Ploty i ploteczki o jedzeniu i nie tylko :)

[Ervisha]

Pogoda dzisiaj się popsuła ;/

[201607040946]

U mnie też. W nocy snieg, z rana deszcz, teraz słońce i zero stopni

[Ervisha]

U mnie rano śnieg padał ale zaraz się rozpuścił

[201607040946]

Chcę juz wiosnę

[Iwoka]

U mnie bez śniegu, ale z wielkim wiatrem... A wczoraj było tak kolorowo i pięknie, że aż pomalowałam paznokcie na miętowy odcień. Dzisiaj już by się czarny przydał...

[Ervisha]

Wiosna już jest... tylko za oknem tego za bardzo nie widac

[201607040946]

Napisane przez Iwoka

U mnie bez śniegu, ale z wielkim wiatrem... A wczoraj było tak kolorowo i pięknie, że aż pomalowałam paznokcie na miętowy odcień. Dzisiaj już by się czarny przydał...

Acccch, czarny >marzy< kiedyś namiętnie malowałam. Teraz mam 4 lakiery neonowe: żółty, pomarańczowy, seledynowy i niebieski. Kocham neony

[Iwoka]

Napisane przez kaguya

Acccch, czarny >marzy< kiedyś namiętnie malowałam. Teraz mam 4 lakiery neonowe: żółty, pomarańczowy, seledynowy i niebieski. Kocham neony

U mnie neony by nie przeszły. Od marchewki mam tak pomarańczowe palce, że dodatkowo takie odcienie by to podkreśliły

[201607040946]

Napisane przez Iwoka

U mnie neony by nie przeszły. Od marchewki mam tak pomarańczowe palce, że dodatkowo takie odcienie by to podkreśliły

Dlatego unikam marchewki, wolę być blada ja kiedyś byłam ortodoksyjną gotką, nosiłam się tylko na czarno (włosy też farbowałam (sic), potem zaczęłam dodawać ciemny niebieski, fioletowy, bordowy - nie pasowały, ale lubiłam je. Wyglądałam mrocznie i trochę "brudno".
Potem wyszło, że jestem typem kolorystycznym ciepłym, prawdopodobnie Wiosną. Kilka lat temu dowiedziałam się, że jestem Czystą Wiosną. No i się zaczęło: nie lubię neonów, nie będę nosić czystych kolorów, sa wesołe, kolorowe, lekkomyślne i głupie. Nie jestem taka. Ale z czasem sie do nich przekonałam. Teraz gotyk mam w sercu, potrafię wyjść w dresie i różowym sweterku (choć wiem, że 80% nastolatków zapomina, czym było - chodzi o subkultury - i wyrasta na normalnych obywateli), ale światopogląd został. Na imprezy ubieram się na czarno, ale nie ostro, dodaję kobiece elementy, glanów też już nie mam, ale tramki lubię (i rurki!), zawsze jakieś kolorowe akcenty: neonowe kolczyki, bransoletki, pasek.
Ostatnio kupiłam nawet seledynowe spodnie (nie neonowe, taki delikatny jasnozielony kolor) i to było dla mnie duużym przełomem
w czerni człowiek czuje się bezpiecznie. Ja mam to szczęście, że wyglądam znośnie, bo niektóre typy (według naszej ankiety na forum większość Polek to niestety Lata, więc mit potwierdzony) w czerni wyglądają tragicznie: Jasne Wiosny mają szarą cerę, Jasne Lata siną/fioletową, Delikatne Jesienie rozmywają sie i znikają.
Cóż, ja kocham grafitowy i szary, więc pewnie niedługo rozstanę się z czernią.

[Ervisha]

A ja od marchewki nie robię się pomarańczowa.. na mnie to nie działa..

[Iwoka]

Mi jest ciężko określić mój typ "urody" (a raczej brzydoty ). Niby brunetka o piwnych oczach, więc pasowałaby jesień. Ale skóra meeeeega blada i poszarzała (zwłaszcza cera). No za wyjątkiem tych pomarańczowych palców.

[201607040946]

Napisane przez Iwoka

Mi jest ciężko określić mój typ "urody" (a raczej brzydoty ). Niby brunetka o piwnych oczach, więc pasowałaby jesień. Ale skóra meeeeega blada i poszarzała (zwłaszcza cera). No za wyjątkiem tych pomarańczowych palców.

Nie sugeruj się wyglądem, brunetka może być nawet Wiosną

[201605090949]

Kupiłem sobie dzisiaj rower stacjonarny :-D. Że też wcześniej nie przyszło mi do głowy, że mogę sobie kupić używany, tanio, a w pełni sprawny.

[Ervisha]

kaguya SUPER avek

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Kupiłem sobie dzisiaj rower stacjonarny :-D. Że też wcześniej nie przyszło mi do głowy, że mogę sobie kupić używany, tanio, a w pełni sprawny.

Ja tam wole tradycyjny rower

[201607040946]

Napisane przez Ervisha

kaguya SUPER avek

Dzięki

[Ervisha]

Napisane przez kaguya

Dzięki

Nie ma za co

[201607040946]

Zrobiłam sobie mega sesję w kolorach Bright Spring, aż się dowartościowałam

[Ervisha]

Pokazałabyś

[201607040946]

Jak chcesz, to na prv

[Ervisha]

Dawaj

[201605090949]

Napisane przez Ervisha

Ja tam wole tradycyjny rower

Na tradycyjnym nie pojeżdżę sobie w pokoju podczas nauki czy oglądania filmu i bez wychodzenia z domu ;-).

[Madziulka2907]

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post50776369

Dziewczyny pomozecie? :conf used:

[Ervisha]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Na tradycyjnym nie pojeżdżę sobie w pokoju podczas nauki czy oglądania filmu i bez wychodzenia z domu ;-).

No chyba że chcesz tak

[summer_overture]

Napisane przez kaguya

Dlatego unikam marchewki, wolę być blada ja kiedyś byłam ortodoksyjną gotką, nosiłam się tylko na czarno (włosy też farbowałam (sic), potem zaczęłam dodawać ciemny niebieski, fioletowy, bordowy - nie pasowały, ale lubiłam je. Wyglądałam mrocznie i trochę "brudno".
Potem wyszło, że jestem typem kolorystycznym ciepłym, prawdopodobnie Wiosną. Kilka lat temu dowiedziałam się, że jestem Czystą Wiosną. No i się zaczęło: nie lubię neonów, nie będę nosić czystych kolorów, sa wesołe, kolorowe, lekkomyślne i głupie. Nie jestem taka. Ale z czasem sie do nich przekonałam. Teraz gotyk mam w sercu, potrafię wyjść w dresie i różowym sweterku (choć wiem, że 80% nastolatków zapomina, czym było - chodzi o subkultury - i wyrasta na normalnych obywateli), ale światopogląd został. Na imprezy ubieram się na czarno, ale nie ostro, dodaję kobiece elementy, glanów też już nie mam, ale tramki lubię (i rurki!), zawsze jakieś kolorowe akcenty: neonowe kolczyki, bransoletki, pasek.
Ostatnio kupiłam nawet seledynowe spodnie (nie neonowe, taki delikatny jasnozielony kolor) i to było dla mnie duużym przełomem
w czerni człowiek czuje się bezpiecznie. Ja mam to szczęście, że wyglądam znośnie, bo niektóre typy (według naszej ankiety na forum większość Polek to niestety Lata, więc mit potwierdzony) w czerni wyglądają tragicznie: Jasne Wiosny mają szarą cerę, Jasne Lata siną/fioletową, Delikatne Jesienie rozmywają sie i znikają.
Cóż, ja kocham grafitowy i szary, więc pewnie niedługo rozstanę się z czernią.

Miałam tak samo, mój TŻ do dziś zaśmiewa się do łez jak przegląda moje zdjęcia z tego okresu, a kąśliwe "ale byłaś mroczna" wypływa raz po raz. Teraz też mam w szafie wiele kolorów (a tak a propos dresów to zaczynam rehabilitację, na którą kupiłam sobie w kolorze różowym, mój TŻ w głowę się pukał,a ja zawsze chciałam mieć takie brzydactwa ), choć kiedyś otwierałam szafę,a tam czysty mrok Moją hołdującą szatanowi bluzę Dimmu Borgir zakładam tylko po domu, a glany w liczbie par 4 kurzą się gdzieś w piwnicy. Piercing powyciągany, zalega po pudełeczkach, tylko kilka, bardziej dyskretnych kolczyków pozostało, a ucho trochę poszatkowane, ale nic tam. Łezka się w oku kręci, ale mam godnego następcę i to mnie pociesza - mój brat od wczesnych lat pacholęcych uwielbiał Kata i Rammsteina, choć niewiele z tego rozumiał, a dziś ma włosy po pas i grat w jakimś death-metalowym zespole. Chlip, chlip.
A co do typów kolorystycznych - ni cholerki nie mam pojęcia, jakim typem jestem ja. Sprawdzałam to pod każdym kątem - biżuteria, wyglądam dobrze i w tym, i w tym, kiedyś tylko srebro, dziś zdecydowanie, złoto. Kolor żył? Nie potrafię tego określi nie są ani niebieskie, ani zielone. Niby pasuje do mnie Wiosna, ale tylko jeśli chodzi o pewne punkty charakterystyki urody, bo już kolory - wcale. Niby powinnam być typem ciepłym, a w ciepłym wyglądam jak rozgotowana klucha. Najlepiej czuję się w chłodnych kolorach, od niedawna mam też na włosach chłodny kolor, przez lata były to rudości. A jeśli chodzi o ubrania - najlepiej mi w czarnym. Na początku myślałam, że to fanaberia z okresu mroku, ale nie - nawet TŻ przyznaje, że wyglądam dobrze.

[201607040946]

Napisane przez summer_overture

Miałam tak samo, mój TŻ do dziś zaśmiewa się do łez jak przegląda moje zdjęcia z tego okresu, a kąśliwe "ale byłaś mroczna" wypływa raz po raz. Teraz też mam w szafie wiele kolorów (a tak a propos dresów to zaczynam rehabilitację, na którą kupiłam sobie w kolorze różowym, mój TŻ w głowę się pukał,a ja zawsze chciałam mieć takie brzydactwa ), choć kiedyś otwierałam szafę,a tam czysty mrok Moją hołdującą szatanowi bluzę Dimmu Borgir zakładam tylko po domu, a glany w liczbie par 4 kurzą się gdzieś w piwnicy. Piercing powyciągany, zalega po pudełeczkach, tylko kilka, bardziej dyskretnych kolczyków pozostało, a ucho trochę poszatkowane, ale nic tam. Łezka się w oku kręci, ale mam godnego następcę i to mnie pociesza - mój brat od wczesnych lat pacholęcych uwielbiał Kata i Rammsteina, choć niewiele z tego rozumiał, a dziś ma włosy po pas i grat w jakimś death-metalowym zespole. Chlip, chlip.
A co do typów kolorystycznych - ni cholerki nie mam pojęcia, jakim typem jestem ja. Sprawdzałam to pod każdym kątem - biżuteria, wyglądam dobrze i w tym, i w tym, kiedyś tylko srebro, dziś zdecydowanie, złoto. Kolor żył? Nie potrafię tego określi nie są ani niebieskie, ani zielone. Niby pasuje do mnie Wiosna, ale tylko jeśli chodzi o pewne punkty charakterystyki urody, bo już kolory - wcale. Niby powinnam być typem ciepłym, a w ciepłym wyglądam jak rozgotowana klucha. Najlepiej czuję się w chłodnych kolorach, od niedawna mam też na włosach chłodny kolor, przez lata były to rudości. A jeśli chodzi o ubrania - najlepiej mi w czarnym. Na początku myślałam, że to fanaberia z okresu mroku, ale nie - nawet TŻ przyznaje, że wyglądam dobrze.

Haha, mam podobnie z tym że ja metalu nie słuchałam (no może jak miałam 17 lat...), jarałam się (i dalej to robię) gotykiem: kiedyś zwiewne czarne falbanki, zamiatałam spódnicami ulice, gorsety, ciekawe fryzury (czarne of kors), takie romantic gothic, a potem old school goth: piercing wszędzie gdzie się da (mam podziurawione uszy - bo już nie noszę - i usta), podarte rurki, trampki, tapir (czarny of kors), normalnie the Cure potem przytyłam i już mi nie pasowało. Teraz balansuję na granicy wagi, nie wszystko moge nosić (mini odpada, obcisłe cukienki też), ale dopasowane spodnie dalej noszę.
Ta, piękne wspomnienia

Co do typu kolorystycznego, to możesz zajrzeć na wątek zbiorczy, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, napisałam obszerny post, jak się określić, i modka wkleiła go w pierwzym poście może pomoże, bo wyglądem i żyłami się nie sugeruj ja jestem "szarakiem" ze złotą cerą i piegami (to pomyśl, jak musiałam wyglądać w czerni - unikałam słońca), też pasuje mi wszystko, choć skłaniam się ku ciepłemu typowi, może jestem Czysta przechodząca w Ciepłą albo odwrotnie. Ale i tak muszę narzekać, bo chciałabym być Chłodną Zimą (albo Czysta) ona ma takie piękne palety

U mnie dziś cieplej, już +8, słońce mnie obudziło, ale głowa mi pęka, to się kuruję kawą

[201605090949]

Napisane przez Ervisha

No chyba że chcesz tak

Oszczędność czasu i nie muszę wychodzić z domu . Do ćwiczeń poza domem dużo trudniej się zmotywować.

[Ervisha]

Moda na Sukces powraca

[summer_overture]

Napisane przez kaguya

Haha, mam podobnie z tym że ja metalu nie słuchałam (no może jak miałam 17 lat...), jarałam się (i dalej to robię) gotykiem: kiedyś zwiewne czarne falbanki, zamiatałam spódnicami ulice, gorsety, ciekawe fryzury (czarne of kors), takie romantic gothic, a potem old school goth: piercing wszędzie gdzie się da (mam podziurawione uszy - bo już nie noszę - i usta), podarte rurki, trampki, tapir (czarny of kors), normalnie the Cure potem przytyłam i już mi nie pasowało. Teraz balansuję na granicy wagi, nie wszystko moge nosić (mini odpada, obcisłe cukienki też), ale dopasowane spodnie dalej noszę.
Ta, piękne wspomnienia

Co do typu kolorystycznego, to możesz zajrzeć na wątek zbiorczy, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, napisałam obszerny post, jak się określić, i modka wkleiła go w pierwzym poście może pomoże, bo wyglądem i żyłami się nie sugeruj ja jestem "szarakiem" ze złotą cerą i piegami (to pomyśl, jak musiałam wyglądać w czerni - unikałam słońca), też pasuje mi wszystko, choć skłaniam się ku ciepłemu typowi, może jestem Czysta przechodząca w Ciepłą albo odwrotnie. Ale i tak muszę narzekać, bo chciałabym być Chłodną Zimą (albo Czysta) ona ma takie piękne palety

U mnie dziś cieplej, już +8, słońce mnie obudziło, ale głowa mi pęka, to się kuruję kawą

U mnie klimaty gotyckie trwały krócej niż mgnienie oka, potem lepiej się czułam w mocniejszych klimatach, teraz sobie myślę, że wyglądałam jak mroczna buka, która smętnie człapie w glanach

Mogłabym prosić o link do wątku? Nie widziałam go nigdy, a z ciekawości dowiedziałabym się w końcu jakim typem jestem ))

[201607040946]

Napisane przez summer_overture

U mnie klimaty gotyckie trwały krócej niż mgnienie oka, potem lepiej się czułam w mocniejszych klimatach, teraz sobie myślę, że wyglądałam jak mroczna buka, która smętnie człapie w glanach

Mogłabym prosić o link do wątku? Nie widziałam go nigdy, a z ciekawości dowiedziałabym się w końcu jakim typem jestem ))

Ja mówię o "prawdziwym" gotyku, lata 80-90, trochę batcave, deathrock i stary dobry gotyk a od jakichś 5 lat namiętnie słucham EBM

Link tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=678732 ale skoro pisałaś, że pasuje ci czerń (obiektywne stwierdzenie?), to pewnie któraś z Zim.

[Ervisha]

A tak z innej beczki... Dziewczyny pamiętacie to??? Uwielbiałam oglądać jak byłam dzieckiem
https://youtu.be/WqPWChIATsE