Marcowe Mamy 2015 cz. X

[ewka5891]

Dzien dobry

Za nami dobra noc, oby tak dalej uwielbiam patrzeć na małego mam jeszcze dwa dni na ogarniecie wszystkiego, bo w srode Tz wraca juz do pracy


Fajnie sie czyta Wasze przemyślenia na temat opieki nad dzieckiem/zbędnych zakupów. Ja nauczona poprzednim razem teraz ograniczalam sie w zbędnych wydatkach.

Uwielbiam karmić na lezaco w nocy, nawet przysnie mi sie nie raz.

Napisane przez kasia_adm

A i oficjalnie oświadczam, że nie zamierzam rodzić więcej dzieci !

Podpisuje sie pod tym!

[luzna25]

Napisane przez smv

Ojustynko kochana jak młoda cycusia nie chce to mm daj. Zawsze to jakieś rozwiązanie i wcale nie gorsze mimo tych okrutnych opinii i presji na KP.

Dziewczyny mleko mm kupowalyscie przed czy po porodzie? Bo się z TŻ zastanawiamy..

mój TŻ kupował po porodzie jak wyszliśmy do domu

Napisane przez aaakarolina

u mnie narazie młoda spała z nami jakieś 3 razy, ale w razie czego się przed tym nie bronię, jak będzie trzeba biorę ją do łóżka i tyle

zazdroszczę! mój śpi z nami prawie codziennie strasznie wrzeszczy i ma problemy z zasypianiem ale chcemy go przyuczyć do łóżeczka

[EdithS]

Napisane przez marta24171

Ja sutki smarowałam maścią z ziajki,zapłaciłam za nią 13 zł z przesyłką, bo zamawiałam przez allegro bo nigdzie nie mogłam kupićhttp://allegro.pl/ziaja-mamma-mia-la...114015429.html

a co do rany w kroczu polecam na podpaskę polać rywanol,ja tak robiłam po pierwszym porodzie i szybciutko wszystko się zagoiło i nic nie szczypało

też słyszałam dużo dobrego o rivanolu. Ja osobiście najpierw robiłam okłady z altacetu, bo w szpitalu kazali, a potem w domy polewałam wodą utlenioną i octeniseptem na zmianę, wg zaleceń położnej i ładnie się pogoiło, zostało jedno maleńkie miejsce do zagojenia.
A na brodawki zdecydowanie maltan, mustela mi nie pomogła.

Dziewczyny wybaczcie, że nie nadrabiam Was na bieżąco, dziś miałam ciężką noc, spałam ze 2h może... nie wiem jaki jest dzień, jaka data...

[aaakarolina]

Napisane przez smv

Dziewczyny zalamka. Tak mi się ciągle chce jeść ze tragedia. Zjadłam śniadanie jabłko i teraz już drugie śniadanie i chce mi się jeszcze. W lodówce chłodzi się galaretka truskawkowa z bananami i pomarańcza i w ogóle.. Co jest;(

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

A Theo crystal chyba faktycznie czeka na twoje urodziny

jedz póki możesz, naprawdę ja też w ciąży pożerałam niesamowite iości jedzenia

Napisane przez luzna25

mój TŻ kupował po porodzie jak wyszliśmy do domu



zazdroszczę! mój śpi z nami prawie codziennie strasznie wrzeszczy i ma problemy z zasypianiem ale chcemy go przyuczyć do łóżeczka

wiesz co, jakby Iga miała problemy ze snem to nie miałabym żadnych problemów żeby wziąć ją do łóżka...ale skoro śpi dobrze w łóżeczku to narazie niech tak zostanie

[201711130954]

Dziewczyny, czy wody mogą się sączyć powoli i czy musi ich być dużo?

[smv]

Pannamimbla zaczyna się u Cb? Wody moga się saczyc

[niunia_ona]

Napisane przez antoxa

O 15,20 Antoni wyszedł na świat 4300 i 61 cm

Gratki..

[asiulek8]

Napisane przez nouvelle2

I co tam mówili? U nas szumy z youtube chodzą codziennie kilka razy dziennie i nocą tez. I chyba klikne tego szumisia, bo jednak trzymanie telefonu obok dziecka najzdrowsze nie jest. A szumisia można tak zaprogramować, że sam się wyłączy np. Po pol godzinie?

Wyłącza się sam po 20 minitach, do tego ma ukrytą regulację głośności szumienia (tak to jest jak się instrukcji nie czyta i po 2 tygodniach się znajduje taką opcję) u nas jest jeszcze używany jako wałeczek podpierający plecki jak mała leży na boku, zwłaszcza w nocy.

[201711130954]

Cos mi porządnie chlusnelo

[niunia_ona]

O jakiej Rurce na zaparcia u niemowlat była mowa? Bo ja nie wiem co to jest.. Zielona jestem..

[aaakarolina]

Napisane przez panna mimbla

Cos mi porządnie chlusnelo

zaczyna się

Napisane przez niunia_ona

O jakiej Rurce na zaparcia u niemowlat była mowa? Bo ja nie wiem co to jest.. Zielona jestem..

to się nazywa windi, dziewczyny tu chwaliły, że pomaga jak się maluch męczy

[kasia_adm]

Napisane przez nouvelle2

Ej no! Ja też chciałabym pomacac łożysko!



Teściową masz udana



Znajoma przegiela... ale ja to bym pewnie nic jej nie powiedziała, tylko grzecznie zniosła te wizytę



I co tam mówili? U nas szumy z youtube chodzą codziennie kilka razy dziennie i nocą tez. I chyba klikne tego szumisia, bo jednak trzymanie telefonu obok dziecka najzdrowsze nie jest. A szumisia można tak zaprogramować, że sam się wyłączy np. Po pol godzinie?

Będziesz miała dziecko i inkubator przy sobie? Bo jeżeli tak, to mam kilka rad. Mam porównanie między tym, co się sprawdzilo u mnie (podczas leżenia małej w inkubatorze bardzo wypoczelam) a tym, co się działo u sąsiadki z łóżka obok (horror po prostu, cały czas się z małym męczyła)

U nas na razie ciężko. Mała się wybudza i kręci. Kładłam ją najedzoną to zaraz ulała i wrzask. Czeka mnie ciężkie 48h

[rosiek]

Napisane przez niunia_ona

O jakiej Rurce na zaparcia u niemowlat była mowa? Bo ja nie wiem co to jest.. Zielona jestem..

Windi, wygooglaj sobie ja byłam już zdecydowana na zakup ale przeszły nam problemy po espumisanie, a dziewczyny, które użyły zadowolone.

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez panna mimbla

Cos mi porządnie chlusnelo

No to oby szybko poszło dalej

[papalinka83]

Napisane przez kasia_adm

Poziom bilirubiny badają tylko takim dotykowym aparatem. A u nas ze wzgl na rumień uznali że zaniży. I mają rację, z krwi mamy 15. Dwa dni z inkubatorem i w środę kontrola.

O kurcze A U nas mają mierzyć zaraz dla pewności przez skórę właśnie, bo podobno jest mało żółty... za to rumień nas kwalifikuje do zostania na oddziale, ale ponieważ w domu mogę go kąpać w nadmanganianie, a nic innego robić nie zamierzają, to wychodzimy o ile bilirubina w normie. Tylko teraz się zmartwilam, bo nikt nie wspominał, że rumień może zanizyc

Napisane przez panna mimbla

Cos mi porządnie chlusnelo

Mi jak odeszly wody to byl potop. Wszystko mokre. Oby to bylo to

Napisane przez niunia_ona

O jakiej Rurce na zaparcia u niemowlat była mowa? Bo ja nie wiem co to jest.. Zielona jestem..

Rurka windi

[aaakarolina]

tout-petit-file kliknęłam ten balsam na aptece gemini, jest sporo tańszy, kosztuje 15,89 zł a że mam jeszcze kilka rzeczy do kupienia to nawet z przesyłką mi się będzie opłacało

przypomniało mi się co jest przydatne, przynajmniej nam. Mamy takie podkłady do przewijania, przecięliśmy je na pół, jest ich 40 sztuk i zawsze są pod pupką przy przewijaniu, parę razy uratowały prześcieradło na przewijak

http://www.aptekagemini.pl/sopelek-b...-20-sztuk.html

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

aaa i zapomniałam Wam powiedzieć, że młoda się skurczyła wg szpitala urodziła się 59 cm, a tutaj ją mierzyli w piątek i miała naciągane 56 cm tzn ja wiedziałam, że to niemożliwe, że ona taka długa, bo wszystkie ciuszki na 56 dobre albo za duże

[mordka_1985]

Napisane przez asiulek8

Nadrobiłam was



Ja najdłużej wyszłam na prawie godzinę, ale wszystko załatwiałam jak to mówią świńskim pędem. To co, że mało krocza mi nie rozsadziło od ciągnących szwów, ale truchtem do sklepu i do samochodu. A jak po szafkę na szybko do Ikei pojechaliśmy i moja mama została z małą, TŻ się śmiał że nigdy w takim tempie nie obleciałam tego sklepu.



O matko, to może do lekarza trzeba iść? Ale w sumie to co on powie? Że tak musi być... Mnie bolało, ale to nawet nie był jakiś ogromny ból. Normalnie funkcjonowałam. Przez pierwsze kilka dni nasilało się w trakcie karmienia piersią.



Olej komentarze. Wiem, że ciężko, ale naprawdę trzeba takie gadanie olać rzytul:



Jaki śliczny Jaś gratuluję



Ja karmię klasycznie. A na leżąco w ogóle mi nie idzie



A ja w sumie mogłabym zachodzić w drugą ciążę pomimo, że poród był bolesny.



U nas też kilka rzeczy się nie sprawdziło, a starałam się nie kupować jakiś zbędnych gadżetów.

Co do spania w łóżku, przez te 20 dni jak Jagódka jest z nami, tylko raz wzięliśmy ją do siebie na dwie godziny. Tak to śpi w swoim łóżeczku.


Wczoraj mieliśmy w końcu wizytację teściowej i teścia.
Jak mnie wkurzało, jak za każdym razem szłam do nas do sypialni karmić małą, a ona za mną. I w sumie nie wiem czyja twarz była bliżej mojego cycka, mojego dziecka czy jej ala: A już przegięła jak zaczęła mi MOJEGO CYCKA ustawiać, bo rzekomo mała źle łapie ala: Już powiedziałam TŻ, że ma ogarnąć jej fascynację moimi cycami, a karmienie to sprawa między mną a moją córką i osoby trzecie nam niepotrzebne do tego.

Współczuję teściowej. Babcia mojego TŻ też jest taka, tylko ona to jeszcze przy przrwijaniu to głowę w pieluche by włożyła. Jakie to irytujące!!!
U mnie wczoraj byli teście zobaczyć małego i siedzieli ---ehem 3 godz do 21:00!
TŻ był w pracy. Mały potem nie mógł 1,5 godz zasnąć ani się wyciszyć.

Napisane przez tout-petit-fille

Ciekawe jakbyś przyjechała na IP i powiedziała, że słabo czujesz ruchy dziecka to pewnie od razu by Cię podłączyli



Moja właśnie teraz ma ten stan. Wyspała się porządnie i nie chce spać teraz po karmieniu. Wylulałam ją i położyłam teraz do łóżeczka, trochę jej się oczy kleją, a ja czekam, aż mi zaśnie.



To się naprzeżywałaś..

Ze stanikiem też bidula jesteś. Ale wreszcie chodzisz bez??
Mi często kapie z sutków i nawet w nocy muszę mieć stanik, co mnie dobija
Jak robię sobie noc bez stanika, prześcieradło, kołdra i moja bluzka są mokre.



W rossmanie kupiłam ten: http://www.rossnet.pl/Produkt/Oilatu...,6092,rossne14

Ja każdej nocy zalewam się mlekiem. Mały z jednej piersi pije a z drugiej fontanna a w staniku niewygodne się śpi.

Napisane przez asiulek8

Ja łożysko widziałam. Położna je wywaliła na stolik obok mnie więc czy chciałam czy nie to i tak widziałam A potem jeszcze w nim grzebała w środku... TŻ był zachwycony, bo bardzo chciał zobaczyć jak wygląda...

Aż mi się słabo zrobiło....

Napisane przez nouvelle2

Ja kupilam dwie saszetki bebilonu przed porodem

O kurcze, jaki macie rozmiar łóżka? bo my w naszym 140 ledwo się miescimy w trójkę

160. TŻ śpi na boku, przytulony do kaloryfera

Napisane przez panna mimbla

Cos mi porządnie chlusnelo

Zaczęło się!


Nouvelle-synek zarejestrowany. Jest Damian (a na drugie Michał).
Możesz uzupełnić na liście.

[kasia_adm]

Napisane przez papalinka83

O kurcze A U nas mają mierzyć zaraz dla pewności przez skórę właśnie, bo podobno jest mało żółty... za to rumień nas kwalifikuje do zostania na oddziale, ale ponieważ w domu mogę go kąpać w nadmanganianie, a nic innego robić nie zamierzają, to wychodzimy o ile bilirubina w normie. Tylko teraz się zmartwilam, bo nikt nie wspominał, że rumień może zanizyc







Mi jak odeszly wody to byl potop. Wszystko mokre. Oby to bylo to







Rurka windi

U mníe lekarz powiedział że ten przez skórę zaniża. Przez rumień kolor trudno ocenić. Pomiar był poniźej 10, z krwi 15

[zielone_oko]

My sie wlasnie karmimy przesiadlam sie z lozka na krzeslo i od razu lepiej, rany jaka ulga dla plecow

Dzisiaj przyjedzie polozna zwazyc mala, mam nadzieje ze z 3500g juz jest

aaakarolina ciesze sie ze z Iga juz lepiej

[tout-petit-fille]

Napisane przez aaakarolina

tout-petit-file kliknęłam ten balsam na aptece gemini, jest sporo tańszy, kosztuje 15,89 zł a że mam jeszcze kilka rzeczy do kupienia to nawet z przesyłką mi się będzie opłacało

przypomniało mi się co jest przydatne, przynajmniej nam. Mamy takie podkłady do przewijania, przecięliśmy je na pół, jest ich 40 sztuk i zawsze są pod pupką przy przewijaniu, parę razy uratowały prześcieradło na przewijak

http://www.aptekagemini.pl/sopelek-b...-20-sztuk.html

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

aaa i zapomniałam Wam powiedzieć, że młoda się skurczyła wg szpitala urodziła się 59 cm, a tutaj ją mierzyli w piątek i miała naciągane 56 cm tzn ja wiedziałam, że to niemożliwe, że ona taka długa, bo wszystkie ciuszki na 56 dobre albo za duże

O taaak podkłady do przewijania, to także i nasz must have!
Ze szpitala sobie trochę nabrałam i jak mi się skończyły, kupiłam w rossmanie, ale 10 szt za około 14 zł, więc się słabo opłaca.

Też muszę gemini zaatakować )

[87marta78]

No i zarejestrowalismy dzis Oliwie, odebrałam wypisy ze szpitala.a teraz gotuje obiad, mała śpi. Myślałam, że tylko moja jak nie śpi i nie je to płacze, ale widzę że u Was też tak jest i troszkę mi ulzylo

[Lila_17]

Napisane przez panna mimbla

Cos mi porządnie chlusnelo

O to pewnie coś się zaczyna Pojechałaś na IP? Może i Ci się sączą, bo ponoć jak całe odchodzą to tego jest mnóstwo.

[żona_marcina]

Witam się i ja
Po 3 godzinach walki młody usnął. Nie mam zupełnie pomysłu, jakby go skutecznie i szybko usypiać. Jego dzień wygląda tak: wstaje i trzeba go całego przebrać (tak mocno robi siku), wówczas się bardzo denerwuje, dostaje pierś i przez połowę karmienia wyżywa się na niej za przebieranie, potem jje przez pół godziny, podnoszę go do odbicia (w nocy tego nie robię) i czekam i wnów się zaczyna denerwować, w międzyczasie robi kupkę i znowu muszę go przebrać, wtedy mi się rozbudza i dupa ze spania... I tak non stop... A żeby odłożyć go do łóżeczka to nie ma mowy, zaraz się budzi....

Napisane przez ewka5891

Uwielbiam karmić na lezaco w nocy, nawet przysnie mi sie nie raz.

Jak już mam dosyć i chcę szybko zasnąć to też karmię młodego na leżąco, nie muszę go wtedy przenosić do łóżeczka...

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez luzna25

zazdroszczę! mój śpi z nami prawie codziennie strasznie wrzeszczy i ma problemy z zasypianiem ale chcemy go przyuczyć do łóżeczka

Mój też spał z nami, próbuję go tego oduczyć ale zupełnie mi to nie wychodzi... w łóżeczku mi się wybudza, wrzeszczy, potem nie mogę go uspokoić.
A jak już zasnął, to wreszcie mogłam się wyspać (2 godzinyciągiem).

Masz jakiś plan na przyszłość, jak przyuczyć swojego do łóżeczka?

[papalinka83]

Kochana taki egzemplarz po prostu i już ja już mam drugi taki. Nic nie poradzisz, trzeba przeczekac

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Wychodzimy do domu

[żona_marcina]

Napisane przez 87marta78

No i zarejestrowalismy dzis Oliwie, odebrałam wypisy ze szpitala.a teraz gotuje obiad, mała śpi. Myślałam, że tylko moja jak nie śpi i nie je to płacze, ale widzę że u Was też tak jest i troszkę mi ulzylo

Też mi ulżyło, mam taki sam egzemplarz Tylko mój więcej je i płacze niż śpi

[mordka_1985]

Napisane przez żona_marcina

Witam się i ja
Po 3 godzinach walki młody usnął. Nie mam zupełnie pomysłu, jakby go skutecznie i szybko usypiać. Jego dzień wygląda tak: wstaje i trzeba go całego przebrać (tak mocno robi siku), wówczas się bardzo denerwuje, dostaje pierś i przez połowę karmienia wyżywa się na niej za przebieranie, potem jje przez pół godziny, podnoszę go do odbicia (w nocy tego nie robię) i czekam i wnów się zaczyna denerwować, w międzyczasie robi kupkę i znowu muszę go przebrać, wtedy mi się rozbudza i dupa ze spania... I tak non stop... A żeby odłożyć go do łóżeczka to nie ma mowy, zaraz się budzi....


Jak już mam dosyć i chcę szybko zasnąć to też karmię młodego na leżąco, nie muszę go wtedy przenosić do łóżeczka...

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------


Mój też spał z nami, próbuję go tego oduczyć ale zupełnie mi to nie wychodzi... w łóżeczku mi się wybudza, wrzeszczy, potem nie mogę go uspokoić.
A jak już zasnął, to wreszcie mogłam się wyspać (2 godzinyciągiem).

Masz jakiś plan na przyszłość, jak przyuczyć swojego do łóżeczka?

Podobno chłopcy tak maja tylko przy mamusi im dobrze.

[żona_marcina]

Napisane przez asiulek8

Wczoraj mieliśmy w końcu wizytację teściowej i teścia.
Jak mnie wkurzało, jak za każdym razem szłam do nas do sypialni karmić małą, a ona za mną. I w sumie nie wiem czyja twarz była bliżej mojego cycka, mojego dziecka czy jej A już przegięła jak zaczęła mi MOJEGO CYCKA ustawiać, bo rzekomo mała źle łapie Już powiedziałam TŻ, że ma ogarnąć jej fascynację moimi cycami, a karmienie to sprawa między mną a moją córką i osoby trzecie nam niepotrzebne do tego.

Ubiłabym .
Moja z kolei boi się powiedzieć coś mi bezpośrednio więc poucza męża. Potem ten mi wyskakuje z taki mądrościami, że czasami to już nie wiem czy się śmiać, czy płakać.

W sobotę poszedł na chwilę do teściowej, bo akurat przyjechała jego siostra i jakieś kuzynki. I od razu zaczął mnie pouczać, jak mam się zajmować dzieckiem. Wychodziło na to, że wszystko robię źle. Nawet źle myję małemu sisiaka. Jak się wku..., doszło do awantury. Wygarnęłam mu, że nie życzę sobie rad od kobiet, które paliły papierosy w ciąży i nie karmiły piersią (wszystkie mają takie grzeszki) a na koniec przyniosłam mu książkę "Pierwszy rok życia dziecka" i po kolei dementowałam "dobre rady". A potem dałam mu płaczące dziecko i wzięłam dłuuugą kąpiel. Miałam wrażenie, że jemu ta kąpiel bardziej się dłużyła


Miałam zapytać: Jaką macie temperaturę w mieszkaniach przy dziecku i jak je ubieracie (okrywacie) na dzień i na noc?
Pytam, bo ja mam w dzień 22 - 23 stopnie, a w nocy 21. W dzień zakładam mu body z krótkim rękawem i pajacyka i zawijam w kocyk. W nocy zakładam mu body z długim rękawem i półśpiochy, zawijam w kocyk i okrywam drugim kocykiem. Mały nie znosi czapek i musi mieć wolne ręce, co mnie martwi, bo ma wiecznie gołą szyję

[Lila_17]

Napisane przez papalinka83

Kochana taki egzemplarz po prostu i już ja już mam drugi taki. Nic nie poradzisz, trzeba przeczekac

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Wychodzimy do domu

Ale super Nie ma jak w domku

[żona_marcina]

Napisane przez mordka_1985

Podobno chłopcy tak maja tylko przy mamusi im dobrze.

Ty mnie nie strasz tylko raaatuj

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez nouvelle2

Ja karmię w pozycji krzyżowej na kurze albo na leżąco. Z tym, że na leżąco mała je z tego cycka co jest jakby na gorze, a nie na dole. Bo mam wielki biust i tak jest wygodniej

Dzisiaj zamówiłam kurę, już kolejna z was o niej pisze.
Plecy tak mnie bolą od tego schylania się przy karmieniu, że ledwo mogę się wyprostować.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez kasia_adm

A i oficjalnie oświadczam, że nie zamierzam rodzić więcej dzieci !

Powiedziałam to rano synkowi jak nie chciał usnąć.
Chyba też daruje sobie kolejnego potomka, z dwójką takich krzykaczy jak synek bym chyba zwariowała

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez Tepsa

Hehe no ja po cc to i tak mam zakaz na najbliższe dwa lata, takze zasieki do lozka paciorek i spac

Ja też.

A propo - ze mną na oddziale leżała dziewczyna, która zaszła w ciąże 3 miesiące po pierwszej cesarce. Jak ona sobie da radę z dwojgiem malutkich dzieci?

[JoaMro]

Napisane przez kasia_adm

A i oficjalnie oświadczam, że nie zamierzam rodzić więcej dzieci !

A ja własnie zamierzam. A wczesniej po problematycznej ciazy mowilam, ze nie. Teraz mi sie spodobalo. i biore w ciemno jeszcze raz taki porod.

Napisane przez tout-petit-fille

Tak mnie tknęło na przemyślenia poporodowe, jak mała jest już na świecie.

Przed porodem, gdy planowałam co TRZEBA kupić małej o co będzie dla niej najlepsze, zrobiłam kilka błędów i czasem źle sobie wyobrażałam. Teraz będę o kilka spraw mądrzejsza

1. Myślałam, że konieczne będzie woombie, bo będzie sprawiać przyjemność małej. Bo niby będzie szczelnie owinięta, bezpieczniejsza. A gdzie tam- najbarrdziej lubi wywalić się jak stara z łapkami do góry, jak ją próbowałam wcisnąć w woombie, to biedna płakała. Co ta matka jej zrobiła;P
Wreszcie przedwczoraj sprzedałam przyszłym rodzicom może im się przyda.

2. Olej kokosowy. Niby taki zdrowy ( i zdrowy jest), ale mojej Nikoli się nie przysłużył. Smarowałam nim pupę po każdym przewijaniu i zaczęły pojawiać się odparzenia i krostki. Czyli nie zadziałał.
Mądra matka ma teraz cały słój do smarowania siebie Przynajmniej na mnie działa.

3. Emolienty?? nigdy w życu!
A jednak Za namową pediatry i środowiskowej kupiłam wreszcie do kąpieli oilatum i balsam oilatum po kąpieli.

4. Do pupy miałam nie używać maści. Nawet gdy miała odparzoną wolałam nakładać mąkę ziemniaczaną, robiłam krochmal.
A finalnie kupiłam maść linomag i odparzenie jak ręką odjął. I nie ma nowych- smaruję co drugie przewijanie, czasem co każde.

5. Myślałam, że nie będę okrywać małej na początku z obawy, że się udusi. A W rzeczywistości śpi zakryta kocykiem, albo gdy śpi u nas w łóżku, przykryta jest kołdrą. I jest jej błogo

6. I to spanie w łóżku.. miało tego nie być, ale to kochane maleństwo jest za słodkie i zbyt ładnie zasypia jak czuje nas oboje przy sobie

A u Was?? Jak wygląda zderzenie się z rzeczywistością?

Napisane przez marcia45

Tout u nas to samo mala spi z nami co uważałam za niedopuszczalne a otulacz lezy w szafie

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Co robicie z maluchami jak nie spia i nie jedza?

Jak dobrze, ze nie tylko ja spie z dzieckiem :p A wczesniej byl to dla mnie szczyt glupoty. Z reszta nadalnie jestem zadowolona, ale co poczac. Tak nam sie ulozylo. W zw. z tym srednii przydatne jest lozeczko :-P

[żona_marcina]

Napisane przez zielone_oko

Co do odwiedzin to ja chyba powiem wam hit, jak urodzilam to 3h po porodzie poszlam pod prysznic, tz zostal z mala, prysznic zajal mi z 10 minut, wracam na sale a przy malej stoi nasza znajoma, dzwonila do tz ze jest w poblizu i czy moze wpasc, byscie widzialy moja mine

Ale agentka

Ja miałam super współlokatorki. Najpierw byłam w sali dla kobiet po cc z jedną dziewczyną, która od razu mi powiedziała, że do niej będzie przychodził tylko mąż i nie chce innych wizyt. Super nam się razem leżało. Później na sali 4 osobowej też do dziewczyn przychodzili tylko mężowie. Za to na sali obok do tejnej dziewczyny przychodziły dzikie tłumy - matka, teściowa, szwagierki, ciotki, bratowa, rodzeństwo z całymi rodzinami... Dziewczyny z sali miały tego dosyć, bo wstydziły się wyjść do łazienki zmienić podkłady czy wyjąć pierś do karmienia. Ja raz wyszłam do łazienki i mało nie umarłam ze wstydu, bo ci ludzie stali na korytarzu i wszystkiemu się przyglądali. A ja w nieładzie, z plamami mleka na koszuli...

No i koniec wizażu, młody się obudził..