Mamusie październikowe 2015! część II

[ktosiula]

Napisane przez Amelie04

Mała - http://allegro.pl/promocja-kurtka-bl...205642891.html

Tylko bierz wieksza jak cos, bo XXL jest jak normalna L

Amelia - ciesze sie , ze z dzidzia ok a lekarz no coz.. czasem zdarzaja sie pomruki.

Elvegirl- mnie w pierwszej ciazy w ogole pępek nie wyskoczyl... do konca mialam go do srodka chociaz pod koniec byl napięty.


ja wyglądam na razie jakbym sie porządnie najadła albo ciut przytyła. pewnie pochwale sie brzuszkiem dopiero po 20 tc

Ktosiula- chyba błąd w dacie czy masz synka z grudnia?

Pomyłka, 2013 jak ten czas leci! Hehe

Zbieramy się na genetyczne, jupi!

[natalia_b]

Napisane przez Pasztetnik

Haha! Nie martw sie, uwierze w odpuszczenie mdlosci dopiero jak nie haftne 7 dni pod rzad Ale kazdy jeden juz cieszy Sie lepiej pociesz, ze i dla Ciebie jest nadzieja ze dziady odpuszcza

Jestem w 12-tyg, ale mdlosci mecza mnie od 7-ego, czyli juz 5tygodni Niech przejda bo to juz byla patola jaknawet woda mnie obrzydzala i jedyne co organizm przyjmowal to sok z kiszonej kapusty

Pasztetnik mnie zaczęło mdlić 2 tygodnie po teście, czyli też od 7 tyg. nie? Powiem Ci, że jak wymiotuje to czuję że żyję- najgorzej jest jak mnie mdli cały dzień, każdy zapach, każda myśl o jedzeniu...wczoraj po pracy zwymiotowałam i od razu było mi lepiej...tylko później mam taką straszną zgagę...jeny jak nie urok to s r a c z k a!!

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Napisane przez ktosiula

Pomyłka, 2013 jak ten czas leci! Hehe

Zbieramy się na genetyczne, jupi!

Trzymam kciuki

[mariolaw_132]

Napisane przez ktosiula

Pomyłka, 2013 jak ten czas leci! Hehe

Zbieramy się na genetyczne, jupi!

Pasztetnik czy my kiedys bedziemy mialy spokojna glowe

Paulina ja mialam zabieg i tego samego dnia po 17 mnie wypuscili.

[mala29lll]

Pasztetnik Ty się nie martw, że dolegliwości odpuszczają tylko się ciesz, bo jesteś juz na tym etapie, że to normalne. Paulinka była we wczesnej ciąży to też inaczej. JA mam tak na zmianę z tymi dolegliwościami. Jeden dzień nic a na następny cycki bolą i rzygam. Teraz będzie coraz lepiej, bo HCG będzie spadało
Co do prolaktyny to ja odstawiłam lek po zajściu w ciążę. Prolaktyna będzie rosła, bo ma przygotować nas do karmienia. Nie bój się jak masz dostatecznie zbitą to aż tak bardzo nie skoczy. Mnie zbili w klinice prolaktynę poniżej normy. Miałam prawie 700 a po kuracji poniżej 100 i to w 3 tygodnie. Brałam Dostinex i to najpierw 1/2 tabletki na tydzień, a pod koniec 1/4 na tydzień

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ----------

Napisane przez mariolaw_132

Pasztetnik czy my kiedys bedziemy mialy spokojna glowe

Nie do mnie pytanie, ale już nigdy nie będziemy miały spokoju. DO końca życia o dzieci się będziemy martwiły

Ktosiula powodzenia i czekamy na zdjęcia

[mariolaw_132]

Mala

[Em_jK]

Hej

Dziś już bardziej optymistycznie patrze w przyszłośc
Do wizyty coraz bliżej wiec wytrzymam juz. Żadnych złych objawów nie mam. Widocznie te ciążę przechodzę inaczej.

Kurcze Oliath fajny pomysł z tymi studiami. Ja tez myślałam by dorobić magisterke (mam tylko licencjat) bo i tak przede mną widmo dłuższego siedzenia w domu i tak

Ale żadnych ostatecznych decyzji Jeszcze nie podjęłam. Jak się za to wezmę do dopiero za rok

Amelia,

Ciesze się, że wszystko u dzidzi ok.

Trzymam.tez kciuki za wszystkie wizytujace

Ja juz jestem w pracy wiec miłego dnia wam życzę✋

[Pasztetnik]

Napisane przez mala29lll

Pasztetnik Ty się nie martw, że dolegliwości odpuszczają tylko się ciesz, bo jesteś juz na tym etapie, że to normalne. Paulinka była we wczesnej ciąży to też inaczej. JA mam tak na zmianę z tymi dolegliwościami. Jeden dzień nic a na następny cycki bolą i rzygam. Teraz będzie coraz lepiej, bo HCG będzie spadało
Co do prolaktyny to ja odstawiłam lek po zajściu w ciążę. Prolaktyna będzie rosła, bo ma przygotować nas do karmienia. Nie bój się jak masz dostatecznie zbitą to aż tak bardzo nie skoczy. Mnie zbili w klinice prolaktynę poniżej normy. Miałam prawie 700 a po kuracji poniżej 100 i to w 3 tygodnie. Brałam Dostinex i to najpierw 1/2 tabletki na tydzień, a pod koniec 1/4 na tydzień

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ----------



Nie do mnie pytanie, ale już nigdy nie będziemy miały spokoju. DO końca życia o dzieci się będziemy martwiły

Ktosiula powodzenia i czekamy na zdjęcia

Tylko ze ja mam czynnosciowa, zanim bralam lek to mialam zwykle ok 200 ale potrafila wgodzine skoczyc do ponad 4000, boje sie czy jej bez leku wlasnie cos nie odj*bie i se tak nie skoczy :/

[Malpka]

hej

Napisane przez Oliath

MAŁPECZKO kochana, ja ślepa jakaś, pobieżnie na ogół pędzę przez posty, żeby choć pojęcie mieć co u Was i normalnie dopiero zauważyłam, że faktycznie pytałaś... czapuszki same malutkie zostały, raczej letnie i większość na dziewuszkę, tak do roczku góra
!

to dzisiaj przeleję pieniazki za tuniczkę skoro już wiem ze czapeczek nie ma

[elvegirl]

Dziewczyny, prosiłam żeby nie prowadzić kupna-sprzedaży na ogólnym

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez Em_jK

Do wizyty coraz bliżej wiec wytrzymam juz.

Takiej paniki wczoraj narobiłaś, że teraz nie wiadomo czy my wytrzymamy czekanie na Twoją wizytę

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Napisane przez Pasztetnik

To żeś mnie pocieszyła

[Em_jK]

Napisane przez elvegirl

[/COLOR]Takiej paniki wczoraj narobiłaś, że teraz nie wiadomo czy my wytrzymamy czekanie na Twoją wizytę

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Dacie rade a ja już obiecuje nie panikować. A jak coś mnie takiego dziwnego złapie to odrazu dzwonie do gina i umawiam wizytę. Nie będę się już zadreczac.

Ale miałam dziś sen. I był tak bardzo realistyczny śniło mi się, że chodzi po mnie pająk - ja się ich panicznie boje. Ale ja się darłam, a jeszcze mój tz nie wiedział o co chodzi nie chciał mnie z łóżka wypuścić wiec jeszcze gorzej, jeszcze większa panika mi się zalączyla. Tym krzykiem młoda obudziłam, wyrwalam się w końcu z tego cholernego łóżka i przez godzinę nie potrafiłam sie uspokoić tylko płakałam. Matko nie cierpię takich snów. Brrr.

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Idę właśnie sprawdzić co oznaczają pająki

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Pająk to pomyślne wieści wiec trudno jakiś poradzę sobie z tą traumą nocną

[malinowa4]

Hey

Amelia - nieźle Cię lekarz skosił z kasy. Ja płaciłam 200 , leżałam co najmniej 20 min, pokazywał wszystko, opowiadał, na koniec zapytał czy mamy jakieś pytania. A zdjęcia dzidzi nasz?? najważniejsze że wszystko ok

Ktosiula- kciuki !

Em- ja też miałam dziś koszmar. Obudziłam się to serce mi tak waliło że masakra.. A śniło mi się że miałam złośliwego ducha w domu

[elvegirl]

Też miałam dziś kiepską noc, ale ja tak mam bardzo często jak księżyc idzie ku pełni - świecił w okno i wkurzał, nie mogłam zasnąć, a potem mi się śniły głupoty.


Ja za genetyczne i PAPPA zapłaciłam 3 stówki, usg trwało bardzo długo, ale to dlatego że się młode wierciło i nie można było od razu złapać kręgosłupa, kości nosowej, pęcherza...no i w sumie mi robił usg 3 razy - brzuch, dowcipne i znowu brzuch. Gdyby leżało gdzie trzeba i jak trzeba, to pewnie też z 10 minut by wszystko zajęło

[Malpka]

Napisane przez paulinka009

Niestety brak objawow to nie jest jednak dobry objaw.... ciaza obumara. Czulam to posdswiadomie. Ale najwazniejsze ze udalo sie raz wiec bedziemy probowac dalej. Powodzenia mamuski 3mam za was mocno kciuki

bardzo mi przykro trzymam kciuki za nastepną ciążę aby była bezproblemowa

Napisane przez Em_jK

Elvegirl,

Ja to wyczuwalam gdy opierała się brzuchem o coś lub gdy naciskalam na niego. W każdej ciąży mojej była właśnie taka kulka. A teraz nie ma nic. Brzuch flak, nawet cycki co niedawno były jędrne przestały takie być.

Znam siebie i czuje, ze coś jest nie tak. Jutro zadzwonię do swojego gina i spróbuje umówić się do niego na ten tydzień na usg.

Ale już was nie zameczam i może to tylko mój wielki lęk przed kolejnym poronieniem pada mi na głowę

nie zadręczaj się umow się gdzies na wiztytę rzebyś była spokojniejsza

Napisane przez mala29lll

W Lublinie czy Lubinie? Toż to Lublin na drugim końcu Polski

e tam na jakim drugim końcu to tylko 10 km ode mnie zresztą codziennie jestem w Lublinie

Napisane przez elvegirl

Jedyne czego chyba nie przeboleję, to wywalonego na wierzch pępka - zawsze tak w ciąży to wygląda?

nie zawsze, mi nie wywaliło

Napisane przez amelia177

Hej mamusie! Ja już (no parę godzin temu po USG genetycznym. Od rana męczyliśmy się z mężem z ogromnym stresem...ale na szczęście wszystko wygląda dobrze )) Moje badanie było najpierw brzuchowe potem chwile dowciapne... co prawda nie trwało 5 min jak się obawiałam...ale CAŁE 9 min ale myślę, że doktor wszystko dobrze sprawdził, chociaż zastanawia mnie jak niektóre z Was pisały, że badanie trwało ok. 30-40 min :/ to nie wiem skąd taka różnica. Lekarz trochę lakoniczny, cicho gadający pod nosem, ale ....po tych naszych przejściach jak zobaczyliśmy ruchy dzidzi wszystko opadło...dzieciątko podskakiwało jakby miało czkawkę:P brało palec do buzi i nie chciało się pokazywać doktorowi to go musiał szturchać, co mnie trochę wkurzało. Ten lekarz trochę taki mrukowaty po skończonym usg powiedział, że jest ok, ale to na 70% bo tyle daje USG to nas pocieszył i my z mężem jeszcze kupe pytań mieliśmy to on już wstaje z krzesła jakby nas żegnał...phhh...(a przypominam koszt wizyty 300 zł). Zdążyłam go podpytać czy brać jeszcze luteine, bo akurat mi się skończyła to powiedział, że już nie trzeba. No i kurde żaden lekarz mnie na ten test PAPPA nie wysłał:/ a jak się tego spytałam, to jak ja chcę to sobie mogę zrobić :/
Wiecie co po takim dłuższym obejrzeniu dzidziusia, jak się rusza, jaką ma główkę itp. dochodzi w końcu do mnie, że to się dzieje naprawdę i że już wszystko musi być dobrze...
Hehe...po badaniu pojechaliśmy na obiad i sama siebie zszokowałam...zjadłam pół zupy, kotleta, kupe frytek, brokuły, sałatki... i potem jeszcze deser! koktajl i kawał ciacha - jakbym w życiu nie jadła! Normalnie pewnie by mnie odrzucało na kilometr albo bym potem pawia puściła a tu nic! Może idzie ku lepszemu
Dziękuję za wszystkie kciuki! Oby Wasze badania też poszły po dobrze.

Paulinka tak mi przykro... następnym razem musi się udać dobrze że się nie poddajesz.

super ze wszystko dobrze

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Napisane przez elvegirl

Dziewczyny, prosiłam żeby nie prowadzić kupna-sprzedaży na ogólnym

chodzi ci o tego linka do kurtki? ale przecież to żadna z nas nie handluje swoim więc dlaczego nie mamy się dzielić czymś fajnym? będziemy teraz wybierać wóżki, ciuszki, łóżeczka, pomysły na prezenty itp i linki będą leciały mi się wydaje że to nie jest problem przynajmniej na innym wątku z tym nie ma problemu

[elvegirl]

Napisane przez Malpka

chodzi ci o tego linka do kurtki?

Nie, chodzi o zakupy u Oliath.

[Libra2]

Cześć dziewczyny podczytuje was od kilku tygodni ale dopiero teraz postanowiłam napisać. Na początku nie byłam pewna czy będę mamą wrześniowa czy już październikową no a potem jakoś tak głupio mi się było wcinać w środku wątku. Według OM termin porodu mam wyznaczony na 3.10 więc obecnie jestem w połowie 12 tc. Jest to moje pierwsze dziecko i wiele rzeczy jest dla mnie nowych i przerażających.Staraliśmy się o nie z Tż ponad półtora roku i w końcu się udało.Na początku nie było przyjemnie,wiele godzin życia spędziłam przy toalecie i jak większość z was byłam nie do życia.Od jakichś trzech tygodni prawie wszystkie dolegliwości ustąpiły (została tylko nadwrażliwość na zapachy i bolesność piersi) co nie ukrywam zaczęło mnie martwić jeszcze bardziej.Usg genetyczne mam dopiero 15.04 więc żeby się dodatkowo nie stresować i nie wymyślać czarnych scenariuszy umówiłam się dzisiaj na dodatkowe badanie.Nie wiem jak wytrzymam do godziny 18 bo od rana siedzę w pracy jak na szpilkach ale mam nadzieję że wszystko będzie Ok.

[Malpka]

Napisane przez elvegirl

Nie, chodzi o zakupy u Oliath.

acha bo juz sie balam ze nie mozemy linków wrzucac

Napisane przez Libra2

Cześć dziewczyny podczytuje was od kilku tygodni ale dopiero teraz postanowiłam napisać. Na początku nie byłam pewna czy będę mamą wrześniowa czy już październikową no a potem jakoś tak głupio mi się było wcinać w środku wątku. Według OM termin porodu mam wyznaczony na 3.10 więc obecnie jestem w połowie 12 tc. Jest to moje pierwsze dziecko i wiele rzeczy jest dla mnie nowych i przerażających.Staraliśmy się o nie z Tż ponad półtora roku i w końcu się udało.Na początku nie było przyjemnie,wiele godzin życia spędziłam przy toalecie i jak większość z was byłam nie do życia.Od jakichś trzech tygodni prawie wszystkie dolegliwości ustąpiły (została tylko nadwrażliwość na zapachy i bolesność piersi) co nie ukrywam zaczęło mnie martwić jeszcze bardziej.Usg genetyczne mam dopiero 15.04 więc żeby się dodatkowo nie stresować i nie wymyślać czarnych scenariuszy umówiłam się dzisiaj na dodatkowe badanie.Nie wiem jak wytrzymam do godziny 18 bo od rana siedzę w pracy jak na szpilkach ale mam nadzieję że wszystko będzie Ok.

witaj

[elvegirl]

Napisane przez Libra2

Cześć dziewczyny podczytuje was od kilku tygodni ale dopiero teraz postanowiłam napisać. Na początku nie byłam pewna czy będę mamą wrześniowa czy już październikową no a potem jakoś tak głupio mi się było wcinać w środku wątku.

Witaj

Ja będę pewnie końcowo wrześniowa, ale jakoś tutaj mi lepiej

Napisane przez Malpka

acha bo juz sie balam ze nie mozemy linków wrzucac

Ogólnie linki są ok, ale Wizaż nie jest portalem do zarabiania, tutaj reklama w celu osiągnięcia korzyści materialnych jest płatna i po prostu lepiej unikać takich tematów na ogólnym, bo można zarobić karniaka

[AgatkaSz]

Eh dziewczyny tyle sie napisalam i sie mi wpis nie dodal i pozniej znowu i juz myslalam ze i mnie dopadly problemy z wizazem ale nie gdy was nadrabialam moja niunia poszla i mi internet odlaczyla

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

My juz po sniadanku pije kawe pierwszy raz od chyba 2 msc musze wagac i troche posprzatac moze isc na spacer z niunia ale narazie pogoda nie specjalna a na 16 kurs na prawko juz moglabym miec jazdy bo na teori przysypiam

[kasiapruszkow]

Napisane przez elvegirl

Jedyne czego chyba nie przeboleję, to wywalonego na wierzch pępka - zawsze tak w ciąży to wygląda?

ja nie mialam az tak mocno wyphcnietego

Napisane przez Em_jK

A dziękuję staram się by i wam się podobało. Wiec jak coś jest nie tak, coś mam zmienić, coś dodać to pisać.

Jeszcze jutro wrzucę ten kalendarz wizyt

postaralas sie

Napisane przez amelia177

Hej mamusie! Ja już (no parę godzin temu po USG genetycznym. Od rana męczyliśmy się z mężem z ogromnym stresem...ale na szczęście wszystko wygląda dobrze )) Moje badanie było najpierw brzuchowe potem chwile dowciapne... co prawda nie trwało 5 min jak się obawiałam...ale CAŁE 9 min ale myślę, że doktor wszystko dobrze sprawdził, chociaż zastanawia mnie jak niektóre z Was pisały, że badanie trwało ok. 30-40 min :/ to nie wiem skąd taka różnica. Lekarz trochę lakoniczny, cicho gadający pod nosem, ale ....po tych naszych przejściach jak zobaczyliśmy ruchy dzidzi wszystko opadło...dzieciątko podskakiwało jakby miało czkawkę:P brało palec do buzi i nie chciało się pokazywać doktorowi to go musiał szturchać, co mnie trochę wkurzało. Ten lekarz trochę taki mrukowaty po skończonym usg powiedział, że jest ok, ale to na 70% bo tyle daje USG to nas pocieszył i my z mężem jeszcze kupe pytań mieliśmy to on już wstaje z krzesła jakby nas żegnał...phhh...(a przypominam koszt wizyty 300 zł). Zdążyłam go podpytać czy brać jeszcze luteine, bo akurat mi się skończyła to powiedział, że już nie trzeba. No i kurde żaden lekarz mnie na ten test PAPPA nie wysłał:/ a jak się tego spytałam, to jak ja chcę to sobie mogę zrobić :/
Wiecie co po takim dłuższym obejrzeniu dzidziusia, jak się rusza, jaką ma główkę itp. dochodzi w końcu do mnie, że to się dzieje naprawdę i że już wszystko musi być dobrze...
Hehe...po badaniu pojechaliśmy na obiad i sama siebie zszokowałam...zjadłam pół zupy, kotleta, kupe frytek, brokuły, sałatki... i potem jeszcze deser! koktajl i kawał ciacha - jakbym w życiu nie jadła! Normalnie pewnie by mnie odrzucało na kilometr albo bym potem pawia puściła a tu nic! Może idzie ku lepszemu
Dziękuję za wszystkie kciuki! Oby Wasze badania też poszły po dobrze.

super gratki

[malinowa4]

Napisane przez Libra2

Cześć dziewczyny podczytuje was od kilku tygodni ale dopiero teraz postanowiłam napisać. Na początku nie byłam pewna czy będę mamą wrześniowa czy już październikową no a potem jakoś tak głupio mi się było wcinać w środku wątku. Według OM termin porodu mam wyznaczony na 3.10 więc obecnie jestem w połowie 12 tc. Jest to moje pierwsze dziecko i wiele rzeczy jest dla mnie nowych i przerażających.Staraliśmy się o nie z Tż ponad półtora roku i w końcu się udało.Na początku nie było przyjemnie,wiele godzin życia spędziłam przy toalecie i jak większość z was byłam nie do życia.Od jakichś trzech tygodni prawie wszystkie dolegliwości ustąpiły (została tylko nadwrażliwość na zapachy i bolesność piersi) co nie ukrywam zaczęło mnie martwić jeszcze bardziej.Usg genetyczne mam dopiero 15.04 więc żeby się dodatkowo nie stresować i nie wymyślać czarnych scenariuszy umówiłam się dzisiaj na dodatkowe badanie.Nie wiem jak wytrzymam do godziny 18 bo od rana siedzę w pracy jak na szpilkach ale mam nadzieję że wszystko będzie Ok.

Witaj trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę

Napisane przez elvegirl

Witaj

Ja będę pewnie końcowo wrześniowa, ale jakoś tutaj mi lepiej

ja pewnie tak samo, też mi tutaj dobrze więc się nie ruszam

[elvegirl]

Napisane przez AgatkaSz

gdy was nadrabialam moja niunia poszla i mi internet odlaczyla

Zdolniacha

[AgatkaSz]

Napisane przez elvegirl

Zdolniacha

Ma juz dosc mamy wiszacej na telefonie :P

Ja pepek mialam wypchniety i Tz sie nim smyral jak rogiem od poduszki

[amelia177]

Dziękuję za miłe słowa Też się ogromnie cieszę, że wszystko ok i mam nadzieję, że tak zostanie do końca Od razu chce się żyć, zaraz zabieram się za pranko, prasowanko, sprzątanko, obiadek i ciągle głaszczę brzuszek Moje Słoneczko kochane
Od lekarza dostałam płytę. Może macie rację, że długość badania zależy od wiercenia się dziecka, moje leżało dość długo profilem i właśnie tylko sobie podskakiwało jakby czkawkę miało
Kurde od dłuższego czasu ciągle męczy mnie katar! szczególnie rano i wieczorem i dodatkowo spływa mi jakieś świństwo po tyle gardła, co mnie wprawia w chęć puszczenia pawika :/ nigdy tak długo nie miałam kataru, a ogólnie czuje się zdrowa. Myślałam, że to może alergia, ale robiłam kiedyś testy i nic teraz nie pyli co mnie uczula, chyba pójdę do laryngologa. Coś takiego znalazłam w necie: "Kichanie, uczucie zatkanego nosa lub wodnista wydzielina z nosa to w ciąży nie zawsze objaw przeziębienia. Nieżyt nosa, a nawet krwawienie z nosa, to dość częsta dolegliwość związana ze zmianami hormonalnymi w ciąży (hormonalny nieżyt błony śluzowej nosa). Wzrost poziomu estrogenu i progesteronu powoduje zwiększony przepływ krwi przez śluzówkę nosa – ulega ona obrzmieniu i staje się delikatniejsza."

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Witaj Libra2 !

[mala29lll]

Napisane przez Pasztetnik

Tylko ze ja mam czynnosciowa, zanim bralam lek to mialam zwykle ok 200 ale potrafila wgodzine skoczyc do ponad 4000, boje sie czy jej bez leku wlasnie cos nie odj*bie i se tak nie skoczy :/

Chyba lekarz wie co robi Trzymam kciuki żeby jednak nie skoczyła tak dużo i nie wariowała ta prolaktyna upierdliwa

Napisane przez Malpka

e tam na jakim drugim końcu to tylko 10 km ode mnie zresztą codziennie jestem w Lublinie

A mnie chodziło o Oliath, że robi podyplomówkę na drugim końcu Polski

Libra2 witaj Powodzenia na wizycie dzisiejszej

[kasiapruszkow]

Napisane przez Libra2

Cześć dziewczyny podczytuje was od kilku tygodni ale dopiero teraz postanowiłam napisać. Na początku nie byłam pewna czy będę mamą wrześniowa czy już październikową no a potem jakoś tak głupio mi się było wcinać w środku wątku. Według OM termin porodu mam wyznaczony na 3.10 więc obecnie jestem w połowie 12 tc. Jest to moje pierwsze dziecko i wiele rzeczy jest dla mnie nowych i przerażających.Staraliśmy się o nie z Tż ponad półtora roku i w końcu się udało.Na początku nie było przyjemnie,wiele godzin życia spędziłam przy toalecie i jak większość z was byłam nie do życia.Od jakichś trzech tygodni prawie wszystkie dolegliwości ustąpiły (została tylko nadwrażliwość na zapachy i bolesność piersi) co nie ukrywam zaczęło mnie martwić jeszcze bardziej.Usg genetyczne mam dopiero 15.04 więc żeby się dodatkowo nie stresować i nie wymyślać czarnych scenariuszy umówiłam się dzisiaj na dodatkowe badanie.Nie wiem jak wytrzymam do godziny 18 bo od rana siedzę w pracy jak na szpilkach ale mam nadzieję że wszystko będzie Ok.

witaj i kciuki za wizyte

[mala29lll]

Napisane przez amelia177

Dziękuję za miłe słowa Też się ogromnie cieszę, że wszystko ok i mam nadzieję, że tak zostanie do końca Od razu chce się żyć, zaraz zabieram się za pranko, prasowanko, sprzątanko, obiadek i ciągle głaszczę brzuszek Moje Słoneczko kochane
Od lekarza dostałam płytę. Może macie rację, że długość badania zależy od wiercenia się dziecka, moje leżało dość długo profilem i właśnie tylko sobie podskakiwało jakby czkawkę miało
Kurde od dłuższego czasu ciągle męczy mnie katar! szczególnie rano i wieczorem i dodatkowo spływa mi jakieś świństwo po tyle gardła, co mnie wprawia w chęć puszczenia pawika :/ nigdy tak długo nie miałam kataru, a ogólnie czuje się zdrowa. Myślałam, że to może alergia, ale robiłam kiedyś testy i nic teraz nie pyli co mnie uczula, chyba pójdę do laryngologa. Coś takiego znalazłam w necie: "Kichanie, uczucie zatkanego nosa lub wodnista wydzielina z nosa to w ciąży nie zawsze objaw przeziębienia. Nieżyt nosa, a nawet krwawienie z nosa, to dość częsta dolegliwość związana ze zmianami hormonalnymi w ciąży (hormonalny nieżyt błony śluzowej nosa). Wzrost poziomu estrogenu i progesteronu powoduje zwiększony przepływ krwi przez śluzówkę nosa – ulega ona obrzmieniu i staje się delikatniejsza."[COLOR="Silver"]

Całkiem możliwe, bo ja smaram razem z krwią od 3 tygodni. Ciągle mam strupy w nosie i mnie wkurzają. Szczególnie po nocy smarkam i chyba mi w nocy naspływa, bo chyrlam rano. No a może być alergia, bo w tamtym roku brałam leki a w tym nie mogę. Muszę w końcu zrobić testy alergologiczne jak urodzę

[ktosiula]

Ja już po. Dzidzia spała więc lekarz szybko wszystko zmierzył. Jest ok. Za tydzień mam wyniki pappa. Jak to doktorek powiedział: " bardziej dziewczyna ale nie obiecuje" ciekawe czy się sprawdzi. Wg USG termin na 10.10.

Aha i prawdopodobieństwo przedwczesnego porodu 1:188.

Napisane przez Libra2

Cześć dziewczyny podczytuje was od kilku tygodni ale dopiero teraz postanowiłam napisać. Na początku nie byłam pewna czy będę mamą wrześniowa czy już październikową no a potem jakoś tak głupio mi się było wcinać w środku wątku. Według OM termin porodu mam wyznaczony na 3.10 więc obecnie jestem w połowie 12 tc. Jest to moje pierwsze dziecko i wiele rzeczy jest dla mnie nowych i przerażających.Staraliśmy się o nie z Tż ponad półtora roku i w końcu się udało.Na początku nie było przyjemnie,wiele godzin życia spędziłam przy toalecie i jak większość z was byłam nie do życia.Od jakichś trzech tygodni prawie wszystkie dolegliwości ustąpiły (została tylko nadwrażliwość na zapachy i bolesność piersi) co nie ukrywam zaczęło mnie martwić jeszcze bardziej.Usg genetyczne mam dopiero 15.04 więc żeby się dodatkowo nie stresować i nie wymyślać czarnych scenariuszy umówiłam się dzisiaj na dodatkowe badanie.Nie wiem jak wytrzymam do godziny 18 bo od rana siedzę w pracy jak na szpilkach ale mam nadzieję że wszystko będzie Ok.

Hej! Do końca nie wiadomo czy będziesz mamusią wrześniową czy październikową ale jak wg OM masz termin na 3.10 to raczej jesteś w połowie 14 tygodnia. Kiedy miałaś OM?
Powodzenia dziś na wizycie!

[mala29lll]

ALe mnie to sikanie wkurza. No ile można sikać ja się pytam Szczególnie wkurza mnie to w nocy jak nietomna wlokę się do kibelka. Niech już ta macica do góry idzie

[blindness_94]

Cześć
Witam nową mamusię . Trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę. Ja dzisiaj mam genetyczne o 14.45. To będą chyba najdłuższe 4h tego trymestru .
Paulinka, bardzo mi przykro .

[malinowa4]

Napisane przez mala29lll

ALe mnie to sikanie wkurza. No ile można sikać ja się pytam Szczególnie wkurza mnie to w nocy jak nietomna wlokę się do kibelka. Niech już ta macica do góry idzie

skąd ja to znam

Napisane przez blindness_94

Cześć
Witam nową mamusię . Trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę. Ja dzisiaj mam genetyczne o 14.45. To będą chyba najdłuższe 4h tego trymestru .
Paulinka, bardzo mi przykro .

powodzenia dzisiaj!