izotek

[withi_as]

Napisane przez adrianna17

Twoja kuracja trwa już 7 miesięcy, a mogę wiedzieć jakie miałaś dawki?

Na początku 30mg, potem długo 40mg, potem przez krótki okres 60mg, potem znowu 30mg a teraz 40mg. Do dnia dzisiejszego wybrałam dawkę 7140mg

[lisnov]

Napisane przez withi_as

Na początku 30mg, potem długo 40mg, potem przez krótki okres 60mg, potem znowu 30mg a teraz 40mg. Do dnia dzisiejszego wybrałam dawkę 7140mg

Czemu właściwie takie zmieniające się dawki?

[withi_as]

Napisane przez lisnov

Czemu właściwie takie zmieniające się dawki?

Nie są to duże skoki. Na początku była obserwacja jak organizm zareaguje na lek, potem obniżanie było połączone z wysokim cholesterolem i tg. Jak wskaźniki spadały, dawka była podnoszona

[kalinolistek]

Napisane przez withi_as

Nie są to duże skoki. Na początku była obserwacja jak organizm zareaguje na lek, potem obniżanie było połączone z wysokim cholesterolem i tg. Jak wskaźniki spadały, dawka była podnoszona

Gdzieś czytałam, że dawkę dobiera się do wagi jaką się posiada. Czy w tym przypadku skoki dawki dalej mieszczą się w "normach"? Nie wiem, czy właściwie się wyraziłam.

[withi_as]

Napisane przez kalinolistek

Gdzieś czytałam, że dawkę dobiera się do wagi jaką się posiada. Czy w tym przypadku skoki dawki dalej mieszczą się w "normach"? Nie wiem, czy właściwie się wyraziłam.

Waga jest ważna w przypadku obliczeniu dawki maksymalnej i minimalnej do przyjęcia (chociaż ta dawka maksymalna to kwestia sporna). Jeżeli chodzi o dawkę dobową, owszem, waga też ma jakiś tam związek, ale chyba musiałabym brać >100mg dziennie żeby coś w tej kwestii zaburzyć, także spokojnie, wszystko jest pod kontrolą dermatologa

[kalinolistek]

Napisane przez withi_as

Waga jest ważna w przypadku obliczeniu dawki maksymalnej i minimalnej do przyjęcia (chociaż ta dawka maksymalna to kwestia sporna). Jeżeli chodzi o dawkę dobową, owszem, waga też ma jakiś tam związek, ale chyba musiałabym brać >100mg dziennie żeby coś w tej kwestii zaburzyć, także spokojnie, wszystko jest pod kontrolą dermatologa

Rozumiem. Chciałabym schudnąć, chociaż 5kg, a dawka, którą przyjmuję to 40mg. To nie powinno mi zaszkodzić, prawda?

[withi_as]

Napisane przez kalinolistek

Rozumiem. Chciałabym schudnąć, chociaż 5kg, a dawka, którą przyjmuję to 40mg. To nie powinno mi zaszkodzić, prawda?

Bez przesady. Ja ważąc 55kg brałam 60mg, zresztą są tu dziewczyny które ważą jeszcze mniej i biorą takie dawki, także spokojnie. Dawka może być zmieniana, jeżeli wskaźniki powędrują w górę, bądź Twój organizm będzie gorzej tolerował lek, będziesz miała bardzo dokuczliwe objawy itd. Według mnie jeżeli nie ma problemów to lepiej brać większą dawkę i mieć szybciej z głowy.

[kalinolistek]

Napisane przez withi_as

Bez przesady. Ja ważąc 55kg brałam 60mg, zresztą są tu dziewczyny które ważą jeszcze mniej i biorą takie dawki, także spokojnie. Dawka może być zmieniana, jeżeli wskaźniki powędrują w górę, bądź Twój organizm będzie gorzej tolerował lek, będziesz miała bardzo dokuczliwe objawy itd. Według mnie jeżeli nie ma problemów to lepiej brać większą dawkę i mieć szybciej z głowy.

Dzięki za odpowiedź! Chciałabym jak najszybciej przebrnąć przez leczenie i cieszyć się cerą jakiej nigdy nie miałam.

[lisnov]

Napisane przez withi_as

Nie są to duże skoki. Na początku była obserwacja jak organizm zareaguje na lek, potem obniżanie było połączone z wysokim cholesterolem i tg. Jak wskaźniki spadały, dawka była podnoszona

A jakie są właściwie skutki tego, że jest podwyższony cholesterol? Bo z tego co pamiętam, to były czasy, że miałam podwyższony ale jakoś internista nie zwracał na to uwagi.

[Kaarolekk]

Jeśli zrobię badania np. w środę rano, to na czwartek powinny już być wyniki? (morfologia,próby wątrobowe)

[Cytrynusia]

Napisane przez Kaarolekk

Jeśli zrobię badania np. w środę rano, to na czwartek powinny już być wyniki? (morfologia,próby wątrobowe)

U mnie sa tego samego dnia po południu.

[shini]

Napisane przez lisnov

A jakie są właściwie skutki tego, że jest podwyższony cholesterol? Bo z tego co pamiętam, to były czasy, że miałam podwyższony ale jakoś internista nie zwracał na to uwagi.

Sam wynik cholesterolu całkowitego nic nie daje Trzeba zrobić lipidogram i zobaczyć frakcje cholesterolu, ile jest złego a ile dobrego, ja mam niestety sporo więcej złego niż dobrego( ogółem niecałe 300 cholesterolu..). Mam nadzieję, że to przez Izotek, bo przed rozpoczęciem kuracji nie badałam sobie poziomu cholesterolu. Moja mama ma jeszcze więcej niż ja, ale dużo dobrego i mało złego

[laisla]

Napisane przez withi_as

dokładnie, mam to samo. Kończę powoli siódmy miesiąc kuracji i dopiero teraz aż w takiej skali dopadło mnie przesuszenie, nie tyle twarzy, co reszty ciała. Ramiona to w ogóle masakra, ale np na udach pojawił się takie czerwone, suche placki - smaruję je wszystkich co nawilża i natłuszcza, a one nic. Podobno to wszystko ma wrócić do względnej normy tuż po zakończeniu kuracji.

A tak poza tym to znoszę całość w miarę ok. Mam teraz strasznie przesuszony nos, ale kupiłam PuriNasin i dajemy radę. Oczy kropiłam czerwonym Starazolinem - sytuacja opanowana, soczewki znowu noszę bez większych problemów. Dobrze że bóle kręgosłupa i stawów dokuczały tylko przez jakiś miesiąc, biegam teraz regularnie i nie wyobrażam sobie przerwać.
(...)

U mnie najgorzej twarz, ręce i szyja. Reszta ciała prawie ok, bez wysuszonych placków. Oczy wciąż ciężko, krople (w tej chwili Systane) wkraplam niemal co godzinę. Z nosem wewnątrz problemów nie miałam wcale.
Ból kręgosłupa mnie ominął, stawy trochę bolą, ale do zniesienia. Także ćwiczę codziennie, ale po tym, co tutaj pisały dziewczyny ograniczyłam intensywność. Może stąd mam 3kg na plusie pod koniec kuracji

Napisane przez kuba199489

Witajcie, dziś miałem wizytę u dermatologa i fakt mam trochę zawyżone trójglicerydy,ale nie spodziewałem się,że p.dermatolog będzie chciała przerwać kuracje (nad którą zastanawiałem się miesiącami)..oczywiście nie chce niszczyć sobie zdrowa,ale z tego co pisaliście to sporo osób ma zawyżone te trójglicerydy podczas kuracji i to dużo bardziej niż ja. Postanowiłem całkowicie wyeliminować słodycze,co będzie ciężkie,bo zwłaszcza na uczelni obżeram się głównie nimi..i za 3 tygodnie idę do kontroli,bo dermatolog zgodziła się zmniejszyć dawkę i poczekać te 3 tygodnie jeszcze z decyzją o przerwaniu kuracji..

Mam w domu dwie próbki kremów Niverosin i Dermedic Angio Therapy, ona są przeznaczone do "leczenia" trądziku różowatego i rumienia,ja mam częściej zaczerwienioną skórę twarzy odkąd biorę axotret i chciałem zapytać czy ktoś z Was któregoś używał? a jeśli nie to czy można takie kremy przeznaczone do cery naczynkowej stosować w moim przypadku?

To z pewnością wyjdzie Ci to na zdrowie tylko

[lisnov]

Napisane przez shini

Sam wynik cholesterolu całkowitego nic nie daje Trzeba zrobić lipidogram i zobaczyć frakcje cholesterolu, ile jest złego a ile dobrego, ja mam niestety sporo więcej złego niż dobrego( ogółem niecałe 300 cholesterolu..). Mam nadzieję, że to przez Izotek, bo przed rozpoczęciem kuracji nie badałam sobie poziomu cholesterolu. Moja mama ma jeszcze więcej niż ja, ale dużo dobrego i mało złego

A czy dermatolog przy izo zleca dokładniejsze badania - na dobry i zły cholesterol? Czy interesuje go tylko ogólny?

[shini]

Napisane przez lisnov

A czy dermatolog przy izo zleca dokładniejsze badania - na dobry i zły cholesterol? Czy interesuje go tylko ogólny?

Jeśli ma trochę oleju w głowie to myślę, że zleca...Ogólny jest tańszy, więc wydaje mi się, że może najpierw zlecić ogólny i jeśli on wyjdzie za wysoki to wtedy szczegółowy. Ja robię sobie sama badania, wiem jakie trzeba i je przynoszę do lekarza (chodzę prywatnie).

[Saphire_Blue]

Napisane przez shini

Jeśli ma trochę oleju w głowie to myślę, że zleca...Ogólny jest tańszy, więc wydaje mi się, że może najpierw zlecić ogólny i jeśli on wyjdzie za wysoki to wtedy szczegółowy. Ja robię sobie sama badania, wiem jakie trzeba i je przynoszę do lekarza (chodzę prywatnie).

Drożej wychodzi bo trzeba zrobić 3 badania. U mnie w przychodni każde jest po 7 zł - cholesterol całkowity, cholesterol zły(LDL) i cholesterol dobry(HDL). A lipidogram wychodzi 23 zł, więc najlepiej jak wypisze lekarz na NFZ, wtedy będzie za darmo. Ale fakt, nie są zbyt chętni żeby wypisywać.

Ja dzisiaj pierwszy dzień bez tabletek, czekam jakie będą teraz efekty i czy skóra twarzy zacznie się przetłuszczać jak kiedyś.

[lisnov]

Napisane przez Saphire_Blue

Drożej wychodzi bo trzeba zrobić 3 badania. U mnie w przychodni każde jest po 7 zł - cholesterol całkowity, cholesterol zły(LDL) i cholesterol dobry(HDL). A lipidogram wychodzi 23 zł, więc najlepiej jak wypisze lekarz na NFZ, wtedy będzie za darmo. Ale fakt, nie są zbyt chętni żeby wypisywać.

Ja dzisiaj pierwszy dzień bez tabletek, czekam jakie będą teraz efekty i czy skóra twarzy zacznie się przetłuszczać jak kiedyś.

Ale może być tak, że ogólny wyjdzie podwyższony i z tego powodu lekarz będzie chciał obniżyć dawkę? Nie wiedząc, czy chodzi o zły czy dobry?

[meowww]

Napisane przez Saphire_Blue

Drożej wychodzi bo trzeba zrobić 3 badania. U mnie w przychodni każde jest po 7 zł - cholesterol całkowity, cholesterol zły(LDL) i cholesterol dobry(HDL). A lipidogram wychodzi 23 zł, więc najlepiej jak wypisze lekarz na NFZ, wtedy będzie za darmo. Ale fakt, nie są zbyt chętni żeby wypisywać.

Ja dzisiaj pierwszy dzień bez tabletek, czekam jakie będą teraz efekty i czy skóra twarzy zacznie się przetłuszczać jak kiedyś.

Izo pozostaje w organizmie do 3 miesiecy wiec nie powinno nastapic to zbyt szybko. Ale zdawaj relacje, nie zostawiaj nas!

[ts100]

Jestem właśnie po wizycie u dermatologa i dostałam receptę na ostatnie opakowanie Jednocześnie cieszę się i martwię. Cieszę gdyż skutki uboczne zaczynają mi coraz bardziej przeszkadzać - najgorzej jest z ustami i zajadami, na które nic nie pomaga, skórą na twarzy, która dosłownie piecze i boli, oczami - łzawią cały czas. Do bóli mięśni i stawów już się przyzwyczaiłam A cholesterol skacze: na początku kuracji było (chyba) 170, obecnie ponad 250 - wszystkie inne parametry wzorowe (tak to określił lekarz). A martwię się, gdyż jeszcze mam kilka podskórnych białych grudek (zaskórników), które raczej nie wyjdą przez następne 1,5 miesiąca.
Schodzę też z dawki 60 mg na 40 mg - przez dwa tygodnie, a potem 40 mg co dwa dni.
Dermatolog kazał mi się pokazać na początku września, żeby zobaczyć co się dzieje po odstawieniu; ewentualnie wtedy zaczniemy się zastanawiać co dalej.
W sumie przyjmę ok. 180 mg/kg - piszę "około" gdyż od początku kuracji zmieniłam swoją wagę o 10 kg (schudłam) więc uśredniłam dawkę.

[shini]

Napisane przez lisnov

Ale może być tak, że ogólny wyjdzie podwyższony i z tego powodu lekarz będzie chciał obniżyć dawkę? Nie wiedząc, czy chodzi o zły czy dobry?

Ta pewno są tacy niedouczeni "lekarze", co najpierw robią a potem myślą (o ile w ogóle myślą)...

[Agatha2003]

Napisane przez ts100

Jestem właśnie po wizycie u dermatologa i dostałam receptę na ostatnie opakowanie Jednocześnie cieszę się i martwię. Cieszę gdyż skutki uboczne zaczynają mi coraz bardziej przeszkadzać - najgorzej jest z ustami i zajadami, na które nic nie pomaga, skórą na twarzy, która dosłownie piecze i boli, oczami - łzawią cały czas. Do bóli mięśni i stawów już się przyzwyczaiłam A cholesterol skacze: na początku kuracji było (chyba) 170, obecnie ponad 250 - wszystkie inne parametry wzorowe (tak to określił lekarz). A martwię się, gdyż jeszcze mam kilka podskórnych białych grudek (zaskórników), które raczej nie wyjdą przez następne 1,5 miesiąca.
Schodzę też z dawki 60 mg na 40 mg - przez dwa tygodnie, a potem 40 mg co dwa dni.
Dermatolog kazał mi się pokazać na początku września, żeby zobaczyć co się dzieje po odstawieniu; ewentualnie wtedy zaczniemy się zastanawiać co dalej.
W sumie przyjmę ok. 180 mg/kg - piszę "około" gdyż od początku kuracji zmieniłam swoją wagę o 10 kg (schudłam) więc uśredniłam dawkę.

Jeśli chodzi o te zaskórniki to masz na myśli taką kaszkę? ja z nią walczę od połowy października i średnio ona schodzi, tzn. przedwczoraj się wkurzyłam i znowu ją wycisnęłam. U mnie dawka jaką wybiorę to 200 mg/kg. Oprócz tej wrześniowej wizyty masz jeszcze przyjść się pokazać zaraz jak skończysz opakowanie? Ja w marcu jak wybrałam 170 mg/kg też nie chciałam jechać na kontrole ale kaszka nadal była i w dodatku jakoś zaczęła się czerwienić i wyskoczyły z 3-4 nowe zaskórniki w okolicy tej kaszki- tak dostałam kolejną recepte. Zjedz co masz i może do przygód jedź pokazać buźkę

[ts100]

Napisane przez Agatha2003

Jeśli chodzi o te zaskórniki to masz na myśli taką kaszkę? ja z nią walczę od połowy października i średnio ona schodzi, tzn. przedwczoraj się wkurzyłam i znowu ją wycisnęłam. U mnie dawka jaką wybiorę to 200 mg/kg. Oprócz tej wrześniowej wizyty masz jeszcze przyjść się pokazać zaraz jak skończysz opakowanie? Ja w marcu jak wybrałam 170 mg/kg też nie chciałam jechać na kontrole ale kaszka nadal była i w dodatku jakoś zaczęła się czerwienić i wyskoczyły z 3-4 nowe zaskórniki w okolicy tej kaszki- tak dostałam kolejną recepte. Zjedz co masz i może do przygód jedź pokazać buźkę

Mam kaszkę po lewej stronie ust ale widzę, że zaczyna się coś tam dziać tzn. poszczególne grudki przekształcają sie w pryszcze. A oprócz tego mam pojedyncze, podskórne grudki - np. jedną na czole i kilka na policzkach ale nie tworzą one skupisk tak jak ta "kaszka" przy ustach.
No właśnie dermatolog nie kazał się pokazywać po skończeniu ostatniego opakowania tylko dopiero 3 miesiące po zakończeniu kuracji, kiedy skóra wróci już trochę do normalności (zniknie podrażnienie, zaczerwienienie itp.). I wtedy zadecydujemy czy te pozostałości w postaci pojedynczych grudek usunąć mechanicznie.

[Agatha2003]

Napisane przez ts100

Mam kaszkę po lewej stronie ust ale widzę, że zaczyna się coś tam dziać tzn. poszczególne grudki przekształcają sie w pryszcze. A oprócz tego mam pojedyncze, podskórne grudki - np. jedną na czole i kilka na policzkach ale nie tworzą one skupisk tak jak ta "kaszka" przy ustach.
No właśnie dermatolog nie kazał się pokazywać po skończeniu ostatniego opakowania tylko dopiero 3 miesiące po zakończeniu kuracji, kiedy skóra wróci już trochę do normalności (zniknie podrażnienie, zaczerwienienie itp.). I wtedy zadecydujemy czy te pozostałości w postaci pojedynczych grudek usunąć mechanicznie.

No to mamy bardzo podobny typ skóry, u mnie też oprócz kaszki czasami jakiś zaskórnik wyskoczy na czole lub policzkach, ale bardziej przejmuje się ta kaszką, tym bardziej że widziałam przez 2 tyg co się dzieje po zjedzeniu wszystkich tabletek. Daj znać po miesiącu czy półtora jak wygląda ta kaszka i ogólnie jak skóra reaguje na brak izo

[Saphire_Blue]

Napisane przez meowww

Izo pozostaje w organizmie do 3 miesiecy wiec nie powinno nastapic to zbyt szybko. Ale zdawaj relacje, nie zostawiaj nas!

Spokojnie, cały czas tutaj jestem i będę zaglądać

Napisane przez lisnov

Ale może być tak, że ogólny wyjdzie podwyższony i z tego powodu lekarz będzie chciał obniżyć dawkę? Nie wiedząc, czy chodzi o zły czy dobry?

Mi dermatolog powiedziała, że musiałby ogólny być na poziomie 3oo by się nim zająć i dopiero wtedy się rozważa czy kurację przerwać, ew. wgl. nie zaczynać. No i poziom TG też ma tutaj znaczenie, pokazuje m.in. czy cholesterol jest wysoki np. od diety . Ja mam naturalnie wysoki i niezależny od diety, TG wyszły mi niskie także taki mój urok chyba.

[ts100]

Napisane przez Saphire_Blue

Mi dermatolog powiedziała, że musiałby ogólny być na poziomie 3oo by się nim zająć i dopiero wtedy się rozważa czy kurację przerwać, ew. wgl. nie zaczynać. No i poziom TG też ma tutaj znaczenie, pokazuje m.in. czy cholesterol jest wysoki np. od diety . Ja mam naturalnie wysoki i niezależny od diety, TG wyszły mi niskie także taki mój urok chyba.

Mój dermatolog stwierdził, że gdyby był na poziomie 500 to zaczęlibyśmy się martwić.
Co do diety - po 3 miesiącach diety spadł mi (nie pamiętam dokładnie o ile ale to był zauważalny spadek), a po kolejnych 2 miesiącach podobnej diety znów mi wzrósł. Z tym, że przez cały czas miałam dobry stosunek tego dobrego do tego złego i pozostałe parametry w normie.
Wiem, że przy mojej niedoczynności tarczycy i Hashimoto wysoki cholesterol jest normą, podobno pigułki antykoncepcyjne też go podwyższają... Zrobię badania po tych 3 miesiącach od zakończenia i zobaczę.

[Saphire_Blue]

Napisane przez ts100

Mój dermatolog stwierdził, że gdyby był na poziomie 500 to zaczęlibyśmy się martwić.
Co do diety - po 3 miesiącach diety spadł mi (nie pamiętam dokładnie o ile ale to był zauważalny spadek), a po kolejnych 2 miesiącach podobnej diety znów mi wzrósł. Z tym, że przez cały czas miałam dobry stosunek tego dobrego do tego złego i pozostałe parametry w normie.
Wiem, że przy mojej niedoczynności tarczycy i Hashimoto wysoki cholesterol jest normą, podobno pigułki antykoncepcyjne też go podwyższają... Zrobię badania po tych 3 miesiącach od zakończenia i zobaczę.

Miałam 209 jeszcze zanim zaczęłam kurację, nie twierdzę że odżywiam się super zdrowo - raz na jakiś czas pozwolę sobie na fastfood czy zjem słodycze ale nie objadam się tym codziennie, więc to z pewnością nie dieta. Ciekawe z tymi anty, w sumie łykam je od kilku lat, wtedy by się może nieco rozjaśniło.

[shini]

Napisane przez Saphire_Blue

Spokojnie, cały czas tutaj jestem i będę zaglądać



Mi dermatolog powiedziała, że musiałby ogólny być na poziomie 3oo by się nim zająć i dopiero wtedy się rozważa czy kurację przerwać, ew. wgl. nie zaczynać. No i poziom TG też ma tutaj znaczenie, pokazuje m.in. czy cholesterol jest wysoki np. od diety . Ja mam naturalnie wysoki i niezależny od diety, TG wyszły mi niskie także taki mój urok chyba.

Ja mam niecałe 300 (290 coś), w tym dużo więcej złego i żyję Mi powiedziała, że ona ma ze 350, ale jest już stara a starzy ludzie nie powinni się przejmować niczym

[Saphire_Blue]

Napisane przez shini

Ja mam niecałe 300 (290 coś), w tym dużo więcej złego i żyję Mi powiedziała, że ona ma ze 350, ale jest już stara a starzy ludzie nie powinni się przejmować niczym

Podsumowanie mojej cioci - zawodowej pielęgniarki jak mi zaoferowała swoje tabletki na zbicie "masz tablety i jedz co chcesz" :P

Dobra ta lekarka:h ahaha: choć w sumie ma rację, jakbym była stara to pewnie też by mi było wszystko jedno

[shini]

Cały czas mi wyskakują te krosty na pośladkach I na udach, ale głównie pośladki, ja je rozdrapuję i mam teraz ślady, strupy i masakrę, nawet jak nie ruszam to nowe i tak się pojawiają...Teraz moja za przeproszeniem dupa wygląda gorzej niż twarz, czy dekolt, czyli tam gdzie miałam problem...Nie pomagają peelingi cukrowe (Stara Mydlarnia- bez parafiny itd.), do mycia różne rzeczy próbowałam a to delikatny żel Sylveco a to czarne mydło Agaffii...Jedyne co pewnie może jakoś negatywnie wpływa to fakt, że ostatnio nie mam kompletnie siły się balsamować, nie chce mi się i już , ale nawet jak nakładam ten olejek Eucerin czy jakiś emolient to i tak problem nie znika...Byłam ostatnio u dermatologa, ale nie powiedziałam o tym, bo się badałam, że każe mi pokazać te pośladki a są w opłakanym stanie, stara jestem a głupia...

[doorka_96]

Dopadła mnie załamka. Kilka dni temu wspominałam, że tradzik ciagle sie utrzymuje, a nowe krosty pojawiaja sie ciagle na zuchwie, teraz zaczely sie pojawiac dodatkowo na czole. Przy 2 miesiacu brania(obecnie 4) mialam wrazenie ze stan cery sie polepszyl, a teraz wydaje mi sie ze od tamtej pory na partiach gdzie sie polepszyl jest nadal tak samo, a gdzie indziej jest znacznie gorzej. Mam wrazenie, ze nic juz nie pomaga. Na zuchwie porobilo sie tak duzo przebarwień, ze ciezko to maskowac kosmetykami, a nowe krosty ciagle sie pojawiaja w innych miejscach, gdzie nigdy w zyciu ich nie mialam. Chce mi się plakac, myslac ze ostatnia mozliwa droga w leczeniu tradziku tez zawodzi.
Powiedzcie prosze ze przesadzam, ze ktoras tez tak miala, ze bedzie dobrze. Strasznie sie martwie ze cala ta kuracja jest na nic i ze z tradzikiem bede sie zmagac przez reszte swojego zycia.