Podoba mi się pewien facet...

[monikusssia91]

Witajcie
Dziewczyny posiadałam tutaj konto jednak dawno się nie logowałam i zapomniałam hasła do maila jak również konta, zależy mi na waszej pomocy więc potraktujcie poważnie mój wątek

Otóż mam 25 lat rok temu zerwałam z TŻ i długo po tym nie mogłam dojść do siebie, jakiś miesiąc temu zaczęłam pracować i mamy 2 przerwy, na jednej z nich poszłam do pobliskiej restauracji napić się kawy, za ladą stał bardzo przystojny mężczyzna który od razu wpadł mi w oko, niesamowicie mi się podobał, co drugi dzień chodziłam tam na przerwie i kupowałam czarną kawę z ekspresu, po 2 tygodniach weszłam i zanim zdążyłam coś powiedzieć z uśmiechem powiedział do mnie "czarną kawę dla pani ? " Wzięłam kawę i wyszłam, kolejnym razem powiedział do mnie "cześć" (mimo że za każdym razem mówiliśmy sobie "dzień dobry") odpowiedziałam "cześć i że oczywiście czarną kawę poproszę "

I teraz proszę was bardzo poradźcie mi coś jak sprawić aby ON się ze mną umówił ? W restauracji jest zawsze kilka osób w tym inni ludzie z obsługi i strasznie głupio zapytać mi go o to czy chciałby się ze mną spotkać, poza tym jestem dość nieśmiała i jeśli zapytam o spotkanie i okaże się że ma dziewczynę lub narzeczoną bardzo głupio będzie mi tam chodzić (w okolicy nie ma więcej restauracji z kawą) poza tym boję się że ludzie z obsługi którzy tam pracują na pewno to usłyszą i uznają mnie za jakąś napaloną babe i będą się śmiali
Macie może jakiś pomysł jak zapytać go o spotkanie numer telefonu czy coś podobnego ? Nie pisała bym tego tematu ale najzwyczajniej w świecie Ten facet mi się bardzo podoba i chciała bym się z nim umówić tylko nie wiem jak

[beatkqa]

Zapytaj czy po pracy napije sie z Toba kawy

[doriiska]

Może zapytaj, czy on też tak lubi kawę i że znasz jakąś fajną kawiarnię, gdzie moglibyście wybrać się razem. Facet wysyła wyraźne sygnały, że mu się podobasz, zrobił pierwszy krok, więc teraz Twój ruch. Powodzenia!

[LovelyOne]

Ja zaczęłabym rozmowę o tak: 'Cześć! Już jakiś czas tu przychodzę i ta kawiarnia jest na prawdę wspaniała. Mam na imię XXXX' i podałabym rękę. Jeśli by odpowiedział i wywiązałaby się rozmowa to kto wie może sam by zaproponował spotkanie. Oczywiście nie wypaliłabym od razu ze spotkaniem, bo mógłby się spłoszyć, a najlepszy łowca musi czasami długo czekać na ofiarę.

[Mija62]

Moja pani z warzywniaka też jak mnie widzi to odrazu wyciąga sok marchwiowy..telepatia normalnie

Może płacąc mu daj banknot razem z karteczką - kawa?zadzwoń i nr tel

Jak nie zadzwoni, to przestaniesz najwyżej tam przychodzić i będziesz kupować energetyki w markecie

[normalnyFacet]

Klasyk czyli co zrobić aby on wykonał pierwszy krok

Może tak na początek przedstaw się i powiedz jak masz na imię?

Jak powie do Ciebie per pani to powiedz "jaka tam pani, monikusssia91"


ps. Przejście na 'ty' zawsze rozpoczyna kobieta, w innych przypadkach to jest gafa sprzeczna z savoir vivre

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez normalnyFacet

ps. Przejście na 'ty' zawsze rozpoczyna kobieta, w innych przypadkach to jest gafa sprzeczna z savoir vivre

Chyba 100 lat temu

[normalnyFacet]

Nie nie... to funkcjonuje nadal w pracy 2 kobiety wyszly z inicjatywa podania reki i przejscia na Ty
Nawet potem przyznaly, ze tak sie przyjelo i tak robia zawsze

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

No nie wiem, u siebie nigdy się z tym nie spotkałam. Jeśli już coś miałoby tu mieć wpływ na pierwszeństwo wyjścia z taką inicjatywą, to byłoby zajmowane stanowisko, ale nigdy płeć.

[misthy]

zapytaj czy napije sie z Toba np po pracy i heja

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez doriiska

Może zapytaj, czy on też tak lubi kawę i że znasz jakąś fajną kawiarnię, gdzie moglibyście wybrać się razem. Facet wysyła wyraźne sygnały, że mu się podobasz, zrobił pierwszy krok, więc teraz Twój ruch. Powodzenia!

Jaki niby pierwszy krok zrobił tem facet? Bo powiedział cześć? Albo bo zapamiętał, jaką kawę pije autorka? To raczej normalne skoro chodzi tam co drugi dzień i zamawia to samo.

Myślę, że opcja z przedstawieniem się i pociągnięciem rozmowy wydaje sie ok. Jeśli bardzo obawiasz się zagadywać, bo ktoś Cię może usłyszeć, to płacąc mu za kawę wetknij mu z pieniędzmi karteczkę z jakimś tekstem. Na przykład swój numer telefonu i jakiś dopisek.

[zlotniczanka]

też nie widzę specjalnych oznak zainteresowania. Ale podać mu karteczkę albo się przedstawić możesz.

[doriiska]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;50804617]Jaki niby pierwszy krok zrobił tem facet? Bo powiedział cześć? Albo bo zapamiętał, jaką kawę pije autorka? To raczej normalne skoro chodzi tam co drugi dzień i zamawia to samo.[/QUOTE]
Sama pracuję z klientami i nie mówię "cześć" osobie, która mnie nie interesuje, mimo, że jest młoda. Więc dla mnie to jakaś oznaka zainteresowania.

[201610170908]

Ja również pracuję w kawiarni i zdarza się czasem,że stali klienci mówią "cześć, to co zawsze", szczególnie tacy w moim wieku. Tak samo w 2 stronę - czasem jak ktoś wchodzi, to już wiem jaką kawę mam podać ale zawsze możesz spróbować, powodzenia

[Regon]

Ja raz w podobnej sytuacji (ja byłem klientem) zapytałem wprost dziewczyny, czy się ze mną umówi. Widywaliśmy się często, w miejscu, gdzie pracowała, nie mówiła do mnie "cześć", ale na pewno kojarzyła. Bardzo mi się podobała, postanowiłem spróbować. Powiedziała, że nie, ale spróbowałem i nie żałuję. Nie było żadnego kwasu.

[Pako_]

Powiedz: Dobra kawa, można was polubić na fejsie? Odnajdź jego fb i jeśli nie wyśledzisz jakichś przeszkód, rozpocznij pisanie, jeśli jest zainteresowany będzie łatwo.

[monikusssia91]

Dziękuje za porady, pojutrze zapewne tam będę więc może uda mi się skorzystać z waszych rad Mam tylko nadzieje że ciśnienie nie podskoczy mi tak bardzo że zrobię się cała czerwona i nie będę mogła wypowiedzieć żadnego słowa. Najbardziej boję się że nie będzie chciał się ze mną spotkać, rozpowie wszystkim którzy tam pracują i później wstyd będzie mi tam chodzić...

[zlotniczanka]

myślę, że niepotrzebnie się boisz. Jeśli tak zrobi, to oznaka, że jest kompletnym burakiem. Wbrew pozorom faceci, nawet jak nie są sami zainteresowani, raczej pozytywnie odbierają zainteresowanie swoją osobą i zwyczajnie im to pochlebia. Więc pewnie najgorsze, co powie, to do kolegi: kojarzysz tą dziewczynę (tu Twój opis), chciała się ze mną umówić.
Koniec gadki.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez monikusssia91

Dziękuje za porady, pojutrze zapewne tam będę więc może uda mi się skorzystać z waszych rad Mam tylko nadzieje że ciśnienie nie podskoczy mi tak bardzo że zrobię się cała czerwona i nie będę mogła wypowiedzieć żadnego słowa. Najbardziej boję się że nie będzie chciał się ze mną spotkać, rozpowie wszystkim którzy tam pracują i później wstyd będzie mi tam chodzić...

Możliwe, że nie będzie chciał się spotkać, musisz się z tym liczyć. Może mieć dziewczynę albo nie być zainteresowany taką znajomością. Ale jak nie próbujesz, to nigdy się nie dowiesz. Nie ma sensu też z góry zakładanie sytuacji, że chłopak wszystkim dookoła rozgada i całe towarzystwo będzie się śmiać, przecież to nie jest gumnazjum, dorosli ludzie reagują zazwyczaj normalnie. Bo przecież nie robisz nic złego.

[mel89]

Napisane przez doriiska

Może zapytaj, czy on też tak lubi kawę i że znasz jakąś fajną kawiarnię, gdzie moglibyście wybrać się razem. Facet wysyła wyraźne sygnały, że mu się podobasz, zrobił pierwszy krok, więc teraz Twój ruch. Powodzenia!

Serio? To są takie wyraźne sygnały, ze ona mu się podoba? Koleś pracuje w tej knajpie, ona schodzi codziennie po kawę, no nie dziwota, że zacznie ją po jakimś czasie rozpoznawać, a jeśli są w podobnym wieku to nie dziwię się, że przeszli na "cześć". Ja myślę, że on jest po prostu miły. Inna sprawa to jak go złapać na haczyk Najlepsza będzie rozmowa o kawie (noszitszerlok), w ogóle zacznij z nim rozmawiać kiedy zobaczysz, że jest sam/nie ma co robić, tak ogólnie, dowiesz się przez to czy w ogóle chłop jest wart zachodu. Często miałam tak, że ktoś mi się wizualnie podobał, ale po paru rozmowach to już czar pryskał.

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez Pako_

Powiedz: Dobra kawa, można was polubić na fejsie? Odnajdź jego fb i jeśli nie wyśledzisz jakichś przeszkód, rozpocznij pisanie, jeśli jest zainteresowany będzie łatwo.

niezłe, ale czemu, do cholerki, leźć na tego fejsa, no po co, jak kontakt lepszy face to face, no? Ja rozumiem, ze żyjemy w świecie zanikających kontaktów społecznych, no ale kurczę...

Autorka może nawet zapytać o wifi/stronę o fejsa i pociągnąć konwersacje, jak normalny człowiek z drugim normalnym czlowiekiem Ot tak, se pogadają, w trakcie jak ona pije kawę, to w końcu espresso, a nie starbaks, mogą pogadać o wnętrzu/pogodzie, czymkolwiek. Jak ma jakiś fajny zegarek czy koszulkę to też można o tym, chyba bez sensu jest bawienie się w jakieś liściki, przedstawianie się od ad hoc.
LUŹNO. Jak będzie zainteresowany to sam to pociągnie.

[Pako_]

Ten fejs to taka próba ominięcia nieśmiałości.
Osobiście też wolę bezpośrednią rozmowę. Znalazłbym dziesiątki sposobów aby rozpocząć rozmowę i wyciągnąć potrzebne informacje, ale nie o mnie tu chodzi.

Autorko, przeczytaj jakąś książeczkę o kawie i spróbuj dowiedzieć się o ścieżce kariery baristy, facet powinien się rozgadać.
Może poleci ci jakiś kurs, lub pożyczy książkę?

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Pako_

Ten fejs to taka próba ominięcia nieśmiałości.
Osobiście też wolę bezpośrednią rozmowę. Znalazłbym dziesiątki sposobów aby rozpocząć rozmowę i wyciągnąć potrzebne informacje, ale nie o mnie tu chodzi.

Autorko, przeczytaj jakąś książeczkę o kawie i spróbuj dowiedzieć się o ścieżce kariery baristy, facet powinien się rozgadać.
Może poleci ci jakiś kurs, lub pożyczy książkę?

Serio? Ja myślałam, że w większości kawiarni pracują ludzie z ulicy po prostu, bez żadnych kursów i bez "ścieżki kariery baristy". Przynajmniej moi znajomi pracujący w kawiarniach nigdy wcześniej nie mieli nic wspólnego z kawą, żeby pracować w kawiarni musieli się tylko nauczyć przepisów na kawy z menu... A to była dla nich dodatkowa robota na jakiś czas, żeby coś zarobić. No chyba, że jest to jakaś profesjonalna luksusowa kawiarnia :P

[Pako_]

Moi znajomi mają obsesję na punkcie profesjonalizmu, we wszystkim co robią.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Jeśli myśli się o ścieżce kariery profesjonalnego baristy to oczywiście - kursy, książki jak najbardziej. Ale jeśli ktoś tylko dorabia w zwykłej kawiarni tymczasowo, to moim zdaniem uczęszczanie na kursy z tej dziedziny i czytanie książek o kawie jest stratą czasu, gdy marzy się komuś w przyszłości inna praca. Większość ludzi w kawiarniach po prostu dorabia a nie chce tam spędzić całego życia. Wątpię by zwykłe pracownik w zwykłej kawiarence podłapał temat kursów szkoleniowych baristów. Choć oczywiście może trafic akurat na taki przypadek, że to będzie hobby takiego faceta.

[monikusssia91]

Dziewczyny byłam wczoraj po kawę przestawiłam się, podaliśmy sobie dłonie i zapytałam czy spotkamy się może kiedyś, on na to po chwili powiedział że chętnie by się spotkał ale niestety nie wolno mu się umawiać z klientami Nie wiedziałam co powiedzieć i po prostu powiedziałam "OK ...." Jak myślicie czy on nie chce się ze mną spotkać ? Dać sobie spokój ?

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Ja bym to potraktowała jako odmowę... I dała sobie spokój. Bo w sumie już nic więcej nie mozesz zrobić.

[201611210932]

[...] powiedział że chętnie by się spotkał ale niestety nie wolno mu się umawiać z klientami [...]

Eeej co to za zasada
Myślę że to raczej była odmowa, ja bym już sobie głowy nim nie zaprzątała

[Fell]

Dla mnie to też jednoznaczna odmowa. Chciał być uprzejmy i zasłonił się 'zasadami', bo jakby powiedział wprost że nie jest zainteresowany pewnie by Cię w pewien sposób uraził. Chciał być delikatny ale fajnie że zaryzykowałaś, wiesz na czym stoisz. Myślę, że nie powinnaś się krępować dalej u niego zamawiać kawę tylko zachowywać się jak dotąd

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Pako_]

Teraz to już niewiele możesz zrobić, jeśli coś ma się stać, to teraz jego ruch.

Ja nie odważył bym się proponować spotkania wprost, raczej wciągną bym w długą rozmowę i podczas niej próbował wciągnąć a jakąś wspólną akcję.

[_Mia]

No trudno, ale fajnie, że się odważyłaś