Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. VII

[Agaczok]

Napisane przez Anemone

ja od razu dostałam Tico do samodzielnych wypraw w miasto
mama (która nie ma prawa jazdy) pouczała mnie, że tu jest taki a taki znak

No ja dostałam mojego Peugeota, ale mama palpitacji serce dostawała za każdym razem jak sama wsiadałam do auta i buntowałam się, że jak wyśle ze mną ojca to nie jadę

Napisane przez Dalisa

Ale Ci zazdroszczę wakacji! Gdzie wyjeżdżacie?

Peugeot 206 to takie moje marzenie, zawsze mi się to autko podobało. Chciałam, żeby właśnie to był mój pierwszy samochód, ale TŻ wyraził sprzeciw.

Nie ma się czego wstydzić. Ja zrobiłam prawko zaraz po maturze, ale nie jeździłam przez kilka lat i jak w końcu przyszło mi usiąść za kierownicą, to musiałam wykupić kilka godzin z instruktorem dla przypomnienia. Koleżanka z pracy natomiast zdała egzamin zaledwie kilka miesięcy temu, od razu kupiła sobie auto, jeździ regularnie i lepiej ode mnie. Także nie w każdym przypadku szybkie robienie prawa jazdy ma sens.

Jak będę sprzedawać to dam Ci cynk!

[Sowilo]

Napisane przez Mojwa

widzę mocno francusko w wątku

To ja się wyłamię, bo mam Forda Fiestę z 2010r.

[kalinolistek]

Napisane przez Sowilo

To ja się wyłamię, bo mam Forda Fiestę z 2010r.

Znam takie powiedzonko: "Ford g*wno wort"

Nie traktuj tego na powaznie, ja sie na autach nie znam.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez Jazgotek

Wsadziłam kij w mrowisko, bo śmiałam na Wizażu napisać, że 15-latka to jeszcze dziecko pod każdym względem i że uprawianie seksu w domu rodziców jest gówniarskie i powinno się tego unikać

A ilu ciekawych rzeczy się o sobie i swoich rodzicach dowiedziałam

Ojjj czuję, że tutaj też będzie dyskusja.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Nie każda morda pasuje do Forda ale rodzice mieli Forda i nie wspominam go dobrze

A co do tematu seksu to hmm, nie wiem gdzie miałabym to robić, a może po prostu nie mogę tego robić, bo nie mam własnego mieszkania?

[Jazgotek]

Napisane przez kalinolistek

Ojjj czuję, że tutaj też będzie dyskusja.

To znaczy sprostuję, żeby tej dyskusji nie było: nie chodzi o uprawianie seksu przez 15-latkę, to tam mam w nosie, ale o to że uważam że bzykanie się w swoim pokoju, gdy rodzice są obok i grzmienie, że "ja jestem dorosłą, dojrzałą kobietą" jest śmieszne, to niemal (bo jednak żadna nie napisała tego wprost) dowiedziałam się, że jestem niekochana przez rodziców

A propos: jak podchodzicie do sprawy nagości? Wstydziłybyście się iść ze swoją matką np. na basen, gdzie trzeba nago iść pod natrysk?

[kalinolistek]

Skoro mamy temat 15-latek... Jest taka w mojej miejscowosci, ktora spotyka sie z prawie 40-letnim facetem.
I nie wiem co gorsze - to, ze pociagaja ja faceci w wieku jej ojca, czy moze to, ze facet podnieca sie smarkula. Mi to pod pedofilie podchodzi.

[Agaczok]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51052271]Nie każda morda pasuje do Forda ale rodzice mieli Forda i nie wspominam go dobrze

A co do tematu seksu to hmm, nie wiem gdzie miałabym to robić, a może po prostu nie mogę tego robić, bo nie mam własnego mieszkania? [/QUOTE]


W tamtym wątku z początku chodziło chyba głównie o to, czy matka tej dziewczyny postąpiła chamsko, skoro nie wyszła z gabinetu ginekologa, kiedy ten badał jej córkę (nie miała 16 lat) a teraz widzę, że się dyskusja na 7 stron zrobiła, nie chciało mi się tego wszystkiego czytać

Kurde, w sumie ja też nie mam swojego mieszkania i na utrzymaniu rodziców jestem, to niewiele się od tej 15latki różnię hipokrytka ze mnie

[Sowilo]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51052271]Nie każda morda pasuje do Forda ale rodzice mieli Forda i nie wspominam go dobrze [/QUOTE]
Ja tam moją Fredzię lubię. Może i ma ledwo silniczek 1.25, 60 kucyków i zawsze ostatnia startuje ze świateł, ale przynajmniej dzięki niej, gdy kończę o 21 zajęcia, to jestem w domu 21.30, a nie 22. Dobrze się spisuje od września (wtedy ją kupiliśmy). No i najważniejsze... https://instagram.com/p/wLccH4x8fc/?...y=czarnagrafka

[Jazgotek]

Napisane przez kalinolistek

Skoro mamy temat 15-latek... Jest taka w mojej miejscowosci, ktora spotyka sie z prawie 40-letnim facetem.
I nie wiem co gorsze - to, ze pociagaja ja faceci w wieku jej ojca, czy moze to, ze facet podnieca sie smarkula. Mi to pod pedofilie podchodzi.

Rekordzistka

Miałam kiedyś koleżankę, która w wieku 16 lat spotykała się z 27-latkiem, co dla mnie było totalnym kosmosem - no bo jak z takim starym dziadem się spotykać

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez Agaczok

W tamtym wątku z początku chodziło chyba głównie o to, czy matka tej dziewczyny postąpiła chamsko, skoro nie wyszła z gabinetu ginekologa, kiedy ten badał jej córkę (nie miała 16 lat) a teraz widzę, że się dyskusja na 7 stron zrobiła, nie chciało mi się tego wszystkiego czytać

Kurde, w sumie ja też nie mam swojego mieszkania i na utrzymaniu rodziców jestem, to niewiele się od tej 15latki różnię hipokrytka ze mnie

Tak, ale ktoś przy okazji rzucił ten temat, wypowiedziałam się i się dowiedziałam prawdy o sobie Co ja teraz zrobię?

Dobra, ale dla mnie dalej jest różnica między 15-latką, a 20-parolatką, ale to chyba faktycznie zbyt drażliwy temat Nie było tego!

[Sowilo]

Napisane przez Jazgotek

A propos: jak podchodzicie do sprawy nagości? Wstydziłybyście się iść ze swoją matką np. na basen, gdzie trzeba nago iść pod natrysk?

U mnie w Platinium na zajęcia z aqua wszystkie panie przebierają się w jednej szatni z tymi od ćwiczeń na salce, taki długi korytarz z szafkami po bokach. Pod prysznice też chodzą często nagie (jedne zgrabne laseczki, a inne tłuste wieloryby :P ). Ja tam się kąpię w kostiumie kąpielowym, a przebieram skitrana w kącie za szafkami, żeby mnie nikt nie widział, bo się wstydzę.

[kalinolistek]

Napisane przez Jazgotek

Dobra, ale dla mnie dalej jest różnica między 15-latką, a 20-parolatką, ale to chyba faktycznie zbyt drażliwy temat Nie było tego!

Dla mnie tez jest roznica, bo uwazam, ze taka 15 w glowie ma fiu bzdziu i najwazniejsze - jest w pelni zalezna od rodzicow.

[Agaczok]

Napisane przez Jazgotek

Tak, ale ktoś przy okazji rzucił ten temat, wypowiedziałam się i się dowiedziałam prawdy o sobie Co ja teraz zrobię?

Dobra, ale dla mnie dalej jest różnica między 15-latką, a 20-parolatką, ale to chyba faktycznie zbyt drażliwy temat Nie było tego!

Akurat z tą hipokryzją to na serio, bo chyba ją tam zjechałam, a tu proszę

[Mojwa]

Napisane przez kalinolistek

Znam takie powiedzonko: "Ford g*wno wort"

... a fiat jego brat
Ewentualnie: nie kupuje się aut na F: fordów, fiatów i francuskich

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51052271]Nie każda morda pasuje do Forda ale rodzice mieli Forda i nie wspominam go dobrze

A co do tematu seksu to hmm, nie wiem gdzie miałabym to robić, a może po prostu nie mogę tego robić, bo nie mam własnego mieszkania? [/QUOTE]

W hotelu!

[Agaczok]

Napisane przez Mojwa

... a fiat jego brat
Ewentualnie: nie kupuje się aut na F: fordów, fiatów i francuskich



W hotelu!

Oj wypraszam sobie

Albo w samochodzie, skoro jesteśmy w temacie

[Sowilo]

Napisane przez Mojwa

... a fiat jego brat
Ewentualnie: nie kupuje się aut na F: fordów, fiatów i francuskich

Phi! xD

Napisane przez Agaczok

Albo w samochodzie, skoro jesteśmy w temacie

Mój TŻ ma prawie limuzynę i serio duużo miejsca na tylnych siedzeniach.

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Napisane przez Sowilo

Ja tam moją Fredzię lubię. Może i ma ledwo silniczek 1.25, 60 kucyków i zawsze ostatnia startuje ze świateł, ale przynajmniej dzięki niej, gdy kończę o 21 zajęcia, to jestem w domu 21.30, a nie 22. Dobrze się spisuje od września (wtedy ją kupiliśmy). No i najważniejsze... https://instagram.com/p/wLccH4x8fc/?...y=czarnagrafka

Ale masz słodką naklejkę
Zaczęłam Cię obserwować

[Mojwa]

Przecież sama mam meganke to było a propos powiedzonek :d

[Terha]

Napisane przez Chloe_7

Ja się cieszę, że prawko zrobiłam od razu po 18 urodzinach, bo teraz to ciężko by było

Ja też . Jakiś rok później weszły nowe przepisy i z 540 zł (pamiętam dokładnie, bo sama sobie opłacałam kurs i była to moja pierwsza dojrzała decyzja) podskoczyły ceny do 100o zł . A ja się uparłam wtedy, że chcę w te konkretne wakacje robić prawko i na dobre mi to wyszło.

A co do 15latki to ja uważam tak:
Jeśli jest świadoma z czym się seks wiąże i w razie wypadku zamierza się opiekować dzieckiem, to niech sobie uprawia seks. A jeśli ma robić aborcję, bo myślała że jej się wpadka nie przydarzy, to też jestem przeciwna. Inna sprawa, że taka dziewczyna zależna jest zupełnie finansowo od rodziców, więc nie byłoby to takie proste jak piszę...
W ogóle tak sobie myślę, że powinny być jakieś specjalne testy psychologiczne, czy ktoś może uprawiać seks i na wypadek niedojrzałości emocjonalnej przymusowe (czasowe) wszczepianie jakiejś blokady, czy czegoś takiego. Wiem, że to głupio brzmi, ale niektórzy nigdy nie powinni mieć dzieci. Jak słyszę jak sąsiadka potrafi na pół osiedla drzeć się i wulgarnie odnosić się do dzieci, to zastanawiam się, czy takie dziecko ma szansę wyrosnąć na dobrego człowieka. W końcu jak widzi przez wiele lat zachowania patologiczne to trudno potem o zmiany (choć oczywiście jest to pewnie możliwe).

Powiem ze swojego podwórka. Można powiedzieć że ja zaczęłam tę swoją przygodę dość późno. Ktoś by może powiedział, że baaaaardzo późno. I zdecydowałam się na ten krok nie dlatego że chciałam i do niego dorosłam, tylko dlatego że nie chciałam drugiej strony przetrzymywać w nieskończoność (ja bym tak mogła bez seksu jeszcze dłuuuuugo).

Druga strona podwórka:
Miałam w liceum koleżankę, która w chwilach zapomnienia przespała się z chłopakiem bez zabezpieczenia, a potem opowiadała nam jak się strasznie boi ciąży. Mowiła, że musiała u ginekologa założyć jakąś wkładkę i przez to może kiedyś nie móc mieć dzieci. Ja tego wszystkiego słuchałam i co sobie myślałam? W sumie sama jest sobie winna .

[klatka]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;51052613]Ale masz słodką naklejkę
Zaczęłam Cię obserwować [/QUOTE]

I jaaa.

A wlasnie, ja tez sie jaram starszym facetem ha ha

[Mojwa]

Terha - bez urazy, ale Ty masz wybitnie dziwne podejście do seksu. Seks wśród ludzi sluzy do czegoś więcej niz robienia dzieci. Jest sporo osób, ktore dzieci miec nie chcą w ogóle wiec powinni przezyc zycie bez seksu?

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Napisane przez klatka

I jaaa.

A wlasnie, ja tez sie jaram starszym facetem ha ha

Tez zawsze mialam ciagoty do starszych jakies 10 lat i wiecej, ale wyszlo tak, ze moj jest tylko 2 lata starszy

[klatka]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;51052906]Tez zawsze mialam ciagoty do starszych jakies 10 lat i wiecej, ale wyszlo tak, ze moj jest tylko 2 lata starszy[/QUOTE]

A ja z kolei nigdy nie przejawialam takich a jednak tak wyszlo.

[Terha]

Napisane przez Mojwa

Terha - bez urazy, ale Ty masz wybitnie dziwne podejście do seksu. Seks wśród ludzi sluzy do czegoś więcej niz robienia dzieci. Jest sporo osób, ktore dzieci miec nie chcą w ogóle wiec powinni przezyc zycie bez seksu?

Jeśli uprawiają seks i nie mają dzieci to ja im nie bronię. Ich sprawa. Ale jeśli nagle wyskoczy niespodziewana ciąża, a rodzice dziecka nie zmienią zdania odnośnie posiadania potomstwa to pojawia się problem. Podejście do tematu "jakoś się wychowa" nie powinno mieć racji bytu. O to mi tylko chodzi. Bo potem rosną takie skrzywdzone dzieci, które niczemu nie są winne.

[Jazgotek]

Napisane przez Terha

Ja też . Jakiś rok później weszły nowe przepisy i z 540 zł (pamiętam dokładnie, bo sama sobie opłacałam kurs i była to moja pierwsza dojrzała decyzja) podskoczyły ceny do 100o zł . A ja się uparłam wtedy, że chcę w te konkretne wakacje robić prawko i na dobre mi to wyszło.

A co do 15latki to ja uważam tak:
Jeśli jest świadoma z czym się seks wiąże i w razie wypadku zamierza się opiekować dzieckiem, to niech sobie uprawia seks. A jeśli ma robić aborcję, bo myślała że jej się wpadka nie przydarzy, to też jestem przeciwna. Inna sprawa, że taka dziewczyna zależna jest zupełnie finansowo od rodziców, więc nie byłoby to takie proste jak piszę...
W ogóle tak sobie myślę, że powinny być jakieś specjalne testy psychologiczne, czy ktoś może uprawiać seks i na wypadek niedojrzałości emocjonalnej przymusowe (czasowe) wszczepianie jakiejś blokady, czy czegoś takiego. Wiem, że to głupio brzmi, ale niektórzy nigdy nie powinni mieć dzieci. Jak słyszę jak sąsiadka potrafi na pół osiedla drzeć się i wulgarnie odnosić się do dzieci, to zastanawiam się, czy takie dziecko ma szansę wyrosnąć na dobrego człowieka. W końcu jak widzi przez wiele lat zachowania patologiczne to trudno potem o zmiany (choć oczywiście jest to pewnie możliwe).

1) Eh, u mnie prawo jazdy kosztuje w przeliczeniu 7.000 zł Cena z dupy za przeproszeniem na którą narzekają również Duńczycy, nie dlatego że ich nie stać, a po prostu jest totalnie nieadekwatna.

2) Właśnie w tym jest największy problem. Jak 15-latka zajdzie w ciążę, to nie ma nawet żadnej możliwości by iść do pracy i na to dziecko samej zarobić.

Przeczytałam tamten wątek jeszcze raz i ferworze kłótni zrobiłam z siebie anioła, który pod dachem rodziców absolutnie nic nigdy nie robił i w ogóle grzecznie czekał do swojego mieszkania. Oczywiście, że nie, mam swoje za skórą, imprezy i wyjazdy na wieść o których mojej mamie zjeżyłby się włos na głowie, ale mimo wszystko nie pozwoliłabym sobie na to w domu moich rodziców z nimi za ścianą lub świadomością, że zaraz mogą przyjść. Nie było to również w wieku 15 lat. Wiedziałam, jak moi rodzice do tego podchodzą, wiedziałam że by im to bardzo nie pasowało i byliby zawiedzeni, gdyby mnie na tym przyłapali - wykorzystywaliśmy za to wszystkie inne możliwości jakie się nadarzyły, a krótko po 18 się wynieśliśmy i tak.

Esencją całego mojego zdziwienia (i to za co zostałam pojechana) było to, że można to robić kiedy rodzice są dosłownie za ścianą lub istnieje ryzyko, że lada moment wrócą, bo przecież miałam swój pokój. Naprawdę Wam to nie przeszkadzało, gdy miałyście te 15-16 lat? Bo osoba dorosła to też inna para kaloszy. Pytam 100% szczerze, nie złośliwie, nie przemądrzale. Po prostu jestem ciekawa czy to tylko ja jestem taka dziwna, a fajnie jest usłyszeć opinię kulturalnych ludzi, a nie wizażowych wojowniczek...

[201801191006]

Napisane przez Mojwa

Terha - bez urazy, ale Ty masz wybitnie dziwne podejście do seksu. Seks wśród ludzi sluzy do czegoś więcej niz robienia dzieci. Jest sporo osób, ktore dzieci miec nie chcą w ogóle wiec powinni przezyc zycie bez seksu?

Napisane przez Terha

Jeśli uprawiają seks i nie mają dzieci to ja im nie bronię. Ich sprawa. Ale jeśli nagle wyskoczy niespodziewana ciąża, a rodzice dziecka nie zmienią zdania odnośnie posiadania potomstwa to pojawia się problem. Podejście do tematu "jakoś się wychowa" nie powinno mieć racji bytu. O to mi tylko chodzi. Bo potem rosną takie skrzywdzone dzieci, które niczemu nie są winne.

napisałabym coś, ale chyba przemilczę.

[Moniika95]

TŻ mi wyjeżdża w piątek nie wiem jak przestawie mój tryb życia

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez pajeczyna

Jazgotku, masz śliczne zdjęcie profilowe Wiem, że od kilku dni ale tak mi się przypomniało, że nie mówiłam wam, że lubię takie kolorowe bukiety-pełnia radości

Gdzieś tu był wątek o pannach młodych bez bukietu-tego nie rozumiem. Jasne, że jakaś oszczędność, ale chyba to taki atrybut

A u mnie ma być dzisiaj 20 stopni!

Jak komu wygodnie. Przykładowo jeśli jest się uczulonym na kwiaty to ma się brać na siłę bukiet? Sama nie wyobrażam też sobie nie mieć, ale jeśli ktoś nie chce - spoko.

Napisane przez Anemone

hej dziewczyny
Chciałam się pochwalić, że tak wspaniale wypadłam na tej rozmowie w klubie fitness, o której Wam mówiłam przed świętami, że dzisiaj z rana zadzwoniła do mnie stamtąd Pani z pytaniem, czy nadal jestem zainteresowana i czy mogę przyjść na 'dzień próbny'

Super!

Napisane przez Agaczok

O ile potrafię powtórzyć to do wymiany są dwa wahacze, łącznik stabilizatora, tarcze hamulcowe, uszczelniacze w skrzyni biegów - a ja myślałam, że to tylko te hamulce no ale to moje auto i tak jest mało psujące się, jak coś trzeba wymienić/naprawić to zazwyczaj albo dlatego, że już żywotność danej części dobiega końca albo z mojej winy (no ale ze wzrostem doświadczenia już mi się raczej takie rzeczy jak oberwanie zderzaka o krawężnik nie zdarzają )

Ech...

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51046233]Też mam Peugeota, ale wczoraj tata wziął go do blacharza, żeby ocenić ile wyjdzie wymiana progu (generalnie musiał być za nowości uderzony i tam ktoś coś robił przy tym progu, bo gnije, a gdyby nie było ruszane nic to by mu nic nie bylo, bo to ocynk) no i podobno się nie oplaca naprawić Więc pojeżdżę nim ze 2-3 lata i kaput [/QUOTE]

Mojemu tacie ktoś w dupę wjechał i ma wygiętą podłogę w bagażniku i blacharz jedynie ją odgiął ile się dało i mówił że ma tato tak jeździć, bo jak wymieni to zacznie rdzewieć.

Napisane przez Mojwa

e tam, mieć auto więcej niż 5 lat to można z nudów umrzeć

Ja się przywiązuję do rzeczy i na pewno jak kupię to będę jeździć aż będzie konieczna wymiana

Napisane przez Mojwa

... a fiat jego brat
Ewentualnie: nie kupuje się aut na F: fordów, fiatów i francuskich

[Mojwa]

Jazgotek - moze przez to, ze rodzice mi do pokoju nie wchodzili bez zaproszenia, a pokój był na tyle daleko ze jakoś problemu nie mialam :d

Loloo - co chciałaś napisać?
Ja dodam, że pomijając aborcję - dziecko można oddać do adopcji.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Co do seksu seksu to może i mam archaiczne myślenie, ale uważam że piętnastolatki powinny myśleć o nauce a nie seksie.

[201801191006]

aaa chciałam napisać, że ciąża =/= posiadanie i wychowywanie dziecka, bo z zacytowanej wypowiedzi wynikało, że trzeba urodzić, wychowywać i koniec.