Mamusie październikowe 2015! część II

[Em_jK]

Amelie,

My miesięcznie na życie wydajemy 650-700zl. Tyle przeznaczam na wydatki typu chemia, kosmetyki drobne, jedzenie i Guci pampy.

160zl kosztuje nas internet, tv i telefon. 60zl dwie komórki. 600zl wynajem - w tym czynsz + woda. prąd to 100zl raz na dwa miesiące i gaz 20zl miesięcznie. No i paliwo miesięcznie to koło 300zl albo i to nie zależy czy dojeżdża sam czy z kolega.
Odkładamy średnio miesięcznie kolo 400zł z samej pensji Łukasza. Wiadomo raz było mniej, a raz więcej ale przeważnie tak wychodziło.

[mala29lll]

Napisane przez Libra2

Witam się po krótkiej nie obecności .
Dopadła mnie grypa żołądkowa,kiszę się w szpitalu pod kroplówką a za oknem taka piękna pogoda...
Z dzieckiem na szczęście wszystko ok, tylko ja się męczę.
Nie mam za bardzo jak zaglądać na forum ale po powrocie postaram się nadrobić zaległości.
Pozdrawiam was serdecznie ,gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za te nadchodzące.

Oj to zdróweczka życzę. Dobrze, że maleństwo ma się dobrze

Napisane przez Amelie04

gdyby mial tam zapewnioną stała prace, nawet bysmy sie nie zastanawiali.. ale jedzie do mojego brata, bedzie mieszkał z kilkoma chłopakami na projekt kilkumiesięczny a co dalej nie wiadomo... dlatego zastanawiamy sie, bo tu w Pl ma prace w miare ok, jak wroci z Norwegii to nie wiem czy znajdzie cos lepszego...

Współczuję sytuacji. Moja siostra tak całe małżeństwo żyje, że jej mąż na wyjazdach. Przerabane. A Wy mieszkacie u teściów? TO tylko wyjazd na parę miesięcy czy dłużej się kroi?

[Amelie04]

Napisane przez Malpka

a to do kotletów mielonych chcesz farsz dawać?

tak, tak, zeby nie byly takie suche

Napisane przez Malpka

to na co wy tyle kasy wydajecie zacznij zbierac rachunki i spisuj, ja tak kiedyś robiłam sprawdzisz na co ci idzie może po prostu na głupoty.
My płacimy i kredyt i opłaty i przedszkole i na samochód ubezp i paliwo ale zawsze coś odłoże zeby było później na wakacje chciaż 100 czy 200 miesięcznie Zresztą ja trochę taka sknera jestem i na głupoty nie umiem wydawać i na ciuchy dla siebie też nie

ale to ze obtaczasz je w pieczarkach czy jak czy pieczarki nadziewane ?

szczerze? nie mam pojęcia duzo idzie na paliwo, bo mamy 2 samochody a Tż codziennie dojezdza no i on ma taki samochod ze caly czas jakies części dokupuje tu 100zl tam 100zl ...
na jedzeniu tez nie oszczędzamy, ale fakt trzeba cos zacząć robic w tym kierunku.

pieczarki do srodka np z papryka, ja kiedys robilam z serkiem topionym w srodku. teraz zastanawiam sie , bo troche mi nie bedzie sie chcialo jutro tych pieczarek obierac, smazyc..

[natalitka1988]

Napisane przez Libra2

Witam się po krótkiej nie obecności .
Dopadła mnie grypa żołądkowa,kiszę się w szpitalu pod kroplówką a za oknem taka piękna pogoda...
Z dzieckiem na szczęście wszystko ok, tylko ja się męczę.
Nie mam za bardzo jak zaglądać na forum ale po powrocie postaram się nadrobić zaległości.
Pozdrawiam was serdecznie ,gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za te nadchodzące.

Sabonka najlepszego na nowej drodze życia .

Zdrówka!!!

Napisane przez Em_jK

Mała,

Tak jak ci Elve pisała ja w aussie zaopatruje się w rosku

Natalitka,

Co do tych kredytów to my mamy podobne podejście. Ja tam wole skromnie, a za swoje. Takie dziwadło ze mnie.

Agatka,

My mamy 2500zl miesięcznie, plus teraz moje 700zl z opieki o dostane niedługo chorobowe (teraz to już u nas luksusy). Ale do tej pory żyliśmy bez tego i nie jest wcale ciężko. Dodatkowo my wynajmujemy mieszkanie, a to też spory koszt. I uważam, że na wiele rzeczy mogliśmy sobie pozwolić i rzadzimy naprawdę rozsądnie. Zawsze mnie wkurzaly pytania rodziny, a jak wy dajecie rade żyć za taką kasę?! Normalnie qrfa

Ja myślę, że im więcej mamy tym do lepszych luksówsów jesteśmy przyzwyczajeni.. jak trzeba to się rezygnuje z pewnych rzeczy i też da się wyżyć!
No ael nie oszukujmy się nasze prawo jest tak porąbane, że daje tym co nie ma a potrzebujący dostają jakieś ochłapy..

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez Amelie04

tak, tak, zeby nie byly takie suche

szczerze? nie mam pojęcia duzo idzie na paliwo, bo mamy 2 samochody a Tż codziennie dojezdza no i on ma taki samochod ze caly czas jakies części dokupuje tu 100zl tam 100zl ...
na jedzeniu tez nie oszczędzamy, ale fakt trzeba cos zacząć robic w tym kierunku.

pieczarki do srodka np z papryka, ja kiedys robilam z serkiem topionym w srodku. teraz zastanawiam sie , bo troche mi nie bedzie sie chcialo jutro tych pieczarek obierac, smazyc..

Idź do dobrego sklepu, np Piotr i paweł i poproś o świeże pieczarki, dadzą ci takie bialutkie, że obierać nie trzeba, wystraczy umyć...

[Malpka]

Napisane przez Amelie04

tak, tak, zeby nie byly takie suche

szczerze? nie mam pojęcia duzo idzie na paliwo, bo mamy 2 samochody a Tż codziennie dojezdza no i on ma taki samochod ze caly czas jakies części dokupuje tu 100zl tam 100zl ...
na jedzeniu tez nie oszczędzamy, ale fakt trzeba cos zacząć robic w tym kierunku.

pieczarki do srodka np z papryka, ja kiedys robilam z serkiem topionym w srodku. teraz zastanawiam sie , bo troche mi nie bedzie sie chcialo jutro tych pieczarek obierac, smazyc..

ja jak robię z pieczarkami to mieszam z mięsem od razu i robie kotlety nie nadziewam w środku.

ja nigdy nie obieram pieczarek

[Em_jK]

Natalitka,

A tak z tym prawem to ja się nawet nie wypowiadam bo to szkoda nerw.

Ale prawda jest też taka, że ten co żyje we troje za 5tys - przykład moich rodziców. Na swoim z opłatami na połowę z dziadkiem i przeżywa, że to mało kasy to dla mnie już jakiś kosmos.

[Amelie04]

Napisane przez Em_jK

Amelie,

My miesięcznie na życie wydajemy 650-700zl. Tyle przeznaczam na wydatki typu chemia, kosmetyki drobne, jedzenie i Guci pampy.

160zl kosztuje nas internet, tv i telefon. 60zl dwie komórki. 600zl wynajem - w tym czynsz + woda. prąd to 100zl raz na dwa miesiące i gaz 20zl miesięcznie. No i paliwo miesięcznie to koło 300zl albo i to nie zależy czy dojeżdża sam czy z kolega.
Odkładamy średnio miesięcznie kolo 400zł z samej pensji Łukasza. Wiadomo raz było mniej, a raz więcej ale przeważnie tak wychodziło.

my mamy tv 60zl +2 telefony i internet 110zl+ gaz butla miesiecznie ok 55zł + rata za tv 120zl + paliwo jakies 300zl

a na jedzenie, chemie itd wydajemy 400-450zl tygodniowo, fakt jesli chodzi o jedzenie to niczego sobie nie odmawiamy.
ja niestety teraz wydam baaardzo duzo na dentyste, nie wiem czy w tysiacu sie zmieszcze...

Napisane przez mala29lll

Oj to zdróweczka życzę. Dobrze, że maleństwo ma się dobrze



Współczuję sytuacji. Moja siostra tak całe małżeństwo żyje, że jej mąż na wyjazdach. Przerabane. A Wy mieszkacie u teściów? TO tylko wyjazd na parę miesięcy czy dłużej się kroi?

na razie na pare miesiecy, ale obawiamy sie, ze wroci do Pl i nie dostanie juz tak dobrej pracy jaka ma teraz i te pieniądze, ktore zarobi tam pojda w siną dal.
fakt faktem, ze jako jedynaczka nie jestem nauczona oszczędzania

[Oliath]

Fajnie macie bez kredytów nam akurat nikt nie dał mieszkania, kasy, działki, nawet wesele sami sobie finansowaliśmy - no i mamy kredyt w CHF na mieszkanie, które teraz odnajęliśmy, i mniejszy w pln na dom, w którym od sierpnia mieszkamy z wielkim ogrodem, ale coś za coś - żyjemy tak mega skromnie, że szok tzn. żadnych wakacji za granicą, zakupów w galeriach, wyjść do knajp, restauracji czy kina - wszystko idzie w dzieci, dom, kredyty - ale my nie mieliśmy wyboru, bo zwyczajnie nie mielibyśmy gdzie mieszkać, gdyby nie kredyt ;P no więc pozostaje mi się pocieszać i puszyć z dumy, że bez wyjątku wszystko zawdzięczamy tylko swojej ciężkiej pracy i uporowi - choć wolałabym nie musieć się tak pocieszać i wszystkiego sobie odmawiać, a zamiast tego dostać COKOLWIEK od kogoś innego, np. rodziców i dlatego tym bardziej stanę na rzęsach, żeby moje córy wyprawić w świat z porządnym posagiem i żeby nie zaczynały jak te gołodupce, no!

Edit: u nas same kredyty dwa hipoteczne to 2800 pln na mies.

[natalitka1988]

Napisane przez Em_jK

Natalitka,

A tak z tym prawem to ja się nawet nie wypowiadam bo to szkoda nerw.

Ale prawda jest też taka, że ten co żyje we troje za 5tys - przykład moich rodziców. Na swoim z opłatami na połowę z dziadkiem i przeżywa, że to mało kasy to dla mnie już jakiś kosmos.

Kochana bo oni są przyzwyczajeni do innych wydatków... nie kupują butów za 60 zł tylko za 250-350 zł... i tak z wszystkim... pozwalają sobie na wiele więcej, jeżdżą lepszymi samochodami, częsciej mają remonty w domu itp i na tym polega ta różnica
Ja tam zawsze staram się mieć odłożone pieniądze na czarną godzine... bo nie wiem co mnie w życiu czeka a nie chcę chodzić później po rodzinie i pożyczać jak np piec mi się popsuje albo coś podobnego...

[Amelie04]

Mała - mieszkamy u mojego taty i on nie chce od nas grosza za energie ani opał. teściowa nawet jak robila cos tam w sloiki Tżtowi to chciala zwrot 2 zl za ocet , wiec masz porownanie

Napisane przez natalitka1988

Zdrówka!!!



Ja myślę, że im więcej mamy tym do lepszych luksówsów jesteśmy przyzwyczajeni.. jak trzeba to się rezygnuje z pewnych rzeczy i też da się wyżyć!
No ael nie oszukujmy się nasze prawo jest tak porąbane, że daje tym co nie ma a potrzebujący dostają jakieś ochłapy..

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------



Idź do dobrego sklepu, np Piotr i paweł i poproś o świeże pieczarki, dadzą ci takie bialutkie, że obierać nie trzeba, wystraczy umyć...

nie mamy takiego sklepu moze w stokrotce beda.

Napisane przez Oliath

Fajnie macie bez kredytów nam akurat nikt nie dał mieszkania, kasy, działki, nawet wesele sami sobie finansowaliśmy - no i mamy kredyt w CHF na mieszkanie, które teraz odnajęliśmy, i mniejszy w pln na dom, w którym od sierpnia mieszkamy z wielkim ogrodem, ale coś za coś - żyjemy tak mega skromnie, że szok tzn. żadnych wakacji za granicą, zakupów w galeriach, wyjść do knajp, restauracji czy kina - wszystko idzie w dzieci, dom, kredyty - ale my nie mieliśmy wyboru, bo zwyczajnie nie mielibyśmy gdzie mieszkać, gdyby nie kredyt ;P no więc pozostaje mi się pocieszać i puszyć z dumy, że bez wyjątku wszystko zawdzięczamy tylko swojej ciężkiej pracy i uporowi - choć wolałabym nie musieć się tak pocieszać i wszystkiego sobie odmawiać, a zamiast tego dostać COKOLWIEK od kogoś innego, np. rodziców i dlatego tym bardziej stanę na rzęsach, żeby moje córy wyprawić w świat z porządnym posagiem i żeby nie zaczynały jak te gołodupce, no!

bardzo mi sie to podoba

[Em_jK]

Oliath,

To możemy sobie rękę podać bo ja też nic od nikogo nie dostałam. Na wszystko sami zasuwamy. Ba.. miałam 18 lat to musiałam z domu się wyprowadzić. Ale nie żałuję. Tak jak juz pisałam wole żyć skromnie, a za swoje. I też stanę na rzęsach by moje dzieciaki w dorosłość wchodziły z perspektywami, które pomogli zagwarantować im rodzice.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez natalitka1988

Kochana bo oni są przyzwyczajeni do innych wydatków... nie kupują butów za 60 zł tylko za 250-350 zł... i tak z wszystkim... pozwalają sobie na wiele więcej, jeżdżą lepszymi samochodami, częsciej mają remonty w domu itp i na tym polega ta różnica
Ja tam zawsze staram się mieć odłożone pieniądze na czarną godzine... bo nie wiem co mnie w życiu czeka a nie chcę chodzić później po rodzinie i pożyczać jak np piec mi się popsuje albo coś podobnego...

No i tu się mylisz. Kupują w najtanszych sklepach, jeżdżą 15 letnim samochodem i remonty robią raz na 5lat i ciągle płaczą, że kasy nie mają

[Malpka]

Napisane przez Em_jK

Ale prawda jest też taka, że ten co żyje we troje za 5tys - przykład moich rodziców. Na swoim z opłatami na połowę z dziadkiem i przeżywa, że to mało kasy to dla mnie już jakiś kosmos.

podobnie u mnie siostra oboje zarabiają kilka razy więcej od nas kilka razy w roku wakacje za granicą a ciągle jęczą że tacy biedni ,tak im mało, szlak mnie trafia jak słyszę to jej jęczenie

Napisane przez Oliath

Fajnie macie bez kredytów nam akurat nikt nie dał mieszkania, kasy, działki, nawet wesele sami sobie finansowaliśmy - no i mamy kredyt w CHF na mieszkanie, które teraz odnajęliśmy, i mniejszy w pln na dom, w którym od sierpnia mieszkamy z wielkim ogrodem, ale coś za coś - żyjemy tak mega skromnie, że szok tzn. żadnych wakacji za granicą, zakupów w galeriach, wyjść do knajp, restauracji czy kina - wszystko idzie w dzieci, dom, kredyty - ale my nie mieliśmy wyboru, bo zwyczajnie nie mielibyśmy gdzie mieszkać, gdyby nie kredyt ;P no więc pozostaje mi się pocieszać i puszyć z dumy, że bez wyjątku wszystko zawdzięczamy tylko swojej ciężkiej pracy i uporowi - choć wolałabym nie musieć się tak pocieszać i wszystkiego sobie odmawiać, a zamiast tego dostać COKOLWIEK od kogoś innego, np. rodziców i dlatego tym bardziej stanę na rzęsach, żeby moje córy wyprawić w świat z porządnym posagiem i żeby nie zaczynały jak te gołodupce, no!

Edit: u nas same kredyty dwa hipoteczne to 2800 pln na mies.

pocieszę cie ze my za granica nie bylismy na wakacjach, w restauracjach się nie stołujemy, w kinie byliśmy ostatnio z tż-tem pi 6 latach Nie masz tego ale masz za to szczęśliwą kochającą rodzinkę a to chyba wazniejsze NO i wielki ogród a ja tylko balkon

[Em_jK]

Malpka,

No mnie też trafia jak ich słucham ale już nauczyłam się olewać. Bo oni choćby 20tys miesięcznie mieli to i tak będzie mało. Juz takie typy z nich

[Malpka]

Napisane przez Em_jK

Malpka,

No mnie też trafia jak ich słucham ale już nauczyłam się olewać. Bo oni choćby 20tys miesięcznie mieli to i tak będzie mało. Juz takie typy z nich

no myslę podobnie ile by nie mieli to zawsze narzekają, zwsze mało ja tez juz nie reaguję kiedys coś skomentowałam ale już sie nie odzywam nie chcę wywolywac kłótni ten tym już nastawiony na narzekanie więc olewam, ale w środku czasami nerwica mnie łapie

[Em_jK]

Malpka,

Oj znam to i tez się nie odzywam bo potem mi starzy dupke obrobią, ze im zazdroszczę bo sama mam mniej

[natalitka1988]

Amelie to super, ze nie musicie płacić Twojemu tacie... bo to na pewno dużo wam daje!

[Malpka]

Napisane przez Em_jK

Malpka,

Oj znam to i tez się nie odzywam bo potem mi starzy dupke obrobią, ze im zazdroszczę bo sama mam mniej

pieniedzy może mniej ale może za to więcej miłości, ciepła, czasu dla dzieci wiadomo że kasa ważna ale wcale nie najwazniejsza w życiu ja tam chociaż nie stać mnie na zagraniczne wojaże i co miesiąc nowe kiecki to i tak jestem szczęśliwa

[natalitka1988]

Napisane przez Malpka

pieniedzy może mniej ale może za to więcej miłości, ciepła, czasu dla dzieci wiadomo że kasa ważna ale wcale nie najwazniejsza w życiu ja tam chociaż nie stać mnie na zagraniczne wojaże i co miesiąc nowe kiecki to i tak jestem szczęśliwa

No i to kochana jest najważniejsze

[Amelie04]

Napisane przez natalitka1988

Amelie to super, ze nie musicie płacić Twojemu tacie... bo to na pewno dużo wam daje!

oj tak

Napisane przez Malpka

pieniedzy może mniej ale może za to więcej miłości, ciepła, czasu dla dzieci wiadomo że kasa ważna ale wcale nie najwazniejsza w życiu ja tam chociaż nie stać mnie na zagraniczne wojaże i co miesiąc nowe kiecki to i tak jestem szczęśliwa

i to jest najwazniejsze
tez bym chciala swoj wlasny dom z ogrodkiem nawet wszystko moglo by byc tyci tyci ale swoje wlasne..

z tym narzekaniem to to samo u mnie tescie. Tesciowa wyjezdza do Niemiec, Tesc do Norwegii a kasy nigdy nii ma, nawet na prezent dla wnuczki

[Malpka]

Napisane przez Amelie04

z tym narzekaniem to to samo u mnie tescie. Tesciowa wyjezdza do Niemiec, Tesc do Norwegii a kasy nigdy nii ma, nawet na prezent dla wnuczki

może w tym tez coś jest że każde jest samo bo jedno tu jedzie drugie tu
a prezent tez nie taki ważny fajnie jakby czas dzieciom poświęcili dziadkowie
U mnie moimi dziećmi opiekują się moi rodzice i tyle co oni im czasu i uwagi poświęcają to ja tyle tego nie robie bo do 17 mnie nie ma w domu ale widać że dzieci są szczęśliwe dziadków kochają, czują się u nich jak w drugim domu
Do teściów z kolei jeżdżą co sobota na wieś tam w lecie pobiegają, wyhasają się i też fajnie

[mala29lll]

Napisane przez Amelie04

Mała - mieszkamy u mojego taty i on nie chce od nas grosza za energie ani opał. teściowa nawet jak robila cos tam w sloiki Tżtowi to chciala zwrot 2 zl za ocet , wiec masz porownanie

Padłam i nie mogę wstać. 2 zł synowi żuli. Może z przyzwyczajenia, bo jak się miało tyle dzieciaków na utrzymaniu to każdy grosz się liczy.

Napisane przez Malpka

pieniedzy może mniej ale może za to więcej miłości, ciepła, czasu dla dzieci wiadomo że kasa ważna ale wcale nie najwazniejsza w życiu ja tam chociaż nie stać mnie na zagraniczne wojaże i co miesiąc nowe kiecki to i tak jestem szczęśliwa

Dokładnie. Czy Ci bogacze są niby szczęśliwi tak naprawdę? Guzik. Albo się zabijają albo latają po psychoterapeutach wiecznie. Nie mają prawdziwych przyjaciół, wszyscy do nich lecą jak muchy do gó... a jakby stracili kasę to nie wiem czy by policzyli bliskich na palcach jednej ręki. Kasa może dać szczęście tylko bardzo mądremu i dobremu

[blindness_94]

Cześć .
Ale dzisiaj ładna pogoda, wybiorę się po obiedzie na spacerek.

Napisane przez natalitka1988

My też kiedyś zastanawialiśmy się nad wyjazdem za granicę... ale pewnie razem byśmy wyjechali bo ja nie wyobrażam sobie życia codziennego bez Tż... nie żebym tak tęskniła heheh ale po prostu są sprawy w życiu które załatwia kobieta a są takie , które załatwia facet. Do tego dochodzą znajomi... szkoda byłoby mi urwać z nimi kontakt bo wątpię żebym miałą czas spotykać się ze znajomymi skoro Tż wróciłby raz na 2 miesiące na tydzień... nie to nie dla mnie...
No więc chcieliśmy wyjechać razem... ale baliśmy się.. bo nie mamy tam nikogo, zadnych znajomych ani nikogo kto mógłby nam na początku pomóc.. a my ani języka ani nic... jak wy sobie z tym poradziliście na początku?

Też sobie nie wyobrażam rozłąki z TŻtem, aczkolwiek on jest zawodowym kierowcą i zawsze jest taka możliwość, że będzie wyjeżdzał na 2 tygodnie i wracał na tydzień np. Na szczęście teraz ma fajną pracę, jeździ busem na stałej trasie. Pracuje, co prawda po 12h, ale codziennie jest w domu.

Napisane przez mala29lll

Też jak widzicie Janusza Korwina-Mikke to macie ochotę go strzelić w ryło? Mnie wygląda na psychopatę\

Mnie tam Mikke poprawia humor . Podobnie jak Macierewicz. Posłucham ich chwilę i już mi lepiej .

Napisane przez Libra2

Witam się po krótkiej nie obecności .
Dopadła mnie grypa żołądkowa,kiszę się w szpitalu pod kroplówką a za oknem taka piękna pogoda...
Z dzieckiem na szczęście wszystko ok, tylko ja się męczę.
Nie mam za bardzo jak zaglądać na forum ale po powrocie postaram się nadrobić zaległości.
Pozdrawiam was serdecznie ,gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za te nadchodzące.

Sabonka najlepszego na nowej drodze życia .

Zdrówka życzę.

Napisane przez Em_jK

Ale prawda jest też taka, że ten co żyje we troje za 5tys - przykład moich rodziców. Na swoim z opłatami na połowę z dziadkiem i przeżywa, że to mało kasy to dla mnie już jakiś kosmos.

Moi rodzice tacy są. Żyją w 3, z moją siostrą, i jeszcze narzekają, że mają mało pieniędzy i nie zmienią auta w tym roku . Wkurza mnie takie gadanie. My też wiele nie będziemy mieć na naszą trójkę, ale grunt, to mądre rozplanowanie wydatków.

W ogóle, przez ciążowe zbudynienie mózgu pojechałam dzisiaj zarejestrować mamę na tomografię komputerową głowy, ale zapomniałam skierowania. I muszę jechać jeszcze raz . Dobrze, że oprócz tego mam jeszcze do załatwienia kilka spraw.
Sabonka - wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Szczęścia, zdrowia i miłości.

[Malpka]

za 15 minut do domku i weekend

[ewlina]

Sabonka wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia Mam nadzieję, że masz taka ładna pogodę jak ja za oknem

Byłam dziś na dluuugim spacerku i przy okazji obleciałam 2 lumpki, ale nic dla siebie nie znalazłam niestety Za to teraz tak mnie wszystko boli..odzwyczaiłam się od takiego chodzenia długiego

[natalitka1988]

Napisane przez Malpka

za 15 minut do domku i weekend

Cieszę się razem z Tobą chodź dla mnie to nie ma obecnie większego znaczenia

[Kuapouszka]

Napisane przez Libra2

Witam się po krótkiej nie obecności .
Dopadła mnie grypa żołądkowa,kiszę się w szpitalu pod kroplówką a za oknem taka piękna pogoda...
Z dzieckiem na szczęście wszystko ok, tylko ja się męczę.
Nie mam za bardzo jak zaglądać na forum ale po powrocie postaram się nadrobić zaległości.
Pozdrawiam was serdecznie ,gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za te nadchodzące.

Sabonka najlepszego na nowej drodze życia .

Biedactwo; ( trzymam kciuki zdrowiej; *

Napisane przez Em_jK

Mała,

Tak jak ci Elve pisała ja w aussie zaopatruje się w rosku

Natalitka,

Co do tych kredytów to my mamy podobne podejście. Ja tam wole skromnie, a za swoje. Takie dziwadło ze mnie.

Agatka,

My mamy 2500zl miesięcznie, plus teraz moje 700zl z opieki o dostane niedługo chorobowe (teraz to już u nas luksusy). Ale do tej pory żyliśmy bez tego i nie jest wcale ciężko. Dodatkowo my wynajmujemy mieszkanie, a to też spory koszt. I uważam, że na wiele rzeczy mogliśmy sobie pozwolić i rzadzimy naprawdę rozsądnie. Zawsze mnie wkurzaly pytania rodziny, a jak wy dajecie rade żyć za taką kasę?! Normalnie qrfa

Napisane przez Oliath

Fajnie macie bez kredytów nam akurat nikt nie dał mieszkania, kasy, działki, nawet wesele sami sobie finansowaliśmy - no i mamy kredyt w CHF na mieszkanie, które teraz odnajęliśmy, i mniejszy w pln na dom, w którym od sierpnia mieszkamy z wielkim ogrodem, ale coś za coś - żyjemy tak mega skromnie, że szok tzn. żadnych wakacji za granicą, zakupów w galeriach, wyjść do knajp, restauracji czy kina - wszystko idzie w dzieci, dom, kredyty - ale my nie mieliśmy wyboru, bo zwyczajnie nie mielibyśmy gdzie mieszkać, gdyby nie kredyt ;P no więc pozostaje mi się pocieszać i puszyć z dumy, że bez wyjątku wszystko zawdzięczamy tylko swojej ciężkiej pracy i uporowi - choć wolałabym nie musieć się tak pocieszać i wszystkiego sobie odmawiać, a zamiast tego dostać COKOLWIEK od kogoś innego, np. rodziców i dlatego tym bardziej stanę na rzęsach, żeby moje córy wyprawić w świat z porządnym posagiem i żeby nie zaczynały jak te gołodupce, no!

Edit: u nas same kredyty dwa hipoteczne to 2800 pln na mies.

My narazie bez kredytu bo mąż wywalił chatke za kesz dzięki pracy w uk i zrobił to tuż przed tym jak się poznaliśmy czyli w zasadzie on sam na to zapracowal. Pomysł żeby kupic (tzn wziąć 80 procent kredytu ) tutaj pojawił się stąd ze i tak wynajmujemy mieszkanie a w Londynie to koszt minimum 1300 funtów -tyle samo co rata kredytu za dom -wiec chyba lepiej wziąć kredyt i po mału płacić na swoje zamiast komuś do łapy, prawda? Poza tym zawsze możemy to wynająć i kredyt będzie się płacił sam a sami możemy mieszkać w polsce a za 30 lat chociaż dzieci skorzystaja; )
Mój wkład w to wszystko nie jest może taki jak męża ale on ceni u mnie to że cementuje rodzinę dbam o niego dom i dzidzi no i jestem bardzo oszczędna i dobrze rozplanowuje finanse także możemy i oszczedzac i żyć na przyzwoitym poziomie; )
Laski -dla nas wymarzone wakacje za granicą? Polska hehe :p

[natalitka1988]

Kuapouszka to ja zapraszam Ciebie na wakacje do mnie do polski a ja przyjadę do ciebie na wakacje gdziekolwiek teraz jesteś hehe

[Kuapouszka]

Napisane przez natalitka1988

Kuapouszka to ja zapraszam Ciebie na wakacje do mnie do polski a ja przyjadę do ciebie na wakacje gdziekolwiek teraz jesteś hehe

A proszę Cię bardzo; ) :p

[Talantea]

Musze sie wygadac, normalnie mnie nosi ;/
Pracuje jako sprzataczka w M&S, ale pod inną firmą. Sklep ma dwa piętra, sporo do ogarnięcia plus łazienki klientów i pracowników. Pracuje 5 godzin dziennie w tym 30 min przerwy, 6 dni w tygodniu.
Wczoraj byłam na przerwie i zadzwonił telefon, że potrzebują żebym posprzatała dzem bo im spadł na podłogę w magazynie. Powiedziałam, że nie teraz bo mam przerwe i skoncze za 20 minut. Powiedzieli ok. Pozniej jak poszłam to juz posprzatali sami tylko wytarlam jeszcze bo sie lepiło. Mam prawo odmówić usługi jak jestem na mojej przerwie. Dzisiaj się dowiaduje, że nagadali mojej kierowniczce, że odmówiłam zadania bo niby powiedziałam im , że nie bede tego robiła bo jestem w ciązy. Normalnie mnie zatkało. Oczywiscie zaprzeczyłam. Jakis czas temu nagadali, ze niby siedze cały czas w kantynie, albo, że idę na przerwe godzine wczesniej i siedze od 11. Takie kłamliwe szuje psują mi chumor, do tego faceci. Nie rozumiem dlaczego mi to robią Jest mi przykro bo naprawdę się staram w mojej pracy i tak mnie własnie doceniają, rozgadują bzdury na mój temat. Kierowniczka nie wiem czy mi w ogóle uwierzyła. Cięzko udowodnić cos co się powiedziało lub nie powiedziało.
Mam ochotę odejść, ale teraz mamy tyle wydatków, że nie mogę.

Sorki, ze wam zaspamiłam nieco.

[natalitka1988]

Ej laski co wy sobie tutaj za przerwy urządzacie??? to do naszego wątku absolutnie niepodobne

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez Talantea

Musze sie wygadac, normalnie mnie nosi ;/
Pracuje jako sprzataczka w M&S, ale pod inną firmą. Sklep ma dwa piętra, sporo do ogarnięcia plus łazienki klientów i pracowników. Pracuje 5 godzin dziennie w tym 30 min przerwy, 6 dni w tygodniu.
Wczoraj byłam na przerwie i zadzwonił telefon, że potrzebują żebym posprzatała dzem bo im spadł na podłogę w magazynie. Powiedziałam, że nie teraz bo mam przerwe i skoncze za 20 minut. Powiedzieli ok. Pozniej jak poszłam to juz posprzatali sami tylko wytarlam jeszcze bo sie lepiło. Mam prawo odmówić usługi jak jestem na mojej przerwie. Dzisiaj się dowiaduje, że nagadali mojej kierowniczce, że odmówiłam zadania bo niby powiedziałam im , że nie bede tego robiła bo jestem w ciązy. Normalnie mnie zatkało. Oczywiscie zaprzeczyłam. Jakis czas temu nagadali, ze niby siedze cały czas w kantynie, albo, że idę na przerwe godzine wczesniej i siedze od 11. Takie kłamliwe szuje psują mi chumor, do tego faceci. Nie rozumiem dlaczego mi to robią Jest mi przykro bo naprawdę się staram w mojej pracy i tak mnie własnie doceniają, rozgadują bzdury na mój temat. Kierowniczka nie wiem czy mi w ogóle uwierzyła. Cięzko udowodnić cos co się powiedziało lub nie powiedziało.
Mam ochotę odejść, ale teraz mamy tyle wydatków, że nie mogę.

Sorki, ze wam zaspamiłam nieco.

No co za debile... i to faceci??? aż się wierzyć nie chce... jaśnie panom było ciężko dżemik posprzątać... a skąd wzięli to o ciąży?? wiedzą o tym?