Rozstanie z facetem XXXIII - Strona 25 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-04-10, 11:23   #721
Karolajna1_9_8_9
Rozeznanie
 
Avatar Karolajna1_9_8_9
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 555
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez UknowUloveMe Pokaż wiadomość
Byłam tu już miesiac temu, opisywałam swoją historie, rozstaliśmy sie z dnia na dzień, po poltora roku bycia razem. Zaskoczył mnie totalnie, szok, nidowierzanie, załamanie, aż po kilku dniach on nie wie, on ma watpliwości co do tej decyzji (to nie było nasze pierwsze rozstanie, na początku naszej znajomości on się wycofywal i wracał). Wiem, powinnam być madra i powiedzieć nie, ale oczywiście stwierdziłam, może się zmieni, moze to błąd. Ludzie popełniają błędy, może to ten jedyny, nie mogę zmarnować szansy. Dałam ją, miesiac po tym kilka dni temu, rozstaliśmy się. Od słowa do słowa, on znów doszedł to takich wnisków, jak przy ostatnim rozstaniu. Tym razem byłam na to bardziej przygotowana. Mimo wszystko jest mi źle, smutno, abrdzo samotnie. Wiem, że tkwiłam w toksycznym zwiazku, przykładów nie będę przywoływać, bo musiałabym długo wymieniać. Wiem też, że sama powinnam go juz wcześniej zostawić... Jestem od niego uzależniona, jestem kobietą, która kocha za bardzo, boję się być samai nie umiem. Nie umiem też wyrzucić go z głowy, mimo, że wiem jak był, co mi zrobił. Nie wiem, jak pójść dalej, boję się, że on znowu za jakiś czas stwierdzi, ze tęskni itp a ja się ugnę. Wiem, że to jest mega głupie, wiem jak to wyglada z boku. Wiem też co powinnam zrobić, ale nie umiem. Czuję się, jakby to był ten i żaden inny, jakbym nie umiala nigdy juz nikogo pokochać tak jak jego, jakbym miałą być już do końca życia sama. Mam 26 lat, wiem, że niby wszystko przede mną, ale jakoś nie umiem w to uwierzyć.
Prawie to samo, co u mnie, nawet wiek się zgadza Tylko staż trochę dłuższy i to ja go zostawiałam, bo pił i kłamał. A potem, po krótszych lub dłuższych rozłąkach, jego SMSach i telefonach z obietnicą poprawy i zapewnieniach o dozgonnej miłości, wracałam...
On ma problem z alkoholem. Ostatnio znowu się upił, choć prosiłam, by tego nie robił i coś we mnie pękło-rozstaliśmy się. Nie odzywam się tydzień, on pisze, a ja wyję i nie wychodzę z łóżka
Kocham go i nigdy nie byłam do nikogo tak przywiązana, jak do niego. Nasza znajomość trwa 5 lat, rozstawaliśmy i schodziliśmy się w tym czasie setki razy. Były też naprawdę długie przerwy, w których dwa razy byłam w związku i nie potrafiłam pokochać i zapomnieć o ex.
__________________

Wystarczy Karolina
Karolajna1_9_8_9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 11:31   #722
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

A padł temat terapii alkoholowej czy standardowe "nie mam problemu"?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 11:41   #723
Karolajna1_9_8_9
Rozeznanie
 
Avatar Karolajna1_9_8_9
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 555
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Różnie z tym bywa.
Jak ponownie się zeszliśmy, to mocno się wybielał odnośnie tego, co działo się przez 1,5 roku całkowitej rozłąki (z mojej strony, on 1-2 razy w miesiącu wysyłał mi jakiegoś ckliwego SMSa) i ja w to wierzyłam. A potem krok po kroku wychodziły różne kwiatki, które słyszałam od jego znajomych i sama zaczęłam ponownie tego doświadczać na własnej skórze (upijanie się co weekend, brak kontroli, kłamstwa co do ilości wypitego alkoholu, w tygodniu wyjścia do kolegów na 2-3 piwa).
Kilka razy już stwierdził, że wie, że ma problem (on jest DDA, jego ojciec się zapił). Teraz, gdy nie odzywam się do niego od tygodnia, to pisze, że jak tylko wrócę, to zacznie się leczyć. Tylko, że ja już to przerabiałam, te jego 'mocne postanowienia poprawy'. Za każdym razem jest to samo-chwila spokoju i znowu emocjonalna sinusoida
Tylko co z tego, gdy moje uzależnienie od niego jest równie silne...

Dodatkowo ja leczę się na zaburzenia lękowo-depresyjne, jestem DDD i mam podejrzenie bordera, więc kolorowo nie jest
__________________

Wystarczy Karolina

Edytowane przez Karolajna1_9_8_9
Czas edycji: 2015-04-10 o 11:55
Karolajna1_9_8_9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 12:02   #724
BlackAngel
Adwokat diabła
 
Avatar BlackAngel
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warsaw
Wiadomości: 11 899
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Na temat DDA, sama nasłuchałam się wiele podczas terapii. Niestety zdiagnozowano to u mnie w Krk.
__________________

With enough time, we all find what we're looking for.
Even if it was there all along
BlackAngel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 12:12   #725
Karolajna1_9_8_9
Rozeznanie
 
Avatar Karolajna1_9_8_9
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 555
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

No właśnie, a podobno osoby z DDA/DDD mają skłonności do wchodzenia w takie rozemocjonowane, niestabilne relacje
Ja na swoim przykładzie niestety potwierdzam tę teorię, bo gdy byłam w związku z mężczyzną odpowiedzialnym, praktycznie niepijącym i poukładanym, to po jakimś czasie nie mogłam wytrzymać tej 'nudy' i zostawiłam go bez cienia żalu
Czytałam Twój post, BlackAngel, i widzę, że też jesteś uzależniona od tego człowieka.
Może z pomocą kobiet z forum uda się coś poprzestawiać w głowie. Poza tym, ja już zapisałam się na przyspieszoną wizytę do psychiatry, żebym mogła z kimś mądrym porozmawiać twarzą w twarz.
__________________

Wystarczy Karolina
Karolajna1_9_8_9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 12:16   #726
BlackAngel
Adwokat diabła
 
Avatar BlackAngel
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warsaw
Wiadomości: 11 899
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Mam terapię grupową w SU w Krk, niby najlepsza w Polsce. Czekałam w kolejce 7mcy...
__________________

With enough time, we all find what we're looking for.
Even if it was there all along
BlackAngel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 12:23   #727
Karolajna1_9_8_9
Rozeznanie
 
Avatar Karolajna1_9_8_9
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 555
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Ja też chodziłam na terapię, indywidualną (na grupową dawno temu, ale zupełnie nie trafiła do mnie ta forma). Tyle tylko, że głównie przepracowywane były tam moje problemy z dzieciństwa i z traumatycznym wydarzeniem z przeszłości (chwilę przed tym wydarzeniem poznałam właśnie mojego ex, to on jako pierwszy się o tym dowiedział, wszystko nierozerwalnie z nim mi się kojarzy...). O nim tylko wspomniałam, temat nie był ciągnięty, nawet jak już ponownie się zeszliśmy i wspomniałam terapeutce o jego problemach
Teraz niestety nie uczęszczam już nigdzie, bo terapeutka odeszła z tego ośrodka i nie miałam szans na żadne zastępstwo.
Ja na swoją czekałam jakieś 6
__________________

Wystarczy Karolina
Karolajna1_9_8_9 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-04-10, 20:16   #728
chmura lamp neonowych
chaos maker
 
Avatar chmura lamp neonowych
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez K_ropka Pokaż wiadomość
Ja również odradzam absolutnie tkwienie w związku, w którym jest przemoc. Przerabiałam to na własnej skórze, wiem, że często kobiety są od takich mężczyzn niezdrowo uzależnione i cholernie ciężko jest im się z tego układu wydostać.
No właśnie, to jest dziwne. Że tyle fajnych, inteligentnych, ładnych młodych kobiet tkwi w toksycznych relacjach...
Sama tkwiłam mimo, że wtedy tego tak nie postrzegałam, bo przecież nie było bicia, wyzwisk, był szacunek - nigdy nie podniósł na mnie głosu, nigdy mnie nie uderzył i do dzisiaj myśli o mnie pozytywnie. Ale była przemoc PSYCHICZNA.
Był toksykiem, ciężkim do życia, z czego zdałam sobie sprawę dopiero po czasie.

Przez 1,5 roku było super, później zaczęły się kłótnie także z mojej winy i poszła lawina. Najpierw wiecznie się kłóciliśmy, on nie chciał rozmawiać o problemach, a jak pytałam, o co chodzi, to było "domyśl się". Zrywał ze mną kilka razy, bo "nie kocha", a dwa dni później chciał wracać, bo "jednak kocha" i chciał, żebym się zmieniała, bo to i to robię źle. No to się starałam, bo przecież pewnie miał rację. Nigdy nie wiedziałam, co się wydarzy, czy będzie zadowolony, czasem bałam się powiedzieć, że coś mi przeszkadza, bo nie chciałam kłótni i cichych dni. W końcu stan napięcia przeszedł, ale w obojętność (u niego) i po prostu stwierdził, że mnie nie chce. Wtedy zrozumiałam, że choćbym była ze złota i diamentu, to zawsze coś będzie nie tak i wina nie leży po mojej stronie (a przynajmniej nie aż tak bardzo). Ale kiedy nareszcie to ja zdecydowałam się odejść, stwierdził, że mnie znowu chce. Tyle, że już nie wróciłam.
Jejku, jakie to były dramaty! Ile łez, ile powrotów, chwila szczęścia, a później znów niepokój, co będzie. Był moją kokainą, heroiną i haszyszem. Nie wyobrażałam sobie życia bez niego i myślałam, że świat się skończy, jak odejdzie. Że tak musi być, bo miłość to też cierpienie. Jak bohaterka jakiegoś melodramatu. Dużo łez, dużo depresji i wyniszczenie psychiczne obydwu stron. Do wszystkiego dochodził jeszcze fakt, że przez nasze kłótnie zaczął nadużywać pewnej substancji (nie alkoholu) i nie chciał przestać, w sumie nie miałam na początku nic przeciwko, bo nie byłam z gatunku tych ograniczających, ale w pewnym momencie zaczynało to przeszkadzać.
A teraz się z tego śmieję.
I co najlepsze, on działa tak w swojej nowej relacji... Narzeka na swoją obecną dziewczynę, zrywa z nią, ale nie potrafi na poważnie, bo zawsze wraca. W ciągu 7 miesięcy związku zrywali i wracali już 4 razy, zawsze z jego inicjatywy. Coś jest z nim NIE TAK.
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...)
I'm so suprised you want to dance with me now,
I was just getting used to living life without you around."


"Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym,
chociaż mówią, że go już nie mam."

Edytowane przez chmura lamp neonowych
Czas edycji: 2015-04-10 o 20:19
chmura lamp neonowych jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 20:52   #729
finan
Raczkowanie
 
Avatar finan
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

witam,
Osobiście uważam, że rozstania nie należy rozpatrywać
w kategorii porażki.
Jeżeli nie wyszło, to wyszło, złożyło się na to wiele
czynników po dwóch stronach, jest to jakieś doświadczenie.
I albo z niego skorzystamy, albo nie.
Niewątpliwie są aspekty, które trzeba przepracować.
Zamknięcie jednego związku daje możliwość na drugi.
Uważam, że zamknięcie jednych drzwi powoduje otwarcie
kilku innych. Tak to działa.
Kwestia naszego indywidualnego podejścia.

finan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 09:34   #730
tekla45
Zadomowienie
 
Avatar tekla45
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 150
GG do tekla45
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cześć!
To ja, ta od żonatego faceta. Spotkałam się z nim kilka razy. Po dzisiejszym z bólem przyznaję rację współlokatorowi- po co ja robię sobie nadzieję? Oni będą ze sobą choćby nie wiem co, choćby ze względu na dzieci. I teraz- co dalej? Jestem jeszcze bardziej rozdarta niż byłam! Płaczę, mam czarne myśli a nawet boję się, że mogę zrobić krzywdę tej kobiecie czego nie chcę bo wiem, czym się skończy. Narasta we mnie straszna złość, agresja... Rodzice jego żony mieszkają na moim osiedlu więc spotkanie jest możliwe. Poradźcie coś!! Nie chcę wylądować w psychiatryku
Niestety nie jestem ubezpieczona więc co mi zostaje. Kiedy to się skończy? Jak mam żyć ze świadomością, że oni są razem, żyją, tworzą rodzinę?
__________________
Posiadaczka kota- MIZI zwanej Futrzak

Niezależna konsultantka firmy Mary Kay.

Przyszła Pani Kosowa (miłość znaleziona!!!)


Wielbicielka tatuaży

Edytowane przez tekla45
Czas edycji: 2015-04-12 o 09:37
tekla45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 10:12   #731
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

A za co u diabla chcesz karac jego zone? Facet PRZYSIEGAL jej prze oltarzem, a ty chcesz ja krzywdzi bo mezulek nie umie w portkach utrzymac? Zal kobiety, ze zycie na takiego patalacha sobie marnuje.
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 10:32   #732
gretally
Zadomowienie
 
Avatar gretally
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 935
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Dziewczyny potrzebuję rady odnośnie pewnej zawiłej historii. Któraś dysponuje czasem, żeby na priv przeczytać i coś poradzić?
__________________
19.05.2012
gretally jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 10:47   #733
tekla45
Zadomowienie
 
Avatar tekla45
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 150
GG do tekla45
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
A za co u diabla chcesz karac jego zone? Facet PRZYSIEGAL jej prze oltarzem, a ty chcesz ja krzywdzi bo mezulek nie umie w portkach utrzymac? Zal kobiety, ze zycie na takiego patalacha sobie marnuje.
Nienawidzę jej z całych sił.
__________________
Posiadaczka kota- MIZI zwanej Futrzak

Niezależna konsultantka firmy Mary Kay.

Przyszła Pani Kosowa (miłość znaleziona!!!)


Wielbicielka tatuaży
tekla45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 10:51   #734
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez tekla45 Pokaż wiadomość
Nienawidzę jej z całych sił.
Nigdy nie zrozumiem takiego myslenia. Zalozmy, ze facet zwiazalby sie z toba. A potem poszedl posuwac kolejna. Kto bylby ta "zla" ? Ty czy panienka, ktora by cie nienawidzila, bo misiaczek taki biedny ?
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 12:43   #735
K_ropka
Raczkowanie
 
Avatar K_ropka
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 288
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Przerzucanie całej swojej złości na żonę, która nie zapominajmy - też jest w tej całej sytuacji ofiarą, w końcu jest zdradzana przez tego d.pka - nie jest chyba najlepszym pomysłem... Rozumiem, że jesteś wściekła i zrozpaczona, również cierpisz, ale skoro on mimo wszystko chce z nią być, mają dzieci, chociażbyś stawała na rzęsach, nie zmienisz rzeczywistości, jego decyzji. Wiem, że łatwo się mówi, ale Ty musisz się pogodzić ze stanem faktycznym. Wyrzuć z siebie tą całą złość, którą masz (mnie pomaga wysiłek fizyczny, basen na przykład), wyrycz się do woli, a potem weź głęboki oddech i pomyśl o sobie, zrób dla siebie coś miłego, nie myśl o nim. Nie jest tego wart. A jego żonie należy tylko współczuć...
K_ropka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 14:33   #736
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Nigdy nie zrozumiem takiego myslenia. Zalozmy, ze facet zwiazalby sie z toba. A potem poszedl posuwac kolejna. Kto bylby ta "zla" ? Ty czy panienka, ktora by cie nienawidzila, bo misiaczek taki biedny ?
No i znowu się zgadzamy, TheUnlike Dokładnie też tak myślę. Jakkolwiek by nie było, to żona jest biedna ,że ma faceta dupka. A Ty tego nie dostrzegasz? Nigdy nie zrozumiem kobiet takich jak Ty..
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 15:49   #737
BlackAngel
Adwokat diabła
 
Avatar BlackAngel
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warsaw
Wiadomości: 11 899
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
A za co u diabla chcesz karac jego zone? Facet PRZYSIEGAL jej prze oltarzem, a ty chcesz ja krzywdzi bo mezulek nie umie w portkach utrzymac? Zal kobiety, ze zycie na takiego patalacha sobie marnuje.
Podpisuje się pod tym łapkami, jak zrobił to raz to będzie to robił ciągle.
Jak nie zdradzał z Tobą to z inną.
Myślisz, że żonę dla Ciebie zostawi? Kochana, wybij to sobie z głowy.
Jakbyś stawała na końcówkach włosów i codziennie robiła cuda na kiju to i on tak w końcu stwierdzi, że popelnił błąd.
Żony szkoda, bo trafiła na dupka..
__________________

With enough time, we all find what we're looking for.
Even if it was there all along
BlackAngel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 18:49   #738
martynusia222
Zakorzenienie
 
Avatar martynusia222
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Chyba i ja muszę się tutaj wyżalić. Nie mam za bardzo z kim na ten temat pogadać, obecnie jestem na urlopie, odcięta od znajomych, czasami mam wrażenie, że chyba zwariuję.
Dokładnie tydzień temu zostawił mnie facet. W najokropniejszy z możliwych sposobów. Po prostu usunął mnie ze znajomych na facebooku i dodał, że jest w związku z kimś innym. Zachował się jak gówniarz, a nie mamy po 15 lat.
Spotykaliśmy się 3 miesiące, po moim powrocie z urlopu mieliśmy razem zamieszkać. Prawdopodobnie cały ten czas mnie okłamywał i prowadził podwójne życie. A ja nic nie podejrzewałam. Pierwsze dwa dni przeryczałam nie mogłam uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Teraz nie jest o wiele lepiej, dalej mam doła i nie mogę tego przeboleć. Jak się poznaliśmy byłam taka szczęśliwa, facet totalnie w moim typie, inteligenty, oczytany, wykształcony, posiadający zainteresowania. Zupełnie inny od większości facetów, prawie ideał. I nagle wszystko rozsypało, nigdy bym nie podejrzewała. Minął tydzień, a ja nie jestem w stanie się ogarnąć. Tym bardziej, że mam 28 lat i myślałam, że w końcu trafiłam na fajnego faceta i powoli wszystko się ułoży.
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem
czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
martynusia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 18:52   #739
Karolajna1_9_8_9
Rozeznanie
 
Avatar Karolajna1_9_8_9
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 555
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Dziewczyny, skręca mnie z tęsknoty za byłym! Mam niepohamowaną chęć napisania do niego.

martynusia222, seeerio?!
Skoro Ty masz 28 lat, to on pewnie też coś w tych okolicach. Jak tak może się zachować dorosły facet?! Nie pojmuję takiej ludzkiej bezczelności. Normalnemu człowiekowi chyba coś takiego nawet do głowy by nie przyszło, a tu proszę, jednak można
Zachował się jak skończony dupek. Wiadomo, że jesteś przygnębiona, ale całe szczęście, trwało to dość krótko, więc licz na to, że i proces dochodzenia do siebie będzie szybki
Ech, w moim otoczeniu non stop ktoś się rozstaje ostatnimi czasy. I to takie pary, które były już pozaręczane, mieszkały ze sobą itp.
__________________

Wystarczy Karolina

Edytowane przez Karolajna1_9_8_9
Czas edycji: 2015-04-12 o 18:57
Karolajna1_9_8_9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 19:00   #740
martynusia222
Zakorzenienie
 
Avatar martynusia222
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Karolajna1_9_8_9 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, skręca mnie z tęsknoty za byłym! Mam niepohamowaną chęć napisania do niego.

martynusia222, seeerio?!
Skoro Ty masz 28 lat, to on pewnie też coś w tych okolicach. Jak tak może się zachować dorosły facet?! Nie pojmuję takiej ludzkiej bezczelności. Normalnemu człowiekowi chyba coś takiego nawet do głowy by nie przyszło, a tu proszę, jednak można
Zachował się jak skończony dupek. Wiadomo, że jesteś przygnębiona, ale całe szczęście, trwało to dość krótko, więc licz na to, że i proces dochodzenia do siebie będzie szybki
Ech, w moim otoczeniu non stop ktoś się rozstaje ostatnimi czasy. I to takie pary, które były już pozaręczane, mieszkały ze sobą itp.
No właśnie mi się to nie mieści w głowie, jak można tak potraktować drugą osobę. I tak, on jest w moim wieku.
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem
czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
martynusia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 19:15   #741
Karolajna1_9_8_9
Rozeznanie
 
Avatar Karolajna1_9_8_9
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 555
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Nie wiem, co siedzi w głowach takich ludzi. Myślą, że druga osoba jest z kamienia? Że potraktuje to na zasadzie: jest-dobrze, nie ma-jeszcze lepiej? Nosz kurczę! Wszystko mi opada, jak czytam lub słyszę takie historie. Zero przyzwoitości, zero empatii
Jeszcze Ci, gamoń, urlop zmarnował. Zatłuc, to mało!
Postaraj zająć się swoimi sprawami, tym, co lubisz. Jeśli masz możliwość, to spraw sobie jakąś przyjemność, byle tylko jak najmniej czasu poświęcać na myślenie o tym padalcu!
Pisanie tutaj też pomaga. Ja wyładowuję tu chęć napisania do eksa i jak na razie się trzymam. Choć wiem, że jakiś kontakt będzie nieunikniony, bo ja mam jego klucze, a on sporo moich rzeczy w mieszkaniu
__________________

Wystarczy Karolina
Karolajna1_9_8_9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 21:36   #742
panikara88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 172
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Dziewczyny ratunku!! Kiedyś tu pisałam, że rozstałam się z partnerem przez różnice w poglądach na życie. Wtedy postanowiliśmy spróbować jeszcze raz. Prosił, bym dała mu kilka lat na "dojrzenie do decyzji". Teraz jednak znów doszło do rozstania (( mija kilka dni, wyprowadziłam się od niego i mam ochotę się zachlastać!!!! To ja powiedziałam, że musimy się rozstać, bo chcę założyć rodzinę (on nie) i że nie mogę czekać kilku lat i on skwitował to słowem "dobrze"". Następnego dnia się spakowałam, ale teraz koszmarnie żałuję tej decyzji!!!! Siedzę sama, wszystkie przyjaciółki mnie olały, nie mam nikogo ((((((( nie przestaję płakać i teraz nawet nie wiem, o co mi chodziło i dlaczego odeszłam. Nie mam w sobie ani odrobinę tej frustracji, którą czułam, że nie mam z nim wspólnej przyszłości. Teraz czuję, że jest milion razy gorzej niż było, że i tak nie mam żadnej przyszłości. To jest jakiś koszmar koszmarów (((((( jak to zmienić, co robić? On się nie odzywa, a ja marzę, by do niego wrócić
__________________

panikara88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-13, 07:42   #743
BlackAngel
Adwokat diabła
 
Avatar BlackAngel
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warsaw
Wiadomości: 11 899
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez martynusia222 Pokaż wiadomość
No właśnie mi się to nie mieści w głowie, jak można tak potraktować drugą osobę. I tak, on jest w moim wieku.
Normalnie kokardki mi opadly..
Myślałam kiedyś, że z wiekiem ludzie robią się mądrzejsi ale się myliłam..
Kiedyś też miałam taki ewenement za faceta, usunąl ze znajomych, zablokowal i teraz rzyga teczą jaki to on mąż szczęśliwy!

Cytat:
Napisane przez panikara88 Pokaż wiadomość
Dziewczyny ratunku!! Kiedyś tu pisałam, że rozstałam się z partnerem przez różnice w poglądach na życie. Wtedy postanowiliśmy spróbować jeszcze raz. Prosił, bym dała mu kilka lat na "dojrzenie do decyzji". Teraz jednak znów doszło do rozstania (( mija kilka dni, wyprowadziłam się od niego i mam ochotę się zachlastać!!!! To ja powiedziałam, że musimy się rozstać, bo chcę założyć rodzinę (on nie) i że nie mogę czekać kilku lat i on skwitował to słowem "dobrze"". Następnego dnia się spakowałam, ale teraz koszmarnie żałuję tej decyzji!!!! Siedzę sama, wszystkie przyjaciółki mnie olały, nie mam nikogo ((((((( nie przestaję płakać i teraz nawet nie wiem, o co mi chodziło i dlaczego odeszłam. Nie mam w sobie ani odrobinę tej frustracji, którą czułam, że nie mam z nim wspólnej przyszłości. Teraz czuję, że jest milion razy gorzej niż było, że i tak nie mam żadnej przyszłości. To jest jakiś koszmar koszmarów (((((( jak to zmienić, co robić? On się nie odzywa, a ja marzę, by do niego wrócić
Walnij sobie kochana wina, piwa, wódki.
Pobiegaj, pokrzycz idź na trening sztuk walki..

Przejdzie Ci.
__________________

With enough time, we all find what we're looking for.
Even if it was there all along
BlackAngel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-13, 09:08   #744
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

martynusia222 - trafiłaś na idiotę. Zmarnował Ci 3 miesiące i urlop Pewnie bym nie wytrzymała i napisała do jego laski, bo mi jej już żal.

panikara88 - daj sobie czas. Teraz boli, ale przynajmniej nie rezygnujesz ze swojego szczęścia dla samego faktu posiadania faceta. Spójrz, jak olewczo Cię potraktował, jak łatwo z Ciebie zrezygnował. Może sam chciał to zrobić, ale nie wiedział jak i Twoja decyzja jest mu bardzo na rękę? On teraz zapewne odetchnął z ulgą, że ułatwiłaś mu zadanie, a Ty myślisz o powrocie. Miej swoją godność. Jeśli mu zależy, stanie na rzęsach.

tekla45 - bądź dorosła! Weszłaś w relację z żonatym mężczyzną, przecież wiedziałaś, jakie jest ryzyko.
Jego żona niczym Cię nie skrzywdziła, więc nie kieruj agresji w jej kierunku. Tak jak pisałam wyżej do Martyny, uświadomiłabym ją, jakiego ma wspaniałego męża, ale z doświadczenia moich znajomych wiem, że małżeństwa to nie rozbije, jeśli są dzieci, dom, kredyt itp.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-13, 09:31   #745
panikara88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 172
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Tak, widzę, że olewczo potraktował, ale zastanawiam się, czy to nie męska duma? Czy faceci w takich sprawach nie unoszą się honorem? Byliśmy razem 5 lat, ciężko mi uwierzyć, że faktycznie kompletnie to nic dla niego nie znaczyło... Ja teraz się zastanawiam, jak to jest i co jest ważne. Bo przecież i tak nigdy mogę nie założyć rodziny. Czy w tym nie jest najważniejszy człowiek, z którym się jest? Boże, koszmarnie to trudne!
__________________

panikara88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-13, 10:44   #746
martynusia222
Zakorzenienie
 
Avatar martynusia222
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez panikara88 Pokaż wiadomość
Tak, widzę, że olewczo potraktował, ale zastanawiam się, czy to nie męska duma? Czy faceci w takich sprawach nie unoszą się honorem? Byliśmy razem 5 lat, ciężko mi uwierzyć, że faktycznie kompletnie to nic dla niego nie znaczyło... Ja teraz się zastanawiam, jak to jest i co jest ważne. Bo przecież i tak nigdy mogę nie założyć rodziny. Czy w tym nie jest najważniejszy człowiek, z którym się jest? Boże, koszmarnie to trudne!
Moim zdaniem na dłuższą metę to i tak nie miałoby sensu. Popatrz macie zupełnie inne priorytety. Ty chcesz założyć rodzinę, on nie. To bardzo istotna kwestia wpływająca na całe życie. Przypuszczam, że ten temat wracałby jak bumerang i prędzej czy później doszłoby do rozstania. Jeśli dwóm osobom odpowiada życie w związku bez zakładania rodziny to jest to ok, ale wystarczy, że jedna osoba oczekuje czegoś więcej i zaczyna narastać frustracja. Bo to takie czekanie, łudzenie się, że jeszcze zmieni decyzję, nadzieja, a co jeśli się nie zmieni? Będziesz czekać rok, dwa, 5 lat i co potem? Facet jasno komunikuje, że nie, więc uważam, że dla własnego dobra lepiej rozstać się teraz.
Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
martynusia222 - trafiłaś na idiotę. Zmarnował Ci 3 miesiące i urlop Pewnie bym nie wytrzymała i napisała do jego laski, bo mi jej już żal.
Na początku chciałam do niej napisać, ale potem doszłam do wniosku, że sobie daruje.
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem
czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
martynusia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-13, 11:15   #747
Huitzilopochtli
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 75
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

U mnie mija już trzeci tydzień odkąd zostawił mnie chłopak, którego nadal uważam za mężczyznę mojego życia. I spodziewałam się, że w końcu coś się zmieni, że zmądrzeję, że przestanę płakać... a tu prawie miesiąc i cały czas nic.
Pogłębia mi się tylko depresja, nie jestem w stanie za nic się zabrać, a mam sporo rzeczy, które powinnam ogarniać. Nie mam pojęcia, co zrobić, by w końcu zebrać się w garść i przestać myśleć i mieć nadzieję. Najgorsze jest to, że cały czas sobie wypominam, że to przeze mnie to wszystko się rozpadło i że to przez to, jak zaczęłam się zachowywać zabiłam całą jego miłość do mnie. Nadal utrzymujemy kontakt, zresztą przez najbliższe kilka lat nie ma możliwości, by uciąć go całkowicie. On się martwi, widzę, że przejął się moją chorobą i mój błąd, że nie powiedziałam mu o tym wcześniej, bo może wtedy wszystko wyglądałoby teraz inaczej... Ale nadal uparcie twierdzi, że nie kocha i nigdy już nie będziemy razem, a ja mimo wszystko cały czas wierzę, że jednak jeszcze zatęskni i zmieni zdanie.
Najgorsze jest to, że w ogóle się nie spodziewałam tego w momencie, kiedy to nastąpiło, trochę czasu zajęło mi, by zaufać temu człowiekowi, i jak już zaufałam to nawet przez myśl mi nie przeszło, że on może przestawać mnie kochać. Jestem na siebie zła, bo miałam w ostatnim czasie za dużo rzeczy na głowie i nie zauważyłam, choć powinnam była już dawno temu i wtedy powinnam była próbować.
Wiem, że nie da się pozbyć tak po prostu tych myśli, ale ja cały czas nie wierzę, że to przejdzie.
Huitzilopochtli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-13, 11:25   #748
Karolajna1_9_8_9
Rozeznanie
 
Avatar Karolajna1_9_8_9
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 555
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Ech, dzwonił do mnie jego kolega z pracy, bo eks nie dotarł i ma wyłączony telefon. Kolega nie wiedział, że się rozstaliśmy (był wręcz zdziwiony, bo były zupełnie nic nie pisnął) i myślał, że może jest u mnie.
Popłakałam się po tym telefonie...On pewnie znowu sobie beztrosko pije, a ja, głupia, myślę o nim i czekam na wiadomość
Tak mi źle
__________________

Wystarczy Karolina
Karolajna1_9_8_9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-13, 11:37   #749
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez panikara88 Pokaż wiadomość
Tak, widzę, że olewczo potraktował, ale zastanawiam się, czy to nie męska duma? Czy faceci w takich sprawach nie unoszą się honorem?
Miłość jest silniejszym uczuciem.
Cytat:
Napisane przez panikara88 Pokaż wiadomość
Byliśmy razem 5 lat, ciężko mi uwierzyć, że faktycznie kompletnie to nic dla niego nie znaczyło...
Na pewno dużo dla niego znaczyłaś, ale on nie chce już być z Tobą w związku, nie jesteś już dla niego najważniejszą kobietą. To się zdarza po 5, 15, 25 latach, jak i po 5 miesiącach.
Cytat:
Napisane przez panikara88 Pokaż wiadomość
Ja teraz się zastanawiam, jak to jest i co jest ważne. Bo przecież i tak nigdy mogę nie założyć rodziny. Czy w tym nie jest najważniejszy człowiek, z którym się jest?
Wspólne plany i priorytety są najważniejsze dla trwałości związku. Po wyjściu z etapu randkowania trzeba myśleć perspektywicznie.

PS. Wielu moich znajomych, którzy mówili dziewczynom, że absolutnie nie chcą mieć dzieci, jest teraz fajnymi tatusiami i jakoś z obecnymi partnerkami szybko im przyszła chęć do zakładania rodziny. Myślę, że w większości przypadków jest to kwestia znalezienia partnera, z którym się chce to zrobić, a nie braku naturalnego instynktu (ja sama nie chcę mieć dzieci, ale muszę przyznać, że nie poznałam do tej pory kogoś, z kim mogłabym dzielić rolę rodzica).
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-13, 15:29   #750
Karolajna1_9_8_9
Rozeznanie
 
Avatar Karolajna1_9_8_9
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 555
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Wdałam się z nim w SMSową 'pyskówkę'. Pisze, prosi i skamle o to, żeby mu pomóc, żeby zaprowadzić go do lekarza. A ja głupieję, bo nie wiem, czy naprawdę on chce się leczyć, czy to kolejna zagrywka, żebym wróciła.
To młody człowiek, nigdy się nie leczył. Co mam robić?
__________________

Wystarczy Karolina
Karolajna1_9_8_9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-27 19:56:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.