Wiosna, dietka, odchudzanie, pełno u nas młodych panien! :D PM 2016, cz. 28

[Lilly Greace]

Psu na pewno lepiej w mieszkaniu w bloku niż w schronisku także nigdy nie rozumiem jak ktoś mówi, a często to się zdarza, że pies w mieszkanku ''się męczy''.

[lenka990]

Napisane przez Lilly Greace

Psu na pewno lepiej w mieszkaniu w bloku niż w schronisku także nigdy nie rozumiem jak ktoś mówi, a często to się zdarza, że pies w mieszkanku ''się męczy''.

noo, wszytsko zależy od metrażu i rasy/wielkości psa. Kiedy ktos bierze do 30m mieszkania psa który z natury potrzebuje dużo ruchu i swoimi gabarytami zajmuje pół pokoju, a spacer z tym psem ogranicza się do rundki wokół bloku, to wg mnie się "męczy". Owszem, lepiej niż miałby w schronisku, ale też wcale nie tak wspaniale w takiej sytuacji.

To w ogóle to hej

[Petit_Papillon]

Witam

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;51307210] sporo 16
[/QUOTE]
Hehe no sporo + ja jeszcze tego dnia mam urodziny

Napisane przez Lilly Greace

Psu na pewno lepiej w mieszkaniu w bloku niż w schronisku także nigdy nie rozumiem jak ktoś mówi, a często to się zdarza, że pies w mieszkanku ''się męczy''.

Dokladnie.
Ja mam psiaka i za zadne skarby bym jej na nic nie zamienila nie wyobrazam sobie domu bez psa ale to moje zdanie

[Monikaaa_19]

Od dziś odliczam rok

[sylwia9d]

Napisane przez lolusl

Ale taki by sobie śmierdział na dworze. Mój w domu rodzinnym śpi w garażu połączonym z wiatrołapem z piecem.Ma cieplutko,a nie kłaczy.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------


Nie w moim guście Poza tym teraz już raczej ciężko takie znaleźć,jednak moda minęła

Nasz pies też na polku w kojcu ze względu na duży ruch bo ciągle ktoś przyjeżdża ale jest chyba z 5 razy dziennie wypuwszczany bo każdy jak wychodzi to go bierze na specer plus całe weekendy na wolności a śpi w kotłowni w specjalnym kojcu. W domu wpuszczamy go czasem na godzine pół jak jest czysty. Mimo że uwielbiam psy to jednak psy mają bakterię a zmywarka to nie wypażarka więc po umyciu wcale nie muszą znikać te bakterie.

[Madzialena7]

A ja się psów boje wiec TŻ nie ma ze mną problemu pod tym względem . Zresztą nie mamy warunków, a tutaj jeszcze trzeba dodatkowo płacić podatek za psa czy kota. Wyprowadzić tez nie bardzo jest gdzie bo to miasto pełne ludzi. Za to mamy świnki morskie .

Wiadomo że psu lepiej w mieszkaniu choćby i małym niż w schronisku , ale ja sobie nie wyobrażam psa w naszym mieszkanku. Nawet nie miałby gdzie pobiegać a my nie mamy na tyle czasu żeby go wyprowadzać dostatecznie. Dlatego w takich przypadkach jak nasze pies napewno by się meczyl.

[Katiaskaa]

Cześć
Smerfetka, piękne buty

Co do zmywarki, ja mam kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niej tabletki kupuję te tanie, droższe niszczyły mi sztućce. Tż nawet raz sam zrobił, ale te niedomywały.

[grejpfrutowa01]

hej
widzę dyskusję o psach
ja mam "podwórkowca" który biega i śpi na dworze.

myślę że "zapach" zwierzęcia zależy też od tego co zwierzak je.

słuchajcie miałam ślubny koszmarek

tak pokrótce:
Wesele było u mnie w domu (!!) ja biegałam w jakimś rozciągniętym t-shircie, bo w suknię się przebiorę po północy!!
A lokal, który wybrałam ( catering) wystawił tylko zimną płytę, nie było nic gorącego do zjedzenia bo gorące dania zlecił jakiemuś innemu lokalowi, a właścicielka tego innego lokalu gościła w swoim lokalu prezydenta Komorowskiego i nie mogła mi zrobić gorących dań przez to.
Ja zaryczana lecę do tej właścicielki i ją szarpię , ta wzrusza ramionami, a ja mam ochotę przyłożyć jej w.... buzię.
Po czym wychodzę z tego lokalu mija mnie nadzwyczaj wysoka Edyta Górniak i mówi żebym nie robiła afery, czy coś takiego, a ja zaryczana do niej "ale to moje wesele"
No i wracam do domu, a tam wszyscy jacyś smutni, wszystko zjedli i czekają na coś gorącego, DJ przestał grać, ja mu wrzeszczę żeby mi nie psuł wesela, bo już ci od jedzenia zepsuli.
A mój brat ni stąd ni zowąd przywozi jakieś jedzenie w opakowaniach i zaczyna smażyć jakąś rybę....

matko, dobrze że się obudziłam

miało być pokrótce, a wyszło długo

[smerfetk_a]

Napisane przez Lilly Greace

Psu na pewno lepiej w mieszkaniu w bloku niż w schronisku także nigdy nie rozumiem jak ktoś mówi, a często to się zdarza, że pies w mieszkanku ''się męczy''.

Dlatego próbuję przekonać TŻ że nawet jeśli piesek miałby siedzieć pół dnia sam w mieszkaniu to przynajmniej miałby ciepło i pełną miske, dużo lepsze to niż schronisko...

[grejpfrutowa01]

Napisane przez Monikaaa_19

Od dziś odliczam rok

kolejna
z tygodnia na tydzień będzie coraz więcej rocznych

[Lilly Greace]

Napisane przez smerfetk_a

Dlatego próbuję przekonać TŻ że nawet jeśli piesek miałby siedzieć pół dnia sam w mieszkaniu to przynajmniej miałby ciepło i pełną miske, dużo lepsze to niż schronisko...

O to to to

Dzień dobry!

[fioleciasto]

Witam się ze śniadaniem i kawą

Dzisiaj wolne Ale tak serio to muszę posiedzieć nad magisterką, a po 15.00 tż przyjeżdża

[zambeza]

Napisane przez Lilly Greace

Psu na pewno lepiej w mieszkaniu w bloku niż w schronisku także nigdy nie rozumiem jak ktoś mówi, a często to się zdarza, że pies w mieszkanku ''się męczy''.

Mam takie samo zdanie, w schronisku psy maja ciasne kojce no i wiadomo - jest ich tam pełno i ani wolontariusze ani pracownicy nie są w stanie im zapewnic tyle milosci, co wlasciciele... niewazne, czy w kawalerce czy w 300m2 willi :P

Napisane przez Monikaaa_19

Od dziś odliczam rok

ale fajnie!

Napisane przez grejpfrutowa01

słuchajcie miałam ślubny koszmarek

tak pokrótce:
Wesele było u mnie w domu (!!) ja biegałam w jakimś rozciągniętym t-shircie, bo w suknię się przebiorę po północy!!
A lokal, który wybrałam ( catering) wystawił tylko zimną płytę, nie było nic gorącego do zjedzenia bo gorące dania zlecił jakiemuś innemu lokalowi, a właścicielka tego innego lokalu gościła w swoim lokalu prezydenta Komorowskiego i nie mogła mi zrobić gorących dań przez to.
Ja zaryczana lecę do tej właścicielki i ją szarpię , ta wzrusza ramionami, a ja mam ochotę przyłożyć jej w.... buzię.
Po czym wychodzę z tego lokalu mija mnie nadzwyczaj wysoka Edyta Górniak i mówi żebym nie robiła afery, czy coś takiego, a ja zaryczana do niej "ale to moje wesele"
No i wracam do domu, a tam wszyscy jacyś smutni, wszystko zjedli i czekają na coś gorącego, DJ przestał grać, ja mu wrzeszczę żeby mi nie psuł wesela, bo już ci od jedzenia zepsuli.
A mój brat ni stąd ni zowąd przywozi jakieś jedzenie w opakowaniach i zaczyna smażyć jakąś rybę....

matko, dobrze że się obudziłam

miało być pokrótce, a wyszło długo

to to jest prawdziwy koszmarek

Napisane przez smerfetk_a

Dlatego próbuję przekonać TŻ że nawet jeśli piesek miałby siedzieć pół dnia sam w mieszkaniu to przynajmniej miałby ciepło i pełną miske, dużo lepsze to niż schronisko...

Zgadzam sie

[taedio]

Heej
Ja też miałam koszmarek tyle, że nie ślubny..
Nie wiem czy kojarzycie film o takiej laleczce chucky?
Mi się s=śniło coś podobnego, tyle że w moim śnie były 2 lalki, które się biły i szarpały. Kłóciły się, która jest bardziej straszna a ja tak jakbym to obserwowała z boku, z ukrycia. W pewnym momencie mnie zauważyły i zrobiły "konkurs", która mnie bardziej przestraszy Obudziłam się w nocy z walącym sercem i bałam się zasnąć bo myślałam, że jakaś lalka wyjdzie mi zarz spod łóżka albo coś podobnego

[sylwia9d]

Napisane przez fioleciasto

Witam się ze śniadaniem i kawą

Dzisiaj wolne Ale tak serio to muszę posiedzieć nad magisterką, a po 15.00 tż przyjeżdża

Ja też jem śniadańko ale kawa u mnie zawsze do drugiego śniadania. Znowu jestem u TŻ i znowu cały dzień sama, nawet nie ma do kogo się odezwać co dla mnie jest szokujące bo u mnie w domu zawsze pełno ludzi. Ale przynajmniej moje egzaminy i inżynierka na tym korzystają

[petunia87]

Napisane przez ann2016

Cześć
właśnie postanowiłam do was dołączyć my swój wielki dzień będziemy mieć w lipcu 2016

hej kolejna "stracona"

Napisane przez grejpfrutowa01

hej
widzę dyskusję o psach
ja mam "podwórkowca" który biega i śpi na dworze.

myślę że "zapach" zwierzęcia zależy też od tego co zwierzak je.

słuchajcie miałam ślubny koszmarek

tak pokrótce:
Wesele było u mnie w domu (!!) ja biegałam w jakimś rozciągniętym t-shircie, bo w suknię się przebiorę po północy!!
A lokal, który wybrałam ( catering) wystawił tylko zimną płytę, nie było nic gorącego do zjedzenia bo gorące dania zlecił jakiemuś innemu lokalowi, a właścicielka tego innego lokalu gościła w swoim lokalu prezydenta Komorowskiego i nie mogła mi zrobić gorących dań przez to.
Ja zaryczana lecę do tej właścicielki i ją szarpię , ta wzrusza ramionami, a ja mam ochotę przyłożyć jej w.... buzię.
Po czym wychodzę z tego lokalu mija mnie nadzwyczaj wysoka Edyta Górniak i mówi żebym nie robiła afery, czy coś takiego, a ja zaryczana do niej "ale to moje wesele"
No i wracam do domu, a tam wszyscy jacyś smutni, wszystko zjedli i czekają na coś gorącego, DJ przestał grać, ja mu wrzeszczę żeby mi nie psuł wesela, bo już ci od jedzenia zepsuli.
A mój brat ni stąd ni zowąd przywozi jakieś jedzenie w opakowaniach i zaczyna smażyć jakąś rybę....

matko, dobrze że się obudziłam

miało być pokrótce, a wyszło długo

Witam się z rana przepraszam ale z tego "koszmarku" usmiałam się do łez i przypomniało mi się jak mama TŻa nam opowiadała jak się jej śnił nasz ślub ... goście w kościele wystrojeni czekają, marsz weselny zaczyna grać a my z TŻem dumnie paradujemy przez kościół ... w dresach

[Monikaaa_19]

Napisane przez grejpfrutowa01

kolejna
z tygodnia na tydzień będzie coraz więcej rocznych

chyba musze zacząć na poważnie butów na ślub szukać

Napisane przez zambeza

ale fajnie!

Ja jestem przerażona i dalej nie zaklepalam kościoła już się na mnie tż wkurzył o to Ale co ja poradzę że oni maja w takich godzinach ta kancelarie czynna ze się nie umiem tam wybrać

[candy111]

Witam z rana

Mnie Tż obudził telefonem bo nie mógł znaleźć samochodu pod blokiem

[fioleciasto]

Napisane przez Monikaaa_19

Od dziś odliczam rok

Jak fajnie

[grejpfrutowa01]

Napisane przez petunia87

hej kolejna "stracona"


Witam się z rana przepraszam ale z tego "koszmarku" usmiałam się do łez i przypomniało mi się jak mama TŻa nam opowiadała jak się jej śnił nasz ślub ... goście w kościele wystrojeni czekają, marsz weselny zaczyna grać a my z TŻem dumnie paradujemy przez kościół ... w dresach

też dobre
Petunia, nie wiem czy widziałaś wczoraj pisałam że ślubujemy tego samego dnia

Napisane przez candy111

Witam z rana

Mnie Tż obudził telefonem bo nie mógł znaleźć samochodu pod blokiem

chociaż nie ma co się śmiać, ja kiedyś szukałam pod marketem

[Petit_Papillon]

Tez mi sie dzisiaj slub snil

[grejpfrutowa01]

Napisane przez Petit_Papillon

Tez mi sie dzisiaj slub snil

rozwiń....
swój, nie swój, koszmarek, czy nie ?

[fioleciasto]

Napisane przez grejpfrutowa01

też dobre
Petunia, nie wiem czy widziałaś wczoraj pisałam że ślubujemy tego samego dnia





chociaż nie ma co się śmiać, ja kiedyś szukałam pod marketem

Moja mama kiedyś zdążyła zadzwonić na policje ze jej samochód ukradli :brzydal;

[wildDaisy]

Napisane przez Lilly Greace

Psu na pewno lepiej w mieszkaniu w bloku niż w schronisku także nigdy nie rozumiem jak ktoś mówi, a często to się zdarza, że pies w mieszkanku ''się męczy''.

Zgadzam sie

Napisane przez Monikaaa_19

Ja jestem przerażona i dalej nie zaklepalam kościoła już się na mnie tż wkurzył o to Ale co ja poradzę że oni maja w takich godzinach ta kancelarie czynna ze się nie umiem tam wybrać

A czemu sam nie moze tego zalatwic?
Wkurza mnie takie podejscie u facetow - slub bierze sie wspolnie i wspolnie powinno sie do niego przygotowywac.

[candy111]

Mi się kiedyś śniło, że w dniu ślubu zdradziłam Tż z naszym wspólnym, najlepszym kumplem. Jak się obudziłam to nie wiedziałam co się dzieje.

Codziennie musimy parkować samochód w innym miejscu. Bo obok są jakieś biurowce i wszystkie miejsca zajęte. Byłam w spółdzielni żeby kupić jakieś miejsce i zamykać blokadą to mi powiedzieli, że teren należy do drogówki i nie ma możliwości.

[fioleciasto]

Napisane przez wildDaisy

Zgadzam sie



A czemu sam nie moze tego zalatwic?
Wkurza mnie takie podejscie u facetow - slub bierze sie wspolnie i wspolnie powinno sie do niego przygotowywac.

Mój tż sam się np. zaoferował, że w sobotę jedzie do Katedry dowiedzieć się o nauki przedmałżeńskie

[taedio]

Jeśli chcę przymierzyć jakieś suknie to muszę się najpierw umówić czy nie muszę?

[Cherry_Muffin]

Napisane przez taedio

Jeśli chcę przymierzyć jakieś suknie to muszę się najpierw umówić czy nie muszę?

to zalezy od salonu

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Chciałam się tylko przywitać i uciekam na cały dzień, na początek mierzenie sukienki , potem makijaż, a na koniec znowu pokój z zagadkami.

[petunia87]

[QUOTE=grejpfrutowa01;5130 9699]też dobre
Petunia, nie wiem czy widziałaś wczoraj pisałam że ślubujemy tego samego dnia






Nie widziałam niestety , ale cieszę się ogromnie to już jesteśmy dwie PIERWSZOMAJÓWKI miałam troche obaw bo wesele jest w niedziele ... ale licze na to, że długi weekend 2maja zazwyczaj wolny i goście się nie ulotnią za szybko ....