Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. III

[silesianna]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51073843]A ja znowu czytałam, że dla dzieci kwestia zaimków jest abstrakcyjna i łatwiej im zrozumieć mama, tata niż ja, ciebie, jej itd.[/QUOTE]
owszem, ale rozumienie zaimków pojawia się około 19-26 miesiąca życia i potem już z górki, a jak sie przyzwyczaisz mówienia do dziecka i o sobie w trzeciej osobie to potem do czterolatka nadal mówisz "mamusia zawiąże michasiowi buciki" i dziecko też będzie mówiło "michaś chce się bawić z józiem". i nadal nie będzie ogarniało zaimków oraz osób i liczb gramatycznych.
a jeśłi do trzylatka nagle przestaniesz mówić "mama zrobi tomusiowi" i zaczniesz mówić "ja ci zrobię" to on tak samo nie będzie tych zaimków ogarniał i kilka miesięcy zajmie mu nauka nowych form. po co uczyć dziecko nieprawidłowych, skoro od razu mozna go uczyć dobrze? zwłaszcza, że im dalej w las tym trudniej złe nawyki wyplenić.
no ale mówię z własnego doświadczenia, mowa dziecka leży akurat w ścisłym centrum moich zawodowych zainteresowań ii widzę jaki to jest duży problem do wyplenienia zarówno u kilkulatków, jak i u ich rodziców. bo dopóki rodzice nie przestaną tak mówić, to i dzieci będą tak mówiły.

[_Beata _]

Na jakimś fanpage logopedycznym widzialam grafikę, aby w drugim roku życia zwracać się do dziecka w 3 osobie, zaś w trzecim r.ż już w 1 osobie. Brzmi całkiem logicznie. Ja wciąż mieszam jedną i druga formę, ale syn mówi o sobie »ja«. Inna kwestia, że nie umie powiedzieć swojego imienia
wystukano na kalkulatorze.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mój mówi w trzeciej, formy 'ja' chyba jeszcze nie przyswoił. Jak się go pytam, kto coś tam zbroił, to zawsze jest "Ata!", oczywiście z najwyższą dumą

[_Beata _]

]Młody z tą samą dumą dobitnie mówi "ja!"

(Niestety na tel nie umiem zmienić koloru czcionki. )

wystukano na kalkulatorze.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

O rany, teraz to myślę, że u nas może być z tym problem, bo na Śląsku 'ja' mówi się na 'tak' I Młody uwielbia to powtarzać Ale co tam, pewnie mu się wszystko wyklaruje, jak podrośnie

[_Beata _]

Ano fakt ale też myślę, że obserwując dorosłych i starsze dzieci kiedyś to sobie poukłada.

wystukano na kalkulatorze.

[201803111829]

Pamiętam, jaki mój dziadek miał sposób na przyznanie się do winy. Babcia mogła pytać dziesięć razy kto coś zrobił i nikt się nie przyznawał. Kiedyś w drewnianą podłogę wbiłam w równym rzędzie około 50 gwoździ. Babcia pyta kto to zrobił, nikt się nie odzywa (było nas kilka osób). Przyszedł dziadek i mówi "a kto to tak równiutko gwoździki powbijał?" i od razu "ja dziadziuś"

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

[Luba]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51074276]O rany, teraz to myślę, że u nas może być z tym problem, bo na Śląsku 'ja' mówi się na 'tak' I Młody uwielbia to powtarzać Ale co tam, pewnie mu się wszystko wyklaruje, jak podrośnie [/QUOTE]

Bez obaw, dzieci to ogarniaja bez problemu


Sluchajcie, roznie do dzieci mowialam, i czasem zdrobniale i czasem w trzeciej osobie, no nie ma bata, zdrowe dziecko ogarnie wszystko i mowi poprawnie jesli otoczenie w wiekszosci tez mowi poprawnie, nie musialam nigdy walczyc u nich ze zlymi nawykami, mowili normalnie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Luba

Bez obaw, dzieci to ogarniaja bez problemu


Sluchajcie, roznie do dzieci mowialam, i czasem zdrobniale i czasem w trzeciej osobie, no nie ma bata, zdrowe dziecko ogarnie wszystko i mowi poprawnie jesli otoczenie w wiekszosci tez mowi poprawnie, nie musialam nigdy walczyc u nich ze zlymi nawykami, mowili normalnie.

Ja tam ogólnie nie mam żadnej spinki w tym temacie. Grunt, żeby nie przeklinał na starcie, całej reszty się nauczy, jak przyjdzie na to czas

Ale przyznaję, że rozwój mowy dziecka to jest poważne zagrożenie dla moich fejsbukowych znajomych pod kątem mojego ewentualnego OZM, bo najchętniej opisywałabym każde "O Bode!" (O Boże) jakie wypowiada moje niespełna 2-letnie dziecko. Ale mocno się staram i nic nie piszę
No ale same przyznajcie, że to niesamowite, gdy jednym z pierwszych słów wypowiadanych przez 1,5-roczne dziecko jest 'enke pents' (angry birds) Dobra, dobra już siedzę cicho..
A, i ogórek! Toż to trzy sylaby! (i mandolina i akordeon:P)

[ciri15]

Napisane przez michalova

Przyznaję się bez bicia, że często zdarza mi się mówić o moim synu w pierwszej osobie liczby mnogiej, "dzisiaj obcieliśmy włoski", "już chodzimy samodzielnie", "rośnie nam nowy ząbek" itd. Staram się z tym walczyć, nie lubię tego nawyku, ale to jakoś tak naturalnie mi wychodzi

A to mnie juz denerwuje. Jeszcze zalezy ktore, bo poszlismy obciac wlosy - no raczej sam by nie poszedl wiec prawidlowo, ale zab nie rosnie Tobie tylko jemu.

[201803111829]

Zrobiliśmy kupkę, rzygnęliśmy - brzmi uroczo.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.n...82258f2c98aef0


Ja jestem bardziej matką niż ty, bo ja nie szczepię. Kuwa.

[_Beata _]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51075496]Ja tam ogólnie nie mam żadnej spinki w tym temacie. Grunt, żeby nie przeklinał na starcie, całej reszty się nauczy, jak przyjdzie na to czas

Ale przyznaję, że rozwój mowy dziecka to jest poważne zagrożenie dla moich fejsbukowych znajomych pod kątem mojego ewentualnego OZM, bo najchętniej opisywałabym każde "O Bode!" (O Boże) jakie wypowiada moje niespełna 2-letnie dziecko. Ale mocno się staram i nic nie piszę
No ale same przyznajcie, że to niesamowite, gdy jednym z pierwszych słów wypowiadanych przez 1,5-roczne dziecko jest 'enke pents' (angry birds) Dobra, dobra już siedzę cicho..
A, i ogórek! Toż to trzy sylaby! (i mandolina i akordeon:P)[/QUOTE]

zazdro, twoj synek mowi wiecej niz moj 2,5 latek ;P

[michalova]

Napisane przez ciri15

A to mnie juz denerwuje. Jeszcze zalezy ktore, bo poszlismy obciac wlosy - no raczej sam by nie poszedl wiec prawidlowo, ale zab nie rosnie Tobie tylko jemu.

Przecież piszę, że mi też się to nie podoba. Staram się z tym walczyć. Także spokojnie, w końcu się tego nawyku pozbędę ;-)

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez _Beata _

zazdro, twoj synek mowi wiecej niz moj 2,5 latek ;P

Spoko, ostatecznie i tak będą mówiły tak samo, prędzej czy później Jak ja słucham dzieci pod swoim oknem, to prawie nic nie rozumiem - nawijają o grach i ja tam pół słowa nie kapuję
A tak na serio przyznaję, że u mojego mowa rozwija się bardzo ładnie, a z kolei niektóre inne umiejętności zdobywał trochę później niż rówieśnicy. Ale z czasem wyrównał i z mową będzie też u wszystkich tak samo

[201803111829]

Wiecie co, mam taką znajomą na fb, która mając lat 16 urodziła dziecko. Ciągle siedzi na fp o mamusiach i komentuje wszystko, więc i mi się to wyświetla. Dzisiaj zachwalała porody naturalne, że to super przeżycie, wspaniałe, cudowne, i się obrzurzyła, bo jej jakaś normalna matka napisała, że dla niej cudownym przeżyciem powinien być pierwszy pocałunek ew. Pierwsze pieszczoty a nie poród w tym wieku. Jak się oburzyła, ona się zna na życiu lepiej niż inne kobiety, co z tego ze ma + - 17 lat, skończyła ledwo gimnazjum. Ona na to, że ona spełniła swój obowiązek jako kobieta i jak wychowa dziecko to może umierać. Przypominam, to słowa 17 latki.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

[Lady Jane]

Napisane przez _Tinkerbell

Wiecie co, mam taką znajomą na fb, która mając lat 16 urodziła dziecko. Ciągle siedzi na fp o mamusiach i komentuje wszystko, więc i mi się to wyświetla. Dzisiaj zachwalała porody naturalne, że to super przeżycie, wspaniałe, cudowne, i się obrzurzyła, bo jej jakaś normalna matka napisała, że dla niej cudownym przeżyciem powinien być pierwszy pocałunek ew. Pierwsze pieszczoty a nie poród w tym wieku. Jak się oburzyła, ona się zna na życiu lepiej niż inne kobiety, co z tego ze ma + - 17 lat, skończyła ledwo gimnazjum. Ona na to, że ona spełniła swój obowiązek jako kobieta i jak wychowa dziecko to może umierać. Przypominam, to słowa 17 latki.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

17 lat i dopiero gimnazjum skończyła? Ambitnie...

[201803111829]

skończyła jak miała 16, ale z tego co wiem to dalej do szkoły nie poszła, no bo dziecko

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No to dużo wie o życiu.

[201609102148]

Napisane przez _Tinkerbell

skończyła jak miała 16, ale z tego co wiem to dalej do szkoły nie poszła, no bo dziecko

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

Przeciez tak nie można. Jest obowiązek szkolny, dziecko z niego nie zwalnia.

Tym bardziej, ze chyba nawet nie ona jest prawną opiekunką dziecka (?)

[86lola]

Napisane przez Farmakopea

Przeciez tak nie można. Jest obowiązek szkolny, dziecko z niego nie zwalnia.

Tym bardziej, ze chyba nawet nie ona jest prawną opiekunką dziecka (?)

Obowiazek szkolny do 18 lat to tylko teoria. Jesli po gimplu nigdzie papierow nie zlozyla, to I tez nikt jej scigal nie bedzie.

Jesli wziela slub, to przysluguja jej prawa jak pelnoletniej osobie.

[201803111829]

Nie wzięła, jej facet w więzieniu siedzi urodziła jakoś po zakończeniu gimnazjum, wiec stawiam na to, co powiedziała lola - nie złożyła nigdzie papierów.
Ewentualnie po prostu nie chodzi do szkoły, może wpada do szkoły raz na kilka tygodni, nie wiem.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

[201609102148]

Napisane przez 86lola

Obowiazek szkolny do 18 lat to tylko teoria. Jesli po gimplu nigdzie papierow nie zlozyla, to I tez nikt jej scigal nie bedzie.

Jesli wziela slub, to przysluguja jej prawa jak pelnoletniej osobie.

Nie taka teoria. Chyba, że tylko u mnie w Śląskiem tak tego pilnują...

[86lola]

Napisane przez Farmakopea

Nie taka teoria. Chyba, że tylko u mnie w Śląskiem tak tego pilnują...

Ja tez ze Slaska.
I fakt, jak ktos po gimnazjum/podstawowce nie zlozyl papierow do szkoly dalej to nikt go nie scigal z tego powodu.
I znam dwie osoby co podstawowki nie ukonczyly. Ale jak to sie stalo, ze bez konsekwencji karnych, to niewiem.

[201604130936]

Ja jestem za opcja, ze po prostu zapisala się do jednej z tych szkół, które pełnią role po prostu takiej przechowalni dla tego typu ludzi.

[201712071518]

Moja mama byla dyrektorem zespolu szkół podstawowka i gimnazjum. I owszem pilnuja, ale zeby dziecko poszlo do podstawowki i potem do gimnazjum.
Co sie dzieje potem malo kogos obchodzi.
Poza tym nawet nie tak latwo kogos zlokalizowac w patchworkowych rodzinach, rodzinach zastepczych, innych opiekunach prawnych dziecka niz rodzice i masowej emigracji. Mama dostawala co roku wykaz 7 latkow objetych obowiazkiem szkolnym z rejonu i wszyscy teoretycznie musieli byc zapisani do szkoly, ale i tak zawsze byly dzieci ktorych ''namierzyc'' sie nie dalo
Spokojnie da sie nigdzie nie isc po gimnazjum-zwlaszcza jak usprawiedliwiaja to ''szczegolne okolicznosci''.

[madziara_07]

a ja czytam komentarze ze pod tymi artykulami o zaginionej/odnalezionej Mai ze to wzystko wina rodzicow bo nie powinni pozwolic by tak male dziecko (przypominam lat 10) wracalo samo ze szkoly do domu

[pani-jesień]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51081227]
Spoko, ostatecznie i tak będą mówiły tak samo, prędzej czy później Jak ja słucham dzieci pod swoim oknem, to prawie nic nie rozumiem - nawijają o grach i ja tam pół słowa nie kapuję
A tak na serio przyznaję, że u mojego mowa rozwija się bardzo ładnie, a z kolei niektóre inne umiejętności zdobywał trochę później niż rówieśnicy. Ale z czasem wyrównał i z mową będzie też u wszystkich tak samo [/QUOTE]
Fajnie, że o tym piszesz, bo się naczytałam, jak to butelka i smoczek szkodzą rozwojowi mowy, i zaczęłam świrować (jak to ja ), a tu proszę

Napisane przez _Tinkerbell

Wiecie co, mam taką znajomą na fb, która mając lat 16 urodziła dziecko. Ciągle siedzi na fp o mamusiach i komentuje wszystko, więc i mi się to wyświetla. Dzisiaj zachwalała porody naturalne, że to super przeżycie, wspaniałe, cudowne, i się obrzurzyła, bo jej jakaś normalna matka napisała, że dla niej cudownym przeżyciem powinien być pierwszy pocałunek ew. Pierwsze pieszczoty a nie poród w tym wieku. Jak się oburzyła, ona się zna na życiu lepiej niż inne kobiety, co z tego ze ma + - 17 lat, skończyła ledwo gimnazjum. Ona na to, że ona spełniła swój obowiązek jako kobieta i jak wychowa dziecko to może umierać. Przypominam, to słowa 17 latki.

No tak, urodzenie dziecka równa się +100 do wiedzy o życiu

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez pani-jesień

Fajnie, że o tym piszesz, bo się naczytałam, jak to butelka i smoczek szkodzą rozwojowi mowy, i zaczęłam świrować (jak to ja ), a tu proszę

Coś Ty, Artek już umie na pamięć połowę piosenek z Akademii Pana Kleksa (tzn. tylko kończy poszczególne wersy, ale pamięta wszystko i pokazuje np. jak dzieci latają samolotem) i wymawia trudne wyrazy i głoski, np. miś, dziś, liść, mysz, mecz, a nawet niedźwiedź (brzmi to mniej więcej nededź) i łabędź (a łabędzia to akurat ma opanowanego superowo). A jesteśmy butelkowi i byliśmy smoczkowi do ok. 1,5 roku Nic się nie bój



Madziara, jak ja czytam o tej Mai, to sama mam ochotę zostać z Młodym w domu aż pójdzie do gimnazjum i odprowadzać go do 15 rż Żartuję, choć tak naprawdę nie ma z czego..

[pani-jesień]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51084606]
Coś Ty, Artek już umie na pamięć połowę piosenek z Akademii Pana Kleksa (tzn. tylko kończy poszczególne wersy, ale pamięta wszystko i pokazuje np. jak dzieci latają samolotem) i wymawia trudne wyrazy i głoski, np. miś, dziś, liść, mysz, mecz, a nawet niedźwiedź (brzmi to mniej więcej nededź) i łabędź (a łabędzia to akurat ma opanowanego superowo). A jesteśmy butelkowi i byliśmy smoczkowi do ok. 1,5 roku Nic się nie bój [/QUOTE]
Lejesz miód na moje serce

Właśnie miałam pytać, czy jeszcze butelkowi jesteście
Tak sobie myślę, że to pewnie jak ze wszystkim - może zaszkodzić, ale nie musi. No i pewnie kwestia pt. "co za dużo, to niezdrowo" też ma duże znaczenie - tzn. butla do 7-ego roku życia i smok przez 4 lata, na dodatek trzymany w buzi praktycznie non stop, to już gruba przesada.