TŻ-tówki i exTŻ-tówki 2012! cz XVII

[201711281122]

Napisane przez mycha9393

Czytam o tych wielkich weseliskach i ledwo wierzę. Naprawdę potrzeba tyle ludzi zapraszać? Jakąś 7-dmą wodę po kisielu, która zupełnie ma w twoje szczęście?


Rozmawiałam ze znajomą, robiła wesele na 150 osób. Teraz mówi, że żałuje, że tak dużo. Koszta ogromne, z kopert nawet 1/2 się nie zwróciła... Huczne wesele jej nic nie zmieniło, poza stanem konta.. Teraz mówi, że przynajmniej o 60% zmniejszyłaby liczbę gości.





Tak jak tego słucham i rozmawiałam z Tż to doszliśmy do wniosku, że kiedyś tam cywilny+ obiad, deser i przystawki do wina. Zadnej wódki, pompy itd.. Max 30-40 osób - najbliższa rodzina, przyjaciele która będzie się cieszyć z tego, że to ten jedyny... Zamiast ładować tyle na imprezę pozwiedzamy sobie ciekawe miejsca We dwoje

Sama moja NAJBLIŻSZA rodzina to 50 osób. A gdzie jeszcze Tżtowa i nasi znajomi? Nie każdy jest w stanie zrobić wesele w małym gronie.

[Czekoladowe_Serce]

Moja kuzynka była taka taktowna, że nie zaprosiła siostry swojego ojca z rodziną, z którą mają od zawsze bliski kontakt, a zaprosiła swoich sąsiadów

[wiolusia00]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Moja kuzynka była taka taktowna, że nie zaprosiła siostry swojego ojca z rodziną, z którą mają od zawsze bliski kontakt, a zaprosiła swoich sąsiadów

Ja jednego brata i drugiego brata mojej mamy też nie zaprosze. Mamy kontakt, ale to nie są osoby, z którymi chciałabym spędzić tak ważny dzień.

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez wiolusia00

Ja jednego brata i drugiego brata mojej mamy też nie zaprosze. Mamy kontakt, ale to nie są osoby, z którymi chciałabym spędzić tak ważny dzień.

Tylko własnie praktycznie wszystkich od mojej mamy ze strony zaprosiła a tej cioci i wujka z rodzina nie, maja dobry kontakt, a nie tylko kontakt. Z sąsiadami tymi od jakiegoś czasu chyba nawet miała słaby kontakt wiec tym bardziej niezbyt miło zrobiła zapraszając sasiadów a nie rodzinę..

[Shevya]

Panna, Monika - dzięki za pocieszenie na PTT

Ja jak czytam o tych weselnych zwyczajach jeszcze innych niż widziałam na żywo, to po prostu niet. Jeśli kiedykolwiek będę miała wesele, to nie zamknę typowych wujków w sali z wódką, żeby się schlali, jak to zawsze bywa

Witam nowe dziewczyny, no i proszę o wyjaśnienie tożsamości 1, bo nie ogarniam

[panna_felicjanna]

Shev, a co tam się u Ciebie dzieje? Chyba nie najlepiej?


Co Ci wyjaśnić?

[Shevya]

Napisane przez panna_felicjanna

Shev, a co tam się u Ciebie dzieje? Chyba nie najlepiej?


Co Ci wyjaśnić?

Ten post Aśki np
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51109512]Cześć Black Li... ekhem, Lucy [/QUOTE]



A co u mnie... Zerwaliśmy wczoraj, to znaczy zostajemy przyjaciółmi i będziemy pisać do siebie itd, ale to i tak boli, tak bardzo paradoksalnie przecież, bo sama się odsuwałam, a teraz ryczę jak głupia. Nie wiem, może naprawdę w niektórych sytuacjach przerwa jest wskazana

[mycha9393]

Napisane przez Shevya

Panna, Monika - dzięki za pocieszenie na PTT

Ja jak czytam o tych weselnych zwyczajach jeszcze innych niż widziałam na żywo, to po prostu niet. Jeśli kiedykolwiek będę miała wesele, to nie zamknę typowych wujków w sali z wódką, żeby się schlali, jak to zawsze bywa

Witam nowe dziewczyny, no i proszę o wyjaśnienie tożsamości 1, bo nie ogarniam

Obsłużyłam tyleeee wesel z open barem w swoim życiu, że stwierdzam, że na każdym weselu pojawia się 2-3 osoby, które się spiją i zachowują jak świnie.
Najkulturalniejsze i najlepiej bawiące się wesela to były:
1) Jehowi- takie czaderskie zabawy mieli, drinkowali bez żadnych scen, mega przyjazne wesele
2) Wesele z samym turbo drogim winem - kultrualnie, świetnie się bawili do końca. No i niezły napiwek od młodych.. W końcu ktoś pomyślał, że kelnerzy wcale lepszej stawki na weselach nie mają..
3) Wesele z winem dla Pań i whisky dla panów - też fajne było, dużo fajnych zabaw mieli, tańczyli, zero scen Ideolo

Najbardziej nie trawiłam zabawy o północy w stylu ,, porwij kelnerkę''. Zawsze o tej przeklętej północy siedziałam za barem i zawsze mnie wyciągali i nieśli jak worek kartofli


Mam nowe okulary Są piękne tylko grzywkę muszę do nich podciąć bo za długa

[panna_felicjanna]

Napisane przez Shevya

Ten post Aśki np




A co u mnie... Zerwaliśmy wczoraj, to znaczy zostajemy przyjaciółmi i będziemy pisać do siebie itd, ale to i tak boli, tak bardzo paradoksalnie przecież, bo sama się odsuwałam, a teraz ryczę jak głupia. Nie wiem, może naprawdę w niektórych sytuacjach przerwa jest wskazana

Jejku strasznie mi przykro. Przecież byliście razem szczęśliwi. Może uda się to jeszcze naprawić?

[201711281122]

Shev może się jeszcze zejdziecie? Jestem z Tobą

[alekaz1]

Jej u mnie mojej rodziny tej bliskiej jest sporo tata ma 5 rodzenstwa i ze wszystkimi mam kontakt. A jeszcze od mojej mamy naszczescie tz ma mala rodzine a jeszcze najblizsi znajomi
U nas na chrzcianch wyjdzie z dziecmi okolo 40 osob. A i tak okrajalam liste strasznie.

[ania9o]

Napisane przez Shevya

Ten post Aśki np




A co u mnie... Zerwaliśmy wczoraj, to znaczy zostajemy przyjaciółmi i będziemy pisać do siebie itd, ale to i tak boli, tak bardzo paradoksalnie przecież, bo sama się odsuwałam, a teraz ryczę jak głupia. Nie wiem, może naprawdę w niektórych sytuacjach przerwa jest wskazana

Strasznie przykra sytuacja. Współczuję

[maybelline]

Shevya

Witaj ania

Biore buty i tak pralka napieprza ze masakra. Ledwo sama siebie słyszę :P

Ja ju sama nie wiem co bym chciala za wesele. Niby szkoda kasy na jedna noc, ale z drugiej strony...
I na pewno musze miec fajnie zorganizowane oczepiny. Jak widze nieraz na weselach jak obsługuje to czasem idzie zasnac...

[Moniika95]

Powiem wam ze rodzice TZta maja tak liczne rodzeństwo ze jakbysmy mieli większość zapraszać a jeszcze ich dzieci z rodzinami to głowa mała TZta tata ma 14scioro rodzenstwa a TZta mam 13scioro. Albo odwrotnie;D

[panna_felicjanna]

Napisane przez Moniika95

Powiem wam ze rodzice TZta maja tak liczne rodzeństwo ze jakbysmy mieli większość zapraszać a jeszcze ich dzieci z rodzinami to głowa mała TZta tata ma 14scioro rodzenstwa a TZta mam 13scioro. Albo odwrotnie;D

O matulu.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Moniika95

Powiem wam ze rodzice TZta maja tak liczne rodzeństwo ze jakbysmy mieli większość zapraszać a jeszcze ich dzieci z rodzinami to głowa mała TZta tata ma 14scioro rodzenstwa a TZta mam 13scioro. Albo odwrotnie;D

Coooooooooo?!?! to się dobrali

[Moniika95]

Haha tak ich rodzinka jest niezła polowy z nich jak nie lepiej nigdy nie widziałam, może to i dobrze, nie będzie problemu z zaproszeniem

[maybelline]

Ja współczuję rodzicom

[ania9o]

Ja mamy 13 kuzynostwa od strony mojego taty (dzieci brata taty) xD co najlepsze to są oni ponad 20 lat starsi ode mnie i mają strasze ode mnie dzieci ja ich tam wszystkich nie ogarniam tylko pojedyncze sztuki kojarzę ale i tak siostry mi się mylą spotykamy się z nimi bardzo rzadko bo mieszkają 400 km od nas dlatego nie biorę ich nawet pod uwagę na ślub ani na wesele zapraszać. No ale takie sytuacje się zdarzają wiec i takie liczne rodziny są : nie wyobrażam sobie jakbym miała ich wszystkich zaprosic...
No ale jak wujek zmarł i pojechaliśmy do nich to po pogrzebie był obiad w sali weselnej i było ponad 100 osób

[201711281122]

Dzień dobry

Ja mam po kilkanaścioro kuzynostwa z obu stron, ale ogólnie tylko czwórka jest ode mnie starsza.

[madziara889]

Napisane przez Moniika95

Powiem wam ze rodzice TZta maja tak liczne rodzeństwo ze jakbysmy mieli większość zapraszać a jeszcze ich dzieci z rodzinami to głowa mała TZta tata ma 14scioro rodzenstwa a TZta mam 13scioro. Albo odwrotnie;D

A teraz jak ktoś ma trójkę dzieci to zdziwienie, że tak dużo

[201711281122]

Napisane przez madziara889

A teraz jak ktoś ma trójkę dzieci to zdziwienie, że tak dużo

Znajomi, którzy wzięli ślub w zeszłe wakacje, oznajmili, że planują minimum trójkę. Wszyscy tylko oczy wybałuszali

[panna_felicjanna]

W obecnych czasach chyba mało kto decyduje się na więcej niż 3 dzieci.

Mówiąc szczerze, ja też chciałabym mieć trójkę,ale okaże się jak wyjdzie.

[Czekoladowe_Serce]

Jednak dzis z malym do lekarza ide. Maly nie wymiotuje ani nie goraczkuje ale ciagle lezy i ma bardzo slaby apetyt tylko pije. Pewnie to wirus bo mnie dzis tez biegunka dopadla znow ale mam stoperan

[madziara889]

Też mi się marzy trójka dzieci moja siostra też ma w planach trzecie dziecko, koleżanka właśnie jest w ciąży z trzecim Niestety wszystko jest uzależnione od finansów. Nie wyobrażam sobie rodzić dzieci nie myśląc o tym czy będe miała je za co wykarmić i utrzymać.

[Czekoladowe_Serce]

Ja bym chciala jeszcze jedno ale okaze sie wszystko w praniu.

[madziara889]

Czeko u mnie wśród znajomych chyba wsztscy po kolei mieli jelitówkę, dzieciaki też. Siostrzenica wylądowała na zastrzykach, bo nawet pic nie chciała.

[panna_felicjanna]

Napisane przez madziara889

Też mi się marzy trójka dzieci moja siostra też ma w planach trzecie dziecko, koleżanka właśnie jest w ciąży z trzecim Niestety wszystko jest uzależnione od finansów. Nie wyobrażam sobie rodzić dzieci nie myśląc o tym czy będe miała je za co wykarmić i utrzymać.

No właśnie w tym rzecz.

[Moniika95]

Ja bym chciała jedno, dwoje to max

[Lady Audrey]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Moja kuzynka była taka taktowna, że nie zaprosiła siostry swojego ojca z rodziną, z którą mają od zawsze bliski kontakt, a zaprosiła swoich sąsiadów

Ma też zapraszam sąsiadów a nie zapraszamy nikogo z rodziny mojego taty, ani jego braci, ani sióstr - nikogo z tamtej strony nie chcę widzieć na moim weselu, TŻ zresztą też. A sporo by tego było bo jakieś 70 osób.

Napisane przez Shevya

A co u mnie... Zerwaliśmy wczoraj, to znaczy zostajemy przyjaciółmi i będziemy pisać do siebie itd, ale to i tak boli, tak bardzo paradoksalnie przecież, bo sama się odsuwałam, a teraz ryczę jak głupia. Nie wiem, może naprawdę w niektórych sytuacjach przerwa jest wskazana

Ojej, tak miprzykro Może przerwa jest konieczna na przemyślenie wszystkiego. Może zatęsknicie.

Napisane przez madziara889

Też mi się marzy trójka dzieci moja siostra też ma w planach trzecie dziecko, koleżanka właśnie jest w ciąży z trzecim Niestety wszystko jest uzależnione od finansów. Nie wyobrażam sobie rodzić dzieci nie myśląc o tym czy będe miała je za co wykarmić i utrzymać.

My byśmy chcieli parkę Ale jak wiadomo - wszystko zależy od finansów.