężami czy facetami swoimi. Nie przejmuj się. To dla Was obojga stresująca sytuacja rozłąka i problemy z ciążą. Niedługo to minie i będzie dobrze

[Malpka]

Napisane przez elvegirl

Witam Dziewczyny, subskrybuję Was i będę podczytywać, ja co prawda jestem według OM końcówka września, ale jakoś mi bliżej do Waszych sensacji fizycznych i rozterek, niż do mamusiek wrześniowych, które w większości są ponad 3 tygodnie przede mną

to zapraszamy tez do udzielania się

[elvegirl]

Napisane przez Malpka

to zapraszamy tez do udzielania się

Na razie poczytam, żeby się trochę wciągnąć w temat Bo widzę że zdążyłyście się już porządnie zgrać przez te 116 stron

[Oliath]

Napisane przez elvegirl

Witam Dziewczyny, subskrybuję Was i będę podczytywać, ja co prawda jestem według OM końcówka września, ale jakoś mi bliżej do Waszych sensacji fizycznych i rozterek, niż do mamusiek wrześniowych, które w większości są ponad 3 tygodnie przede mną

Elve
No nie mogę
No co za spotkanie po latach ))

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez elvegirl

Na razie poczytam, żeby się trochę wciągnąć w temat Bo widzę że zdążyłyście się już porządnie zgrać przez te 116 stron

Ahahahahh, ja się nie zdążyłam zintegrować, bo byłam innymi sprawami zaaferowana i dopiero od wczoraj sumiennie piszę

[mala29lll]

Napisane przez elvegirl

Na razie poczytam, żeby się trochę wciągnąć w temat Bo widzę że zdążyłyście się już porządnie zgrać przez te 116 stron

Witaj Zapraszamy. A napisz cos więcej o sobie może no jak długo się staraliście, ile masz lat i czy to Twoje pierwsze czy kolejne dziecko. Odezwałaś się to już wyjścia nie masz spowiadaj się nam tu

[elvegirl]

Napisane przez Oliath

Elve
No nie mogę
No co za spotkanie po latach ))

AaaaAaaAaaaaaaaaaaaa!!!

[malinowa4]

Hej ja już po mój kochany olbrzymek ma już 4,8cm Słuchałam jak cudownie bije serduszko Mam kartę ciąży założoną a w niej termin na 24 września ;o ale to wg OM a ciążę mam młodszą więc pewnie będzie później wyniki badań są ok tylko mocz muszę powtórzyć bo możliwe że się dostała wydzielina z pochwy i dlatego taki wynik, bo to raczej nie infekcja no i żurawinke pić bo ph wyższe. Kolejna wizyta 14.04 , teraz fotek nie mam ale dostanę w sobotę na genetycznym torbiel się zmniejszyła z 5cm na 2,5 Ale jestem szczęśliwa!!! Dziękuję za kciuki

[elvegirl]

Napisane przez mala29lll

Witaj Zapraszamy. A napisz cos więcej o sobie może no jak długo się staraliście, ile masz lat i czy to Twoje pierwsze czy kolejne dziecko. Odezwałaś się to już wyjścia nie masz spowiadaj się nam tu

Hihihi
No to jadę z koksem
32 lata, urodzę mając 33 Pierwsze dziecko, nie staraliśmy się - pod koniec czerwca odstawiłam tabletki, w połowie października odstawiliśmy gumki, ale bez ciśnienia, zakładaliśmy tak z rok seksu bez zabezpieczenia...zwłaszcz a że mój luby przez swoją pracę jest z doskoku, więcej go nie ma niż jest. No i jakoś między Świętami a Sylwestrem się wstrzeliliśmy Do dziś nie możemy uwierzyć

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez malinowa4

Hej ja już po mój kochany olbrzymek ma już 4,8cm Słuchałam jak cudownie bije serduszko Mam kartę ciąży założoną a w niej termin na 24 września ;o ale to wg OM a ciążę mam młodszą więc pewnie będzie później

Ja mam podobnie, z OM wychodzi 27.09, ale ciąża jest tydzień młodsza. Nie rozumiem tego liczenia wieku ciąży według OM