Mamusie Lipcowe 2015, cz.3 :)

[Gazela TV]

Napisane przez maruda80

u mnie obecnie też 80 kg na liczniku, mam nadzieję że więcej nie będzie.
I że uda mi się zejść do 50 kg po ciąży. Teraz czuje się jak słoń, zadyszka itp.

Uff... no to nie jestem jedyna, która się tak czuje

[natetitka]

Napisane przez kindo7

Ja tez polecam hippa. Caly czas uzywamy i sobie chwalimy
Do pupy uzywamy rozowego Linomagu Bobo A+E i praktycznie na palcach jednej reki moge policzyc jakies krostki czy zaczerwienienia.

I w razie problemow roznorakich polecam polski krem Mediderm, nie wiem co Niezalogowana moze powiedziec na jego temat, ale nam polecila go nasza pediatra i w razie jakichkolwiek problemow, czy gdy sucha skora, to go uzywamy! Do kupienia w aptekach.

A co do kilogramow... Ja jestem chyba juz w 28 tc i poltora tygodnia temu bylo +11 kg!! A odkad mam te diete niby cukrzycowa, to schudlam... I teraz jest +10kg. Pomimo, ze jem naprawde sporo!
Mam nadzieje, ze to, ze waga mi spada, to ńic zlego dla dzidziusia, bo teoretycznie powinnam powoli przybywac. Ale moze troche przytylam na zapas!
No i glukoze caly czas mam na czczo nie wyzsza niz 77, a po jedzeniu zazwyczaj ok 80-90, max 103!
No i przesuneli mi wizyte u mojej diabetolog juz na wtorek, wiec zobaczymy co ona powie.

nie jestem ekspertem ale podobno przy diecie cukrzycowej ładnie wagę się trzyma, nie przybiera się dużo. Podejrzewam, że to, że Ci spada to nie problem, zależy też czy miałaś jakiś zapas na start

Napisane przez Bobo2015

Dzidzia rośnie wzorcowo i poki co wszystko dobrze
W poniedziałek mam wizytę u gin.
Do tej pory maleństwo jest wstydliwe i zbytnio nie chce dokladnie pokazac co ma miedzy nogami, ale niby na 80% dziewczynka (tak mi powiedziało trzech lekarzy - nie sa pewni, ale raczej tak).
A porod okolo 25 lipca

aż trzech lekarzy? I żaden nie jest pewien, no to mała akrobatka skoro tak się chowa przed głowicą usg

[kindo7]

Napisane przez Viloet

Kindo7 zazdroszczę Twoich wyników cukru, ty dostalas dietę w tej poradni co kiedy konkretnie i jakie i to było na nfz czy prywatnie?

Na nfz.

Najpierw z pania doktor obgadalysmy moje posilki co powinnam jesc, a czego nie. W jakich porach co jest wskazane, albo nie. No i ile posilkow w jakich mniej wiecej godzinach i jakie miedzy nimi przerwy. Bez tych kwestii zamiennikow i jakichs wydziwian. Wszystko dostosowane do mojego rytmu dnia.
Wyeliminowalam calkiem slodycze, pieczywo biale i biale makarony i ryz.
Za to jem ogromne ilosci (jak na mnie) chleba razowego/zytniego.

No i zapisuje kazdy posilek ze szczegolami, a potem godzine pozniej glukoze.

Po czterech dniach spotkalam sie z dietetyczka w tej samej poradni i pokazalam jej moj zeszyt ze wszystkimi posilkami i wynikami. Powiedziala, ze bdb, ale powinnam jesc jeszcze wiecej. Ze nie wolno chodzic glodnym, no i zebym jadla jeszcze jeden posilek tak ok 22.

I ze gdy jemy cos o wyzszym indeksie glikemicznym to dobrze to laczyc z innymi rzeczami. Tak jak owoce z jogurtem, kefirem itp. A gdybym chciala jakies ciasto to tez z posilkiem, bo wtedy to sie miesza i nie ma takiego uderzenia.

Gdybys chciala, to moge Ci przykladowy jadlospis jaki stosuje napisac. Ale pewnie zasady masz podobne!?

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

A jak sobie radzisz z ta insulina? Bo z tego co pamietam, to mialas na noc tak?

[Bobo2015]

Napisane przez natetitka

aż trzech lekarzy? I żaden nie jest pewien, no to mała akrobatka skoro tak się chowa przed głowicą usg

Jeden - moj prowadzacy, drugi - na prenatalnych i trzeci - gdy poszlam po zwolnienie do przychodni.
Dobrze, ze plec jest mi obojetna, ale troche dziwna sprawa

[Harrods]

Ale dzisiaj Ewcia szaleje. Kopie i rozpycha sie. Co chwile naciska na pęcherz tak, zerkam wrażenie, ze sie posikam.

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez Bobo2015

Jeden - moj prowadzacy, drugi - na prenatalnych i trzeci - gdy poszlam po zwolnienie do przychodni.
Dobrze, ze plec jest mi obojetna, ale troche dziwna sprawa

Rzeczywiscie dziwna sprawa.

[kindo7]

Moja dzidzia tez ostatnimi dniami szaleje i juz widac w koncu na zewnatrz, tak, ze maz w koncu moze zobaczyc i poczuc
Bo wczesniej byl troche zawiedziony

[natetitka]

Napisane przez Bobo2015

Jeden - moj prowadzacy, drugi - na prenatalnych i trzeci - gdy poszlam po zwolnienie do przychodni.
Dobrze, ze plec jest mi obojetna, ale troche dziwna sprawa

Jeszcze trochę zostało do końca to może się jeszcze ujawni na 100%

[Bobo2015]

Napisane przez natetitka

Jeszcze trochę zostało do końca to może się jeszcze ujawni na 100%

Chcialabym wiedzieć, zeby ewentualnie chlopak nie musiał śmigać w różu
A u Ciebie też dziewczynka?

[natetitka]

Napisane przez Bobo2015

Chcialabym wiedzieć, zeby ewentualnie chlopak nie musiał śmigać w różu
A u Ciebie też dziewczynka?

Tak jest, u mnie dziewczynka

[Aviskowa]

Napisane przez Bobo2015

Jeden - moj prowadzacy, drugi - na prenatalnych i trzeci - gdy poszlam po zwolnienie do przychodni.
Dobrze, ze plec jest mi obojetna, ale troche dziwna sprawa

Maluszek chce zrobić niespodziankę.

[agunineczka]

Napisane przez Sarrai

Ja dzisiaj też kiepski nastrój, bo remont w toku, niestety wychodzą niespodziewane rzeczy typu - odpadający tynk... a na dodatek zaczęłam się denerwować poniedziałkową wizytą w szpitalu na usg...


To u mnie Przeszła tak samo niespodziewanie jak się pojawiła - po kilku dniach! Jedyne co "stosowałam" to leżenie na drugim boku, po niebolącej stronie i jakieś tam drobne "masaże". Mam nadzieję, że nie wróci.....

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------


A co studiujesz? pewnie wspominałaś, ale jakoś nie zarejestrowałam...

kończę mgr z wczesnoszkolnej

Napisane przez Bobo2015

Chcialabym wiedzieć, zeby ewentualnie chlopak nie musiał śmigać w różu
A u Ciebie też dziewczynka?

heh oglądałam dziś "porody" i tam babka dopiero 2 tyg przed porodem poznała płeć

[Aviskowa]

Małżon się ze mnie śmieje.
Ssało mnie w żołądku więc zjadłam kanapkę z musztardą, po chwili zjadłam pomidorka, a warzywko przegryzłam galaretką popitą mlekiem.
Masakra.

[natetitka]

Napisane przez Aviskowa

Małżon się ze mnie śmieje.
Ssało mnie w żołądku więc zjadłam kanapkę z musztardą, po chwili zjadłam pomidorka, a warzywko przegryzłam galaretką popitą mlekiem.
Masakra.

Ale mieszanka

[MarudexuS]

Hej!
Ja się 2 raz najadłam strachu ... znów dopadły mnie takie krótkie bolesne skurcze ... poczytałam trochę, że to mogą być skurcze przepowiadające ale żeby tak wcześnie?
No ale zjadłam Spasmolinę i przeszło, więc chyba ok .. mały buszuje, nic się już nie dzieje ..

[mcdulka]

Napisane przez MarudexuS

Hej!
Ja się 2 raz najadłam strachu ... znów dopadły mnie takie krótkie bolesne skurcze ... poczytałam trochę, że to mogą być skurcze przepowiadające ale żeby tak wcześnie?
No ale zjadłam Spasmolinę i przeszło, więc chyba ok .. mały buszuje, nic się już nie dzieje ..

Ja mam takie skurcze od 22tc. Gdyby to były prawdziwe skurcze to nie przeszlyby po tabletce

[Kropkaa]

Witam się po wizycie.Glukoza przypadła mi do gustu a to dlatego bo mogłam wybrać między smakiem kiwi-truskawka a pomarańczowym hehe i było bardziej płynne.

Lekarz zalecił jest więcej białka aby przytyć więcej.Bo jak na razie to mam jakos 5kg ale brzuch odpowiada wielkości 28 tygodnia.No i wyglądam prawie identycznie jak z Lilianą w ciąży,może troszkę brzuch jest większy ale minimalnie.Także duża dziewczynka pewnie nie będzie ob nie mniejsza od Lilu

Następna wizyta 15 maja fuertka mogę prosić o dopisanie?

[Strobiluska]

Napisane przez Aviskowa

Małżon się ze mnie śmieje.
Ssało mnie w żołądku więc zjadłam kanapkę z musztardą, po chwili zjadłam pomidorka, a warzywko przegryzłam galaretką popitą mlekiem.
Masakra.

Haha u mnie to na porządku dziennym, od zawsze tak mam bo zdradzę Ci sekret, ja mam dwa żołądki, jeden na zwykle jedzenie a drugi na słodycze

Maz mnie zbudził o 5 bo wstał i zaczął sie krzątać....postanowił pojechać na kort tenisowy na 5:30 bo potem bedzie duzo ludzi...a musi korzystać, bo jak sie Mały urodzi, to juz nie pójdzie

[natetitka]

Napisane przez Strobiluska

Haha u mnie to na porządku dziennym, od zawsze tak mam bo zdradzę Ci sekret, ja mam dwa żołądki, jeden na zwykle jedzenie a drugi na słodycze

Maz mnie zbudził o 5 bo wstał i zaczął sie krzątać....postanowił pojechać na kort tenisowy na 5:30 bo potem bedzie duzo ludzi...a musi korzystać, bo jak sie Mały urodzi, to juz nie pójdzie

Woooow, podziwiam ludzi, którzy:
1. wstają dobrowolnie o tak nieludzkiej porze
2. Wstają dobrowolnie o tak nieludzkiej porze BY UPRAWIAĆ SPORT

Parę razy jak zachciało mi się biegać wstałam przed pracą ale ja miałam na 10:30, 20min spacerem, wiec to nie wymagało ode mnie takiego poświęcenia. Szybko tą przygodę zakończyłam bo się pochorowałam od tego biegania

[Strobiluska]

Napisane przez natetitka

Woooow, podziwiam ludzi, którzy:
1. wstają dobrowolnie o tak nieludzkiej porze
2. Wstają dobrowolnie o tak nieludzkiej porze BY UPRAWIAĆ SPORT

Parę razy jak zachciało mi się biegać wstałam przed pracą ale ja miałam na 10:30, 20min spacerem, wiec to nie wymagało ode mnie takiego poświęcenia. Szybko tą przygodę zakończyłam bo się pochorowałam od tego biegania

Tylko co ja z tego mam, jak obudził mnie o 5 i już nie zasnęłam? poza tym, on tego nie robi regularnie, ma takie zrywy hehe regularnie to jeździ tylko na baśen, raz w tygodniu. Dobre i tyle, bo ja regularnie to przed ciąża robiłam tylko zakupy kiedyś chciałam tez na basen jeździć, ale był wrzesień, zimny, i od niedosuszonej głowy dostałam zapalenia oskrzeli i mi sie odechciało

[mademoiselle betti]

Witajcie niedzielnie
Dzis wstalam w lepszym humorze, a Tz obiecal mnie zabrac na zakupy i lody pewnie glownie kupi cos sobie, bo mnie i tak nic sie nie podoba, ale niech mu bedzie

Napisane przez natetitka

Woooow, podziwiam ludzi, którzy:
1. wstają dobrowolnie o tak nieludzkiej porze
2. Wstają dobrowolnie o tak nieludzkiej porze BY UPRAWIAĆ SPORT

A dziekuje, dziekuje

[natetitka]

Strobiluska, ja własnie dlatego n basen nie chodzę bo bym się na bank pochorowała teraz planuję z synem bo kupiliśmy ponad pół roku temu mu pieluchy na basen, no tak długo już planuję

Betti, a Ciebie się punkt 1 czy 2 tyczy, że dziękujesz

[MarudexuS]

Napisane przez mcdulka

Ja mam takie skurcze od 22tc. Gdyby to były prawdziwe skurcze to nie przeszlyby po tabletce

Pierwszy taki przypadek miałam też jakoś po 20 tyg, chyba w 23 .. wtedy to olałam ale przyznałam się dr i opieprzyła mnie, że nie pojechałam na IP .. ale ja nie lubię panikować .. tym razem też odczekałam aż przejdzie. Jakby nie przeszło to byśmy pojechali.
Poczytałam, że tak może być, że do 2 godzin nawet mogą występować tak co 5 minut takie krótkie bolesne skurcze.

[mademoiselle betti]

Napisane przez kindo7

A co do kilogramow... Ja jestem chyba juz w 28 tc i poltora tygodnia temu bylo +11 kg!! A odkad mam te diete niby cukrzycowa, to schudlam... I teraz jest +10kg. Pomimo, ze jem naprawde sporo!

No wlasnie dlatego, ze jesz wiecej, ale dobrych kalorii, to waga spada
Ja wlasnie jem zbyt malo albo zapycham sie slodyczami

Napisane przez MarudexuS

Pierwszy taki przypadek miałam też jakoś po 20 tyg, chyba w 23 .. wtedy to olałam ale przyznałam się dr i opieprzyła mnie, że nie pojechałam na IP .. ale ja nie lubię panikować .. tym razem też odczekałam aż przejdzie. Jakby nie przeszło to byśmy pojechali.
Poczytałam, że tak może być, że do 2 godzin nawet mogą występować tak co 5 minut takie krótkie bolesne skurcze.

Tez tak wczoraj mialam, przeszlo

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez natetitka

Betti, a Ciebie się punkt 1 czy 2 tyczy, że dziękujesz

Teraz punkt pierwszy przed ciaza punkt drugi nie lubie biegac/cwiczyc wieczorem, a jak juz to robilam to wolalam wczesniej wstac

[natetitka]

Ja właśnie lubię wieczorkiem coś porobić, najbardziej lubię odpalić kompa i mam taką matę do tańczenia - kojarzycie stepmanie? Na tym uwielbiam skakać albo ps3 i włączałam fitness move albo sport championshipa i się wyrzywałam, do tego rowerek stacjonarny albo zwykły i rolki. Biegać wprost nienawidzę a mam takie piękne tereny, tż za to lubi bardzo bieganko

[niezalogowana]

Witam się niedzielnie
U mnie już pachnie rosołkiem i czekam aż mąż wróci z rowerowej wycieczki na którą się wybrał o 6 rano to zjemy i idziemy na spacerek

Napisane przez Aviskowa

Małżon się ze mnie śmieje.
Ssało mnie w żołądku więc zjadłam kanapkę z musztardą, po chwili zjadłam pomidorka, a warzywko przegryzłam galaretką popitą mlekiem.
Masakra.

Co za wykwintne smaki

Napisane przez mademoiselle betti

nie lubie biegac/cwiczyc wieczorem, a jak juz to robilam to wolalam wczesniej wstac

A ja nie lubię rano, jestem typową sową uczyć też wolałam się nawet do 2-3 w nocy, a moja siostra znowu na odwrót, kładła się spać o 21-22 a wstawała o 3-4 żeby zacząć się uczyć Zawsze ją podziwiałam

Napisane przez natetitka

Ja właśnie lubię wieczorkiem coś porobić, najbardziej lubię odpalić kompa i mam taką matę do tańczenia - kojarzycie stepmanie? Na tym uwielbiam skakać albo ps3 i włączałam fitness move albo sport championshipa i się wyrzywałam, do tego rowerek stacjonarny albo zwykły i rolki. Biegać wprost nienawidzę a mam takie piękne tereny, tż za to lubi bardzo bieganko

To ja też coś podobnego mam na xboxie, zainwestowałam w osobistego trenera Nike i ćwiczyłam 2-3 razy w tygodniu, świetna sprawa

[Strobiluska]

A pytanie z100 punktów.... W jakiej temperaturze wyprać ubranka? Wszędzie piszą, ze 60st ale...czy one sie nie rozlecą albo aplikacje nie spiorą? na metkach jest napisane w większości, ze 40st

[elinka21]

Napisane przez Strobiluska

A pytanie z100 punktów.... W jakiej temperaturze wyprać ubranka? Wszędzie piszą, ze 60st ale...czy one sie nie rozlecą albo aplikacje nie spiorą? na metkach jest napisane w większości, ze 40st

Dobre pytanie

[natetitka]

Napisane przez Strobiluska

A pytanie z100 punktów.... W jakiej temperaturze wyprać ubranka? Wszędzie piszą, ze 60st ale...czy one sie nie rozlecą albo aplikacje nie spiorą? na metkach jest napisane w większości, ze 40st

Ja piorę w 40stopniach, pewnie w wyższej temp nic by się nie stało ale wolę nie ryzykować. Marudexus kiedyś pisała, że w wyższej lumpkowe zakupy planuje wyprać, robiłaś już pranie tych ciuszków? Podziel się doświadczeniem

[Strobiluska]

Napisane przez natetitka

Ja piorę w 40stopniach, pewnie w wyższej temp nic by się nie stało ale wolę nie ryzykować. Marudexus kiedyś pisała, że w wyższej lumpkowe zakupy planuje wyprać, robiłaś już pranie tych ciuszków? Podziel się doświadczeniem

Ja lumpkowe czy używki z Allegro wybrałam najpierww zwykłym proszku w 40st i sobie leżały. Teraz chce je wyprac juz dla Małego, bo w przyszłym tyg szwagierka obiecała wpaść na kilka dni i mi to poprasować no i nie wiem w jakiej tem, chyba wypiore w 40, bo i tak będa prasowane jeszcze... W 60 to zamierzam wyprać pieluchy i reczniczki.... Ale nie wiem,dlatego pytam tu

[ciezka_sytuacja]

Witam się niedzielnie, dziś zaczynamy 30 tc
Ja prałam używane ubranka z lumpka w 40 st też bałam się w wyższej wyprać, moze przy następnych zakupach zaryzykuję i wypiorę w 60.