WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :) - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie

Notka

Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-03-23, 20:59   #151
staska_stasia
Zakorzenienie
 
Avatar staska_stasia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

U mnie to masakra jeśli idzie o rodzinne jedzenie. Studia ukończone, ale mieszkam z rodzicami (jestem na aplikacji adwokackiej, nie dostaję wynagrodzenia więc siłą rzeczy utrzymuje mnie rodzina). A tu gotuje się albo pierogi, albo kopytka, jakieś pyzy, placki ziemniaczane, mięso oczywiście duszone z sosem. Kasze to rzadkość, ryż jest jak yeti- podobno jest, ale go nie widuję. Teoretycznie podejście rodziców jest takie- kupuj to, co chcesz i możesz jeść, ale potem- to jak to? pierogów nie zjesz? a tak się mama starała.

I zawsze wraca przykład mojego brata, który schudł jakieś 40 kg w jakieś 2 lata (ze 120 do 80). "Ale on jadł wszystko, nie grymasił i chudł, a ty tu wymyślasz, chleba nie jesz".

I jeszcze tekst babci: patrz, jem wszystko, a jestem gruba? Babcia gruba nie jest, ale to rocznik 1920, przedwojenna produkcja i całe życie pracowała fizycznie, więc po prostu jej organizm był inaczej zaprogramowany.

Czuję, że schudnę dopiero kiedyś, kiedyś na własnym garnuszku. A wiecie, jak ciężko jest powiedzieć "nie"? I jak strasznie się czuję?

I jeszcze, kolejny best of the best komentarz: a po co ci karnet na siłownię, pojechałabyś na działkę, skopała jedną, drugą grzędę, zagrabiła, wypieliła i byś schudła. No super, ale działka to też sąsiedzi, którzy dwa razy dziennie wpadają na kawę/ herbatę z ogromną ilością ciastek, cukierków i wciskają na siłę.

No, to się pożaliłam.
staska_stasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 22:15   #152
zaksy
Rozeznanie
 
Avatar zaksy
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 843
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Cytat:
Napisane przez staska_stasia Pokaż wiadomość
Czuję, że schudnę dopiero kiedyś, kiedyś na własnym garnuszku.
nie chcę ciebie rozczarować, ale jestem na własnym garnuszku od 12 lat (mam prawie 30 teraz) i mam w danej chwili już nadwagę mogę jeść co chcę i gotować co chcę i własnie przez to "co chcę" przytyłam
zaksy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 05:37   #153
Sawa83
Raczkowanie
 
Avatar Sawa83
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 172
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Hejka, dziś z moim gardłem troszkę lepiej, tzn. nadal zachrypnięte ale już nie mówię tak jak stary trabant, który nie chce zapalić
Wczoraj miałam zrobić dalej squat challange, ale sobie odpuściłam - lenistwo i teraz już sama nie wiem czy to kontynuować (trzy dni przerwy miałam). Na szczęście waga stoi w miejscu i dziś już jest czwarty dzień 60,9kg z rana. Niby dobrze, że się zatrzymało tuż przed 61, ale chwila nieuwagi i może znowu skoczyć.
Z piciem wody jakoś tam się przymuszam, wczoraj wypiłam pół butelki 1,5litrowej. Mogłam więcej, ale nie chciało mi się iść wieczorem już po kolejną butelkę do kuchni Znów to lenistwo. Za to dziś mam całą pełną w salonie i powinna wystarczyć. Gorzej znowu z warzywami, ale swojej walki z nimi jeszcze nie skończyłam i wierzę że im bliżej lata tym zacznę jeść ich więcej.
Dziś na pewno się zmuszę do jakichkolwiek ćwiczeń choćby to miały być same wymachy nogami na macie. No po prostu już muszę, nie ma zmiłuj!
Sawa83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 07:40   #154
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Cytat:
Napisane przez zaksy Pokaż wiadomość
już prawie 12, a ja jeszcze nic nie zrobiłam facet mi się rozchorował i został w domu, lezy w sypialni i mam teraz tak - chodź tu, pokażę ci śmieszny filmik, przynieś mi to, chcę pić, chcę jeść, a zrobisz mi naleśniki...
haha mój ma inne podejście. leży, umiera i powtarza "przepraszam że się rozchorowałem i jestem takim obciążeniem dla ciebie"

Cytat:
Napisane przez zaksy Pokaż wiadomość
A u mnie znów brak motywacji - na wadze +200g, cm nie ubyło. Nie wiem, co źle robię. Przez tydzień nie jadłam słodyczy, dużo warzyw i owoców, małe porcje.
jak dla mnie przejmowanie się 200g to wstęp do zaburzeń odżywiania nie przejmuj się, może trochę wody ci się zatrzymało czy coś

Cytat:
Napisane przez Pudel123 Pokaż wiadomość
Ale ja nie lubię panienek, które na zajęcia, na których pot leci z czoła przychodzą full makeup Od razu sie zastanawiam kiedy cera im się za to odpłaci:P
A co do budowania mięśni ( w miesiąc takie jak mają kulturystki!) to zawsze laski wyśmiewam - hitem są mięśnie bez stosowania żadnego obciążenia

Ostatnio dzieliłam się swoim spostrzeżeniem, ze chciałabym bardzo iść na hantle bo chcę górę wzmocnić i pewnie szybko mi zleci to usłyszałam, ze bez sensu, bo tłuszcz zastąpią mi mięśnie
Co do pogrubionego - miałam taką instruktorkę zumby, ciało jak marzenie, ale twarz taka zniszczona, zwłaszcza solarium. full makeup jej już nie pomagał, wręcz przeciwnie

jak miałam sztuczne rzęsy to wyglądałam za☠☠☠iście nawet bez makijażu. teraz lubię sobie usta titnem podmalować bo się ładnie trzyma

Cytat:
Napisane przez Pudel123 Pokaż wiadomość
Tez nie mogę wpoić mojej mamie, ze jak będzie jadła regularnie i normalnie to schudnie

Ja po spinningu i postanowiłam jutro iść na sztangi
sztangi for life ja też dziś idę, tydzień nie podnosiłam, ale będzie się działo
a co do mamy, to ludzie w tym wieku w 90% nie zrozumieją... patrz, moja teściowa

Cytat:
Napisane przez staska_stasia Pokaż wiadomość
U mnie to masakra jeśli idzie o rodzinne jedzenie. Studia ukończone, ale mieszkam z rodzicami (jestem na aplikacji adwokackiej, nie dostaję wynagrodzenia więc siłą rzeczy utrzymuje mnie rodzina). A tu gotuje się albo pierogi, albo kopytka, jakieś pyzy, placki ziemniaczane, mięso oczywiście duszone z sosem. Kasze to rzadkość, ryż jest jak yeti- podobno jest, ale go nie widuję. Teoretycznie podejście rodziców jest takie- kupuj to, co chcesz i możesz jeść, ale potem- to jak to? pierogów nie zjesz? a tak się mama starała.

I zawsze wraca przykład mojego brata, który schudł jakieś 40 kg w jakieś 2 lata (ze 120 do 80). "Ale on jadł wszystko, nie grymasił i chudł, a ty tu wymyślasz, chleba nie jesz".

I jeszcze tekst babci: patrz, jem wszystko, a jestem gruba? Babcia gruba nie jest, ale to rocznik 1920, przedwojenna produkcja i całe życie pracowała fizycznie, więc po prostu jej organizm był inaczej zaprogramowany.

Czuję, że schudnę dopiero kiedyś, kiedyś na własnym garnuszku. A wiecie, jak ciężko jest powiedzieć "nie"? I jak strasznie się czuję?

I jeszcze, kolejny best of the best komentarz: a po co ci karnet na siłownię, pojechałabyś na działkę, skopała jedną, drugą grzędę, zagrabiła, wypieliła i byś schudła. No super, ale działka to też sąsiedzi, którzy dwa razy dziennie wpadają na kawę/ herbatę z ogromną ilością ciastek, cukierków i wciskają na siłę.

No, to się pożaliłam.
A nie masz w ogóle swoich pieniędzy? Ja bym wolała sobie dorabiać w weekendy niż być w wieku 26 lat, czy ile tam masz, zdana na łaskę rodziców... w wieku 26 lat miałam już ponad 2 lata pracy na etat i swoje własne mieszkanie (na kredyt ) ale jeśli faktycznie mieszkasz w lublinie, to o pracę nie jest tam łatwo.

U mnie dziś piękna pogoda - rozważam wzięcie jutra wolnego żeby sobie posiedzieć na słoneczku albo pojeździć na rowerze
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 07:50   #155
glamkatie
Przyczajenie
 
Avatar glamkatie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 12
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Ja od dwóch tygodni jem o połowę mniejsze porcję (posiłów) i od razu lepiej się czuje Nakładanie jedzenia na mniejszy talerz naprawdę działa :P
__________________
glamkatie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 08:02   #156
zaksy
Rozeznanie
 
Avatar zaksy
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 843
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
jak dla mnie przejmowanie się 200g to wstęp do zaburzeń odżywiania nie przejmuj się, może trochę wody ci się zatrzymało czy coś
ale wiesz, jak waga stoi w miejscu już od 1,5 m-ca, to nawet te 200g robią różnicę

u nas też ładnie dzisiaj. ale jestem taka senna, wczoraj do 2 w nocy czytałam książkę, a potem posmarowałam sobie szyję maścią rozgrzewającą, ale ręce na szybko umyłam i potarłam oko i jeszcze godzinę potem siedziałam i czekałam kiedy pieczenie przejdzie
zaksy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 08:18   #157
staska_stasia
Zakorzenienie
 
Avatar staska_stasia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
A nie masz w ogóle swoich pieniędzy? Ja bym wolała sobie dorabiać w weekendy niż być w wieku 26 lat, czy ile tam masz, zdana na łaskę rodziców... w wieku 26 lat miałam już ponad 2 lata pracy na etat i swoje własne mieszkanie (na kredyt ) ale jeśli faktycznie mieszkasz w lublinie, to o pracę nie jest tam łatwo.
Nie, no pieniądze własne mam (oszczędności + niewielkie, ale jednak, stypendium na studiach doktoranckich). To nie jest kwestia tego, że mnie nie stać na jedzonko, które mogę jeść. To kwestia tego, że nawet jak kupię i chcę sobie zrobić to zaczyna się "ojej, a ja na dzisiaj przygotowałam naleśniki". Naprawdę jest mi niesamowicie przykro jak odmawiam.

Co do pracy- to bardzo skomplikowane Nie chodzi tylko o to, że z pracą ciężko, ale o to, że na aplikacji mam ustawowy zakaz podejmowania jakiejkolwiek działalności zarobkowej. Żeby gdzieś pracować- muszę mieć zgodę dziekana rady. Nie mogę np. napisać, że chcę pracować na kasie w supermarkecie, bo to jest uznawane za "uwłaczające godności zawodu adwokata" (jakoś tak to jest w ustawie zapisane, ja osobiście nic nie mam do pracy na kasie, proszę tego nie identyfikować z moim zdaniem) i takiej zgody nikt mi nie wyrazi. Jak podejmę bez zgody- to zawsze znajdzie się ktoś uprzejmy, kto na mnie doniesie i mogę mieć postępowanie dyscyplinarne Ba! Powiem więcej. Koleżanka kuzynki robiła aplikację i przy okazji chciała pracować w jakimś urzędzie- i tu prawo, i tu prawo, prawda? I przecież to wcale "nie uwłacza godności zawodu". Nie wyrażono zgody. Znowu żona mojego kolegi z roku dostała się jednocześnie na aplikację i wygrała konkurs na stanowiska asystenta sędziego. Rozmawiała z dziekanem rady, że wobec tego ona na razie chce zawiesić na rok aplikację, a przez rok być tym asystentem- nic by nie kolidowało. Została skreślona z listy aplikantów (tak mniej więcej w skrócie to wyglądało, on opowiadał z większą dokładnością).
Tak naprawdę w tej chwili ratują mnie tylko tzw. stójki- tzn. idę do sądu za jakiegoś adwokata. Stawki nie porywają- czasem jest to 50 zł, czasem 100 zł, nigdy natomiast nie uzbiera się kwoty, która pozwoliłaby na życie na własny rachunek.

1,5 miesięczny zastój wagi? Ja mam od sierpnia jeden wielki zastój
staska_stasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-03-24, 08:46   #158
1Patty
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 488
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Oj to współczuję. Ja na wakacjach mam teraz praktyki w prokuraturze licze na to że coś mi rzucą :3.

Moja waga spada jestem zadowolona. Do szczupłych łydek i ud jeszcze daleko ale liczę na to że w wakacje będę chodziła juz w kusych sukienkach :3
__________________
,,Po tragedii życie też ma sens. Ważne że mamy siebie ".

Powrót na forum.
1Patty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 08:51   #159
smykel
Raczkowanie
 
Avatar smykel
 
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Zwickau
Wiadomości: 32
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Wybaczcie za totalny brak odzewu ale ostatnio nic nie idzie jak powinno: tżtowi skradli rower na drugi dzień od zakupu, matura na głowie, a ja jestem nawet nie w połowie, w dodatku prawdopodobnie czeka mnie wyprowadzka bo mam dość własnej matki. Z jedzeniem do bani, ale od dzisiaj kolejne podejście - już nawet trochę poćwiczone. Do szkoły wskakuję na rower, miejmy nadzieję że w końcu coś (cokolwiek...) uda mi się w tym temacie ogarnąć.
smykel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 09:06   #160
zaksy
Rozeznanie
 
Avatar zaksy
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 843
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Cytat:
Napisane przez staska_stasia Pokaż wiadomość
1,5 miesięczny zastój wagi? Ja mam od sierpnia jeden wielki zastój
akurat od sierpnia zastoju nie mam, ważyłam w sierpniu 7 kilo mniej
zaksy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 09:09   #161
staska_stasia
Zakorzenienie
 
Avatar staska_stasia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

U mnie jest dziwnie. Bo jak odpuszczam dietę i jem wszystko, co mi w łapy wpadnie (w tym bardzo dużo słodyczy) to w górę idzie bardzo, ale to bardzo powoli (na szczęście ). A w dół na czystej diecie z ćwiczeniami to nie chce :/
staska_stasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-03-24, 10:06   #162
zaksy
Rozeznanie
 
Avatar zaksy
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 843
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

staska, u mnie prawie tak samo, tylko kiedy się nie pilnuję, to waga szybko rośnie, nawet parę tygodni temu niby zrzuciłam 1 kilo i nawet parę dni waga się trzymała, a potem obżeranie się słodyczami i po 4 dniach +1kg przy czym u mnie to tak dziwnie działa, jak zjem cała czekoladę (100g) to następnego waga może być +500g
zaksy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 10:10   #163
staska_stasia
Zakorzenienie
 
Avatar staska_stasia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Ja się ważę co tydzień chociaż i tak podobno to zbyt często.
Myślę, że nie ma sensu obsesyjnego stawania na wadze codziennie. Może zatrzymać się woda, możesz mieć więcej nieprzetrawionych resztek w jelitach itd. itp. Znajomy mówi, że na redukcji z dnia na dzień ma skoki nawet o 1,5 kg. A sama czekolada to ci z powietrza nie złapie tego dodatkowego pół kilo- to też woda itd.

Edit.
Mi przed @ waga świruje Wtedy to i 3 kg w 2 dni potrafię złapać ale to woda, dużo wody, jak mam @ to czuję się tak, jakbym w środku miała jakieś morze i te wszystkie organy tak sobie pływały

Edytowane przez staska_stasia
Czas edycji: 2015-03-24 o 10:12
staska_stasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 10:11   #164
asdii
Wtajemniczenie
 
Avatar asdii
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 2 455
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Cytat:
Napisane przez staska_stasia Pokaż wiadomość
Melduję, że pobiegane.
W zasadzie ostatnie 1,5 tygodnia chorowałam i myślałam, że dzisiaj kicha bedzie (zwłaszcza, że odkąd zaczęłam chodzić na siłownię to ilość biegania spadła do absolutnego minimum). A jednak taki długi odpoczynek wyszedł mi na dobre i dzisiaj 1 godz. 3 minuty Trochę było marszu, ale jak na mnie- bardzo mało Nie wiem ile km, nie mierzę, biegnę dokąd stopy poniosą, podejrzewam, że pewnie koło 8 bo ja pomalutku truchtam.

Po bieganiu zaszalałam z kolacją- makaron pełnoziarnisty z tuńczykiem, dwa kawałki suszonych pomidorów, trochę oliwek, pesto, trochę prażonych pestek dyni i słonecznika Micha wyszła tego ogromna, co oczywiście rodzina skomentowała: aha, i to jest dietetyczna porcja. Bardzo ciężko im wytłumaczyć, że chudnięcie polega bardziej na jedzeniu, a nie na niejedzeniu.
Ja nigdy bym nie była w stanie biegać ponad godzinę. 20 minut i mi się nudzi Kolacja pycha, aż mi ślinka pociekła
Mam ten sam problem... Albo jak wyczują, że coś smażę (oczywiście na łyżeczce oliwy, nie na centymetrze tłuszczu), to też komentarze, że smażone to na pewno dietetyczne...

A faktycznie jak się ma zaparcie to łatwiej samemu na własnym garnuszku schudnąć. Doskonale cie rozumiem, bo u mnie to samo - na studiach we wrocławiu dieta na 100%, a w weekend albo u rodziców, albo jak Tż przyjeżdża do mnie, to jest wielka porażka...

Cytat:
Napisane przez zaksy Pokaż wiadomość
akurat od sierpnia zastoju nie mam, ważyłam w sierpniu 7 kilo mniej
Ja jakieś 3mniej. Ale teraz wzrosło, utrzymuje się i nie chce spaść na dłużej cholerstwo

A ja w niedziele i wczoraj mialam niecwiczace dni - musialam jechac do rodziców na 1,5 dnia. Ale dzis wracam Wieczorem jakiś fitness

A i jeszcze któras pytała czy nie mogę zmienić siłowni, że głupie zajcia - no niby mogę, ale i nie. Bo ta odpowiada mi, bo jest nowa, nowy sprzęt, ładne łazienki, sauna, jest blisko (po drodze z uczelni do domu) i mam fajną ofertę cenową - niestety niespotykaną już tu we wrocławiu. Do tego to sieć, więc jak wracam do rodziców, to też mogę korzystać mimo że jestem 200km dalej
__________________

Czytamy w 2015: 29
Czytamy w 2016: 4
asdii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 10:21   #165
1Patty
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 488
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Ja się ważę codziennie huhu... ;3

Ale jak na razie same spadki lub bez zmian
__________________
,,Po tragedii życie też ma sens. Ważne że mamy siebie ".

Powrót na forum.
1Patty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 10:22   #166
Pudel123
Wtajemniczenie
 
Avatar Pudel123
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
haha mój ma inne podejście. leży, umiera i powtarza "przepraszam że się rozchorowałem i jestem takim obciążeniem dla ciebie"


jak dla mnie przejmowanie się 200g to wstęp do zaburzeń odżywiania nie przejmuj się, może trochę wody ci się zatrzymało czy coś


Co do pogrubionego - miałam taką instruktorkę zumby, ciało jak marzenie, ale twarz taka zniszczona, zwłaszcza solarium. full makeup jej już nie pomagał, wręcz przeciwnie

jak miałam sztuczne rzęsy to wyglądałam za☠☠☠iście nawet bez makijażu. teraz lubię sobie usta titnem podmalować bo się ładnie trzyma


sztangi for life ja też dziś idę, tydzień nie podnosiłam, ale będzie się działo
a co do mamy, to ludzie w tym wieku w 90% nie zrozumieją... patrz, moja teściowa



A nie masz w ogóle swoich pieniędzy? Ja bym wolała sobie dorabiać w weekendy niż być w wieku 26 lat, czy ile tam masz, zdana na łaskę rodziców... w wieku 26 lat miałam już ponad 2 lata pracy na etat i swoje własne mieszkanie (na kredyt ) ale jeśli faktycznie mieszkasz w lublinie, to o pracę nie jest tam łatwo.

U mnie dziś piękna pogoda - rozważam wzięcie jutra wolnego żeby sobie posiedzieć na słoneczku albo pojeździć na rowerze
Boję się trochę tych sztang Obawiam się, ze jutro nie będę mogła się ruszyć a w czwartek spinning

CO do pracy - ja miałam mega farta - od 19 roku życia na umowie o pracę z fajnymi zarobkami

A i waga - ja się ważę codziennie, ale nie przykładam jakiejś szczególnej uwagi do tego. Teraz jak miałam okres ( opóźnił mi się trochę ) przyrosło mi 2kg a dzień po rozpoczęciu już wróciło do poprzedniej wagi (84,9) i dzisiaj jest 84,8. Nie przejmuję sie też zbytnio wagą bo widzę mega różnicę w ciuchach ( parę oddałam już mamie bo wyglądałam strasznie) no i nogi obfociłam się jakoś w trakcie robienia treningów dla porównania wyglądu przed i wczoraj jak biegałam w majtach po domu to spojrzałam w lustro a tam nóżki jak marzenie
__________________
come take my heart of glass and give me your love
I hope you'll still be there to pick the pieces up


89,9->73,2

spinoholiczka

[COLOR="Gray"]thriatlon - finished!
Pudel123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 10:29   #167
staska_stasia
Zakorzenienie
 
Avatar staska_stasia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Cytat:
Napisane przez asdii Pokaż wiadomość
Ja nigdy bym nie była w stanie biegać ponad godzinę. 20 minut i mi się nudzi Kolacja pycha, aż mi ślinka pociekła
Hmm, jak mam wyjść pobiegać (czyt. ubrać się, założyć buty)- to nienawidzę tego sportu. Jak myślę o bieganiu też uważam to za nudne. Ale jak już wyjdę za próg- inny świat I wczoraj jeża u mnie na osiedlu widziałam a na jesieni lisa.

Cytat:
Napisane przez 1Patty Pokaż wiadomość
Ja się ważę codziennie huhu... ;3

Ale jak na razie same spadki lub bez zmian
Gratuluję! Ja w lutym powiedziałam sobie, że na koniec marca chcę widzieć 67 na wadze. Nie zobaczę

Cytat:
Napisane przez Pudel123 Pokaż wiadomość
A i waga - ja się ważę codziennie, ale nie przykładam jakiejś szczególnej uwagi do tego. Teraz jak miałam okres ( opóźnił mi się trochę ) przyrosło mi 2kg a dzień po rozpoczęciu już wróciło do poprzedniej wagi (84,9) i dzisiaj jest 84,8. Nie przejmuję sie też zbytnio wagą bo widzę mega różnicę w ciuchach ( parę oddałam już mamie bo wyglądałam strasznie) no i nogi obfociłam się jakoś w trakcie robienia treningów dla porównania wyglądu przed i wczoraj jak biegałam w majtach po domu to spojrzałam w lustro a tam nóżki jak marzenie
Mi się całe życie opóźnia i trochę loteria kiedy będzie. Teraz to już na tydzień przed zaczynam odczuwać bóla podbrzusza, miałam badania- niby wszystko ok, "widocznie taka pani uroda". A koleżanka to ma tak regularny, że nawet wie o której godzinie
U mnie w ciuchach różnica była na początku. A teraz już nic. Wmawiam sobie, że ćwiczę dla przyjemności
staska_stasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 10:41   #168
Pudel123
Wtajemniczenie
 
Avatar Pudel123
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

A ja sobie żadnej granicy nie wyznaczyłam, czyli nie ma u mnie: do końca czerwca mam mieć - 10 kg na wadze.

Widzę ogromną różnicę w tym jak się czuję i to już po miesiacu!
__________________
come take my heart of glass and give me your love
I hope you'll still be there to pick the pieces up


89,9->73,2

spinoholiczka

[COLOR="Gray"]thriatlon - finished!
Pudel123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 11:24   #169
zaksy
Rozeznanie
 
Avatar zaksy
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 843
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

U mnie też jest różnica w ciuchach, ale na tyle mała, że szkoda gadać. Podejrzewam, że u mnie może być to związane z hormonami, bo jakiś czas temu staraliśmy się o dziecko i nie udało się teraz chcę załatwić sobie prywatne ubezpieczenie i pójść zrobić wszystkie badania, ale nie wiem jakie na razie.
zaksy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 15:36   #170
Arcane
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 49
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

A ja wczoraj stretching+spinning, a dzisiaj ABT. Na spinningu byłam pierwszy raz, tyłek mnie boli niemiłosiernie, nie mogę siedzieć XD I prawie ze schodów spadłam, bo się nogi pode mną ugięły. Z rozmachem na nie zaraz po wyjściu z sali wpadłam, bo nie odczuwałam jako takiego zmęczenia. A tu upss, wata.
Jakby chudnięcie od samych ćwiczeń zależało... Marzenie
Też mam spore problemy z dietą.
Cytat:
Napisane przez staska_stasia Pokaż wiadomość
I jeszcze, kolejny best of the best komentarz: a po co ci karnet na siłownię, pojechałabyś na działkę, skopała jedną, drugą grzędę, zagrabiła, wypieliła i byś schudła.
Ahaha, też to znam. Jak się jeszcze dowiedzieli ile za karnet zapłaciłam... Płacz, zgrzytanie zębów i rozbój w biały dzień. Jak jeszcze usłyszą pewnie, ze chciałabym, żeby mi ktoś dietę ułożył i wartałoby za to zapłacić to ja nie wiem, dlatego chyba lepiej bedzie jak się nie dowiedzą.

W ogole dziewczyny, jak wygladają zajęcia na trx? Potrzeba tam dużo siły, czy taki bardzo poczatkujący świeżak mięczak co da rade góra pare pompek wycisnąć też może iść? Przymierzam się do nich, ale mają średnio wygodne terminy dla mnie. No i nie wiem czy mam po co. A nie lubię chodzić zestresowana na zajęcie "o boże, a jak nie dam rady i będe musiała wyjść!?"
Arcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 18:46   #171
staska_stasia
Zakorzenienie
 
Avatar staska_stasia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Cytat:
Napisane przez Arcane Pokaż wiadomość
Ahaha, też to znam. Jak się jeszcze dowiedzieli ile za karnet zapłaciłam... Płacz, zgrzytanie zębów i rozbój w biały dzień. Jak jeszcze usłyszą pewnie, ze chciałabym, żeby mi ktoś dietę ułożył i wartałoby za to zapłacić to ja nie wiem, dlatego chyba lepiej bedzie jak się nie dowiedzą.
Dlatego ja swoim nie mówiłam, że za karnet w lutym zapłaciłam 139 zł powiedziałam, że 100 zł, a i tak miny były zdziwione. W marcu chciałam przyoszdzędzić, zmieniłam siłownię i... syf, kiła i mogiła. Od kwietnia wracam w poprzednie miejsce, ale już ze sport benefitem!

Cytat:
Napisane przez Arcane Pokaż wiadomość
W ogole dziewczyny, jak wygladają zajęcia na trx? Potrzeba tam dużo siły, czy taki bardzo poczatkujący świeżak mięczak co da rade góra pare pompek wycisnąć też może iść? Przymierzam się do nich, ale mają średnio wygodne terminy dla mnie. No i nie wiem czy mam po co. A nie lubię chodzić zestresowana na zajęcie "o boże, a jak nie dam rady i będe musiała wyjść!?"
Ja na treningu funkcjonalnym miałam trochę ćwiczeń z trx- ale w czasie jednego obwodu było maksymalnie jedno ćwiczenie z tymi taśmami. Takie jakby podciągania były w miarę ok, ale jak miałam wsadzić stopy w uchwyty i robić spięcia brzucha (opierałam się łapami o podłoże, twarzą do podłogi, pozycja prawie jak przy pompkach i miałam nogi z taśmami przyciągać do klatki piersiowej)- to przy pierwszej próbie zaryłam twarzą w podłogę Na szczęście mogłam to ćwiczenie zamienić na coś podobnego, ale z piłką
Generalnie ćwiczenia te wykorzystują twoją własną wagę (u mnie niemałą ). To raz. A dwa- pięknie łączą się z ćwiczeniami na mięśnie głębokie, odpowiadające za równowagę, bo taśmy przecież nie są nieruchomo. Jeśli masz taką możliwość- obejrzyj najpierw filmiki na yt (wiem, wyglądają banalnie), a potem popróbuj sama poza zajęciami (w poprzednim klubie na sali z ciężarami były rozwieszone dwa komplety trx). Ja nie mam w ogóle wyczucia równowagi, więc jak dla mnie to długo te ćwiczenia nie będą się nadawać Ale ja mięczak jestem i wywalam się na prostej drodze, więc nie mam co się porównywać


Dzisiaj znowu pobiegane. Miałam iść na siłownię, ale tak mnie brzuch bolał przed @, że nie mogłam się zebrać. Potem pomyślałam, że na takie bóle rewelacyjny jest rower, a że już się ściemniało, a ja ostatnio lampkę urwałam, to pomyślałam, że może zamiast tego pójdę pobiegać i może da to taki sam przeciwbólowy rezultat. Pierwsza część dystansu- coś strasznego, myślałam, że będę Ale potem ból przeszedł i spokojnie dałam radę. I widziałam konwój tych dziwnych amerykańskich pojazdów wojskowych, bo akurat przez Lublin przejeżdżali
staska_stasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 19:02   #172
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Cytat:
Napisane przez staska_stasia Pokaż wiadomość
Dlatego ja swoim nie mówiłam, że za karnet w lutym zapłaciłam 139 zł powiedziałam, że 100 zł, a i tak miny były zdziwione. W marcu chciałam przyoszdzędzić, zmieniłam siłownię i... syf, kiła i mogiła. Od kwietnia wracam w poprzednie miejsce, ale już ze sport benefitem!
nie ma to jak benefit, ja płacę 35/mc

Cytat:
Napisane przez Arcane Pokaż wiadomość
A ja wczoraj stretching+spinning, a dzisiaj ABT. Na spinningu byłam pierwszy raz, tyłek mnie boli niemiłosiernie, nie mogę siedzieć XD I prawie ze schodów spadłam, bo się nogi pode mną ugięły. Z rozmachem na nie zaraz po wyjściu z sali wpadłam, bo nie odczuwałam jako takiego zmęczenia. A tu upss, wata.
Jakby chudnięcie od samych ćwiczeń zależało... Marzenie
Też mam spore problemy z dietą.

Ahaha, też to znam. Jak się jeszcze dowiedzieli ile za karnet zapłaciłam... Płacz, zgrzytanie zębów i rozbój w biały dzień. Jak jeszcze usłyszą pewnie, ze chciałabym, żeby mi ktoś dietę ułożył i wartałoby za to zapłacić to ja nie wiem, dlatego chyba lepiej bedzie jak się nie dowiedzą.

W ogole dziewczyny, jak wygladają zajęcia na trx? Potrzeba tam dużo siły, czy taki bardzo poczatkujący świeżak mięczak co da rade góra pare pompek wycisnąć też może iść? Przymierzam się do nich, ale mają średnio wygodne terminy dla mnie. No i nie wiem czy mam po co. A nie lubię chodzić zestresowana na zajęcie "o boże, a jak nie dam rady i będe musiała wyjść!?"
ja robiłam jakieś ćwiczenia z rękami i były ciężkie, ale fajne


dziewczyny, dziś poćwiczone poprosiłam prowadzącą, moją koleżankę już zresztą, żeby był wycisk i był. sztangi bez żadnych przerw między seriami, zamiast przerw było cardio. 10 kg na ręce i na klatę ciągle boli, ale nogi powolusieńku się przyzwyczajają do 20. wróciłam do domu i TŻ nie może się przestać zachwycać moim tyłkiem, twierdzi, że będzie każdej kobiecie polecał przysiady ze sztangami
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 19:54   #173
maalinkaa90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 1 259
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

A ja dzisiaj byłam na Zumbie
maalinkaa90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 20:30   #174
zaksy
Rozeznanie
 
Avatar zaksy
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 843
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

uff, i ja już po. dzisiaj joga, spaliłam aż 58 kalorii
zaksy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 20:38   #175
1Patty
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 488
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Jak było?
__________________
,,Po tragedii życie też ma sens. Ważne że mamy siebie ".

Powrót na forum.
1Patty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 21:00   #176
Arcane
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 49
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

A to w sumie pomyślę o tym za parę miesięcy XD
Moja równowaga to dno i 100 metrów mułu. Ostatnio na pilatesie mało nie wyszorowałam twarzą podłogi spadając z piłki. Nie mogę się na piłkach utrzymać. Także ten, chwilowo pozamiatane.
To dość motywujące mieć plany pt. co będę robić jak mi się uda sprawność poprawić.
A co do karnetu, to ja tam płacę 110, bo jestem cebulaczkiem i kupuję tylko jak jest 20% zniżki. Muszę w najbliższej przyszłości jakoś rozplanowac fundusze na kupno czegoś dłuższego niż miesięczny. Miesięczne są niestety do 1 klubu, a tamte czasowe do wszystkich w mieście. Widziałam gdzieś fajne cardio. I pole dance! Ale pewnie oblegane Niby nie narzekam na ofertę mojego klubu, ale skoro może być lepiej...
Arcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 21:50   #177
Pudel123
Wtajemniczenie
 
Avatar Pudel123
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Ja dzisiaj niestety nie dotarłam na sztagi - ale mam usprawiedliwienie - właśnie siedzę nad konspektem mojej magisterki O zgrozo jak sobie pomyślę co mnie czeka i ile pracy będę musiała znów włożyc w pisanie samej pracy to aż mi słabo.

Ćwiczenia pewnie dopiero w czwartek będą - a potem sobota będzie wolna od ćwiczeń - chyba na basen skoczę w niedzielę...
__________________
come take my heart of glass and give me your love
I hope you'll still be there to pick the pieces up


89,9->73,2

spinoholiczka

[COLOR="Gray"]thriatlon - finished!
Pudel123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-25, 05:32   #178
Sawa83
Raczkowanie
 
Avatar Sawa83
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 172
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Czytam właśnie, że przynajmniej dwie z was ważą się codziennie, uff przynajmniej nie jestem w tym sama Ja ważę się codziennie już od ponad roku i jakoś pomaga mi to zachować równowagę (także psychiczną). Nawet mój mąż mimo że oficjalnie nie odchudza się to też automatycznie rano staje na wadze
A ja wczoraj jednak zdecydowałam się na kontynuowanie squat challange i o dziwo po 3 dniowej przerwie dałam radę.

Coś kiepski tydzień mam póki co jeśli chodzi o przedszkole córki, bo najpierw w poniedziałek woźna się czepnęła mnie, że niepotrzebnie zakładam córce sweter (był to jej pierwszy dzień po tygodniowej nieobecności - miała kaszel) a przecież rano za oknem było 2 stopnie jak z nią wychodziłam. Zresztą kto jej każe zakładać ten sweter pod kurtkę jak ida na plac zabaw, może go pominąć jak jest ciepło.
A wczoraj dla odmiany logopeda się przyczepiła, że córka ma katar uniemożliwiający prowadzenie jej zajęć oraz że zauważa u mojej córki częste infekcje górnych dróg oddechowych i czy byłam z nią u laryngologa itp. Normalnie w szoku byłam, bo właśnie córka zalicza się do tych dzieci mało chorujących. Ma tylko katar albo kaszel, ale gorączkę to może okazjonalnie 2 razy w roku. Nie moja wina, że jak ją zostawiam w domu to często akurat wypada wtorek (tego dnia ma zajęcia z logopedą w przedszkolu). Zresztą wczoraj rano ani przez cały miniony tydzień kataru nie miała i jakimś cudem nagle ma teraz na zajęciach? Jakoś wieczorem nie miała kataru a przynajmniej nie rzucający się w oczy. Chyba ta babka mocno przesadza. Dziś mam mieć rozmowę z tą babeczką w przedszkolu i czuję się jak bym miała iść na dywanik do dyrektora hehe Z jednej strony chciałabym jej przygadać kilka ciepłych słów, żeby głupot nie pitoliła a z drugiej pewnie jak zwykle będę siedziała z podkulonym ogonem i przytakiwała :-/
Sawa83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-25, 08:03   #179
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

Cytat:
Napisane przez Sawa83 Pokaż wiadomość
Czytam właśnie, że przynajmniej dwie z was ważą się codziennie, uff przynajmniej nie jestem w tym sama Ja ważę się codziennie już od ponad roku i jakoś pomaga mi to zachować równowagę (także psychiczną). Nawet mój mąż mimo że oficjalnie nie odchudza się to też automatycznie rano staje na wadze
A ja wczoraj jednak zdecydowałam się na kontynuowanie squat challange i o dziwo po 3 dniowej przerwie dałam radę.

Coś kiepski tydzień mam póki co jeśli chodzi o przedszkole córki, bo najpierw w poniedziałek woźna się czepnęła mnie, że niepotrzebnie zakładam córce sweter (był to jej pierwszy dzień po tygodniowej nieobecności - miała kaszel) a przecież rano za oknem było 2 stopnie jak z nią wychodziłam. Zresztą kto jej każe zakładać ten sweter pod kurtkę jak ida na plac zabaw, może go pominąć jak jest ciepło.
A wczoraj dla odmiany logopeda się przyczepiła, że córka ma katar uniemożliwiający prowadzenie jej zajęć oraz że zauważa u mojej córki częste infekcje górnych dróg oddechowych i czy byłam z nią u laryngologa itp. Normalnie w szoku byłam, bo właśnie córka zalicza się do tych dzieci mało chorujących. Ma tylko katar albo kaszel, ale gorączkę to może okazjonalnie 2 razy w roku. Nie moja wina, że jak ją zostawiam w domu to często akurat wypada wtorek (tego dnia ma zajęcia z logopedą w przedszkolu). Zresztą wczoraj rano ani przez cały miniony tydzień kataru nie miała i jakimś cudem nagle ma teraz na zajęciach? Jakoś wieczorem nie miała kataru a przynajmniej nie rzucający się w oczy. Chyba ta babka mocno przesadza. Dziś mam mieć rozmowę z tą babeczką w przedszkolu i czuję się jak bym miała iść na dywanik do dyrektora hehe Z jednej strony chciałabym jej przygadać kilka ciepłych słów, żeby głupot nie pitoliła a z drugiej pewnie jak zwykle będę siedziała z podkulonym ogonem i przytakiwała :-/
Gdybym miała się ważyć codziennie, chyba bym oszalała. Od kiedy ćwiczę schudłam 1-1,5 rozmiaru z obwodów i rozmiaru ciuchów (nie licząc cycków, które niestety jak były duże tak są, ale cóż, przynajmniej TŻ jest nimi zachwycony ), a jeśli chodzi o wagę to przytyłam 2-3 kg


Cytat:
Napisane przez Arcane Pokaż wiadomość
A to w sumie pomyślę o tym za parę miesięcy XD
Moja równowaga to dno i 100 metrów mułu. Ostatnio na pilatesie mało nie wyszorowałam twarzą podłogi spadając z piłki. Nie mogę się na piłkach utrzymać. Także ten, chwilowo pozamiatane.
To dość motywujące mieć plany pt. co będę robić jak mi się uda sprawność poprawić.
A co do karnetu, to ja tam płacę 110, bo jestem cebulaczkiem i kupuję tylko jak jest 20% zniżki. Muszę w najbliższej przyszłości jakoś rozplanowac fundusze na kupno czegoś dłuższego niż miesięczny. Miesięczne są niestety do 1 klubu, a tamte czasowe do wszystkich w mieście. Widziałam gdzieś fajne cardio. I pole dance! Ale pewnie oblegane Niby nie narzekam na ofertę mojego klubu, ale skoro może być lepiej...
ja kiedyś płaciłam 150zł/mc żeby tylko mieć benefit (jako osoba towarzysząca u TŻta w firmie) i nie żałuję ani złotówki wolę wydać więcej kasy na dobry karnet niż kupić sobie nowe buty. teraz płacę tylko 35zł, więc mogę się wymądrzać
też byłam ostatnio na piłkach, na fitballu i fajne to było. też się bałam, że spadnę, ale jakoś dałam radę. bardzo fajna instruktorka prowadzi.


Cytat:
Napisane przez Pudel123 Pokaż wiadomość
Ja dzisiaj niestety nie dotarłam na sztagi - ale mam usprawiedliwienie - właśnie siedzę nad konspektem mojej magisterki O zgrozo jak sobie pomyślę co mnie czeka i ile pracy będę musiała znów włożyc w pisanie samej pracy to aż mi słabo.

Ćwiczenia pewnie dopiero w czwartek będą - a potem sobota będzie wolna od ćwiczeń - chyba na basen skoczę w niedzielę...
pomyśl, jaką będziesz miała satysfakcję kiedy w końcu ją skończysz
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-25, 08:19   #180
staska_stasia
Zakorzenienie
 
Avatar staska_stasia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
Dot.: WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

O matko, logopedzi... Koszmar mojego dzieciństwa. A do dzisiaj nie umiem ładnie wymówić literki rrrrrr

Dzisiaj jakiś kiepski dzień. Nie mogłam spać w nocy i jak zadzwonił budzik o 7 to nastawiłam drzemkę. Wstałam więc 7.10, a potem ledwo się wyrobiłam Jeszcze jak na złość skończył mi się podkład do makijażu i jakoś wydłubywałam resztki, więc mi długo nad tym zeszło. Nie wyrobiłam się na autobus, którym na ogół jeżdżę, pojechałam następnym i wpadłam na kancelarii spóźniona 5 minut (na szczęście nikogo nie było i nikt nie zauważył ).
Dzisiaj siedzę do 13, potem mam godzinę przerwy (na obiad i zakup podkładu ) a potem od 14 do 19 siedzę na cotygodniowym szkoleniu Nie lubię takich dni
staska_stasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-23 10:17:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.