Praktyki które bulwersują Was na Allegro - część II

[spodkoldry]

Nie perfumy, a sukienka, ale się wkurzyłam - wybrałam opcję przesyłki listem poleconym, coś długo jej nie ma, piszę do sprzedającego i dostaję odpowiedź, że wysłał inpostem i przesyłka od dwóch tygodni jest do odebrania na drugim końcu miasta (!)...

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[spodkoldry]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Na szczęście udało mi się namierzyć i odebrać przesyłkę, no ale... niesmak pozostał .

Z kolei dzisiaj się wkurzyłam na listonosza, czekam na odlewki/flakony, od paru dni non stop ktoś jest w domu, a w skrzynce 4 awizo !

[Sabasza]

Napisane przez spodkoldry

Z kolei dzisiaj się wkurzyłam na listonosza, czekam na odlewki/flakony, od paru dni non stop ktoś jest w domu, a w skrzynce 4 awizo !

I teraz bedziesz jeszcze musiala odestac swoje na poczcie... Ja juz w ogole zaprzestalam zamawiania do domu jakichkolwiek przesylek. Na szczescie mam mozliwosc prywatna korespondencje zamawiac do pracy, a tutaj mam zawsze pewnosc, ze ktos odbierze. No i jeszcze paczkomaty, ktore uwielbiam. Nie wiem co jest z tym zostawianiem awizo bez pukania do drzwi. A propos, u mnie kiedys byla taka akcja na poczcie, ze mozna bylo zlozyc dyspozycje, zeby zamiast awizo przysylali smsa. Nie wiem czy to jakas globalna sprawa...

[spodkoldry]

Napisane przez Sabasza

I teraz bedziesz jeszcze musiala odestac swoje na poczcie... Ja juz w ogole zaprzestalam zamawiania do domu jakichkolwiek przesylek. Na szczescie mam mozliwosc prywatna korespondencje zamawiac do pracy, a tutaj mam zawsze pewnosc, ze ktos odbierze. No i jeszcze paczkomaty, ktore uwielbiam. Nie wiem co jest z tym zostawianiem awizo bez pukania do drzwi. A propos, u mnie kiedys byla taka akcja na poczcie, ze mozna bylo zlozyc dyspozycje, zeby zamiast awizo przysylali smsa. Nie wiem czy to jakas globalna sprawa...

No, a niestety poczta z tych mega zatłoczonych... Aktualnie nie pracuję, więc do pracy zamawiać nie mam jak, paczkomatów w pobliżu nie ma... A najgorsze jest to, że skrzynka jest na półpiętrze, a ja mieszkam na pierwszym, jakby naprawdę pięciu schodów więcej nie mógł wejść .

[Asiuuuuula]

Oni wtedy nawet nie zabierają tych przesyłek z poczty

[czarnazuzia1]

Napisane przez Asiuuuuula

Oni wtedy nawet nie zabierają tych przesyłek z poczty

przypomnialas mi ,ze jakis czas temu ,moj listonosz uprzedzal mnie
wszystkie przesylki ,wieksze przesylane listem ,beda awizowane do odbioru na poczcie
nie wiem czy istnieje stosowny zapis w regulaminie Poczty ,nie szukalam przyjelam do wiadomosci

[BigMama]

mnie pani okienkowa na poczcie mówiła,że listonosze mogą odmówić doręczania listów poleconych,
które są bardzo pękate

[anastazjaaa2]

Napisane przez czarnazuzia1

przypomnialas mi ,ze jakis czas temu ,moj listonosz uprzedzal mnie
wszystkie przesylki ,wieksze przesylane listem ,beda awizowane do odbioru na poczcie
nie wiem czy istnieje stosowny zapis w regulaminie Poczty ,nie szukalam przyjelam do wiadomosci

Napisane przez BigMama

mnie pani okienkowa na poczcie mówiła,że listonosze mogą odmówić doręczania listów poleconych,
które są bardzo pękate

Było kiedyś coś takiego, chyba jest zapis Nie wiem...ale że z poczty nie beda zabierać pękatych przesyłek listowych...no i w sumie jestem w stanie to zrozumieć, bo jak listonosz porusza się po mieście na pieszo, to do torby wiele tego nie wrzuci..10 ? 20? i miejsca brak....co innego jak jest mobilny i porusza się autem , to sobie może i na siedzenia, i do bagażnika...


Na szczęscie moj jest zmotoryzowany ( zreztą nie ma możliwości żeby nie był ) i do skzynki niewiele wrzuca, tylko ulotki/reklamówki, raczej przynosi do domu

[czarnazuzia1]

Napisane przez anastazjaaa2

Było kiedyś coś takiego, chyba jest zapis Nie wiem...ale że z poczty nie beda zabierać pękatych przesyłek listowych...no i w sumie jestem w stanie to zrozumieć, bo jak listonosz porusza się po mieście na pieszo, to do torby wiele tego nie wrzuci..10 ? 20? i miejsca brak....co innego jak jest mobilny i porusza się autem , to sobie może i na siedzenia, i do bagażnika...


Na szczęscie moj jest zmotoryzowany ( zreztą nie ma możliwości żeby nie był ) i do skzynki niewiele wrzuca, tylko ulotki/reklamówki, raczej przynosi do domu

moj jezdzi rowerem
tlumaczyl ,ze wezmie pare pekatych przesylek i nie ma miejsca na listy
dla mnie to zrozumiale ,zreszta ja sama mu zaproponowalam dajac numer telefonu(na dlugo przed tym jak mnie informowal) ,ze jak jest cos wiekszego, to niech dzwoni ,ja podjade i odbiore ,wazne zebym wiedziala o tym
dlatego wieksze przesylki biore paczka i paczkowy dowozi do domu

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez anastazjaaa2

Było kiedyś coś takiego, chyba jest zapis Nie wiem...ale że z poczty nie beda zabierać pękatych przesyłek listowych...no i w sumie jestem w stanie to zrozumieć, bo jak listonosz porusza się po mieście na pieszo, to do torby wiele tego nie wrzuci..10 ? 20? i miejsca brak....co innego jak jest mobilny i porusza się autem , to sobie może i na siedzenia, i do bagażnika...


Na szczęscie moj jest zmotoryzowany ( zreztą nie ma możliwości żeby nie był ) i do skzynki niewiele wrzuca, tylko ulotki/reklamówki, raczej przynosi do domu

moj jezdzi rowerem
tlumaczyl ,ze wezmie pare pekatych przesylek i nie ma miejsca na listy
dla mnie to zrozumiale ,zreszta ja sama mu zaproponowalam dajac numer telefonu(na dlugo przed tym jak mnie informowal) ,ze jak jest cos wiekszego, to niech dzwoni ,ja podjade i odbiore ,wazne zebym wiedziala o tym
dlatego wieksze przesylki biore paczka i paczkowy dowozi do domu
edyta1
kuzwa wyslanie wiadomosci to jak trafienie w totolotka uda sie albo nie


edyta2
datebase error

[spodkoldry]

A to powiem Wam, że o tym nie słyszałam . Akurat to były najmniejsze koperty z pojedynczymi odlewkami, więc nie bardzo pękate... ale niech będzie.

[Asiuuuuula]

Mój w poprzednim miejscu zamieszkania się z 3 razy odgrażał, ale potem przynosił grube listy , raz chyba się zbuntowali listonosze bo byłam w domu a zostawił awizo, tego dnia poczcie był tłum niezadowolonych ludzi na poczcie także chyba nikomu nic nie zanieśli . Tu gdzie teraz mieszkam zawsze nosi

[spodkoldry]

Napisane przez Asiuuuuula

Mój w poprzednim miejscu zamieszkania się z 3 razy odgrażał, ale potem przynosił grube listy , raz chyba się zbuntowali listonosze bo byłam w domu a zostawił awizo, tego dnia poczcie był tłum niezadowolonych ludzi na poczcie także chyba nikomu nic nie zanieśli . Tu gdzie teraz mieszkam zawsze nosi

No właśnie mój poprzedni mnie rozpieścił, bo albo donosił, albo zostawiał u ochrony bloku, bieganie na pocztę było wyjątkowe .

[Jakkolwiek]

Nie wiedziałam w którym wątku umieścić to pytanie, mam nadzieję, że dobrze trafiłam, bo sprawa jest z Allegro i jest bulwersująca

Czy któraś z Was była kiedyś z podróbką na policji?
Mam przygotowany screen aukcji, jej numer i link, korespondencję ze sprzedawcą i paczkę z perfumami. Czy wziąć coś jeszcze? Czy mogę się spodziewać czegokolwiek dobrego po wizycie u nich?


Sprzedawca napisał mi, że mogę zwrócić "perfum" na zasadach z Allegro, czyli odesłać do niego "perfum" i wtedy dostanę zwrot. Nie zgodziłam się na taki układ, bo bym pewnie kasy w życiu nie odzyskała. Odpisał, że "chciał dobrze" i że policja zabierze mi "perfum", więc ani "perfumu" ani pieniędzy już nie zobaczę. Tego "perfumu" to właściwie chciałabym już więcej nie zobaczyć

[BlueberryMilkshake]

Napisane przez Jakkolwiek

Nie wiedziałam w którym wątku umieścić to pytanie, mam nadzieję, że dobrze trafiłam, bo sprawa jest z Allegro i jest bulwersująca

Czy któraś z Was była kiedyś z podróbką na policji?
Mam przygotowany screen aukcji, jej numer i link, korespondencję ze sprzedawcą i paczkę z perfumami. Czy wziąć coś jeszcze? Czy mogę się spodziewać czegokolwiek dobrego po wizycie u nich?


Sprzedawca napisał mi, że mogę zwrócić "perfum" na zasadach z Allegro, czyli odesłać do niego "perfum" i wtedy dostanę zwrot. Nie zgodziłam się na taki układ, bo bym pewnie kasy w życiu nie odzyskała. Odpisał, że "chciał dobrze" i że policja zabierze mi "perfum", więc ani "perfumu" ani pieniędzy już nie zobaczę. Tego "perfumu" to właściwie chciałabym już więcej nie zobaczyć

Myślę, że możesz spokojnie iść z tym na policję i skorzystać z programu ochrony kupujących. Po udokumentowaniu zgłoszenia na policję, allegro powinno zwrócić Ci pieniądze. Wtedy będzie się już martwił tylko oszust, który wcisnął Ci podróbkę.

[201610111032]

Napisane przez Asiuuuuula

Oni wtedy nawet nie zabierają tych przesyłek z poczty

Napisane przez czarnazuzia1

przypomnialas mi ,ze jakis czas temu ,moj listonosz uprzedzal mnie
wszystkie przesylki ,wieksze przesylane listem ,beda awizowane do odbioru na poczcie
nie wiem czy istnieje stosowny zapis w regulaminie Poczty ,nie szukalam przyjelam do wiadomosci

Myślę, że wszystko zależy od listonosza. Ten który już od kilku lat do mnie (tzn. do moich rodziców) przychodzi, przynosi polecone ale tylko te w formie typowego listu lub ewentualnie małe, lekkie przesyłki z próbkami. Po duże muszę się pofatygować na pocztę. Ale był swego czasu na zastępstwie inny listonosz i on przynosił już każdą poleconą przesyłkę, bez względu na wagę i rozmiar. Kiedy spytałam czemu tamten nie chce dużych przynosić, zaśmiał się i odparł: widocznie mu się nie chce! Także same widzicie jak to jest.

[Rapsodia]

Napisane przez Jakkolwiek

Nie wiedziałam w którym wątku umieścić to pytanie, mam nadzieję, że dobrze trafiłam, bo sprawa jest z Allegro i jest bulwersująca

Czy któraś z Was była kiedyś z podróbką na policji?
Mam przygotowany screen aukcji, jej numer i link, korespondencję ze sprzedawcą i paczkę z perfumami. Czy wziąć coś jeszcze? Czy mogę się spodziewać czegokolwiek dobrego po wizycie u nich?


Sprzedawca napisał mi, że mogę zwrócić "perfum" na zasadach z Allegro, czyli odesłać do niego "perfum" i wtedy dostanę zwrot. Nie zgodziłam się na taki układ, bo bym pewnie kasy w życiu nie odzyskała. Odpisał, że "chciał dobrze" i że policja zabierze mi "perfum", więc ani "perfumu" ani pieniędzy już nie zobaczę. Tego "perfumu" to właściwie chciałabym już więcej nie zobaczyć

daj znać czy policja to zarekwirowała ale najważniejsze jaki finał z allegro?

[Jakkolwiek]

Napisane przez Rapsodia

daj znać czy policja to zarekwirowała ale najważniejsze jaki finał z allegro?

Byłam na policji w czwartek. Przesłuchiwali mnie ze dwie godziny. Podróbę zarekwirowali, dali mi jakiś papier i teraz czekam na list powiadamiający o wszczęciu sprawy (7 dni chyba to trwa). Z Allegro jeszcze nic nie wiadomo, dopiero jak dostanę papier napiszę do nich.

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[dobbinka]

Napisane przez Sabasza

(...) A propos, u mnie kiedys byla taka akcja na poczcie, ze mozna bylo zlozyc dyspozycje, zeby zamiast awizo przysylali smsa. Nie wiem czy to jakas globalna sprawa...

U mnie to średnio działa, bo przychodzą smsy tylko od przesyłek biznesowych, albo czasem przyjdzie 2 razy sms z kilkugodzinna różnica ten zam, a tak w oóle, to jak przychodzi sms, to i tak dostaja karteczke do skrzynki.

Napisane przez spodkoldry

No, a niestety poczta z tych mega zatłoczonych... Aktualnie nie pracuję, więc do pracy zamawiać nie mam jak, paczkomatów w pobliżu nie ma... A najgorsze jest to, że skrzynka jest na półpiętrze, a ja mieszkam na pierwszym, jakby naprawdę pięciu schodów więcej nie mógł wejść .

Napisane przez Asiuuuuula

Oni wtedy nawet nie zabierają tych przesyłek z poczty

Napisane przez anastazjaaa2

Było kiedyś coś takiego, chyba jest zapis Nie wiem...ale że z poczty nie beda zabierać pękatych przesyłek listowych...no i w sumie jestem w stanie to zrozumieć, bo jak listonosz porusza się po mieście na pieszo, to do torby wiele tego nie wrzuci..10 ? 20? i miejsca brak....co innego jak jest mobilny i porusza się autem , to sobie może i na siedzenia, i do bagażnika...


Na szczęscie moj jest zmotoryzowany ( zreztą nie ma możliwości żeby nie był ) i do skzynki niewiele wrzuca, tylko ulotki/reklamówki, raczej przynosi do domu

Rozumiem, że cięzko i że nie przynoszą, nie musze komuś kręgosłupa nadwyrężać, ale mógłby zadzwonić domofonem chociaz, że wrzuca. a tak siedzi człowiek cały dzień czasem, czeka na przesyłke ważną, a tu awizo w skrzynce sobie odpoczywa. U mnie listonosz przynosi przesyłki tylko w dni robocze wolne od nauki, bo mówi, że wtedy pewnie mnie rano zastanie.

[Jakkolwiek]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Pan policjant mówił mi, że ma trójkę dzieci, w tym bliźniaki. I że ja też powinnam sobie sprawić, koniecznie
Samo spisywanie zeznań też jest upierdliwe. Zamiast napisać, że "Kupiłam na Allegro podróbę" było "Dnia tego a tego w kawiarni przy Ulicy Długi Targ przeglądałam portal internetowy Allegro. Moją uwagę przykuła aukcja taka a sraka, użytkownika blabla. Postanowiłam kupić te perfumy, więc kliknęłam w "kup teraz", przeszłam do systemu płatności PayU i dokonałam zapłaty"

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[Trzy_Ryby]

Przed chwilą odebrałam z poczty perełkowego Hermesa, maluszka Eau d'Orange Verte wraz z towarzyszącym mu zestawem dedykowanych kosmetyków. Otwieram przesyłkę i oczom nie wierzę. Szklany flakonik i jego towarzystwo zostali wrzuceni luzem do zwykłej papierowej koperty bez bąbli, bez żadnego zabezpieczenia. To, że nic się nie stłukło ani nie rozlało to jedynie szczęśliwy los.

[hathayoga]

Napisane przez Trzy_Ryby

Przed chwilą odebrałam z poczty perełkowego Hermesa, maluszka Eau d'Orange Verte wraz z towarzyszącym mu zestawem dedykowanych kosmetyków. Otwieram przesyłkę i oczom nie wierzę. Szklany flakonik i jego towarzystwo zostali wrzuceni luzem do zwykłej papierowej koperty bez bąbli, bez żadnego zabezpieczenia. To, że nic się nie stłukło ani nie rozlało to jedynie szczęśliwy los.

U mnie to samo...

[Sabasza]

Napisane przez hathayoga

U mnie to samo...

U mnie tez Niezle zaufanie do poczty maja...

[spodkoldry]

Ech, ustrzeliłam wczoraj na licytacji Moschino I Love love, ale we flakonie takim jak Funny. Nie wiem co mi na mózg padło, uznałam, że na pewno mieli limitki w takim flakonie, nawet się ucieszyłam, bo bardzo nie podobają mi się te fikuśne butelki. Przed opłaceniem wstawiłam jeszcze zdjęcie na wizaż do weryfikacji i buch, podróbka . Napisałam pani grzecznego maila, że butelka mnie zmyliła i myślałam, że kupuję co innego (bo taka jest prawda), na co ona mi że wszystko było w opisie aukcji i tak się nie robi. Miałam kiedyś sytuację, że byłam przekonana że kupuję Chloe edp, okazało się że to edt, sprzedawca nie robił żadnego problemu, przeprosiłam, zrozumiał. Napisałam teraz pani już bez ogródek, że mam spore wątpliwości co do oryginalności produktu i przypomniałam, co grozi za obracanie nimi...

[siarka40]

Napisane przez spodkoldry

[...] na mnie zmyliła i myślałam, że kupuję co innego (bo taka jest prawda), na co ona mi że wszystko było w opisie aukcji i tak się nie robi.

Ma niezły tupet. Ja bym ją poinformowała, że nawet jeśli napisałaby wprost, że to podróbka, to i wówczas (tym bardziej w sumie) nie miałaby prawa tego flakonu sprzedawać.
Daj znać co Ci sprzedająca odpowie.

[spodkoldry]

Napisane przez siarka40

Ma niezły tupet. Ja bym ją poinformowała, że nawet jeśli napisałaby wprost, że to podróbka, to i wówczas (tym bardziej w sumie) nie miałaby prawa tego flakonu sprzedawać.
Daj znać co Ci sprzedająca odpowie.

Opis był taki, że to Moschino I love love, podane nuty, że idealny na lato, bla bla . Nie chciałam tak z grubej rury wyjechać, że nie zapłacę, bo to podróbka, tylko powiedziałam, że myślałam, że to inny zapach - co jest zgodne z prawdą - ale najwyraźniej pani poczuła się urażona.
Tylko teraz tak z tyłu głowy mam, że może faktycznie Moschino wypuściło kiedyś taką limitkę, tylko wizażanki o tym nie wiedzą, i oskarżam bezpodstawnie sprzedającą...

[zania]

Napisane przez spodkoldry

Opis był taki, że to Moschino I love love, podane nuty, że idealny na lato, bla bla . Nie chciałam tak z grubej rury wyjechać, że nie zapłacę, bo to podróbka, tylko powiedziałam, że myślałam, że to inny zapach - co jest zgodne z prawdą - ale najwyraźniej pani poczuła się urażona.
Tylko teraz tak z tyłu głowy mam, że może faktycznie Moschino wypuściło kiedyś taką limitkę, tylko wizażanki o tym nie wiedzą, i oskarżam bezpodstawnie sprzedającą...

Wizazanki wiedza, ze Moschino nie wypuscilo takiej limitki
A aukcje pamietam.

[spodkoldry]

Napisane przez zania

Wizazanki wiedza, ze Moschino nie wypuscilo takiej limitki
A aukcje pamietam.

A chciałam wierzyć, że wypuściło . Ech, ostatni raz kupiłam coś bez konsultacji z Wami. Dobrze, że poszłam po rozum do głowy i nie zapłaciłam jeszcze.