Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI

[kahunia]

No ja w tamtym roku Amelce wianek plotłam bo było tak ładnie i stokrotek w ogródku pełno, a w tym roku chyba bałwana ulepimy

[bojatoja]

Hej. U nas też pełno śniegu


Było pytanie o zabawki, Filip uwielbia i ciągle bawi się małymi autkami

Na święta robię mu ciasteczka marchewkowe, i jakieś babeczki do święconki. Coraz rzadziej uzywa bidonu, pije ze szklanki Mówi: mama, czasami tata, baba i dziadzia. I naśladuje dźwięk: kota, psa, krowy i węża
Strasznie skarży, mam nadzieję, że przestanie kiedyś
Tyle nowego u Filipa

[mostly_cloudly]

A ja Was dziś witam na gorąco po powrocie z SORu... mieliśmy mały wypadek z rana, Kostek upadl na kant łóżka... Rozcięty łuk brwiowy. Ma założony taki jakiś innowacyjny opatrunek zamiast tradycyjnego szycia, ale ma z tym chodzić 7 dni... nie wiem czy to jest do zrealizowania, bo już po wyjściu z izby widziałam, że mu przeszkadza i najchętniej by to zerwał... Wycia, stresu... jak na jeden poranek limit wyczerpany. I tak jeszcze pewnie będę cały dzień chodzić i się martwić czy od uderzenia to na pewno mu nic poza rozcięciem nie jest... Można takiego malucha po upadku położyc normalnie spać na drzemkę? Chyba jakby coś z głową się działo to by były już objawy?

[teacherka]

Mostly Cloudly, my niedawno mieliśmy podobny przxypadek, na SORze założyli Zuzi plasterek, który miałaby nosić 7 dni, a ona od razu próbowała to zerwać. Lekarz powiedział, że jeśli zerwie szybciej to będzie i tak do szycia... Więc kazaliśmy zszyć od razu. Też był okropny płacz, Zuza po wcześniejszych przejściach reaguje histerią na takie kładzenie jej na siłę...
Kciuki żeby Kostkowi wystarczył jednak plasterek.

[mostly_cloudly]

Napisane przez teacherka

Mostly Cloudly, my niedawno mieliśmy podobny przxypadek, na SORze założyli Zuzi plasterek, który miałaby nosić 7 dni, a ona od razu próbowała to zerwać. Lekarz powiedział, że jeśli zerwie szybciej to będzie i tak do szycia... Więc kazaliśmy zszyć od razu. Też był okropny płacz, Zuza po wcześniejszych przejściach reaguje histerią na takie kładzenie jej na siłę...
Kciuki żeby Kostkowi wystarczył jednak plasterek.

Wiesz co, oprócz tego "plasterka" czy klipsa chyba to jeszcze mu taką opaskę na głowę założyli, żeby to chyba lepiej się trzymało czoła i żeby tam nie ingerował rękami, no i pewnie by krwawienie powstrzymać. Jutro mamy iść na zmianę opatrunku, zapytam chirurga czy ta opaska jest konieczna, bo to jak czapka prawie wygląda i na pewno go będzie uciskać zaraz.

[Poziomkowa89]

Napisane przez Larysa88

Bo pewnie często mu to powtarzasz ze tata idzie i juz to kojarzy a czy ktoś inny do Leona mówi tak o Tobie? Ze mama idzie mama da mama coś tam? Bo jeśli nie to dlatego może nie reaguje nie wiem

No masz rację ja zawsze mu nadaje kto to kto, ale siebie tez mu przedstawiam
tz niestety tak nie robi i dzis mu to nadam.

Napisane przez nena_milka

Hej ho! A u nas już dziś wolne a w sobotę lecimy do polski .
Tylko szkoda ze u nas wiosenna pogoda a w pl ponoć zima nie?

U nas śnieg myślę czy na święconke nie pojedziemy na sankach

[mostly_cloudly]

Napisane przez Poziomkowa89

No masz rację ja zawsze mu nadaje kto to kto, ale siebie tez mu przedstawiam
tz niestety tak nie robi i dzis mu to nadam.






U nas śnieg myślę czy na święconke nie pojedziemy na sankach

No z tą mamą to koniecznie, niech tata trochę częściej się tak do Ciebie pozwraca. Jeszcze sama trochę poużywaj, możesz na zmianę zamiast mówić "ja" lub w pierwszej osobie, raz na jakiś czas rzucić "mama". Ja na początku mówiłam o sobie tylko jako mama, od jakiegos czasu zaczęłam własnie w pierwszej osobie, żeby i to zaczaił.

[Poziomkowa89]

Podobno zle jest jak sie mówi chodź do mamy mama cos tam robi tylko trzeba mowić ja. Wiec tu rola tza w tej sprawie. No i mowie mu to jest leoś to jest mama moze kiedyś sie uda

[mostly_cloudly]

Napisane przez Poziomkowa89

Podobno zle jest jak sie mówi chodź do mamy mama cos tam robi tylko trzeba mowić ja. Wiec tu rola tza w tej sprawie. No i mowie mu to jest leoś to jest mama moze kiedyś sie uda

No od pewnego momentu na pewno, ale jak dziecko jest malutkie.. to zdaje się można, żeby właśnie zaczaiło. Ja tak się zwracałam do niego do 8-10 miesiąca, potem już wdrożyłam wersję "ja". A dziś mam wrażenie że mu obojętne, bo czy mówię tak czy tak, to rozumie prawidłowo. Pytanie jak sam będzie mówił, jak już będzie umiał, czy per "ja" czy per "kostek".
Czas pokaże. Na pewno warto ćwiczyć. Niech mamę pokaże paluszkiem Najlepsze jest to, że mój syn jak w gazecie zobaczy dziewczynę o podobnych do mnie cechach wyglądu np. niebieskooką blondynkę z długimi włosami to też uważa, że to mama

[Larysa88]

Napisane przez mostly_cloudly

A ja Was dziś witam na gorąco po powrocie z SORu... mieliśmy mały wypadek z rana, Kostek upadl na kant łóżka... Rozcięty łuk brwiowy. Ma założony taki jakiś innowacyjny opatrunek zamiast tradycyjnego szycia, ale ma z tym chodzić 7 dni... nie wiem czy to jest do zrealizowania, bo już po wyjściu z izby widziałam, że mu przeszkadza i najchętniej by to zerwał... Wycia, stresu... jak na jeden poranek limit wyczerpany. I tak jeszcze pewnie będę cały dzień chodzić i się martwić czy od uderzenia to na pewno mu nic poza rozcięciem nie jest... Można takiego malucha po upadku położyc normalnie spać na drzemkę? Chyba jakby coś z głową się działo to by były już objawy?

Ojej to okropny poranek mieliście
Oby szybko się zagoilo

[matallewar]

[ewacia85]

Napisane przez matallewar

[Poziomkowa89]

Hej! Ja dzis mam dzień pakowania jest to średnio możliwe z leonem bo ja wkładam do walizki a on wyciąga i tak milion pińcet razy.
Jadę do taty i moich bobków

Kupiliśmy leonowi na zająca zająca, takiego gumowego do skakania, bo tza siostra ma taka wielką skarbonke krowę i on na niej siada i sie cieszy ze jedzie
Tza siostra ta co z nami mieszka kupiła chrześniakowi chomika i parę dni ma go u siebie w pokoju, leo tam chodzi otwiera klatkę czyli oba drzwiczki i ta podstawe odpina i bierze śrubokręt i dźga tego biedaczka no a potem zostawia otwarte. Także musze go pilnować nonstop bo pomysły ma fajne.

[mostly_cloudly]

Ciao!
My dziś po wymianie opatrunku. Rana wygląda paskudnie, głęboko to rozcięcie, ale chirurg założył nowego stripa i mamy tak tydzień się męczyć. Ciekawe czy mu taka duża blizna zostanie...
W związku z tym, że w weekend pewnie nie będę już miała okazji tu zajrzeć, to już teraz składam wszystkim mamom, ich maluchom i rodzinom życzenia: zdrowych, spokojnych świąt! zdecydowanie więcej wiosny! i choć kilku, lepszych, a może całkiem przespanych nocek!

[Aaamelkaa]

Leon to ma pomysły

Brzuch mnie boli jak na okres,z tego co kojarzę to wiele z Was tak miało i nie byl to znak ze zaraz porod,prawda ? Jeszcze chciałabym na święta pojechać do rodziców,a teraz mam dylemat czy się ruszać z domu

[kahunia]

Napisane przez Aaamelkaa

Leon to ma pomysły

Brzuch mnie boli jak na okres,z tego co kojarzę to wiele z Was tak miało i nie byl to znak ze zaraz porod,prawda ? Jeszcze chciałabym na święta pojechać do rodziców,a teraz mam dylemat czy się ruszać z domu

Zaraz nie na drugi dzień

Ale u każdego inaczej i każdy poród inny.

[Larysa88]

Napisane przez kahunia

Zaraz nie na drugi dzień

Ale u każdego inaczej i każdy poród inny.

Heheh


Amelka mnie nie bolał brzuch wiec nie wiem?

[Aaamelkaa]

Przy pierwszym porodzie tez mnie nie bolał

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez kahunia

Zaraz nie na drugi dzień

Ale u każdego inaczej i każdy poród inny.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Dzwoniłam do mamy,powiedziała ze jak cos to oni do nas przyjadą z jedzeniem,my mamy tylko nakryc do stolu kochana jest
Mam tylko nadzieję ze nie będę w tym czasie w szpitalu

[bojatoja]

Mnie przed porodem bolał żołądek

[MsLullaby]

Napisane przez bojatoja

Mnie przed porodem bolał żołądek

A minic nie było

[papalinka83]

Napisane przez Aaamelkaa

Leon to ma pomysły

Brzuch mnie boli jak na okres,z tego co kojarzę to wiele z Was tak miało i nie byl to znak ze zaraz porod,prawda ? Jeszcze chciałabym na święta pojechać do rodziców,a teraz mam dylemat czy się ruszać z domu

Mnie teraz bolał brzuch jak na okres od grudnia; ) a z Ola przed samym porodem

[Aaamelkaa]

Chyba nigdzie nie pojedziemy na święta,ewentualnie na porodowke
Chociaż wolałabym nie
Zaprosimy rodziców i rodzeństwo z jedzeniem do nas

[LaLoca]

Napisane przez Aaamelkaa

Leon to ma pomysły

Brzuch mnie boli jak na okres,z tego co kojarzę to wiele z Was tak miało i nie byl to znak ze zaraz porod,prawda ? Jeszcze chciałabym na święta pojechać do rodziców,a teraz mam dylemat czy się ruszać z domu

Mnie tak bolał brzuch na okrągło długo przed tp. Jak sobie przypomnę to brrrr

[pszczoua]

Ja mialam na dwa tyg przed porodem regularne skurcze po 2-3 godziny w nocy po czym się wyciszaly. Mój odwieczny dylemat - robić już ta lewatywe czy jeszcze czekać...

[Madzia000]

Ja nie pomoge, bo mialam cc...

Padam na twarz, nic dzisiaj nie robilam w czuje sie jakbym w polu orala... Stwierdzam ze moje dziecko wymaga corqz wiecej zachodu... A myslalalm ze bedzie z czasem coraz to lepiej bo bedzie samodzielniejsze... Jak mozna wymyslac dziecku zabawy caaaly dzien:-(?

[Isabell12]

Wesołych Świąt Dziewczyny !



---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

u mnie śnieg, to będzie taka zimowa Wielkanoc
nie zapowiada się cieplej, lipa- a było już tak ładnie, ech.

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez pszczoua

Ja mialam na dwa tyg przed porodem regularne skurcze po 2-3 godziny w nocy po czym się wyciszaly. Mój odwieczny dylemat - robić już ta lewatywe czy jeszcze czekać...

moja taka (starsza odemnie) znajoma mówiła że kiedyś to robili lewatywę w szpitalu tuż przed samym porodem
a mnie jak poszłam rodzić nawet nikt się nie pytał, zero rozmowy w tym temacie
czy teraz nie robią (w sensie kazdej rodzącej )?
---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Wow- Amelka , już tuż, tuż tp.

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez Aaamelkaa

Leon to ma pomysły

Brzuch mnie boli jak na okres,z tego co kojarzę to wiele z Was tak miało i nie byl to znak ze zaraz porod,prawda ? Jeszcze chciałabym na święta pojechać do rodziców,a teraz mam dylemat czy się ruszać z domu

no mnie tak bolał ze dwa dni przed tp, pobolewał i przestawał.
a w piątek już tak od 14 miałam skurcze , koło 22 przeszły jeszcze wyspałam się spokojnie w domu do jakiejś 3 nad ranem a później już mnie obudziły.
a i tak do szpitala wybrałam się dopiero gdzieś koło 15 w sobotę, wtedy były już częste i dość silne i myślałam ze urodzę już mężowi w samochodzie - tak sobie przeczekałam. ( a przed wyjściem z domu na ip, zeby odwrócić swoją uwagę od bólu który był jeszcze jeszcze do zniesenia- wymyłam wszystkie podłogi na dole)

amelka trzymam kciuki zeby wszystko dobrze poszło

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Papalinko - gratuluję synka

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

bosz! 23.45 a ja jeszcze nie w łóżku, jutro mam mega dużo roboty

ściskam Was mocno, i raz jeszcze życzę Wesołych Świąt

[pszczoua]

Isabell u nas w szpitalu robią Ale ja chialam sobie na wszelki wypadek w domu zrobic.

[Poziomkowa89]

U nas tez nie robią...

[Poziomkowa89]

Jak wam ida przygotowania? Ja wlasnie robie żurek pierwszy raz nie z proszku i sałatke., mam problem bo w całym mieście nie ma szparagow w słoiku a chce pozawijać z szynka. Albo moj brat i tz nie umieją tego w sklepach szukać
Na druga lecimy ze święconka, u nas jest dzis słonecznie i nawet ciepło

[MsLullaby]

Napisane przez Poziomkowa89

Jak wam ida przygotowania? Ja wlasnie robie żurek pierwszy raz nie z proszku i sałatke., mam problem bo w całym mieście nie ma szparagow w słoiku a chce pozawijać z szynka. Albo moj brat i tz nie umieją tego w sklepach szukać
Na druga lecimy ze święconka, u nas jest dzis słonecznie i nawet ciepło

Ja już mam gotowe muffinki i babkę cytrynowa, niedawno wróciliśmy ze święconki, biorę się za sałatki a mały śpi. Żurek robie jutro bo my jemy na obiad modlę się żeby tż jutro dostał wolne..