Mamusie Kwietniowe 2015! cz. XVIII

[Hanka20]

Napisane przez Majka232

A ile kg przytylas w ciąży?
Mi taki jak przy starszym waga nie chce spaść poniżej tej sprzed ciąży :&

Dziewuszki -49% w Rosku na kosmetyki do makijażu oczu od 30.04 do 05.05, usta i paznokcie 06-10.05

Ooo to lecim po nasz tusz z burzujka ale fajnie jesteś zadowolona z tej ekstra czarnej wersji? A te podklady to do 29.04 są w promce?

Napisane przez nancy822

Witam nocną zmianę.

Ja nie karmie a też nie śpię. Przymusowa pobudka już druga w ciagu nie calych 2 h bo mały wchodzi mi pod zebra i boli strasznie Muszę trochę pochodzić, żeby ułożył się inaczej.
Czy on nigdy nie zejdzie nizej?! Juz najwyzsza pora... Mam dość

Biedna ale jeszcze trochę i dołączysz do nas ja czasem tęsknię z tymi kopniaczkami w brzuchu ciesz się tym jeszcze!

My właśnie skończyliśmy się karmić. Filipek mega zadowolony ze sobie ładnie pojadl usmieszki zaczął mi rzucać jak ja go kocham!!!!!

---------- Dopisano o 06:47 ---------- Poprzedni post napisano o 06:45 ----------

SONIA jestem myślami z Tobą i Mikołajem dziś przutulisz swojego synka piękna chwila! Powodzenia kochana!

[madzixx88]

Hej Kochane melduje, ze żyje i ze pierwsza nocka za nami, mała jest bardzo grzeczna i slodziutka, jeszcze aniołek sobie śpi
Opis porodu wrzucę na spokojnie pózniej, teraz w skrócie powiem, ze czasowo trwał całkiem niezle, bo ok 5 byliśmy w szpitalu a o 10:40 urodziłam, ale było mega cieżko, tzn skurcze do pełnego rozwarcia znosiłam super, ze nawet polozna w szoku była i radziła nie brać zzo, bo by zwolniło akcje, na końcówkę podpięli oxy, zeby wzmocnić akcje bo główka bardzo długo schodziła w kanał, mala była jakos zle wstawiona plus potem jeszcze barki krzywo szły, bo była bokiem obrócona także koncowka masakryczna, ale parłam jak oszalała, jak w jakimś transie, cały świat odleciał a tylko to sie liczyło, zeby jak najszybciej ja urodzić, w sumie parte 15-20 min, ból hardkorowy !!! Nacierpiałam sie ale juz wczoraj o nim nie pamietalam, długo chroniły krocze ale musiały mnie naciąć, plus dodatkowo z drugiej strony peklam, no ale podobno jak na taka wielkosc dziecka a moja 'drobnosc' obrażenia nie sa zbyt dotkliwe, choć z dobra godzinę to mnie szyli. Na szczęście od razu po wstałam i wczoraj normalnie na chodzie byłam, pod wieczór dopiero szwy zaczęły ciagnąć ale to juz pikus polozne mnie wychwalały strasznie, w trakcie i po, były cudowne, maz dumny i kochany, jesteśmy przeszczęśliwi z naszym małym skarbem a raczej kawałem babki

---------- Dopisano o 07:08 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------

Nie wiem co tam u Was, wczoraj nie miałam jak nadrobić, doczytałam, ze Sonia dzis rodzi

Kciuki
Lecę trochę poczytać póki Alicja jeszcze śpi

[Majka232]

Napisane przez Hanka20

Ooo to lecim po nasz tusz z burzujka ale fajnie jesteś zadowolona z tej ekstra czarnej wersji? A te podklady to do 29.04 są w promce?







Biedna ale jeszcze trochę i dołączysz do nas ja czasem tęsknię z tymi kopniaczkami w brzuchu ciesz się tym jeszcze!

My właśnie skończyliśmy się karmić. Filipek mega zadowolony ze sobie ładnie pojadl usmieszki zaczął mi rzucać jak ja go kocham!!!!!

---------- Dopisano o 06:47 ---------- Poprzedni post napisano o 06:45 ----------

SONIA jestem myślami z Tobą i Mikołajem dziś przutulisz swojego synka piękna chwila! Powodzenia kochana!

Narazie wykańczam poprzednie opak. Teraz wezmę chyba jakis z loreala. Moje rzęsy dopiero niedawno zregenerowaly sie po odst.odzywki i fajnievwygladaja.
Podklady chyba do 29.04

Napisane przez madzixx88

Hej Kochane melduje, ze żyje i ze pierwsza nocka za nami, mała jest bardzo grzeczna i slodziutka, jeszcze aniołek sobie śpi
Opis porodu wrzucę na spokojnie pózniej, teraz w skrócie powiem, ze czasowo trwał całkiem niezle, bo ok 5 byliśmy w szpitalu a o 10:40 urodziłam, ale było mega cieżko, tzn skurcze do pełnego rozwarcia znosiłam super, ze nawet polozna w szoku była i radziła nie brać zzo, bo by zwolniło akcje, na końcówkę podpięli oxy, zeby wzmocnić akcje bo główka bardzo długo schodziła w kanał, mala była jakos zle wstawiona plus potem jeszcze barki krzywo szły, bo była bokiem obrócona także koncowka masakryczna, ale parłam jak oszalała, jak w jakimś transie, cały świat odleciał a tylko to sie liczyło, zeby jak najszybciej ja urodzić, w sumie parte 15-20 min, ból hardkorowy !!! Nacierpiałam sie ale juz wczoraj o nim nie pamietalam, długo chroniły krocze ale musiały mnie naciąć, plus dodatkowo z drugiej strony peklam, no ale podobno jak na taka wielkosc dziecka a moja 'drobnosc' obrażenia nie sa zbyt dotkliwe, choć z dobra godzinę to mnie szyli. Na szczęście od razu po wstałam i wczoraj normalnie na chodzie byłam, pod wieczór dopiero szwy zaczęły ciagnąć ale to juz pikus polozne mnie wychwalały strasznie, w trakcie i po, były cudowne, maz dumny i kochany, jesteśmy przeszczęśliwi z naszym małym skarbem a raczej kawałem babki

To jeszcze raz gratuluję (nie)małej babeczki

Przeraża mnie jak piszecie o popękaniu itp. :/

---------- Dopisano o 07:10 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------

Starszy mnie teraz zbudził. Mlody w końcu zasnął w łózeczku więc znów całą noc spał u siebie

[violka848]

Napisane przez malinka1984

Ja teraz karmię

---------- Dopisano o 02:53 ---------- Poprzedni post napisano o 02:51 ----------

violka nie musi być mega gorąco żebyś budziła się mokra -plecy,uu i pomiędzy nimi-to hormony bo ja mam to samo :P Zmieniam w nocy koszule tak oblewam się potem.

Hormony mowisz, nie wiedziałam, dodatkowo mąż też zlany potem, ale on to chory i temu pewnie.

Napisane przez sunny_eyes

Ciesz sie z kazdej przespanej minuty w nocy no my się witamy nocnie, co mi sie wydaje ze Michas juz spi to za sekunde oczy jak 5zl... a mi sie tak chce snu.



Nasz tez czasami tak ma zze caly sie wzdrygnie, ale to podobno normalne. Ostatnio po arii placzowej nawet dosyc dlugo tak robil.

Ada wlasnie tak ma z 10 razy pod rxąd np próbuję jej przytrzymać tą łapkę, bo jak komuś bos się dni i przezywa to da się rak powstrzymać, a tu ni pomaga.

Napisane przez Majka232

Miałam tak samo do ok.2 tyg.po porodzie

Kolejne karmienie. Było po 19, 24.45, teraz 4.20; więc spoko

To jeszcze tydzien

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;51200842]Witam przy porannym cycowaniu, 10minut i córka udaje ze najedzona hm... czy wasze dzieci w nocy maja krotsze dyzury przy piersi?
Violka, kolki toraczej jak dziecko placze. W ogole to gazy i slyszalna praca jelit malucha to nieprawidłowy objaw? Myslalam, że jak sobie popierdzi i skasztani to sie wlasnie cieszyc trzeba...[/QUOTE]


Gazy to chyba lux radocha hehe ale jak płakała i coś tam się przelewało to myślałam że ją coś boli.

Napisane przez madzixx88

Hej Kochane melduje, ze żyje i ze pierwsza nocka za nami, mała jest bardzo grzeczna i slodziutka, jeszcze aniołek sobie śpi
Opis porodu wrzucę na spokojnie pózniej, teraz w skrócie powiem, ze czasowo trwał całkiem niezle, bo ok 5 byliśmy w szpitalu a o 10:40 urodziłam, ale było mega cieżko, tzn skurcze do pełnego rozwarcia znosiłam super, ze nawet polozna w szoku była i radziła nie brać zzo, bo by zwolniło akcje, na końcówkę podpięli oxy, zeby wzmocnić akcje bo główka bardzo długo schodziła w kanał, mala była jakos zle wstawiona plus potem jeszcze barki krzywo szły, bo była bokiem obrócona także koncowka masakryczna, ale parłam jak oszalała, jak w jakimś transie, cały świat odleciał a tylko to sie liczyło, zeby jak najszybciej ja urodzić, w sumie parte 15-20 min, ból hardkorowy !!! Nacierpiałam sie ale juz wczoraj o nim nie pamietalam, długo chroniły krocze ale musiały mnie naciąć, plus dodatkowo z drugiej strony peklam, no ale podobno jak na taka wielkosc dziecka a moja 'drobnosc' obrażenia nie sa zbyt dotkliwe, choć z dobra godzinę to mnie szyli. Na szczęście od razu po wstałam i wczoraj normalnie na chodzie byłam, pod wieczór dopiero szwy zaczęły ciagnąć ale to juz pikus polozne mnie wychwalały strasznie, w trakcie i po, były cudowne, maz dumny i kochany, jesteśmy przeszczęśliwi z naszym małym skarbem a raczej kawałem babki

Madziula to trochę się wycierpiałaś, ale to wszystko dla Waszej Alicji😍
Byłaś dzielna - kiedy do domku?

[Majka232]

Nancy - trzymaj się

Sonia - będzie dobrze!

[Izuniaa89]

Sonia kciuki ! Juz niedługo bedziesz miec synka przy sobie!

[violka848]

Aduśka wierci się już z 40 min ale i podsypia i się tak wije fajnie. W ogóle strasznie się już w łóżeczku wierci, zsuwa się z poduchy i w poprzek czesto leży a teraz leży obok, a ja się rozkoszuję tym widokiem

[Majka232]

Violka - bączki i kupy dobrze jak są ale przelewanie to juz niekoniecznie :/ To może być objaw nietolerancji laktozy

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez madzixx88

Hej Kochane melduje, ze żyje i ze pierwsza nocka za nami, mała jest bardzo grzeczna i slodziutka, jeszcze aniołek sobie śpi
Opis porodu wrzucę na spokojnie pózniej, teraz w skrócie powiem, ze czasowo trwał całkiem niezle, bo ok 5 byliśmy w szpitalu a o 10:40 urodziłam, ale było mega cieżko, tzn skurcze do pełnego rozwarcia znosiłam super, ze nawet polozna w szoku była i radziła nie brać zzo, bo by zwolniło akcje, na końcówkę podpięli oxy, zeby wzmocnić akcje bo główka bardzo długo schodziła w kanał, mala była jakos zle wstawiona plus potem jeszcze barki krzywo szły, bo była bokiem obrócona także koncowka masakryczna, ale parłam jak oszalała, jak w jakimś transie, cały świat odleciał a tylko to sie liczyło, zeby jak najszybciej ja urodzić, w sumie parte 15-20 min, ból hardkorowy !!! Nacierpiałam sie ale juz wczoraj o nim nie pamietalam, długo chroniły krocze ale musiały mnie naciąć, plus dodatkowo z drugiej strony peklam, no ale podobno jak na taka wielkosc dziecka a moja 'drobnosc' obrażenia nie sa zbyt dotkliwe, choć z dobra godzinę to mnie szyli. Na szczęście od razu po wstałam i wczoraj normalnie na chodzie byłam, pod wieczór dopiero szwy zaczęły ciagnąć ale to juz pikus polozne mnie wychwalały strasznie, w trakcie i po, były cudowne, maz dumny i kochany, jesteśmy przeszczęśliwi z naszym małym skarbem a raczej kawałem babki

Buziaki dla Alicji z krainy snu,fajnie, ze taka grzeczna i daje mamusi odpocząć i jaka ta natura sprytns, ze mimo mega bolu, zapominasz co zle i sie cieszysz mi to mimo wszystko szkoda, ze nie dane mi bylo rodzic sn.
To duzo zdrowia i milosci Wam zycze 😘

[Majka232]

Goczek - może drugie uda się urodzić sn?
Ja po pierwszym porodzie czulam się winna, że skończyło się cc i też przeżywalam że nie mogłam urodzić sn. Teraz sama chciałam cc i nie żałuję.

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

Kupilam synkowi okularki przeciwsłoneczne tzw.nerdy i tak fajnie w nich wygląda

[violka848]

Napisane przez Majka232

Violka - bączki i kupy dobrze jak są ale przelewanie to juz niekoniecznie :/ To może być objaw nietolerancji laktozy

O widzisz dzięki będę obserwować, np jak jje i jej tam się przelewa to też nie za dobrze?

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

Napisane przez Majka232

Goczek - może drugie uda się urodzić sn?
Ja po pierwszym porodzie czulam się winna, że skończyło się cc i też przeżywalam że nie mogłam urodzić sn. Teraz sama chciałam cc i nie żałuję.

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

Kupilam synkowi okularki przeciwsłoneczne tzw.nerdy i tak fajnie w nich wygląda

Ja też nie żałuję, nie mam najmniejszego wyrzutku

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Majka232

Goczek - może drugie uda się urodzić sn?
Ja po pierwszym porodzie czulam się winna, że skończyło się cc i też przeżywalam że nie mogłam urodzić sn. Teraz sama chciałam cc i nie żałuję.

tez mam wlasnie takie odczucia,to mowisz ze to przechodzi? A porod naturalny po wcześniejszym cc nir zwieksza ryzyka pekniecia macicy...?

Moja Hanka robi ostatnio kupe
Ja przewijam,sika mi na rece i za chwile nowa kupa i kolejny pampers,juz 3ci raz tak pod rząd.mam nadzieje ze sie jej nie utrwali 😛 kupilam pampersy 0 i jednak troche male

[sunny_eyes]

Napisane przez Hanka20

Ooo to lecim po nasz tusz z burzujka ale fajnie jesteś zadowolona z tej ekstra czarnej wersji? A te podklady to do 29.04 są w promce?

Biedna ale jeszcze trochę i dołączysz do nas ja czasem tęsknię z tymi kopniaczkami w brzuchu ciesz się tym jeszcze!

My właśnie skończyliśmy się karmić. Filipek mega zadowolony ze sobie ładnie pojadl usmieszki zaczął mi rzucać jak ja go kocham!!!!!

A jakiego tuszu uzywasz? Bo zastanawialam sie nad bourjois twist up

30minut przy cycu i jak odsunelam to ryk, a jak przystawie to sie bawi...

[violka848]

Laski z nuezbędnych formalności to tak:
- akt urodzenia w USC (ze sobą zabrać odpis aktu ślubu)
- macierzyński ( akt ur, ze szpitala zaswiadczenie o porodzie i wniosek)
- ubezpieczenie - w jaki sposób? Maż ma własną działalność i do niego chcemy podpiąć, to poprostu w Zusie ma jakoś dopisać córkę? To trzeba jakoś osobiście?
- pesel w Urzędzie Miasta się wyrabia? I co potrzebne jest?

Poprawcie mnie jak coś pokićkałam bo Mąż dziś jedzie załatwiać.

[Majka232]

Napisane przez violka848

O widzisz dzięki będę obserwować, np jak jje i jej tam się przelewa to też nie za dobrze?

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------




Ja też nie żałuję, nie mam najmniejszego wyrzutku

U nas na to przelewanie zalecili odciaganie
tego pierwszego mleka. Ok.10ml




[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;51201137]tez mam wlasnie takie odczucia,to mowisz ze to przechodzi? A porod naturalny po wcześniejszym cc nir zwieksza ryzyka pekniecia macicy...?

Moja Hanka robi ostatnio kupe
Ja przewijam,sika mi na rece i za chwile nowa kupa i kolejny pampers,juz 3ci raz tak pod rząd.mam nadzieje ze sie jej nie utrwali 😛 kupilam pampersy 0 i jednak troche male[/QUOTE]

Jak minie odpowiedni czas od pierwszego cc to myślę że można sn

[Pavlinecka_21]

Sonia kciuki na dzis Madzixx rzeczywiście kawał kobietki a Tobie tak ładnie poszło obudziła mnie czkawka dzidzi i znow nic nie zapowiada porodu. Oj bede sie bujać do maja...

[sunny_eyes]

Napisane przez violka848

Laski z nuezbędnych formalności to tak:
- akt urodzenia w USC (ze sobą zabrać odpis aktu ślubu)
- macierzyński ( akt ur, ze szpitala zaswiadczenie o porodzie i wniosek)
- ubezpieczenie - w jaki sposób? Maż ma własną działalność i do niego chcemy podpiąć, to poprostu w Zusie ma jakoś dopisać córkę? To trzeba jakoś osobiście?
- pesel w Urzędzie Miasta się wyrabia? I co potrzebne jest?

Poprawcie mnie jak coś pokićkałam bo Mąż dziś jedzie załatwiać.

Pesel sie wyrabia od razu przy akcie urodzenia i meldunku. Juz po 2dniach przyszedl nam poczta.

[violka848]

Majka ok dzieki
Soniuska trzymamy kciuki aby jak najmniej bolało po, bo w trakcie to nic nie będzie

Niewiem czemu ale wydaje mi się że dzisiaj jest niedziela.

[DomimaZet]

Napisane przez violka848

Laski z nuezbędnych formalności to tak:
- akt urodzenia w USC (ze sobą zabrać odpis aktu ślubu)
- macierzyński ( akt ur, ze szpitala zaswiadczenie o porodzie i wniosek)
- ubezpieczenie - w jaki sposób? Maż ma własną działalność i do niego chcemy podpiąć, to poprostu w Zusie ma jakoś dopisać córkę? To trzeba jakoś osobiście?
- pesel w Urzędzie Miasta się wyrabia? I co potrzebne jest?

Poprawcie mnie jak coś pokićkałam bo Mąż dziś jedzie załatwiać.

A u mnie mąż dostał pesel w USC od razu jak odbierał akt urodzenia

[violka848]

Napisane przez sunny_eyes

Pesel sie wyrabia od razu przy akcie urodzenia i meldunku. Juz po 2dniach przyszedl nam poczta.

Tylko my porod w innym mieście mielismy wiec niewiem jak to, ale mężowi na pewno powiedzą. Na pewno wpierw musimy akt tam sprawić, znaczy się w Białymstoku.

[DomimaZet]

Witam się z rana jak dzisiejsze nastroje?
Sonia - kciuki- czekamy na wieści
Gossip - jak nocka? Lepiej się czujesz?
Boleczka, Nancy - jak się czujecie? Jakieś zmiany?

Violka - u mnie każdy dzień to niedziela ha ha dopóki sieci ze mną mąż... ale od poniedziałku mi się zacznie... eh. ..

Wczoraj masz pojechał wieczorem na piłkę a ja zostałam z Młodym - wszystko fajnie się zapowiadało. . I klapa. Od 21.30 do 24.30 nie spał, darł się ( bo nie można tego nazwać płaczem ) i tak cały czas. Nie dalam rady go uspokoić. Nie mam pojęcia co jest. Dzisiaj od 5 juz nie śpi i tyle. Przy cycu się uspokaja ale ja juz nie mam siły bo mam tak zgryzione cyce ze płakać mi się chce. Brakuje mi cierpliwości zdecydowanie :-( 😢 nie wiem- może mu cos szkodzi to co ja jem? Kurde jak rozpoznać ze Go boli brzuszek? 😢

[blackberry89]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;51199201]Hmmm, jednak po cesarce zalecaja nie dzwiganie ciężarów.
No ale moze i racja,najwiecej pewnie zalezy od konkretnego organizmu, Ty masz widocznie pod tym wzgledem lepszy model [/QUOTE]







[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;51199887]To super ja najwidoczniej szukam sobie przyczyny bólów brzucha i na to "dzwiganie" chciałam zwalić... a pamietacie dziewczyny po cc,czy ok 2 tyg. po moglyscie juz bez bolu spacerowac tak z pol godz-godzine?[/QUOTE]

No ciężar to chyba powyżej 5kg nie wolno dźwigać.
Ja 2tyg po cc wczoraj byłam na spacerze ze 3km i mnie ciut jeszcze pobolewa.

Noc byłaby spoko tylko od 3 do 5 nie spał.

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Sonia kciuki!

[Majka232]

Napisane przez violka848

Laski z nuezbędnych formalności to tak:
- akt urodzenia w USC (ze sobą zabrać odpis aktu ślubu)
- macierzyński ( akt ur, ze szpitala zaswiadczenie o porodzie i wniosek)
- ubezpieczenie - w jaki sposób? Maż ma własną działalność i do niego chcemy podpiąć, to poprostu w Zusie ma jakoś dopisać córkę? To trzeba jakoś osobiście?
- pesel w Urzędzie Miasta się wyrabia? I co potrzebne jest?

Poprawcie mnie jak coś pokićkałam bo Mąż dziś jedzie załatwiać.

Klinika wysyła zaświadczenie o porodzie do urzędu. Tż wydadzą akt urodzenia i pesel od reki


Di macierzyńskiego wniosek akt urodzenia zaświadczenie i oświadczenie męża że on nie będzie z tego korzystał

Ja zgłosiłam synka do ubezp u mnie w pracy. Druk wypełniłam. Zakład pracy zgłosił na tej podstawie do zusu

Napisane przez DomimaZet

Witam się z rana jak dzisiejsze nastroje?
Sonia - kciuki- czekamy na wieści
Gossip - jak nocka? Lepiej się czujesz?
Boleczka, Nancy - jak się czujecie? Jakieś zmiany?

Violka - u mnie każdy dzień to niedziela ha ha dopóki sieci ze mną mąż... ale od poniedziałku mi się zacznie... eh. ..

Wczoraj masz pojechał wieczorem na piłkę a ja zostałam z Młodym - wszystko fajnie się zapowiadało. . I klapa. Od 21.30 do 24.30 nie spał, darł się ( bo nie można tego nazwać płaczem ) i tak cały czas. Nie dalam rady go uspokoić. Nie mam pojęcia co jest. Dzisiaj od 5 juz nie śpi i tyle. Przy cycu się uspokaja ale ja juz nie mam siły bo mam tak zgryzione cyce ze płakać mi się chce. Brakuje mi cierpliwości zdecydowanie :-( 😢 nie wiem- może mu cos szkodzi to co ja jem? Kurde jak rozpoznać ze Go boli brzuszek? 😢

U nas tez wieczorem takie akcje. U nas brzuszek wtedy twardy i baki nie idą i kupy brak

[violka848]

Dziewczyny a jak Wasze mamuśki? Szaleją na punkcie dzieciaczków? mija codziennie wpada, ale przynosi nam obiadki i pyta co pomoc i chętnie pomaga Ale poza tym to też by chciała we wszystkim uczestniczyć, nie nachalnie bo taka nie jest ake potem np siostrze mowi ze ja wszystko odwrotnie robię niż ona mowi hehe Np pierwsza kąpiel tak wyszło ze w dzien musieliśmy, to ta tłumaczy że źle wieczorem lepiej, ja mowię ze to jednorazowo tylko, a ona ze by przecież mi pomogła, a ja mowię że chcę z Tż. Na bioderka też od razu chętna, a ja chcę męża we wszystko angażować, zdziwiona że mąż przebiera małą. Ona mowi że ona to tam sama wszystko robiła i wręcz dumna z tego to powiedziałam że durna była. Wczoraj małą na balkon wystawiałam to mama mowi zeby na nią poczekać moze to mi pomoże przez próg przestawić wtf hehe ja mowię ze ja już wystawiam to zaraz przyszła i pomogła hehe Powiedziałam ze ja niemam 15 lat jak one kiedyś, to się trochę oburzyła bo mowi ze miała 22. Rozumiem że się cieszy i chce uczestniczyć, to jakby pierwza wnuczka tak blisko, ale jakoś czasem mnie irytuje i coś jej powiem, a potem oczywiście mam wyrzuty sumienia. Albo jeszzcze wczoraj rozmawiamy cos o lalkach a mama mnie sie pyta czy ona lalkami się bedzie bawić, ja mowię no czemu nie, a co traktorami ma się bawić, a ona coś tam w stylu że u mnie to niewiadomo. Aż mi się odechciewa żeby pilnowała malutkiej potem, jak ja wrócę do pracy...

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Napisane przez DomimaZet

Witam się z rana jak dzisiejsze nastroje?
Sonia - kciuki- czekamy na wieści
Gossip - jak nocka? Lepiej się czujesz?
Boleczka, Nancy - jak się czujecie? Jakieś zmiany?

Violka - u mnie każdy dzień to niedziela ha ha dopóki sieci ze mną mąż... ale od poniedziałku mi się zacznie... eh. ..

Wczoraj masz pojechał wieczorem na piłkę a ja zostałam z Młodym - wszystko fajnie się zapowiadało. . I klapa. Od 21.30 do 24.30 nie spał, darł się ( bo nie można tego nazwać płaczem ) i tak cały czas. Nie dalam rady go uspokoić. Nie mam pojęcia co jest. Dzisiaj od 5 juz nie śpi i tyle. Przy cycu się uspokaja ale ja juz nie mam siły bo mam tak zgryzione cyce ze płakać mi się chce. Brakuje mi cierpliwości zdecydowanie :-( 😢 nie wiem- może mu cos szkodzi to co ja jem? Kurde jak rozpoznać ze Go boli brzuszek? 😢

U mnie tak niema z mężem niestety, przy własnej działalności trzeba i tak co raz wpaść ponadzorować, chociaż z 2 godzinki bo towarzystwo na laurach osiądzie ale plus taki że i potem jak potrzeba będzie to może mąż zostać jak nic nie będzie miał.

Synkowi myślę że pewnie coś z brzuszkiem jest bo to niemoźliwe żeby tyle godzin bez powodu piszczał. Może lekarza czy położnej zapytaj- podajesz mu coś od brzuszka?

Napisane przez Majka232

Klinika wysyła zaświadczenie o porodzie do urzędu. Tż wydadzą akt urodzenia i pesel od reki


Di macierzyńskiego wniosek akt urodzenia zaświadczenie i oświadczenie męża że on nie będzie z tego korzystał

Ja zgłosiłam synka do ubezp u mnie w pracy. Druk wypełniłam. Zakład pracy zgłosił na tej podstawie do zusu


U nas tez wieczorem takie akcje. U nas brzuszek wtedy twardy i bakiidą i kupy brak

Ok dzięki to mniej wiecej wszystko tak jak myślałam

[cashmere]

Sonia kciuki!!!

[gosiak0512]

Hej.
Nocka w miare. Espumisan widac pomogl.

BOLUS ;* obys do soboty urodzila.

VIOLA pesel dostalam od razu z aktem w Usc, zaswiadczenia o porodzie nie dostalam wyslalam akt i wniosek, ubezpieczenie to sie jedna strone wypelnia i wsio.

[rosarioV]

Hej violka pesel dostajesz od razu a to że inne miasto Tk chyba nie ma znaczenia.
Sonia mocne kciuki za dziś D pewnie za pół godzinki będziesz mieć synka super! !!

Noc u nas ciężka była chwila załamania i ryczalam bo mały wieczorem nie chciał cyca darl sie wypluwal a mnie tak serce bolało że się rozkleilam i rozbeczalam. Butelka poszła a ruch :/ i mały zasnął cheilke przed drugą poten pobudka o 4 i 6 i 8 i o 8 walczylam z małym ryczal wypluwal cyca ale się udało i zjadł zdecydowałam walczyć z cycem i go karmićw ciągu dnia oj dziś będzie ciężki dzień
Pozdrawiam i idę znowu walczyć z cycen bo się chyba nue najadl i marudzi

[sunny_eyes]

Napisane przez DomimaZet

Witam się z rana jak dzisiejsze nastroje?
Sonia - kciuki- czekamy na wieści
Gossip - jak nocka? Lepiej się czujesz?
Boleczka, Nancy - jak się czujecie? Jakieś zmiany?

Violka - u mnie każdy dzień to niedziela ha ha dopóki sieci ze mną mąż... ale od poniedziałku mi się zacznie... eh. ..

Wczoraj masz pojechał wieczorem na piłkę a ja zostałam z Młodym - wszystko fajnie się zapowiadało. . I klapa. Od 21.30 do 24.30 nie spał, darł się ( bo nie można tego nazwać płaczem ) i tak cały czas. Nie dalam rady go uspokoić. Nie mam pojęcia co jest. Dzisiaj od 5 juz nie śpi i tyle. Przy cycu się uspokaja ale ja juz nie mam siły bo mam tak zgryzione cyce ze płakać mi się chce. Brakuje mi cierpliwości zdecydowanie :-( 😢 nie wiem- może mu cos szkodzi to co ja jem? Kurde jak rozpoznać ze Go boli brzuszek? 😢

Spróbuj delikatnie pomasowac i zobacz czy sie wtedy chociaz troszke uspokoi.
My walczymy od godziny z snem... oczy malutkie ale spac nie i co chwile placz. Na rekach nie, w lozeczku nie. Jedynie przy cycku byl spokoj ale tego go nie naucze ze tak sie spi.
I oczywiście wsciekly.

[blackberry89]

Napisane przez sunny_eyes

Spróbuj delikatnie pomasowac i zobacz czy sie wtedy chociaz troszke uspokoi.
My walczymy od godziny z snem... oczy malutkie ale spac nie i co chwile placz. Na rekach nie, w lozeczku nie. Jedynie przy cycku byl spokoj ale tego go nie naucze ze tak sie spi.
I oczywiście wsciekly.

U mnie podobnie juz sie przyzwyczailam ze do południa nie spi. Tyle ze sie nie erze a jęczy i co pół h pojada cyca.

[DomimaZet]

Violka - no chyba faktycznie z brzuszkiem bo jak można tyle godzin marudzić płakać drzec się... robić istny armagedon... zauważyłam że ci Go pochwałę ze taki grzeczny to zaraz jest taka sytuacja która temu zaprzecza w 100 %. Nic tylko siąść I płakać. Nie wiem jak juz to ogarnąć. A na brzuszek noc nie daje bo nawet nie wiem co..
A jeśli chodzi i mamę to moja mieszka ok30 km ode mnie i tylko przyjeżdżają raz na jakis czas ale cały czas czeka na telefon jak zadzwonię o pewien ze potrzebuje jej pomocy. Tez się nie dziwię bo pierwszy wnuk i w ogóle ale ja tlumacze ze te pierwsze tygodnie to chcemy z mężem ogarnąć... ze te chwile są najważniejsze teraz i musimy sobie w dwójkę dać rady.... no niby obrazy nie ma ale nie za bardzo jej się to podoba...

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Napisane przez rosarioV

Hej violka pesel dostajesz od razu a to że inne miasto Tk chyba nie ma znaczenia.
Sonia mocne kciuki za dziś D pewnie za pół godzinki będziesz mieć synka super! !!

Noc u nas ciężka była chwila załamania i ryczalam bo mały wieczorem nie chciał cyca darl sie wypluwal a mnie tak serce bolało że się rozkleilam i rozbeczalam. Butelka poszła a ruch :/ i mały zasnął cheilke przed drugą poten pobudka o 4 i 6 i 8 i o 8 walczylam z małym ryczal wypluwal cyca ale się udało i zjadł zdecydowałam walczyć z cycem i go karmićw ciągu dnia oj dziś będzie ciężki dzień
Pozdrawiam i idę znowu walczyć z cycen bo się chyba nue najadl i marudzi

U mnie też już w nocy poszła butla. Mam wyrzuty sumienia i tez oczywiście płakałam z tego powodu ale moje cyce go tylko uspokajają i służą do usypiania... myślę ze po prostu sie nie najada bo od razu usypia... :-( widzę ze w większości tu przeżywamy to samo...

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Napisane przez sunny_eyes

Spróbuj delikatnie pomasowac i zobacz czy sie wtedy chociaz troszke uspokoi.
My walczymy od godziny z snem... oczy malutkie ale spac nie i co chwile placz. Na rekach nie, w lozeczku nie. Jedynie przy cycku byl spokoj ale tego go nie naucze ze tak sie spi.
I oczywiście wsciekly.

Masowalam ale ciężko stwierdzić czy Go to uspokaja bo mam wrażenie ze jak widzi mnie w pobliżu ( tych 30 cm które widzi ) to od razu włącza mu się lamka oho - bar otwarty i juz nóżkami kopie i juz jest tak podjarany ze tak powiem ze napewno nie da się tu mówić o uspokojeniu... eh.. no nikt nie mówił ze będzie łatwo :-/