Mamusie październikowe 2015! część II

[Talantea]

Mała dziękuje za bardzo rozległa odpowiedź aż mi się lepiej że zrobiło oczywiście ze nie mogą mi nic zrobić a ja tez nie mogę nic powiedzieć do nich. Tak juz tu jest ze bezpośrednio nie mogę im nawtykac bo ja dostane najmocniej. TŻ powiedział ze najlepiej ignorować i robić swoje. Także jutro mam nadzieje ze czegoś nowego nie wymyśla. Teraz to ja będę szla do pracy z mysla., a co teraz na mnie wymyśla :/ podobno na moja koleżankę te w ciazy nawymyslali wiec może kierowniczka będzie madrzrzejsza. Wydrukowalam sobie info ze strony o pracującej ciężarnej i jakie mam prawa
Według tego powinnam mieć dni wolne odpłatne na moje wizyty u położnych itd. Pokaże to jej bo pewnie nawet nie wie. Chyba muszę zadzwonić tez do managera rejonu chociaż jego tez nienawidzę . tez potrafi uprzykrzyc życie.

[Em_jK]

Napisane przez emylka86

a tak poza wszystkim to poprosze o dopisanie di 1szej str. Emilia 29 lat , om 11.01 tp 18.10

mama Michałka 16.12.2012

Wyślij priv bo dziś na pewno już nie będę ruszać pierwszej strony a tak to mi się zgubi to info

[emylka86]

Napisane przez Em_jK

Wyślij priv bo dziś na pewno już nie będę ruszać pierwszej strony a tak to mi się zgubi to info

wysłane

[mala29lll]

Napisane przez Talantea

Mała dziękuje za bardzo rozległa odpowiedź aż mi się lepiej że zrobiło oczywiście ze nie mogą mi nic zrobić a ja tez nie mogę nic powiedzieć do nich. Tak juz tu jest ze bezpośrednio nie mogę im nawtykac bo ja dostane najmocniej. TŻ powiedział ze najlepiej ignorować i robić swoje. Także jutro mam nadzieje ze czegoś nowego nie wymyśla. Teraz to ja będę szla do pracy z mysla., a co teraz na mnie wymyśla :/ podobno na moja koleżankę te w ciazy nawymyslali wiec może kierowniczka będzie madrzrzejsza. Wydrukowalam sobie info ze strony o pracującej ciężarnej i jakie mam prawa
Według tego powinnam mieć dni wolne odpłatne na moje wizyty u położnych itd. Pokaże to jej bo pewnie nawet nie wie. Chyba muszę zadzwonić tez do managera rejonu chociaż jego tez nienawidzę . tez potrafi uprzykrzyc życie.

Bardzo dobrze. Trzeba znać swoje prawa, bo czasem jak się nie upomnisz to pracodawca CIę wydoi bardziej niż dziecko
A w ogóle to nie chodziło mi o to, żebyś nawrzucała gościowi tylko grzecznie się zapytała co to za nieporozumienie, bo wyraźnie powiedziałaś, że masz przerwę a nie migałaś się od pracy ciążą. Najnormalniej w świecie chciała bym wyjaśnić to "nieporozumienie". Może jakbyś tak pytała konkretnego dupka w czym rzecz to by już im się znudziło polowanie na zwierzynę.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

A miałam Wam pokazać dzidziusia brykającego na 4D 14 tc
https://mamotoja.pl/14-tydzien-ciazy...,14273,r1.html

[emylka86]

co tu tak cicho?

[Amelie04]

Napisane przez Malpka

może w tym tez coś jest że każde jest samo bo jedno tu jedzie drugie tu
a prezent tez nie taki ważny fajnie jakby czas dzieciom poświęcili dziadkowie
U mnie moimi dziećmi opiekują się moi rodzice i tyle co oni im czasu i uwagi poświęcają to ja tyle tego nie robie bo do 17 mnie nie ma w domu ale widać że dzieci są szczęśliwe dziadków kochają, czują się u nich jak w drugim domu
Do teściów z kolei jeżdżą co sobota na wieś tam w lecie pobiegają, wyhasają się i też fajnie

Nie,nie prezent nie wazny, no ale gest..
A czasu to oni w ogole nie maja, takze..

Napisane przez mala29lll

Padłam i nie mogę wstać. 2 zł synowi żuli. Może z przyzwyczajenia, bo jak się miało tyle dzieciaków na utrzymaniu to każdy grosz się liczy.



Dokładnie. Czy Ci bogacze są niby szczęśliwi tak naprawdę? Guzik. Albo się zabijają albo latają po psychoterapeutach wiecznie. Nie mają prawdziwych przyjaciół, wszyscy do nich lecą jak muchy do gó... a jakby stracili kasę to nie wiem czy by policzyli bliskich na palcach jednej ręki. Kasa może dać szczęście tylko bardzo mądremu i dobremu

Mala, ale coreczce matka szykuje zawsze wyprawke do domu w postaci jedzenia, wiec..

Talantea- kochana 3m sie,moze zrob jak Kuapouszka radzi? Dranie jedne


Dziewczyny czy Wy tez macie takie sensacje zoladkowe? O szok. Straszne wzdecia mam, bole brzucha i przynajmniej raz dziennie taka hmm jakby biegunka/luzny stolec. Jezdzi mi caly czas po jelitach a bol niesamowity od paru dni tak.

[Kuapouszka]

Napisane przez Amelie04

Nie,nie prezent nie wazny, no ale gest..
A czasu to oni w ogole nie maja, takze..


Mala, ale coreczce matka szykuje zawsze wyprawke do domu w postaci jedzenia, wiec..

Talantea- kochana 3m sie,moze zrob jak Kuapouszka radzi? Dranie jedne


Dziewczyny czy Wy tez macie takie sensacje zoladkowe? O szok. Straszne wzdecia mam, bole brzucha i przynajmniej raz dziennie taka hmm jakby biegunka/luzny stolec. Jezdzi mi caly czas po jelitach a bol niesamowity od paru dni tak.

Tez tak mam :/

[emylka86]

Napisane przez Amelie04

Nie,nie prezent nie wazny, no ale gest..
A czasu to oni w ogole nie maja, takze..


Mala, ale coreczce matka szykuje zawsze wyprawke do domu w postaci jedzenia, wiec..

Talantea- kochana 3m sie,moze zrob jak Kuapouszka radzi? Dranie jedne


Dziewczyny czy Wy tez macie takie sensacje zoladkowe? O szok. Straszne wzdecia mam, bole brzucha i przynajmniej raz dziennie taka hmm jakby biegunka/luzny stolec. Jezdzi mi caly czas po jelitach a bol niesamowity od paru dni tak.

miałam tak pare dni temu, teraz jest ok

[Amelie04]

Dobrze wiedziec, ze nie jestem sama

[Pasztetnik]

Dziewczyny dzięki zakciuki

Napisane przez mala29lll

Oj żebyś wiedziała. Ile razy ja miałam stany depresyjne to już moje. Teraz czuję się bezpieczniej jak dzidziuś większy o wiele od krwiaczyska.

Pasztetnik biedo Ty moja Moja szwagierka miała tak samo. Ona wypiła herbatę i biegła wymiotować. Straszne. A bierzesz mamarin czy coś co CI lekarz przepisał?
Wszystko będzie dobrze. Mądry organizm usuwał chore zarodki, a teraz jest dobrze i się ciąża utrzymała i musi być dobrze Trzymam kciuki i czekam na zdjęcia pięknego, zdrowego jak rybka dzidziołka

Biore mamarin maksymana dawke juz chyba7-me opakowanie leci, chyba cos pomaga bo jak raz ominelam dawke to myslalam że cały świat zahaftam

Dziewczyny, jestem po badaniu genetycznym i przez cisnienie ginki na wywalanie $ w jej klinice mam mieszane uczucia

Generalnie na moj rozum wydaje sie być wszystko ok., ginka tez widac fachowa ale juz jej podejscie jako pracownika kliniki - fatalne. Na sile normalnie szukala mi oznak patologii, a wszystko chyba tylko po to zebym wydala milion na kolejne i kolejne "potrzebne" badania...

Pierwsze co ja weszlam do gabinetu, to juz mnie nastraszyla. Jak dowiedziala sie, ze juz 2x wczesniej poronilam, to od razu zaczela cisnac, ze "czemu nie zbadalam jeszcze kariotypow", ze jak nieznane sa przyczyny poronien to "mam duze ryzyko wad genetycznych" i "jak znow sie nie uda koniecznie musze zbadac!" i że w zwiazku z tym "MUSZE zrobic test Pappa" - i juz na krzesle stres mnie wzial ze jak tak straszy na wstepie to co ja tam zobacze na tym usg
Samo usg opisala super, wszystko mowila na biezaco - ze rozmiar plodu,raczki, nozki, serce, zoladek, miedniczki, polkule mozgu prawidlowe, jest kosc nosowa. Troche bylo ciezko bo dzidzia nie dosc ze ruchliwa jak na aerobiku, to ulozyla sie tylkiem, musialam skakac po gabinecie żeby sie pokazala z dobrej strony Udalo sie no i ginka znow zaczela cisnac, że mimo że tetno plodu miarowe i w normie to wg niej w dolnej granicy (146) i że przeziernosc karkowa niby tez w normie ale znow w gornej granicy (1,8mm) I że to zle rokuje i MUSZE MUSZE MUSZE zrobic u nich zaraz test Pappa Oczywiscie test kosztuje 150zl... Na koniec dostalam zdjecia (niestety strasznie pomazane tak sie dzidzia wiercila i dupka wykrecala) i opis ze wszysko w normie, nie widac zadnych patologii. Ale razem z tym wreczyla mi normalnie bez pytania kartke ze "skierowaniem" na ten test, ze mam isc zaraz na pobranie do pokoju obok i nawet date odbioru wynikow wskazala, ale oczywiscie najpierw musze isc do kasy oplacic
Wyszlam z gabinetu i nie poszlam na ten test Z TZ stwierdzilismy, ze zobaczymy co jeszcze moj gin powie, bo w pon mam u niego genetyczne, pojde na Pappa jak on zasugeruje, jak nie to oleje sprawe bo i tak wynik nic nie zmieni.

I mam pytanie do Was: powiedzcie mi kochane z doswiadczenia: czy pod koniec 13tyg, jak wymiary dziecka sa idealne (6,5cm), to tętno 146 i przeziernosc 1,8 to serio sa takie wartosci zeby pacjentke stresowac i cisnac na Pappa Czy to fatycznie naciaganie przez klinike na kolene badania? Nie spodziewalam sie tego po Invikcie, choc jedna kolezanka mnie ostrzegala, ze tak miala...
Bo czytalam juz wczesniej i wartosci na ten tydzien w normie to tetno 120-180 i przeziernosc 1-3, wiec na moje nie ma co panikowac...
Jakie byly u Was wartosci?

Takze specjanie poszlam na usg genetyczne do kliniki, dobrego specjalisty, zaplacilam 250zl za badanie, ktore mimo prawidlowosci tak naprawde mnie zirytowalo i po nim nie wiem co myslec A nawet usg 3d za taka kase nie mialam i nie zobaczylam nic na ich wielkiej plazmie na scianie, bo "sie zepsula"

[vikicullen]

Napisane przez Amelie04

Dziewczyny czy Wy tez macie takie sensacje zoladkowe? O szok. Straszne wzdecia mam, bole brzucha i przynajmniej raz dziennie taka hmm jakby biegunka/luzny stolec. Jezdzi mi caly czas po jelitach a bol niesamowity od paru dni tak.

Kurde ja wlasnie tez mam podobnie :/ brzuch boli codziennie.

[Pasztetnik]

Napisane przez Amelie04

Dziewczyny czy Wy tez macie takie sensacje zoladkowe? O szok. Straszne wzdecia mam, bole brzucha i przynajmniej raz dziennie taka hmm jakby biegunka/luzny stolec. Jezdzi mi caly czas po jelitach a bol niesamowity od paru dni tak.

Nic nie mow o sensacjach zoladkowych... Tez mam takie "jazdy" po jelitach, raz "na miękko, raz na twardo". A nie pisze nawet o nich bo żygowe sensacje żołądkowe je przycmiewaja Nikt mnie typu chyba nie pobije na wątku w obrzydzeniu do świata i żygowatościomdłości wszelkiej, chociaz w czym raz w życiu bede najlepsza

[elvegirl]

Napisane przez Pasztetnik

I mam pytanie do Was: powiedzcie mi kochane z doswiadczenia: czy pod koniec 13tyg, jak wymiary dziecka sa idealne (6,5cm), to tętno 146 i przeziernosc 1,8 to serio sa takie wartosci zeby pacjentke stresowac i cisnac na Pappa

U mnie na genetycznym w 12t4d wyszło 6,17cm, przezierność 1,8, tętno 153. Ja akurat robiłam PAPPA, bo pojechałam na komplet, ale nikt mi nie sugerował, że coś jest nie tak. Na karcie z wynikiem mam "wynik testu prawidłowy".

Po mojemu to ta gin ewidentnie chciała Cię naciągnąć.

[Amelie04]

Pasztetnik - ale dziwne babsko.
Jak na moje nie lekarskie oko to wszystko ok jest. Ale gdyby mi tak lekarz nagadal to bym po scianach chodzila ... nie stresuj sie, zobaczysz co Ci gin powie.

ja tego mojego gin na NFZ ost podpuscilam i mowie ze stwierdzil mi zagrozona ciaze , ze odklejona kosmowka a teraz wszystko ok. A on mowi tak "mogla odklejac sie kosmowka, a moze takie bylo echo usg"
Ale w sumie chyba lepiej jak nastraszyl troche i dal lutke jak nie byl pewien, niz by mial machnac reka.

[Amelie04]

Haha Pasztetnik
A przed ciaza tez miewalas czesto wymioty po zjedzeniu czegos ? Czy wcale ?

[vikicullen]

Napisane przez Pasztetnik

Nic nie mow o sensacjach zoladkowych... Tez mam takie "jazdy" po jelitach, raz "na miękko, raz na twardo". A nie pisze nawet o nich bo żygowe sensacje żołądkowe je przycmiewaja Nikt mnie typu chyba nie pobije na wątku w obrzydzeniu do świada i żygowatościomdłości wszelkiej, chociaz w czym raz w życiu bede najlepsza

Hahahaha akurat nie zazdroszczę bycia na podium

[amelia177]

Cześć dziewczyny! Chyba z 2 h Was nadrabiałam, jeden dzień zwłoki i już przerąbane

Sabonka ale piękny dzień Ci się udał na ślub! Wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia!

Tantalea aż mnie nosi jak słyszę takie historię. Zaraz bym im napukała! Łajzom jednym! Też kiedyś pracowałam za granicą i wiem jak się czuje obcokrajowiec wśród tubylców, ale trzeba pamiętać o swoich prawach. Jeśli rzeczywiście wykonujesz swoją pracę rzetelnie nikt nie ma prawa Cię obrażać a zwłaszcza w ciąży!!! I w UK takie akcje! Zaraz postraszyć ich tym sądem pracy i tyle, idź nagadaj kierowniczce, że czujesz się mobingowana i tyle! A tak w ogóle zacznij po cichu szukać innej pracy, bo szkoda Twojego zdrowia.

Ja dzisiaj świętując piąteczek wybrałam się z mężem na lody z bitą śmietaną taką mega porcję dostałam, że jak to zobaczyłam mówię -padnę...a tu wciągnęłam noskiem idziemy dalej na spacer i zachciało mi się znowu jeść...niestety napatoczył się McDonald's :/ no niestety wciągnęłam Chickera i małe frytki...wiem wiem...to był błąd...ale było dobre Teraz sama przez to cierpię, bo mam mega zgagę...

[Pasztetnik]

Napisane przez Amelie04

Pasztetnik - ale dziwne babsko.
Jak na moje nie lekarskie oko to wszystko ok jest. Ale gdyby mi tak lekarz nagadal to bym po scianach chodzila ... nie stresuj sie, zobaczysz co Ci gin powie.

ja tego mojego gin na NFZ ost podpuscilam i mowie ze stwierdzil mi zagrozona ciaze , ze odklejona kosmowka a teraz wszystko ok. A on mowi tak "mogla odklejac sie kosmowka, a moze takie bylo echo usg"
Ale w sumie chyba lepiej jak nastraszyl troche i dal lutke jak nie byl pewien, niz by mial machnac reka.

No wqrwila mnie raczej niz zestresowala bo widzialam jak cisnie I to z tekstami "tylko Pappa da Pani 100%" pewnosci ze nie ma wad - a ch*j, bo tylko amnio to moze zapewnic, Pappa to jedynie 80%, juz jej chcialam to powiedziec ale mialam to gadanie gdzies, tylko przytakiwalam "yhy, yhy", myslac i tak swoje Mądra kobieta ale naklepałabym tam jej Po co mi to badanie jak wszystkie narzady wygladaja w normie, jest wyrazna kosc nosowa a przeziernosc patrze na necie i w sumie średnio taki wlasie wynik laski maja! Jedynie to tetno nizsze ale bez przesady jak mam 146 a norma dolna 120, szczegolnie ze sama jestem niskocisnieniowcem i czytalam, ze czesto plody takich matek tez maja nizsze

Napisane przez Amelie04

Haha Pasztetnik
A przed ciaza tez miewalas czesto wymioty po zjedzeniu czegos ? Czy wcale ?

Ze 3 razy w zyciu, za kazdym razem jak sie strulam (grzyby i 2x alko), tak to nigdy I apetyt ciagle mialam, ja z tych osob co podjadaja caly dzien po trochu Na poczatku ciazy przez miesiac jadlam jeszcze czescie niz zwykle ale potem przyszly mdlosci i od 2msc siebie nie poznaje

[Svenia]

witajcie Dziewczyny jestem nowa w tym wątku. Termin mam na 24.10.2015

[Pasztetnik]

Napisane przez vikicullen

Hahahaha akurat nie zazdroszczę bycia na podium

Za te rewolucje poprosze tez rekord za najszybszy, bezproblemowy porod na watku

[Amelie04]

Napisane przez Pasztetnik

No wqrwila mnie raczej niz zestresowala bo widzialam ja cisnie I to z tekstami "tylko Pappa da Oani 100%" pewnosci ze nie ma wad - a ch*j, bo tylko amnio to moze zapewnic, Pappa to jedynie 80%, juz jej chcialam to powiedziec ale mialam to gadanie gdzies, tylko przytakiwalam "yhy, yhy", myslac swje Po co mi to badanie jak wszystkie narzady wygladaja w normie, a przeziernosc patrze na necie i w sumie średnio taki wlasie wynik laski maja! Jedynie to tetno nizsze ale bez przesady szczegolnie ze sama jestem niskocisnieniowcem i czytalam, ze czesto plody takic matek tez maja nizsze



Ze 3 razy w zyciu, za kazdym razem jak sie strulam (grzyby i 2x alko), tak to nigdy I apetyt ciagle mialam, ja z tych osob co podjadaja caly dzien po trochu Na poczatku ciazy przez miesiac jadlam jeszcze czescie niz zwykle ale potem przyszly mdlosci i od 2msc siebie nie poznaje

O tetno sie nie martw, jest bardzo dobre, ja w pierwszej ciazy mam zapisane w karcie na kazdej wizycie 140 tylko 2 razy 150 bylo. A teraz napisal mi w karcie powyzej 130.
I tez moje cisnienie srednie to 90/60

Mojego Tz siostra w ciazy doslownie po kazdym posilku wymiotowala do 20tyg i caly czas siedziala i tylko odruchy wymiotne miala...

[Pasztetnik]

Napisane przez elvegirl

U mnie na genetycznym w 12t4d wyszło 6,17cm, przezierność 1,8, tętno 153. Ja akurat robiłam PAPPA, bo pojechałam na komplet, ale nikt mi nie sugerował, że coś jest nie tak. Na karcie z wynikiem mam "wynik testu prawidłowy".

Po mojemu to ta gin ewidentnie chciała Cię naciągnąć.

Uff no i cudownie Tak kojarzylam, ze na watku podobne wartosci mialyscie i to mi odrazu zapalilo lampke "uwaga naciągacz"

[emylka86]

Napisane przez Pasztetnik

Dziewczyny dzięki zakciuki



Biore mamarin maksymana dawke juz chyba7-me opakowanie leci, chyba cos pomaga bo jak raz ominelam dawke to myslalam że cały świat zahaftam

Dziewczyny, jestem po badaniu genetycznym i przez cisnienie ginki na wywalanie $ w jej klinice mam mieszane uczucia

Generalnie na moj rozum wydaje sie być wszystko ok., ginka tez widac fachowa ale juz jej podejscie jako pracownika kliniki - fatalne. Na sile normalnie szukala mi oznak patologii, a wszystko chyba tylko po to zebym wydala milion na kolejne i kolejne "potrzebne" badania...

Pierwsze co ja weszlam do gabinetu, to juz mnie nastraszyla. Jak dowiedziala sie, ze juz 2x wczesniej poronilam, to od razu zaczela cisnac, ze "czemu nie zbadalam jeszcze kariotypow", ze jak nieznane sa przyczyny poronien to "mam duze ryzyko wad genetycznych" i "jak znow sie nie uda koniecznie musze zbadac!" i że w zwiazku z tym "MUSZE zrobic test Pappa" - i juz na krzesle stres mnie wzial ze jak tak straszy na wstepie to co ja tam zobacze na tym usg
Samo usg opisala super, wszystko mowila na biezaco - ze rozmiar plodu,raczki, nozki, serce, zoladek, miedniczki, polkule mozgu prawidlowe, jest kosc nosowa. Troche bylo ciezko bo dzidzia nie dosc ze ruchliwa jak na aerobiku, to ulozyla sie tylkiem, musialam skakac po gabinecie żeby sie pokazala z dobrej strony Udalo sie no i ginka znow zaczela cisnac, że mimo że tetno plodu miarowe i w normie to wg niej w dolnej granicy (146) i że przeziernosc karkowa niby tez w normie ale znow w gornej granicy (1,8mm) I że to zle rokuje i MUSZE MUSZE MUSZE zrobic u nich zaraz test Pappa Oczywiscie test kosztuje 150zl... Na koniec dostalam zdjecia (niestety strasznie pomazane tak sie dzidzia wiercila i dupka wykrecala) i opis ze wszysko w normie, nie widac zadnych patologii. Ale razem z tym wreczyla mi normalnie bez pytania kartke ze "skierowaniem" na ten test, ze mam isc zaraz na pobranie do pokoju obok i nawet date odbioru wynikow wskazala, ale oczywiscie najpierw musze isc do kasy oplacic
Wyszlam z gabinetu i nie poszlam na ten test Z TZ stwierdzilismy, ze zobaczymy co jeszcze moj gin powie, bo w pon mam u niego genetyczne, pojde na Pappa jak on zasugeruje, jak nie to oleje sprawe bo i tak wynik nic nie zmieni.

I mam pytanie do Was: powiedzcie mi kochane z doswiadczenia: czy pod koniec 13tyg, jak wymiary dziecka sa idealne (6,5cm), to tętno 146 i przeziernosc 1,8 to serio sa takie wartosci zeby pacjentke stresowac i cisnac na Pappa Czy to fatycznie naciaganie przez klinike na kolene badania? Nie spodziewalam sie tego po Invikcie, choc jedna kolezanka mnie ostrzegala, ze tak miala...
Bo czytalam juz wczesniej i wartosci na ten tydzien w normie to tetno 120-180 i przeziernosc 1-3, wiec na moje nie ma co panikowac...
Jakie byly u Was wartosci?

Takze specjanie poszlam na usg genetyczne do kliniki, dobrego specjalisty, zaplacilam 250zl za badanie, ktore mimo prawidlowosci tak naprawde mnie zirytowalo i po nim nie wiem co myslec A nawet usg 3d za taka kase nie mialam i nie zobaczylam nic na ich wielkiej plazmie na scianie, bo "sie zepsula"

mamy ten sam termin, ja wczoraj bylam na genetycznym. wielkosc 6,33, tętno 163 a przeziernosc 2, wiec górna granica, ale kekarz mi powiedzial, ze to jest jeszcze norma i mam nie panikowac, bo wszystko jest ok

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez Svenia

witajcie Dziewczyny jestem nowa w tym wątku. Termin mam na 24.10.2015

witamy i zapraszamy!

[Pasztetnik]

A tak wgl to zaczelam dzis wyczuwac aktywnosc dzidzi w brzuchu To chyba przez te napiete wiezadla i przez to mocne przekrwienie narzadow. Juz siedzac w poczekalni na badanie, poczulam jakby "musniecie rybki" i za ulamek sekundy bylo "ała" - w środku od macicy zabolalo mnie wiezadlo jakby mi ktos przyrżnąl z kopa Mam chyba tam tak wszystko napiete, ze kazde mocniejsze pociagniecie zaraz zaboli. Chwile pozniej na badaniu usg widzialam jak sie dzidzia wiercila, w pewnym momencie tak mocno wyciagnela szybko nozki i w tej samej chwili poczulam znowu ten bol Pozniej w ciagu dnia pare razy bylo to samo, pobolewa mnie krocze nadal teaz ale ten bol jest inny, taki mega szybki i punktowy od srodka

[elvegirl]

Napisane przez Pasztetnik

Uff no i cudownie Tak kojarzylam, ze na watku podobne wartosci mialyscie i to mi odrazu zapalilo lampke "uwaga naciągacz"

Przezierność nie powinna przekraczać 2,5 z tego co kojarzę Wiesz, może i ta gin nie chciała Cię naciągnąć, może chciała dobrze (tam gdzie ja robiłam prenatalne, usg jest w pakiecie z PAPPA, traktują to jako komplet, dopiero na podstawie jednego i drugiego wystawiają opinię), ale bycie tak nachalnym po prostu odrzuca.

Ale ja ogólnie jestem mocno negatywnie nastawiona do kobiet ginekologów

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez pasztetnik

a tak wgl to zaczelam dzis wyczuwac aktywnosc dzidzi w brzuchu :d t

zazdrość!!! :d

[Pasztetnik]

Napisane przez elvegirl

Przezierność nie powinna przekraczać 2,5 z tego co kojarzę Wiesz, może i ta gin nie chciała Cię naciągnąć, może chciała dobrze (tam gdzie ja robiłam prenatalne, usg jest w pakiecie z PAPPA, traktują to jako komplet, dopiero na podstawie jednego i drugiego wystawiają opinię), ale bycie tak nachalnym po prostu odrzuca.

Ale ja ogólnie jestem mocno negatywnie nastawiona do kobiet ginekologów

Ja tyż, ale zalazlam ze ma dbre opinie i sie skusilam i znow sie przejechalam Przereklamowana moim zdaniem

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez elvegirl

Przezierność nie powinna przekraczać 2,5 z tego co kojarzę Wiesz, może i ta gin nie chciała Cię naciągnąć, może chciała dobrze (tam gdzie ja robiłam prenatalne, usg jest w pakiecie z PAPPA, traktują to jako komplet, dopiero na podstawie jednego i drugiego wystawiają opinię), ale bycie tak nachalnym po prostu odrzuca.

Ale ja ogólnie jestem mocno negatywnie nastawiona do kobiet ginekologów

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------


zazdrość!!! :d

No to nie takie fajne, bolesne doslownie Ale bez tego bolesnego napiecia macicy pewnie bym nic nie czula, obrzęk wzmaga te niestety malo przyjemne doznania

[emylka86]

wiecie co, zeschizowałam sie tym naszym NT ;/

[amelia177]

Z serii pytań "głupie" : Z neta korzystam trzymając laptopa na kolanach, siedząc na kanapie i ostatnio mnie Tż zszokował, że nie powinnam tak robić, bo jakieś fale z laptopa mogą zaszkodzić dzidzi...?!?!?!

Co Wy na to?

[vikicullen]

Napisane przez emylka86

wiecie co, zeschizowałam sie tym naszym NT ;/

A ile wyszło?

Napisane przez amelia177

Z serii pytań "głupie" : Z neta korzystam trzymając laptopa na kolanach, siedząc na kanapie i ostatnio mnie Tż zszokował, że nie powinnam tak robić, bo jakieś fale z laptopa mogą zaszkodzić dzidzi...?!?!?!

Co Wy na to?

Slyszalam tez o tym.

[emylka86]

Napisane przez vikicullen

A ile wyszło?


Slyszalam tez o tym.

miała 2, gin niby mówił, że to ok, że nie mam się niczym martwić, ale tak jak wam mówią lekarze, że 1,8 to górna granica, to ja już zwątpiłam