Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. VII

[kiss of night]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50901095]Takie pytanie się nasuwa: też mówicie do swoich TŻów jakimiś dziwnymi zdrobnieniami? [/QUOTE]
Tak, chociaż to TŻ jest pod tym względem bardziej kreatywny.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez kiss of night

Tak, chociaż to TŻ jest pod tym względem bardziej kreatywny.

Ja podłapałam od mojego bratanka, który miał wtedy jeszcze bardzo słabą wymowę

[panna_felicjanna]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50900817]Moj do mnie z tekstem wyjechał w kolejce na stoisku mięsnym, czy dobrze pamięta kamień i kolor złota, jak potwierdziłam to z miną zbitego chomika zapytał się czy jeszcze trochę poczekam bo $ nie ma

Może za świeże to wszystko, za dużo informacji i decyzji do podjęcia na raz [/QUOTE]
No to wybrał sobie odpowiedni moment.


Nie wiem no aż tak bardzo nie wnikałam. W sumie ona jest trochę zawiedziona. No nic, zobaczymy jak to będzie w święta.

Napisane przez dorotti66

No ja Ci mówię, że te placki wyjdą, co nie wierzysz?

Napisane przez Agaczok

A oni długo są razem?Nie pamiętam czy mówiłaś

Hmm... Mniej więcej około 1,5 roku.

Napisane przez loloo

ja mówię zdrobniale po imieniu, a on do mnie nie po imieniu, ale nie powiem jak

My też do siebie mówimy zazwyczaj zdrobniale po imieniu.

No i jakieś takie standardowe Kochanie czy Kotku.

[PannaBlack]

Napisane przez loloo

nie wierzę

Uwierz
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50901095]Takie pytanie się nasuwa: też mówicie do swoich TŻów jakimiś dziwnymi zdrobnieniami? [/QUOTE]
Oczywiście!

[1Patty]

Dziewczyny... Dalej macie focha? Poważnie.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

panna_felicjanna dlaczego zawiedziona?

[Apolinka]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50901439]Zależy jakie
Koteczku, Misiaczku, Żabko zaliczają się do tych normalnych [/QUOTE]

A to właśnie coś w ten deseń

[201801191006]

robię raz racuchy i smażone jabłka.
stres 100%

[Terha]

Napisane przez pajeczyna

MdM to program rządowy dopłat do mieszkań. Kryteria to chyba wiek do 35rż i wcześniej nie mogłaś kupować żadnego mieszkania. Bierzesz kredyt, a państwo zwraca Ci z tego kilkadziesiąt tysięcy (jak ja patrzyłam to było chyba w okolicach 10%).

Nie jesteśmy uparci na deweloperskie, tylko już wynajmowaliśmy kilka mieszkań i jednak dużo łatwiej jest chociażby utrzymać czystość w takim nowym. Szukamy czegoś co ma duże okna :P zależy nam na nasłonecznieniu i oprócz tego ja bym chciała jakąś zieleń dookoła, plac zabaw czy co, a w centrum miasta jest o co ciężko. No i jednocześnie, żebym nie musiała 45min do centrum dojeżdżać, wiadomo.
Masz może jakieś przybliżone kwoty? My chcemy mieszkanie ok.58-68 qm.

Żartujesz? Może w Twoich okolicach jest inaczej, ale we Wrocławiu od lat nie widziałam żadnego nowego osiedla z zielenią, placem zabaw i parkinami. Tylko budynki w takiej odległości, że nie trzeba nawet znaków dymnych puszczać. Wystarczy wyjść na balkon i podać sąsiadowi rękę z drugiego bloku.

Dlatego my kompletnie odpuściliśmy sobie stan deweloperski.

A co masz na myśli mówiąc, że łatwiej utrzymać utrzymać w takim mieszkaniu czystość?

Kolejny minus jest taki, że nowy budynek szybciej osiada i szybko pękają ściany. A po wielu latach to już za bardzo nie ma co osiadać i budynek nie pracuje.

A co do remontu to słyszałam, że jak się kupuje mieszkanie z rynku wtórnego, to porządny remont może kosztować do 50 tyś. A jak się kupi mieszkanie w stanie surowym to na pewno duuuuuużo więcej.

Napisane przez 1Patty

Jestem Panną Narzeczoną.

Gratulacje

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50901095]Takie pytanie się nasuwa: też mówicie do swoich TŻów jakimiś dziwnymi zdrobnieniami? [/QUOTE]

My rzadko mówimy do siebie normalnym językiem . Mamy swój własny słownik i zwykle tylko do niego wtrącamy spójniki .

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Apolinka

A to właśnie coś w ten deseń

To chyba się nie zalicza

Napisane przez loloo

robię raz racuchy i smażone jabłka.
stres 100%

Ja już mam milion pomysłów co ugotuję jak już w domu

[201801191006]

u nas teraz jakiś deweloper splajtował i komornik wyprzedaje mieszkania za jakieś śmieszne pieniądze.
jakbyśmy mieli teraz fundusze, to byśmy zainwestowali

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Terha

My rzadko mówimy do siebie normalnym językiem . Mamy swój własny słownik i zwykle tylko do niego wtrącamy spójniki .

A myślałam, że tylko my mówimy do siebie 'dziwnie'

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez loloo

u nas teraz jakiś deweloper splajtował i komornik wyprzedaje mieszkania za jakieś śmieszne pieniądze.
jakbyśmy mieli teraz fundusze, to byśmy zainwestowali

Wow! Okazja mega!

[mansikkaa]

Napisane przez 1Patty

Dziewczyny... Dalej macie focha? Poważnie.

Ja nie mam

[201801191006]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50901695]

Wow! Okazja mega![/QUOTE]

no ale to by trzeba hajsy na już mieć
tż jest na bieżąco z takimi przetargami komorniczymi czy jak to się tam nazywa więc myślę, że kiedyś coś takiego ogarniemy.

[1Patty]

Trollem? Ja czy Wy traktując mnie w taki sposób?

Dziękuję po raz 1 w życiu udało mi się zemdleć

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez loloo

no ale to by trzeba hajsy na już mieć
tż jest na bieżąco z takimi przetargami komorniczymi czy jak to się tam nazywa więc myślę, że kiedyś coś takiego ogarniemy.

No niestety.
My coraz poważniej zaczynamy myśleć o kupnie domu, nie mieszkania. No ale jeszcze sporo czasu mamy.

[Kolor Bzu]

Napisane przez Terha

Żartujesz? Może w Twoich okolicach jest inaczej, ale we Wrocławiu od lat nie widziałam żadnego nowego osiedla z zielenią, placem zabaw i parkinami. Tylko budynki w takiej odległości, że nie trzeba nawet znaków dymnych puszczać. Wystarczy wyjść na balkon i podać sąsiadowi rękę z drugiego bloku. .

U nas bloki są bardzo blisko siebie, ale jest na osiedlu dużo zieleni. Są łąweczki do siedzenia, stojaki na rowery, dwa palce zabaw (z piaskownicami, drabinkami, huśtawkami), mini bosiko do kosza, dwie fontanny.
Wynagaradzenie za fakt, że z sąsiadem mogę sobie rękę przez balustardę balkonu podać

[Sowilo]

Jak to dobrze, ze rodzice Tża pomyśleli ileś lat temu i będzie miał działkę na terenie Krakowa i mieszkanie. Ja też będę mieć mieszkanie po dziadkach, więc o tyle mamy łatwiej.

[kiss of night]

My nawet jakbyśmy dostali mieszkanie/dom, to byśmy w nim nie mieszkali. W naszym rodzinnym miasteczku nie ma pracy.

[mansikkaa]

Ja żadnego mieszkanka ani działki nie dostane TŻ teraz jest właścicielem domu i bardziej opłaca się nowy wybudować bo stary potrzebuje remontu i to nie mała kasa

[panna_felicjanna]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50901560]panna_felicjanna dlaczego zawiedziona? [/QUOTE]
No bo ten jej TŻ coś ostatnio już chyba olał sprawę. Przynajmniej ona tak to odbiera. No ale mówię - nie wiem jak tam między nimi jest naprawdę.

[pajeczyna]

Napisane przez Terha

Żartujesz? Może w Twoich okolicach jest inaczej, ale we Wrocławiu od lat nie widziałam żadnego nowego osiedla z zielenią, placem zabaw i parkinami. Tylko budynki w takiej odległości, że nie trzeba nawet znaków dymnych puszczać. Wystarczy wyjść na balkon i podać sąsiadowi rękę z drugiego bloku.

Dlatego my kompletnie odpuściliśmy sobie stan deweloperski.

A co masz na myśli mówiąc, że łatwiej utrzymać utrzymać w takim mieszkaniu czystość?

Kolejny minus jest taki, że nowy budynek szybciej osiada i szybko pękają ściany. A po wielu latach to już za bardzo nie ma co osiadać i budynek nie pracuje.

A co do remontu to słyszałam, że jak się kupuje mieszkanie z rynku wtórnego, to porządny remont może kosztować do 50 tyś. A jak się kupi mieszkanie w stanie surowym to na pewno duuuuuużo więcej.

Własnie nie wiem jak to wyjdzie finansowo, dlatego się zastanawiamy. A co do osiedli to właśnie tam, gdzie byliśmy wczoraj był blok na bloku i chyba nawet psa nie było gdzie wyprowadzić, ale nie poddaję się Wiadomo, że nie znajdę niczego w lesie i że to nie będzie super przestrzeń. Szukam raczej właśnie jakiegoś osiedla z zagospodarowaną przestrzenią w około. I takie rzeczy owszem są. A że sąsiadowi można przybić piątkę przez balustradę to inna sprawa

Nie słyszałam o osiadaniu budynków hmm.. No poczytam

Co do czystości-teraz mieszkam w starym budownictwie i te tragiczne panele na podłogach, stare tynki-wszędzie się non-stop kurzy, z kratek wentylacyjnych to samo. Ale może jakby wszystko stąd wypiep***ć i wyremontować to byłoby dobrze? Z drugiej strony znajoma wynajmuje mieszkanie zupełnie nowe i tam się kurzy też bardzo, sądzę, że z kolei z remontów na około.

[Terha]

Napisane przez Kolor Bzu

U nas bloki są bardzo blisko siebie, ale jest na osiedlu dużo zieleni. Są łąweczki do siedzenia, stojaki na rowery, dwa palce zabaw (z piaskownicami, drabinkami, huśtawkami), mini bosiko do kosza, dwie fontanny.
Wynagaradzenie za fakt, że z sąsiadem mogę sobie rękę przez balustardę balkonu podać

Jestem naprawdę w szoku, bo we Wrocławiu nic takiego nie widziałam.

Napisane przez pajeczyna

Co do czystości-teraz mieszkam w starym budownictwie i te tragiczne panele na podłogach, stare tynki-wszędzie się non-stop kurzy, z kratek wentylacyjnych to samo. Ale może jakby wszystko stąd wypiep***ć i wyremontować to byłoby dobrze? Z drugiej strony znajoma wynajmuje mieszkanie zupełnie nowe i tam się kurzy też bardzo, sądzę, że z kolei z remontów na około.

Myślę, że to nie jest kwestia stare-nowe, tylko po prostu trzymania porządku.

[Kolor Bzu]

Napisane przez Terha

Jestem naprawdę w szoku, bo we Wrocławiu nic takiego nie widziałam.

Jest to kilkuletnie strzeżóne osiedle, więc może stąd ta różnica- nie wiem. Ale fakt faktem, że nawet po sąsiedzku nie widuję równie ładnych

[Lilly_Lilly]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50901095]Takie pytanie się nasuwa: też mówicie do swoich TŻów jakimiś dziwnymi zdrobnieniami? [/QUOTE]

tak ale za to TŻ to co chwile

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50901241]Czasami jak nas słucham to stwierdzam że jakby ktoś nas teraz słuchał to by chyba umarł ze śmiechu [/QUOTE]

u mnie tak samo albo by nas do wariatkowa odesłali

[201801191006]

Napisane przez Terha

Myślę, że to nie jest kwestia stare-nowe, tylko po prostu trzymania porządku.

ja mogę w niektórych miejscach sprzątać codziennie i codziennie będę miała tyle samo kurzu.

[klatka]

Mi się podobają nawet te nowe mieszkania i osiedla, chociaż najbardziej podobają mi się mieszkania w zabytkowych kamienicach. Też mają wielkie okna i drzwi. Ale na razie nie mamy dylematu bo Tż ma dom już w którym chcemy mieszkać po remoncie. Ja planuję zakup mieszkania też, swojego w razie W ale jeszcze daleko do realizacji. Na razie się skupimy na remoncie domu. To też specyficzne będzie bo dom drewniany i bardzo stary ale ma klimat.

[Dorotti666]

Jasne





[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50901095]Takie pytanie się nasuwa: też mówicie do swoich TŻów jakimiś dziwnymi zdrobnieniami? [/QUOTE]
Ja powiem tylko, że po imieniu do niego rzadko mówię

[kiss of night]

Napisane przez Lilly_Lilly

u mnie tak samo albo by nas do wariatkowa odesłali

To my się tak czasem śmiejemy, że nasze dziecko zwariuje jak się na nas napatrzy.

[Agaczok]

Napisane przez panna_felicjanna

No bo ten jej TŻ coś ostatnio już chyba olał sprawę. Przynajmniej ona tak to odbiera. No ale mówię - nie wiem jak tam między nimi jest naprawdę.

Kurcze, może się spodziewała, że będzie jakoś bardziej zaangażowany?

Napisane przez loloo

ja mogę w niektórych miejscach sprzątać codziennie i codziennie będę miała tyle samo kurzu.

Mam taaak samo