roznoszenie ulotek, pracował ktoś ?

[userrr]

możecie coś napisać na temat pracy roznoszenie ulotek,

np

jak często są zlecenia na roznoszenie ulotek ?

po ile godzin się zwykle roznosi ulotki ?

są jakieś przerwy na posiłek i wc ?

jakie mają wymagania - wygląd, wzrost czy jeszcze coś innego co się tyczy wyglądu ?

ogólnie piszcie wszystko o tej pracy

[ko_maj_ka]

Roznosiłam jeszcze jako licealistka.
Nie miałam problemu ze znalezieniem takiej pracy, mnóstwo jest takich ogłoszeń, a przynajmniej w warszawie.

Praca nudna i niewdzięczna (nikt tych ulotek nie chce). Ja pracowałam po 6-7 godzin, przerwę miałam jednorazową 30 minut.

[userrr]

płacą od godziny rozdawania czy od ilości ulotek ?

[pffe]

Pracowałam jeszcze w technikum na ulotkach. Koszmar. Nie polecam nikomu. Zasuwałam po 8-9 godzin dziennie, płacili od ulotki, nie od godziny, co jest logiczne. Nie zarobisz a jeszcze Cię oszukają. Nosiłam z kauflandu, lidla, tesco, reala plus jakieś takie małe pojedyncze.

[201606270916]

Roznosiłam w ogólniaku ulotki. Miałam listę adresów i tam zanosiłam, na rozdawanie przechodniom bym się raczej nie zdecydowała Płatność była od sztuki (i zależnie od jej wagi), ale w przeliczeniu na czas roznoszenia wychodziło ok. 8-15 PLN na rękę za godzinę. Zależało od wielkości ulotek, terenu itd. Łatwiej roznosiło się po blokach lub kamienicach, gdzie zostawiało się od razu kilkadziesiąt sztuk, niż po domach; grubsze ulotki były lepiej płatne, bo cięższe, ale też mniej się zabierało za jednym razem i się wyrównywało

[amberus]

To już o wiele więcej zarobisz poprzez internet. Obecnie na luzach można wyjść do kilkuset zł. dziennie. I to nie wydając nawet 1 zł. [ legalnie i na umowy ]

[Lyssa09]

Ja zaczęłam rozdawać ulotki pod koniec gimnazjum, koleżanka poleciła mi biuro turystyczne, bardzo niepozorne. Poszłam tam z przyjaciółką. Płacone miałyśmy 5 zł za godzinę, początkowo roznosiłyśmy katalogi po fryzjerach, pizzeriach itp. Jak miałyśmy roznosić na drugim końcu miasta to nas podwoził. Rozdawałyśmy na głównej ulicy przy starówce ludziom do ręki, ale mało brali, bo to było strasznie ciężkie. Potem weszły ulotki i ja rozdawałam na ulicy ludziom, a moja przyjaciółka wkładała za wycieraczki samochodów na okolicznych parkingach. Pracodawca był spoko, na urodziny i święta zawsze o nas pamiętał, przychodziłyśmy kiedy chciałyśmy, głównie w weekendy, oczywiście ustalałyśmy to z nim. Jak rozdawałam ulotki to zagadnęłam dziewczynę z jakiegoś banku i ona np. była zmuszona do noszenia t-shirtu, a tego dnia straszliwie wiało, cieszyłam się, że nie muszę tak marznąć.

[pffe]

Napisane przez Lyssa09

Ja zaczęłam rozdawać ulotki pod koniec gimnazjum, koleżanka poleciła mi biuro turystyczne, bardzo niepozorne. Poszłam tam z przyjaciółką. Płacone miałyśmy 5 zł za godzinę, początkowo roznosiłyśmy katalogi po fryzjerach, pizzeriach itp. Jak miałyśmy roznosić na drugim końcu miasta to nas podwoził. Rozdawałyśmy na głównej ulicy przy starówce ludziom do ręki, ale mało brali, bo to było strasznie ciężkie. Potem weszły ulotki i ja rozdawałam na ulicy ludziom, a moja przyjaciółka wkładała za wycieraczki samochodów na okolicznych parkingach. Pracodawca był spoko, na urodziny i święta zawsze o nas pamiętał, przychodziłyśmy kiedy chciałyśmy, głównie w weekendy, oczywiście ustalałyśmy to z nim. Jak rozdawałam ulotki to zagadnęłam dziewczynę z jakiegoś banku i ona np. była zmuszona do noszenia t-shirtu, a tego dnia straszliwie wiało, cieszyłam się, że nie muszę tak marznąć.

t-shirt można założyć na bluzę czy kurtkę szczytem głupoty jest chodzić i marznąć za marne 5 zł za godzinę. Swoją drogą aż tak marnie to chyba tylko małolatom tak płacą.

[Leseratte93]

Ja wręczałam ulotki przechodniom po I roku studiów. Płacono mi 5 zł/h. Praca ogólnie nudna. Można się zdemotywować, kiedy prawie nikt nie chce ich brać.

[Lyssa09]

Napisane przez pffe

t-shirt można założyć na bluzę czy kurtkę Swoją drogą aż tak marnie to chyba tylko małolatom tak płacą.

Wspomniałam, że to było w gimnazjum… jednak dla informacji dodam, że 5 zł za godzinę płacą np. w kinie.

[pffe]

Napisane przez Lyssa09

Wspomniałam, że to było w gimnazjum… jednak dla informacji dodam, że 5 zł za godzinę płacą np. w kinie.

Ja jak musiałam pracować za 6 zł i to tylko z powodów osobistych to było bardzo mało. Za to nie wyżyjesz, ja tak tylko dorabiałam.

[Anchelina]

Ja roznosiłam ulotki banku i miałam prawo do przerwy, mogłam korzystać z WC itp. Praca moim zdaniem jest ciężka, ale od biedy może być.
Raczej jest to praca dla ludzi kontaktowych i energicznych - jesli rozdajesz ulotki na ulicy. Roznoszenie ulotek po domach, to moim zdaniem tragedia! Starsze panie są jak buldogi i bardzo sporadycznie chcą wpuszczać do klatki schodowej. Czasem są za zewnatrz takie skrzynki do zostawienia ulotek - wtedy jest prościej.

Spróbuj, inaczej sie nie dowiesz

[201703240903]

Napisane przez userrr

możecie coś napisać na temat pracy roznoszenie ulotek,

np

jak często są zlecenia na roznoszenie ulotek ?

po ile godzin się zwykle roznosi ulotki ?

są jakieś przerwy na posiłek i wc ?

jakie mają wymagania - wygląd, wzrost czy jeszcze coś innego co się tyczy wyglądu ?

ogólnie piszcie wszystko o tej pracy

Ja pracowałam roznosząc ulotki.

Pracowałam na terenie Centrum Handlowego.

Płacone miałam 9,50 za godzinę roznoszenia ulotek. Pracowałam 6h dziennie. Z czego przerwa wynosiła jakieś 15-20 minut.

Jako praca dorywcza kilka razy w miesiącu sprawdzała się całkiem nieźle, ale jako pracę na stałe nie polecam.