Wiosna się zbliża wielkimi krokami, za rok będziemy Młodymi Pannami! :D PM 2016 cz.27

[agnieszka_2612]

Sophie - serio dla mnie to niepojęte co piszesz... ale mam nadzieję że jak się zobaczycie to pogadacie no i wszystko sobie wyjaśnicie i dojdziecie do porozumienia w kwestiach organizacji...
Bo wiadomo, ja nie mówię że nie można się czegoś poradzić w sprawach ślubu... nawet powinno się pewne rzeczy obgadać z rodzicami, ale nie na zasadzie że któryś z rodziców coś narzuca "bo ja płacę" czy coś... tak samo mimo że to ja się głowie rezerwacjami zajmowałam, to oczywiście najpierw było to obgadane z tż, bo sama też nie podjęłabym decyzji bo to ma być nasz wspólny wybór (no i nikt nikomu wtedy nie wytyka kto więcej wykłada itp... w sumie chyba mamy równe koszty)

A co do rodziców to ja się pytałam jedynie o salę - czy im również się podoba i czy cena będzie im odpowiadała bo oni za salę wykładają

[fioleciasto]

Sophie postaw tz do pionu bo przecież tak nie może być

[agnieszka_2612]

Tż oglądał ostatnio garnitury, strasznie się napalił na ten

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez fioleciasto

Morsmorde gratuluję daty i godziny my cały czas jeszcze tego nie zalatwilisny

My też nie

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Sophie nie wyobrazam sobie tego, niech Tż sie ogarnie. Masakra z ta tesciowa

[morsmordre]

Napisane przez lenka990

Super z datą

A miałaś aparat metalowy cy pod kolor uzębienia?

Metalowy, szkoda mi było kasy na estetyczny, a poza tym on się dość nieładnie przebarwia w niektórych przypadkach i żółknie, wolę już metalowy

Napisane przez DontSaySorry

Super i jedno i drugie

Warto było tyle czekać na zdjęcie aparatu?


A ja jestem wkurzona, bo wczoraj jechaliśmy z kuzynką Tż na chrziny do jego siostrzenicy i ona sie pyta czy mamy slub o 16 w kościele. No my że tak, a ona mówi, że od jakiejś koleżanki słyszała, że też ma tego dnia i też o 16
Jak mi jeszcze ksiądz taki numer wykręcił, ze zapisał dwie pary na ta sama godzine to zabiję

Bardzo warto, nie mogę przestać się uśmiechać i TŻ jest zachwycony

Może zadzwoń do księdza i zapytaj, oszczędzisz sobie nerwów
[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;50953607]Podwójne
Kiedy ja będę u makijażystki ty już będziesz na weselu się bawić [/QUOTE]
A na którą Ty masz? U nas to i tak kompromis, bo mój tata chciał na 12
[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;50954361]Sophie nie wyobrazam sobie tego, niech Tż sie ogarnie. Masakra z ta tesciowa[/QUOTE]


Dzięki dziewczyny za te gratulacje Pod koniec roku biorę się jeszcze za wybielanie, mam nadzieję na idealny uśmiech w dniu ślubu
539545

[lenka990]

Napisane przez agnieszka_2612

Tż oglądał ostatnio garnitury, strasznie się napalił na ten

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------


My też nie

Ale cena
A wystarczy wstawić inną metkę i z 900zł się robi 500zł

[Sophie24]

Napisane przez sensualna

Sophie dziwne bardzo zachowanie Twojego M., najpierw mówił, że organizacja to nie dla niego, że zdaje się na Ciebie (swoją drogą nie wyobrażam sobie jakbym miała sama szukać, decydować, czułabym brak zaangażowania, a przecież to nasz wspólny dzień i to jak ważny), a potem Ci mówi ze płaci to decyduje? - bardzo chamskie i nieprzyjemne. Tym bardziej tak jak mówisz, że to nie prawda. I jeszcze ten tekst że moglas przyjechac, nikt Ci nie bronił. O rany... no trzymajcie mnie... co za tekst... tak czy inaczej on powinien na Ciebie zaczekać a nie ustalać cokolwiek bez Ciebie i tak naprawdę nie dając Ci możliwości wyrażenia swojego zdania co do podejmowanych decyzji.

Sama czytam i nie wierze.
To nie tak, że ja szukam i decyduje. Chodzi o to, że ja wiem czego szukać, na co zwrócić uwagę, czego oczekuje (to ja mam sprecyzowany gust a jemu to wszystko jedno było, teraz zaczyna więcej nad tym siedzieć) więc siłą rzeczy ja wszystko znajduję. Wszystko nad czym siedzę ma przedstawione, wyjaśniałam mu, zatwierdziliśmy razem wszystko. Tyle, że ja po prostu bardziej ten temat ogarniam, jak mu pokazuje drugie zdjęcie czegoś tam to on już nie ogarnia:P Niczego sama nie wybrałam, chyba, że bukiet i rodzaj zdobień na stoły. Takie kobiece no

Dodam, że o ile na razie wiem, to mama M. nie dorzuca nic do wesela. Ona coś mówiła o kasie owszem ale ja nic oficjalnie nie wiem aby miała coś dorzucić. Niestety to jest typ gorszy - nie dokłada się a się rzuca i stawia warunki. Od początku tak było, że chciała się wtrącać. Wcześniej M. ją zjechał za to.

[JaKate]

hejka, nie pisalam bo ciagle cos sie dzialo...
aktualnie mam maly problem, tzn. zapomnialam tab anty i teraz na pelnym stresie... wzielam po 12,5godz. niby do12godz powinny dzialac normalnie, ale jednak to jest ponad 12godz i w dodatku pierwszy tydz brania tabletki... w ogole nie jestem gotowa na dziecko, sama jeszcze czuje sie jak dziecko! ok, mam26lat(wiem wcale nie malo), ale 1mieszkamy jeszcze osobno 2nie chce dziecka przed slubem... no mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok, tzn.na ulotce napisano, zeby przez 7dni stosowac dodatkowe zabezpieczenie, a jesli w ciagu 7dni poprzedzajacych byl stosunek(byl w tym samym dniu!) to isc do gina albo test. wiec zastosuje sie, zabezpieczamy sie 'podwojnie" zrobie test, a do gina w ostatecznosci(czyli jesli mialabym zwiekszyc przyrost naturalny wg owego testu)

ok moze pisze w napieciu i moze wyjsc ze mam dziecinne podejsccie, lub wrecz dzieci nie lubie. lubie bardzo(bylam 2lata opiekunka i do dzis mamy kontakt-chlopiec mial3lata jak przestalam sie nim opiekowac a ma7), ale na swoje dzieciatko nie jestem gotowa...

[agnieszka_2612]

Napisane przez lenka990

Ale cena
A wystarczy wstawić inną metkę i z 900zł się robi 500zł

To swoją drogą
Ale on chce Armaniego Co mu bronić będę? Moja suknia 2500 kosztuje a założę ją 2 razy

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez JaKate

hejka, nie pisalam bo ciagle cos sie dzialo...
aktualnie mam maly problem, tzn. zapomnialam tab anty i teraz na pelnym stresie... wzielam po 12,5godz. niby do12godz powinny dzialac normalnie, ale jednak to jest ponad 12godz i w dodatku pierwszy tydz brania tabletki... w ogole nie jestem gotowa na dziecko, sama jeszcze czuje sie jak dziecko! ok, mam26lat(wiem wcale nie malo), ale 1mieszkamy jeszcze osobno 2nie chce dziecka przed slubem... no mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok, tzn.na ulotce napisano, zeby przez 7dni stosowac dodatkowe zabezpieczenie, a jesli w ciagu 7dni poprzedzajacych byl stosunek(byl w tym samym dniu!) to isc do gina albo test. wiec zastosuje sie, zabezpieczamy sie 'podwojnie" zrobie test, a do gina w ostatecznosci(czyli jesli mialabym zwiekszyc przyrost naturalny wg owego testu)

ok moze pisze w napieciu i moze wyjsc ze mam dziecinne podejsccie, lub wrecz dzieci nie lubie. lubie bardzo(bylam 2lata opiekunka i do dzis mamy kontakt-chlopiec mial3lata jak przestalam sie nim opiekowac a ma7), ale na swoje dzieciatko nie jestem gotowa...

Eeee nie bój się postępuj wg ulotki ja niedawno też panikowałam - po 14h wzięłam no i byłam pod koniec 2 tygodnia nic się nie stało!

[lenka990]

Napisane przez morsmordre

Metalowy, szkoda mi było kasy na estetyczny, a poza tym on się dość nieładnie przebarwia w niektórych przypadkach i żółknie, wolę już metalowy

Dzięki dziewczyny za te gratulacje Pod koniec roku biorę się jeszcze za wybielanie, mam nadzieję na idealny uśmiech w dniu ślubu
539545

Ja nosiłam na noc tylko, ale u koleżanki widziałam taki estetyczny dlatego zapytałam

Kurcze, też myślałam o wybielaniu ale słyszałam, że zęby sie bardzo nadwrażliwe po tym robią i sama nie wiem

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez agnieszka_2612

To swoją drogą
Ale on chce Armaniego Co mu bronić będę? Moja suknia 2500 kosztuje a założę ją 2 razy

i kupi tak przez neta bez przymierzania? na all to moze byc podroba


nie podobaja mi sie takie polyskujace na slub ale moj Tż ma taki juz smoking i w nim cywilny bedzie bral
na szczescie na koscielny kupi inny

[Sophie24]

Napisane przez lenka990

Ale cena
A wystarczy wstawić inną metkę i z 900zł się robi 500zł

Jak na GA spodziewałabym się raczej jeszcze jednego zera przy cenie:P
Mój szef zabulił 5tys za garniak, zrobił się za mały do czasu ślubu i kupił drugi:P Także nie można za wcześnie kupić

[agnieszka_2612]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;50954502]i kupi tak przez neta bez przymierzania? na all to moze byc podroba


nie podobaja mi sie takie polyskujace na slub ale moj Tż ma taki juz smoking i w nim cywilny bedzie bral
na szczescie na koscielny kupi inny
[/QUOTE]
Nieeee, w sklepie kupi gdzie bez przymierzania nigdy w życiu

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez lenka990

Ale cena
A wystarczy wstawić inną metkę i z 900zł się robi 500zł

no cena duza, Tż mierzyl garnitur to juz z dopasowaniem, koszula, butami i takimi tam w 1500 to max sie zmiesci.

[agnieszka_2612]

Napisane przez Sophie24

Jak na GA spodziewałabym się raczej jeszcze jednego zera przy cenie:P
Mój szef zabulił 5tys za garniak, zrobił się za mały do czasu ślubu i kupił drugi:P Także nie można za wcześnie kupić

Mój tż chciałby kupić pół roku przed, ale mi się wydaje za wcześnie

Podejrzewam, że na końcu nie będzie żadnego Armaniego tylko zwykły kupi o podobnym kroju

[lenka990]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;50954524]no cena duza, Tż mierzyl garnitur to juz z dopasowaniem, koszula, butami i takimi tam w 1500 to max sie zmiesci.
[/QUOTE]

U nas w mieście gościu prowadzi u siebie w domu sklep z garniturami. Ma 2 krawcowe które robią przeróbki jeśli trzeba i ceny ma atrakcyjne. Pewnie najpierw uderzymy do niego. Ale jest jeszcze czas, dopiero w przyszłym roku się za garniaka weźmiemy

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez agnieszka_2612

Nieeee, w sklepie kupi gdzie bez przymierzania nigdy w życiu

no wlasnie tak czytam i sie dziwilam

ale co tam, ja sie dziwie, odezwala sie ta co kupila sukienke na cywilny przez neta bez przymierzania, ba, szylam przez neta

musze chyba odlajkowac ta babke bo wstawila wczoraj nowa sukienke ktora mi sie tez podoba, ale juz mam swoja wiec ignoruje

[Sophie24]

Napisane przez lenka990

Ja nosiłam na noc tylko, ale u koleżanki widziałam taki estetyczny dlatego zapytałam

Kurcze, też myślałam o wybielaniu ale słyszałam, że zęby sie bardzo nadwrażliwe po tym robią i sama nie wiem

Przyjaciółka wybielała przed swoim weselem. Powiedziała, że za własne pieniądze tak się dała urządzić. Pierwszą noc siedziała i wyła z bólu, przez kolejne dni ani za dobrze mówić, ani jeść, ani pić. Mówi, że to był jeden wielki ból. Ona wybielała u dentysty a nie w domowy sposób. Już u dentysty nie wytrzymała całej sesji bo tak bolało. Nie nazwałabym jej panikarą
Ogólnie jeśli ktoś cierpi na nadwrażliwość tak na co dzień to nawet chyba dentysta nie zrobi takiego zabiegu. Ja do takich osób należę, nie ta pasta czy szczoteczka i kiepsko:/

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez lenka990

U nas w mieście gościu prowadzi u siebie w domu sklep z garniturami. Ma 2 krawcowe które robią przeróbki jeśli trzeba i ceny ma atrakcyjne. Pewnie najpierw uderzymy do niego. Ale jest jeszcze czas, dopiero w przyszłym roku się za garniaka weźmiemy

pewnie, jak jest okazja



my w elce chcemy kupic.
Wstepnie sobie Tz poprzymierzal zeby zobaczyc co mniej wiecej chce, kupic chcemy w grudniu - o ile uda nam sie wtedy poleciec do Polski.


No ale my to raczej juz nie przytyjemy ani nie schudniemy wiec powinno byc spoko

[JaKate]

Napisane przez Sophie24

Opowiem do wszystkich i wyjaśnię
Dziś jeszcze rozmawialiśmy przez telefon (wróci niedługo dopiero ale wiecie, taki temat, że trudno nie poruszyć) to stwierdził, że mogłam przyjechać na rozmowę, nikt mi nie bronił i wyszło, że to moja wina, że o niczym nie wiem bo nie przyjechałam. A ustaliliśmy, że się w Święta nie widzimy. Ale już wiadomo ile są warte NASZE ustalenia. Ważniejsze są ustalenia mamuśki. Ale są choćby telefony. Poza tym - tak trudno było powiedzieć mamie, że weźmiemy pod uwagę to co tam sobie wymyśliła ale obgada to ze mną i coś ustali ze mną? Nie, wiem, że zgodził się bo wie, że ja zrobiłabym wojnę.
Jestem zdziwiona całą sytuację. Powtarzał, że jemu organizacja nie leży i chętnie tylko dorzuci swoją część kasy, że on zdaje się na mnie w kwestii szukania, że warunki mamy ustalone i wiadomo na czym stoimy, że organizujemy razem bo to nasz dzień. A dziś usłyszałam, że on płaci za wszystko (co nie jest prawdą bo płaci za część, może większą ale jak mówię - on sam powtarzał, że dla niego to dobry układ) więc może decydować! Super. Wiem, że teściowa mu tego nagadała bo ona jest na kasę cięta i uważa, że to ja wszystko organizuje, zmuszam M do płacenia i wyłudzam od niego kasę na wszystko. Nie rozumiem jak dał się na to przekabacić. Jest mi przykro i jestem zła, że coś takiego powiedział.
W drugą stronę - dobrze wiem, że zgodził się na warunki teściowej aby był spokój. Ona urządza sceny i szantażuje go (że nie zjawi się na weselu) i dla świętego spokoju zgodził się na to bo nie chce z nią wojny prowadzić. Ale wcześniej powiedział, że ona nie może się wtrącać, że nie popuści jej, że nie będzie stawiać warunków. No i co? Niestety ale takie coś nie może przejść. I choć zapewniają oboje, że to pierwsza i ostatnia zmiana to ja powiedziałam NIE.
Pewnie powiedziała, że dorzuci mu kasę a M. na pewno nie powiedział, że moja mam dorzuca część ale nie ma żadnych warunków i tego oczekujemy. Bo właśnie - dajesz prezent i nikomu nie rozkazujesz potem co z nim ma zrobić i jak używać. Z tym prezentem ślubnym dobry pomysł. Powiem M, że jeśli teściowa chce dać kasę i stawiać warunki to niech ją zabiera (nie potrzebujemy kasy rodziców) albo niech da w prezencie ślubnym.
My cały czas powtarzaliśmy, że temat jest otwarty na to, aby nam doradzić, aby pytać o każdą kwestię bo to temat dla nich ważny.

Jedynie mogę zgodzić się na tych sąsiadów. M. o nich niedawno jeszcze wspominał, chciał ich tak nieładnie zaprosić jakby ktoś odmówił. Powiedziałam, że to źle wyjdzie nawet gdyby nikt się nie dowiedział. No to jest po prostu chamstwo. I dodałam, że lepiej niech ich dopisze do listy i spokój. Ale tego nie zrobił. Niech będzie, że teraz dojdą.
Ale z tymi dziećmi. Może to nie jest normalne ale mi przeszkadza świadomość tego, że już wybraliśmy dzieci i będzie mój chrześniak (bratanek) oraz dziewczynka od kuzynki M (ta kuzynka to jak siostra dla M więc tak sobie to wyjaśniłam) a innych dzieci nie będzie. Mi z tym źle, że inne dzieci są "gorsze". Nie boję się tego co goście powiedzą, nie obrażą się ale mi to przeszkadza. A jeśli miałyby się teraz pojawić one to nie jestem w stanie sobie wyjaśnić ich obecności aby czuć się wobec siebie i naszych wyborów słusznie.
.

Co do waszych ustalen to powiem tyle, na poczatku u nas byl cyrk, (akurat nie o ustalenia wesela mi chodzi ale ogolnie) ogolnie jego cala rodzina we wszystkim robila narady i ciezko mi bylo go tego oduczyc, ze teraz ma byc wazniejsza dla niego przyszla zona, a nie rodzina z domu(no niestety wole teraz niz po slubie go "przebudzic")... poki co jakos nam to idzie, tzn. widze, ze zmienil to u siebie, ze jego rodzina o wszystkim nie jest informowana, pytana itd. my to my i tyle, jakbym chciala trojkat to i tak nie byloby w nim jego matki.

podam glupi przyklad tych swiat, jego mamuska myslala, ze synalek bedzie cale swieta siedzial w domu, aczkolwiek dogadalismy sie miedzy soba (no moj pomysl to byl) ze mniej wiecej podzielimy sobie czas miedzy jego a moja rodzine, zaby nikt nie mial pretensji, ale my zebysmy byli razem, bo jednak skoro mamy zamieszkac razem i wziac slub to nie wyobrazam sobie, zebysmy osobno spedzali swieta...

[agnieszka_2612]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;50954587]no wlasnie tak czytam i sie dziwilam

ale co tam, ja sie dziwie, odezwala sie ta co kupila sukienke na cywilny przez neta bez przymierzania, ba, szylam przez neta

musze chyba odlajkowac ta babke bo wstawila wczoraj nowa sukienke ktora mi sie tez podoba, ale juz mam swoja wiec ignoruje

[/QUOTE]
ładna

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez JaKate

Co do waszych ustalen to powiem tyle, na poczatku u nas byl cyrk, (akurat nie o ustalenia wesela mi chodzi ale ogolnie) ogolnie jego cala rodzina we wszystkim robila narady i ciezko mi bylo go tego oduczyc, ze teraz ma byc wazniejsza dla niego przyszla zona, a nie rodzina z domu(no niestety wole teraz niz po slubie go "przebudzic")... poki co jakos nam to idzie, tzn. widze, ze zmienil to u siebie, ze jego rodzina o wszystkim nie jest informowana, pytana itd. my to my i tyle, jakbym chciala trojkat to i tak nie byloby w nim jego matki.

podam glupi przyklad tych swiat, jego mamuska myslala, ze synalek bedzie cale swieta siedzial w domu, aczkolwiek dogadalismy sie miedzy soba (no moj pomysl to byl) ze mniej wiecej podzielimy sobie czas miedzy jego a moja rodzine, zaby nikt nie mial pretensji, ale my zebysmy byli razem, bo jednak skoro mamy zamieszkac razem i wziac slub to nie wyobrazam sobie, zebysmy osobno spedzali swieta...

No to już by było przegięcie raczej

[sensualna]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;50954587]no wlasnie tak czytam i sie dziwilam

ale co tam, ja sie dziwie, odezwala sie ta co kupila sukienke na cywilny przez neta bez przymierzania, ba, szylam przez neta

musze chyba odlajkowac ta babke bo wstawila wczoraj nowa sukienke ktora mi sie tez podoba, ale juz mam swoja wiec ignoruje





[/QUOTE]

Ale fajna kiecka, ja bym takie coś chciała na poprawiny. I ona była szyta na miarę? Moglabys podać sprzedawcę?

[JaKate]

Napisane przez agnieszka_2612

Eeee nie bój się postępuj wg ulotki ja niedawno też panikowałam - po 14h wzięłam no i byłam pod koniec 2 tygodnia nic się nie stało!

nom oby, podobno pierwszy tydz najgorszy jak sie zapomni lub za pozno wezmie, no coz zobaczymy, nie ma co sie na zapas stresowac...

[fioleciasto]

Napisane przez JaKate

hejka, nie pisalam bo ciagle cos sie dzialo...
aktualnie mam maly problem, tzn. zapomnialam tab anty i teraz na pelnym stresie... wzielam po 12,5godz. niby do12godz powinny dzialac normalnie, ale jednak to jest ponad 12godz i w dodatku pierwszy tydz brania tabletki... w ogole nie jestem gotowa na dziecko, sama jeszcze czuje sie jak dziecko! ok, mam26lat(wiem wcale nie malo), ale 1mieszkamy jeszcze osobno 2nie chce dziecka przed slubem... no mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok, tzn.na ulotce napisano, zeby przez 7dni stosowac dodatkowe zabezpieczenie, a jesli w ciagu 7dni poprzedzajacych byl stosunek(byl w tym samym dniu!) to isc do gina albo test. wiec zastosuje sie, zabezpieczamy sie 'podwojnie" zrobie test, a do gina w ostatecznosci(czyli jesli mialabym zwiekszyc przyrost naturalny wg owego testu)

ok moze pisze w napieciu i moze wyjsc ze mam dziecinne podejsccie, lub wrecz dzieci nie lubie. lubie bardzo(bylam 2lata opiekunka i do dzis mamy kontakt-chlopiec mial3lata jak przestalam sie nim opiekowac a ma7), ale na swoje dzieciatko nie jestem gotowa...

Nie martw się na zapas, na pewno wszystko jest ok

[Sophie24]

Napisane przez JaKate

Co do waszych ustalen to powiem tyle, na poczatku u nas byl cyrk, (akurat nie o ustalenia wesela mi chodzi ale ogolnie) ogolnie jego cala rodzina we wszystkim robila narady i ciezko mi bylo go tego oduczyc, ze teraz ma byc wazniejsza dla niego przyszla zona, a nie rodzina z domu(no niestety wole teraz niz po slubie go "przebudzic")... poki co jakos nam to idzie, tzn. widze, ze zmienil to u siebie, ze jego rodzina o wszystkim nie jest informowana, pytana itd. my to my i tyle, jakbym chciala trojkat to i tak nie byloby w nim jego matki.

podam glupi przyklad tych swiat, jego mamuska myslala, ze synalek bedzie cale swieta siedzial w domu, aczkolwiek dogadalismy sie miedzy soba (no moj pomysl to byl) ze mniej wiecej podzielimy sobie czas miedzy jego a moja rodzine, zaby nikt nie mial pretensji, ale my zebysmy byli razem, bo jednak skoro mamy zamieszkac razem i wziac slub to nie wyobrazam sobie, zebysmy osobno spedzali swieta...

U nas cyrk dopiero wyszedł
Widzisz, ja byłam głupia, że odpuściłam te jedne, jedyne święta. Nie spędziliśmy ich razem i teraz żałuje i to bardzo.
Mam wrażenie, że to jakiś serial - tylko u innych słyszałam takie historie, tylko inne pary i rodziny się z tym borykają. My mieliśmy luz. Patrzę i nie wierzę.

Co do Twojej tabletki - spokojna głowa, musielibyście mieć niezłego pecha (czy też szczęście) aby cokolwiek się stało. Będzie dobrze

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez sensualna

Ale fajna kiecka, ja bym takie coś chciała na poprawiny. I ona była szyta na miarę? Moglabys podać sprzedawcę?

Na fotce są namiary, nazwa sklepu znaczy

Sukienka jest śliczna Ale Cuddly - bardziej Twoja mi się podoba

[morsmordre]

Napisane przez lenka990

Ja nosiłam na noc tylko, ale u koleżanki widziałam taki estetyczny dlatego zapytałam

Kurcze, też myślałam o wybielaniu ale słyszałam, że zęby sie bardzo nadwrażliwe po tym robią i sama nie wiem

Ja teraz będę nosić na noc w czwartek tata mi go odbiera

To zależy jaką metodą wybielasz

664

[lenka990]

Napisane przez morsmordre

Ja teraz będę nosić na noc w czwartek tata mi go odbiera

To zależy jaką metodą wybielasz

664

oo, a zdradź coś więcej?

[zambeza]

Sophie przycisnij swojego TZ, niech nie odwala szopek twarda reka go trzymaj! a tak serio to wspolczuje sytuacji, mam nadzieje ze to takie chwilowe zacmienie i jak spotkacie sie na zywo to sobie wszystko wyjasnicie

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez sensualna

Ale fajna kiecka, ja bym takie coś chciała na poprawiny. I ona była szyta na miarę? Moglabys podać sprzedawcę?

tak, szyta na miare, znajdziesz ich na fb pod Twoj slubny czas ja mam od nich moja na cywilny/poprawiny wlasnie

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez Sophie24

Sukienka jest śliczna Ale Cuddly - bardziej Twoja mi się podoba

dzieki, juz mi lepiej

nie no, taka na zdjeciu sliczna ale wiem ze mi by nie pasowala, moze dol, ale nie gora

[JaKate]

no jak pisalam poki co mam nadzieje, bo na ta chwile nie jestem gotowa, a moj sobie zartuje ze bedziemy miec malego... dobre zarty, no ale coz zycie w razie wu plakac nie bede raczej

co do sukienke, fajne, tylko ze ja chce dluga, ale na poprawiny w kolorze bylaby super...

Sophie- w takim razie mam potwierdzenie, ze jednak dobrze, ze mojego sobie pod siebie ustawilam od poczatku- fakt mial kilka wpadek tzn.kielka razy mnie oklamal (ze strachu, oj Ci faceci) ale juz wie, ze zlota zasada to wole prawde najgorsza niz piekne klamstwa. no i co do jego rodzinki no to niestety nie chce zeby musial wybierac ja czy oni-ale jak pisalam, jakbym chciala trojkat, to napewno nie bylby to nikt z jego rodziny, wiec niestety taka kolej rzeczy, ze jednak para musi zyc swoim zyciem...