Wiosna przyszła, ptaszki ćwierkają, a Gwiazdy dalej dietę trzymają. Cz. 27

[Kaveri]

Dzien dobry

Trzymam mocno kciuki za Anns, sama szykuje sie i ide do dziadka na obiad, Tz odprawiony do pracy i na dodatek jestem strasznie chora. Boli mnie gardlo, ucho, mam mocny katar

[nonetheless]

Anns powodzenia!

Wczoraj miałam paskudny dzień. Stanęłam przed szafą pełną ubrań i załamałam się. Na 15 par spodni krótkich i długich weszłam w 2 pary przy czym większość krótkich spodni dokladnie rok demu spadała mi z a dziś nawet nie ma szans żeby je wcisnąć. Przepłakałam całe popołudnie, z każdą chwilą dołując się coraz bardziej ale dzisiaj obudziłam się z nowym planem w głowie i myślą, że takie złe dni jak wczorajszy są potrzebne. Po prostu czasem trzeba wypłakać wszystkie smutki.
Zabieram się za shreda efekty które można zobaczyć na necie są cudowne, więc w końcu sprawdzę jak to będzie wyglądało u mnie pół godziny dziennie znajdę na pewno i nie mówię już "od jutra", zaczynam dziś! Niech tylko śniadanie się ułoży.

[Kaveri]

Ja

Napisane przez nonetheless

Anns powodzenia!

Wczoraj miałam paskudny dzień. Stanęłam przed szafą pełną ubrań i załamałam się. Na 15 par spodni krótkich i długich weszłam w 2 pary przy czym większość krótkich spodni dokladnie rok demu spadała mi z a dziś nawet nie ma szans żeby je wcisnąć. Przepłakałam całe popołudnie, z każdą chwilą dołując się coraz bardziej ale dzisiaj obudziłam się z nowym planem w głowie i myślą, że takie złe dni jak wczorajszy są potrzebne. Po prostu czasem trzeba wypłakać wszystkie smutki.
Zabieram się za shreda efekty które można zobaczyć na necie są cudowne, więc w końcu sprawdzę jak to będzie wyglądało u mnie pół godziny dziennie znajdę na pewno i nie mówię już "od jutra", zaczynam dziś! Niech tylko śniadanie się ułoży.

Ja wczoraj swój spadek na wadze uczciłam wizytą w McD i białym winem, ale dziś się ogarniam. Myślę czy nie zacząć z Tobą Shreda albo Ripped.

[kaarooo]

Napisane przez Kaveri

Ja
Ja wczoraj swój spadek na wadze uczciłam wizytą w McD i białym winem, ale dziś się ogarniam. Myślę czy nie zacząć z Tobą Shreda albo Ripped.

Też bym się dołączyła, nawet wirtualnie
Btw - zapka na LC ode mnie

[Niedorosla_Antonina]

Napisane przez Kaveri

Trzymam mocno kciuki za Anns, sama szykuje sie i ide do dziadka na obiad, Tz odprawiony do pracy i na dodatek jestem strasznie chora. Boli mnie gardlo, ucho, mam mocny katar

zdrówka!

Napisane przez nonetheless

Wczoraj miałam paskudny dzień. Stanęłam przed szafą pełną ubrań i załamałam się. Na 15 par spodni krótkich i długich weszłam w 2 pary przy czym większość krótkich spodni dokladnie rok demu spadała mi z a dziś nawet nie ma szans żeby je wcisnąć. Przepłakałam całe popołudnie, z każdą chwilą dołując się coraz bardziej ale dzisiaj obudziłam się z nowym planem w głowie i myślą, że takie złe dni jak wczorajszy są potrzebne. Po prostu czasem trzeba wypłakać wszystkie smutki.
Zabieram się za shreda efekty które można zobaczyć na necie są cudowne, więc w końcu sprawdzę jak to będzie wyglądało u mnie pół godziny dziennie znajdę na pewno i nie mówię już "od jutra", zaczynam dziś! Niech tylko śniadanie się ułoży.

działania, nie słowa są jedynie skuteczne, powodzenia

Napisane przez Kaveri

Ja
Ja wczoraj swój spadek na wadze uczciłam wizytą w McD i białym winem, ale dziś się ogarniam. Myślę czy nie zacząć z Tobą Shreda albo Ripped.

no to pięknie

Napisane przez kaarooo

Dzień dobry.
Jak Was tak czytam, to czasami nachodzi mnie smutek. To będzie trudno wytłumaczyć, bez zagłębiania się w prywatę, bo na forum publicznym wolałabym tego nie robić, ale Wam się "wszystko" udaje. Od Was promieniuje taki spokój, taka pogoda ducha, bez większych problemów (z wyjątkami chwilowymi), macie możliwości, ścieżkę rozwoju, a ja stoję w miejscu i próbuję się wygrzebać z tego wszystkiego co mnie zalało. To jest takie wstydliwe i deprymujące, że aż mi głupio o tym rozmawiać.
Więc dzień zaliczony smętnościami.

Kochana, nie wiem o jakim swoim problemie piszesz ale też wiem, iż na forum o pewnych rzeczach sie nie pisze.


cześć.
boli mnie gardło, mam taką jakby gulę podczas przełykania śliny

Anns jesteś najlepsza!

[Kaveri]

Karo, zaakceptuję, gdy będę na laptopie, a ja jednak zaczynam Shreda. Dołącz do Nas

Toska, dzięki

[nonetheless]

Kaveri no to jesteśmy dwie ciekawe jak nam pójdzie i czy wytrwamy do końca - oby tak

[kaarooo]

Dołączę

[Kaveri]

Non, trzymam za Nas kciuki Chociaż już mówię, iż ja codziennie ćwiczyć nie będę. Owszem, zaliczę 10 treningów z każdego etapu, ale rozłożę to na dni w których pracuje Tż, a w wolne często spacerujemy

Karo, witamy w zacnym gronie

[nonetheless]

Napisane przez Kaveri

Non, trzymam za Nas kciuki Chociaż już mówię, iż ja codziennie ćwiczyć nie będę. Owszem, zaliczę 10 treningów z każdego etapu, ale rozłożę to na dni w których pracuje Tż, a w wolne często spacerujemy

Karo, witamy w zacnym gronie

Ja mam zamiar ćwiczyć codziennie, ale jak to wyjdzie to zobaczymy
Muszę wprowadzić trochę rygoru do swojego życia, bo za bardzo się opie.rdalam z niektórymi rzeczami, a potem narzekam że jestem taka i taka...

[Niedorosla_Antonina]

niektórzy ludzie to mnie zaskakują
wyobraźcie sobie, że do mojego ojca podszedł gościu (mieszka w bloku obok) i powiedział, że córka (czyli ja) taka wysportowana, taka ładna a ma krzywe nogi mój ojciec zdziwiony był, a ten gościu powiedział, że krzywo stawiam stopy i czy jakiejś kontuzji nie mam...
Ja pierdzielę, mam wadę stóp, że przy stawianiu stopy najpierw stawiam zewnętrzną część, potem resztę, pod szpotawość stopy to podchodzi i moja podeszwa jest zniszczona mega, a mam na wysokiej podeszwie buty (trampki) ale kurde co kogo to obchodzi. Mój ojciec myślał, że coś sie stało ważnego, bo gościu leciał do niego i go wołał.

A tak w ogóle znowu mam siniaki na piszczelach one mi sie same robią po bieganiu albo wysiłku fizycznym. zagadka jakaś

[kaarooo]

Napisane przez nonetheless

Ja mam zamiar ćwiczyć codziennie, ale jak to wyjdzie to zobaczymy
Muszę wprowadzić trochę rygoru do swojego życia, bo za bardzo się opie.rdalam z niektórymi rzeczami, a potem narzekam że jestem taka i taka...

O to to!
Ja też, i znowu mnie ucho zaczyna boleć

Nie chce mi się dzisiaj do roboty iść Ale jeszcze tylko dzisiaj i jutro, potem dzień wolnego, w czwartek na rano, piątek wolne, sobota pracująca i od 3 do 10 mam urlop

kaveri, jak będę gdzieś w kato, masz ochotę na kawę?

[jeu]

hej
właśnie zaraz siadam do magisterki, trzbea to w końcu machnąć, choć leń okropny

Napisane przez heroine86

No niestety... ale u mnie to głupie głodówki z czasów "młodości" się odbiły bo po tym straciłam okres na ponad pół roku...

Ty taka chudzina i jeszcze głodówki ale jest się młodym to rózne dziwne rzeczy do głowy przychodzą dobrze, że ten etap już za Tobą

Napisane przez Sikorka0204

Nie straszę - najprawdziwsza prawda
To zacznij, jak dojdziesz do etapu poniższego to zacznij starania

to sobie chyba poczekam chyba, że liczy się że TŻ tak potrafi

nad tym mieszkaniem/domem to musicie się naprawdę zastanowić na spokojnie z tym, że teżnie odkładajcie tego na nieokreśloną przyszłość, bo tak to nigdy nie podejmiecie decyzji

Napisane przez Grapefrutka

a we wtorek nowa dziewczyna przychodzi i będe ją szkolić

to napewno dziewczyna się nauczy

Napisane przez Lamelkaa

Kciuki za prace na 1/2 etatu, ale nie moge sie dodzwonic

znajdziesz coś innego

Napisane przez tulipan1994

Ok
Jestem za

to musimy się jakoś zgadać

Napisane przez arnama

Ja mam dziś totalną zamułę.... cały czas leżę w łózku, gapię się po ścianach i rozmyślam

dziś już lepeij?

[Kaveri]

Pewnie, chociaz zalezy kiedy i trzeba mnie zgarnac spod Spodka/Korfantego/spod Skarbka/dworca/LO Konopy, bo moja orientacja jest bardzo kiepska i tylko te miejsca kojarze

[jeu]

Napisane przez Lamelkaa

Oj zazdroszcze Powaznie zastanawiam sie nad zrezygnowaniem tego 2 maja z T i mialabym wtedy chociaz 2 dni weekendu majowego wolne

ja bym tak zrobiła na Twoim miejscu

Napisane przez Sikorka0204

Powiem Wam, że mała dziś przegina...TZ jak zobaczył jak jej tyłeczek potrafi wypchnąć mi brzuch to krzyknął "o jacie! aż tak!?" wszystko fajnie ale serio to boli już, chodzę zgięta w pół i momentami świeczki w oczach mam. TZ chodzi i tylko mówi, że się martwi o mnie no ale to normalne bo boli tylko przy wątrobie ;/

a ona jeszcze urośnie i na pewno ne będzie łatwiej

Napisane przez heroine86

To ja jestem lepsza- umyłam podłogi i chciałam sobie zrobić cykorię i mi opakowanie z ręki wypadło nie dość, że podłoga cała w kawie to jeszcze ja rajstopy, sukienka, kapcie (wczoraj wyprane) boooosko...

no bo to tak właśnie najczęściej jest... ja mam dziś ze 2 prania do zrobienia

Napisane przez kaarooo

Dzień dobry.
Jak Was tak czytam, to czasami nachodzi mnie smutek. To będzie trudno wytłumaczyć, bez zagłębiania się w prywatę, bo na forum publicznym wolałabym tego nie robić, ale Wam się "wszystko" udaje. Od Was promieniuje taki spokój, taka pogoda ducha, bez większych problemów (z wyjątkami chwilowymi), macie możliwości, ścieżkę rozwoju, a ja stoję w miejscu i próbuję się wygrzebać z tego wszystkiego co mnie zalało. To jest takie wstydliwe i deprymujące, że aż mi głupio o tym rozmawiać.
Więc dzień zaliczony smętnościami.

Anns -

U nas w nocy spadł deszcz.

oj nieprawda, nie wszystko ale trzeba działać, nawet jak sięnie udaje i jakoś leci

Napisane przez nonetheless

Wczoraj miałam paskudny dzień. Stanęłam przed szafą pełną ubrań i załamałam się. Na 15 par spodni krótkich i długich weszłam w 2 pary przy czym większość krótkich spodni dokladnie rok demu spadała mi z a dziś nawet nie ma szans żeby je wcisnąć. Przepłakałam całe popołudnie, z każdą chwilą dołując się coraz bardziej ale dzisiaj obudziłam się z nowym planem w głowie i myślą, że takie złe dni jak wczorajszy są potrzebne. Po prostu czasem trzeba wypłakać wszystkie smutki.
Zabieram się za shreda efekty które można zobaczyć na necie są cudowne, więc w końcu sprawdzę jak to będzie wyglądało u mnie pół godziny dziennie znajdę na pewno i nie mówię już "od jutra", zaczynam dziś! Niech tylko śniadanie się ułoży.

ja nawet nie przymierzam, żeby się nie dołować zbędnie choć podejrzewam, że bilans byłby podobny

może i ja do Was dołączę do tego shreda pomyślę

Napisane przez Niedorosla_Antonina

niektórzy ludzie to mnie zaskakują
wyobraźcie sobie, że do mojego ojca podszedł gościu (mieszka w bloku obok) i powiedział, że córka (czyli ja) taka wysportowana, taka ładna a ma krzywe nogi mój ojciec zdziwiony był, a ten gościu powiedział, że krzywo stawiam stopy i czy jakiejś kontuzji nie mam...
Ja pierdzielę, mam wadę stóp, że przy stawianiu stopy najpierw stawiam zewnętrzną część, potem resztę, pod szpotawość stopy to podchodzi i moja podeszwa jest zniszczona mega, a mam na wysokiej podeszwie buty (trampki) ale kurde co kogo to obchodzi. Mój ojciec myślał, że coś sie stało ważnego, bo gościu leciał do niego i go wołał.

A tak w ogóle znowu mam siniaki na piszczelach one mi sie same robią po bieganiu albo wysiłku fizycznym. zagadka jakaś

też mam wadę jak stawiam stopę, ale ja stawiam do środka i wszystkie buty ściuchrane szybko :/ no ale taki urok.... przestałam się tym już przejmować i kupuje tanie buty, bo wiem, że na długo nie wystarczą

Napisane przez kaarooo

Nie chce mi się dzisiaj do roboty iść Ale jeszcze tylko dzisiaj i jutro, potem dzień wolnego, w czwartek na rano, piątek wolne, sobota pracująca i od 3 do 10 mam urlop

niech Cię wolne zmotywuje

Anns mocno trzymamy

[kaarooo]

Napisane przez Kaveri

Pewnie, chociaz zalezy kiedy i trzeba mnie zgarnac spod Spodka/Korfantego/spod Skarbka/dworca/LO Konopy, bo moja orientacja jest bardzo kiepska i tylko te miejsca kojarze

Skarbka tam remontują Zawalone wszystko jest, ale Korfantego jest jak najbardziej możliwe Chociaz jakbym z Wro przyjechala prosto, to na pks jestem i mam też na korfantego najbliżej

[arnama]

Dzień dobry
Melduję że starcie Arnamcia kontra domowa pasta cukrowa 1:0 dla mnie Jestem już gotowa na przybycie TŻ

Napisane przez jeu

dziś już lepeij?

Tak lepiej, chociaż wczoraj w nocy to dopiero mi się myśli włączyły ale przespałam się i jest OK, za chwilę zbieram się do rodziców na obiad, później do małej na urodzinki. Mam nadzieję że uda mi się bieg zaliczyć, tak pomiędzy

Karo to tak się wydaje że wszystko gra... nie każda z nas pisze tu o problemach, co nie znaczy że ich nie ma.

Karo, Non, Kavi Powodzenia ze Shredem

Tośka u mnie na wiosce ludzie takie rzeczy robili jak schudłam przed maturą, pytali mojej mamy czy jakaś chora jestem

[anulciak85]

Jesteśmy już w domu. Schuludlam 2.5 Kg...

[Lamelkaa]

Napisane przez kaarooo

Dzień dobry.
Jak Was tak czytam, to czasami nachodzi mnie smutek. To będzie trudno wytłumaczyć, bez zagłębiania się w prywatę, bo na forum publicznym wolałabym tego nie robić, ale Wam się "wszystko" udaje. Od Was promieniuje taki spokój, taka pogoda ducha, bez większych problemów (z wyjątkami chwilowymi), macie możliwości, ścieżkę rozwoju, a ja stoję w miejscu i próbuję się wygrzebać z tego wszystkiego co mnie zalało. To jest takie wstydliwe i deprymujące, że aż mi głupio o tym rozmawiać.
Więc dzień zaliczony smętnościami.

Karo nie probuj tylko sie wygrzebuj w koncu Gdybys tylko wiedziala co mnie w zyciu juz spotkalo Sama sie sobie czasami dziwie, ze w koncu wychodze na prosta i staje na nogi Dziewczyny Ci moga poswiadczyc, ze przez ostatnie lata lekko nie mialam, ale dopiero teraz udalo mi sie wygrzebac wiec Tobie tez sie uda tylko potrzeba Ci determinacji, zawziecia i pewnosci, ze podolasz

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez nonetheless

Anns powodzenia!

Wczoraj miałam paskudny dzień. Stanęłam przed szafą pełną ubrań i załamałam się. Na 15 par spodni krótkich i długich weszłam w 2 pary przy czym większość krótkich spodni dokladnie rok demu spadała mi z a dziś nawet nie ma szans żeby je wcisnąć. Przepłakałam całe popołudnie, z każdą chwilą dołując się coraz bardziej ale dzisiaj obudziłam się z nowym planem w głowie i myślą, że takie złe dni jak wczorajszy są potrzebne. Po prostu czasem trzeba wypłakać wszystkie smutki.
Zabieram się za shreda efekty które można zobaczyć na necie są cudowne, więc w końcu sprawdzę jak to będzie wyglądało u mnie pół godziny dziennie znajdę na pewno i nie mówię już "od jutra", zaczynam dziś! Niech tylko śniadanie się ułoży.

Powodzenia


Kaveri zdrowka

[Kaveri]

Karo, Korfantego mi gro

Arnamcia, dzieki!

Jeu, dolacz, bedziemy mogly porownywac efekty


Ja wczoraj sie pomierzylam i w porownaniu do stycznia jest mnie rzeczywiscie mniej. Do lata nie bede wygladac tak, jak w ubieglym roku, ale na jesien/zime mysle, ze do tego dojde

[nonetheless]

Shreda melduję
Ja bym chciała do wakacji zobaczyć na wadze chociaż 55kg ale wątpię żeby w dwa miesiące udało mi sie zrzucić 7kg

[Sikorka0204]

Dzień dobry
Anns za niedługo pewnie skończy
Trzymam kciuki za wszystkie które rozpoczynają walkę ze Shredem
Tośka gość ma tupet:|

Karo dokładnie jak Arnama pisze to tylko z pozoru na głównym często wygląda, że jest ok ale często jest tak, że po prostu nie chcemy na głównym pisać prywaty. Trzymaj się;*

Napisane przez jeu

właśnie zaraz siadam do magisterki, trzbea to w końcu machnąć, choć leń okropny
nad tym mieszkaniem/domem to musicie się naprawdę zastanowić na spokojnie z tym, że teżnie odkładajcie tego na nieokreśloną przyszłość, bo tak to nigdy nie podejmiecie decyzji

Za magisterkę
Już chyba podjęliśmy decyzję ale i tak z czymkolwiek trzeba poczekać
Jeśli ma się cokolwiek zmienić to maks do stycznia daje sobie czas bo w końcu musimy ruszyć jakoś wiecznie siedzieć u mamy nie chce - chociaż TZ'owi bardzo odpowiada (w szoku jestem)

Napisane przez jeu

a ona jeszcze urośnie i na pewno ne będzie łatwiej

Chyba jakąś gorszą pozycję przybrała bo bolało bardzo, dziś się pcha ale na szczęście nie boli (bo w myślach miałam, że jak się powtórzy to trzeba na ip jechać).

Dziewczyny macie jakiś sposób by wyczyścić stopę żelazka?
Moja mama kupiła niedawno i czymś ubrudziła niby niewiele ale jasnych rzeczy prasować nie mogę
Ewentualnie możecie polecić jakieś fajne żelazko w rozsądnej cenie?

[Lamelkaa]

Napisane przez nonetheless

Shreda melduję
Ja bym chciała do wakacji zobaczyć na wadze chociaż 55kg ale wątpię żeby w dwa miesiące udało mi sie zrzucić 7kg

[jeu]

Napisane przez arnama

Tak lepiej, chociaż wczoraj w nocy to dopiero mi się myśli włączyły ale przespałam się i jest OK, za chwilę zbieram się do rodziców na obiad, później do małej na urodzinki. Mam nadzieję że uda mi się bieg zaliczyć, tak pomiędzy

dobrze, że lepeij już to fajny dzień się szykuje

a co do gadania ludzi to ja miałam inną sytuację ja sięszybko opalam i pamiętam, że lubiłam się uczyć w parku na słońcu i mnie ładnie opaliło to pamiętam jak w maju laski gadały że na solarkę chodzę a ja jesem ogólnie przeciwniczką solarium i byłam tylko 3x przed studniówką

Napisane przez anulciak85

Jesteśmy już w domu. Schuludlam 2.5 Kg...

oby już dobrze było. jak sę Młody czuje?

Napisane przez Kaveri

Jeu, dolacz, bedziemy mogly porownywac efekty

chyba nie chce z wami porównywać efektów, bo przy Was to jestem jak mała świnka i nie potzebuję popadać bardziej w kompleksy.

Napisane przez nonetheless

Shreda melduję
Ja bym chciała do wakacji zobaczyć na wadze chociaż 55kg ale wątpię żeby w dwa miesiące udało mi sie zrzucić 7kg

jest to możliwe, bo pewnie 1-1,5kg to sama woda, która zejdzie na samym początku zawsze trzeba mierzyć wysoko a da się chudnąć -1kg tygodniowo

Napisane przez Sikorka0204

Dzień dobry
Anns za niedługo pewnie skończy

Za magisterkę
Już chyba podjęliśmy decyzję ale i tak z czymkolwiek trzeba poczekać
Jeśli ma się cokolwiek zmienić to maks do stycznia daje sobie czas bo w końcu musimy ruszyć jakoś wiecznie siedzieć u mamy nie chce - chociaż TZ'owi bardzo odpowiada (w szoku jestem)

no pewnie tak

a na czym stanęło w końcu?

[nonetheless]

Napisane przez jeu

jest to możliwe, bo pewnie 1-1,5kg to sama woda, która zejdzie na samym początku zawsze trzeba mierzyć wysoko a da się chudnąć -1kg tygodniowo

Wiem że można schudnąć 1kg tygodniowo, ale podejrzewam że to się udaje tylko przy 100% zdrowej diecie i porządnych ćwiczeniach. Ja dietę mam jaką mam staram się unikać tego co niezdrowe, głównie słodyczy, ff i słonych przekąsek, ale jednak jem to co mam aktualnie w lodówce a to nie zawsze jest super zdrowe jedzenie

[jeu]

Napisane przez nonetheless

Wiem że można schudnąć 1kg tygodniowo, ale podejrzewam że to się udaje tylko przy 100% zdrowej diecie i porządnych ćwiczeniach. Ja dietę mam jaką mam staram się unikać tego co niezdrowe, głównie słodyczy, ff i słonych przekąsek, ale jednak jem to co mam aktualnie w lodówce a to nie zawsze jest super zdrowe jedzenie

Jak się mniej więcej trzyma kalorie nawet przy niezdrowym jedzeniu to idzie schudnąć no ale wtedy trzeba ograniczać jak się je super zdrowo to można jeść więcej z reguły i wiadomo ze to zawsze lepsze wyjście dla zdrowia

[nonetheless]

Młoda mi zrobiła mega ochotę na lody myślałam że zrobię domowy sorbet truskawkowo-bananowy ale mrożone truskawki się skończyły

[anulciak85]

Jeu dziękuję dobrze.

[Sikorka0204]

Napisane przez jeu

a na czym stanęło w końcu?

Skrobnę w klubie

[Kaveri]

A ja się coraz gorzej czuję... Nie wiem nawet jak wrócę od dziadków do domu